Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie mam dostępu, ale chyba każdy zdaje sobie sprawę, że EA App jest o wiele mniej popularny od Steama. Jeśli tu zrobili raptem 89k, to ile w EA App mogli zrobić ? 

A abo do wyników sprzedaży im się nie zalicza.

1 minutę temu, Kelam napisał(a):

To nie jest tak, że ich EA zaraz wywali na dniach na bruk.

Oczywiście że nie, zapewne pójdą drogą Square Enix po wtopie Rebirth i nie opublikują żadnych danych sprzedażowych, co najwyżej pójdzie typowe korpo info "sprzedaż zadowalająca", a dopiero za 3-4 miesięcy będą pierwsze poważne decyzje. Z Andromedą była podobna ściema. 

Opublikowano (edytowane)

Akurat ta ekipa zarządzająca nie ma nic wspólnego z Mass Effectem, teraz stawką jest los całego studia, EA nie wybaczy im 3-iej wtopy z rzędu, szczególnie że ostatnie 4 lata mieli wolną rękę w kontekście tego projektu. Schreier kilka dni temu pisał, że sprzedaż DA4 będzie decydująca w kwestii przyszłości Bioware.

Edytowane przez Element Wojny
  • Upvote 1
Opublikowano
21 minut temu, Kelam napisał(a):

No zobaczmy. Tutaj nawet nie chodzi, żeby złośliwie kibicować by polecieli na bruk. Ale tylko ta opcja gwarantuje, że zostaną odsunięci od Mass Effecta;)

Chodzi o to, by kibicować za dobrą robotą.
Dobra robota jest nagradzana. Kiszonka nie.
Sami wyciągną wnioski. 

Opublikowano
1 godzinę temu, PaVLo napisał(a):

 

SW: Jedi Survivor :woot:

 

tg0gcrA.jpg

 

 

 

W Starfield edytor postaci pozwala wybrać zaimek, ale NIGDY tego nie zrobię. Niestety gdzieś zapodziałem zrzut z dialogiem z taką postacią, ale spotykamy ją w lokalizacji Paradiso, na jednej z planet, wykonując zadanie towarzyszki.

Nie słyszałem o tym co oni wstawili do Jedi LOL. Ciekawi mnie ile razy aktorka głosowa musiała powtarzać kwestię, bo ta postępowa nowomowa jej się merdała w głowie. 

Opublikowano (edytowane)

Ponoć poza tą Taash to więcej woke w grze nie ma, na Steam mimo wszystko 76% pozytywnych recenzji, a niektórzy twierdzą, że jak na grę EA 90k to właśnie sukces, bo dużo osób kupuje na ĘĄ :E Przyznam, że nie wiem, co o tym myśleć. Zdaję sobie sprawę, że zarzuty są ogólnie do dialogów i gameplay'u, ale czy z tym woke to nie jest trochę casus "tired face"? Nie przeglądałem szczerze mówiąc YT i nie wiem, czy jest coś poza dialogiem z lustrem, non-binary przy stole i pompkami...

Edytowane przez Zas
Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Woke to najmniejszy problem tej gry. Póki co 9h, sprzedam więcej jak będę dalej. 

 

Zmieniłeś w końcu na wojownika, czy jednak daje radę ten mag jako tank, skoro wszyscy przeciwnicy rzucają się na główną postać ? 

Edytowane przez skunRace
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, crush napisał(a):

Nie. Tam też dialogi to było dno. Tired face się po prostu wybiło.

Tired face miało przynajmniej nadal solidną mechanikę walki, na poziomie tej z trójki, albo i lepszą - bo takich opinii też nie brakowało. Tutaj nie ma nawet tego.

 

Peak poniżej 100k? Jeszcze przed premierą bez mrugnięcia okiem powiedziałbym, że mimo całego szumu, sama marka pozwoli grze przekroczyć ten poziom. No cóż, nikt płakać nie będzie.

Edytowane przez Vulc
Opublikowano (edytowane)
20 godzin temu, tuhmunud napisał(a):

Możesz rozwinąć dlaczego tak uważasz? (Proszę nie odbieraj tego jak atak :)). Rozumiem, że gra może się komuś podobać, można z niej czerpać przyjemność, ale mówienie, że jest bardzo dobra (lub redakcyjne 10/10) w przypadku, gdzie nie radzi sobie jako nowa odsłona serii, mało tego, nawet jako RPG, jest przynajmniej dziwne.

I nie chcę tu dyskredytować tego co im wyszło - gra dobrze chodząca od premiery, dopracowana od strony technicznej, z pięknymi lokacjami, jednak to za mało jak w reszcie aspektów widoczne są braki...

Gra ma swoje plusy. Wiadomo ,że fabuła jest dośc słaba, ale za to zadania poboczne sa mocniejsze. Fajnie się gra i rozwala przeciwników. Nie wiem co będzie po np: 20h gry. Na Cyberpunka ludzie też narzekali. Dla producenta najwazniejsza jest sprzedaz i ocena tych, którzy grę kupili. Na Steamie gra ma bardzo wysokie notowania. Dla mnie minus np: LGBT jest zbyt stronniczy. Recezent musi być bezstronny światopoglądowo. Nie można zaniżac oceny z powodu tego, ze ma sie inne poglądy niż jej twórca. W cyberpunku są związki homoseksualne.

Edytowane przez łukasz850
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Zapraszam do recenzji na IGN, zobaczysz jaka jest bezstronna światopoglądowo. Oceny z tego tytułu zaniżać nie wolno, ale już zawyżać jak najbardziej. Tyle w temacie stronniczości.

 

W settingu Cyberpunka takie rzeczy są wręcz naturalne, wpisują się bezboleśnie w świat i postaci. W DA już nie bardzo. A i tak zaserwowano je tam w znacznie mniej toporny sposób. 

Edytowane przez Vulc
  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano
2 godziny temu, Vulc napisał(a):

Tired face miało przynajmniej nadal solidną mechanikę walki, na poziomie tej z trójki, albo i lepszą - bo takich opinii też nie brakowało. Tutaj nie ma nawet tego.

 

Peak poniżej 100k? Jeszcze przed premierą bez mrugnięcia okiem powiedziałbym, że mimo całego szumu, sama marka pozwoli grze przekroczyć ten poziom. No cóż, nikt płakać nie będzie.

 

Ja nawet myślałem, że jak na markę Dragon Age to będzie peak w okolicach 300k, nie przekroczyć nawet 90k w pierwszy weekend po premierze to bardzo słaby wynik.

 

28 minut temu, łukasz850 napisał(a):

Gra ma swoje plusy. Wiadomo ,że fabuła jest dośc słaba, ale za to zadania poboczne sa mocniejsze. Fajnie się gra i rozwala przeciwników. Nie wiem co będzie po np: 20h gry. Na Cyberpunka ludzie też narzekali. Dla producenta najwazniejsza jest sprzedaz i ocena tych, którzy grę kupili. Na Steamie gra ma bardzo wysokie notowania. Dla mnie minus np: LGBT jest zbyt stronniczy. Recezent musi być bezstronny światopoglądowo. Nie można zaniżac oceny z powodu tego, ze ma sie inne poglądy niż jej twórca. W cyberpunku są związki homoseksualne.

 

Na Cyberpunka ludzie narzekali co najwyżej na fatalny stan techniczny, glicze, bugi i optymalizację na premierę. Wątki LGBT to żaden problem w tej serii, skoro w takiej grze fabuła jest słaba, dialogi, postacie, nie ma nic wspólnego z rpg, a jedyne co to "fajnie się rozwala przeciwników" to chyba jednak nie jest dobrze. W tej części questy poboczne są lepsze od wątku głównego ? Przeciwieństwo Inkwizycji, bo tam quety poboczne zapamiętałem jak w jakimś mmo singiel player. Z tymi wysokimi notowaniami na Steam też bym nie przesadzał, wysokie notowania to dla mnie okolice 90%, a tutaj zdążyło spaść z 80% na 75%, czyli w dzisiejszych czasach średniak.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, skunRace napisał(a):

Zmieniłeś w końcu na wojownika, czy jednak daje radę ten mag jako tank, skoro wszyscy przeciwnicy rzucają się na główną postać ? 

Wojem nie ukonczylbym tej gry, jade magiem ale zmienilem postac i frakcje (choc nie wiem, czy poza czysta kosmetyka i jakims pseudo-bonusem cokolwiek to daje). Zobaczymy jak to bedzie wygladac z bossami w pozniejszych etapach. Staram skupiac sie na fabule, bo w sumie nie ma na czym innym; tutaj naprawde wszystko jest mega uproszczone, chyba nawet bardziej niz w mobilkach, crafting to jakis zart, ulepszylem jednym kliknieciem caly ekwipunek nawet nie wiem skad mialem materialy, podejrzewam ze gra jest tak zrobiona ze jak zbierzesz to co po drodze to na wszystko Ci starczy, wrogowie (chyba) sie nie odnawiaja bo wracalem do roznych lokacji i nic nowego mi sie nie pojawilo, wiec chyba opcji jakiegos malego grindu surowcow tez nie ma. Walka jest kolorowa, wybuchowa i duzo sie dzieje, ale czasem chaos totalny na ekranie w zasadzie nie wiadomo kto jest gdzie, o kompanach nie wspomne bo oni w ogole nie wiem po co tutaj sa, chyba tylko pod te ataki laczone, poza tym mogliby siedziec na trybunach i mi kibicowac. 

Tutaj naprawde postawiono nacisk na wyglad, jest ladnie, chce sie ogladac, chce sie robic screenshoty, chce sie zwiedzac. Fabularnie poki co wstrzymam sie z ocena, sa pewne ciekawe polaczenia z poprzednimi grami (zrozumiale tylko dla tych co grali), bardziej kosmetyczne ale sa. 

Edytowane przez Element Wojny
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, skunRace napisał(a):

 

Ja nawet myślałem, że jak na markę Dragon Age to będzie peak w okolicach 300k, nie przekroczyć nawet 90k w pierwszy weekend po premierze to bardzo słaby wynik.

 

 

Na Cyberpunka ludzie narzekali co najwyżej na fatalny stan techniczny, glicze, bugi i optymalizację na premierę. Wątki LGBT to żaden problem w tej serii, skoro w takiej grze fabuła jest słaba, dialogi, postacie, nie ma nic wspólnego z rpg, a jedyne co to "fajnie się rozwala przeciwników" to chyba jednak nie jest dobrze. W tej części questy poboczne są lepsze od wątku głównego ? Przeciwieństwo Inkwizycji, bo tam quety poboczne zapamiętałem jak w jakimś mmo singiel player. Z tymi wysokimi notowaniami na Steam też bym nie przesadzał, wysokie notowania to dla mnie okolice 90%, a tutaj zdążyło spaść z 80% na 75%, czyli w dzisiejszych czasach średniak.

Dużo gier ma zły stan techniczny na premierę. Ich lista jest dosć długa. Przypominam AC Unity, Star Wars Outlast. W tym roku nie było gry, która byłaby dużo lepsza od tego dragon age. Silent Hill 2 to remake gry kultowej, banisher new eden też srednia, cod na 6h, star wars outlast średniak. Rise of the Ronin też średniak. TDU Solar Crown nie da się grać. Until Dawn Remake nie wiadomo po co. Senua Saga to nie ma co pisać. Alone in the Dark też straszy, ale swoją słabością

Edytowane przez łukasz850
Opublikowano (edytowane)

No wlasnie, to jest taka bardzo, bardzo prosta gra, pozbawiona jakichkolwiek elementow, ktore moglyby sprawic, ze jakis gracz moglby sie tutaj "pogubic".

Seryjnie dziwi mnie tak wysoki rating tej gry, bo moim zdaniem oni celuja tutaj, tak szczerze, w mniej-wiecej 15-letni target. 

Dla mnie to jest totalny samograj, nie trzeba sie wysilac, nie trzeba myslec, wystarczy isc przed siebie. 

Edytowane przez Element Wojny
Opublikowano
28 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Tutaj zadnych bledow czy glitchy nie uswiadczycie, dla mnie pod wzgledem technicznym to najlepsza premiera do wielu lat, wszystko ladnie plynnie, zadnych spadkow problemow z animacjami nic, pod tym wzgledem brawa dla Bioware. 

To prawda. Już o tym wspominałem, ale na plus mistrzowskie wykonanie modeli.
Nawet REWELACYJNY Horizon ma z tym do dziś (!) problem (przenikające przez ciuchy włosy, itp.).

Opublikowano
47 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Wojem nie ukonczylbym tej gry, jade magiem ale zmienilem postac i frakcje (choc nie wiem, czy poza czysta kosmetyka i jakims pseudo-bonusem cokolwiek to daje). Zobaczymy jak to bedzie wygladac z bossami w pozniejszych etapach. Staram skupiac sie na fabule, bo w sumie nie ma na czym innym; tutaj naprawde wszystko jest mega uproszczone, chyba nawet bardziej niz w mobilkach, crafting to jakis zart, ulepszylem jednym kliknieciem caly ekwipunek nawet nie wiem skad mialem materialy, podejrzewam ze gra jest tak zrobiona ze jak zbierzesz to co po drodze to na wszystko Ci starczy, wrogowie (chyba) sie nie odnawiaja bo wracalem do roznych lokacji i nic nowego mi sie nie pojawilo, wiec chyba opcji jakiegos malego grindu surowcow tez nie ma. Walka jest kolorowa, wybuchowa i duzo sie dzieje, ale czasem chaos totalny na ekranie w zasadzie nie wiadomo kto jest gdzie, o kompanach nie wspomne bo oni w ogole nie wiem po co tutaj sa, chyba tylko pod te ataki laczone, poza tym mogliby siedziec na trybunach i mi kibicowac. 

Tutaj naprawde postawiono nacisk na wyglad, jest ladnie, chce sie ogladac, chce sie robic screenshoty, chce sie zwiedzac. Fabularnie poki co wstrzymam sie z ocena, sa pewne ciekawe polaczenia z poprzednimi grami (zrozumiale tylko dla tych co grali), bardziej kosmetyczne ale sa. 

 

Poczekam na opinie odnośnie fabuły, bo mniej więcej już wszystko wiem, czym ta gra jest. Takim samo-klikającym się korytarzowym H&S akcji z misji do misji, wyreżyserowanymi dialogami, które i tak nie mają na nic wpływu, dając złudne wrażenie, że są niby 3 odpowiedzi, a jest tak na prawdę jedna. Gdybym kiedykolwiek miał w to zagrać, choćby po to, żeby zobaczyć tą ładną grafikę, to bym przeszedł ten główny wątek, gdyby był chociaż przyzwoity. Questy poboczne trafiają się jakieś przyzwoite, czy takie mmo offline jak w Inkwizycji ?

Opublikowano (edytowane)

Na ten moment jestem zainteresowany fabula, chce wiedziec co dalej, a to juz na plus. O questach pobocznych sie nie wypowiem, bo jeszcze nie dotarlem. Poki co zwiedzam, zeby niczego nie pominac - a latwo mozna cos pominac, bo mini-mapa jest totalnie do dupy (na to powinien byc zrobiony pierwszy mod), zle pokazuje teren jak i warstwy, bardzo czesto sa poukrywane jakies szczeliny, gdzie mozna wejsc i cos znalezc, ale mini-mapa Ci tego za cholere nie pokaze. 

 

Wyciagneli lekcje z Inkwizycji i wycieli caly syf, tyle ze troche chyba za duzo wycieli, bo poza skrzynkami i poukrywanymi szczelinami na tych pieknych mapach po prostu nic innego nie ma. Cholernie tez razi to, ze wszystkie osoby w grze, ktore widac w miastach, wsiach hubach itd. poza osobami stricte zwiazanymi z questami to makiety - po prostu stoja jak kolki, nikt nawet sie nie rusza, nawet nie ma tego zeby jakis straznik lazil od lewej do prawej jak w starych Mass Effectach, same kukly, stoja i sie patrza. Moze to sie zmienia pozniej, w jakichs duzych miastach, ale w hubie w ktorym obecnie jestem wszyscy po prostu stoja, brakuje zycia, jakiejkolwiek immersji. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Thanks 1
Opublikowano
10 godzin temu, Element Wojny napisał(a):

I to by było na tyle. To jest naprawdę zły wynik, tutaj licznik powinien pokazać ponad 250k.

 

Tragiczny wynik. Dużo więcej mogą wykręcić gierki indie jeśli tylko chwycą popularność. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...