Tomek_ITH 317 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia (edytowane) Jak sens jest wrzucać recenzje jakiegoś yt'bera który mówi co jest nie tak z tlou 2 i na jej podstawie przekonywać innych co lubią tą grę, że jest do dupy? To ja wrzucę recenzje filipa z bez schematu, który uważa tlou 2 za najlepszą grę w historii i co przekona to ciebie @Kadajo ? Edytowane 12 Kwietnia przez Tomek_ITH 2 2
ODIN85 3 502 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia 3 minuty temu, Sheenek napisał(a): No calkiem inny rodzaj historii. 1ka to opowiesc drogi, o zawiazaniu sie relacji ojciec-corka pomiedzy 2ka ktora to stracila. A 2ka to historia slepej zemsty. Tak naprawde powiazana z 1ka tylko i wylacznie postaciami i settingiem ale mowiaca o calkiem innych relacjach i emocjach. Ty wogole grales w 2ke? Zgadnij 27 minut temu, SylwesterI. napisał(a): "I właśnie dla tego 2 dostaje dziś po dupie" steam: tlou 1 - 78% pozytywnych recenzji (wszystkie),94% - ostatnie tlou 2 - 88% pozytywnych recenzji (wszystkie) obydwie gry są bardzo dobre Zaraz się dowiesz od forumowych ekspertów że te oceny 1 to wina kijowego stanu gry na premierę
SylwesterI. 865 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Część z nich na pewno. Wracając do opowieści, ja uważam, że obydwie historie są bdb, od osobistych preferencji zależy, która się komu bardziej podoba. Niektórym podobała się decyzja Joela na koniec 1 części innym nie. To jak odebrano zakończenie 1 części, będzie rzutować na ocenę 2 części. 2 1
Kadajo 7 411 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia 10 minut temu, Sheenek napisał(a): No calkiem inny rodzaj historii. 1ka to opowiesc drogi, o zawiazaniu sie relacji ojciec-corka pomiedzy 2ka ktora to stracila. A 2ka to historia slepej zemsty. Tak naprawde powiazana z 1ka tylko i wylacznie postaciami i settingiem ale mowiaca o calkiem innych relacjach i emocjach. Ty wogole grales w 2ke? Nie zrozumiałem co miałeś na myśli za pierwszym razem. No ale jednak 1 bardziej ci się podoba, co sam napisałeś potwierdzając to, co pisze od samego początku. 1 ogólnie jest lepsza gra. 10 minut temu, Tomek_ITH napisał(a): Jak sens jest wrzucać recenzje jakiegoś yt'bera który mówi co jest nie tak z tlou 2 i na jej podstawie przekonywać innych co lubią tą grę, że jest do dupy? No fajnie, ale według niego (bez schematu) to ta gra to perfekcja. Gdzie ja dałem film gdzie ktoś wyraźnie mówi co jest dobre i co złe, nie widzi tego jednostkowo. Taki esej to pewnie można nawet o grze z golumem zrobić jak się postarać 12 minut temu, Tomek_ITH napisał(a): To ja wrzucę recenzje filipa z bez schematu, który uważa tlou 2 za najlepszą grę w historii i co przekona to ciebie @Kadajo ? Nic mnie nie przekona, bo dla mnie zbyt mocno widać tanie zagrywki i niedociągnięcia w historii, aby ona miała większy sens powyżej czegoś nad "bo tak musi być, bo szok i rezonans". Wy być może przymykacie na to oko, może w ogóle na to nie zwracacie uwagi. Ja gram i to widzę i śmiech mnie pusty ogarnia raz za razem mówiąc "kto to pisał". Szczególnie to rezonuje, bo to nie jest osobna historia, tylko druga część jednej z najlepszych gier wideo z fenomenalna opowiescia jakie powstały. No wybaczcie ze mam wymagania, a nie oczekuje tanich zagrywek jakimi nas poczęstowano. I to nie jest wyszukiwanie czegoś na sile, to nie jest "hejt" to są bardzo sensowne argumenty których się nie do podważyć w praktycznie żaden sposób. Gdyby to się zdarzyło raz, dwa razy na cala grę, spoko można przymknąć oko, no ale niestety cala historia Abigail jest słabo napisana, zrobiona wręcz na sile, aby wymusić tanim sposobem emocje. Nie wiem, jak tego można nie widzieć. I to jest naprawdę fascynujące, bo wszytko co związane jest z Ellie i Joelem w grze (no prawie wszystko) naprawdę jest dobre, ale tylko kiedy wchodzi historia Abby i jej punkt widzenia, to wygląda jakby ktoś to pisał na kolanie i wymuszał rzeczy tylko po to "aby się coś wydarzyło". Nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Tandetne zagrywki emocjonalne bez żadnego zaangażowania. To właśnie przez to jak dobrze zbalansowana i świetna w opowieści jest część pierwsza, dwójka momentami tak wali po oczach kiczem ze nie wiem, jak tego można nie widzieć. 1
DITMD 787 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Taa, bo w jedynce nie było kiczu, tanich, oklepanych zagrań i schematów wałkowanych w kinie i grach od dawna, wszystko było świeże i nowe 1
Kadajo 7 411 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia No było, ale jest tam tego znacznie mniej i sama gra narracyjnie jest zrobiona znacznie lepiej. I to jest to czego mam wrażenie ze obrońcy 2 nie widzą albo po prostu ignorują. Bo to ze w 2 zaryzykowano złamanie schematów itd. samo w sobie nie czyni jej dobra, a już na pewno lepsza, a jak dodamy do tego fakt, że zrobiono to słabo to mamy to co mamy. No trudno.
Sheenek 330 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia (edytowane) 40 minut temu, Kadajo napisał(a): Nie zrozumiałem co miałeś na myśli za pierwszym razem. No ale jednak 1 bardziej ci się podoba, co sam napisałeś potwierdzając to, co pisze od samego początku. 1 ogólnie jest lepsza gra. No fajnie, ale według niego (bez schematu) to ta gra to perfekcja. Gdzie ja dałem film gdzie ktoś wyraźnie mówi co jest dobre i co złe, nie widzi tego jednostkowo. Taki esej to pewnie można nawet o grze z golumem zrobić jak się postarać Nic mnie nie przekona, bo dla mnie zbyt mocno widać tanie zagrywki i niedociągnięcia w historii, aby ona miała większy sens powyżej czegoś nad "bo tak musi być, bo szok i rezonans". Wy być może przymykacie na to oko, może w ogóle na to nie zwracacie uwagi. Ja gram i to widzę i śmiech mnie pusty ogarnia raz za razem mówiąc "kto to pisał". Szczególnie to rezonuje, bo to nie jest osobna historia, tylko druga część jednej z najlepszych gier wideo z fenomenalna opowiescia jakie powstały. No wybaczcie ze mam wymagania, a nie oczekuje tanich zagrywek jakimi nas poczęstowano. I to nie jest wyszukiwanie czegoś na sile, to nie jest "hejt" to są bardzo sensowne argumenty których się nie do podważyć w praktycznie żaden sposób. Gdyby to się zdarzyło raz, dwa razy na cala grę, spoko można przymknąć oko, no ale niestety cala historia Abigail jest słabo napisana, zrobiona wręcz na sile, aby wymusić tanim sposobem emocje. Nie wiem, jak tego można nie widzieć. I to jest naprawdę fascynujące, bo wszytko co związane jest z Ellie i Joelem w grze (no prawie wszystko) naprawdę jest dobre, ale tylko kiedy wchodzi historia Abby i jej punkt widzenia, to wygląda jakby ktoś to pisał na kolanie i wymuszał rzeczy tylko po to "aby się coś wydarzyło". Nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Tandetne zagrywki emocjonalne bez żadnego zaangażowania. To właśnie przez to jak dobrze zbalansowana i świetna w opowieści jest część pierwsza, dwójka momentami tak wali po oczach kiczem ze nie wiem, jak tego można nie widzieć. Jako calosc wole 2ke, sama opowiesc w 1 jest troche lepsza. To gra nie film, licza sie tez inne elementy poza sama fabula. Piszesz o kiczu itd, ale czy sam tego doswiadczyles czy opierasz to na recenzjach innych? W odbiorze fabuly wazna jest tez "gra aktorska" (animacja), i tutaj nawet te elementy ktore sa przez wielu przedstawiane jako kicz, w akcji wcale tak sie zle nie prezentuja jak wielu youtuberow atakujacych 2ke to przedstawia. Tu jest wlanie problem oceniania fabuly I kontrowersji 2ki bazujac na recenzjach innych. Przezyj to sam, zagraj i wtedy ocen. Nie ma co isc za fala medrcow z YT. Byc moze ci sie nie spodoba, a moze zmienisz zdanie. Mysle ze mimo tego nie bedziesz zalowal wydanych zlotowek, a jak nie to ahoy my matey Edytowane 12 Kwietnia przez Sheenek 2 2
DITMD 787 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia 1 minutę temu, Sheenek napisał(a): To gra nie film, licza sie tez inne elementy poza sama fabula. Otóż to
Kadajo 7 411 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia 8 minut temu, Sheenek napisał(a): Piszesz o kiczu itd, ale czy sam tego doswiadczyles czy opierasz to na recenzjach innych? W odbiorze fabuly wazna jest tez "gra aktorska" (animacja), i tutaj nawet te elementy ktore sa przez wielu przedstawiane jako kicz, w akcji wcale tak sie zle nie prezentuja jak wielu youtuberow atakujacych 2ke to przedstawia. Tu jest wlanie problem oceniania fabuly I kontrowersji 2ki bazujac na recenzjach innych. Przezyj to sam, zagraj i wtedy ocen. Nie ma co isc za fala medrcow z YT. Byc moze ci sie nie spodoba, a moze zmienisz zdanie. Opieram się tylko na własnym odbiorze gry, technicznie tam wszytko było na wysokim poziomie. Bez dwóch zdań wyższym niż 1 co jest raczej oczywiste. Ale narracja i historia Abby jak pisałem wcześniej nie trzyma się często kupy i służy tylko do nakręcania tanich emocji. Nie możemy mieć żadnego powiązania emocjonalnego poza nienawiścią do Abby po tym jak roi to co robi, a potem próbujemy ja pokazać w dobrym świetle. To nigdy w ten sposób nie zadziała. A jeśli tylko nienawiść mieliśmy do niej czuć to, po co w ogóle próby jej wybielania ? Po co nas w ogóle zmuszać do widzenia historii jej oczami. Już tutaj masz paradoks który rozwala wszytko. I właśnie dlatego 2 lezy narracyjnie, nieważne jak fajne są retrospekcje Ellie i Joela i jak fajnie jest opowiedziana w nich ich historia, wszytko to jest niszczone nieudolną narracja o Abby. 7 minut temu, Sheenek napisał(a): Jako calosc wole 2ke, sama opowiesc w 1 jest troche lepsza. To gra nie film, licza sie tez inne elementy poza sama fabula. Racja, ale to The Last of Us, a nie Mortal Komabt jeśli rozumiesz, o co mi chodzi. 1
Sheenek 330 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Mi sie wlasnie to pokazanie perspektywy z dwoch roznych stron bardzo podobalo, obie laski zaslepione rzadza zemsty. Obie to potwory jadace na znieczulicy spowodowane trauma przeszlosci. A w zasadzie to sa takie same. W pewnym sensie pokazuje to hipokryzje wiekszosci gier, gdzie protagonista z gory jest usprawiedliwiony za bestialstwa ktore popelnia w trakcie opowiesci. A tak naprawde za kazdym z tych zabitych w grach stoi kilku pokrzywdzonych. Przypomina mi to matematyke walki z terroryzmem. Majac 10 przeciwnikow i zabijajac 3 nie pozostaje 7 ale 12. Bo smierc tych 3 skloni kolejnych 5 do przystapienia do walki. 2 1
Kadajo 7 411 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Grając tez nie do końca przekonała mnie zmiana w Ellie która rusza w podróż zemsty i morduje wszystkich na swojej drodze. To kompletnie nie pasuje do jej postaci i oczywiście zostało stworzone na potrzeby drugiej części. Nie mamy żadnego sensownego uzasadnienia ani przemiany wewnętrznej, dlaczego Ellie tak łatwo zeszła na drogę totalnej zemsty, samo zejście Joela tu nie pasuje, szczególnie jak weźmiemy pod uwagę ze im się nie układało przecież. Gdzie z Abby szybko wszytko akceptujemy, bo jakby mogło być inaczej jak jej kompletnie nie znamy. To z Ellie już to jest problematyczne. No ale wiadomo, szok dysonans musi być Za mało, za szybko, za tanio, za naiwnie. No ale jest krew i śmierć wiec musi być dobre tak ? Nie. 17 minut temu, Sheenek napisał(a): Mi sie wlasnie to pokazanie perspektywy z dwoch roznych stron bardzo podobalo, obie laski zaslepione rzadza zemsty. Obie to potwory jadace na znieczulicy spowodowane trauma przeszlosci. A w zasadzie to sa takie same. W pewnym sensie pokazuje to hipokryzje wiekszosci gier, gdzie protagonista z gory jest usprawiedliwiony za bestialstwa ktore popelnia w trakcie opowiesci. A tak naprawde za kazdym z tych zabitych w grach stoi kilku pokrzywdzonych. Przypomina mi to matematyke walki z terroryzmem. Majac 10 przeciwnikow i zabijajac 3 nie pozostaje 7 ale 12. Bo smierc tych 3 skloni kolejnych 5 do przystapienia do walki. Tylko właśnie sposob w jaki tam trafiamy jest słaby. Właśnie o to mi chodzi ze fabula wygląda jakby postawiono na niej znaczniki, i pod nie wymyślano co zrobić, aby to wszytko minimalnie sklecić. Czy gra nie byłby lepsza gdybyś najpierw poznali Abby, utożsamili się z nią ? Zrozumieli i dopiero potem dostali szokującą informację ze to córka lekarza który zostaje zamordowany ? Czy nie byłoby sensowniej gdyby Gra dała nam wybór, czy chcemy rozwija historię Elle i Joela z ich perspektywy, czy Abby i jej ? A nie z góry narzucać wszytko ? Czy nie lepiej było jakoś sprawić, abyśmy się związali emocjonalnie z Abby jak z Ellie i Joelem w 1, zanim dokona zemsty ? Można to było naprawdę wszytko zrobić znacznie ciekawiej i moim zdaniem lepiej a wybrano drogę taniego szoku i emocji które są w nieodpowiednich momentach co kompletnie wybija z narracji całego świata.
Vulc 2 191 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Dwójka jest lepsza mechanicznie, jedynka fabularnie. Całokształtem zdecydowanie wolę jedynkę, która przechodziłem czterokrotnie bodajże. Teraz robię drugie podejście do dwójki, nazwijmy to "przedserialowe". Ogólnie obie części pod względem gameplay'u nie pozwalają, to nie są produkcje stojące walką czy eksploracją, choć i też nie można powiedzieć, że te elementy rozwiązano kiepsko. Zwłaszcza eksploracja ma swoje momenty, bo walka potrafi nużyć tu i tu.
SylwesterI. 865 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia 34 minuty temu, Vulc napisał(a): bo walka potrafi nużyć tu i tu. Chyba powinieneś zmienić poziom trudności, właśnie ogrywam tryby "bez odwrotu" a w tych trybach esencją jest walka z podstawki i jest to cholernie miodne, czuję, że ogrywanie tego zajmie kolejne kilkadziesiąt godzin.
Vulc 2 191 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Powtarzalność walk jest problemem, a nie poziom trudności. Jedynkę przechodziłem na każdym, dwójka mnie na tyle nie porwała, żeby się bawić w ten najwyższy.
Necronom 431 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia 3 godziny temu, ODIN85 napisał(a): Zgadnij Zaraz się dowiesz od forumowych ekspertów że te oceny 1 to wina kijowego stanu gry na premierę Bo tak właśnie jest. Wejdź sobie w spis negatywnych recenzji i większość jest właśnie z okresu marzec - kwiecień 2023. I co jest często wymieniane... kiepskie działanie. 1
PaVLo 919 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia @Kadajo w każdym temacie o grach 🤦🏼 Smerf Maruda 4
DITMD 787 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Żeby wszystkie gry miały tak powtarzalne i nużące walki 1
Vulc 2 191 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Na szczęście nie mają. 🤭 A tak na poważnie, napisałem "potrafi nużyć", i tak właśnie jest. Zwłaszcza jedynka takich sekwencji walki z ludzkimi przeciwnikami miała kilka. To zwyczajnie nie jest najmocniejsza strona tej serii, co nie znaczy, że twórcy ten element położyli.
DITMD 787 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Każda gra potrafi nużyc, wszystko zależy od naszego podejścia do nich, osobiście to mi się te walki bardzo podobają, to jak przeciwnicy reagują, ich animacje, jest filmowo i klimatycznie, mało która gra ma to zrealizowane na takim poziomie 1
Vulc 2 191 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Spoko, rozumiem, że akurat Tobie się aż tak podoba. O ile mnie pamięć nie myli (a myślę, że nie myli), chwaliłeś też walkę w The Callisto Protocol, gdzie stała ona - nie owijając w bawełnę - na marnym poziomie. Co kto lubi, a że Ty akurat lubisz zazwyczaj wszystko, nie mam żadnej skali porównawczej.
ODIN85 3 502 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia Nurzyła Cię przez słynne lizanie ścian. Wiele z nich można pominąć przebiegając 1
DITMD 787 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia (edytowane) Bez przesady, wszystkiego nie lubię, a walka w Callisto mi się podobała ze względu na jej mięsistość, czuć było te uderzenia, bardziej mi to przypadło do gustu niż strzelanie w Dead Space remake. Pamiętam że o to się starliśmy na Labie Pamiętam również jak pisałeś że walka w Tsushimie Ci za bardzo nie podchodzi, bo jest zbyt prosta i mało wymagająca Ciężko trafić w Twoje gusta. Edytowane 12 Kwietnia przez DITMD
tgolik 547 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia 30 minut temu, DITMD napisał(a): Bez przesady, wszystkiego nie lubię, a walka w Callisto mi się podobała ze względu na jej mięsistość, czuć było te uderzenia... No tak Callisto też mi się bardzo podobało. Szkoda, że gra nie odniosła sukcesu bo nie można liczyć na kontynuację. 3
userKAMIL 857 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia 44 minuty temu, DITMD napisał(a): to jak przeciwnicy reagują, ich animacje, jest filmowo i klimatycznie, mało która gra ma to zrealizowane na takim poziomie To prawda i można na wiele różnych sposobów do tych starć podejść. Jak nagle coś pójdzie nie tak to wjeżdżamy na pełnej! Dla mnie cala mechanika walki jest genialna i brutalna jak nigdzie indziej. 1 2
Vulc 2 191 Opublikowano 12 Kwietnia Opublikowano 12 Kwietnia 43 minuty temu, DITMD napisał(a): Bez przesady, wszystkiego nie lubię, a walka w Callisto mi się podobała ze względu na jej mięsistość, czuć było te uderzenia, bardziej mi to przypadło do gustu niż strzelanie w Dead Space remake. Pamiętam że o to się starliśmy na Labie Pamiętam również jak pisałeś że walka w Tsushimie Ci za bardzo nie podchodzi, bo jest zbyt prosta i mało wymagająca Ciężko trafić w Twoje gusta. Walka w Callisto była toporna, tak jak i cała reszta. Obiecywano solidnego klona Dead Space, a wyszła gra która na każdej płaszczyźnie tej ostatniej produkcji ustępowała. Od mechaniki walki właśnie, poprzez fabułę, po konstrukcję poziomów. Spore rozczarowanie. Jeśli mnogość broni w DS Remake i różne ich tryby, pozwalające na efektowne rozwalanie nekromorfów, były dla Ciebie gorsze od płytkiego melee w Callisto, gdzie przez 3/4 gry robiło się po prostu uniki na prawo i lewo, nie dojdziemy do porozumienia na tej płaszczyźnie. Czy to jest więc problem z moimi gustami? Control ma świetną walkę, z fantastycznym systemem zniszczeń, sprawiającą fun od początku do końca. Przywołany przez Ciebie DSR to idealny przykład tego jak robić rimejki we właściwy sposób. Sekiro to elegancka, płynna, ale i wymagająca mechanika. Podobnie jak Batmany od Rocksteady, które mimo tego że dużo prostsze i przystępniejsze, swoją walką typu "easy to learn, hard to master", do dziś są wzorem do naśladowania. BioShocki mają fajny mix meele, mocy i strzelania. Seria Dishonored powinna być traktowana jak podręcznik dla innych developerów "how to do" - mechaniki w tej grze to ścisły top ever. Jest sporo gier, które wspominam znacznie lepiej niż TLoU pod względem mechanik i potyczek. Jest sporo gier, które pod względem scenariusza, dialogów, postaci i art designu, nie umywają się do TLoU. Gra nie musi być idealna we wszystkim, aby ostatecznie wylądować na prywatnej top liście. The Last of Us ma fajne mechaniki, walka jest w porządku, oferuje wspomnianą filmowość i spodziewaną dla takiego settingu brutalność. Skradanie jest proste, ale nie prostackie. Absolutnie temu nie przeczę. Tyle, że ostatecznie ten tytuł nie zapadł mi w pamięci z tego powodu. GoT? Nie, tutaj akurat miałem trochę inną opinię - system generalnie daje radę, ale gra średnio radziła sobie z zapełnianiem otwartego świata, stąd walka w pewnym momencie wychodziła już bokiem. Ile można klepać takie same bandy Mongołów. 11 minut temu, tgolik napisał(a): No tak Callisto też mi się bardzo podobało. Szkoda, że gra nie odniosła sukcesu bo nie można liczyć na kontynuację. Nie odniosła nie bez przyczyny. Była okrutnym średniakiem, niezbalansowanym, niedopracowanym, zarówno pod względem mechanik jak i oprawy (ogień wyglądający jak z 2000 roku). Typowy przykład gry, gdzie twórcy wiedzieli co mają zrobić, ale nie mieli talentu, żeby to zrealizować. Lubicie zresztą wklejać tutaj linki recenzji ze Steama, tam dość dosadnych opinii o tej produkcji jest cała masa. 1 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się