Petru23 249 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) 4 minuty temu, wallec napisał(a): E to bez sensu. Opcja dla za biednych na nowe auto i zbyt "bogatych" (tj. z dochodem ale bez pieniędzy) na używkę. Jak nie wykupisz to jesteś w plecy 20000zl + producent dostaje jeszcze 40000zl od państwa i następnie wynajmuje używkę kolejnej osobie a jak wykupisz to lepiej od razu brać za gotówkę i odzyskiwać dotacje bo wyjdzie taniej. Dlaczego w plecy? Aczkolwiek zależy, czy chcesz wykupić i trzymać X lat czy chcesz zmienić. Jeśli zmienić po okresie najmu to nie jesteś w plecy. Jak wykupisz to nie ma znaczenia czy z najmu czy leasingu, i tak musisz wyłożyć X kwotę na końcowy wykup. Najem, leasing, kredyt, gotówka, itp, nie ma najlepszej opcji uniwersalnej. Każdy dopasowuje pod siebie. Edytowane 4 Października przez Petru23
wallec 800 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października W plecy bo jak nie wykupisz to wpłata początkowa i 24 miesięcznych opłat znika z Twojego konta i nie masz samochodu. Trochę dużo siana.
Petru23 249 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) 3 minuty temu, wallec napisał(a): W plecy bo jak nie wykupisz to wpłata początkowa i 24 miesięcznych opłat znika z Twojego konta i nie masz samochodu. Trochę dużo siana. No a jak wykupisz i sprzedasz to też jesteś w plecy o utratę wartości i auta nie masz. Dlatego zależy, czy chcesz wykupić później auto i zostawić na X lat czy chcesz zmienić co 2-3 lata na nowe. Ale jak chcesz zostawić to z najmu też możesz wykupić. Na jedno wychodzi w sumie. Do tego dochodzi mentalność i kwestia posiadania. Niektórzy muszą "mieć swoje" i kupią za gotówkę (nawet, jak wezmą kredyt) a inni wolą nie mieć a płacić i korzystać. Edytowane 4 Października przez Petru23 1
SylwesterI. 865 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) Ja kiedyś patrzałem na ofertę na zwykłe auto spalinowe, bez latania z dopłatami na elektryki itd. Wyszło mi, że po 6 latach takiego wynajmowania zapłaciłbym tyle łącznie co za całe auto i zostałbym z niczym, a jak kupisz auto na własność, to zostajesz z 6-letnim autem, które swoją wartość ma banki to nie instytucje charytatywne, one mają zarabiać, nie klient z ulicy Edytowane 4 Października przez SylwesterI. 1 1
Wu70 739 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października Tutaj dotacja robi całą robotę, a przy normalnych warunkach po prostu trzeba ponieść koszty nowego auto ale tak czy siak nie bierze się najmu na 6 lat 1
wallec 800 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października Zapytałem bo myślałem, że to coś ciekawszego ale tak naprawdę to sposób dla producentów/banków by wyciągnąć z abonamentu/rat równowartość samochodu i po 4 latach i tak zostać z samochodem. 1 1
SylwesterI. 865 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) Tak liczyłem 2x po 3 lata mało tego w tamtym najmie był jakiś śmieszny limit 15kkm, czyli po 6 latach nabiłbym 90kkm, a własne auto dbane z nalotem 90kkm to igiełka @wallec nie to sposób wyciągania kasy od szlachty na kredycie Edytowane 4 Października przez SylwesterI.
Petru23 249 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) 6 minut temu, SylwesterI. napisał(a): Ja kiedyś patrzałem na ofertę na zwykłe auto spalinowe, bez latania z dopłatami na elektryki itd. Wyszło mi, że po 6 latach takiego wynajmowania zapłaciłbym tyle łącznie co za całe auto i zostałbym z niczym, a jak kupisz auto na własność, to zostajesz z 6-letnim autem, które swoją wartość ma banki to nie instytucje charytatywne, one mają zarabiać, nie klient z ulicy Ale im dłuższy najem tym wyższa rata. Na 2 lata place wyraźnie mniej niż na 3. Ale zobrazuje to inaczej. Z założenia nowe auto chce mieć 2 lata, później zmienić na inne. Ale to założenie właśnie krótkoterminowe. Kupuję za 150tys auto, po 2/3 latach sprzedaje za ok 100tys. W plecy jestem 50, auta nie mam. Gotówki że sprzedaży też nie mam bo spłacam zaciągnięty na auto kredyt. Biorę w najem auto na 2/3 lata, spłacam 50tys w tym okresie, oddaje auto i to samo. Nie mam auta, 50tys utraty wartości poniosłem. Jestem w pkt wyjścia. Dotacja na elektryki pokrywa utratę wartości. Nowych elektryków nie jesteś w stanie przewidzieć, jaka będzie wartość rezydualna za kilka lat. Wpisało się to pięknie w najem elektryków, co pozwala na ratę w krótkim najmie do 2 lat nawet śmieszne kilka zl Edytowane 4 Października przez Petru23 1
SylwesterI. 865 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) Ale nie masz limitów km, jesteś właścicielem, stracisz robote, zostaniesz kaleką, żona cię puści z torbami, zostaniesz z niczym i nie będzie cię stać na wynajem kolejnego, różne rzeczy się w życiu dzieją. Ja pisze o kupnie auta za gotówkę, bo czy wynajem, czy kredyt, to tak czy siak, banki cię wydoją, bo od tego są. Kredyt to sobie można wziąć, jak masz 2/3 w gotówce, a reszta ci brakuje, choć ja uznaję że najlepszy kredyt to masz jak sam sobie kredytujesz (oszczędzasz) i liczenie sił na zamiary. mogłem sobie w kredycie/nakmie brać jakieś miłe autko, ale wolałem taczkę ale tanią i własną, nie potrzebuję auta na pokaz. Edytowane 4 Października przez SylwesterI.
wallec 800 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października Spoko, ja to czaje i rozumiem, że komuś może się to podobać ale wg. mnie to bez sens bo cały czas płaci się pieniądze za ten 2 letni najem czyli pewnie z 10-20k zł/2lata i nie wykupując nigdy samochodu po prostu te pieniądze znikają. Zajebiste byłoby jakby taki elektryk np kosztwoał 80k brutto, wykładasz 40k brutto + pozostałe 40k w "spłatę odroczoną o np 3 miesiaće" i jak dostaniesz zwrot z programu nasze auto to zamykasz transakcję i fura wychodzi 40k zamiast 80 2
SylwesterI. 865 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października Tak nie będzie, za dużo chętnych na twoją kasę po drodze.
Petru23 249 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października 6 minut temu, SylwesterI. napisał(a): Ale nie masz limitów km, jesteś właścicielem, stracisz robote, zostaniesz kaleką, żona cię puści z torbami, zostaniesz z niczym i nie będzie cię stać na wynajem kolejnego, różne rzeczy się w życiu dzieją. Ja pisze o kupnie auta za gotówkę, bo czy wynajem, czy kredyt, to tak czy siak, banki cię wydoją, bo od tego są. Kredyt to sobie można wziąć, jak masz 2/3 w gotówce, a reszta ci brakuje, choć ja uznaję że najlepszy kredyt to masz jak sam sobie kredytujesz (oszczędzasz) i liczenie sił na zamiary. mogłem sobie w kredycie/nakmie brać jakieś miłe autko, ale wolałem taczkę ale tanią i własną, nie potrzebuję auta na pokaz. Pytanie ile % społeczeństwa ma odłożoną gotówkę min. 100tys (najem bierze się zazwyczaj na droższe auta z nizsza utrata wartości), aby pozwolić sobie na zakup auta? Bo coś mi się wydaje, że nie jest to jakaś norma
SylwesterI. 865 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) Oczywiście, że nie jest, dla tego banki na całym świecie tak dobrze zarabiają, a w Polsce to w ogóle koszta kredytów najwyższe w UE do tego to zmierza, teraz wszystko w abonamencie, auto w abonamencie, zaraz domy będą w abonamencie, tv, muzyka, gry, filmiki na yt, ludzie mają sami sobie założyć chomąto na kark i orać do śmierci, a wszędzie będą przekonywać, jaka to super opcja i możesz mieć wszystko Edytowane 4 Października przez SylwesterI.
Petru23 249 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) 15 minut temu, wallec napisał(a): Spoko, ja to czaje i rozumiem, że komuś może się to podobać ale wg. mnie to bez sens bo cały czas płaci się pieniądze za ten 2 letni najem czyli pewnie z 10-20k zł/2lata i nie wykupując nigdy samochodu po prostu te pieniądze znikają. Zajebiste byłoby jakby taki elektryk np kosztwoał 80k brutto, wykładasz 40k brutto + pozostałe 40k w "spłatę odroczoną o np 3 miesiaće" i jak dostaniesz zwrot z programu nasze auto to zamykasz transakcję i fura wychodzi 40k zamiast 80 Mnie ciekawi jedno. Wiele osób mówi mi, że najem to zuo, lepiej leasing. A faktycznie czym się to różni, skoro w obu przypadkach auto do czasu spłaty/wykupu nie jest moje, place co miesiąc X kasy a później mogę oddać albo wykupić (na wykup trzeba jednak mieć kasę). Ja sprawdziłem dokładnie czym się różni najem od leasingu i wybrałem najem. Nie chce zostać z dzisiejszej jakości samochodem, które będzie wymagało już pierwszych napraw. Już w używane wsadziłem wystarczająco dużo kasy, bo przecież a to sprzęgło, rozrząd, jakieś awarie z racji zużycia i wieku. A w najmie też mogę wykupić. Mam te furtkę na koniec umowy. Poza tym podkreślam. To jest tak indywidualna sprawa, że ciężko rozmawiać o tym w ogólnym kontekście. Ja mam jdg, odliczam koszty najmu. Wychodzą mnie w pełni akceptowalne kwoty co miesiąc z góry przewidziane. I na nie się zgodzę z pełną świadomością. Btw, sami dyskutujecie o jakości dzisiejszych silników itp itd. nie ma za bardzo w czym wybierać wśród kilkuletnich aut. Edytowane 4 Października przez Petru23 1
GordonLameman 8 432 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października 12 minut temu, wallec napisał(a): Zapytałem bo myślałem, że to coś ciekawszego ale tak naprawdę to sposób dla producentów/banków by wyciągnąć z abonamentu/rat równowartość samochodu i po 4 latach i tak zostać z samochodem. To zależy od oferty Ja mam trzecie auto w najmie, bo i tak nie chce jeździć autem dłużej niż 4 lata. Nikt nie bierze auta w najem na więcej niż 5 lat bo to całkowicie mija się wtedy z celem. Najlepiej jest obliczyć sobie konkretne oferty. Ja finansuje stratę na wartości auta i koszty obsługi. Po przeliczeniu - wychodzi korzystniej niż gdybym kupił to auto za gotówkę i potem próbował sprzedać. Nie opłacał mi się nawet leasing - bo mam założenie że nie chce jeździć autem długo. Jak ktoś robi duże przebiegi to też się nie opłaca. To zależy od założeń i szczerze to pewnej majętności. Jesli bierzesz auto na raty (obojętnie czy to kredyt czy leasing czy najem) to dobrze mieć odpowiednie zabezpieczenie na koncie. Bo w przypadku problemu mogą być klopoty. z takich rzeczy trzeba korzystać dość świadomie. Przy najmie na niskiej racie - jak te elektryki po 200/300/500 zł to każdy powinien dać radę. To nie są duże pieniądze. Ja sobie chwalę ten sposób posiadania. Nie miałem nigdy jakichś problemów z firmami w tym zakresie
wallec 800 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października Nie napisałem że to zło. Korzystając z takich rozwiazan można od razu "poczuć", że w sumie zarabia się trochę lepiej niż reszta ale długoterminowo to wychodzi na minus. Mój przykład wyliczeń z panda jest pewnie bardzo optymistyczny (500zl co miesiąc) ale zastanawiając się dłużej, to myślę że przy końcu najmu trzeciego samochodu miałbyś odłożona gotówkę, za którą mógłbyś kupić nowy samochód (nowy samochód nie traci na wartości do momentu w którym go nie sprzedajesz) lub odłożyć / wydać ją na coś, co daje pieniądze.
GordonLameman 8 432 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października 9 minut temu, Petru23 napisał(a): Mnie ciekawi jedno. Wiele osób mówi mi, że najem to zuo, lepiej leasing. A faktycznie czym się to różni, skoro w obu przypadkach auto do czasu spłaty/wykupu nie jest moje, place co miesiąc X kasy a później mogę oddać albo wykupić (na wykup trzeba jednak mieć kasę). Ja sprawdziłem dokładnie czym się różni najem od leasingu i wybrałem najem. Nie chce zostać z dzisiejszej jakości samochodem, które będzie wymagało już pierwszych napraw. Już w używane wsadziłem wystarczająco dużo kasy, bo przecież a to sprzęgło, rozrząd, jakieś awarie z racji zużycia i wieku. A w najmie też mogę wykupić. Mam te furtkę na koniec umowy. Poza tym podkreślam. To jest tak indywidualna sprawa, że ciężko rozmawiać o tym w ogólnym kontekście. Ja mam jdg, odliczam koszty najmu. Wychodzą mnie w pełni akceptowalne kwoty co miesiąc z góry przewidziane. I na nie się zgodzę z pełną świadomością. Btw, sami dyskutujecie o jakości dzisiejszych silników itp itd. nie ma za bardzo w czym wybierać wśród kilkuletnich aut. Dodam tylko, że każda firma traktuje to nieco inaczej i możesz mieć np z góry określoną kwotę wykupu w umowie, albo może być wartość rynkowa - to pierwsze zazwyczaj opłaca się bardziej. przy wartości rynkowej raczej się nie będzie opłacać. Teraz, wallec napisał(a): Nie napisałem że to zło. Korzystając z takich rozwiazan można od razu "poczuć", że w sumie zarabia się trochę lepiej niż reszta ale długoterminowo to wychodzi na minus. Mój przykład wyliczeń z panda jest pewnie bardzo optymistyczny (500zl co miesiąc) ale zastanawiając się dłużej, to myślę że przy końcu najmu trzeciego samochodu miałbyś odłożona gotówkę, za którą mógłbyś kupić nowy samochód (nowy samochód nie traci na wartości do momentu w którym go nie sprzedajesz) lub odłożyć / wydać ją na coś, co daje pieniądze. Ale to tylko przy założeniu, że: - niekoniecznie chces jeździć ciągle nowym autem - nic się nie zepsuje (ja miałem naprawę pogwarancyjna sterownika airbag to nic nie płaciłem, to samo z kamerą cofania) - nie masz pomysłu co zrobić z gotówką
Petru23 249 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) 9 minut temu, GordonLameman napisał(a): Dodam tylko, że każda firma traktuje to nieco inaczej i możesz mieć np z góry określoną kwotę wykupu w umowie, albo może być wartość rynkowa - to pierwsze zazwyczaj opłaca się bardziej. Dlatego świadomość tego co się robi. Wartość wykupu mam wpisaną w umowę. Dzisiejsza sytuacja dotycząca używanych aut pokazuje jakie mogą być cyrki. Mg 2-3 letnie są wystawiane za takie same lub wyższe kwoty, niż nowe z salonu... Edytowane 4 Października przez Petru23 1
wallec 800 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) Mogę się mylić ale obstawiam, że jak ktoś nie ma na furę w momencie brania najmu/rat/leasingu to najprawdopodobniej nie będzie miał na kwote wykupu ponieważ płacąc ratę najmu (której nie miał przed wzięciem najmu) mniej zostaje w budżecie na oszczędzanie. Dobra ja już nie piszę bo to nie temat o pieniądzach a o samochodach. Dzięki za podesłanie linków do ofert, chciałem sprawdzić ocb. Albo wyjaśnijcie mi jeszcze to : https://www.olx.pl/d/oferta/alfa-romeo-stelvio-alfa-romeo-stelvio-2-0-turbo-veloce-q4-CID5-ID17Iv3L.html Ten ktoś wziął dał opłatę wstępną 20k netto, pojeździł autem 9300km, zrobił sobie zdjęcia w górach, wydał dodatkowe 20k netto od kwietnia do października i je teraz oddaje? Dlaczego? Kapnął się, że 10000km rocznie to za mało i nie może nim dalej jeździć aż do kwietnia 2026 czy ocb? Edytowane 4 Października przez wallec
Petru23 249 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) 16 minut temu, wallec napisał(a): Mogę się mylić ale obstawiam, że jak ktoś nie ma na furę w momencie brania najmu/rat/leasingu to najprawdopodobniej nie będzie miał na kwote wykupu ponieważ płacąc ratę najmu (której nie miał przed wzięciem najmu) mniej zostaje w budżecie na oszczędzanie. Dobra ja już nie piszę bo to nie temat o pieniądzach a o samochodach. Dzięki za podesłanie linków do ofert, chciałem sprawdzić ocb. Albo wyjaśnijcie mi jeszcze to : https://www.olx.pl/d/oferta/alfa-romeo-stelvio-alfa-romeo-stelvio-2-0-turbo-veloce-q4-CID5-ID17Iv3L.html Ten ktoś wziął dał opłatę wstępną 20k netto, pojeździł autem 9300km i je oddaje? Dlaczego? Kapnął się, że 10000km rocznie to za mało czy ocb? Limit przebiegu w każdej chwili możesz sobie zwiększyć. Zobacz wartość raty. Nie każdy jest w stanie ją utrzymać. Zobacz też po FB jaki jest ruch na odstąpieniu lub wykupieniu leasingu. Masa ofert... Miałem brać alfę bo rabaty są ogromne, ale też utrata wartości. I nie są wolne od wad. Alfa jest na dnie zestawień sprzedaży, do tego będzie problem przy odkupie - trzeba znaleźć alfiarza. U mni decyzja podyktowana była jeszcze tym, że za 40-50tys miałem do wyboru 10 letnie głównie corolle czy PSA na 1.2. albo fordy z ecoboost. Nie... Dziś auta są na kilka lat i trzeba się ich pozbywać zamiast ładować w koszty. Poza tym, są nowe konstrukcje aktualnie gdzie brak zamienników. Za 2-3 lata też ich nie będzie także serwis głównie w ASO. I nie zawsze zamiennik będzie działać jak powinien, widzę to po mojej BL gdzie cewki czy czujniki musiały wskoczyć Ori, bo dedykowanych już nie produkują a te uniwersalne nie zawsze działają. Edytowane 4 Października przez Petru23
wallec 800 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) Czyli co, chłop uzbierał 20k na firmowym/jednoosobowej działalności, po rozliczeniu wszystkiego zostawała mu x na życie, stwierdził że weźmie auto za 3500 netto/msc i po kilku miesiącach zauważył, że jednak się nie spina i teraz chce żeby ktoś mu oddał jego 20k i płacił pozostałe raty? No przecież jakby zostawił sobie te 20k i przez pół roku odkładał te 3000zl to dzisiaj miałby prawie 40k zł na samochód, a teraz jest w dlugach i bez początkowych 20k WTF GDZIE LOGIKA Edytowane 4 Października przez wallec
Petru23 249 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października 1 minutę temu, wallec napisał(a): Czyli co, chłop uzbierał 20k na firmowym/jednoosobowej działalności, po rozliczeniu wszystkiego zostawała mu dycha na życie, stwierdził że weźmie auto za 3500 netto/msc i po kilku miesiącach zauważył, że jednak się nie spina i teraz chce żeby ktoś mu oddał jego 20k i płacił pozostałe raty? Nie. Mogła mu się zmienić sytuacja w stosunku do tej, gdzie mógł utrzymać auto. Wystarczy, że jeden klient się wykrzaczyl, ktoś nie opłacił zobowiązań i poszedł łańcuszek zdarzeń. I 5k opłat zaczęło ciążyć. Ja mam zabezpieczenie na spłatę najmu (kasa za mazdę + odkładam co miesiąc równowartość raty, co zabezpiecza mi całość umowy nawet jakbym stracił pracę, którą mam gwarantowana przez min rok - kontakt w bardzo wąskim obszarze specjalizacji)
GordonLameman 8 432 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) 23 minuty temu, wallec napisał(a): Mogę się mylić ale obstawiam, że jak ktoś nie ma na furę w momencie brania najmu/rat/leasingu to najprawdopodobniej nie będzie miał na kwote wykupu ponieważ płacąc ratę najmu (której nie miał przed wzięciem najmu) mniej zostaje w budżecie na oszczędzanie. Dobra ja już nie piszę bo to nie temat o pieniądzach a o samochodach. Dzięki za podesłanie linków do ofert, chciałem sprawdzić ocb. To już zależy od osoby. Ja miałem lepsze pomysly na ulokowanie gotówki niz auto Popatrz na to wyliczenie: Ta oferta najmu --> https://samochodowy.pl/oferty/wynajem-dlugoterminowy/4073-nissan-qashqai-tekna-x-tronic?configurationId=5718&subject=company&recordId=44297 Vs. zakup tego modelu: https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/nissan-qashqai-ID6HCYui.html Wartość rezydualna mniej wicej się zgadza. A to wyliczenie nie uwzgldnia korzysci podatkowych na JDG. Bo wtedy to sie w ogole rozjezdza na korzysc najmu. Ta Alfa, którą podlinkowales to nie najem, a leasing.Ta moze nie byc limitu km. 31 minut temu, Petru23 napisał(a): Dlatego świadomość tego co się robi. Dokładnie. To po prostu instrument finansowy. Nie kazde auto sie w nim oplaca 31 minut temu, Petru23 napisał(a): Wartość wykupu mam wpisaną w umowę. Dzisiejsza sytuacja dotycząca używanych aut pokazuje jakie mogą być cyrki. Mg 2-3 letnie są wystawiane za takie same lub wyższe kwoty, niż nowe z salonu... A schodzą? Edytowane 4 Października przez GordonLameman 1
Petru23 249 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) 14 minut temu, GordonLameman napisał(a): To już zależy od osoby. Ja miałem lepsze pomysly na ulokowanie gotówki niz auto Popatrz na to wyliczenie: Ta oferta najmu --> https://samochodowy.pl/oferty/wynajem-dlugoterminowy/4073-nissan-qashqai-tekna-x-tronic?configurationId=5718&subject=company&recordId=44297 Vs. zakup tego modelu: https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/nissan-qashqai-ID6HCYui.html Wartość rezydualna mniej wicej się zgadza. A to wyliczenie nie uwzgldnia korzysci podatkowych na JDG. Bo wtedy to sie w ogole rozjezdza na korzysc najmu. Ta Alfa, którą podlinkowales to nie najem, a leasing.Ta moze nie byc limitu km. Dokładnie. To po prostu instrument finansowy. Nie kazde auto sie w nim oplaca A schodzą? Nie, nie schodzą ale przedstawiają jakiś pogląd właścicieli aut, którzy je puszczja w obieg. Cena rynkowa się tworzy i właśnie wystartowało jej tworzenie się. Czas wiszenia ogłoszenia zweryfikuje założenia sprzedającego, ale w wieku przypadkach nie odda auta za wyraźnie niższa cenę niż chce. Będzie trzymał. To nowe doświadczenie u konsumenta w kwestii auta, bo nie spodziewał się tak dużego spadku wartości nowego MG w stosunku do wartości, jaka zapłacił te 2 lata temu. Zresztą, mało to aut w różnym przedziale cenowym wisi miesiącami, bo cena zbyt wysoka? Rok temu moja mazda stała średnio 20k, dziś 15-16tys. Tąpnięcie Chciałem wziąć za nią min 18 ale szybko zweryfikowała mnie rzeczywistosc. A kasy na rozrząd czy sprzęgło nie odzyskam, wystawiłem w tej samej cenie co przed wymianą. Jak za 15tys pójdzie to będzie dobrze a muszę sprzedać szybko bo zaraz kolejny rok minie i cena rocznikowi w dół znów strzeli Btw, kumkwaka o mało co nie wziąłem. Masz wysoka ratę najmu, ja miałem 2200 brutto PLN. Za kuge place 2100 brutto z pełna opcja usług bez wpłaty własnej. Edit Wróć Tyle samo miałem za nissana Piszę z telefonu i cyferki się mylą. @GordonLameman, a ile pali Ci kumkwak? Naczytałem się o wysokim spalaniu i zrezygnowałem na rzecz kugi fhev. Faktycznie w mieście wciąga naście l a na trasie ok 10 uwzględniając autostrady? Edytowane 4 Października przez Petru23 1
SylwesterI. 865 Opublikowano 4 Października Opublikowano 4 Października (edytowane) auto w wynajmie na 3 lata 75k pln, 2 auto znowu 75k pln , 2 takie wynajmy i pierwotna cena auta czyli 150k pln - zostajesz z niczym kupno 1x 150kpln, po 6 latach , 6 letnie auto które ma wartość, brak limitu km, ubezpieczenie full opcja z naprawami w aso na częściach oryginalnych przy zakupie można wyrwać za 2500-3500pln, nie 5kpln, kolejne 5k oszczędzone w okresie 3 lat , po tym okresie od kupna auta nie miałem podwyższonej składki oc/ac/nw/assistance-czyli łącznie zaoszczędzone kolejne 10k przez 6 lat Jak by nie patrzeć bank do przodu, klient w plecy Edytowane 4 Października przez SylwesterI.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się