Dysforia.
I wiesz co jest najzabawniejsze? Że ogrom transseksualistów ze stwierdzoną dysforią gardzi tą całą ideą gender.
Ale libka i czlończa nie przekonasz.
Oczywiście, że nie jest. Bo standardem jest afirmacja. To nie jest badanie tylko kółko różańcowe. To jest badanie wśród katolików dowodów na istnienie Boga.
Absurd.
Czy w Chinach też pochylają się nad palącymi problemami psiecka?
Osobiście nie gardzę nim tylko jego czynem, który zrobił czyli tą zdradą. Facet miał problemy z kredytami, alkoholem, żonami. Nie usprawiedliwiam, ale wszystko mu się zawaliło na głowę, a agencje wywiadowcze na takie właśnie osoby polują.
Nie jestem jakimś totalnym katolandem, ale nauka społeczna kościoła naucza żeby zawsze oceniać czyny, a nie ludzi. Rozmawiałem kiedyś z taką katoliczką, ale prawdziwą, a nie na pokaz i mówię do niej: w piekle pewno Hitler ze Stalinem przypiekani są ogniem piekielnym. A ona na to, że skąd wiesz No właśnie. Np zgodnie z wiarą uzależnienie czy choroby psychiczna już wyłącza grzech.
Ja mam takie nastawienie, żeby piętnować zachowania i czyny ludzi, a nie ich samych tym bardziej, że czasami można by mieć niezły zgryz. Korczak, który oddał życie wraz z dziećmi w obozie koncentracyjnym, żeby nie były same, choć Niemcy chcieli go puścić, jednocześnie jest posądzany o to, że je wykorzystywał seksualnie... No i jeśli to prawda - mamy przepalone styki bo zasługuje na pogardę czy nie?
Raz mi wyskoczyło coś takiego kolorowego na niebie w prologu, ale potem już nie. Nie zdążyłem tego udokumentować niestety.
Im więcej czytam o różnych "anomaliach" u innych, tym bardziej uważam, że u mnie prolog był czymś specjalnym, unikatowym wręcz. Crashe, kolory na niebie i jakieś podejrzane szyfry. W poprzednich Stalkerach nie był tak intensywnie.