Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

20 lat temu nauczyciele zarabiali 120% przeciętnej miesięcznej pensji.

Bzdura! Skąd ty bierzesz takie bzdury? Mój śp tata był nauczycielem dyplomowanym w LO w 2005r i nawet on nie dobijał do przeciętnej i dużo mu brakowało. A nauczyciele zaraz po studiach to mieli minimalną.

6 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Dziś zarabiają 80% średniej? 

To i tak dużo więcej niż 20 lat temu

6 godzin temu, Fatality napisał(a):

Ale tutaj baba płacze, że dostała prawie 5.5k na rekę za 35h pracy w miesiącu. Gdzie indziej pisze, że 17j tygodniowo, czyli miesięcznie nadal więcej - jednak niektórzy mają oderwane oczekiwania.

To nie do końca tak jest. Mój tata był wiele lat nauczycielem - najpierw w podstawówce, a potem w LO. Godziny samej pracy w szkole to mało. Bo w domu się sprawdza klasówki. Przygotowuje je. Tata do każdej lekcji się przygotowywał więc zajmował się przygotowaniem w domu po kilka godzin. Do tego droga do dyplomowanego to też trzeba się wykazać. Pamiętam, że miał wiele audytów itp, analiz i zatwierdzeń. Do tego dyrektor ma limit budżetowy więc nawet jak ktoś wszystko przejdzie to jest wstrzymywany. Tata miał ten status tylko kilka lat. 80% nauczycieli ma niższe stopnie, a ci zaraz po studiach pewno wciąż zarabiają coś koło minimalnej. Ale dokładnie jak jest teraz nie wiem. Ale jak 5500 ma dyplomowany to zakładam, że nowy będzie miał z 3000 na rękę. Jedynie uczciwie powiem, że w stosunku do innych zawodów bonusem są wakacje. Ale generalnie z gówniakami (szczególnie w podstawówkach wiek 12-15 lat) to jest mega stress w szkole dla nauczyciela. To samo po technikach i zawodówkach. Uczniowie obecnie nieźle dojeżdżają nauczycieli. Zawód wcale nie taki łatwy jakby mogło się wydawać.

Edytowane przez hubio
  • Haha 2
Opublikowano
10 minut temu, hubio napisał(a):

Bzdura! Skąd ty bierzesz takie bzdury? Mój śp tata był nauczycielem dyplomowanym w LO w 2005r i nawet on nie dobijał do przeciętnej i dużo mu brakowało. A nauczyciele zaraz po studiach to mieli minimalną.

Moze kreatywna ksiegowość, przeliczył to na 18 godzin xD

Opublikowano (edytowane)
48 minut temu, hubio napisał(a):

Bzdura! Skąd ty bierzesz takie bzdury? Mój śp tata był nauczycielem dyplomowanym w LO w 2005r i nawet on nie dobijał do przeciętnej i dużo mu brakowało. A nauczyciele zaraz po studiach to mieli minimalną.

To i tak dużo więcej niż 20 lat temu

To nie do końca tak jest. Mój tata był wiele lat nauczycielem - najpierw w podstawówce, a potem w LO. Godziny samej pracy w szkole to mało. Bo w domu się sprawdza klasówki. Przygotowuje je. Tata do każdej lekcji się przygotowywał więc zajmował się przygotowaniem w domu po kilka godzin. Do tego droga do dyplomowanego to też trzeba się wykazać. Pamiętam, że miał wiele audytów itp, analiz i zatwierdzeń. Do tego dyrektor ma limit budżetowy więc nawet jak ktoś wszystko przejdzie to jest wstrzymywany. Tata miał ten status tylko kilka lat. 80% nauczycieli ma niższe stopnie, a ci zaraz po studiach pewno wciąż zarabiają coś koło minimalnej. Ale dokładnie jak jest teraz nie wiem. Ale jak 5500 ma dyplomowany to zakładam, że nowy będzie miał z 3000 na rękę. Jedynie uczciwie powiem, że w stosunku do innych zawodów bonusem są wakacje. Ale generalnie z gówniakami (szczególnie w podstawówkach wiek 12-15 lat) to jest mega stress w szkole dla nauczyciela. To samo po technikach i zawodówkach. Uczniowie obecnie nieźle dojeżdżają nauczycieli. Zawód wcale nie taki łatwy jakby mogło się wydawać.

https://praca.money.pl/wiadomosci/artykul/nauczyciele;wywalczyli;podwyzki;ile;dzis;zarabiaja,161,0,528033.html
 

 

 

Średnia w Polsce była wtedy coś 2300 brutto. 
 

 

ja odnosiłem się do 2002 roku:IMG_4045.thumb.jpeg.53ad9aa5706ccc61237228928d9c5dcf.jpeg

 

Średnia wtedy to było 2133 brutto. 
 

 

Zanim zaczniesz pisać i bzdurach sprawdź informacje. 

38 minut temu, janek25 napisał(a):

Moze kreatywna ksiegowość, przeliczył to na 18 godzin xD

Jak nie masz nic mądrego do napisania to milcz. Zakładam że to był w takim układzie twój ostatni post :) 

Edytowane przez GordonLameman
  • Haha 1
  • Upvote 3
Opublikowano

Jak głębiej poszukasz w necie to i przekopiujesz ze Hillary clinton ma dziecko z obcym

 

To jest twój problem dziwny nieznajomy z neta :)

 

Ale co ty tam mozesz wiedziec ,wtedy maks próbowałeś sie uczyć 2 prawa Kirchhoffa i nie wchodziło xD

  • Haha 2
Opublikowano
Teraz, janek25 napisał(a):

Jak głębiej poszukasz w necie to i przekopiujesz ze Hillary clinton ma dziecko z obcym

 

To jest twój problem dziwny nieznajomy z neta :)

 

Ale co ty tam mozesz wiedziec ,wtedy maks próbowałeś sie uczyć 2 prawa Kirchhoffa i nie wchodziło xD

Ja cytuję oficjalne źródła, nie bzdury z Twojej wiochy. :) 

 

 

Masz czym udowodnić to co napisałeś? Nie? To idź kłamać gdzie indziej :) 

  • Haha 1
  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)
1 minutę temu, janek25 napisał(a):

Oficjalnie to lekarz ci w 2025 roku moze pokazac kwit ze zarabia 3k ;)

Lekarze maja kontrakty negocjowane, a nie wynagrodzenia zapisane w ustawie. Wiedziałbyś to gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie o temacie. A nie masz żadnego.

 

to jeszcze masz: 

 

IMG_4046.webp

Edytowane przez GordonLameman
  • Haha 1
  • Upvote 2
Opublikowano

Kwestia moze byc taka, ze wtedy duzo nauczycieli bylo zatrudnianych na 1/8 etatu (i tym podobne). Tesciowa jest emerytowana nauczycielka, a przez cale zycie nie miala umowy na pelen etat. ;) O finansach sie nie wypowiem, bo nie wiem, ale o godzinach pracy kiedys gadalismy.

  • Upvote 1
Opublikowano
Teraz, oldfashioned napisał(a):

Kwestia moze byc taka, ze wtedy duzo nauczycieli bylo zatrudnianych na 1/8 etatu (i tym podobne). Tesciowa jest emerytowana nauczycielka, a przez cale zycie nie miala umowy na pelen etat. ;) O finansach sie nie wypowiem, bo nie wiem, ale o godzinach pracy kiedys gadalismy.

No ale to jak ktos nie umie przeliczyć pensji na cały etat to nie mój problem. Zawsze rozmawiamy o pełnym etacie, bo inaczej trudno cos porównać. :) 

Opublikowano (edytowane)
2 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Lekarze maja kontrakty negocjowane

i o tym tez nie masz pojecia

wiekszość nich ma etat a jak pełny to do  15.05

kontrakt jest pózniej ;)

Edytowane przez janek25
  • Haha 1
Opublikowano
5 minut temu, GordonLameman napisał(a):

No ale to jak ktos nie umie przeliczyć pensji na cały etat to nie mój problem. Zawsze rozmawiamy o pełnym etacie, bo inaczej trudno cos porównać. :) 

No tylko to tez magia liczb. Niech bedzie 1/3 nauczycieli, ktorzy nie byli w 2000-2005 zatrudnieni na pelny etat [1/3 - kompletny randomowy strzal]. Zobacz jak to potrafi zachwiac tymi zrodlami, ktorymi sie tutaj posilkujesz. Co z tego ze w ustawie jest 2.5k, jak nauczyciele na tym stopniu sa zawsze na 3/4 etatu? ;) Mimo ze pracy jest na te 40h

Opublikowano

@GordonLameman pewien mały problem z tobą i podobnymi themir jest taki, że opieracie się na jakiś danych (nie po raz pierwszy) które albo zostały zmanipulowane albo są niedokładne albo coś jeszcze innego. Ja ci piszę jak było bo to przeżywałem. Może w tych badaniach pod pojęciem "nauczyciele" wrzucili jakiś szkoleniowców w szkołach mundurowych, jakiś z dodatkami. Nie wiem. Mój tata nigdy nie miał pensji takiej jaka wynosiła średnia krajowa. I to nawet będąc nauczycielem dyplomowanym czyli najwyższy stopień. A właśnie 20 lat temu, czyli ok 2005 był pod koniec kariery z tym stopniem. A nauczyciele co przychodzili pracować po studiach to szkoda mówić bo cieć w tej samej szkole zarabiał więcej od nich. Tak było 20 lat temu.

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Kiedyś choć  przepisy były lepsze np pielęgniarka mogła sobie wybrać średnią z 10 lat do emerytury to wybierały np lata 85-95 gdzie skrajnie mogli mieć na kwicie do  170 sredniej krajowej w jakims tam roku

Edytowane przez janek25
Opublikowano (edytowane)
4 minuty temu, hubio napisał(a):

@GordonLameman pewien mały problem z tobą i podobnymi themir jest taki, że opieracie się na jakiś danych (nie po raz pierwszy) które albo zostały zmanipulowane albo są niedokładne albo coś jeszcze innego. Ja ci piszę jak było bo to przeżywałem. Może w tych badaniach pod pojęciem "nauczyciele" wrzucili jakiś szkoleniowców w szkołach mundurowych, jakiś z dodatkami. Nie wiem. Mój tata nigdy nie miał pensji takiej jaka wynosiła średnia krajowa. I to nawet będąc nauczycielem dyplomowanym czyli najwyższy stopień. A właśnie 20 lat temu, czyli ok 2005 był pod koniec kariery z tym stopniem. A nauczyciele co przychodzili pracować po studiach to szkoda mówić bo cieć w tej samej szkole zarabiał więcej od nich. Tak było 20 lat temu.

Skąd wiesz? :) 

 

wiesz jak działa Karta Nauczyciela? Wiesz ile wpływało na konto? 
Na pewno dobrze pamiętasz? :) 

 

Ja pamiętam swoje zarobki z tego okresu ale ni cholery nie wiem ile mój ojciec wtedy zarabiał - a na pewno nie dokładnie.

 

I w tym rzecz, że pamięć jest bardziej zawodna niż informacje z Karty Nauczyciela .

 

 

Problem z tobą i takimi Jankami jest taki, że poza sobą nie widzicie nic. Jak ty albo ktoś wam bliski miał X to wszyscy musieli mieć. A rzeczywtosc jest bardziej zniuansowana. Dlatego gdy mówimy o zarobkach nauczycieli trzeba odnosić się do ogółu, a nie pojedynczego przypadku gdzie wpływ na zarobki mogło mieć wiele czynników. Nawet to, że twój ojciec mógł mieć 4/5 etatu. 

Edytowane przez GordonLameman
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Nie wiem jak była wtedy obliczana średnia krajowa. Może stąd to nieporozumienie. Może teraz podają jakąś inną średnią niż w sektorze przedsiębiorstw. Ja pamiętam, że tata zarabiał bardzo mało. To było ok 2000zł na rękę. Może ta moja ocena wynika z tego, że generalnie płace w Polsce były 20 lat temu masakrycznie niskie. Ale prawie na nic nie starczało. Miał pełny etat + nadgodziny. Na 4/5 etatu nie mógł mieć dyplomowanego :) 

Edytowane przez hubio
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
1 minutę temu, hubio napisał(a):

To było ok 2000zł na rękę

w którym roku?

2005 ?2000 nie sadze,mniej

piguła wtedy gdzies 1000zł maks zarabiała

Edytowane przez janek25
Opublikowano
Teraz, hubio napisał(a):

Nie wiem jak była wtedy obliczana średnia krajowa. Może stąd to nieporozumienie. Może teraz podają jakąś inną średnią niż w sektorze przedsiębiorstw. Ja pamiętam, że tata zarabiał bardzo mało. To było ok 2000zł na rękę. Może ta moja ocena wynika z tego, że generalnie płace w Polsce były 20 lat temu masakrycznie niskie. Ale prawie na nic nie starczało. 

Mam lepszy pomysł. Może ty sprawdzisz dane sam zanim coś napiszesz? 
 

2000 zł na rękę to jakieś 2800 brutto. A w roku 2002 średnia wynosiła 2133 zł brutto. Brutto, czyli na rękę ok. 1600 zl. 
 

 

I nagle się matematyka zgadza, a hubio po raz kolejny nie ogarnął.

  • Haha 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników


×
×
  • Dodaj nową pozycję...