Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Wątpię, aby japońskie prawo tak działało :E 

Kolejny ignorant, dlaczego Wy zawsze wszystko musicie podważać, żeby tylko pasowało Wam do narracji? 

 

Kiedy zapytałem o to pana Miyaji, powiedział, że firma produkująca gry (Ubi) nie skontaktowała się z sanktuarium z żadną zgodą na użycie nazwy" – powiedział, pytając rząd o jego poglądy na temat nieautoryzowanego wykorzystania podobizny. W odpowiedzi Masaki Ogushi, Minister Stanu w Ministerstwie Gospodarki, Handlu i Przemysłu, odpowiedział: "W przypadku korzystania z własności intelektualnej w celach komercyjnych konieczne jest uzyskanie zgody od osoby lub organizacji, która jest właścicielem własności intelektualnej.

 

https://www.itmedia.co.jp/news/articles/2503/19/news167.html

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1
  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano
13 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Fikcją fikcją, ale kiedy używasz postaci historycznych, to nie możesz sobie ich tak po prostu przerabiać wedle uznania.

Yyy, jak to nie?

 

A to papież walczył z assassysnem na pięści? 

Czy Leonardo Da Vinci zbudował dla zakonu assassynów urządzenie do latania?

 

To jest bzdura co napisałeś ;) 

 

 

 

13 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Przecież oni tutaj nawet użyli postaci historycznej żony jednego z samurajów, która z własnej woli pozostała przy mężu i zginęła u jego boku, a tutaj murzyn ją posuwa. Serio? 

Czy Ezio nie miał romansu z jakąś Katarzyną Sforzą? :) 

 

13 minut temu, Element Wojny napisał(a):

 

Czyli teraz róbta co chceta, wszystkie chwyty dozwolone? 

 

 

Tak. Na tym polega fikcja. :) 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, userKAMIL napisał(a):

Dlatego zawsze warto samemu zagrać niż płynąc na fali tego ścieku i recenzji. 

Zawsze tak robię i zawsze tak będę robić. Ominęłoby mnie sporo fajnych gier, muzyki i filmów, gdybym kierował się recenzjami czy opiniami innych osób.

Edytowane przez DITMD
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
4 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

A to papież walczył z assassysnem na pięści? 

Czy Leonardo Da Vinci zbudował dla zakonu assassynów urządzenie do latania?

To służyło zabawie, a to co teraz robi Ubi jest tylko pogardą dla przywiązania do detali oraz aktywizmem. 

Edytowane przez musichunter1x
  • Haha 1
Opublikowano
1 minutę temu, Element Wojny napisał(a):

Wygląda wygląda. Tylko szkoda że z wiernej żony, stojącej u boku męża do ostatniego tchu, zrobiono blacked.com 

"work of fiction". :E  W Wolfenstein: The New Order przedstawiona jest rzeczywistość, w której Niemcy wygrały wojnę, kontrolują dużą część świata, Hitler żyje, a dodatkowo mają wsparcie robotów. I jakoś nikt się nie czepia, że to historycznie nierealistyczne. Z kolei w GoT również można by znaleźć mnóstwo historycznych nieścisłości, ale tam nikt nie protestuje, bo nie ma czarnego samuraja.:E;) 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
18 minut temu, Element Wojny napisał(a):

Kolejny ignorant, dlaczego Wy zawsze wszystko musicie podważać, żeby tylko pasowało Wam do narracji? 

 

Kiedy zapytałem o to pana Miyaji, powiedział, że firma produkująca gry (Ubi) nie skontaktowała się z sanktuarium z żadną zgodą na użycie nazwy" – powiedział, pytając rząd o jego poglądy na temat nieautoryzowanego wykorzystania podobizny. W odpowiedzi Masaki Ogushi, Minister Stanu w Ministerstwie Gospodarki, Handlu i Przemysłu, odpowiedział: "W przypadku korzystania z własności intelektualnej w celach komercyjnych konieczne jest uzyskanie zgody od osoby lub organizacji, która jest właścicielem własności intelektualnej.

 

https://www.itmedia.co.jp/news/articles/2503/19/news167.html

Wyluzuj z epitetami. Jestem w stosunku do CIebie grzeczny i nie widzę powodu, abyś miał się tak unosić.

 

Ja pisałem o prawie, a nie o narracji japończyków. Mam dobre pojęcie o prawie w ogólności i moim zdaniem ono tak nie działa. 

Bo przede wszystkim co jest tutaj własnością intelektualną? 

Nazwa? Nie za bardzo.

Wygląd wnętrza? Wystarczy wykazac, że to była tylko inspiracja i nie jest 1:1. 

 

Więc, wyluzuj kolego. 

12 minut temu, musichunter1x napisał(a):

To służyło zabawie, a to co teraz robi Ubi jest tylko pogardą dla przywiązania do detali oraz aktywizmem. 

Nie, też służy zabawie. Tylko ty tego nie rozumeisz jako "zabawa", bo jesteś ideologicznie nacechowany. Ale to nie ma znaczenia.

 

Bo mowa była o tym, czy można tak robić. Tak, można. Musisz tylko poinformować, że to fikcja. A Akurat AC robi to dobrze (w sensie: dobrze informuje o tym, ze to dzieło fikcji).

 

Więc - czepiajmy się w tej grze tego co jest zasadne, ale nie wymyślajmy bzdur o tym, że nie można zmieniać czegoś w postaciach historycznych na potrzeby FIKCJI - literackiej, filmowej czy growej. 

 

Rozumiesz o co mi chodzi? ;) 

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano
4 minuty temu, Jaycob napisał(a):

"work of fiction". :E  W Wolfenstein: The New Order przedstawiona jest rzeczywistość, w której Niemcy wygrały wojnę, kontrolują dużą część świata, Hitler żyje, a dodatkowo mają wsparcie robotów. I jakoś nikt się nie czepia, że to historycznie nierealistyczne. Z kolei w GoT również można by znaleźć mnóstwo historycznych nieścisłości, ale tam nikt nie protestuje, bo nie ma czarnego samuraja.:E;) 

Mi to mówisz, sam jestem wielkim fanem The Man In The High Castle. Ty akurat dobrze wiesz o jakie motywy mi tutaj chodzi, że niby fikcja, a jednak wrzucamy to w pewne określone ramy historyczne, i stwarzamy wrażenie że to się klei. Ten sam motyw co z Panem Ptaszkiem, że bazowany na postaci historycznej, a jednak go trochę dajmy po fikcji, żeby mógł zapiąć Henryczka od tyłu. 

Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, GordonLameman napisał(a):

 

Nie, też służy zabawie. Tylko ty tego nie rozumeisz jako "zabawa", bo jesteś ideologicznie nacechowany. Ale to nie ma znaczenia.

 

Bo mowa była o tym, czy można tak robić. Tak, można. Musisz tylko poinformować, że to fikcja. A Akurat AC robi to dobrze. Więc - czepiajmy się w tej grze tego co jest zasadne, ale nie wymyślajmy bzdur o tym, że nie można zmieniać czegoś w postaciach historycznych na potrzeby FIKCJI - literackiej, filmowej czy growej. 

 

Rozumiesz o co mi chodzi? ;) 

Będziesz kręcił jak tylko możesz, a sprawa jest prosta.
Kiedyś podkręcało się "postacie historyczne" pod zabawę konceptem w grze, wykorzystując jej cechy.
Teraz podkręca się je, w celu zmiany koloru skóry, dodania bezsensownego romansu, pewnie bez poznania historii danej postaci... Przecież mogli zrobić zadanie związane z jej historycznym oddaniem i honorem, ale nie.... Lepiej widzieć ją jako kolejną "księżniczkę" i uszlachetnić nią bamburaja. 
Baa, nawet jakikolwiek romans nie ma zbytnio sensu w AC, a co do dopiero gejowski :E Czy dodaje to coś pozytywnego do gry, służy zabawie? NIE

Abraham Lincoln polujący na wampiry jest bardziej "historycznie poprawny", niż bamburaj posuwający księżniczkę, która wolała zginąć u boku męża, ponieważ jedno bawi się cechą postaci, a drugie jest wręcz sprzeczne.
Ale prawda jest pewnie taka, że Ubishit  spojrzał tylko na listę nazwisk i nigdy nie poznał jej historii. 

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
18 minut temu, GordonLameman napisał(a):

To nie jest ta sama sytuacja ;) 

Oczywiście, że nie jest to sytuacja 1:1 Jednak prawa do wykorzystania bez zgodny jakiegoś obiektu, wizerunku czy tam nazwy może być podstawą do taki czy innych roszczeń wobec produktu stricte komercyjnego. Łącząc to z kontrowersjami samej gry jeszcze przed jej wydaniem wcale mnie to nie dziwi. A tu jeszcze coś w stylu: Za mało było ? To pa tera :)

UBISOFT słynie z szacunku do innych kultur. Jeżeli dobrze pamiętam to nawet jakąś notkę umieszczają, że gierka została stworzona przez zespół multi kulturowy (czy coś w tym stylu). No ale wiadomo to jest ich kultura a inną mają w tyłku.

Opublikowano
4 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Będziesz kręcił jak tylko możesz, a sprawa jest prosta.

Nic nie kręcę, bo to nie ma znaczenia w jakim celu to robisz. Pytanie było: czy można. I na to aż bym wkleił wypowiedź Bosaka.

 

No, można. Po prostu. 

 

A to czy Tobie i innym się to nie podoba - nie ma znaczenia, bo można.

 

Wy raczej mówicie o tym "czy się powinno". Subiektywnie.

 

A ja mówię o tym czy można, czy nie jest to naruszeniem jakiegoś prawa :) 

 

4 minuty temu, musichunter1x napisał(a):


Kiedyś podkręcało się "postacie historyczne" pod zabawę konceptem w grze, wykorzystując jej cechy.

 

Proszę Cię, dorabiasz zbędną ideologię. 

Ot, wykorzystano cechy kobiet - lubią czarnych :E Zadowolony?! :E 

4 minuty temu, musichunter1x napisał(a):


Teraz podkręca się je, w celu zmiany koloru skóry, dodania bezsensownego romansu, pewnie bez poznania historii danej postaci... Przecież mogli zrobić zadanie związane z jej historycznym oddaniem i honorem, ale nie.... Lepiej widzieć ją jako kolejną "księżniczkę" i uszlachetnić nią bamburaja. 

Nie wiem czemu tak zrobili. Ot, mogli. :) 

4 minuty temu, musichunter1x napisał(a):


Baa, nawet jakikolwiek romans nie ma zbytnio sensu w AC, a co do dopiero gejowski :E Czy dodaje to coś pozytywnego do gry, służy zabawie? NIE

Ezio miał romanse. Narzekałeś na to? :) 

Cassandra chyba też coś miała. Eivor również. 

1 minutę temu, skypan napisał(a):

Oczywiście, że nie jest to sytuacja 1:1 Jednak prawa do wykorzystania bez zgodny jakiegoś obiektu, wizerunku czy tam nazwy może być podstawą do taki czy innych roszczeń wobec produktu stricte komercyjnego.

No właśnie nie do końca. 
 

To zależy od tego czego dokładnie użyto. Ja tu nie widzę naruszenia praw własności intelektualnej za bardzo, jeśli uzyto nazwy światyni i mniej więcej jak ona wygląda.

Gdyby zrobili to na zasadzie "skanu" - 100% to jak wygląda w rzeczywistości to moze być problem. Ale jakieś tam użycie nazwy? Bez przesady :) 

Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Nie wiem czemu tak zrobili. Ot, mogli. :) 

Cały temat o DEI jest o tym czemu te korporacje to robią ;) 
Ale wolisz w tym widzieć niekompetencje korpo, a wojnę kulturową wrzucić do wora szurskich teorii.

3 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Ezio miał romanse. Narzekałeś na to? :) 

Cassandra chyba też coś miała. Eivor również. 

Romanse były w kilku częściach AC i w ilu wyszło to dobrze? Mimo że postacie miały dużo lepsze motywy niż skok na czarnego banana :E

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
Teraz, musichunter1x napisał(a):

Cały temat o DEI jest o tym czemu te korporacje to robią ;) 
Ale wolisz w tym widzieć niekompetencje korpo, a wojnę kulturową wrzucić do wora szurskich teorii.

Znowu - TO NIE MA ZNACZENIA. Bo mogli to zrobić. Każdy artysta ma takie prawo. :) 

 

Teza brzmiała: nie mogli. A to bzdura. Mogli. I zrobili.

 

Idź z tą debilną wojną kulturową stąd. Gadasz jak rasiści na początku XX w USA. Dla nich to też była wojna z kolorwymi. Powtarzasz to samo co oni, więc od razu sobie daruj. To nie temat o tym. 

 

I nie ma znaczenia motywacja - w świetle tezy, na którą odpowiadałem. Czy teraz rozumeisz o co mi chodzi? 

Opublikowano
2 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Gdyby zrobili to na zasadzie "skanu" - 100% to jak wygląda w rzeczywistości to moze być problem. Ale jakieś tam użycie nazwy? Bez przesady :) 

Nie musi coś być podobne 1:1 by naruszyć czyjeś dobra. Mogę stworzyć czyjąś karykaturę by zarabiać na tym kasę lub też obrażać itp. Bez przesady :)

Opublikowano
3 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Romanse były w kilku częściach AC i w ilu wyszło to dobrze? Mimo że postacie miały dużo lepsze motywy niż skok na czarnego banana :E

Nie wiem, mam to gdzieś w ilu wyszło to dobrze. Po prostu mogli to zrobić ;) 

Opublikowano
Teraz, skypan napisał(a):

Nie musi coś być podobne 1:1 by naruszyć czyjeś dobra. Mogę stworzyć czyjąś karykaturę by zarabiać na tym kasę lub też obrażać itp. Bez przesady :)

W przypadku karykatury możesz naruszać dobra osobiste żyjącej osoby - zupełnie inna kwestia.

Jak zrobisz krzywą wieżę Eiffla to... nic się nie stanie :) 

Teraz, Element Wojny napisał(a):

Oho, widzę że w odpowiednim momencie koleś poleciał na blacklistę, bo tu chyba jakieś HR'y od Ubi już działają. 

Żałosne.

 

Widzę, że Ty jesteś z tych co jak ci ktoś wytknie, że bzdurę napisałeś to już obraza na cały świat, płacz do mamusi i czarna lista :rotfl2:

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Znowu - TO NIE MA ZNACZENIA. Bo mogli to zrobić. Każdy artysta ma takie prawo. :) 

Mogą robić co chcą, a ważne w jakim duchu jest to zrobione, co ignorujesz ilekroć pisze się o tym, bo odwracasz kota ogonem, że przeszkadza nam sama obecność danych rzeczy ;) 

To co zrobił Ubishit było obrazą dla kultury japońskiej i niech ich wezmą w tango sądami, za wszelkie braki zgód i zaniedbania.
Dobije to kolejny gwóźdź do trumny firmie, która swój rdzeń dawno wypruła z siebie. 

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 2
Opublikowano

W dalszym ciągu nie rozumiecie, drodzy Panowie.

 

Tłumaczę Wam, na spokojnie, że:

1) nie bronię ich decyzji w kwestii tego czy powinni to robvić, czy ma to sens, czy to jest dobre, czy niedobre;

2) odnoszę się do tezy, że czegoś nei mogli zrobić w świetle prawa - otóż, mogli. Można sobie zmieniać "fakty" historyczne i dokładać zachowania postaci albo cokolwiek innego, jeśli poinformujesz, że to fikcja literacka.

Ba, film Fargo nawet udowadnia, że możesz widzów okłamać i dostaniesz Oskara. 

 

jak krytkujecie Ubi za to co zrobili to piszcie, żę waszym zdaniem nie powinni tak robić, a nie bzdury o tym, że prawo im nei pozwalało na zmiany w postaciach historycznych :) 

Teraz, musichunter1x napisał(a):

Mogą robić co chcą, a ważne w jakim duchu jest to zrobione, co ignorujesz ilekroć pisze się o tym, bo odwracasz kota ogonem, że przeszkadza nam sama obecność danych rzeczy ;) 

BO CI TŁUMACZĘ, ŻE W ŚWIETLE PRAWA NIE MA ZNACZENIA W JAKIM "DUCHU" JEST TO ZROBIONE. 

A to zmyślanie jakiegoś "ducha" to ogólnei jest słabe. 

 

Teraz, musichunter1x napisał(a):

 

To co zrobił Ubishit było obrazą dla kultury japońskiej i niech ich wezmą w tango sądami, za wszelkie braki zgód i zaniedbania.
Dobije to kolejny gwóźdź do trumny, firmie która swój rdzeń dawno wypruła z siebie. 

A zrobienie z papieża głównego złego odpowiedzialnego za mordowanie ludzi to nie jest obraza dla kultury włoskiej, europejskiej, chrześcijańskiej? 

 

 

Moze ich pozwą - nie wykluczam. Ale twierdzenie, że nie można zmieniać w dziele fikcji czegoś o postaciach historycznych to po prostu bzdura. 

Opublikowano
2 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

W przypadku karykatury możesz naruszać dobra osobiste żyjącej osoby - zupełnie inna kwestia.

Nieposzanowanie czyjeś kultury, pokazanie jej w sposób karykaturalny itp. Ta sama kwestia.

Teraz, GordonLameman napisał(a):

odnoszę się do tezy, że czegoś nei mogli zrobić w świetle prawa - otóż, mogli.

A OK. Widomo. Prawo wszędzie jest identyczne. Tak jak i kultura - Europejska vs Azjatycka a w tym przypadku Francja vs Japonia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...