Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, nozownikzberlina napisał(a):

Mam znajomego co na tym tinderze płacił trzysta czy ileś złotych żeby móc dawać jakieś superlajki i mieć bardziej "widoczny profil". Oczywiście nic mu to nie dało. Desperacja popycha ludzi do strasznych czynów. 

szkoda chlopa jak nadal nie wie o co chodzi

 

c187a8e6bc829e377d17ab943d5ffcf894337140

 

 

 

 + bonus:


 

Spoiler

3ad0fc4f91bc1bff002d3839ee859e57ce9c14ed

 

ale pamietajcie, dinozaury mowia ze mezczyzni robia to samo XDDDDDDDDDDD

 

  • Haha 1
  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)
46 minut temu, oldfashioned napisał(a):

Natomiast na podstawie cyferek ktore sam wrzuciles, nadal podtrzymuje ze 7 miejsce w Europie w najbardziej konserwatywnym kraju (obok Wegier) to nadal TOPka w Europie. 

Tak z czystej ciekawości - które mamy miejsce w Europie pod względem ilości mieszkańców?

 

Czy mam dalej tłumaczyć ciąg logiczny? 

 

PS chciałbym zobaczyć statystyki dot. ilości kont per capita. 

Edytowane przez huudyy
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, kubikolos napisał(a):

szkoda chlopa jak nadal nie wie o co chodzi

 

c187a8e6bc829e377d17ab943d5ffcf894337140

 

 

 

 + bonus:


 

  Ukryj zawartość

3ad0fc4f91bc1bff002d3839ee859e57ce9c14ed

 

ale pamietajcie, dinozaury mowia ze mezczyzni robia to samo XDDDDDDDDDDD

 

Wiem, ze to nie ma większego sensu,  bo prawda dla ciebie sie nie liczy, ale ta kobieta wypuściła tez coś takiego:

 

Zrobiła dla facetów więcej niż Twoje istnienie :) 

IMG_3782.jpeg

Edytowane przez GordonLameman
  • Upvote 3
Opublikowano
4 minuty temu, huudyy napisał(a):

Tak z czystej ciekawości - które mamy miejsce w Europie pod względem ilości mieszkańców?

 

Czy mam dalej tłumaczyć ciąg logiczny? 

Duza populacja sama w sobie nie tlumaczy 7 miejsca, bo wieksze lub podobne wielkoscia kraje wypadaja gorzej. W Polce relatywnie wiecej osob sie w to angazuje mimo konserwatywnego tla. 

Tlumacz.

Opublikowano (edytowane)

Obrazek z gościem który niby miał 800 dopasowanń w dobę bo napisał, że ma kartotekę to fejk xD

 

"I couldn’t find any credible evidence that the story is real. It appears to be a meme or viral social-media claim rather than a verified event.

 

Here’s what I found:

 

The story seems mostly circulated via Facebook, Instagram, meme pages, and reposts, not legitimate news outlets. 

 

I found no trustworthy journalistic source confirming that someone publicly admitted to a criminal charge of abusing women on Tinder and then got 800 matches in 24 hours (or even 48 hours).

 

Some posts phrase it as a “social experiment” or exaggeration, which is typical of memes rather than factual reports. 

 

The variations in the claim (24 hours, 48 hours, exactly “abusing women,” etc.) across different posts suggest it’s being reshaped as it circulates, another sign of a meme."

Tyle warte są posty forumowego incelstwa. Taki kubikolos będzie powtarzać każdą brednię byle uderzać w kobiety, dzisiaj już napisał, że 1 na 4 kobiety w USA ma of, teraz ten obrazek. Człowieku, ty pod względem intelektu nie różnisz się niczym od internetowych Julek. 

6 minut temu, oldfashioned napisał(a):

Duza populacja sama w sobie nie tlumaczy 7 miejsca, bo wieksze lub podobne wielkoscia kraje wypadaja gorzej. W Polce relatywnie wiecej osob sie w to angazuje mimo konserwatywnego tla. 

Tlumacz.

I wygodnie dla siebie pomijasz info, że twórcy się tu przenoszą bo to się im opłaca. Pomijając już bezwzględne liczby - 38k w kraju z 37 milionowa populacją. Poza tym konserwatywne tło nie sprawia, że jesteśmy w top.  Przez konserwatywne tło te 38k może wydawać się być dużą liczbą jak na Polskę, ale nie zmienia to naszego miejsca w Europie. Odejmij od tych 38k facetów, content nie związany z porno i ludzi którzy się tutaj przenieśli z powodów finansowych. Ile zostanie i czy to będzie dużo w stosunku do populacji? 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 2
Opublikowano

jaki fejk XD

 

na reddicie i wykopie sa cale tagi jak ludzie zakladaja fejk konta na tinderze i pokazuja wyniki, tak jak mowilem dinozaur w ogole nie jest swiadomy czasow w jakich zyje XDDDDDDDD

FEJK XDDDDDDDD

 

11 minut temu, GordonLameman napisał(a):

le ta kobieta wypuściła tez coś takiego

ale ja nie pisalem o tej kobiecie XDDDDDDDDDDDD

ta kobieta robi biznes na problemie o ktorym pisalem, w sprawie rozwodow i alimentow tez sa cale grupy na fb i to jest srogi rak XD

Opublikowano
7 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

I wygodnie dla siebie pomijasz info, że twórcy się tu przenoszą bo to się im opłaca. Pomijając już bezwzględne liczby - 38k w kraju z 37 milionowa populacją. Przed tym konserwatywne tło nie sprawia, że jesteśmy w top.  Przez konserwatywne tło te 38k to może być dużo jak na Polskę, ale nie zmienia to naszego miejsca w Europie. Odejmij od tych 38k facetów, content nie związany z porno i ludzi którzy się tutaj przenieśli z powodów finansowych. Ile zostanie i czy to będzie dużo w stosunku do populacji? 

Nie pomijam, to Ty wszedzie pchasz narracje ze 38k kont w Polsce to sa rowniez konta 'przyjezdne'. Masz na to jakiekolwiek potwierdzenie?
Bo "przyjechac" moze i 300k kont, beda sie wtedy liczyly w Polsce, czy tam gdzie byly zalozone?

Opublikowano (edytowane)

Daj linka do zweryfikowanych informacji albo zamilcz. Ja też mogę dać obrazek i napisać, że kubikolos na teście IQ uzyskał 65 punktów, ale taki obrazek nie jest nic wart. Póki co już udowodniłem, że łzesz jak pies i twoje brednie o tym, że 1 na 4 młode kobiety w USA mają of to właśnie brednie. 

Ani ja ani chatgpt nie potrafimy znaleźć info, że historia z tego obrazka jest prawdziwa. 

Nie twierdzę, że ludzie nie zakładają fejk kont i że potem nie dzielą się info, ja twierdzę, że ten konkretny obrazek który ty wkleiłeś to fejk. Jeśli twierdzisz inaczej to udowodnij, dzieciaczku. Możesz nazywać mnie dinozaurem, naprawdę mi to nie wadzi ale to nie zmieni faktu, że piszesz bzdury, łykasz je jak pelikan i jeszcze to rozpowszechniasz. 

24 minuty temu, oldfashioned napisał(a):

Nie pomijam, to Ty wszedzie pchasz narracje ze 38k kont w Polsce to sa rowniez konta 'przyjezdne'. Masz na to jakiekolwiek potwierdzenie?
Bo "przyjechac" moze i 300k kont, beda sie wtedy liczyly w Polsce, czy tam gdzie byly zalozone?

Dałem link wyżej. Przeczytaj. Poza tym czy 38k to dużo w kraju w którym żyje ponad 37 milionów ludzi? Wg mnie nie i ja nie widzę żadnego problemu. 

Około 0,67% żeńskiej populacji Polski poniżej 30 roku życia stanowi liczba 38 000. Te 0.67% to i tak przy założeniu, że wszystkie 38000k kont prowadzą kobiety i tworzą content porno.

Edytowane przez Henryk Nowak
Opublikowano
8 minut temu, kubikolos napisał(a):

jaki fejk XD

 

na reddicie i wykopie sa cale tagi jak ludzie zakladaja fejk konta na tinderze i pokazuja wyniki, tak jak mowilem dinozaur w ogole nie jest swiadomy czasow w jakich zyje XDDDDDDDD

FEJK XDDDDDDDD

 

ale ja nie pisalem o tej kobiecie XDDDDDDDDDDDD

ta kobieta robi biznes na problemie o ktorym pisalem, w sprawie rozwodow i alimentow tez sa cale grupy na fb i to jest srogi rak XD

To jest tak samo męski jak i żeński rak. Miałem z tym do czynienia od strony osoby obsługującej kilka rozwodów. 
 

Tak czy siak - twoja durna narracja się posypała :) 

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
43 minuty temu, kubikolos napisał(a):

ale ja nie pisalem o tej kobiecie XDDDDDDDDDDDD

ta kobieta robi biznes na problemie o ktorym pisalem, w sprawie rozwodow i alimentow tez sa cale grupy na fb i to jest srogi rak XD

Sugerujesz, że nie ma odrobiny racji w tym co ona pisze? Że nie może dochodzić do sytuacji w której to facet jest winny rozwodowi? Nie odpisuj, wiadomo że wg takich produktów mężczyzno-podobnych to kobieta zawsze jest winna. 

37 minut temu, oldfashioned napisał(a):

(...)
Bo "przyjechac" moze i 300k kont, beda sie wtedy liczyly w Polsce, czy tam gdzie byly zalozone?

"For your own view (when you log in):
The platform will recognize your new IP address and may adjust things like currency display, tax forms, or payment options.

For payout purposes:
If you’re a creator, moving countries requires updating your banking details and re-submitting identity verification and tax forms according to your new residence."

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Ciekawa teoria. Do Polski przyjeżdżają onlyfansiary, dlatego jesteśmy w topce. Tego jeszcze nie grali.

 

Godzinę temu, Henryk Nowak napisał(a):

Obrazek z gościem który niby miał 800 dopasowanń w dobę bo napisał, że ma kartotekę to fejk xD

Nie znam przypadku, natomiast w Polsce dość popularny był Projekt Klaudiusz oraz jego wariacje (kryptonim Korneliusz i inne). Generalnie tam chodziło o to, że goście robili fejkowe konta na tinderze (gdy jeszcze weryfikacja była uboga), dodawali zdjęcia tego chada i pisali do lasek najgłupsze rzeczy, często je bezpośrednio wyzywając od najgorszych, a one i tak były chętne spotkać się z mitycznym chadem 190cm+, z "lekkim zarysem mięśni", kwadratową szczęką i "hunter eyes". Oczywiście je później wystawiali na tych spotkaniach. Pamiętam, że autor pierwowzoru chwalił się iż takie fejkowe konto ma kilkaset chętnych kobiet na seks, dziennie. 

 

obraz.png.0eec86c4544d530af49c328902d45bf0.png

obraz.png.6d8939d9d9645be98af97649a0827017.png

 

 

 

Edytowane przez nozownikzberlina
Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, nozownikzberlina napisał(a):

Ciekawa teoria. Do Polski przyjeżdżają onlyfansiary, dlatego jesteśmy w topce. Tego jeszcze nie grali.

 

Nie znam przypadku, natomiast w Polsce dość popularny był Projekt Klaudiusz oraz jego wariacje (kryptonim Korneliusz i inne). Generalnie tam chodziło o to, że goście robili fejkowe konta na tinderze (gdy jeszcze weryfikacja była uboga), dodawali zdjęcia tego chada i pisali do lasek najgłupsze rzeczy, często je bezpośrednio wyzywając od najgorszych, a one i tak były chętne spotkać się z mitycznym chadem 190cm+ (...)

 

W jakiej topce?  Jesteśmy na 7 miejscu, jakie to top? Od kiedy robi się top7? xD

Jest to miejsce całkiem dobrze skorelowanym z naszą populacją. Co do tego, że przyjeżdżają - wkleiłem źródło, coś czego większość twoich kolegów z forum nie umie robić. No i powtórzę, to nie jest dużo, 38k przy prawie 38 milionach Polaków. 

 

Co do tego drugiego, w ogóle mnie to nie dziwi. Nie raz widziałem jak faceci płaszczyli się przed laskami byle zaliczyć, więc to działa w dwie strony. Wy na serio próbujcie na wszelkie sposoby oczernić kobiety, pokazać, że są puszczalskie, głupie i się nie szanują. 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 2
Opublikowano
3 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

@nozownikzberlina

a czego to ma dowodzić?

 

 

bo wiesz możemy wrzucać obrazki z “drugiej strony”:

 

image.thumb.jpeg.6d0e3aac9c5662cd72093d7fe01a2655.jpeg

Chciałem powrzucać więcej tych screenów, ale tam w co drugim zdaniu jest przekleństwo więc sobie daruję.

To co wrzuciłeś to typowy spermiarz i dla mnie to są chorzy, bardzo nieszczęśliwi ludzie. Traktowałbym ich na równi z tymi upośledziami których łapie "ECPU Polska". 

 

6 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Co do tego drugiego, w ogóle mnie to nie dziwi. Nie raz widziałem jak faceci płaszczyli się przed laskami byle zaliczyć, więc to działa w dwie strony. Wy na serio próbujcie ma wszelkie sposoby oczernić kobiety, pokazać, że są puszczalskie, głupie i się nie szanują. 

No ja też widziałem i nawet tu wrzucalem spermiarskie teksty, nie ma tu żadnej wątpliwości. Natomiast ciężko tu cokolwiek porównać, bo u kobiet to działa inaczej. Facet musi się bardzo starać i mieć wszystkie te cechy o których wspominałeś we wcześniejszych postach aby mieć zainteresowanie ALBO wyglądać jak ten klaudiusz i nie musieć nic innego sobą reprezentować. 

 

Tu chyba bardziej chodziło o obalenie tych mitów pędzonych przez kobiety, że nie mogą poznać nikogo wartościowego, a gdy tylko pojawi się jakiś przystojny debil na horyzoncie to lecą nadstawiać mu dupę. 

Opublikowano
Godzinę temu, Henryk Nowak napisał(a):

"For your own view (when you log in):
The platform will recognize your new IP address and may adjust things like currency display, tax forms, or payment options.

For payout purposes:
If you’re a creator, moving countries requires updating your banking details and re-submitting identity verification and tax forms according to your new residence."

May or may not. SVPN?

 

Poza tym, myslisz ze te 38k osób płaci podatki w Polsce z pokazywania dupy? 

 

Myslisz ze obcokrajowcy przyjeżdżają, zeby założyć sobie jdg i odprowadzac od tego składki? Co z ludźmi, którzy ciagle jeżdżą? Dzisiaj sa w polskich kontach a jak pojadą na wakacje to w dubajskich? 

 

 

Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, oldfashioned napisał(a):

May or may not. SVPN?

 

Poza tym, myslisz ze te 38k osób płaci podatki w Polsce z pokazywania dupy? 

 

Myslisz ze obcokrajowcy przyjeżdżają, zeby założyć sobie jdg i odprowadzac od tego składki? Co z ludźmi, którzy ciagle jeżdżą? Dzisiaj sa w polskich kontach a jak pojadą na wakacje to w dubajskich? 

 

 

1. Nie wiem.

2. Myślę, że 38k to łączna liczba kont twórców, nie wszyscy robią adult content. Pewnie polskie konta płacą w Polsce, bo czemu by mieli płacić gdzie indziej? 

4. Na to wygląda, w arcie który wkleiłem jest napisane o relokacji. 

5. Nie wiem, nie obchodzi mnie to, takich ludzi jest mało. 

 

Nie chce mi się nad tym dogłębnie zastanawiać, 38k kont to na tyle niewielka liczba że mnie to w sumie za bardzo nie interesuje. 

 

Prawactwo na forum robiło wielka aferę, pisali że 1 na 4 kobiety w USA ma onlyfansa, że Polska jest w top twórców w UE i że dużo nam nie brakuje do USA xD a to wszystko kłamstwa, łżecie i nie sprawdzacie wiadomości które wklejacie i tylko Ty przyznałes się do błędu. Obrazki kubikolosa to już totalny dramat i intelektualna pustynia.  Daruję sobie dalszą dyskusję na temat of, co najważniejsze zostało wyjaśnione. 

Tu było więcej wyjaśniania kłamstw niż dyskutowania. 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)
W dniu 30.09.2025 o 01:31, Henryk Nowak napisał(a):

Nie trzeba mieć dużo pieniędzy, żeby być w związku więc nie, nie pomyślałem o tym. Wkleiłeś kilka obrazków i niby co, niby wszystkie kobiety takie są? Nie. To są incelskie internetowe wysrywy. Ja to widzę tak, że przegrywy usprawiedliwiają brak kobiety tym, że nie mają góry kasy albo że nie są czarni. Jasne, jakieś kobiety lecą na czarnych, inne na azjatów, co w tym złego? Tak samo są faceci, biali, Polacy, którzy lecą np. na Azjatki czy na czarnoskóre i jakoś nie widzę, żeby ktoś robił wielkie halo. 

Co do pieniędzy - nie mam w swoim otoczeniu żadnej kobiety, która poleciała na kasę, ba, często to kobiety zarabiały lub wciąż zarabiają więcej od swoich mężów i nikt nie robi problemu. Ja zarabiałem ponad 2x mniej od mojej żony kiedy braliśmy ślub (miałem niecałe 1800zł na rękę, ona ponad 4000), kumpel miał tyle samo co ja, bo pracowaliśmy w tym samym miejscu na tym samym stanowisku, jego żona była wtedy kadrową w dużym, zagranicznym korpo, na pewno miała 5k.

Do tego moja żona wyglądała znacznie lepiej ode mnie :) Znam mnóstwo związków, gdzie to facet jest mniej majętny a związek trwa od nastu lat. Ty po prostu nie rozumiesz, że można coś sobą reprezentować poza pieniędzmi i że są kobiety, które na to lecą. 
 Mam jedną znajomą, która po studiach wyjechała do Warszawy i chciała znaleźć bogatego faceta, spotykała się nawet z jakimś muzykiem sesyjnym z górnej półki (podobno) i skończyło się tak, że kopnął ją w tyłek. Po kilku latach w wawce wróciła do Poznania i znalazła sobie do bólu przeciętnego faceta. 

Nie widzę absolutnie niczego złego, że kobieta chce, żeby jej facet był:

- ogarnięty

- wykształcony

- miał dobrą pracę z dobrym dochodem

- dobrze wyglądał

 

A jeśli jakiś piwniczny mizogin tego nie rozumie, to niech zada sobie pytanie, czy chciałby wejść w związek małżeński z kobietą, która:

- nie ma wykształcenia

- ma gównianą pracę

- mało zarabia

- jest brzydka

 

Macie zbyt wysokie mniemanie o sobie a przy tym zbyt wysokie wymagania, których nie spełni żadna normalna kobieta. Dlatego szukacie powodów, żeby kobiet nienawidzić, oglądacie obrazki na których kobieta tańczy z czarnoskórym czy tam robi zbiórkę na wylot do Nigerii i tymi obrazkami podpieracie swój cały światopogląd. Nie zauważacie tysięcy normalnych kobiet, nie zauważacie tysięcy normalnych związków i koncentrujecie uwagę tylko na tym co pozwoli wam się dowartościować. Utrzymanki zawsze były i pewnie zawsze będą, ale w naszych czasach bardzo dużo kobiet kształci się i szuka dobrej pracy, oczywistym jest, że nie chce wchodzić w związek z kretynem. Poza tym samo wykształcenie i pieniądze nie wystarczą, trzeba jeszcze mieć jakieś hobby. Znam kilku singli po 30 czy koło 40tki. Raczej nie wierzę, że są singlami z wyboru, po prostu ich hobby, gierki komputerowe oraz wylewający się brzuch i trupia cera nie są magnesem na kobiety. Związek to relacja, która musi przynosić korzyści obu stronom, niech te single zastanowią się jakie korzyści związek z nimi przyniesie ich potencjalnym partnerkom, w końcu facet nie wchodzi bezinteresownie w związek z kobietą. 

 

Jeszcze odniosę się do jednego z idiotycznych obrazków, które zamieściłeś:

Żaden z moich żonatych znajomych nie ma 190cm wzrostu, ja też :), dwóch żonatych w ogóle nie ma prawka, tylko jeden ma auto za ponad 100k. Ja nie miałem prawka kiedy braliśmy ślub, jeździłem rowerem i mpk, obecnie mam auto warte między 70 a 80k, do 100k daleko. Incele powinny się za siebie wziąć zamiast tworzyć debilne obrazki i bezmyślnie powtarzać brednie, by lepiej na tym wyszli. 

Uch, z jednej strony post jest sensowny, a z drugiej widać, że autor jest w okolicach 40stki i niezbyt rozumie, że trochę się to wszystko pozmieniało.

 

Ogólnie patrzysz na to przez pryzmat swoich doświadczeń sprzed 10-15 lat, a rzeczywistość randkowania fundamentalnie się zmieniła:

• Brałeś ślub zarabiając 1800 zł - poznaliście się prawdopodobnie organicznie (studia/praca/znajomi), nie przez aplikacje.

• Dla dzisiejszych 20-latków aplikacje randkowe to często GŁÓWNA droga poznawania – tam liczy się pierwsze wrażenie z 3 zdjęć, nie osobowość z rozmowy na żywo.

• To nie "incelskie wymysły" – są badania pokazujące jak algorytmy aplikacji zmieniły dynamikę (np. efekt 80/20).

• Znasz kilku żonatych znajomych bez 190cm – okej, ale oni prawdopodobnie też poznali partnerki przed erą Tindera.

• Internet i "prawdziwe życie" to już nie są oddzielne rzeczywistości dla młodych ludzi – to się przenika.

Nie mówię że incele mają rację – ale zrzucanie realnych problemów strukturalnych na "weźcie się za siebie" i nazywanie ludzi piwniczakami, to trochę tak jakby ktoś kto kupił mieszkanie za 100k mówił dzisiejszym 25-latkom "po prostu oszczędzajcie". No sorki, ale nie.

 

Bonus - perspektywa z obserwacji młodszego pokolenia:

Tworzę content dla w dużej mierze ludzi z przedziału 18-23 lata i mam z nimi spory kontakt. To nie są żadne "sebixy" czy "piwniczani incele", tylko normalni ludzie. Czasem słyszę od nich, że już w liceum widzieli problem z "księżniczkami" – dziewczynami, które przez Instagram/TikTok miały tak zawyżone oczekiwania, że normalna interakcja była trudna.
 

To nie jest "nienawiść do kobiet" – to obserwacja jak social media wpłynęły na obie płcie. Dziewczyny od 14-15 roku życia są bombardowane przekazem "znasz swoją wartość i nie bądź z byle kim", widzą influencerki z idealnymi życiami, dostają setki polubień za zdjęcia. To oczywiście wpływa na oczekiwania.

I znowu – to nie wina tych dziewczyn. One też są ofiarami systemu.

 

Ale zaprzeczanie że problem istnieje i nazywanie każdego kto o tym mówi "incelem" to zamiatanie pod dywan i de facto przyczynianie się do samego problemu.

Z jakiegoś powodu zawsze łatwiej nam skrytykować faceta i przypiąć mu łatkę "sebixa" czy "piwniczaka", bo ma z czymś problem. Jeśli facet mówi "trudno o normalną kobietę" – natychmiast słyszy "to twoja wina, weź się za siebie i przestań narzekać" (w sumie dokładnie tak jak ty).
 

Nie podoba mi się to, ale starsze pokolenia chyba też specjalizowały się w gnojeniu młodszych mężczyzn zamiast próbować zrozumieć ich perspektywę. I potem się dziwią że ci faceci trafiają do toksycznych środowisk, gdzie przynajmniej ktoś ich wysłucha zamiast od razu oceniać.

No i wielkie też jest zdziwienie, że Konfederacja ma 15% w sondażach, bo chociaż udaje, że faceci też sobie istnieją. I tak, ja sądzę, że to w dużej mierze z tego wynika.

W dniu 1.10.2025 o 00:50, Henryk Nowak napisał(a):

Czasy się zmieniły a ludzie tacy sami! Mój kuzyn ma 21 lat, jest totalnym gołodupcem a ma bardzo fajną partnerkę już ponad 2 lata :) ale to fajny gość z perspektywami a nie sebix. 

Mam w nosie statystyki.

Nie, ludzie NIE są tacy sami. Twój kuzyn ma 21 lat – urodził się w 2004 roku.

 

Całe jego dorastanie to:

• Instagram od 13 roku życia (2017)

• TikTok od liceum

• Pandemia w kluczowych latach socjalizacji (16-18 lat)

• Aplikacje randkowe jako norma, nie wyjątek

• Kultura "ghostowania" i traktowania ludzi jak produktów na półce

 

To nie jest "ta sama gra, tylko wredne incele narzekają". To jest pokolenie, które:

• Ma rekordowe poziomy depresji i lęków

• Uczy się interakcji społecznych przez ekrany

• Widzi wyidealizowane życia 24/7 na social mediach

• Ma dostęp do setek potencjalnych partnerów (paradoks wyboru)

 

Twój kuzyn może mieć szczęście lub być wyjątkiem. Ale statystyki są jasne – młodzi ludzie mają mniej seksu, mniej związków, później się żenią niż jakiekolwiek pokolenie w historii pomiarów.

Twoje "mam w nosie statystyki" to dokładnie postawa: "u mnie działa więc problem nie istnieje". To jak bogaty mówiący "po prostu zarabiajcie więcej".

Edytowane przez Kamiyanx
  • Like 3
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Kamiyanx napisał(a):

Uch, z jednej strony post jest sensowny, a z drugiej widać, że autor jest w okolicach 40stki i niezbyt rozumie, że trochę się to wszystko pozmieniało.

 

Ogólnie patrzysz na to przez pryzmat swoich doświadczeń sprzed 10-15 lat, a rzeczywistość randkowania fundamentalnie się zmieniła:

• Brałeś ślub zarabiając 1800 zł - poznaliście się prawdopodobnie organicznie (studia/praca/znajomi), nie przez aplikacje.

• Dla dzisiejszych 20-latków aplikacje randkowe to często GŁÓWNA droga poznawania – tam liczy się pierwsze wrażenie z 3 zdjęć, nie osobowość z rozmowy na żywo.

• To nie "incelskie wymysły" – są badania pokazujące jak algorytmy aplikacji zmieniły dynamikę (np. efekt 80/20).

• Znasz kilku żonatych znajomych bez 190cm – okej, ale oni prawdopodobnie też poznali partnerki przed erą Tindera.

• Internet i "prawdziwe życie" to już nie są oddzielne rzeczywistości dla młodych ludzi – to się przenika.

Nie mówię że incele mają rację – ale zrzucanie realnych problemów strukturalnych na "weźcie się za siebie" i nazywanie ludzi piwniczakami, to trochę tak jakby ktoś kto kupił mieszkanie za 100k mówił dzisiejszym 25-latkom "po prostu oszczędzajcie". No sorki, ale nie.

 

Bonus - perspektywa z obserwacji młodszego pokolenia:

Tworzę content dla w dużej mierze ludzi z przedziału 18-23 lata i mam z nimi spory kontakt. To nie są żadne "sebixy" czy "piwniczani incele", tylko normalni ludzie. Czasem słyszę od nich, że już w liceum widzieli problem z "księżniczkami" – dziewczynami, które przez Instagram/TikTok miały tak zawyżone oczekiwania, że normalna interakcja była trudna.
 

To nie jest "nienawiść do kobiet" – to obserwacja jak social media wpłynęły na obie płcie. Dziewczyny od 14-15 roku życia są bombardowane przekazem "znasz swoją wartość i nie bądź z byle kim", widzą influencerki z idealnymi życiami, dostają setki polubień za zdjęcia. To oczywiście wpływa na oczekiwania.

I znowu – to nie wina tych dziewczyn. One też są ofiarami systemu.

 

Ale zaprzeczanie że problem istnieje i nazywanie każdego kto o tym mówi "incelem" to zamiatanie pod dywan i de facto przyczynianie się do samego problemu.

Z jakiegoś powodu zawsze łatwiej nam skrytykować faceta i przypiąć mu łatkę "sebixa" czy "piwniczaka", bo ma z czymś problem. Jeśli facet mówi "trudno o normalną kobietę" – natychmiast słyszy "to twoja wina, weź się za siebie i przestań narzekać" (w sumie dokładnie tak jak ty).
 

Nie podoba mi się to, ale starsze pokolenia chyba też specjalizowały się w gnojeniu młodszych mężczyzn zamiast próbować zrozumieć ich perspektywę. I potem się dziwią że ci faceci trafiają do toksycznych środowisk, gdzie przynajmniej ktoś ich wysłucha zamiast od razu oceniać.

No i wielkie też jest zdziwienie, że Konfederacja ma 15% w sondażach, bo chociaż udaje, że faceci też sobie istnieją. I tak, ja sądzę, że to w dużej mierze z tego wynika.

(....)

Już w kwestii mojego wieku dramatycznie się pomyliłeś, do tego z góry błędnie założyłeś i przyjąłeś to za fakt. Czy powinienem dalej czytać? Zaryzykuję. 

Nie zgadzam się z Tobą. 

https://www.pap.pl/aktualnosci/milosc-z-internetu-mniej-intensywna-wyniki-miedzynarodowych-badan?utm_source=chatgpt.com

Cytat

 Na początku XXI wieku na pierwsze miejsce wysunęło się zaś poznawanie partnerów online — obecnie deklaruje je 39 proc. ankietowanych w związkach. 

39% to nie 100%, ludzie wciąż poznają się w tradycyjny sposób. Poza tym w poznawaniu się przez internet nie ma niczego złego. Czasy się zmieniają, wszystko przenosi się do internetu i to będzie postepować. Nie to gdzie ludzie się poznają stanowi problem a to jacy ludzie z jakim nastawieniem i z jakimi oczekiwaniami to robią. 
Wspomniałeś o depresji i lęku, na początku odniosę się do tego, bo to bardzo ciekawy temat. Na początku wspomnę, że jestem z wykształcenia pedagogiem, pracowałem kilka lat z młodzieżą, na uniwersytecie, przestałem nie tak dawno i mam doskonałe pojęcie na temat tego jacy są młodzi ludzi, w końcu widywałem ich setki codziennie. Temat lęku jest mi bardzo dobrze znany. 

Za główne przyczyny lęku obwinia się przebodźcowanie i tempo życia. Starsi przedstawiciele pokolenia Z od najmłodszych lat mieli do czynienia z telefonami, komputerami itp. Szybko zmieniające się obrazy, dźwięki, krótkie formy, to wszystko sprawiło, że układ nerwowy dzieci był stale pobudzany oraz niezdolny do skupienia się, kiedy liczba bodźców była niewystarczająca. Długofalowe skutki przebodźcowania można podzielić na cztery rodzaje:

 

Psychiczne i emocjonalne

Rozdrażnienie, impulsywność, huśtawki nastroju – nadmiar bodźców przeciąża układ nerwowy, co obniża zdolność panowania nad emocjami.

Wzrost lęku i napięcia – przebodźcowanie zwiększa poziom kortyzolu (hormonu stresu).

Problemy z motywacją – zmęczenie psychiczne sprawia, że młodzież ma trudności z podejmowaniem działań, które wymagają koncentracji.

Ryzyko obniżonego poczucia własnej wartości – ciągłe porównywanie się (np. w mediach społecznościowych) i presja bodźców może prowadzić do frustracji i poczucia "bycia gorszym".

 

Poznawcze i edukacyjne

Trudności z koncentracją – nadmiar informacji utrudnia selekcję i skupienie się na tym, co ważne (np. nauka).

Spadek pamięci roboczej – mózg przeciążony wieloma bodźcami gorzej zapamiętuje i przetwarza dane.

Niższa efektywność uczenia się – przebodźcowana młodzież szybciej się rozprasza, co zmniejsza wyniki w szkole.

 

Fizyczne

Problemy ze snem – np. korzystanie z telefonu przed snem powoduje trudności z zasypianiem i gorszą jakość odpoczynku.

Zmęczenie i bóle głowy – wynikające z długotrwałego przebywania w hałasie, przy ekranach lub w intensywnych środowiskach.

Nadwrażliwość sensoryczna – zbyt duża ilość światła, dźwięków czy zapachów może prowadzić do dyskomfortu, a nawet somatycznych objawów (np. bólu brzucha).

 

Społeczne

Wycofanie – młodzież może unikać relacji z innymi, by ograniczyć dodatkowe bodźce. Trudno jest kogoś poznać, kiedy unikamy innych ludzi, prawda? Popularność aplikacji randkowych wynika również z tego, że coraz więcej osób boi się interakcji międzyludzkich. 

Konflikty rodzinne i rówieśnicze – rozdrażnienie i zmęczenie zwiększają ryzyko kłótni i napięć, zmniejszają trwałość związków. 

 

Do przebodźcowania dodajmy coraz wyższe oczekiwania ze strony społeczeństwa, przeciążenie w szkole i mamy przepis na katastrofę. 

 

Te lęki nie powstają dlatego, że ktoś ma zawyżone oczekiwania, ale strach przed niespełnieniem oczekiwań może np. nasilać lęki. Problem jest jednak dużo głębszy bo wiele z takich osób po prostu unika związków i część takich osób po prostu pozostanie singlami do końca życia. Oczywiście niektórzy z nich będą wchodzić w związki ale ze względu na problemy psychiczne związki te nie będą u dużej części takich osób udane. Po prostu z powodu różnego rodzaju zaburzeń będą powstawać problemy, które nie będą do zaakceptowania dla partnera/partnerki jak np. nadmierna prokrastynacja, nadmierna manifestacja agorafobii, toksyczne zachowania względem członków rodziny partnera/partnerki itp. 

Na tego typu zaburzenia narażeni są zarówno mężczyźni jak i kobiety. Część internetowych księżniczek może np. cierpieć na problemy z samooceną a pisanie bzdur nt swoich wymagań (zawyżone wymagania) mogą być mechanizmem obronnym, w rzeczywistości ich wymagania mogą być znacznie, znacznie mniejsze. Po prostu swoją samotność przed innymi tłumaczą tym, że nikt nie spełnia ich wymagań, kiedy w rzeczywistości mają problem z poznaniem partnera/boją się wchodzić w związek ze względu na swoje zaburzenia. 

Tutaj standardowo zachęcam do zapoznania się z raportem Młode Głowy - https://mlodeglowy.pl/wp-content/uploads/2023/04/MLODE-GLOWY.-Otwarcie-o-zdrowiu-psychicznym_-Raport-final.pdf

Stan zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży w Polsce jest tragiczny, jeśli blisko 50% nie widzi sensu w dalszym życiu to najpewniej również takie osoby nie będą odczuwać potrzeby wchodzenia w zdrowe związki czyli np. będą wchodzić w związki i z premedytacją zachowywać się toksycznie, ponownie dotyczy to obu płci. 

Z ww. powodów coraz większa grupa ludzi nie będzie w ogóle zainteresowana związkami/zdrowymi, stałymi związkami. Napisałeś .

Cytat

Ale statystyki są jasne – młodzi ludzie mają mniej seksu, mniej związków, później się żenią niż jakiekolwiek pokolenie w historii pomiarów.

Znam statystki, to zaburzenia są główną przyczyną tego stanu rzeczy a nie np. złe kobiety o których tutaj tak chętnie wypisujecie. 

Cytat

I potem się dziwią że ci faceci trafiają do toksycznych środowisk, gdzie przynajmniej ktoś ich wysłucha zamiast od razu oceniać.

Powtarzam, te wszystkie problemy dotyczą obu stron. Myślisz, że kobiety oglądając "idealne życie" w mediach tylko podnoszą swoje wymagania? Haha NIe tylko, to też wpędza je w kompleksy, bo widzą piękne kobiety (tak, wiem, jest teraz dużo wielorybów i innego szajsu ale wciąz czy to w mediach czy w filmach dominują osoby szczupłe, ładne, zadbane). Potem płaczą w poduszkę i nie idą na zajęcia bo wyszedł im drugi pryszcz, a to już dla nich za dużo do zniesienia, za duże upokorzenie, nie można się tak pokazać wśród ludzi. To jest przykład z życia wzięty i to nie zdarzyło się raz. Media ryją banię i kobietom i mężczyznom. 
Druga strona to to jak kobiety są pokazywane w mediach - faceci też uczą się jak kobieta powinna wyglądać, jak jakaś jest "średnia" w to w komentarzach pojawia się mnóstwo obelg w stylu "nie wiem dlaczego ona jest znana, na pewno nie dlatego, że jest ładna, wygląda jak gówno". To wszystko działa na obie strony.  

 

Cytat

Bonus - perspektywa z obserwacji młodszego pokolenia:

Trochę się wkopałeś pisząc to, bo przez kilka lat pracy na uniwersytecie widziałem codziennie setki osób w wieku 19-25 lat (głównie :E), rozmawiałem z nimi codziennie i na pewno wiem na ten temat więcej od Ciebie. Do tego niemal codziennie jeździłem po pracy na korki, również do młodzieży.

 

- ludzie wciąż się poznają tradycyjnie, np. na studiach czy na imprezach 

- jest mnóstwo par, gdzie facet nie tyle nie ma 190cm to jest niższy od kobiety

- bardziej zadbani faceci mają znacznie większe powodzenie i to jest fakt

- zdecydowanie rzadziej widziałem grubasków z partnerkami niż ich szczupłych i zadbanych rówieśników (to a propos tego, że pisałem, że trzeba się ogarnąć)

- ludzie poznający się na studiach często na ostatnim roku są już po ślubie albo chwalą się, że po studiach biorą ślub 

- księżniczki istnieją, nie neguję, ich zachowanie jest tak irytujące, że faceci mają o nich raczej ZŁE zdanie

 

Mnie również irytowały księżniczki, ale nie mogłem za bardzo tego wyrażać. Niemniej w prawdziwym życiu (tak, wiem, że internet i real się przenikają i to nie tylko  tak jak Ty napisałeś, że z perspektywy młodych, niemniej ludzie na żywo zachowują się inaczej) widzę, jak ci "fajni" do nich podchodzą - zazwyczaj źle, tj. po prostu mają je za kretynki. To internetowe incelstwo się do nich ślini. 

 

Widziałem na żywo jak młodzi łączą się w pary, widziałem zarówno zwykłe laski jak i księżniczki i nie wmówisz mi, że nie mając 190cm czy fajnych fotek w aplikacji nie da się mieć zajebistej partnerki :) 

Widzę również, że internetowi incele negują moje rady dot. ogarnięcia się, kiedy w rzeczywistości to po prostu działa :) 

Cytat

 

Twój kuzyn może mieć szczęście lub być wyjątkiem.

 

 

 

Nie jest wyjątkiem, jest jednym z wielu, bardzo wielu. 

Cytat

Twoje "mam w nosie statystyki" (...)

Nigdy tak nie pisałem :) Wręcz przeciwnie, znam statystki w przeciwieństwie do większości wojującego tutaj prawactwa, które tak chętnie mnie obraża, wytyka mi braki w wiedzy a następnie pisze brednie w stylu "1 na 4 kobiety w USA ma OF". 

 

I jest jeszcze jedna kwestia - księżniczki z zaburzonym osądem i z zawyżonymi wymaganiami w końcu będą musiały je obniżyć albo zostaną same, więc to one tracą tutaj najwięcej. Sam pracując przez te kilka lat na uniwersytecie widziałem, że najlepsze sztuki (niezależnie od płci) po studiach są już raczej zajęte ;) więc tym zwlekającym zostaną przeważnie ochłapy. 

 

I ostatnie - 

Cytat

Nie mówię że incele mają rację – ale zrzucanie realnych problemów strukturalnych na "weźcie się za siebie" i nazywanie ludzi piwniczakami, to trochę tak jakby ktoś kto kupił mieszkanie za 100k mówił dzisiejszym 25-latkom "po prostu oszczędzajcie". No sorki, ale nie.

No sorki, ale tak. Oczywiście pod warunkiem, że mówimy o jednostkach zdrowych. Niemniej chyba nie powiesz mi, że nie warto się za siebie wziąć i że facet z płaskim brzuchem, bez cieni pod oczami, z zadbanymi paznokciami, z prostymi plecami, w schludnych ubraniach, czystych butach, z zadbanymi zębami, ze świeżym oddechem, z dyplomem i z w miarę dobrą pracą nie będzie mieć większych szans niż zapuszczony piwniczak? Na pewno warto się ogarnąć żeby nie obniżać swoich szans a jeśli to nie wystarczy to może też warto pomyśleć o obniżeniu swoich oczekiwań, bo tak jak pisałem - te zaburzenia obejmują zarówno mężczyzn jak i kobiety. 

 

edit:

Cytat

Pandemia w kluczowych latach socjalizacji (16-18 lat)

Pandemia miała straszny wpływ na ludzi w tym na dzieci i młodzież, ale nie pisz, że wiek 16-18 jest kluczowy dla socjalizacji :) Jeśli nie masz wiedzy na jakiś temat to proszę nie wprowadzaj ludzi w błąd. Wyjaśnię -  w wieku szkolnym człowiek uczy się funkcjonować we wspólnocie, to jest bardzo ważne natomiast z punktu widzenia socjalizacji zdecydowanie ważniejsze są lata 0-6 kiedy człowiek uczy się norm i wzorców emocjonalnych czy wiek 6-12 kiedy uczymy się przestrzegania reguł grupowych. Wiek 16-18 jest ważny ale nie zasługuje na postawienie go przed tymi, które wymieniłem wyżej - człowiek w wieku 13-25 buduje niezależność i te dwa lata nie są w tym procesie kluczowe aczkolwiek są ważne. 

Edytowane przez Henryk Nowak
Opublikowano
17 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

Dokładnie, jakby piwniczaki nie biły kity do pań z OF to te panie by musiały mięć inną pracę. Jest popyt, jest podaż. 

A co z moralnością? 

 

Alkoholu po 22 już w niektórych miastach nie kupisz. Czemu? Jest popyt jest podaż prawda? Czy tylko tam gdzie wygodnie? 

  • Like 2
Opublikowano
5 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

 

Przeczytaj sobie swoje posty z paru ostatnich stron. 

1. Wrzucasz rzetelne staty - to fakt, z liczbami jak maja zrodla nie ma sie co spierac 

-> chociaz ja ciagle uwazam, ze ilosc kont OF w Polsce jest sporo wieksza od 38k, svpny, laski specjalnie rejestrujace sie za granica (pozornosc anonimowosci) etc. > nie mam na to dowodow, wiec nie bede juz tutaj polemizowal

2. Wyjasniles pare rzeczy drugiej stronie, bym powiedzial, dosc dobitnie - i chwala za to.

 

ale...

 

1. To co zostalo juz wyzej zaznaczone, przerzucasz swoje doswiadczenia na reszte spoleczenstwa. Do tego doswiadczenia z przed X lat na tu-i-teraz.

2. Generalizujesz - pracowales na uczelni, jaki by to nie byl kierunek, sam dobrze wiesz, ze masz inne spektrum studentow na Energetyce na SGH, a inny poziom na pedagogice w Kielcach. Dodatkowo sami w sobie studenci to nie jest cala populacja - w 2022 39% 20-24 studiowalo (i to na wszystkich mozliwych uczelniach/kierunkach). Co z 61%?  

3. Twoj kuzyn to znowu nie jest przyklad reprezentatywny ;)

4. 39% - wiec najwiekszy kanal do poznawania nowej osoby to internet, to samo w sobie pokazuje, ze bagatelizowanie tego co sie dzieje na apkach randkowych jest bledem logicznym.

Do tego dorzucanie do tego formulki, ze 'incel' (jak staracie sie nazywac strone przeciwna) ma sie "wziac za siebie"... To nic nie da jak trafi na "ksiezniczke".  Dynamika sie zmienila 

 

  • Like 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...