Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
41 minut temu, Suchy211 napisał(a):

U nas nie u nas to bez znaczenia. Mieszkania, domy nie powinny być instrumentem finansowym do manipulacji i lokowania środków. Nie obłożone mieszkania lokatorami powinny być obciążone bardzo wysokimi podatkami całkowicie zjadajacymi zarobki ze wzrostu ich wartości. Patologia jest kiedy mnóstwo mieszkań stoi pustych, a jednocześnie nieustannie ich brakuje. Wysoki kataster od drugiego albo trzeciego mieszkania i tyle. Jak to komuś to neo pasuje to niech nie buduje, niech ich nie skupuje. Wtedy okaże się ile naprawdę powinien kosztować dach nad głową. 

 

@Winter restartuje elektrownie węglowe.

To, co powinno być czymś, a nie powinno być czymś innym zależy wyłącznie od punktu widzenia.

Osoba, która mieszkania nie posiada, będzie biadolić, że mieszkania są za drogie.

Osoba, która mieszkanie spłaca, nie chce mocnego spadku wartości, bo trochę "głupio" jest spłacać raty za coś, co jest mniej warte teraz, niż było w momencie ustalenia rat.

Osoba, która ogólnie posiada mieszkanie/-a też będzie ogólnie chcieć wzrostu wartości. Kto chce obniżki wartości posiadanej nieruchomości? Nie róbmy z ludzi idiotów.

 

Wszystko, co ma zmienną cenę, może służyć do lokowania środków finansowych. Taki świat. 
 

Myślę że każde tego typu pomysły na obciążanie podatkami dodatkowych mieszkań rozbiją się o rzeczywistość. Wyobraźmy sobie że mam 3 mieszkania. Chcesz mi dowalić podatku od powiedzmy dwóch? Ależ dlaczego? Przecież w jednym mieszkam ja, w drugim żona a w trzecim córka! A przepraszam, córki nie mam, ale na szczęście mama jeszcze żyje i ufam jej wystarczająco...

 

To, co jednak można (a może to też by padło) zrobić w temacie lokowania gotówki na poziomie powiedzmy strategicznym to: regulacje dotyczące procentu lokali używanych do wynajmu krótkotrwałego. Nie wiem jak jest obecnie w Polsce, ale na Zachodzie airbnb skutecznie ubija szanse lokalsów na zakup lokalnego mieszkania. Inna opcja to może to, co rozpaczliwie próbuje zrobić rząd Hiszpanii: wysoki podatek (ich propozycja: 100%) przy zakupie przez obcokrajowca. 

Kolejna to już coś nie do zobaczenia w większości krajów: skuteczne i strategiczne inwestycje w nowe osiedla PLUS nową infrastrukturę wokół nich. Nie wszystkie mieszkania są przecież drogie. Drogie są jedynie w tych miejscach, w których warto mieszkać :) 

Edytowane przez jagular
Opublikowano
2 minuty temu, jagular napisał(a):

 

Myślę że każde tego typu pomysły na obciążanie podatkami dodatkowych mieszkań rozbiją się o rzeczywistość. Wyobraźmy sobie że mam 3 mieszkania. Chcesz mi dowalić podatku od powiedzmy dwóch? Ależ dlaczego? Przecież w jednym mieszkam ja, w drugim żona a w trzecim córka! A przepraszam, córki nie mam, ale na szczęście mama jeszcze żyje i ufam jej wystarczająco...

 

Jeżeli mieszkania są faktycznie obłożone, nie ma problemu, nie ma podatku.

Co do pozostałych argumentów, mam mieszkanie, ale wolę taniej sprzedać i taniej kupić nowe, niż drożej sprzedać i drożej kupić nowe.

Obecnie dyskutujemy o trudnościach pozyskania mieszkania w faktycznych celach mieszkaniowych, a nie jego zbycia. Ważniejsze jest rozwiązać problem który istnieje i który rodzi szereg innych problemów niż zamartwiać się problemem, który tylko potencjalnie możne wystąpić.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
35 minut temu, Suchy211 napisał(a):

Jeżeli mieszkania są faktycznie obłożone, nie ma problemu, nie ma podatku.

Co do pozostałych argumentów, mam mieszkanie, ale wolę taniej sprzedać i taniej kupić nowe, niż drożej sprzedać i drożej kupić nowe.

Obecnie dyskutujemy o trudnościach pozyskania mieszkania w faktycznych celach mieszkaniowych, a nie jego zbycia. Ważniejsze jest rozwiązać problem który istnieje i który rodzi szereg innych problemów niż zamartwiać się problemem, który tylko potencjalnie możne wystąpić.

W jaki sposób sprawdzisz czy są faktycznie obłożone? 

Ceny pozyskania (dla uściślenia: także zakup pierwszego mieszkania w życiu) będą zależne od ceny zbytu. Przecież ktoś sprzedaje żeby ktoś kupił. Oczywiście w przypadku kupowania mieszkania nowego, mamy do czynienia z problemem marży deweloperskiej. Czy da się ją ubić do niższego, niż obecny, poziomu? Nie wierzę żeby to było możliwe odgórnie. Nawet nie sądzę żeby to było możliwe w ogóle, innymi kanałami - może poza przejściem na gospodarkę komunistyczną, w której pan urzędnik z Warszawy będzie ustalał maksymalne ceny za m2 w Katowicach...

Edytowane przez jagular
Opublikowano (edytowane)

Marża na jaką możne sobie pozwolić deweloper również zależny od ceny mieszkań na rynku.

Na razie jest na twoje. Mam nadzieję, że w końcu do władzy dojdzie ktoś, kto będzie robił na moje.

Różnimy się podejściem do tematu i oczekiwaniami w tej sprawie. Mamy inne priorytety i cenimy inne wartości. Tu żaden z nas nie przekona drugiej strony. Dalsza dyskusja faktycznie nie ma sensu. Przynajmniej nie na ten konkretny temat.

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano
Cytat

Porażka sztandarowego projektu Polski 2050. Przeciw zagłosowali koalicjanci

Zgłoszony przez Polskę 2050 projekt ustawy mającej ograniczyć upartyjnienie spółek Skarbu Państwa poniósł dotkliwą porażkę w sejmowych komisjach. W środę wieczorem poparło go zaledwie czterech posłów. Przeciw było aż 19 parlamentarzystów KO i PSL. — Gdyby nasi koalicjanci również się wstrzymali, ta ustawa by przeszła — nie krył rozgoryczenia po głosowaniu poseł Rafał Komarewicz z Polski 2050.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/porazka-projektu-polski-2050-koalicjanci-odrzucili-go-w-sejmowej-komisji/hv0rt66

 

 

Opublikowano
23 godziny temu, GordonLameman napisał(a):

Zdecydowanie gorsza.

Tam za poród dziecka dostajesz rachunek na od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Och, marzenie :) 

Zaciekawiło mnie to, bo poród to nie jest jakaś wybitnie skomplikowana procedura. Grubo ponad 90% porodów przebiega bez istotnych komplikacji. Nawet jak są komplikacje to średnio ogarnięta położna zazwyczaj ma szansę dać radę. Ciekawi mnie zatem jak tam to rynek reguluje. Chyba nie ma obowiązku rodzenia w jakichś licencjonowanych miejscach. Nie ma jakiegoś prywatnego rynku tańszych usług? 20k dolarów za obsługę porodu brzmi dość abstrakcyjnie.

Opublikowano
16 minut temu, adashi napisał(a):

Zaciekawiło mnie to, bo poród to nie jest jakaś wybitnie skomplikowana procedura. Grubo ponad 90% porodów przebiega bez istotnych komplikacji. Nawet jak są komplikacje to średnio ogarnięta położna zazwyczaj ma szansę dać radę. Ciekawi mnie zatem jak tam to rynek reguluje. Chyba nie ma obowiązku rodzenia w jakichś licencjonowanych miejscach. Nie ma jakiegoś prywatnego rynku tańszych usług? 20k dolarów za obsługę porodu brzmi dość abstrakcyjnie.

Rynek reguluje :E 

Fajny żart :)

 

 

Popatrz tu:

image.png.11e56a13dc475d4ab75bbc4114faa994.png

https://wise.com/us/blog/cost-of-having-a-baby-in-united-states

 

 

To są średnie koszty dla porodów bez komplikacji.

 

 

Co do alternatyw - oczywiście, że są i porody domowe są corac popularniejsze. Szerzej temat znajdziesz tutaj:

https://www.nationalgeographic.com/science/article/home-births-growing

Opublikowano

Tusk kłamie jak zawsze przed wyborami. W takie same tony anty-zielonego ładu uderzał w grudniu 2023. No ale wyborcy mają krótką pamięć to można ich robić w bambuko non stop na ten sam temat :E 

Opublikowano (edytowane)

Trump ułaskawił twórcę Silk Road.

 

 

 

Cytat

Ross Ulbricht dostał dwa dożywocia i 40 lat więzienia. Trump: zadzwoniłem do jego mamy, że jest wolny

Po 11 latach w więzieniu Ross Ulbricht odzyskał wolność. Donald Trump ułaskawił twórcę pierwszej na świecie platformy online w dark webie, gdzie można było kupować m.in. narkotyki i płacić za nie kryptowalutami.

https://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/ross-ulbricht-dostal-dwa-dozywocia-i-40-lat-wiezienia-trump-zadzwonilem-do-jego-mamy/02vvwtz

 

 

Cytat

Facet stworzył największą platformę dla nielegalnego handlu w darknecie, a gdy urósł w siłę to zaczął płacić za egzekucje swoich wrogów (do których nie doszło, gdyż był oszukiwany). Tą ciemną stronę Rossa jego zwolennicy ignorują albo zakłamują. Tylko jemu udało się stworzyć image nieśmiałego studenta, któremu nie zależało na władzy i pieniądzach, lecz na libertariańskiej wizji świata gdzie handel odbywa się bez kontroli rządu.

Nad zamknięciem SilkRoad pracowały dziesiątki agentów FBI, DEA, Homeland Security oraz IRS. Teraz zostali nazwani "scums" przez swojego prezydenta, który zamiast tego wypuszcza bandytę z więzienia.

Jeśli kogoś interesuje historia SilkRoad i podobnych platform, a także historia tego jak złamano anonimowość krypto, to polecam świetną książkę Tracers in the Dark. Bardziej szczegółowo historię Rossa oraz SilkRoad omawia książka American Kingpin.

https://www.skyscrapercity.com/threads/stany-zjednoczone-polityka-ekonomia-i-stosunki-polsko-amerykańskie.1476941/post-191784957

 

 

3X53Jix.png

Edytowane przez Camis
Opublikowano
3 minuty temu, hwdp43 napisał(a):

te collegium balticum to cos jak collegium tumanum ? :E

Takie twory jak Collegium Balticum to powstawały jak grzyby po deszczu w czasach poboru. Ja pamiętam, że jak wyleciało się ze studiów po pierwszym semestrze to dziekanat robił donos do WKU. Wtedy człowiek mógł zapisać się w trakcie roku, bo często w takich uczelniach były kierunki 1,5 roczne (pomaturalne). To była dobra alternatywa dla tych co unikali pójścia w kamasze. Teraz to ciężko powiedzieć. Pewnie nie odbiegają znacznie od i tak słabego poziomu "renomowanych" uczelni wyższych.

  • Upvote 2
Opublikowano
Godzinę temu, cichy45 napisał(a):

Tusk kłamie jak zawsze przed wyborami. W takie same tony anty-zielonego ładu uderzał w grudniu 2023. No ale wyborcy mają krótką pamięć to można ich robić w bambuko non stop na ten sam temat :E 

Wyborcy pisokonfederacji szybciutko zapomnieli że to PIS popierał i nawet brał udział w tworzeniu zielonego ładu.

  • Upvote 1
Opublikowano

Pisowski czop Stanowski nadaje:

 

Cytat

1737558823869-png.8604912

 

Ciekawe czy Stanowski i Mazurek skonfrontują Wielguckiego vel Matkę Kurkę z trudnymi pytaniami?

Matka Kurka pisał od lat o WOŚP. Z jego pisania o rzekomych oszustwach nie wynikło ani jedno śledztwo, nawet za czasów Ziobry i cenzurowania WOŚP/Owsiaka. Jednocześnie MK pozywał Owsiaka i sam był pozywany za oszczerstwa, przegrał wszystkie procesy i nie był w stanie nic udowodnić sądownie; chyba tylko raz Owsiak przegrał obrazę gdy określił go kilkoma epitetami i musiał przeprosić.
A teraz Stanowski da mu mikrofon, pozwoli gadać i powtarzać to wszystko czego nie był w stanie udowodnić w sądzie. Ciekawe czy będzie to wywiad w jakikolwiek sposób "trudny" dla Wielguckiego.

To jest taki styl "dziennikarstwa" podcastowego który przyszedł z USA (Joe Rogan, Lex Fridman) - zapraszasz kontrowersyjnego gościa, który się będzie dobrze klikał i pozwalasz mu mówić co chce. Nie zadajesz trudnych pytań, nie konfrontujesz gościa, nie domagasz się dowodów na nawet najbardziej szalone oskarżenia, nie prostujesz nieprawdziwych informacji. Dzięki temu:
przychodzą kolejni kontrowersyjni goście, gdyż mają platformę i wiedzą że będą mogli szerzyć swoje bzdury,
ty jako "dziennikarz" nie musisz przygotowywać się do wywiadu.
Win-win.

Nie będę zaskoczony, jeśli w Kanale Zero będziemy mieć wysyp takich ludzi. Pewnie wkrótce o spiskach klimatycznych będzie tam opowiadać Warzecha z Pogodą. A wszystko pod hasłem "wolności słowa" rozumianej jako dawanie platformy medialnej największym szurom, krętaczom, oszustom i muppetom w całej Polsce.

https://www.skyscrapercity.com/threads/polityka-rusza-oficjalnie-sowa-2-0-w-polsce.2410635/post-191792478

 

Tymczasem 5 lat temu:

 

 

Gh622GhWIAAHm0-?format=jpg&name=small

 

 

ON tylko żartował!!1!

 

 

1000154646-jpg.8605622

 

 

MEMcen osrał zbroję:

 

1000154647-jpg.8605621

  • Haha 1
Opublikowano

Dziwne, że Stanowski zaprosił Wielguckiego. Latami Wielgucki mu dopieprzał na Twitterze i był spory konflikt między nimi. No ale czego Ksysiu nie robi dla klików.

Opublikowano
1 godzinę temu, cichy45 napisał(a):

Tusk kłamie jak zawsze przed wyborami. W takie same tony anty-zielonego ładu uderzał w grudniu 2023. No ale wyborcy mają krótką pamięć to można ich robić w bambuko non stop na ten sam temat :E 

republika za mocno weszła? xd 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
    • Czy dałoby się w laptopie HP 530 8HTF12864HDY-667E1 Mobile Intel Calistoga-GME i945GME wymienić 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz na 2-rdzeniowy procesor Intel Pentium Dual-Core T4200. Znalazłem zapusty laptop PP33L z popękanym i zepsutym monitorem i uszkodzoną płytą główną i 2-rdzeniowym procesorem Intel Pentium Dual-Core T4200 ale mam sprawny laptop HP 530 ale ma tylko 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz i chciałbym ten procesor wymienić na 2-rdzeniowy. Oryginalnie ten laptop miał 1 GB pamięci RAM i wymieniłem RAM na 4 GB. Jaki system operacyjny najlepiej pasowałby do tego laptopa HP 530. Nie wiem jaki model ma płyta głowna z Laptopa PP33L dlatego że nie dało się tego laptopa uruchomić żeby sprawdzić w BIOSie albo w systemie. Spisałem jakieś liczby z płyty głownej tego laptopa CN-OP-132H-48643-8CB-0220-A00 DP/N OP132H BPB8C0020 002219 DA8B70-LanID GX D-VOA 94V-0 2-1 0842 E0EC 909G8222E M47 REV :  D DA0FM7MB8D0 PWB T012G REV : A00 Weźcie pod uwagę że zero to moze być duża litera o i odwrotnie.
    • To jest jak Yin Yang, każda zła rzecz rodzi pierwiastek dobra. Tutaj tym ziarnem dobra jest ta recenzja wyżej, no i Kamil, który ma znowu naściel lat i cieszy się jak dziecko z jakiś tam skórek i podwójnego XP 
    • prędzej 5800x bo ceny na ali pewnie identyko ceny a 5800x z tego co pamietam mocniejszy jest nawet o kilka procent. kilka dni temu tu dostałem taką porade a ja byłem w szoku że ktoś jest w stanie taką kwote dać 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...