Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tak idzie się w RT, dla prostego i szybkiego tworzenia gier, zrzucając koszt tworzenia sceny na kartę graficzną, która nie jest w stanie ogarnąć RT w czasie rzeczywistym, więc potem jest DLSS, FG oraz odszumianie. ;)
Gdyby tylko ten zaoszczędzony czas i pieniądze był wykorzystane na dopracowanie mechanik, detali i głębi w rozgrywce, do której chce się wracać.

Edytowane przez musichunter1x
  • Upvote 1
Opublikowano
8 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Tak idzie się w RT, dla prostego i szybkiego tworzenia gier, zrzucając koszt tworzenia sceny na kartę graficzną, która nie jest w stanie ogarnąć RT w czasie rzeczywistym, więc potem jest DLSS, FG oraz odszumianie. ;)
Gdyby tylko ten zaoszczędzony czas i pieniądze był wykorzystane na dopracowanie mechanik, detali i głębi w rozgrywce, do której chce się wracać.

Juz pal licho ta grafika, niech zrobią porządną grę.

6 minut temu, userKAMIL napisał(a):

Od dekady już słyszę, że idzie na dno. 🤷

Ty chyba w dżungli żyjesz chłopie :E

image.png.60b368ec1bc4ba960eda5aa0981fcfac.png

 

image.png.1dbeffab57d27aed44e134c2da54957d.png

 

UBIsoft idzie na dno, nowy Assassin jej nie uratuje. Ten wykres pokazuje że sprzedaż gry jest katastrofalna wbrew pozorom tego co oni ogłaszają.

Gracze zagłosowali i firma idzie do piachu.

Ubisoft jest skończony, zapewne kupi go Tencet i pierwsze co zrobią to wywala na zbity pysk osoby odpowiedzialne za ta katastrofe. Czyli główny zarząd firmy.

Przekładanie premiery to było tylko odsuwanie w czasie nieuniknionego.

  • Like 3
  • Haha 1
  • Upvote 2
Opublikowano
10 minut temu, JeRRyF3D napisał(a):

:o

 

 

Innymi słowy... właśnie po to idzie się w RT!

No, po to się szło w 3D, później w shadery - która notabene zabijały wszystkie karty bez nich (GF2/3/4 w wersjach MX np.), później w bump mapping, physx itp itd - co kilka lat wychodzi jakaś technologia pod strzechy, która wizualnie wyraźnie zmienia gry na lepsze ale jednocześnie morduje sprzęt. Akurat trafiliśmy na ścianę w kontekście technologii i upychania tranzystorów na obszarze rdzenia GPU, więc RT pod strzechami się wydłuża, ale w zamian dostajemy skalery które rekompensują po części kiepski przyrost surowej wydajności.

 

Co do gry, po 3h utrzymuję co sądziłem - to niezły AC, średnia gra ogólnie. Eksploracja jest ciut mądrzejsza niż w poprzednich grach z tego cyklu, bo faktycznie eksploracją odkrywamy nowe miejscówki i punkty warte odwiedzania a nie dostajemy pierdyliard znaczników na starcie nowego typu zadania do odznaczania po drodze. Jeżeli chodzi o rozwój postaci, to mam takie dziwne wrażenie, że jakoś mało jest tego w drzewkach, tylko 3 typy oręża dla każdego bohatera - walka pewnie po kolejnych 3-4h będzie oklepana.

Natomiast skradanie jest wybitnie fajne, szczególnie jak wszystko wyjdzie po myśli. Zalatuje trochę splinter cellem. Byłoby wybitnie miło gdyby cała gra była oparta o ten motyw i pozbawiona zupełnie Yasuke.

 

Wizualnie jest na prawdę super, ale... wybitnie wybijają z rytmu i irytują filmy na silniku, bo gra zwalnia o połowę a potem po przejściu w gameplay znów się rozpędza - a że silnik wolny to nawet kilka sekund trwa odzyskiwanie wydajności :/ 

  • Like 1
Opublikowano
14 minut temu, Kadajo napisał(a):

Zaletami ? Jakimi zaletami.

Trochę nie rozumiem takiego podejścia do tematu - to ta gra nie może mieć żadnych zalet? :hmm:

 

Fajne widoczki (sporo detali, ogólnie ładnie wykreowany świat) i co za tym idzie ciekawa eksploracja. Zmienne pory roku mocno ją urozmaicają.

 

Całkiem niezły system walki który daje sporo frajdy. Przyjemnie się gra Naoe, a i Yasuke nie jest aż taki zły jak go malują. Nieźle się nim masakruje kolejnych gamoni. Choć walka pewnie po czasie się znudzi, ale tak jest w większości rozciągniętych na x-godzin gier. Ludzie się podniecają Ghost of Tsushima, a przecież to takie same flaki z olejem po 20h jak gry od Ubi, szczególnie gdzieś od drugiej połowy gdy już rozwalamy każdego bez problemu i zero w tym satysfakcji. Czemu tam nikt nie płakał na temat powtarzalności? Nie wiem.

 

 

W Shadows jest dużo niedoróbek i typowych Ubi-wtop, to jest to bólu ubisoftowa gra i to jest prawda. Jak tego nie lubisz to po prostu gre olej, ale nie wiem czemu twierdzisz, że nie może być tu żadnych zalet?

 

Gra się całkiem przyjemnie, ja sobie będę Shadows pewnie ostro dawkował, przechodził rok albo i dłużej, ale świat jest na tyle ciekawy do zwiedzania, że chętnie będę do niego wracać. Valhalla mnie znudziła po 25h, zobaczymy jak będzie tutaj. Nawet jak podobnie, to póki co pograłem ze 15h i jeszcze nie mam dość, ale robię przerwę bo faktycznie trochę bugów jest (choć nie aż tak dużo) i poczekam sobie na 2-3 kolejne patche. Na szczęście Ubi szybko łata większe niedoróbki.

 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, Qrdello napisał(a):

No, po to się szło w 3D, później w shadery - która notabene zabijały wszystkie karty bez nich (GF2/3/4 w wersjach MX np.), później w bump mapping, physx itp itd - co kilka lat wychodzi jakaś technologia pod strzechy, która wizualnie wyraźnie zmienia gry na lepsze ale jednocześnie morduje sprzęt. Akurat trafiliśmy na ścianę w kontekście technologii i upychania tranzystorów na obszarze rdzenia GPU, więc RT pod strzechami się wydłuża, ale w zamian dostajemy skalery które rekompensują po części kiepski przyrost surowej wydajności.

RT to po prostu bezpośrednie rozwiązanie tego tematu, ale są inne techniki które dają prawie identyczny efekt dla odbiorcy... To tak jakby próbować emulować wszystkie zasady fizyki, gdy chce się tylko mieć ruchome przedmioty, które reagują na wybuchy i kolizje :E 
Np. The Division miało to dobrze zrobione. Temat zaczyna się już od 4:45, ale linkuję od 10:58: 

 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano

Widziałem te mody, ale nie lubię ingerować takimi plikami w integralność plików z gry czy w systemie - ciul wie jaki chłam instaluje się przy okazji.

UBI mogłoby w 3s naprawić tą durnotę, tak samo jak 30 fps w kryjówce :E 

Szczególnie na PS5Pro to zabija immersję natychmiast.

Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Tak idzie się w RT, dla prostego i szybkiego tworzenia gier, zrzucając koszt tworzenia sceny na kartę graficzną,

Ale wiesz, że to brzmi trochę ciemnogrodowo / boomersko?
Tak samo, jak zrzucono ręczne liczenie wypłat ołówkiem w księgowości na kalkulatory, dojenie przez wiejską babę cały ranek 5 krów na automatyczną dojarkę, a klepanie młotkiem ślusarzy w fabrykach aut na tłocznie i wyginarki. To się nazywa postęp. Nieunikniony.

 

 

29 minut temu, musichunter1x napisał(a):

która nie jest w stanie ogarnąć RT w czasie rzeczywistym

 Kwestia czasu i mocy. 30 lat temu klatkę w 640 x 480 liczyło tydzień, dziś liczy 30 klatek w 4K... na sekundę. Jest postęp. Nieunikniony.

 

 

29 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Gdyby tylko ten zaoszczędzony czas i pieniądze był wykorzystane na dopracowanie mechanik, detali i głębi w rozgrywce, do której chce się wracać.

I nie ma czegoś takiego w biznesie, jak zaoszczędzony czas. Czas jest jeden. Po prostu będą robić dwie, trzy gry w tym czasie... równie niedopracowane.  RT nie ma nic do tego. 

 

 

17 minut temu, Qrdello napisał(a):

No, po to się szło w 3D, później w shadery - która notabene zabijały wszystkie karty bez nich (GF2/3/4 w wersjach MX np.), później w bump mapping, physx itp itd - co kilka lat wychodzi jakaś technologia pod strzechy, która wizualnie wyraźnie zmienia gry na lepsze ale jednocześnie morduje sprzęt.

Błąd logiczny & przyczynowo skutkowy. To sceny są coraz bardziej skomplikowane, wymagania graczy (w uproszczeniu) coraz większe, itd. więc te technologie mają tylko temu sprostać. Bez nich nie byłoby postępu w jakości grafiki i tupalibyśmy w miejscu.

Edytowane przez JeRRyF3D
  • Like 1
Opublikowano
7 minut temu, Kadajo napisał(a):

Pewnie dlatego firma idzie na dno, bo gracze dostają tego co sie spodziewaja, czyli dobrej gry :E

No niestety, oni przeciez od dawna robia sredniaki w jednym stylu.

Zdecydowanie brakuje kogos z glowa wsrod ludzi podejmujacych decyzje strategiczne.

Bo na sredniakach tez mozna zarobic, ale niestety trzeba zrobic sporo ciec w kosztach produkcji i utrzymania studia. Ale jak sie chca celowac w blockbustery to musza odrobic lekcje I poprawic swoje produkty. 

Ubi stalo sie zbyt wielkim kolosem, jezeli te info o kosztach produkcji sa prawdziwe to oni musieli by miec sprzedaz na poziomie gier rockstara.

  • Upvote 1
Opublikowano

@Dirian Mój post był częściowo dla beki ;)

Ale chodzi o to ze nie mozna paru rzeczy które zrobili dobrze przekuć w sukces całej gry BO TO GRA UBI. O to tutaj chodzi.

Zobacz sam co napisałeś:

4 minuty temu, Dirian napisał(a):

Gra się całkiem przyjemnie, ja sobie będę Shadows pewnie ostro dawkował, przechodził rok albo i dłuże.

Jakby gra była by dobra to bys nie musial jej sobie dawkować tylko byś to szarpał jak reksio szynke :E

Rok czasu ? Serio ?

Ja rozumiem ze komus sie ta gra moze podobac, ale nie ma co się oszukiwać, wyszedł ostry średniak na ich własne życzenie i teraz za to zapłacą cenę ostateczną.

Nie wyciągali wniosków z poprzednich wpadek, ciągle brnęli w to samo gówno i ich czas nadszedł.

I dobrze.

Opublikowano
5 minut temu, Dirian napisał(a):

Ubi, szczególnie gdzieś od drugiej połowy gdy już rozwalamy każdego bez problemu i zero w tym satysfakcji. Czemu tam nikt nie płakał na temat powtarzalności? Nie wiem.

Nie płakał bo walka w Asasynie nawet nie ma podjazdu do walki i przyjemności tej z GOT i rozwoju postaci w kwesti umiejętności z walki to niebo a ziemia ;) Co ty porównujesz 🤣 A do tego AI w asasynie jest tępe jak but. 
Powtarzalność to nieodłączny element każdej gry, taka różnica, że nie musi ta powtarzalność być nudna. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, musichunter1x napisał(a):

T to po prostu bezpośrednie rozwiązanie tego tematu, ale są inne techniki które dają prawie identyczny efekt dla odbiorcy...

No ok. Tak samo, jak wypłata liczona ołówkiem i kalkulatorem jest taka sama dla pracownika w efekcie.
Tyle, że to nie jego "dobro" tu jest ważne, a księgowego.

 

 

10 minut temu, musichunter1x napisał(a):

To tak jakby próbować emulować wszystkie zasady fizyki, gdy chce się tylko mieć ruchome przedmioty, które reagują na wybuchy i kolizje :E 

I ku temu idzie. Kolizje fizyka / mechanika płynów, cząsteczek, gazów, itd. 
Kiedyś to wszystko będzie liczone z automatu jak RT, a nie rzeźbione (lub olewane zupełnie) na autorskich silnikach.

 

Edytowane przez JeRRyF3D
Opublikowano
3 minuty temu, Sheenek napisał(a):

No niestety, oni przeciez od dawna robia sredniaki w jednym stylu.

Zdecydowanie brakuje kogos z glowa wsrod ludzi podejmujacych decyzje strategiczne.

Bo na sredniakach tez mozna zarobic, ale niestety trzeba zrobic sporo ciec w kosztach produkcji i utrzymania studia. Ale jak sie chca celowac w blockbustery to musza odrobic lekcje I poprawic swoje produkty. 

Ubi stalo sie zbyt wielkim kolosem, jezeli te info o kosztach produkcji sa prawdziwe to oni musieli by miec sprzedaz na poziomie gier rockstara.

A mieli sukces w garści, wystarczyło wywalić tego czarnego pozal sie boze samuraja i zrobic normalna gre o Japonii a nie jakieś badziewie na ktore sie obrazila sama Japonia. Sami sobie zalozyli stryczek na szyje. To wręcz wygląda jakby od wielu lat ktoś specjalnie sabotował te gry aby zrównać tę firmę z ziemią.

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Jak ktoś chce przez rok przechodzić jedną grę, to IMO tak naprawdę nie chce jej przechodzić. :E Rozumiem to rozwlec na dwa miesiące, bo gra przynudza, ale jeśli jakaś produkcja zmusza cię do takiego dawkowania, to jest po prostu nietrafiony zakup.

Opublikowano
2 minuty temu, Vulc napisał(a):

Jak ktoś chce przez rok przechodzić jedną grę, to IMO tak naprawdę nie chce jej przechodzić. :E Rozumiem to rozwlec na dwa miesiące, bo gra przynudza, ale jeśli jakaś produkcja zmusza cię do takiego dawkowania, to jest po prostu nietrafiony zakup.

Albo musi się baaardzo podobać :D

Bo GoT na PC to ja tak właśnie przechodzę, biegam sobie bez celu, walczę z mongołami etc. I w konsekwencji pewnie z rok mi zejdzie. :D  Chociaż na PS4 jeszcze miałem takie parcie na ten tytuł że 2 tyg tylko w Tsushimę łupałem.

Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, JeRRyF3D napisał(a):

No ok. Tak samo, jak wypłata liczona ołówkiem i kalkulatorem jest taka sama dla pracownika w efekcie.

Jeśli zachowuje się talenty, a nie robi się roszad dla zmniejszenia kosztów to devi są w stanie to zrobić sprawnie... Dla statycznych scen RT oraz inne dynamiczne oświetlenie nie ma sensu.
Problemem jest to że np. UE5 narzędzie do oświetlenia bez RT / Lumen są potraktowane po macoszemu.
Przekaz zawarty w Threat Interactive od dłuższego czasu sięga coraz szerzej, wiec niektórzy devi może zaczną próbować robić to inaczej. ;) Prędzej wrócą rzemieślnicze techniki i sprytne technologie, niż pojawi się generacja konsol to ogarniająca w sposób dostateczny dla 60fps, bez kompromisów wizualnych. 
Technologia oparta na "próbnikach?"(probes) rozwija się i działa to również "automatycznie". Jedynie trzeba zoptymalizować ręcznie ilość i umiejscowienie "sond". Myślę że Valve pokaże nam jak to się robi i udostępni rozwinięty silnik, tylko ile lat przyjdzie nam czekać na HL3..., może 1, a może 4 lata. :E 

Korporacje w grach AAA, gdzie się chwalą osiągnięciami silnika nie mają u mnie taryfy ulgowej, nie przy 400 milionach, gdzie jedyne co się trzyma kupy to ładne obrazki i liście na wietrze. 

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 1
Opublikowano
3 minuty temu, Kadajo napisał(a):

A mieli sukces w garści, wystarczyło wywalić tego czarnego pozal sie boze samuraja i zrobic normalna gre o Japonii a nie jakieś badziewie na ktore sie obrazila sama Japonia. Sami sobie zalozyli stryczek na szyje. To wręcz wygląda jakby od wielu lat ktoś specjalnie sabotował te gry aby zrównać tę firmę z ziemią.

Akurat sabotaz tez mi po glowie chodzil, bo az ciezko uwiezyc ze ktokolwiek to zatwierdzil az taki glupi jest.

Ciekawy jestem jak by brak tych gaf wplynal na sprzedaz.

Dla mnie to dalej kolejna odslona serii ktora lubię, aczkolwiek czesc rozwiazan z Valhalli bardziej mi podeszla.

  • Upvote 2
Opublikowano
5 minut temu, Qrdello napisał(a):

Albo musi się baaardzo podobać :D

Bo GoT na PC to ja tak właśnie przechodzę, biegam sobie bez celu, walczę z mongołami etc. I w konsekwencji pewnie z rok mi zejdzie. :D  Chociaż na PS4 jeszcze miałem takie parcie na ten tytuł że 2 tyg tylko w Tsushimę łupałem.

Zakładam więc, że grasz drugi raz. ;) Wtedy nie ma, siłą rzeczy, już takiego parcia.

Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Jeśli zachowuje się talenty, a nie robi się roszad dla zmniejszenia kosztów to Devi są w stanie to zrobić sprawnie... Dla statycznych scen nie ma to sensu.
 

IMO dla każdej ma. Nawet kuli postawionej na płaszczyznę. RT będzie zawsze sprawniejsze niż ręczna robota.

 

8 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Prędzej wrócą rzemieślnicze techniki i sprytne technologie, niż pojawi się generacja konsol

Rzucam złoto przeciw gwoździom, że nie. Tego już nie da się zawrócić / cofnąć.
RT z nami zostanie i będzie mordowało kolejne edycje sprzętów RTX (walić konsole).
W mojej ocenie nawet za 20 lat nie będzie GPU, które będzie miało zapasy mocy. 
To tylko kwestia komplikacji sceny. Im lepsze sprzęty, tym bardziej będzie się komplikować sceny (bo można!).

 

To już widzę ewentualny nawrót do kompletnego retro, 2d, spritów.
Ale grafa 3D, to tylko RT i tylko zarzynanie sprzętów przez kolejne 20 lat.  

Edytowane przez JeRRyF3D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Zacznij od formata i zainstalowania podstawowych rzeczy, msi center i tam tylko sterowniki do chpisetu i nic więcej, stery do grafy trochę starsze i testuj. Żadnych light, razerów i co przyjdzie Ci jeszcze do głowy, tym bardziej programów monitorujących, bo to też potrafi działać negatywnie na gry jak i na psychikę  .W obecnym stanie możesz jeszcze wrzucić ss z latencymoon. Czy w ww grach różnicę robią ustawienia graficzne? Tzn. czy jak dasz wszystko na low to jest taki sam efekt jak na Twoich ustawieniach? Czy jak ograniczysz liczę klatek do 60fps, to też jest problem? Ja wiem że w grach online trzeba mieć więcej, ale z ciekawości możesz zobaczyć. Oczywiście blokujesz klatki o te 3 mniej, niż masz odświeżanie monitora? A tak na marginesie możesz poczytać  https://forum.ithardware.pl/topic/8975-stuttering-latencymon/ https://forum.ithardware.pl/topic/8444-stuttering-w-grach/#comments tylko tutaj są procki od AMD czy ludzie sobie z tym poradzili to nie wiem, trzeba się zagłębić, aaa jeszcze mamy jednego kolegę którego stuttery już długo męczą i sobie z tym nie poradził, też na AMD.      
    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...