Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Teraz, huudyy napisał(a):

apropos, żona chciała "blado-różowe" ściany w sypialni - wyszła taka żarówka, że musimy przemalować :E

Ja mam kuchnie odrobinę różowa (meble). Piaskowy beż z Egera, wpada w róż pod pewnym światłem i mega to lubię. 

Opublikowano
15 minut temu, Katystopej napisał(a):

400zł na rok by wyszło, max 96msc, po 3 latach amortyzacja to 50% wartości, więc kompletnie się to nie opłaca. 

Na pewno nie ma żadnych pakietów serwisowych z włączeniem uszkodzeń powstałych w wyniku upadku / wypadku? 

3 minuty temu, dannykay napisał(a):

ale zazdrośnik  :E

Pewnie!

Opublikowano

Marko ubezpieczenie roweru to jest jakaś abstrakcja niestety. 

 

ja dziś zrobiłem pierwsze 50km na dworze, miala byc baza... ale dogoniła mnie jakas grupka ludzi, gdzie ich jedno koło było droższe niz mój rower.... ;) zgodzili sie abym wsiadł im na koło.  konie... pod wiatr 35-40km/h.  po 20km miałem dość, a ten prowadzący (pod wiatr przypominam) to nawet sie nie napił ani razu. 

 

@Katystopej 

ja mam sense disc sle 105 2x12, teraz w necie są promki i idzie kupić to poniżej 4k. jak na entry level drugi raz kupiłbym to samo. 

za tą różnice w budżecie kup sobie koła od chińczyka i będzie rower kilka klas wyżej niz treki i spece w tym budżecie. 

Opublikowano (edytowane)

Ja mam swoje rowery ubezpieczone. Wszystkie są ubezpieczone od kradzieży i mam to już w pakiecie ubezpieczenia mieszkania. Suma ubezpieczenia 10tys. EUR. Rower żony ma wykupiony pakiet serwisowy, który pokrywa dosłownie wszystko, w tym z winy użytkownika. W tamtym roku serwis stwierdził, że do wymiany kaseta + łańcuch. Wymienili i tyle wiem. Sami się rozliczają z ubezpieczalnią. Jedynie nie wiem, jak wyceniają rower przy całce. Nie widzę jakichś konkretnych wytycznych, tylko że przyjeżdża niezależny (?) rzeczoznawca. Pewnie jak z wyceną aut, ale nadal lepiej tak niż kompletnie nic.

Edytowane przez marko
Opublikowano (edytowane)

Kupiłem... kawę 8:E Ktoś tu kiedyś, tzn. jeszcze na labie pisał o kimbo, a w lidlu była w dobrej cenie to na start spróbujemy. @KatystopejTy chyba pisałeś o Tchibo? Która konkretnie? 

 

A co do ekspresu to uja pomogliście! 8:E A tak serio to w sumie każdy kto się wypowiada jakiś ma, większość swój sprzęt poleca, ale w każdej marce zdarzają się jakieś wtopy, na zasadzie felernego egzemplarza. Trochę jeszcze poczytałem i Philipsa sobie raczej jednak daruję głównie przez wgląd na drobne usterki, które choć łatwe do usunięcia to upierdliwe. 

 

Z drugiej strony to nie jest sprzęt na całe życie i nie kupuję modelu za 5 cyfrowe kwoty to nie ma co się aż tak nad tym rozczulać. 

 

W poniedziałek zobaczymy czy jest jakaś promocja i coś się kupi, ten sprzęt to żaden rocket science nie jest. 

 

PS. Sprawdziłem ekspres w biurze w którym teraz jestem, to jest chyba pierwsza nivona jaka się na tej hali pojawiła, na liczniku prawie 28 000 kaw, zero serwisu i łoi dalej choć już tu i ówdzie przecieka, srogo.

Edytowane przez Kowal_
Opublikowano (edytowane)

5500 jest za krótko na rynku, żeby obiektywnie określić poziom awaryjności. 

 

Znajomemu właśnie padły 2 automaty z Boscha. Równiutko po 6 latach, z odstępem chyba 2 tygodni pomiędzy :E muszę go dzisiaj zapytać, co padło. Wiem jedynie, że nie naprawiał, tylko obydwa poleciały do utylizacji :hmm: stwierdził, że to wszystko i tak wytrzymuje z reguły 6lat, a potem jedno naprawisz, to za tydzień zepsuje się coś innego. 

 

Ja na Twoim miejscu, skoro pijesz mało kawy, skupiłbym się głównie na prostocie czyszczenia. Jakoś tak niefajnie pić grzyba... 

 

Co do kaw, sypię teraz trzecią markę (z tutaj polecanych) i uja różnicy :E znaczy coś tam delikatnie czuć, ale żaden game changer. I wszystko smaczne. Może mleko na tyle tłumi smak :hmm:

Edytowane przez marko
  • Upvote 1
Opublikowano
7 godzin temu, huudyy napisał(a):

apropos, żona chciała "blado-różowe" ściany w sypialni - wyszła taka żarówka, że musimy przemalować :E

Jak Alfa ? 8:E 

6 godzin temu, Kowal_ napisał(a):

Kupiłem... kawę 8:E Ktoś tu kiedyś, tzn. jeszcze na labie pisał o kimbo, a w lidlu była w dobrej cenie to na start spróbujemy. @KatystopejTy chyba pisałeś o Tchibo? Która konkretnie? 

Mi bardziej podeszła Barista Espresso brązowe opakowanie z korkiem, żonie ciut słabsza Tchibo Barista Crema jasno brązowe opakowanie z korkiem. Teraz wypiliśmy kilogram na próbę Lavazza Espresso Cremoso, przepyszna do espresso, ma moc i nie jest kwaśna czego właśnie w kawach szukam. Obecnie 2kg Movenpick Caffe Crema z lidla w promocji sprzed tygodnia.

7 godzin temu, Gang napisał(a):

 

@Katystopej 

ja mam sense disc sle 105 2x12, teraz w necie są promki i idzie kupić to poniżej 4k. jak na entry level drugi raz kupiłbym to samo. 

za tą różnice w budżecie kup sobie koła od chińczyka i będzie rower kilka klas wyżej niz treki i spece w tym budżecie. 

Szosy nie chcę, jestem na gravela zdecydowany, i raczej wygra rozum, czyli Esker 6.0 albo Geos, kół z karbolinium też nie chcę, im mniej węgla tym mniej się trzeba martwić, a u siebie mam takie trasy, że gravel idealnie się w to wpasuje. Robiąc pętlę 50km na zbironik Dziećkowice i przy okazji kontrolując, czy Gordą faktycznie nam tego grila umył - Gordon, ino zerkne przez płot :E - robię 3-5km asfaltem a 45-47km lasem ubitymi ścieżkami.

  • Haha 3
Opublikowano

no fakt. ja dlatego nie mam gravela bo sie przymierzałem do eskera (masakra), geosa i potem aspre... aspre mi pasował bardzo.

 

esker to jak dla mnie, siedzi sie jak na miejskim, mój stary treking był bardziej wyciągnięty. 

 

Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, Kowal_ napisał(a):

i Philipsa sobie raczej jednak daruję głównie przez wgląd na drobne usterki,

 

 

 

PS. Sprawdziłem ekspres w biurze w którym teraz jestem, to jest chyba pierwsza nivona jaka się na tej hali pojawiła, na liczniku prawie 28 000 kaw, zero serwisu i łoi dalej choć już tu i ówdzie przecieka, srogo.

Jeśli Philips odpada to skreśl również Saeco (jeden czort).

Nivona robi dobrą kawę - jest chyba najczęstszą alternatywą przy rozpatrywaniu Melitty /ogólnie większość ludzi sięga po DeLonghi/Saeco/Siemens ze względu na rozpoznawalność marki - z czasem doszedł do najpopularniejszych Philips przez obecność w każdym sklepie/. Osoby zagłębiające się w temat zamiast w kierunku tych "marketowych" marek kierują się bardziej w stronę M i N. Z tym, że Melitta jest łatwiejsza w utrzymaniu czystości (Nivona to co w Siemensach - sporo miejsc bez dostępu a gdzie może się dostać syf), ma bardzo fajnie wyciszone młynki - i jakość naparu bardzo zbliżona do "dużych" modeli Jura (tak z Jura:  kumpel, który wszystko kupuje "z najwyższej półki" - wybierając ekspres zapytał w elektromarkecie, co robi najlepszą kawę i wrócił  do domu z Jurą za 12k zł - po czym okazało się, że jego żona zachwycona bo pije czarną a on stwierdził, że "Philips znajomych robi o wiele lepszą", ponieważ on woli Latte, "kapuczinę" itp. Pojechał i dokupił drugi dla siebie - Saeco /chciał Lattego ale Saeco w Euro było z błędną ceną jakieś 1500 taniej niż "kiedykolwiek/gdziekolwiek" - w jednym Euro zapytał, czy cena ok i się dowiedział, że nie i zdjęto metkę, więc podjechał do drugiego - tam też  z taką niską ceną //mieli jakąś promocję na inny model, ale "cenówki" przyszły z kodem ne inny// - wziął ekspres pod pachę, podszedł do kasy "nie mogę sprzedać w takiej cenie" "ja już go kupiłem , tylko przyszedłem zapłacić" :-) /

5 godzin temu, marko napisał(a):

 2 automaty z Boscha. Równiutko po 6 latach, z odstępem chyba 2 tygodni pomiędzy :E muszę go dzisiaj zapytać, co padło

 

Bosch to to samo co Siemens - więc zapewne zawór ceramiczny lub elektronika :-)

11 godzin temu, Kowal_ napisał(a):

 kimbo,

 

Dla mnie to zagadka, bo jak jestem w Rumunii/Bułgarii to tam w hotelach/restauracjach smakuje bosko. W domu jest ok, ale to nie to co tam - być może problem w tym, że u nas praktycznie jedna odmiana (często na Amazonie jest dostępna w dobrych cenach jako ta pod dedykowana pod DeLonghi).

4 godziny temu, Katystopej napisał(a):

Tchibo

 

Parę dni temu zastanawiałem się nad Tchibo bo była promocja na Amazonie ale zakończyło się na Lavazza: Crema E Gusto (chcę jej dać drugą szansę, bo mimo składu 70/30 powinna mieć piękną piankę i kopać jak diabli to nie zachwyciła) i Crema Classico (tej jeszcze nie miałem okazji pić).

Edytowane przez bergercs
Opublikowano (edytowane)

@bergercsSaeco nawet nie rozważałem, co prawda mamy je w pracy kilka sztuk, ale to są te kombajny typowe do biur, a nie domowe modele. 

 

O czyszczenie jako tako się nie martwię, w sensie na pewno będę o to dbał, nie lubię zasyfionego sprzętu w kuchni, a z racji, że Mojej średnio po drodze z chemią do czyszczenia (działa drażniąco) to ja się tym głównie zajmuje. 

 

Ciągnie mnie do tej nivony bo mam z tym styczność w pracy, kawa mi smakuje i awaryjność tych ekspresów jest żadna. 

 

Chyba na placu boju zostaje Nivona 791/792 (w tej drugiej jest lanca do mleka, ale docelowo i tak bym dokupił pojemnik na mleko). A drugi kandydat to Melitta CI Touch, akurat jest na amazonie w dobrej cenie i ten ma pojemnik w zestawie. Do tego jest srebrny i mi się bardziej podoba, ale jest za to trochę szerszy. Aczkolwiek miejsce na niego mam.

Edytowane przez Kowal_
Opublikowano

Tam nie chodzi o "nie dbanie" tylko w Nivonach i Siemensach masz taką budowę ekspresów, że syf potrafi się dostać do miejsc, które nie są przewidziane do "normalnego" czyszczenia: czyli musisz np odkręcić obudowę aby tam się dostać - a na pewno nikt tego nie ryzykuje w czasie gwarancji.

Co do trwałości - niestety nie można porównywać do starszych modeli, bo producenci najwidoczniej uznali, że nic nie może być wieczne,  plus to co od covida się zaczęło dziać to dramat - przecież Saeco też robiło "wieczne" sprzęty a od 2020 Saeco/Philips druga strona skali:

- oprócz mnie mam 1,5 rocznego 5447/90 (około 2700 kaw - z czego spora część z "shotem" - czyli jak dwie kawy, więc można podciągnąć pod 3000) i działa mi bezawaryjnie, ale znam cztery osoby, które mają Philipsy i wszystkim się zj..ły :E (1) moja siostra - ekspres rok starszy od mojego, wymuskany bo siora jest walnięta na punkcie dbania o sprzęty, zwalił się na gwarancji /walka z naprawą to była masakra - ale wina po stronie marketu, gdzie kupowała, skończyło się interwencją prawnika; pozostałe to modle właśnie z okolic 2021 - 2) mój klient, już po gwarancji ale naprawione z jakieś umowy z Tauronem (?) 3) jedna z firmy /nie piszę, że koleżanka bo jej nie trawię/ pierwsza awaria na gwarancji, druga po (w zeszłym miesiącu) 4) kumpel -  nie wiem czy na gwarancji jeszcze było, ale ogarnął sam. Natomiast pośrednio - znajomy kumpla (4) - najpierw coś pierdło i na podstawie jakiegoś poradnika "przy okazji" przykleił wylewkę do młynka. Po czym po jakimś czasie zjarał się młynek /rzadkość/ a jako, że wylewka była na klej to tę też musiał kupić nową .

Ogólnie w czasie covid był straszny brak materiałów i pewnie producenci zaczęli brać "co popadnie", żeby tylko produkować - czy po czasie wrócili do lepszej jakości, ciężko powiedzieć.

Jura też była wyznacznikiem długowieczności, a  po wprowadzeniu "tanich" modeli /tych na małym zaparzaczu/ okazało się, że przetrwanie gwarancji może być sukcesem.

DeLonghi też było znane jako bezawaryjne latami a w modelach od 2020 zawór ceramiczny ma tendencje do zalewania elektroniki. /najlepsza jest sytuacja z elektrozaworami - lubią paść mechanicznie w Philipsach. Te z Delonghi natomiast są mega trwałe, jedynie piszczą w nich cewki. Jak zesra się taki zawór w Philipsie to zamiast kupować dedykowany za około dwie stówy, najlepiej kupić połowę/trzy razy tańszy z DeLonghi, po czym przełożyć cewkę z LatteGo /230V/ na ten elektrozawór z DeLonghi /12V/ i taką hybrydę władować do Philipsa/

Opublikowano
4 godziny temu, bergercs napisał(a):

Bosch to to samo co Siemens - więc zapewne zawór ceramiczny lub elektronika :-)

Zapewne masz rację. On stwierdził, że szkoda mu się z tym babrać i kupił nowe. A mógłby zapewne naprawić, bo ma zaawansowane zdolności techniczne. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
    • Czy dałoby się w laptopie HP 530 8HTF12864HDY-667E1 Mobile Intel Calistoga-GME i945GME wymienić 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz na 2-rdzeniowy procesor Intel Pentium Dual-Core T4200. Znalazłem zapusty laptop PP33L z popękanym i zepsutym monitorem i uszkodzoną płytą główną i 2-rdzeniowym procesorem Intel Pentium Dual-Core T4200 ale mam sprawny laptop HP 530 ale ma tylko 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz i chciałbym ten procesor wymienić na 2-rdzeniowy. Oryginalnie ten laptop miał 1 GB pamięci RAM i wymieniłem RAM na 4 GB. Jaki system operacyjny najlepiej pasowałby do tego laptopa HP 530. Nie wiem jaki model ma płyta głowna z Laptopa PP33L dlatego że nie dało się tego laptopa uruchomić żeby sprawdzić w BIOSie albo w systemie. Spisałem jakieś liczby z płyty głownej tego laptopa CN-OP-132H-48643-8CB-0220-A00 DP/N OP132H BPB8C0020 002219 DA8B70-LanID GX D-VOA 94V-0 2-1 0842 E0EC 909G8222E M47 REV :  D DA0FM7MB8D0 PWB T012G REV : A00 Weźcie pod uwagę że zero to moze być duża litera o i odwrotnie.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...