Skocz do zawartości

Auta elektryczne (BEV)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
20 godzin temu, bleidd napisał(a):

Ja bym sobie chętnie kupił elektryka jako drugie auto. Na jeżdżenie do pracy, na zakupy czyli 95% czasu serio nic więcej nie potrzeba. Cicho, przyjemnie, elegancko. Ale jednak te 5% czasu jak wyjeżdżam w trasę to nie zdzierżyłbym elektrykiem.

Nie cytowałem całego, ale te 5% to trudno nazwać nawet rangą problemu. Myślę, że dla każdego kto "boi" się elektryka kilka wyjazdów w roku jest do ogarnięcia. 

 

Problemu z elektrykiem raczej bym upatrywał u ludzi, którzy jeżdżą dużo i często, prowadzą intensywny tryb życia, wyjazdy są raczej dłuższe niż krótsze i nie mieli by czasu/możliwości zaplanowania jakiegokolwiek postoju na ładowanie. Tutaj to się na pewno nie sprawdzi. 

  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)

Wszystko się da tylko pytanie po co. Ja wolę nie zaprzątać sobie głowy rzeczami, które tego ode mnie nie wymagają - spalinówką jadę w miejsce docelowe, na miejscu szukam parkingu dowolnego, potem wracam i tyle mnie interesuje.

 

Przykładowo niedługo jadę do Łodzi na mecz (Rzeszów - Łódź, 445 km, ~4h). Jadę po pracy tak aby zdążyć na 20:30. 445km jakby to była zima nie zrobiłbym na 1 ładowaniu a więc cały wyjazd odpada albo muszę kombinować z urlopem tylko dlatego, że mam upośledzone auto na dłuższych dystansach, w obecnych warunkach może by się udało ale dojeżdżam i jestem na 0 z baterią, jestem zmuszony szukać miejsca z ładowarką a nie takiego jakie mi pasuje / jakiegokolwiek jakie jest dostępne - a będzie na pewno ciężko z parkowaniem, bo po meczu o 23:00 będę uziemiony zamiast po prostu wsiąść i jechać tak aby być na ~3:00 i jeszcze chociaż 3-4h się kimnąć. Jak dla mnie to na tyle niewygodne, że póki nie muszę to na elektryka się nie przesiądę.

 

900 km robię na ludzie na 1 baku, w razie potrzeby zajeżdżam na dowolną stację po drodze i w 2 minuty ruszam dalej.

 

Za 2 tygodnie podobna trasa ale już krócej do Krakowa, ale i tak na 1 ładowaniu w tę i z powrotem ryzykownie. Znowu planowanie gdzie się ładować. Na majówkę - Bieszczady, a w czerwcu Słowacja. I tak każdy wyjazd dodatkowo planowanie ładowania. Nie dziękuje, wygoda jaką mi daje spalinówka dla mnie - nie do przecenienia.

Edytowane przez bleidd
  • Upvote 3
Opublikowano
38 minut temu, Kowal_ napisał(a):

Nie cytowałem całego, ale te 5% to trudno nazwać nawet rangą problemu. Myślę, że dla każdego kto "boi" się elektryka kilka wyjazdów w roku jest do ogarnięcia. 

 

Problemu z elektrykiem raczej bym upatrywał u ludzi, którzy jeżdżą dużo i często, prowadzą intensywny tryb życia, wyjazdy są raczej dłuższe niż krótsze i nie mieli by czasu/możliwości zaplanowania jakiegokolwiek postoju na ładowanie. Tutaj to się na pewno nie sprawdzi. 

Zrobisz jedną dłuższą trasę z dzieckiem, to od razu będziesz wiedział, dlaczego czas jest ważny, a wiele przerw =/= być wypoczętym

Opublikowano

@bleidd 

Twój argument jakoś nie przemawia do mnie zważywszy na to, że jak sam wspomniałeś przez 95% czasu miał byś wymierną korzyść z posiadania elektryka a tylko w 5% stanowił by dla Ciebie problem. To tak jak by na siłę doszukiwać się dziury w całym. 
 

 

 

@marko

Jadąc z dziećmi znacznie częściej zatrzymujemy się na postoje. 

Opublikowano

To tak jak ładna dziewczyna ale z irytującą wadą charakteru. Niby fajnie ale jednak na żone sobie jej nie weźmiesz :P Dlatego te 5%, które by mnie irytowało do bólu to dla mnie wystarczający powód.

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
18 minut temu, marko napisał(a):

Tak. I dziecko jest szczęśliwe, że zamiast kilku godzin, to tłucze się cały dzień?

Ty masz w ogóle dzieci ? Wiesz jak się z dziećmi podróżuje czy bawisz się w Kaczyńskiego który wie o rodzinie najwięcej nie mając założonej rodziny?


To właśnie dzieci są powodem tego, że w trasie jedziesz dłużej bo to dzieci chcą częstych postoi. Jedyna sytuacja kiedy możesz dość szybko przejechać trasę to wyjazd w nocy tak by dzieci spały w aucie.

W ciągu dnia podróżowanie z dziećmi zajmuje więcej czasu niż bez nich. 

Edytowane przez DjXbeat
  • Upvote 1
Opublikowano
3 godziny temu, bleidd napisał(a):

900 km

Elektryki jeszcze nie mają odpowiedników passata w dieslu albo małej benzynki, po prostu.

 

Ale rynek samochodowy to nie tylko tacy klienci, dlatego już teraz ktoś to kupuje.

 

Jak pisałeś o 800km 140kmh przy -20 to ja nawet 500km bym nie zrobił swoją ostatnią benzyną ale za to 300KM dało mi tyle radości że to już zawsze będzie moje ulubione auto w pamięci. Jak widać już wtedy byłem klientem który nie potrzebuje 900km toczenia się po autostradzie  ;)

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
54 minuty temu, DjXbeat napisał(a):

Ty masz w ogóle dzieci ? 

No, mam. I uważam, że pieprzysz bzdury. 

 

Dzieci potrzebują częstych postojów, ale tak jak napisałem: jak z 5 godzinnej wycieczki robisz im całodniową podróż, to dzieci są zmęczone, znudzone i zirytowane. 

Edytowane przez marko
  • Upvote 1
Opublikowano
46 minut temu, Wu70 napisał(a):

Elektryki jeszcze nie mają odpowiedników passata w dieslu albo małej benzynki, po prostu.

 

Ale rynek samochodowy to nie tylko tacy klienci, dlatego już teraz ktoś to kupuje.

 

Jak pisałeś o 800km 140kmh przy -20 to ja nawet 500km bym nie zrobił swoją ostatnią benzyną ale za to 300KM dało mi tyle radości że to już zawsze będzie moje ulubione auto w pamięci. Jak widać już wtedy byłem klientem który nie potrzebuje 900km toczenia się po autostradzie  ;)

No dlatego każdemu według potrzeb.

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
49 minut temu, DjXbeat napisał(a):

Że tak zapytam co według Ciebie wydłuży podróż z 5 godzin do całego dnia? 

Jeśli nie jedziesz z niemowlakiem, tylko już z kilkuletnim dzieckiem, to przyjmuje się zasadę: przerwa raz na 3 godziny. W moim przypadku w 5 godzin robię 590km. Średnia prędkość 118kmh z wliczoną w tym pół godzinną przerwą. Jakbym miał się ładować, to musiałbym się ładować co najmniej 2x po drodze i to nie tam, gdzie mi pasuje, tylko gdzie jest dostępna ładowarka. A na koniec i tak dojechałbym na resztkach energii, więc zapewne przy lekko gorszych warunkach musiałbym zapewne trzeci raz skorzystać z ładowarki tuż przed celem. A skąd te wyliczenia? Bo wybierałem między X-Trailem, a Ariya i dokładnie analizowałem swoje stałe trasy. X-Trailem robię to na jednym zbiorniku paliwa. Dodam na marginesie, że jadę z wielkim boxem dachowym. Więc zużycie energii w BEV też wzrośnie.

Edytowane przez marko
Opublikowano (edytowane)

Przesiadając się na Ariye z bateria 87kW ten sam dystans 590km zamiast 5h zrobił byś w 6h15 min. Wyjeżdżasz z pełną baterią i robisz 2 postoje po 37min. W wyliczeniach wziąłem pod uwagę znacznie większe zużycie energii wynoszące 32kWh/100km - trudne warunki + box dachowy. Na pokonanie tej trasy zużyjesz ~190kW gdzie 80kWh masz dostępne na starcie. Po drodze dwa ładowania po 37min na których uzupełnisz 130kW. 

80 + 130=210 

210 - 190 =20kWh 

Na koniec trasy zostaje Ci 20kWh czyli 25% baterii na których kręcąc się po mieście zrobisz ~100km.
To jest Twoim zdaniem wydłużenie podróży z 5h na cały dzień? 
Idąc dalej Ariya ma bardzo słaby system ładowania DC 130kW gdzie konkurencja ma 250kW i więcej. Jeśli ktoś rozważa auto również pod trasy to warto celować w samochód z szybkimi ładowaniem DC 250kW i więcej bo to znacząca skraca czas ładowania auta i różnica względem spalinowego mocno topnieje.

 

Ja na trasie 550km do Czech w zimę (temp. 0C) miałem stratę 35minut względem auta spalinowego. Prędkości przepisowe. A2 na Łódź, ekspresówka z Łodzi na Wrocław i dalej do Czech. 
 

Nie będę naginał rzeczywistości bo podróż EV wychodzi z reguły drożej i dłużej ale @marko twoje głupoty, które wypisujesz o wydłużeniu czasu podróży z kilku h do całego dnia należy od razu prostować 

 

 

Edytowane przez DjXbeat
Opublikowano (edytowane)

Czego nie rozumiesz pod pojęciem "musiałbym się ładować co najmniej 2x po drodze i to nie tam, gdzie mi pasuje, tylko gdzie jest dostępna ładowarka.". Magicznie to przemilczałeś. Do tego skoro auto na trasy, to muszę celować w konkretne modele, bo innymi to już się nie da normalnie naładować. Tak samo miejskim BEV nie da się jechać na wycieczkę. Kurde, a durną Fabią ludzie jeżdżą na urlop. A na koniec stoisz pod ładowarką i z Twoich magicznych 250kW uzyskujesz ledwo połowę. BTW. sprawdziłem trasę, na jednej ze stron z ładowarkami, bo to oczywiście co strona to też inne bzdury pokazuje. No ale do sedna. 90% ładowarek, to max 150kW. W sumie tylko jedną znalazłem 190kW. Więc po grzyba mi te 250kW?

 

Ode mnie koniec, bo zaraz się dowiem, że przecież można to zaplanować, można zjechać z trasy gdzieś na jakieś miasto, itp. idiotyzmy. Jakbym nie miał nic ciekawszego do roboty.

Edytowane przez marko
Opublikowano

Uwielbiam to zakładanie, że jak jadę zwykłym autem to na pewno będę stał 20 minut do kasy bo akurat będzie kolejka hotdogowców (chyba jadących na zlot Tesli) , ale jak jedzie się elektrykiem to spędzę dokładnie 37 minut na dwóch ładowaniach, bo tam nigdy nie będzie innego ładującego i zawsze będzie ładowało z maksymalną prędkością :E

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

45minut, nie 20.

 

Kurde, ale jakie wyliczenia:

 

" Na pokonanie tej trasy zużyjesz ~190kW gdzie 80kWh masz dostępne na starcie. Po drodze dwa ładowania po 37min na których uzupełnisz 130kW. 

 

80 + 130=210 

 

210 - 190 =20kWh 

 

Na koniec trasy zostaje Ci 20kWh czyli 25% baterii na których kręcąc się po mieście zrobisz ~100km. "

 

Ja się teraz zastanawiam, skoro tankowanie i płacenie to i 45minut trwa, to z jedzeniem to grubo ponad godzina takie tankowanie...

Edytowane przez marko
Opublikowano

@markoTo może podasz trasę skąd dokąd te 590km a ja Ci dokładnie wyliczę ile masz ładowarek po drodze. 
 

@bergercs 

Czy jedziesz EV czy spalinowym zawsze możesz trafić na „kolejke”.
 

4 minuty temu, marko napisał(a):

Kurde, ale jakie wyliczenia:

Te wyliczenia prostują idiotyzmy, które rozsiewasz. 

Opublikowano
Teraz, DjXbeat napisał(a):

@markoTo może podasz trasę skąd dokąd te 590km a ja Ci dokładnie wyliczę ile masz ładowarek po drodze. 
 

Ty teraz tak na poważnie? Będziesz mi sprawdzał każdą trasę przed wyjazdem i za każdym razem jeszcze raz, bo a może postawili gdzieś jedną ładowarkę więcej czy zwiększyli moc? :sciana:

4 minuty temu, DjXbeat napisał(a):

Te wyliczenia prostują idiotyzmy, które rozsiewasz. 

I każdy wyjazd sobie tak obliczasz?

Opublikowano (edytowane)

@marko A jak inaczej ma zweryfikować ilość bzdur które tu napisałeś?

 

Realnie w samochodzie jak wpiszę cel to dostanę trasę z rekomendowanymi ładowarkami i z jakim % będę w jakim miejscu.

 

24 minuty temu, marko napisał(a):

No ale do sedna. 90% ładowarek, to max 150kW. W sumie tylko jedną znalazłem 190kW. Więc po grzyba mi te 250kW?

Kolejne nie znam sie ale wypowiem ;) w trasie nie ładujesz w 90% ładowarek, tylko w tych na trasie. Te są znacznie szybsze niż przyjmie większość aut.

 

U mnie 10-80% to 18min i nawet to nie wykorzystuje w pełni ładowarek.

Edytowane przez Wu70
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Czyli jednak nie mogę zrobić sobie przerwy tam gdzie chce, tylko tam gdzie mi każe nawigacja? Nie mogę zatrzymać się tam, gdzie jest smaczne jedzenie, tylko tam gdzie mam ładowarkę. 

90% to te "na trasie".

 

To 18 minut czy 37? A, to pewnie trzeba mieć specjalny samochód. Nie pierwszy z brzegu BEV jaki mi się podoba.

 

Sami błądzicie.

 

Nara!

Edytowane przez marko
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, marko napisał(a):

Ty teraz tak na poważnie? Będziesz mi sprawdzał każdą trasę przed wyjazdem i za każdym razem jeszcze raz

Tak na poważnie ponieważ biorąc pod uwagę bzdury jakie wypisujesz o wydłużeniu podróży bardzo szybko można cię w prosty sposób zweryfikować. Ostatnio na innym forum właśnie w taki sposób zweryfikowałem jednego użyszkodnika, który twierdził że nie miał by się gdzie naładować a finalnie okazało się że na dystansie 460km miał 9 ładowarek przy drodze z czego 6 bardzo szybkich. No ale tak jak wspomniał @SuLac0 użytkownicy aut spalinowych nie zwracają uwagi i nie mają zielonego pojęcia ile jest ładowarek a powielają bzdury o olbrzymim wydłużeniu podróży jak właśnie ty @marko
 

Idąc dalej z tych Twoich 5h podróży niech nawet 2h stracisz na ładowanie to w dalszym ciągu nie jest przeskok z 5h na cały dzień o którym wspominałeś. 

Edytowane przez DjXbeat
Opublikowano

wiekszosciowo gosc pitoli, ale ma troche racji z tym ładowaniem 

ja na e-moto majac 150km zasiegu miedzy ładowaniami z nad morza na poludnie jechalem bez planu i wybieralem w ładowarkach jak chcialem, jednak moto ma to do siebie ze lepiej sie jezdzi bocznymi drogami i nadrobienie 50-100km to jest luz

w aucie, gdzie jedziesz poprostu z A do B na wybranej trasie moze nie byc ładowarek, a zjezdzanie 10-15km jest irytujace, sam juz wole zaplacic te 3zł/kwh niz zjezdzac gdzies i zaoczedzic 10-20zł

te 5h do całego dnia to jest myslenie sprzed 10 lat jak ładowarek nie było i ładowalem sie u ludzi, tak samo jak na oponach sie pytaja co roku ile sie ładuje w domu - 7h - to robią wielkie oczy :D ze to niedopuszalne itp

 

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, duniek napisał(a):

wiekszosciowo gosc pitoli, ale ma troche racji z tym ładowaniem

Jak najbardziej zgadzam się z jego argumentami po za jednym związanym z wydłużeniem czasu podróży z 5h do całego dnia bo to jest bzdura. Do tego cały czas pije. 

 

7 godzin temu, duniek napisał(a):


te 5h do całego dnia to jest myslenie sprzed 10 lat 

Nie wiem jak było kiedyś ale wiem jak jest teraz i ile jest tych ładowarek obecnie. Przed zakupem EV miałem z tym obawy bo nigdzie tych ładowarek nie widziałem - jeżdżąc spalinowym zwyczajnie nie zwracałem na to uwagi. Po zakupie EV, który w 99% miał być ładowany w domu byłem w szoku bo jest tego od groma i z każdym miesiącem przybywa ich jak grzybów po deszczu. 

 

7 godzin temu, duniek napisał(a):

ja na e-moto majac 150km zasiegu miedzy ładowaniami z nad morza na poludnie jechalem bez planu i wybieralem w ładowarkach jak chcialem, jednak moto ma to do siebie ze lepiej sie jezdzi bocznymi drogami i nadrobienie 50-100km to jest luz

Pełen szacun. Ja bym się nie wybrał w taką trasę z takim zasięgiem :) 

 

7 godzin temu, duniek napisał(a):

w aucie, gdzie jedziesz poprostu z A do B na wybranej trasie moze nie byc ładowarek, a zjezdzanie 10-15km jest irytujace, sam juz wole zaplacic te 3zł/kwh niz zjezdzac gdzies i zaoczedzic 10-20zł

Zgadzam się z tym w 100% ale... Główne drogi są już praktycznie "obstawione" w ładowarki to jednak nie zawsze nimi jeździmy. Na bocznych jest gorzej jednak jak ktoś miał w planach zakup EV z uwzględnieniem podróży to jednak wybierze auto z zasięgiem 300+ i wtedy takie boczne trasy nie stanowią dla niego problemu bo na takim dystansie zawsze znajdzie jakiś punkt do ładowania.

Tu największy problem będą mieli posiadacze aut z małym zasięgiem ale tak jak wspomniałem wyżej, decydując się na takie EV raczej uwzględnili, że nie będą nim podróżować. 

7 godzin temu, duniek napisał(a):

tak samo jak na oponach sie pytaja co roku ile sie ładuje w domu - 7h - to robią wielkie oczy :D ze to niedopuszalne itp

Ostatnio firma robiła mi meble na wymiar i widząc podłączony samochód przed garażem zapytali ile czasu się ładuję - powiedziałem, że w zakresie 20-80% 6.5h bo ładuje mocą 7kW zamiast 11kW - "ahaaaa" a później słyszę jak między sobą gadają "Ja pie... jak ja miał bym 6 godzin tankować samochód na stacji to wolał bym pieszo chodzić"  :D

Także taka jest świadomość części społeczeństwa. 

Edytowane przez DjXbeat
Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, duniek napisał(a):

w aucie, gdzie jedziesz poprostu z A do B na wybranej trasie moze nie byc ładowarek, a zjezdzanie 10-15km jest irytujace, sam juz wole zaplacic te 3zł/kwh niz zjezdzac gdzies i zaoczedzic 10-20zł

dlatego wyjezdzajac w trase, szczegolnie taka ktorej nie znam, laduje sie na min 80%, a wtedy baaardzo trzeba sie postarac aby nie miec gdzie sie doladowac w obszarze zasiegu auta. nawet na takiej "elektromobilnej pustyni" jaka jest Rzeszow ;)

 

image.thumb.png.f8a34b590bd455307f51e4916bc823a1.png

 

no, ale przeciez Hajzer "udowodnil", ze majac 10% baterii nie da sie daleko zajechac ;)

Edytowane przez SuLac0

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
    • Czy dałoby się w laptopie HP 530 8HTF12864HDY-667E1 Mobile Intel Calistoga-GME i945GME wymienić 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz na 2-rdzeniowy procesor Intel Pentium Dual-Core T4200. Znalazłem zapusty laptop PP33L z popękanym i zepsutym monitorem i uszkodzoną płytą główną i 2-rdzeniowym procesorem Intel Pentium Dual-Core T4200 ale mam sprawny laptop HP 530 ale ma tylko 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz i chciałbym ten procesor wymienić na 2-rdzeniowy. Oryginalnie ten laptop miał 1 GB pamięci RAM i wymieniłem RAM na 4 GB. Jaki system operacyjny najlepiej pasowałby do tego laptopa HP 530. Nie wiem jaki model ma płyta głowna z Laptopa PP33L dlatego że nie dało się tego laptopa uruchomić żeby sprawdzić w BIOSie albo w systemie. Spisałem jakieś liczby z płyty głownej tego laptopa CN-OP-132H-48643-8CB-0220-A00 DP/N OP132H BPB8C0020 002219 DA8B70-LanID GX D-VOA 94V-0 2-1 0842 E0EC 909G8222E M47 REV :  D DA0FM7MB8D0 PWB T012G REV : A00 Weźcie pod uwagę że zero to moze być duża litera o i odwrotnie.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...