Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czym to się różni od jeżdżenia ciężarówka z punktu a do b? Ciebie to nudzi, mnie to nuży, ale niektórzy mają po kilka tysięcy godzin w takim ATSie czy ETSie ;) @VulcChodzenie z paczkami teraz podobno jest jeszcze bardziej uproszczone :placz2:

  • Haha 1
Opublikowano
2 minuty temu, DITMD napisał(a):

Czym to się różni od jeżdżenia ciężarówka z punktu a do b?

Kurde, osobiście nie znam nikogo kto gra w takie gry. Wiem jedynie, że Kadajo dużo lata od punktu A do B... 

3 minuty temu, DITMD napisał(a):

Chodzenie z paczkami teraz podobno jest jeszcze bardziej uproszczone :placz2:

A jak można uprościć chodzenie? Jest jakaś deskorolka albo coś? 

Opublikowano (edytowane)
34 minuty temu, Element Wojny napisał(a):

Kurde, osobiście nie znam nikogo kto gra w takie gry. Wiem jedynie, że Kadajo dużo lata od punktu A do B... 

Tutaj nie tylko nosisz paczki, jest sporo różnych innych rzeczy do roboty, a do tego gra ma fajny klimat, muzykę, pokręconą fabułę, ciekawe postacie, cały ten aspekt społecznościowy, warto w to zagrać, przynajmniej do trzeciego aktu, bo wtedy z tego co pamiętam gra się otwiera. Chodzenie w poprzedniej części wymagało trochę balansowania, tutaj jest podobno na to nałożony mniejszy nacisk. W jedynce miałeś jakąś przyczepkę, na którą mogłeś wskoczyć i używać jak deski do zjeżdżania.

 

Edytowane przez DITMD
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, slafec napisał(a):

Każdą grę można spłycić do chodzenia z punktu A do punktu B.

Ale ta gra dokładnie na tym polega. Chodzenie o dpunktu A do B. Nie wiem, może to jest jakieś bardzo odkrywcze dla niektórych, genialne bo robił to jakiś Kojima z wielką wizją, ale ja tego kompletnie nie rozumiem i nie czaję. Grałem w to bo ludzie mówili, że się rozkręci że mnie zaskoczy że klimat że fabuła itd. Trochę powiało, parę paczek mi spadło, jakiś deszcz padał, tyle z tego klimatu było. Dużo gram w azjatyckie gry, oglądam sporo azjatyckich produkcji, nawet coś tam mangi liznąłem, więc mam zrozumienie dla dziwnych i zakręconych treści twórców z tej części świata, ale tego DS'a kompletnie nie czaję. 

Edytowane przez Element Wojny
Opublikowano (edytowane)

Biegać nie możesz z paczkami na plecach bo jak wyrżniesz to leci gleba, a co za tym idzie uszkodzenie paczek a nawet Samego sama, czy ŁD, który płacze i zaczyna wpadać histerię i może złapać "ataku serca". Mi się zdarzyło np utknąć ciężarówką w między kamieniami, taki nie fart i musiałem porzucić, albo pożyczyć od kogoś i uderzyć w nią by ta wyskoczyła z tych "kajdanek" kamieni. 2 razy mnie muły załatwiły, bo się zagapiłem, i straciłem przytomność, straciłem paczki, trzeba było je odebrać. 

Aktualnie jestem w 5 rozdziale w DS1 DC, ale porozwoziłem sporo paczek, rozwinąłem "bunkry" na 5*, nie ruszałem fabuły, tyrolek nie zakładałem, bo to na koniec, bo za szybko się zniszczą przez ten deszcz temporalny. Jadąc drugą ciężarówką czy motorem przejeżdżam obok porzuconego mojego wozu, który całkiem już wyniszczał przez ten deszcz, wygląda jak jedna wielka kupa złomu.

Na dłuższą metę to może nudzić, ale trzeba sobie to dawkować, do tego muzyka umila noszenie paczek, soundtrack jak wspomniał @slafec tak samo odsłuchuję na YT, jest tak samo fenomenalny jak ten w Clair Obscure, który czasem też odpalam.  

 

A tu przedsmak tego co będziemy mieć w drugiej części

 

Edytowane przez Reddzik
  • Like 1
Opublikowano
1 godzinę temu, DżonyBi napisał(a):

Polecam film digital foundry od 21:00 minuty. Tam dobrze opisali roznice. Nawet na porownaniu statycznym wyzej widac roznice w krawedziach na plecaku lub na ramieniu. Te krawedzie migocza podczas ruchu na zwyklej PS5 w jedynym grywalnym trybie performance 60fps.

 

Porownanie jakosci obrazu jest proste:

 

PS5 Quality (tryb niegrywanlny 30fps) = PS5 Pro performance (tryb grywalny 60fps+)

Da się grać w 30 przecież.

Opublikowano

To nie było jakieś turbo trudne, ale w DS1 to całe noszenie paczek dawało fajny klimat i realizm.

Trzeba było ogarniać balans, bo paczki można było wrzucać na plecy, ramiona, ręce, nogi - i to, gdzie je upchniesz, naprawdę miało znaczenie. Jak za bardzo załadujesz jedną stronę, to postać zaczyna się przechylać i trzeba kombinować, jak to sensownie rozłożyć.

 

Im więcej gratów, tym gorzej - wszystko się bujało, łatwo było się wypierdzielić, paczki się niszczyły, a rozwalona paczka = stracony towar. No i teren też robił swoje: błoto, śnieg, kamienie… potrafiło to mocno uprzykrzyć życie. :E  Do tego ciężar wpływał na kondycję Sama, więc trzeba było dobrze planować.

Jak w "dwójce” to uprościli, to trochę szkoda. Dla mnie to była jedna z fajniejszych rzeczy, ten cały symulator kuriera. :E 

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

Podobno jest to uproszczone, ale widziałem w jakimś gameplayu, jak gość z tej pierwszej góry zleciał na szczupaka :lol2:, także ciężko powiedzieć, dopóki się samemu nie zagra.

Edytowane przez DITMD
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
19 minut temu, Reddzik napisał(a):

ak samo odsłuchuję na YT, jest tak samo fenomenalny

Kojima ma świetny gust.

 

Szkoda, że ten zespół już nie gra… Wokalista niestety odszedł. :( 
Zostawił po sobie coś wyjątkowego:

 

 

 

Edytowane przez Jaycob
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, Jaycob napisał(a):

Trzeba było ogarniać balans, bo paczki można było wrzucać na plecy, ramiona, ręce, nogi - i to, gdzie je upchniesz, naprawdę miało znaczenie. Jak za bardzo załadujesz jedną stronę, to postać zaczyna się przechylać i trzeba kombinować, jak to sensownie rozłożyć.

No tak, ale opisałeś to w taki sposób, że brzmi na bardziej skomplikowane niż było. ;)

A nie było. Choćby automatyczne sortowanie działało całkiem nieźle, a reszta to na oko na jedną i drugą stronę, żeby się Sam nie gibał. To naprawdę nie wymagało żadnego, głębszego kombinowania. Podobnie z motocyklem.

 

Fakt, muzyka robiła robotę i to były te zapadające w pamięć fragmenty, kiedy odpalał się utwór podczas wędrówki, wraz z nazwą kompozytora i tytułem. Fajny patent.

 

@DITMD No to nie wiem jaki w tym sens. Gra polega głównie na chodzeniu, a tutaj nieskomplikowane mechaniki się jeszcze dodatkowo upraszcza? Nikt przecież nie mówi o robieniu z tego symulatora i sterowania każdą nogą niezależnie. ;) Może chociaż droga do celu zostanie jakoś urozmaicona.

 

Edytowane przez Vulc
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, Jaycob napisał(a):

Zostawił po sobie coś wyjątkowego:

Don't be so serious - chyba najbardziej mi się podoba, muza z początku gry, słuchałem ją bez przerwy jak grałem w grę pierwszy raz. 

 

Co do gibania, to trzymam L2+R2 i Sam utrzymuje balans, nawet jak zjeżdżam z górki, bo wiem, że muszę uważać inaczej gleba.

Edytowane przez Reddzik
  • Upvote 1
Opublikowano
2 godziny temu, DżonyBi napisał(a):

Polecam film digital foundry od 21:00 minuty. Tam dobrze opisali roznice. Nawet na porownaniu statycznym wyzej widac roznice w krawedziach na plecaku lub na ramieniu. Te krawedzie migocza podczas ruchu na zwyklej PS5 w jedynym grywalnym trybie performance 60fps.

 

Porownanie jakosci obrazu jest proste:

 

PS5 Quality (tryb niegrywanlny 30fps) = PS5 Pro performance (tryb grywalny 60fps+)

Z tego co mowili to roznica jest duza na bazowym PS5 i w Fidelity to wyglada o niebo lepiej niz performance, a na PRO nie trzeba sie martwic w 60fps o spadek jakosci.

Opublikowano
3 minuty temu, Vulc napisał(a):

No tak, ale opisałeś to w taki sposób, że brzmi na bardziej skomplikowane niż było. ;)

A nie było. Choćby automatyczne sortowanie działało całkiem nieźle, a reszta to na oko na jedną i drugą stronę, żeby się Sam nie gibał. To naprawdę nie wymagało żadnego, głębszego kombinowania. Podobnie z motocyklem.

No może dla Ciebie nie, ale ja się w to wkręciłem. :D
Lubiłem to całe układanie, balansowanie, kombinowanie z ciężarem - nawet jeśli nie było super skomplikowane, to fajnie budowało klimat. Dla mnie to był właśnie taki mały smaczek, który robił różnicę.

Jeśli w dwójce to spłycili, to trochę szkoda - akurat ten kurierowy vibe bardzo mi siadł. :E 
Do tego cała ta zabawa w budowanie. :E  Tyrolki, mosty, autostrady, generatory - dawały satysfakcję. Zwłaszcza jak z czasem wszystko zaczynało działać sprawniej i czuło się, że to faktycznie twoja sieć, którą sam sobie ogarnąłeś.

  • Upvote 2
Opublikowano

Ja oczekuję lepszej jakości niż FF7 Rebirth na PS5, nie widziałem DS DC na PS5, bo mam podstawkę i nie kupowałem upgrade, ale też nie było tak źle, więc jak będzie coś podobnego jak DS DC na PS5 to będę zadowolony.

Co do budowania ja całą centralną mapę rozbudowałem autostradą, jeździłem motorem, ciężarówką i dowoziłem metale czy inne potrzebne surowce do stworzenia odcinka autostrady, do tego jak jesteśmy w sieci UCA to widzimy też mosty stworzone przez innych graczy, generatory, a nawet porzucone paczki, czy sprzęty jak i motory i ciężarówki. W podstawce miałem porobioną sieć tyrolek, tylko jednak jak się nie gra też spada wytrzymałość, co właśnie sprawdziłem, nie grałem kilka dni w DS DC na steamie, wchodzę do gry a tu autostrady na poziomie 70%+ więc jak nas nie ma, a jak wiadomo pewne rzeczy mogą być wspólne dla graczy- multi elementy społecznościowe, to pewnie też spada ich wytrzymałość. 

Opublikowano (edytowane)

Dałem radę z 30fps w Elden Ring oraz DS1 to dam radę i tutaj. :E Gorzej z kupnem PS5, bo Sony mi już zbrzydło i nie chcę ich zabawek.
Poczekam na PCtową wersję lub jak najdzie mnie chcica to wynajmę.
@Element Wojny
Gra może jest praktycznie samym "chodzeniem", ale jest to zrobione w angażujący sposób, z dużą ilością mechanik i możliwości optymalziacji.
W Resident Evil też można tylko chodzić, jak się człowiek uprze. ;) Po ciekawym artystycznie świecie aż miło nic nie robić, a w DS sieć tyrolek stawiałem nawet w niepotrzebnych miejscach, byle gdzieś poleźć z zapasami i dodać kolejną alternatywną, szybszą trasę. 

Poza tym rzucanie paczkami w przeciwników, bieganie ze sznurem i wiązanie, sanki i chwytak paczek były świetnym urozmaiceniem.
Swego czasu widziałem lepsze nagrania, ale nie chce mi się grzebać, a internet jest już zawalony nietrafionymi wynikami. 
Osobiście spaltynowałem oryginalną wersję i znajdźki były naprawdę przyjemne. Polecam przeczytać Homo Ludens, może pomoże nastawić się do gry.

 

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 2
  • Upvote 1
Opublikowano
7 minut temu, Reddzik napisał(a):

to widzimy też mosty stworzone przez innych graczy

Do tego dochodziły fajne "lajki” od społeczności - na przykład możliwość zostawiania przedmiotów czy znaków, które pomagały innym graczom. To było super rozwiązanie - niby grasz samotnie, ale widzisz ślady innych kurierów podążających podobną trasą.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Albo teksty Sama(mogę pomylić tekst, ale mniej więcej o to chodziło)

"Widzę ugnieciona droga" 

 

Ja grałem z polskim dubbingiem, jest bardzo spoko, w DS2 też będę grać z polskimi głosami, nie powinien odstawać od pierwszej części. 

 

Wpierw trawa, a potem jak dużo kurierów chodzi jedną trasą to droga się ugniata, robi się łatwiejsza do przejścia bez wyboi.  

 

edit
Co do innej gry mamy też Snowrunner, Mudrunner, Roadcraft, czy Expedition od tej firmy i też niby robimy taki żmudne i nudne zlecenia i jedziemy z punktu do punktu. 

Edytowane przez Reddzik
Opublikowano
46 minut temu, Jaycob napisał(a):

No może dla Ciebie nie, ale ja się w to wkręciłem. :D
Lubiłem to całe układanie, balansowanie, kombinowanie z ciężarem - nawet jeśli nie było super skomplikowane, to fajnie budowało klimat. Dla mnie to był właśnie taki mały smaczek, który robił różnicę.

Jeśli w dwójce to spłycili, to trochę szkoda - akurat ten kurierowy vibe bardzo mi siadł. :E 

 


Do tego cała ta zabawa w budowanie. :E  Tyrolki, mosty, autostrady, generatory - dawały satysfakcję. Zwłaszcza jak z czasem wszystko zaczynało działać sprawniej i czuło się, że to faktycznie twoja sieć, którą sam sobie ogarnąłeś.

Jasne, gra generalnie dużo zyskuje jak człowiek wkręci się w ten klimat, złapie "flow". Wtedy jest łatwiej i ja też miałem takie momenty. Dotyczyły jednak głównie strony artystycznej i atmosfery, bo umówmy się - trzymanie dwóch przycisków na raz aby zachować balans, to nie jest wyszukana mechanika. A przecież prostą kurierkę, w takim świecie, z pewnością można zrealizować w bardziej atrakcyjny sposób.

 

To był fajny aspekt, bez dwóch zdań.  Szeroko rozumiana odbudowa, połączona z sieciowym team effortem. 

  • Upvote 2
Opublikowano
46 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Gra może jest praktycznie samym "chodzeniem", ale jest to zrobione w angażujący sposób, z dużą ilością mechanik i możliwości optymalziacji.
W Resident Evil też można tylko chodzić, jak się człowiek uprze. ;) Po ciekawym artystycznie świecie aż miło nic nie robić, a w DS sieć tyrolek stawiałem nawet w niepotrzebnych miejscach, byle gdzieś poleźć z zapasami i dodać kolejną alternatywną, szybszą trasę. 

Poza tym rzucanie paczkami w przeciwników, bieganie ze sznurem i wiązanie, sanki i chwytak paczek były świetnym urozmaiceniem.
Swego czasu widziałem lepsze nagrania, ale nie chce mi się grzebać, a internet jest już zawalony nietrafionymi wynikami. 
Osobiście spaltynowałem oryginalną wersję i znajdźki były naprawdę przyjemne. Polecam przeczytać Homo Ludens, może pomoże nastawić się do gry.

Gdybym nie grał, może nawet byś mnie przekonał tym opisem i zamieszczonym filmikiem, ale spędziłem w tej grze 10h i 95% tego co widziałem, to nie było nic z tego filmiku, tylko ciągłe parcie przed siebie żeby donieść paczkę na czas. Pewnie jakieś takie przyjemne motywy są dostępne raz na parę godzin, ale główna oś rozgrywki to jednak ciągłe łażenie z paczkami i sorry, ale nie kupuję tego w grze obliczonej na 60-100h. Ktoś napisał, że DS najlepiej obejrzeć na YT w formie filmu złożonego z cutscenek pomijającego całe to łażenie, ale nie widzę sensu skoro DS2 to jest drugi raz to samo.

 

Nie zamierzam Wam tutaj psuć zabawy smęceniem, więc znikam z tego tematu i życzę... miłego chodzenia ;) 

Opublikowano

10h w tej grze to tyle, co nic, to ocenianie całej produkcji po tutorialu. W ten sposób da się zmarginalizować każdą grę. Ktoś mógłby napisać o Clair 33, że to tylko nudne walki i nic poza tym. 

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Zresztą im dalej jesteśmy w grze tym nowsze rzeczy(pomoce) dostajemy, nawet pojawia się radar pogodowy na mapie, czego nie ma od początku rozgrywki. Pojawiają się też trudniejsi przeciwnicy, mają broń, mają też wieżyczki z których strzelają do nas, ale można je też przejąć i ostrzelać przeciwnika. 

Te bajery z chwytaniem paczek to nie zrobi się od początku bo to trzeba odkryć, paczkami jakie roznosimy są też właśnie materiały do analiz, do badań nad nowymi zdolnościami, które mają nam pomóc, np dostajemy ulepszony plecak, który chroni przed opadem temporalnym, tego wcześniej nie było, więc wszystko co było przymocowane do plecaka mogło zmoknąć. Dlatego gra się długo rozwija, ciągnie się i na początku mało co wiemy, mało co mamy i musimy targać na plecach te paczki, a potem to np motorek, ciężarówka, czy nawet bagażnik chilarny, na którym zamontujemy paczki by odciążyć plecy, w końcu ileż można targać te paczki na plecach, przyjdzie czas że nam plecy wysiądą i który wyjdzie przed szereg by zastąpić Sama?:wariat: 

Edytowane przez Reddzik
  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

Egzoszkielety, roboty, które za nas noszą, im dalej jesteś, tym więcej mechanik się odblokowuje i gra robi się ciekawsza. Nie mówiąc o tym, że na początku, to wygląda mniej więcej w ten sposób.

vspdnxcoeh311.gif

 

Później masz całe systemy autostrad, tyrolek, szybkiego przemieszczania, ludzie non stop dobudowują różne rzeczy, tam, gdzie przechodziłeś i się mordowałeś wcześniej, w drodze powrotnej ktoś już zrobił haki z linkami, położył drabiny. W tej grze jest tyle smaczków i detali, że mógłbyś o niej pisać i pisać, i parę innych gier nimi obdzielić.

Edytowane przez DITMD
  • Like 2
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
46 minut temu, Element Wojny napisał(a):

...ale spędziłem w tej grze 10h i 95% ...

tylko ciągłe parcie przed siebie żeby donieść paczkę na czas. 

Na moje to tak jakbyś odpadł w Ekspedycji w prologu przed statkiem, w sumie mało brakowało. :E

Chodzenie jest inne niż w pozostałych grach i doświadczenie DS1 wymaga odpowiedniego podejścia. Sam odpadłem kiedyś od serii MGS, zaczynając od dwójki, bo sterowanie jakieś kijowe... Gdy nastawiłem się na doświadczenie tej serii to z radością kończyłem MGS:4 późno w nocy, przez niekończące się przerywniki. :E

Teraz podobnie mam z Resident Evil, ale 4 mnie zmęczyła brakiem skrzyni na bronie.

 

Osobiście swego czasu wychodziłem o wschodzie, nawet w lato na zdjęcia, więc łażenie po niecodziennych terenach było dla mnie świetne w Death Stranding, gdzie Kojima umieścił mnóstwo odniesień do innych dzieł kultury lub... motocykli. :E

@Element WojnyPotraktuj to kiedyś jak łowienie ryb oraz medytację to lepiej wejdzie.

 

Edytowane przez musichunter1x
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Dokładnie, ale to dalej bardzo dobre karciochy, więc można sobie na nich jeszcze siedzieć. Ja myślałem o 5070TiS, ale chyba można zapomnieć. Teraz mi chodzi po głowie, czy może nie kupić jakiejś 5070Ti/5080 na wszelki wypadek, bardziej bym się skłaniał ku 5070Ti. Niby jeszcze mi 12GB pamięci nie brakło, ale jak ma coś pójść nie tak i ceny pójść znacząco w górę Szkoda mi tylko wymieniać kartę dla samej pamięci i tylko 25% wydajniejszą, bo fanu z tego nie będzie  Troche tak, zwłaszcza jak Ty siedzisz dość długo na jednej karcie. Ale to jest patologia w wykonaniu nvidii co oni wyprawiają z tą pamięcią. 5060Ti, która jest w rasterze 25% wydajniejsza od 5 letniej 3060Ti ma tyle samo pamięci co 5080, gdzie 5080 z miejsca powinna mieć 24GB. Już nie mówiąc o 4060Ti 16GB i 4070Ti 12GB.
    • Wkleiłem @DaveCam Nawet cytowany @Jardier zachował się prawie tak samo niekonkretnie. Mam ci wyszukać wszystkich żeby zaspokoić twoje ego ? Chyba obaj nie wypełzliśmy spod jutubowego kamienia.   Wkleiłem linki twórców, którzy uważam że coś wnoszą, testują głębiej James Baldwin, @GamersMuscle
    • Możesz pokazać kto tak robi ze mówi: mi też się nie podoba i że jest to bełkot? Bo tylko widzę narzekanie że ten i tamten narzeka i bełkocze ale bez jakiś konkretów, że narracja jest taka i wszystkich jakby się zmówili co mają mówić. Trochę to wygląda jak? Bełkot
    • Przeciez roznica miedzy 9700x a 9800xd to 75-100mhz   W grach roznica jest zadna miedzy odkreconym cpu, a limitem ppt 88W  To co najwyzej w cine bedziesz mial wiecej ptk i to tyle   Jakie napieice i vid podczs testu raportuje ?  Nie wiem jak bardzo by musiala byc spartolona gra zebys mial drop z 250 na 120 fps tak wiec wymyslac torche abstrakcyjne scenariusze  I to by byla tylko i wylacznie wina gry a nie slabego cpu. Jak widac na ciebie placebo dobrze dziala ale to najwazniejsze ze dziala   W codzie na skreconym ppt i prilu bez kaganca nie ma zadnej roznicy w testach  Wiem bo testowalem   Jak jakis wbity limit nie dziala tzn ze jest problem z plyta/bios. Ja nie mam problemu z limitami, co  wklepie tak jest wiec moze sprawdz inny bios lub czy faktycznie zapisujesz ustawienia. Pusc cb23 i pokaz ile wypluje ptk przy takim poborze, jestem ciekaw.
    • piłeś nie pisz albo idź już spać i patrz co cytowałem https://brd24.pl/spoleczenstwo/pijany-biznesmen-w-darlowie-sedzia-nie-zabrala-mu-nawet-prawa-jazdy-umorzenie/
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...