Offtopic o grach

[Pawelek6 65]

Był jeden rdzeń, działający system, gry, które były grami na premierę bez łatania, człowiek nie miał neta i... dobrze się bawił.

 

Swoją drogą, dzisiaj pierwszy raz zobaczyłem pełnoekranowy monit na swoim Win10 aby zmienić na Win11 kupując nowe urządzenie z nim oczywiście. Pfff... niech mi MS kupi.

[Stjepan 373]

[Liber8 43]

 

[Pawelek6 65]

Analogi mogłyby być odrobinę większe

[Pawelek6 65]

Fajnie, że jest ten nowy anticheat w BF1. Jednak niefajnie, że powoduje ogromne spadki klatek. Momentami mam dosłownie stop klatkę i wygląda na to, że nie tylko ja: KLIK i KLIK. Ostatnią dobrą normalną strzelankę zepsuli. Ciekawe czy naprawią, bo gra już ma bagatela 8 lat...

[tuhmunud 72]

Ktoś się nie poddaje

[Lypton 60]

To pracownik Sony, który wyłącza serwery. 

[musichunter1x 118]

Valve jednak jest niesamowite i to bardziej niż myślałem  
Kupiłem używanego, kompletnego indexa za grosze, a po napisaniu do supportu dostałem jeszcze zwrot za HL:Alyx, zakupioną na promocji. Z tego co wyczytałem na reddit to czasem się to udaje oraz możliwe, że liczą kontrolery i gogle oddzielnie. 

[skypan 51]

Elon Musk chce otworzyć własne studio by tworzyć gry. W sumie mu się nie dziwię. Można stworzyć guano a gracze i tak kupią. 

[AndrzejTrg 294]

[Lypton 60]

27 minut temu, skypan napisał(a):

Elon Musk chce otworzyć własne studio by tworzyć gry. W sumie mu się nie dziwię. Można stworzyć guano a gracze i tak kupią. 

Cytat

 

Too many game studios that are owned by massive corporations.

 

@xAI is going to start an AI game studio to make games great again!

 

To z jego Xa.

 

[Liber8 43]

[Reddzik 504]

 

 

[Reddzik 504]

Plagiat?

[Pawelek6 65]

Kto grał i pamięta?

 

[Jinx 74]

EA podobno zaczyna robic myszki dla graczy.

[Stjepan 373]

[Sawyer1916 44]

Ehh, chciałbym znów mieć taką zajawkę, żeby chcieć grać całą noc w jakąś grę 

[Stjepan 373]

Starzy jesteśmy, przez 30 lat grania wszystko widzieliśmy, nic nas już nie zaskoczy, dlatego tak jest.

[Pawelek6 65]

Dołóż do tego gry jakie teraz wychodzą. Optymalizacja, polityka, płatności, ilość zamiast jakości (czyt. wciskanie na siłę wielkiego świata z pustymi rzeczami do odhaczenia) itp. itd. Można by tak wymieniać. Starsze gry nie były idealne, ale człowiek wraca i... bawi się dobrze. Inaczej wyglądał rynek, w większym stopniu studio odpowiadało za grę, dzisiaj strasznie mocno wtrąca się wydawca.

[sideband 117]

2 godziny temu, Sawyer1916 napisał(a):

Ehh, chciałbym znów mieć taką zajawkę, żeby chcieć grać całą noc w jakąś grę 

Nigdy tak nie grałem to nic mnie nie ominęło. Przy dłuższym posiedzeniu człowieka zamula i jak zwykle się zatnie. A jak wstanie ze świeżą głową przechodzi od razu 

[Sawyer1916 44]

No cała noc to oczywiście trochę przesada, ale jak miałem naście lat to do północy lub później się spokojnie grało. I to nie dlatego, że zwyczajnie było można sobie pozwolić, a po prostu była chęć i frajda. Dzisiaj kompletnie mam kryzys. 2-3 godziny z jednym tytułem to już bardzo dużo. Nawet jak Valhallę ogrywałem to nawet spoko się grało, ale była myśl - i tak nie będzie motywacji, żeby tak długą grę ukończyć. I poleciało z dysku. Mam nadzieję, że ten głód i fun wróci 

[JeRRyF3D 474]

o północy, to ja... czasami siadam do grania teraz.

[sideband 117]

Do 3 to wczoraj grałem  Jak wciągnie to się gra jednym ciągiem tylko za wiele takich gier nie ma obecnie.

[JeRRyF3D 474]

5 godzin temu, Sawyer1916 napisał(a):

No cała noc to oczywiście trochę przesada, ale jak miałem naście lat to do północy lub później się spokojnie grało. I to nie dlatego, że zwyczajnie było można sobie pozwolić, a po prostu była chęć i frajda. Dzisiaj kompletnie mam kryzys. 2-3 godziny z jednym tytułem to już bardzo dużo. Nawet jak Valhallę ogrywałem to nawet spoko się grało, ale była myśl - i tak nie będzie motywacji, żeby tak długą grę ukończyć. I poleciało z dysku. Mam nadzieję, że ten głód i fun wróci 

Całkowicie to rozumiem i też tak mam.

To jak w memech albo dowcipach o dziadkach , co to na ławeczce oglądają przechodzące laski w mini, ślinią się i:  "ale bym ją!", "aj aj aj, nie złaziłby" i... tyle.

Ja miewam podobnie z grami właśnie. Sprzęt pozwala (w końcu!), żeby sobie w 4K full all rigt popykać.
Wracam do chaty i mam to samo: "ale bym ją", "ale sobie teraz popykam!", kawa, drink, światełko... 1,5h grania i... no nuda.
W3 mnie kupił, RDR2 bardzo. Później przyszedł czas kultowych "coverów" z PS, które mnie przytrzymały przy mońku (ale to już były produkcje sporo krótsze, oprócz Horizona i Days Gone) i... tyle.

Też mam głęboki kryzys "chęci".
Czytam newsy, podniecam się fazą produkcji, udzielam na forach i... mało gram.
Bardziej ze mnie już komentator piłkarski, niż zawodnik.