Skocz do zawartości

Clair Obscur: Expedition 33


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie twierdzę, że Clair to zła gra, ba mój kandydat do GOTY, to że nie do końca radziłem sobie z mechaniką to już wyłącznie mój problem, cóż tak to już bywa. Gra ma tyle dobrego, świetnego, że te uniki i parowanie nie stanowiły powodu do tzw wkurzania się przy grze.
Dojdą postacie i będziemy mieć ławkę rezerwowych, gdy padnie nam cały team można ich użyć i dobić przeciwnika- skorzystałem z tego dwa razy, przy najcięższych bossach fabularnych. Nie miałem buildu na hitowanie przeciwników, więc trzeba było kombinować.

 

spoiler, dotyczy postaci w grze i tekstu przy jednej z walk, kto nie grał, nie zaglądać
 

Spoiler

 

 

 

Edytowane przez Reddzik
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Reddzik napisał(a):

Nie twierdzę, że Clair to zła gra, ba mój kandydat do GOTY, to że nie do końca radziłem sobie z mechaniką to już wyłącznie mój problem, cóż tak to już bywa. Gra ma tyle dobrego, świetnego, że te uniki i parowanie nie stanowiły powodu do tzw wkurzania się przy grze.

Nie no oczywiscie, widze mnostwo postow na Steamie, gdzie ludzie narzekaja na ten system walki i 99% odpowiedzi to "brak skilla" - co jest jakby nie bylo, zgodne z prawda.

 

Mnie przerazilo to, ze dostalem oklep juz od pierwszej lepszej postaci w prologu, takie cos to mi sie chyba nigdy przenigdy nie zdarzylo (poza skryptami fabularnymi, gdzie zwyczajnie nie moglem wygrac) - wiec jesli juz na starcie dostajesz takie baty, to sie zastanawiasz co bedzie jak trafisz na jakiegos bossa... 

 

Znalazlem nawet bardzo fajny post w dokladnie tym samym temacie o ktorym rozmawiamy - o tym jak grac w Clair Obscur zeby sie nia cieszyc, a nie frustrowac ;)

Edytowane przez Element Wojny
  • Upvote 1
Opublikowano
7 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Mnie przerazilo to, ze dostalem oklep juz od pierwszej lepszej postaci w prologu, takie cos to mi sie chyba nigdy przenigdy nie zdarzylo (poza skryptami fabularnymi, gdzie zwyczajnie nie moglem wygrac) - wiec jesli juz na starcie dostajesz takie baty, to sie zastanawiasz co bedzie jak trafisz na jakiegos bossa... 

Akurat Maelle w prologu jest lekko podkręcona i jak ją przejdziesz to potem spokojnie sobie dasz radę z normalnymi wrogami w pierwszym akcie

Opublikowano
2 minuty temu, michaelius33 napisał(a):

Akurat Maelle w prologu jest lekko podkręcona i jak ją przejdziesz to potem spokojnie sobie dasz radę z normalnymi wrogami w pierwszym akcie

Bazujac na tym co czytam na forach, jestem zaskoczony iloscia graczy, ktora obnizala poziom trudnosci w trakcie rozgrywki i iloscia osob, ktore bez moda nie radzily sobie nawet na easy mode (ze wzgledu na to ze czas okienka na kontre/parowania nie zmienia sie). Wielu pisze o totalnie zwalonym balansie. Nie moge sie w zaden sposob do tego odniesc, ale wiekszosc pisze ze radosc z gry uratowalo im zainstalowanie moda z 1 sekundowym okienkiem na parowanie. 

  • Upvote 1
Opublikowano

Sam widziałem narzekania na system walki, widać to też w komentarzach na Nexusie z modem, który był podawany. Ja częściowo narzekałem ale nie do tego stopnia, by wyrywać sobie włosy z głowy. 

Ta samouczkowa walka jest lekko przegięta, nie pamiętam czy zrobiłem za 1 czy dopiero za 2 razem, widziałem też streamy/gameplaye gdzie ktoś ją ubił za którąś próbą. Zresztą można ją olać. Jak ruszymy na misję, to będzie dużo łatwiej, przeciwnicy nie będą tacy mocarni poza wyjątkiem, będzie jeden typ z którym też miałem problem- trzeba by poszukać moich postów tutaj jak na niego narzekałem, ale olałem i wróciłem za kilka poziomów i wtedy padł. Dopiero potem zmieniłem poziom na łatwy. 

 

Co do moda to tego użyłem. 
Easier (+100%):
Dodge: 0.7/0.44/0.44
Parry: 0.5/0.3/0.3

 

A tu domyślne staty
vanilla settings for understanding:
Dodge: 0.35/0.22/0.22
Parry: 0.25/0.15/0.15

Opublikowano
5 minut temu, Reddzik napisał(a):

Co do moda to tego użyłem. 
Easier (+100%):
Dodge: 0.7/0.44/0.44
Parry: 0.5/0.3/0.3

 

A tu domyślne staty
vanilla settings for understanding:
Dodge: 0.35/0.22/0.22
Parry: 0.25/0.15/0.15

No wlasnie ja poziomu trudnosci nie chcialbym zmniejszac, bo nie do konca lubie grac w samoprzechodzace sie gry, tylko zeby to okienko parowania/kontry bylo dluzsze(widoczne?) tak zebym potrafil sie bronic. To mi w zupelnosci wystarczy. Mozliwe ze zastosuje te same ustawienia co Ty. 

7 minut temu, Reddzik napisał(a):

Dopiero potem zmieniłem poziom na łatwy. 

A dlaczego zmieniles? 

Opublikowano

Łatwy poziom w tej grze nie oznacza zaraz samograja, bo nadal masz parowanie, uniki, może były mniejsze obrażenia od przeciwnika i tylko tyle, reszta i tak zależała od nas samych, naszego poziomu, buildu postaci i z kim walczymy, bo nadal można było dostać bęcki od jakiegoś bossa.

Opublikowano

Ja sobie na ekspercie zrobiłem build czołgowy Maelle wali tarczę dającą jednocześnie powerful na wszystkich, wszyscy mają luminę +4 ap dla innych jak im się umrze, więc jak ktoś umiera to stać mnie na rebirth z Lune, Sciel ma tą zdolność która potrafi leczyć kilkadziesiąt procent hp dla całej drużyny. Więc jak mi nie skasują całej drużyny w turę to sporo nie udanych uników wyciągam.

I tak całą fabułę skończyłem

  • Upvote 2
Opublikowano

Bez przesady, ta gra nie jest aż tak trudna. Do tej pory chyba tylko z dwóch bossów robiłem na dwa razy.

 

Czasem faktycznie walka trwała 15-20 minut i ciągle odradzałem postaci, ale daje radę.

Faktem jest, że trzeba builda dobrego zrobić. Niestety przegapiłem miecz dla Maelle na arenie :( 

Ale powoli mam zrobiony team tak, że jestem w stanie sobie poradzić ze wszystkim co gra wrzuca. Teraz będe robił drugiego axona.

Opublikowano
8 godzin temu, Element Wojny napisał(a):

No to jesli osoba opykana w Soulsach sobie tutaj nie radzi, to o czym my tutaj w ogole rozmawiamy. Daje na easy i mam nadzieje, ze chociaz w tym trybie uda mi sie to ukonczyc. 

Gra nie ma wiele wspólnego z SL. Poza tym że są flagi przy których o odnawiają flaszki i przeciwnicy. Dlatego nawet jak bym się nazwał "weteranem SL" to nie ma znaczenia. W SL też praktycznie nie paruje bo dla mnie powoduje to większe problemy niż korzyści.

Napisze jeszcze raz grę przeszedłem na trudnym bez praktycznie parowania.

 

Problem z tym przeciwnikiem z prologu jest taki, że nie masz na stanie żadnych pikto. On jest właśnie po to abyś nauczył się samej mechaniki uników i parowania. Nie jest obowiązkowy można go olać. Jak już znajdziesz kilka pikto to jest dużo łatwiej. Np. automatyczne wskrzeszanie, dodawanie punktów akcji za śmierć, napełnienie paska przełamania za śmierć, leczenie innych za śmierć,  podpalenie wszystkich za śmierć itp, do tego dochodzi bastowanie za wskrzeszenie. W SL natomiast jesteś zawsze karany za śmierć (tracisz dusze) tutaj się dzięki temu bostujesz ;-)

  • Upvote 1
Opublikowano

Problemem nie jest trudnosc walk, tylko monotonnosc, totalna nuda i w kolko wciskanie qte. I tak non stop.

Mi to absolutnie nie podeszlo, a soulsy wszystkie po kilka razy ograne zaczynajac od Demons na ps3. Tu poprostu walka ssie poteznie, I nie daje mi zadnej satysfakcji.

  • Sad 1
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, Sheenek napisał(a):

Problemem nie jest trudnosc walk, tylko monotonnosc, totalna nuda i w kolko wciskanie qte. I tak non stop.

Mi to absolutnie nie podeszlo, a soulsy wszystkie po kilka razy ograne zaczynajac od Demons na ps3. Tu poprostu walka ssie poteznie, I nie daje mi zadnej satysfakcji.

Po wczorajszej 3 godzinnej sesji niestety musze przyznac Ci racje, walka ssie po calosci, kazda wyglada identycznie tak samo, a poza wciskaniem 3 przyciskow na zmiane nie ma tutaj kompletnie nic do roboty. Zerowy fun. Gra bylaby o wiele lepsza. gdyby zamiast elementu zrecznosciowego zastosowano element taktyczny, jak na turowki przystalo. 

 

Gra na ten moment bardzo podoba mi sie pod wzgledem artystycznym, fabula jest interesujaca a muzyka przepiekna, ale ta walka kompletnie do tej gry nie pasuje, juz by chyba bardziej pasowalo gdyby caly ten motyw walki usuneli i zrobili ta gre w stylu visual novel. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 3
  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@Element Wojny Jeśli w grze rytmicznej usuniesz klikanie w odpowiednim czasie, to też wyjdzie bubel. ;)

Nie gram dużo w turówki, bo złamanie gry kwestia wiedzy i czasu, a od taktyki wolę RTSy. Tutaj parowanie oraz uniki były miłym urozmaiceniem i projekt traktuje niedoskonałości gracza, jako element losowej szansy na unik.

Tak to gra jest nastawiona na robienie swoich buildów, a tego nie ma zbyt wiele na początku oraz tylko najwyższy poziom wymaga czegoś od gracza i nieco późniejsi wrogowie. Poziom normalny to już kwestia tylko przeklikania i trochę uników, przy najgorszych wrogach lub build pod przyjmowanie obrażeń na klatę. 

 

Sam zmęczyłem się walką pod koniec i zmieniłem na normalny, ponieważ trydny tylko wydłużał mój czas do przeklikania wrogów lub mogłem latać za podbiciem obrażeń, a nie lubię walki opartej na większych cyferkach, zamiast sprawności i decyzyjności.

 

Natomiast zmęczenie światem gry, czy ciągłą walką wydaje wpisywać się w narrację gry i jestem ciekaw czy wzmocni to odbiór fabuły u niektórych.

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
50 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Jeśli w grze rytmicznej usuniesz klikanie w odpowiednim czasie, to też wyjdzie bubel. ;)

Dopiero co ukonczylem Lost Judgment, gdzie bylo zarowno sporo elementow QTE, jak i elementow rytmicznych. Tyle ze tam bylo to zrobione fajnie, z sensem - mozna wrecz powiedziec element poboczny, ktory mial na celu urozmaicenie rozgrywki. Nawet jesli sie nie udalo, nie wywolywalo to zadnej frustracji, nie prowadzilo do ekranu YOU DIED. A tutaj jest to elementem decydujacym, z bardzo limitowanym czasem na reakcje. Najgorsze jednak jest to, ze wszystkie walki, ktore do tej pory mam za soba, byly identycznie takie same. Wrogowie/mini bossowie po 2 sekwencje na zmiane - 1sza banalna do sparowania, 2ga zlozona z kilku uderzen trudniejsza - a ja tylko na zmiane wciskalem te same przyciski. Zadnej taktyki, zadnej strategii, zadnego funu, tylko wciskanie przyciskow w odpowiednim momencie. Ja sobie doskonale zdaje sprawe, o jakim tutaj budzecie mowimy i jak male studio to robilo, ale kickstarterowy DOS2 zrobil to po tysiackroc lepiej. Ten system po prostu jest kiepski,nudny, jak napisal kolega wyzej - monotonny.

 

Widzialem kilka recek, gdzie gra dostaje po 10/10 nawet za ten system walki, co dla mnie osobiscie jest po prostu absurdalne. Dla fabuly, swiata, muzyki itd. przejde ta gre z wielka checia, ale ten system walki, to szczerze mowiac wolalbym by go w ogole nie bylo. 

Opublikowano
3 godziny temu, Element Wojny napisał(a):

Po wczorajszej 3 godzinnej sesji niestety musze przyznac Ci racje, walka ssie po calosci, kazda wyglada identycznie tak samo, a poza wciskaniem 3 przyciskow na zmiane nie ma tutaj kompletnie nic do roboty. Zerowy fun. Gra bylaby o wiele lepsza. gdyby zamiast elementu zrecznosciowego zastosowano element taktyczny, jak na turowki przystalo. 

 

Gra na ten moment bardzo podoba mi sie pod wzgledem artystycznym, fabula jest interesujaca a muzyka przepiekna, ale ta walka kompletnie do tej gry nie pasuje, juz by chyba bardziej pasowalo gdyby caly ten motyw walki usuneli i zrobili ta gre w stylu visual novel. 

A jak ma być fun z walki jak grasz na easy i z modem na parowanie?:E

  • Upvote 1
Opublikowano
Teraz, ODIN85 napisał(a):

A jak ma być fun z walki jak grasz na easy i z modem na parowanie?:E

A jak zwieksze poziom to co sie poprawi w kwestii funu? Dojda nagle jakies nowe opcje, bede mial dostepne jakies inne style walki, bede mogl wykorzystac warunki terenowe albo pogodowe? 

 

Bo jak dla mnie, jedyne co sie zmieni, to wydluzenie tej nudnej i monotonnej walki o 300%. 

Opublikowano (edytowane)

Ja tam nie wiem o czym element piszę, jakby o innej grze :E

 

W grze przecież jest wielu różnorodnych przeciwników, którzy zadają obrażenia na różne sposoby, więc jest różnorodnie i cały czas coś nowego. I tu jest świetny ten element uniku i parowania.

Kwestia wygrywania walk to nie tylko uniki, które to ogólnie są łatwe. Druga kwestia to dobranie buildu i skilli gdzie tu mamy olbrzymie możliwości dostosować nasze postacie do różnych stylów gry.

Edytowane przez lukadd
  • Upvote 3
Opublikowano
6 minut temu, lukadd napisał(a):

Ja tam nie wiem o czym element piszę, jakby o innej grze :E

 

W grze przecież jest wielu różnorodnych przeciwników, którzy zadają obrażenia na różne sposoby, więc jest różnorodnie i cały czas coś nowego. I tu jest świetny ten element uniku i parowania.

Kwestia wygrywania walk to nie tylko uniki, które to ogólnie są łatwe. Druga kwestia to dobranie buildu i skilli gdzie tu mamy olbrzymie możliwości dostosować nasze postacie do różnych stylów gry.

To ja może wytłumaczę o co mu chodzi i ja go doskonale rozumiem. Gra wygląda tak: gadka, przejście, ciapanie potwora, ekspienie postaci, przejście określoną ścieżką, gadka, przejście, ciapanie pętla. 

  • Upvote 1
Opublikowano

Jak w każdym jrpg. Tutaj jest mniej monotonnie niż w większości. Dochodzi jeszcze eksploracja bo miejscówki bywają świetne.

 

Parowania trzeba już dokładnie obserwować ruchy przeciwników, ale nie jest konieczne do wygrywania potyczek. Ale jak parowania wychodzą to jest satysfakcja.

Opublikowano

Walka nie jest zła, jest fajna, ale akurat system QTE, uników parowania jest irytujący, więc granie na wysokim poziomie zwiększyłoby irytację do granicy absurdu. Co kto lubi, ja np nie lubię gier rytmicznych, dlatego nie grałem w Sekiro, bo to jest jedna z najlepszych gier rytmicznych dla tych co lubią tego typu zabawę, a jak chcę grać samurajem to wolę odpalić Tsushimę, bo tam jest samuraj z krwi i kości, który wie jak używać katany do zabijania, a nie odbijania ataków w trybie defensywnym(to ma być samuraj?).:E

Myślałem, że kolega ElementWojny będzie bardziej zadowolony z gry niż negatywnie nastawiony po tym co zobaczył. 

Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, Reddzik napisał(a):

Myślałem, że kolega ElementWojny będzie bardziej zadowolony z gry niż negatywnie nastawiony po tym co zobaczył. 

Podkreslam: bardzo podoba mi sie styl artystyczny, muzyka mnie urzekla, a fabula jest dobra i cos czuje, ze bedzie bardzo emocjonalnie. Ale ten system walki po prostu mi do tej gry nie pasuje, pod wieloma roznymi wzgledami. 

 

Niedawno ogralem Marvel Midnight Suns - i o ich wiele elementow w tej grze bylo powiedzmy to sobie szczerze - bardzo srednich - o tyle walka w trybie turowym byla MEGA. Taktyczna, wciagajaca, interesujaca, trzeba bylo nieraz naprawde myslec i planowac z wyprzedzeniem, a wykorzystanie terenu i obiektow w walkach bylo po prostu bardzo satysfakcjonujace, mozna bylo prawie pewna porazke obrocic dzieki temu w zwyciestwo i vice versa. A tutaj wciskanie przyciskow, i to by bylo na tyle. 

 

 

Spoiler

 

 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
20 minut temu, Grolshek napisał(a):

To ja może wytłumaczę o co mu chodzi i ja go doskonale rozumiem. Gra wygląda tak: gadka, przejście, ciapanie potwora, ekspienie postaci, przejście określoną ścieżką, gadka, przejście, ciapanie pętla. 

A jak inaczej byś sobie to wyobraził w grze o zamkniętej strukturze?


Tak spłycić to można każdą grę. Wtedy nawet Wiedźmin 3 to: pogadaj z NPC, zaznacz questa, idź w punkt B, wróć do A, zabij potwora, pogadaj, repeat.  A przecież nie o to chodzi - liczy się wykonanie, klimat, emocje i forma. 

 

  • Like 2
Opublikowano
5 godzin temu, Element Wojny napisał(a):

A jak zwieksze poziom to co sie poprawi w kwestii funu? 

Jesteś na początku gry, gdzie masz nauczyć się mechanik, wiec nic dziwnego że przeciwnicy są banalni...
Wrogowie po endgame są już całkiem trudni i wymagaja uników. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Zacznij od formata i zainstalowania podstawowych rzeczy, msi center i tam tylko sterowniki do chpisetu i nic więcej, stery do grafy trochę starsze i testuj. Żadnych light, razerów i co przyjdzie Ci jeszcze do głowy, tym bardziej programów monitorujących, bo to też potrafi działać negatywnie na gry jak i na psychikę  .W obecnym stanie możesz jeszcze wrzucić ss z latencymoon. Czy w ww grach różnicę robią ustawienia graficzne? Tzn. czy jak dasz wszystko na low to jest taki sam efekt jak na Twoich ustawieniach? Czy jak ograniczysz liczę klatek do 60fps, to też jest problem? Ja wiem że w grach online trzeba mieć więcej, ale z ciekawości możesz zobaczyć. Oczywiście blokujesz klatki o te 3 mniej, niż masz odświeżanie monitora? A tak na marginesie możesz poczytać  https://forum.ithardware.pl/topic/8975-stuttering-latencymon/ https://forum.ithardware.pl/topic/8444-stuttering-w-grach/#comments tylko tutaj są procki od AMD czy ludzie sobie z tym poradzili to nie wiem, trzeba się zagłębić, aaa jeszcze mamy jednego kolegę którego stuttery już długo męczą i sobie z tym nie poradził, też na AMD.      
    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...