Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, AndrzejTrg napisał(a):

Mafia The City of Lost Heaven z 2002 to jest jak mówisz arcydzieło, na palcach jednej ręki bym policzył ile gier przeszedłem więcej niż raz, i mafia jest taką grą, baaa nawet powiem że przeszedłem 3 razy i to chyba w ciągu 2 tygodni :) Dwójka w ogóle do mnie nie trafiła, a trójkę olałem. Remejka nie grałem, aby sobie przypadkiem nie spierdzielić pięknych wspomnień i masterowania pamiętnego wyścigu :D 

Bo w 2-jce mieliśmy zwykłego osiłka, bez jakichkolwiek przemyśleń. W 1 Tommy to był gość z głową na karku, a nie zwykły goryl na posyłki. Cytaty z pierwszej Mafii, na zawsze pozostają w pamięci. Gra pokazała jak brutalny jest ten "świat mafijny"

 

"Rozumiecie, ważne jest, aby umieć zachować równowagę. Równowaga – to dobre słowo. Bo facet, który chce zbyt dużo od życia ryzykuje, że straci absolutnie wszystko. Natomiast facet który zbyt mało chce, może w ogóle nic nie dostać."

lub

"Światem nie rządzą prawa spisane na papierze. Światem rządzą ludzie. Niektórzy trzymają się prawa, inni nie. Każdy człowiek sam decyduje o tym, jak urządzi swoje życie. No i potrzeba też trochę szczęścia, żeby ktoś inny nie zepsuł ci wszystkiego, co zbudowałeś. To wcale nie takie proste, jak uczą w podstawówkach. Ale dobrze jest mieć parę mocnych zasad i zawsze się ich trzymać. W małżeństwie, w mafii, na wojnie – zawsze i wszędzie. Ja przegrałem. Tak samo Paulie i Sam. Chcieliśmy lepszego życia, ale skończyliśmy dużo gorzej niż większość ludzi."

 

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

Kompletnie się nie zgodzę co do Mafia Remake, mając 40 lat i również uważając Mafia The City of Lost Heaven za arcydzieło, Mafia Remake to praktycznie tak samo rewelacyjna gra, tylko ze współczesną grafiką. Zdążyłem od premiery przejść ją już 3 razy, oryginału nie zliczę. W dodatku jest poziom trudność klasyczny ten z oryginału i wyścig tak samo daje popalić.

 

Polecam każdemu koniecznie zagrać, też miałem obawy i nie chciałem sobie psuć tych wspomnień, ale na szczęście dałem się namówić i zagrałem.

Edytowane przez skunRace
  • Like 2
  • Upvote 2
Opublikowano

Przecież tam wystarczy umieć operować gazem i mijając metę masz taką przewagę, że bania mała. 

 

Obstawiam, że każdy kto ma setki godzin w Gran Turismo czy Forza Motorsport, przechodził to na strzała. O tych od poważnych symulatorów nawet nie wspominam :p

 

Opublikowano
21 minut temu, PiPoLiNiO napisał(a):

Co wszyscy mają z tym wyścigiem? Wy w wyścigi typu Forza nie gracie? Przecież i w oryginale i w remake to jest za pierwszym razem do przejścia bez żadnego problemu. 

Pewnie grałeś po patchu także nie ma tematu :) 

Opublikowano
10 minut temu, PiPoLiNiO napisał(a):

Przecież tam wystarczy umieć operować gazem i mijając metę masz taką przewagę, że bania mała. 

 

Obstawiam, że każdy kto ma setki godzin w Gran Turismo czy Forza Motorsport, przechodził to na strzała. O tych od poważnych symulatorów nawet nie wspominam :p

 

Akurat w poważne symulatory nie grywam, ale Forza Motosport i Gran Turismo masę godzin, ale wyścig na klasycznym standardowo chyba za 3-4 razem. Oczywiście Mafia musi być ogrywana przy Whisky, więc to na pewno miało jakiś wpływ :P

 

Ale wyścig z Mafii nie bez powodu stał się słynny i jest o tym masa artykułów, więc nie jest to jakaś popierdułka typu Need For Speed i pamiętam jeszcze w tym 2002 roku ludzie mieli z nim problem, więc nie wiem dlaczego się dziwisz co my wszyscy z tym wyścigiem, bo w remake na poziomie trudności klasyczny jest taki jak w oryginale.

Opublikowano (edytowane)
35 minut temu, skunRace napisał(a):

Kompletnie się nie zgodzę co do Mafia Remake, mając 40 lat i również uważając Mafia The City of Lost Heaven za arcydzieło, Mafia Remake to praktycznie tak samo rewelacyjna gra, tylko ze współczesną grafiką. 

Podpisuję się. Jak dla mnie wzorowy remake. Nowa szata graficzna nie wyssała z gry tego, czym ta gra była te lata temu. 
 

Co do wyścigu to w oryginale na pewno się męczyłem, ale w remake poszło mi dość gładko.

 

Ogólnie co do serii - jedynka legendarna za życia. Dwójka bardzo porządna, choć już nie aż tak klimatyczna i w trochę luźniejszej atmosferze. Trójka za to jest dla mnie dużym, niewykorzystanym potencjałem - świetne postacie poboczne, jakiś tam materiał na przyzwoitą historię, ale formuła tej gry nieakceptowalna przy takiej marce. No i główny bohater od czapy. Trudno mi to zestawiać z pierwszą, a nawet drugą częścią. Dla mnie Mafii 3 nigdy nie było.

Edytowane przez Sawyer1916
  • Like 1
  • Thanks 1
  • Upvote 1
Opublikowano
6 godzin temu, PiPoLiNiO napisał(a):

Przecież tam wystarczy umieć operować gazem i mijając metę masz taką przewagę, że bania mała. 

 

Obstawiam, że każdy kto ma setki godzin w Gran Turismo czy Forza Motorsport, przechodził to na strzała. O tych od poważnych symulatorów nawet nie wspominam :p

 

Ja gram tylko w Nfsa i problemy miałem ale głównie przez to że nie było driftu na zakrętach:)

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Też to zauważyłem, ale miejmy nadzieję, że nie będzie to otwarty świat.

 

Jeszcze tylko niech GTA się potwierdzi to 2025 będzie gruby. :D

 

Fajnie, że nie na UE5. :)

Edytowane przez Jaycob

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Ładny ptaszek :). Myszołów czy jakiś mniej pospolity okaz ? Sądząc po ujęciu chyba do lądowania/polowania 😁 się szykował?
    • W konfiguracji 2 stata + 2 m.2 żadna płyta na am5 nie obetnie linii pcie gpu.  Ze względu na uefi i cenę  osobiście wybrałbym bramkę numer trzy. Skisłem 
    • Jak chcą ludziom zaimponować to niech wrzucą jak sprzątają jedno z nielegalnych składowiska odpadów, najlepiej tych chemicznych
    • Tutaj w filmie masz sporo odpowiedzi. Ale ciekawie odpowiadają kolesie w komentarzach. cytat: "(...)  Cóż, no silników, nawet tych komercyjnych czy open sourcowych jest stosunkowo dużo. Własnych technologii jest jeszcze więcej. A nie jest tak, że kolejne nowe nie powstają. Także z pewnością nie grozi nam robienie wszystkich gier na UE5. Szczególnie, że wielkie korporacje lub duże studia jednak dalej trzymają się swoich rozwiązań. Rockstar - RAGE, Ubisoft - UbisoftAnvil/Snowdrop, EA - Frostbite, Creative Assembly - Warscape, Bohemia Interactive - RV/Enfusion, IO Interactive - Glacier itd. a jeszcze jest pełno firm, które udostępniają swoje silniki jak Crytek - CryEngine, Relic/Supergiant/podstudia Microsoftu - Essence Engine czy XNA, Bethesda - idTech i jego mutacje i wiele innych. No i na to wszystko mamy typowe silniki do wszystkiego (plus kilka znanych przykładów): Godot (Brotato, Dome Keeper), PyGame (stos visual novel), RPG Maker (klasyk, ale wyszedł na nim też np. Felvidek), Gamemaker (Undertale, Stoneshard, Forager, Hyper Light Drifter, Norland, Katana ZERO, ZERO Sievert, Hero Siege, Loop Hero), Unity (Rust, Cities Skylines, The Forest, Fall Guys, Raft, Subnautica, RimWorld, Unturned, Valheim, Cuphead, Kerbal Space Program, Ori Cult of the Lamb) i całą rodzinę UE PUBG, Deep Rock Galactic, ARK, Black Myth Wukong, Civ VI, Squad, Hogwarts Legacy, Palworld, Rocket League, Manor Lords, Sea of Thieves, Stray) (...)".        cytat: "I już się zebrało grono znawców enginów wszelakich i przede wszystkim unreala, większość z Was zna ten engine tylko z wiadomości na portalach. Pracuję zawodowo na UE od wersji 4.2 i na podstawie swoich doświadczeń oraz doświadczeń kolegów z branży, mogę śmiało stwierdzić że na ten moment nie ma żadnej konkurencji dla UE, stworzenie inhouse'owego enigina który byłby konkurencją jest za drogie dlatego większość twórców AAA przesiada się właśnie na niego. Co do plotek o shutteringu i innych bzdetach wyssanych z palcach - ue jak każdy engine posiada optymalizację i jest tylko narzędziem, to od użytkownika zależy jak to wykorzysta/zoptymalizuje."     cytat: " Dużo politycznych odpowiedzi na temat tego dlaczego korzysta się z Unreal'a, a porzuca własne silniki. Rzeczywista powinna brzmieć tak, że firmy tną koszty i taniej jest korzystać z gotowego produktu niż opłacać doświadczonych pracowników i rozwijać swój produkt. Efekty tego widzimy w ostatnich latach, optymalizacja leży, a nowe gry nie oferują niczego innego niż jej poprzedniczki. Nie wspomnę już o sztucznej inteligencji i fizyce w grach, które aktualnie nie istnieją. Po prostu firmy chcą tylko więcej gier, szybciej i jak najtaniej. Jakość schodzi na co raz dalszy plan.  Mieliśmy niesamowicie dobry gamedev w Polsce i masą doświadczonych pracowników znających się na rzeczy. Niestety studia ich nie doceniały, nie chciały godnie płacić i paradoksalnie za to że są dobrzy byli zwalniani, gdyż kosztowali więcej niż randomy ściągane przez HR. W efekcie Ci przebranżowili się na pochodne technologie, a naszymi silnikami nie miał kto się zająć. Ściągnięcie byłych pracowników po takim potraktowaniu stawało się co raz bardziej niemożliwe albo absurdalnie drogie. Aktualnie kadry naszych Polskich studiów zasilane są całkowicie nowymi zespołami, często ściąganych z całego świata.  Po aktualnych raportach widać, że koszty obsługi Unreal'a z czasem zbiegły się, a nawet przewyższyły dawne koszty utrzymania własnych silników. Tutaj za to winę ponoszą w sumie sami gracze, bo najlepiej sprzedaje się to co się mruga, świeci, błyszczy i jest ładne. Wszystkie pozostałe aspekty są ignorowane, dlatego proporcje artystów i programistów przeważają się na tą pierwszą stronę. Ilość osób tworzących gry stale rośnie, bo tworzenie assetów jest czasochłonne i drogie. Tutaj subiektywna opinia, assety stały się dla mnie nudne, w żaden sposób setny raz zobaczenie ładnego budynku, odbić w kałuży wody, refleksów itd., nie sprawia że chcę grać w daną grę, stały się dla mnie zupełnie obojętne. Brakuje mi całego backend'u gier, którym nikt się nie zajmuje."     cytat: "Obwinanie silnika, ze powstaja ch*** gry, to jak prz**** się do składników dań w potrawach, całkowicie pomijając najważniejszy współczynnik, czyli kucharza. Nawet z najgorszych składników dobry kucharz zrobi smaczne danie, gdzie w przypadku ch****, nawet zagotowanie wody sprawi problemy. W przypadku gier mamy dokładnie to samo, słabi kucharze [developerzy] podaja na tacy pieknie prezentujace sie potrwawy, aby po chwili poczuc, ze czesc jest spalona, druga surowa i niedoprawiona. Oczywiście, jezeli mamy tylko jeden silnik, to beda produkowane gry zblizone do siebie, tak samo jak z franczyzami restauracji czy sklepów, jak mcdonalds, ale to nie znaczy, ze ktos nie moze przerobić ta franzyce w całkowicie nowy produkt z większym bądz mniejszym wysiłkiem. Czasem bedzie oplacalniejsze stworzenie od zera, a czasem kilka lekkich modyfikacji sprawi cuda. Wynik moze byc rozny, od wiekszej ilosci engine developerów i stworzenie uniwersalnego narzedzia pod gry, po zaczecie nowych silników przez korporacje bo bedzie sie biznes opłacał. Jedynie co wiemy, ze gry pojda do przodu, niezaleznie od silnika, bo w momencie, kiedy gry z UE5 + nie beda sie sprzedawac, to HR, prezesi, udziałowcy zmusza firme do podjecia dalszych kroków, bo wszystko kreci sie w około $$"             Ale widzisz, w sposób delikatny zmieniasz front  i... super, bo o to mi chodziło. To wszystko, co piszesz, to prawda. Zgadzam się. Ale oszukuje Cię, frustruje, okrada, wypuszcza crapa... DEVELOPER ! I do niego kieruj pretensje. Nie do twórcy silnika. To deweloper w finale wydaje grę i kasuje kesz. I to on ma zadbać, aby gra "odpowiednio" działała. Niech ujmie geometrii, oświetlenia, tekstur. Niech zredukuje to, co powoduje zadyszkę (albo się douczy).   Jeżeli np. taka Toyota wypuści trefne wozy / silniki, które się rozlatują i pękają im bloki, to wnosisz skargę na (?!?) Toyotę raczej, a nie do twórcy silnika diesla, albo odlewani, która te bloki odlewa dla Toyoty. Jeżeli, ktoś wypuszcza grę, która nie działa, to winien jest developer. Mógł nie wypuszczać, mógł dopracować, mógł wybrać inny silnik, mógł zrezygnować, mógł zrobić kilka rzeczy, zanim oszukał gracza. Developer. Nie twórca silnika.  
    • Ten prezes to jednocześnie właściciel firmy. Mogli odmówić, nic by się nie stało. Chodziło mi po prostu o to, że ten wybór, to w 9 na 10 przypadkach zgoda przez łzy. Nie zdajecie sobie sprawy na co ludzie są wstanie się zgodzić, tylko dlatego, że ktoś na odpowiednio wysokim stanowisku tak zarządził.   Edit: Co do tego karpia, niech w końcu handel żywym karpiem skasują. Rzeczywiście niepotrzebne cierpienie dla tych ryb przed śmiercią. Ale jak ktoś już się pofatyguje się tą rybę osobiście złowić, to niech z nią robi co chce. Ewentualnie nich ją uśmierca przed odejściem z łowiska. Z wszystkim można przesadzić.   A Grenlandia? Przejecie przez Stany widzę tylko w jednym scenariuszu. Kiedy Ruscy postanowiliby sobie ją po prostu wziąć, bo i tak się stanąć może. Dania w takim scenariuszu jest za mała, aby miała coś do gadania.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...