Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 minutę temu, huudyy napisał(a):

Takie ściany tekstu piszesz o wyższości Mustanga nad BMW czy Porsche, ale na koniec dnia to dalej będzie tylko Ford :E

Gdzie ja pisałem o wyższości Mustanga nad BMW czy Porsche?

Opublikowano

Mało dokładnie się wyraziłem, o wyższości 'amerykańskiej' motoryzacji ;)

Fajnie, że nowa Corvette bije Emki od BMW czy inne Prosiaki, ale na koniec dnia jakbym miał możliwości, to bym wybrał dopakowanego Niemca. 

 

Prestiż. 

 

 

:E

Opublikowano
1 minutę temu, huudyy napisał(a):

Mało dokładnie się wyraziłem, o wyższości 'amerykańskiej' motoryzacji ;)

Fajnie, że nowa Corvette bije Emki od BMW czy inne Prosiaki, ale na koniec dnia jakbym miał możliwości, to bym wybrał dopakowanego Niemca. 

 

Prestiż. 

 

 

:E

 

Nie piszę o wyższości tylko o tym jaki problem mają z tym fanatyczni na punkcie swojej motoryzacji Niemcy oraz fanboye niemieckich marek. Tak samo jak mieli problem z GTR R35 jak pobił ich Porsche na Nordschleife. Chociaż wiele ich wtedy jeździło na tym torze i dawało 911 wycisk to Niemcy dalej twierdzili, że Nissan oszukał i jest gówniany i wolniejszy od 911 :E 

 

A ZR1 to myślę, że najlepsze co się zdarzyło od dawna dla fana każdej motoryzacji. RWD szybsze od Veyrona zarówna na prostej jak i na zakrętach. Auto gdzie wymiana oleju kosztuje 40-70 USD w stanach. Wiecie ile kosztuje wymiana oleju w Veyronie?

 

Spoiler

20-25 USD... tysięcy USD :E

 

Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, KiloKush napisał(a):

Chociaż wiele ich wtedy jeździło na tym torze i dawało 911 wycisk to Niemcy dalej twierdzili, że Nissan oszukał i jest gówniany i wolniejszy od 911 :E

ale rozmawiajmy o faktach, a nie oszołomach :E jak ktoś się kłóci z zegarkiem, to ma problem z głową.

8 minut temu, KiloKush napisał(a):

Wiecie ile kosztuje wymiana oleju w Veyronie?

Wiesz ile kosztuje wymiana wody w moim basenie olimpijskim, a ile w baseniku dziecięcym? :E 

 

 

Przekładanie wydatków Veyrona na realne auta jest delikatnie mówiąc śmieszne, tam się dosłownie płaci za coś, czego brak hamerykańskiej motoryzacji - prestiż.

edit nie mówię że to rozsądne czy mądre, po prostu bogaci żyją według własnych zasad.

Edytowane przez huudyy
Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, huudyy napisał(a):

ale rozmawiajmy o faktach, a nie oszołomach :E jak ktoś się kłóci z zegarkiem, to ma problem z głową.

Wiesz ile kosztuje wymiana wody w moim basenie olimpijskim, a ile w baseniku dziecięcym? :E 

 

 

Przekładanie wydatków Veyrona na realne auta jest delikatnie mówiąc śmieszne, tam się dosłownie płaci za coś, czego brak hamerykańskiej motoryzacji - prestiż.

 

Prestiż nie prestiż. Veyron był 20 lat temu szczytem motoryzacji. To, że dziś można mieć lepsze osiągi w samochodzie, który umie serwisować każdy mechanik i to na jednej osi napędowej, a nie AWD to według mnie niezłe osiągnięcie.

 

A co do Mustanga to Camaro gen 6 czyli od 2016 miało tyle mocy co Dark Horse EU, waży 100KG mniej i prowadziło się lepiej niż tamtejszy Mustang. Kwestia pakietu zawieszenia 1LE lub innego, ewentualnie dorzucenie 1 000 USD w mody zawieszenia i strzelam, że jest podobnie jak Dark Horse. Więc ja tam Dark Horsem się nie jaram. 

Edytowane przez KiloKush
Opublikowano
5 minut temu, KiloKush napisał(a):

Prestiż nie prestiż. Veyron był 20 lat temu szczytem motoryzacji. To, że dziś można mieć lepsze osiągi w samochodzie, który umie serwisować każdy mechanik i to na jednej osi napędowej, a nie AWD to według mnie niezłe osiągnięcie.

Na dobrą sprawę takie osiągi robiła Godzilla RB26 35 lat temu po konkretnym uturbieniu :E 

Fakt (nie opinia) - niska cena, dostępność i obsługa serwisowa jest to ogromne osiągnięcie motoryzacyjne, nie można temu umniejszać. Mnie bardziej bawi fakt, że Amerykanie goniąc perfekcję musieli porzucić swoje ideały (silnik z przodu, big block) i przejść na europejską stronę (flat plane crankshaft, magride, silnik centralnie umiejscowiony)

2 minuty temu, galakty napisał(a):

Pamiętajcie że Mustang to pony car, coś co było kiedyś tanie i tylko dlatego zdobyło popularność. 

mi to się zawsze marzył Fox body, najlepiej ze swapem na Coyote :E 

Opublikowano
30 minut temu, huudyy napisał(a):

Mało dokładnie się wyraziłem, o wyższości 'amerykańskiej' motoryzacji ;)

Fajnie, że nowa Corvette bije Emki od BMW czy inne Prosiaki, ale na koniec dnia jakbym miał możliwości, to bym wybrał dopakowanego Niemca. 

 

Prestiż. 

 

:E

Ja bym wybrał tego który mi się najbardziej spodoba przy tych osiągach różnice i tak są bez znaczenia :E 

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, huudyy napisał(a):

Na dobrą sprawę takie osiągi robiła Godzilla RB26 35 lat temu po konkretnym uturbieniu :E 

Fakt (nie opinia) - niska cena, dostępność i obsługa serwisowa jest to ogromne osiągnięcie motoryzacyjne, nie można temu umniejszać. Mnie bardziej bawi fakt, że Amerykanie goniąc perfekcję musieli porzucić swoje ideały (silnik z przodu, big block) i przejść na europejską stronę (flat plane crankshaft, magride, silnik centralnie umiejscowiony)

 

Ale wiesz, że Magnaride to wynalazek amerykanów i pierwszy raz znalazł się w cadillacu w 2002 roku? To od GM Ferrari nabyło licencję na tą technologię?  Z resztą świat idzie do przodu, a przy takiej mocy jaką ma ZR1 nie dałoby się tego ogarnąć z silnikiem z przodu. Silnik umieszczony centralnie to GT40 miał na parę lat przed Lamborghini ;)

 

12 minut temu, galakty napisał(a):

Pamiętajcie że Mustang to pony car, coś co było kiedyś tanie i tylko dlatego zdobyło popularność. 

No i tu jest dla mnie pies pogrzebany w przypadku Dark Horse. GT350 był bardziej wyjątkowy i to mogło tłumaczyć jego cenę. Natomiast Dark Horse to już terytorium Corvetty, która jest od niego po prostu w tej kasie szybsza. Camaro jest od nich o 20 000 USD tańsze, jak ktoś szuka zabawki na tor to i tak często wrzuca kasę w auto. Camaro + 10 000 USD na mody > Dark Horse.

Edytowane przez KiloKush
Opublikowano
11 minut temu, KiloKush napisał(a):

No i tu jest dla mnie pies pogrzebany w przypadku Dark Horse. GT350 był bardziej wyjątkowy i to mogło tłumaczyć jego cenę. Natomiast Dark Horse to już terytorium Corvetty, która jest od niego po prostu w tej kasie szybsza. Camaro jest od nich o 20 000 USD tańsze, jak ktoś szuka zabawki na tor to i tak często wrzuca kasę w auto. Camaro + 10 000 USD na mody > Dark Horse.

Mustang kojarzy się z biedą właśnie, jak kogoś nie stać na porządny muscle car to brał Mustanga. Plastiki w środku itp to po prostu Ford. Ot ładne auto z mocną V8 (dziś niekoniecznie) żeby się pokazać ale bez wydawania kupy kasy. Jak podobnie kosztuje Corvette to litości, wybór oczywisty :D 

Opublikowano
1 minutę temu, galakty napisał(a):

Mustang kojarzy się z biedą właśnie, jak kogoś nie stać na porządny muscle car to brał Mustanga. Plastiki w środku itp to po prostu Ford. Ot ładne auto z mocną V8 (dziś niekoniecznie) żeby się pokazać ale bez wydawania kupy kasy. Jak podobnie kosztuje Corvette to litości, wybór oczywisty :D 

 

Plastik powiadasz? To popatrz na to jak lubisz plastik. Koleś mówi, że jak wziął BMW 520 z wypożyczalni na wakacjach to miało dokładnie takie samo wnętrze jak jego M5 :E Camaro gen 6 przynajmniej ma trochę skóry na zimny łokieć, podłokietniku i na desce rozdzielczej.

 

 

Opublikowano
7 minut temu, KiloKush napisał(a):

Plastik powiadasz? To popatrz na to jak lubisz plastik. Koleś mówi, że jak wziął BMW 520 z wypożyczalni na wakacjach to miało dokładnie takie samo wnętrze jak jego M5

BMW to od dawna śmietnik, dla mnie po E90 ta marka nie istnieje :E 

  • Upvote 1
Opublikowano
W dniu 12.08.2025 o 10:25, galakty napisał(a):

Mustang kojarzy się z biedą właśnie, jak kogoś nie stać na porządny muscle car to brał Mustanga.

Eee tam, ten wizerunek też się jednak mocno zmienił (jak i samo auto). Pierwsza generacja to było nieco chałupnicze auto ok, kolejne może też nie urywały pupy ale ostatnie dwie generacje mustanga były niezłe pod względem jakości w środku. 

To już nie było tak siermiężne auto jak wcześniej. 

 

Inna kwestia, że siedziałem w cobrze 1 generacji, w którą gość wpakował niesamowitą sumę pieniędzy i auto wyglądało jak nowe. 

Póki tym nie ruszysz to właściwie ciężko stwierdzić, że to jakościowa lipa i mówię tutaj o wykonaniu środka. Jakościowa lipa to raczej bliżej obecnych czasów. (ta generacja od bodajże 2005?) 

Gorzej podczas jazdy, bo do wątpliwego prowadzenia dochodzą różne dziwne dźwięki plastików itp, ale biorąc pod uwagę wiek auta i to do czego było stworzone? Wcale nie jest źle. 

 

 

 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

 

 

 

Żyjemy w bardzo dziwnych czasach jeśli o motoryzację chodzi. Elektryki miały być ekologiczne i tanie. A tymczasem są drogie i jak przykład wyżej pokazuje potrafią mieć osiągi jakie jeszcze do niedawna miały tylko super samochody. Tylko po co to wszystko w 2.5 tonowym rodzinnym SUVie?

Opublikowano
1 godzinę temu, galakty napisał(a):

Brawo, właśnie odkryłeś kłamstwo pod tytułem "ekologia" :E 

Nie no to wiemy już od dawna ale chyba mało kto się spodziewał, że liczba SUVów elektrycznych szybszych od BMW M2 będzie tak duża. Co najmniej 10 SUVów EV jest szybszych od M2 na 1/4.

Opublikowano

Szybszych 0-100 zaznaczmy, bo ani prędkość maksymalna albo prędkość w zakrętach, ani komfort, ani wrażenia z jazdy lepsze nie będą. 

 

Nie jest wyczynem zrobić coś co jest szybkie 0-100 ważąc ponad 2 tony i mając zasięg 300km. Wolę M2 i woleć będę dopóki będzie wybór :E 

Opublikowano

Ostatnio wymieniałem pasek osprzętu wraz z rolkami i napinaczem. Były okej ale już czasem coś piszczało, no nie ważne, koszt niewielki. Poodkręcałem wszystko i ilość mi się nie zgadza, kupiłem dwie rolki, odkręciłem tylko jedną i drugiej nie widzę. Ale dobre, nie ważne, nowa rolka siedzi, biorę nowy napinacz i coś mi nie pasuje jak zacząłem przykręcać, pozycja rolki jest inna niż wcześniej. Zdejmuję, oglądam, porównuję ze starym ale myślę, że nie no, musi być dobrze jak zdejmę blokadę. Przykręcam, zakładam pasek tak jak był, wyciągam bolec a pasek luźny :O Zupełnie inaczej pracuje napinacz... I teraz myślenie, co zrobić. Wchodzę na szybko w neta, patrzę schemat a na schemacie jest ta rolka, której u mnie nie ma. Patrzę - no jest w bloku dziura, gwint jest więc przykręcam brakującą rolkę (ale tam było zaebane syfem przez 17 lat, myślałem, że uwalę śrubę), składam i działa. Niezła heca, że trzeba robić update ułożenia paska.

Opublikowano

Piekło zamarzło. Nowe M5 jest określane jako ciężkie, pływające i dające mały feedback na kierownicy. Tymczasem nowy Mustang jest określany jako świetnie się prowadzący :E

 

Tutaj widać jak M5 podskakuje przy driftowaniu

 

 

Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, SylwesterI. napisał(a):

Jak patrzę co się ostatnio dzieje z motoryzacją w europie, to chce się płakać.

BMW nieźle smaruje recenzentom. Mischa dostał nowe M5 od BMW ale dali mu zakaz jazdy nim po torze. Więc wziął nowe M5 od widza i zrobił kółko. No i nie był zachwycony. Nowe M5 to praktycznie europejski Dodge Charger :E 

 

Z ciekawostek to nowy Dark Horse bardzo dobrze znosi boost. Możliwe jest przekroczenie 1000 KM na fabrycznym bloku bez otwierania silnika. Praktycznie sam supercharger i wtryski z GT500 dają już około 800 KM.

 

Fani GM dogryzają, że spoko ale LS robił to już 20 lat temu :E

 

 

Edytowane przez KiloKush
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Ja mam słabość generalnie do mustangów od dzieciaka, a te nowe to dla mnie bajka.

Są lepsze auta, ale jak myślę amerykański wóz, to pierwsze skojarzenie-MUSTANG.

Z rok temu, spacerowałem po ulicy, z przodu szły dziewczyny, ulica jechał mustang, kilka metrów za dziewczynami, ewidentnie specjalnie, rykną v8'ką aż podskoczyły, prawie na metr, śmiech na ten widok i poezja dla uszu z tej v8'ki.

TAK WIEM to nie było mądre, ani bezpieczne ;)

Edytowane przez SylwesterI.
Opublikowano
W dniu 6.09.2025 o 08:42, KiloKush napisał(a):

Piekło zamarzło. Nowe M5 jest określane jako ciężkie, pływające i dające mały feedback na kierownicy. Tymczasem nowy Mustang jest określany jako świetnie się prowadzący :E

BMW odjechało peron już dawno temu :( Aż się smutno robi jak pomyśli o takim E39 w emce. Ehhh piękne czasy. 

Opublikowano
13 godzin temu, galakty napisał(a):

BMW odjechało peron już dawno temu :( Aż się smutno robi jak pomyśli o takim E39 w emce. Ehhh piękne czasy. 

Wtedy auta były dobre bo klienci byli bardziej wymagający. Teraz byle był znaczek M i mała rata na leasing/najem. W ogóle BMW doprowadziło do perfekcji model auto jako abonament. Nawet 3 cylindrowe silniki w i8 to koszmar dla mechanika.

 

Mischy bardzo się podoba Dark Horse. W ogóle co ciekawe jest to jedno z najlepiej hamujących aut z 60 mph ( w wersji z automatem). Przebija wiele modeli Ferrari, wszystkie BMW daleko w tyle. Najlepiej hamujące BMW M to M3 z 2015 z tego co znalazłem. Dystans 30.18m. Dark Horse 26.21m. Jakby ktoś w 2005 powiedział, że jego Mustang hamuje lepiej niż Ferrari to każdy uznał by to za dobry żart.

 

 

 

W dniu 6.09.2025 o 09:33, SylwesterI. napisał(a):

Ja mam słabość generalnie do mustangów od dzieciaka, a te nowe to dla mnie bajka.

Są lepsze auta, ale jak myślę amerykański wóz, to pierwsze skojarzenie-MUSTANG.

Z rok temu, spacerowałem po ulicy, z przodu szły dziewczyny, ulica jechał mustang, kilka metrów za dziewczynami, ewidentnie specjalnie, rykną v8'ką aż podskoczyły, prawie na metr, śmiech na ten widok i poezja dla uszu z tej v8'ki.

 

Jak dla mnie to sam dźwięk V8 w Mustangu dużo wnosi jeśli chodzi o feeling i emocje za kierownicą. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Monitory przedwczoraj przyszły także miałem możliwość porównania ich bezpośrednio jak z również z moim obecnym Dellem. Tutaj nie sposób nie wspomnieć o tym, że nawet Samsung Odyssey G7 S32DG70 mimo, że to również panel IPS miażdży jakościowo staruszka, nawet zostawiając te same 60Hz. Kolory były zaskakująco dobre i nawet czerń wydawała mi się idealna, a przynajmniej do czasu jak obok postawiłem OLEDa Odyssey G8 . Chyba nie będę jedyny, który stwierdzi że OLED ma efekt WOW, po włączeniu gry (Clair obscur expedition 33) obraz był po prostu magiczny - oczywiście komfort gry był tragiczny bo fpsy spadły z 60 do ledwo 30-40 (od 3060 Ti cudów nie można wymagać), niemniej jednak, stojąc na łące obok świecących drzewach czułem jakbym przeskoczył o generację do przodu w kwestii grafiki  no poezja. Także w grach nie mam nic do zarzucenia. Następnego dnia wziąłem się za testy w pracy, tutaj musiałem ograniczyć jasność do 0 i kontrast z domyślnych 50 na jakieś 20 bo inaczej czułem że biel wypala mi oczy. Następnie musiałem zmienić tryb na ciemny wszędzie gdzie się dało.. Po zmianie było już spoko, jakość tekstu perfekcyjna, nie byłem w stanie zauważyć żadnych problemów z ich wyświetlaniem nawet jak wsadziłem nos w monitor w ich poszukiwaniu. Generalnie po kilku godzinach nie czułem też jakiegoś większego zmęczenia oczu czy coś także raczej nie miałbym problemów z pracą na takim monitorze.   Wracając jeszcze do Samsunga Odyssey G7, tutaj czując że to właśnie powinien być mój wybór biorąc pod uwagę przewagę pracy biurowej nad grami naprawdę byłem skłonny go wybrać... ale niestety skreśliła go nie jakość panelu, bo moim zdaniem jest super i tak, tylko tragiczny interface.. co za oszołom wymyślił takie menu wraz z niewidocznymi małym przyciskami to nie wiem ale lepiej by robotę zmienił.. wisienką na torcie jest tryb gaming który zawsze włączał mi się domyślnie po uruchomieniu monitora, ignorując moje poprzednie ustawienia, co kończyło się wypalaniem oczu.    Tutaj byłem już skłonny zaryzykować i wziąć tego OLEDa do czasu jak doczytałem, że Samsung nie oferuje 3 letniej gwarancji na wypalenia, ba! oferuje jedynie 12 miesięcy gwarancji ogólnej. Takiego ryzyka nie chcę i odsyłam oba modele. Będę szukał innego IPSa (może tego LG 32GR93U-B) bo obecna ich jakość jest naprawdę dobra, albo zamówię innego OLEDa w tym rozmiarze, który będzie płaski i z pivotem i pojawi się w sensownej cenie, ale chociaż da to małe zabezpieczenie na wypalenie.    Moja konkluzja jest taka, że nie jest tak łatwo o uniwersalny monitor w obecnych czasach   
    • Ktoś pozjadał wszystkie rozumy i zapomniał spalić te kalorie.  
    • Skoro kupiłeś WOLED to wiedziałeś na co się piszesz 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...