Skocz do zawartości

RTX 50x0 (Blackwell) - wątek zbiorczy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Godzinę temu, Phoenix. napisał(a):

Przeciez on nawet nie rozumie jakie sa roznice miedzy pasta i ptm w  dluzszej perspektywie czasu wiec nie dziw sie, ze nic madrego on nie napisze ;) 

W sumie masz rację, żeby krytykować PTMa, tym bardziej patrząc jak tanio da się go kupić trzeba nie mieć doświadczenia z nim, bo chyba innego wytłumaczenia nie znajdziemy...

31 minut temu, Kadajo napisał(a):

Jak on ma kartę która ma TDP na poziomie 180W to nic dziwnego ze nic mu nie wypływa.

To tak jakby założyć PTM na IHS i się dziwić ze nie ma różnicy.

Mi pasta wypłynęła dwukrotnie na 4070S (TDP 220W) i od tamtej pory tylko PTM na rdzenie.
Każdemu będę pastę odradzał do tego zastosowania, bo to szkoda sobie głowę zawracać.

Opublikowano

Działanie i właściwości PTM'a są dziś już szeroko znane i udukomentowane.

Ktoś może go nie stosować na własne życzenie, jego sprawa.

Ale pisanie ze on jest "bzdura" należy prostować.

Sam u siebie miałem problem z pasta na karcie i dopiero PTM ogarną temat.

  • Upvote 4
Opublikowano

Generalnie pasta właśnie ma wypłynąć, a dokładnie jej nadmiar. Wypłynięcie pasty samo w sobie nie jest wadą. Problemem past jest ich degradacja, wysychanie, wtedy potrafią się też wykruszać. PTM nie wypływa w takim stopniu jak pasty, więcej go zostaje na granicy styku chipu i chłodzenia. Po prostu taka charakterystyka obu rozwiązań. 

 

Z moich doświadczeń PTM radzi sobie szczególnie dobrze wszędzie tam gdzie jest wysoka temperatura układu i goły rdzeń. Aczkolwiek długo stosowałem Arctic Silver 5 na kartach graficznych, nie była to topowa pasta ale wytrzymywała dziesięciolecia na układach i nie zmieniała konsystencji. Dziś jednak tylko PTM, szczególnie że obecne topowe pasty są kija warte w dłuższej perspektywie. 

Opublikowano

Nie mowie o wyplynieciu nadmairu pasty tylko tzw. pomout, czyli wyplynieciu pasty calkowcie, pozostawiajc czesc rdzenia niechroniona... Tu wlasnie PTM ratuje dupe.

2 minuty temu, Totek napisał(a):

Z moich doświadczeń PTM radzi sobie szczególnie dobrze wszędzie tam gdzie jest wysoka temperatura układu i goły rdzeń. Aczkolwiek długo stosowałem Arctic Silver 5 na kartach graficznych, nie była to topowa pasta ale wytrzymywała dziesięciolecia na układach i nie zmieniała konsystencji. Dziś jednak tylko PTM, szczególnie że obecne topowe pasty są kija warte w dłuższej perspektywie. 

No właśnie tak PTM jest przede wszystkim dla gołego rdzenia i wysokich temperatur, bo one właśnie powodują problemu ze standardową pastą.

Ludzie często mylnie uważają ze PTM ma mieć lepsze temperatury niż zwykła pasta.

Nie, PTM ma zapewnić długotrwałość i stabilne w miarę niskie temperatury.

 

Jest masa past które zaraz po nałożeniu będą miały znacznie lepsze temperatury od PTM'a... ale do czasu.

Bardzo krótkiego czasu.

  • Upvote 1
Opublikowano
1 minutę temu, Totek napisał(a):

Generalnie pasta właśnie ma wypłynąć, a dokładnie jej nadmiar. Wypłynięcie pasty samo w sobie nie jest wadą. 

Jeżeli wypłynięcie jest z nadmiaru, to ok. Ja tam się nie bawię w smarowanie tylko robię "X" z 4 kropkami, a resztę fizyka robi.
Co innego pump-out i wypływanie z temperatury. Wysychanie i wykruszanie to raczej dłuższy okres czasu. 
Przy pump-out'cie masz wszędzie "świeżą" pastę, która się rozrzedziła.

4 minuty temu, Totek napisał(a):

Dziś jednak tylko PTM, szczególnie że obecne topowe pasty są kija warte w dłuższej perspektywie. 

Trzeba zauważyć, że producenci potrafią grzebać przy składzie past, stąd też igorslab czasem to wyłapuje i przy teście pisze z jakiego roku/rewizji jest testowana pasta.
Coś jak z piwem - możesz pić ze smakiem dane piwo latami, a coś pozmieniają w składzie i już stwierdzasz, iż nie da się go pić.

  • Upvote 1
Opublikowano
2 godziny temu, Lameismyname napisał(a):

PTM bzdurą? Nie ma chyba lepszej opcji w stosunku koszt-efekt na gołe rdzenie. Ja tam sobie chwalę.

 

W inno3d pump-outa fabrycznej pasty miałem po 6 miechach, MX-4 wypłynęła po miesiącu. Patrząc na dane z igorslab jest niewiele past, które rzeczywiście się sprawdzają na GPU, a większość z nich jest cholernie gęsta i się kiepsko rozprowadza (niektóre nawet trzeba podgrzewać). Kupujesz takiego "PTM" jak Thermalright Helios (13zł na amazon) lub Gelid HeatPhase Ultra (ok. 17-20zł) i masz temat zamknięty.

Przede wszystkim PTM to coś co ma zastosowanie wszędzie tam, gdzie sprzęt ma być długo użytkowany, bez konieczności rozbierania.

Przy okazji wyszło, że ma lepsze właściwości termiczne niż jakakolwiek pasta. I to na długim dystansie.

Obie kwestie się idealnie ze sobą łączą.

Zwłaszcza dla GPU, czy rdzeni w laptopach. Nakładasz i zapominasz.  Wystarczy elektryczna dmuchawka do przedmuchania kurzu w coolerze.

Długodystansowa praca PTM, nie zmusza do czestszego rzbierania karty. Każda rozbiórka to ryzyko i narusza termalpady na pamięciach czy sekcji zasilania.

Jak ktoś składa sobie PC na CLC ze sztywnych rurek, to i na CPU warto dać. Jak poprawnie złożysz to PTM zamknie Ci koniecznośc serwisu układu na dłuuugo. Tylko jw. dmuchawka do kurzu.

Chociaż wiadomo, przeważnie CPU nie jest tak gorące jak GPU i to na kartach klasyczne pasty polegają w boju.

Opublikowano
6 minut temu, Lameismyname napisał(a):

Trzeba zauważyć, że producenci potrafią grzebać przy składzie past, stąd też igorslab czasem to wyłapuje i przy teście pisze z jakiego roku/rewizji jest testowana pasta.
Coś jak z piwem - możesz pić ze smakiem dane piwo latami, a coś pozmieniają w składzie i już stwierdzasz, iż nie da się go pić.

Mało tego, często tylko pasta producenta która została specjalnie dobrana do rdzenia mogła się dobrze sprawdzać.

Rozbieramy kartę, nakładamy nowa super dobrą pastę i po 3 miesiącach zong co się dzieje...

U mnie duronaut, czyli pasta która u Igora jest zalecana na gole rdzenie GPU wytrzymała dłużej niż NT-H1 i H2, bo prawie pół roku. Gdzie Noctua wymiękła już po 3 miesiącach.

Pomimo że H1 i H2 świetnie się sprawdza na CPU, szczególnie H2. Do GPU które mają wysokie TDP kompletnie sie nie nadaje.

Noctua miała znacznie lepsze temperatury na początku, ale już po miesiącu widziałem jak powoli idą w gore.

 

Opublikowano

Mi to PTM starego laptopa uratował. Po nałożeniu pasty na początku super temp, mijały średnio 3-4 dni robiła się padaka, jakiej pasty bym nie użył, efekt pomp-out robił swoje. Po zaklipowaniu PTM, temperatury takie same jak od razu po nałożeniu pasty, tyle że 2 lata już takie są :E.

  • Upvote 1
Opublikowano

Z uwagi na to, że nie wiadomo co z superkami, monitor kupiony, to... wziąłem 5070ti prime. Wymieniłem swojego TUFa 3080 i jestem zachwycony kulturą pracy po UV. 900 mV 2850 mhz, i w PoE 150-180 W, temperatury poniżej 50 stopni - rewelka. BF6 czy inne online shootery jest świetnie. W 3080 od nowości nie wymieniałem pasty i temperatury podbijały pod 80 stopni - teraz moja stacja mnie w zimę nie ogrzeje, a w lato nie zapoci :EWydajność mogłaby być ciut lepsza, MFG robi robotę. Póki co nie żałuję wymiany :) 

  • Upvote 3
Opublikowano
3 godziny temu, Kadajo napisał(a):

Mało tego, często tylko pasta producenta która została specjalnie dobrana do rdzenia mogła się dobrze sprawdzać.

Rozbieramy kartę, nakładamy nowa super dobrą pastę i po 3 miesiącach zong co się dzieje...

U mnie duronaut, czyli pasta która u Igora jest zalecana na gole rdzenie GPU wytrzymała dłużej niż NT-H1 i H2, bo prawie pół roku. Gdzie Noctua wymiękła już po 3 miesiącach.

Pomimo że H1 i H2 świetnie się sprawdza na CPU, szczególnie H2. Do GPU które mają wysokie TDP kompletnie sie nie nadaje.

Noctua miała znacznie lepsze temperatury na początku, ale już po miesiącu widziałem jak powoli idą w gore.

 

3 miesiące, 6 miesięcy.... to nadal kiepski wynik.
Na CPU tak jak piszesz - zwykła pasta, chyba, że ktoś nie planuje lata ruszać configu, to też PTMa można wsadzić.
Na GPU i inne gołe rdzenie PTM. Jakieś pady od miśka za półtorej stówki czy ciekły metal co może zeżreć chłodzenie albo zwarcie zrobić lepiej sobie darować.

Ja lubię proste rozwiązania o dobrym współczynniku koszt-efekt, a tu PTM aż błyszczy ;) 

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, MarcoSimone napisał(a):

Dla @maxmaster027 @areczek1987 @wallec @Phoenix. @sideband @Send1N aby nie spamować już w RTX 4000.

 

5080 def 

5080 max UV przez krzywą (2650Mhz + 2000Mhz do mem) 

5080 UV + OC przez krzywą (3000Mhz +2000Mhz do mem)

5080 max OC tradycyjnie, bez krzywej napięć (+330Mhz/+2000Mhz na mem) 


Jeżeli chodzi o DLAA i 3440x1440 , to jezeli ktos chce grac na maxymalnych ustawieniach w szczegolnosci ulubieńcy padów to polecam StarWars Outlaws. nawet z MFGx4 jest tam dosc niski inputlag gra fajnie działa nie czuc opóźnien. 

Outlaws17_11.202519_45_14.thumb.png.c97f3e51ed37961964852a53e40a03b5.png

Outlaws17_11.202519_47_16.thumb.png.354cdf4cffa0e865418847abdaccb587.png
PCL 55-65ms wedlug mnie jest ok. Na myszce nie tyle czuc laga(bo jest ok) co szybkie ruchy czasami widac ze gra ciagnie z nizszego FPS. Nie mniej jednak gra ma bardzo dobre MFG, jedno z lepszych sprawdzalem na 310.4
 

Edytowane przez maxmaster027
  • Upvote 1
Opublikowano
14 minut temu, maxmaster027 napisał(a):

Nie mniej jednak gra ma bardzo dobre MFG

No w tej gierce mfg super działa i tu faktycznie z tego korzystałem (dokładnie z ustawienia x3). Jak podkręciłem ustawienia na maksymalne z mfg x4 to bazowa mała ilość FPS powodowała, że lag już był okrutny. Mimo to wrażenie robiło, że z totalnie klatkującego obrazu po włączeniu mfg nagle stał się zupełnie płynny. W innych gierkach jakoś nie mogę się przekonać do MFG i korzystam tylko z FG.

  • Like 1
Opublikowano
3 minuty temu, Brolly napisał(a):

Kiedy te ceny mają niby strzelić w górę? :wariat:

W mediaexpert to juz wszystkie 5080tki po 100zl podrozaly nawet karte z outletu PALIT GeForce RTX 5080 GamingPro OC https://www.mediaexpert.pl/outlet/outlet-komputery-i-tablety/karty-graficzne/u-karta-graficzna-palit-rtx-5080-gamingpro-16gb-gddr7-oc maja po 5250zl wiec nie wiem czy tam znajdziesz karte w dobrej cenie

3 godziny temu, jankooo napisał(a):

No w tej gierce mfg super działa i tu faktycznie z tego korzystałem (dokładnie z ustawienia x3). Jak podkręciłem ustawienia na maksymalne z mfg x4 to bazowa mała ilość FPS powodowała, że lag już był okrutny. Mimo to wrażenie robiło, że z totalnie klatkującego obrazu po włączeniu mfg nagle stał się zupełnie płynny. W innych gierkach jakoś nie mogę się przekonać do MFG i korzystam tylko z FG.

Outlaws17_11.202523_57_59.thumb.png.d12ca0d7b2b60eda42f3b3adff075864.png

Możesz sobie jeszcze zainstalowac ten layout co Jurek dał, z tym, że tam jest polecane z HWinfo jedyny mankament to ze trzeba go miec w tle, aczkolwiek i bez tego dziala całkiem fajny

  • Sad 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • W takim razie zostanę przy 9800X3D bo rozumiem, że sprawa ma się tak samo również w przypadku 9950X3D?   Co do pamięci to polecasz jeszcze jakieś alternatywy (lubię mieć z czego wybierać:))?    To samo w przypadku AIO, jeżeli zdecydowałbym sie wymieniać to są jakieś ciekawe propozycje na rynku, jakaś topka?
    • Nie, do przyszłości, która wydaje się być niestety możliwa patrząc dokąd to zmierza.   Przepisy "bo mi się zrobiło smutno, więc to było obrażliwe" są   Jak chcesz poznać moje zdanie, to obejrzyj wypowiedzi Johna Cleese'a, Rickiego Gervaisa czy Rowana Atkinsona. Podpisuję się w 100% pod tym co mówią na temat zakazów obrażania.   Jeśli piszesz prawdę, albo coś nieekstremalnie obraźliwego, to dorośli i zdrowi umysłowo ludzie nie powinni mieć z tym problemu. 
    • Dzięki za darmową psychoanalizę, ale wróćmy może do rzeczywistości i liczb, bo twój chłopski rozum trochę się z nimi mija.   1) Piszesz: „Moja matka pracowała i urodziła trójkę”. Gratuluję mamie, serio. Ale wiesz, że w nauce to się nazywa błąd dowodu anegdotycznego? To tak, jakbyś twierdził, że palenie nie powoduje raka, bo twój dziadek kopcił jak smok i żył 90 lat. Statystyka makroekonomiczna ma w nosie przypadek twojej mamy. Dane OECD są bezlitosne: im wyższa aktywizacja zawodowa kobiet w modelu korporacyjnym, tym niższa dzietność. Wyjątkiem nie jest „twoja mama”, tylko bogate kraje, które wydają miliardy na socjal, żeby ten efekt łagodzić, a i tak ledwo im to wychodzi. W zasadzie wcale nie wychodzi.   2) Twierdzisz, że ludzie nie mają dzieci, bo: „wybierają gierki i seriale”. To jest niesamowite spłycenie tematu i obraza dla milionów ludzi. Badania pokazują tzw. lukę dzietności: ludzie deklarują, że chcą mieć średnio 2-3 dzieci, a mają 1,2. To znaczy, że chcą, ale system (ekonomia, brak mieszkań i przede wszystkim brak partnerów) im na to nie pozwala. Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja – może ty wolisz, ale społeczeństwo jako ogół po prostu zderza się ze ścianą i tyle.   3) Mówisz: „kiedyś kobiety też pracowały, np. na roli”. Znowu pudło. Mylisz pracę integrującą z pracę separującą. Kobieta na roli miała dziecko w chuście albo bawiące się miedzą obok. Praca i dom były jednością. Kobieta w korporacji znika na 9-10 godzin (z dojazdami), oddając dziecko do „przechowalni”. To jest fundamentalna różnica, której udajesz, że nie widzisz. Nowoczesna praca jest strukturalnie wroga macierzyństwu w sposób, w jaki praca na roli nigdy nie była.   4. No i klasyk na koniec: brakuje argumentów, więc wjeżdża ten „zły i samotny incel” (zabrakło tylko „przemocowego” do pełnego bingo). Muszę cię zmartwić. Statystyki z USA i Europy pokazują, że to konserwatywni mężczyźni częściej są w związkach małżeńskich i mają więcej dzieci niż liberalni, „nowocześni” faceci. To właśnie tradycyjne podejście (odpowiedzialność, rola głowy rodziny) jest dla wielu kobiet atrakcyjne w dłuższej perspektywie. Co więcej – skoro ten „patriarchat” jest rzekomo takim piekłem, to dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę? W ostatnich wyborach prezydenckich 45% Polek zagłosowało na kandydata konserwatywnego, odrzucając liberała. Może więc same kobiety wcale nie są tak zachwycone tym „postępowym” systemem, jak próbujesz tutaj wmówić? Twoja teoria o tym, że konserwatyzm to domena odrzuconych samotników, to zwykłe copium. Łatwiej ci uwierzyć, że ktoś jest przegrywem niż zmierzyć się z faktem, że twój „postępowy” świat generuje epidemię depresji i samotności.   Ale podsumowując, możesz sobie zaklinać rzeczywistość, że ludzie są po prostu leniwi i wolą seriale, a biologia nie ma znaczenia. Ale demografia to matematyka, a ona jest prawicowa – nie obchodzą jej twoje uczucia, tylko wynik końcowy. A ten wynik w twoim modelu to jest po prostu wymieranie całego gatunku.   PS: I jeszcze mała lekcja historii, bo dostrzegam braki. Ten „straszny patriarchalny model”, który tak wyśmiewasz, działał sprawnie przez tysiące lat, budując cywilizacje i przetrwał nawet wojny i plagi. Twój wspaniały, „nowoczesny” eksperyment trwa zaledwie ok. 60 lat (od rewolucji seksualnej i wejścia korporacjonizmu) i już po dwóch pokoleniach doprowadził cywilizowany świat na skraj zapaści demograficznej, bankructwa systemów emerytalnych i epidemii depresji. Więc zanim zaczniesz pouczać o tym, co jest „naturalne” i „dobre”, zauważ ironię: model tradycyjny gwarantował przetrwanie. Twój model to cywilizacyjny samobój, który właśnie wali się pod własnym ciężarem. To nie jest „postęp”, to ślepa uliczka ewolucji.   PPS: Zabawne, że musiałem napisać ten wielki elaborat tylko po to, żeby wytłumaczyć coś, co było oczywiste przez millenia: prawica i tradycja to po prostu instrukcja obsługi rzeczywistości, która działa. A co do tych „inceli”, którymi tak gardzisz – zastanów się przez chwilę. W „złym patriarchacie” prawie każdy znajdował żonę i zakładał rodzinę. Więc może ta rzesza samotnych, sfrustrowanych mężczyzn to nie wina „prawaków”, tylko bezpośrednia wypadkowa twojego systemu? To właśnie twój wspaniały, nowoczesny rynek relacji ich wypluł, a nie tradycja.
    • nie ma takiej możliwości niestety ,żeby tam codziennie zaglądać
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...