Skocz do zawartości

JeRRyF3D

Użytkownik
  • Postów

    2 332
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez JeRRyF3D

  1. Walone było przy niedzieli?
  2. Pite było? Bo nie kumam nic z tej "wypowiedzi".
  3. Jak to dobrze, że od 40ki jestem okularnikiem i nie męczą mnie żadne dllsy i fg. I all płynie.
  4. Wnętrza IMO całkiem spoko, zewnętrza lipa, przyroda dramat. No i tekstury chwilami potrafią być bardzo ciapowate.
  5. youtube.com/watch?t=49&v=UioPwKLbqXk&feature=youtu.be
  6. Możliwe, ale jest taki... patetyczny, "przegrany" aktorsko - jak do słuchowiska, ten typ jednego zdania nie mówi normalnie i bez emocji, cały czas drze japę albo dramatyzuje, nawet przez chwile nie jest zmęczony, nie schodzi z roli hero w akcji, a o śniadaniu gada jak o wojnie, Ale to obserwacja pierwszych 20 minut. Ha! Bardzo dobrze, ja też wolę średni PL, niż wybitny ENG i czytanie. Ale tu jest jednak mocno przerysowany emocjonalnie bohater, a dialogi koszmarnie banalne IMO. Ale dobrze że są PL. Doprecyzuj "tyram". Skoro ogrywasz wszystkie gry świata, to albo słabo grasz, albo słabo... tyrasz. Nie spina mi się to.
  7. Przyjmij do wiadomości, że nie każdy żyje tak jak Ty. Niektórzy mają robotę, dzieci, wnuki, kochankę i nie siedzą 20h na dobę przed kompem móc oddać swojej pasji gierkowej. Obecnie jestem w takim kieracie w robicie, że czasami robię X razy po 16h, czasami mam jutro wolne, by się wieczorem dowiedzieć, że... jednak nie mam. Taka branża i taka robota (eventy). Więc bywają tygodnie, że ja nie jestem w stanie zaplanować nawet, kiedy będę miał 2h (!) w jednym kawałku na ogranie, potestowanie, wczucie się gierkę lub jej odrzucenie. I tak mam właśnie teraz. Gra wychodzi, mówi się o niej, to po prostu odpalam sobie cokolwiek na kiblu, w aucie albo jedząc śniadanie i patrzę co świat o niej myśli. Odpaliłem pierwszy z brzegu gameplay Tivolta i... no zagotowała mnie płytkość wstępu w labo.
  8. Co zabawnego jest w tym, że najpierw obwachuję, zanim kupię?
  9. Póki co gram na YT i... nie ciągnie mnie wcale - właśnie dlatego.
  10. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Fabuły nie oczekuję od PacMana albo nawet Dooma. To siekanki. OK. Ale jeżeli już ktoś sili się na linie dialogowe i jakiś zalążek fabuły, to niech będą one sensowne. Nie oczekuję Hobbita, ale... do cholery. Akcji na ekranie 10 min. i 10x szlag mnie trafia, jak widzę i słyszę, to co w DLB. Dla mnie gra, to fajne medium, w którym zakochałem się od dziecka, łączące film (obraz) i książkę (fabuła) + interakcję. Ta święta trójca powoduje, że medium jest fajne. Jak fabuła jest do dupy lub jej brak, po taką grę (już) nie sięgam. Tu ktoś sili się na fabułę, która wkurza od 1 minuty, czyt. jest "słaba" = mogłoby jej nie być IMO.
  11. Absolutnie nic się kupy nie trzyma. Uargumentuje w wolnej chwili.
  12. Nie spodziewałem się tak banalnego i nie trzymającego sie kupy początku. Przecież to laboratorium, to jakaś farsa wydarzeń, dialogów, zachowań. Żenada.
  13. Nie mierzi Was żenujacy poziom dialogów? I fatalny voice acting głównego bohatera? Nie da sie tego słuchać IMO.
  14. To prawda, czy nie?
  15. Oczywiście, że tak. Nie wiem gdzie, kiedy i u kogo się ulęgło w bani, że wszystko, co fizyczne i policzalne ma sens (nośność, waga, udźwig) - i świat się stosuje i respektuje to. Nie walczy z tym. Wszystko, co "virtualne" (tekstury, modele, oświetlenie, vram, i co tam sobie jeszcze dopiszecie) - to kondom bez granicy naciągania i można go naciągać bez opamiętania. Jak na TIRa nośność 20 ton, nawalisz 40, to też klęknie - i nikogo to nie zdziwi. Jak w grę wepchniesz pierdyliard przerośniętych opcji - nie działa? szarpie? jak to?! dlaczego?! Przecież powstają zupełnie nowe, bez HIPER TURBO dev zespołów gierki na UE5 i... po prostu działają, bo ich nikt nie przepakował pond korek. O ile się nie mylę, taki "dosyć nijaki" AA i bez fajerwerków Hell is Us sprzed miesiąca, bangla sobie zupełnie normalnie na UE. Chyba, że się mylę, bo nie śledzę tej gry. Nie słyszałem jednak jakichś większych lamentów.
  16. No nie. Czyli 6090 też muszę odpuścić?
  17. Jak Azjaci, robią gry celując w rynek azjatycki - a przy okazji zgarniając trochę reszty świata. Tak i my mamy Cronosa "dla nas", ale odnoszę wrażenie, że chłopaki nie do końca ogarnęli target i do kogo chcą trafić. Bo niby OGROM pracy włożony w PRL i celowanie w nostalgię PL graczy - jednocześnie olewając zupełnie usługę stricte PL = PL dubbing (?!?). Z drugiej strony "reszta świata" kompletnie nie poczuje i nie doceni PL'skowości tej produkcji i potraktuje, jak każdy inny produkt. Tak troszkę stanęli w rozkroku. Niby POLSKIE, a dla Polaka "okrojone". Za to dużo pary w gwizdek - w zasadzie CLUE! te wszystkie samaczki PRL (!) - których nie odczyta świat. Ciekawym wyniku finansowego.
  18. Po części tak. Zgadza się, ale to jest jeden z elementów CORPO-MECHANIZMÓW, które ostro uwierają userów i są nie do utrącenia od lat. Temat na inną dyskusję. Jak wiesz, X lat Netflix dawał przydział ilości userów i tyle. Nie wnikał, który user i gdzie. Gdy rynek pokazał wycieki - zmodyfikowano zapisy z korzyścią dla korpo = nie podyskutujesz. Czy to uczciwe? IMO średnio. Temat LICENCJI, to skomplikowana materia, nie na ten wątek. W licencji możesz zapisać WSZYSTKO, bo to Twój produkt i możesz "zapisać co chcesz". Czy to uczciwe? Polemika... Robię event. W sieci kina X chcę zamówić 5 sensów z pełną salą dla 5* po 100 userów. 500 osób. Hurt. A dostanę rabat? Bardzo proszę - w cenie biletu ulgowego. Dziękuję. "Licencja - ale nie wolno oddać biletu nikomu spoza mojego corpo". Serio? Zakupiłem 500 biletów w hurcie - dlatego dostałem zniżkę - właśnie dlatego - że hurtowo. Co kino obchodzi, że przyszło 450 ludzi z korpo. A co z (zakupionymi i zapłaconymi!) niewykorzystanymi 50 szt.? W kibel? Oddam znajomym / rodzinie - i tak zapłacone. Licencja: NIE WOLNO. Czyli moja strata = cacy. IMO słabe. Ale EOT, bo idziemy w las.
  19. No. To jest pole do polemiki. Przecież klucze zbiorowe, to nic innego, jak packi odpowiednio "zbilansowane" = sprzedawane taniej, ale jednak sprzedawane (a dlatego taniej, bo w packu). M$ nie oddaje ich za free. Skasowało - zbilansowaną mniejszą - owszem kasę, ale jednak. Ilość killerów w więźniu musi się zgadzać. Sprzedano w packu licencji na 1000 maszyn. Korpo wykorzystało 800. 200 poszło w świat. Ale userów jest - zgodnie z założeniem packa - 1000.
  20. Tak. Masz rację. Co jeszcze bardziej spłyca potrzebę zakupu bezpośrednio w Steam. Steam to po prostu smok, który po swojej stronie PODNOSI cenę gry (wrzucając w to rozłożony koszt jednostkowy swoich bajerów + narzut za swoje GIGANTYCZNE zasięgi i popularność). Ale dev, dostanie to samo, czy od Steam, czy od Mietka z kluczykowi.
  21. Przy okazji widać, jak zakrzywiają się priorytety i marzenia na przestrzeni czasu i tego co mamy. Pomarańcza - kiedyś marzenie (i stało się za nimi w kolejce!), dziś dostajesz z marszu w markecie i gniją na blacie w kuchni.
  22. Czytam wątek i trochę załamany zastanawiam się, dlaczego tyle "o niczym" = piractwie i kluczach jest w wątku o Dying Light? A nie w OFF o grach? Kilka ostatnich stron nie dotyczy gry! a o niej chciałbym tu czytać. Mniejsza... trudno. Klucze i ich cena. Dziwi mnie, że tak wielu nie kuma "mechanik": kluczykownia vs STEAM. Że tak wiele osób stawia znak równości między STEAM = "to prawdziwa / uczciwa cena!", a wszystko inne to cebula. Ktoś tu gdzieś przytoczył porównanie do ASO albo salonu Samsunga. IMO świetne przykłady. W takim ASO (czyt. STEAM dla gamingu), płacisz za usługę clue, czyli serwis fury (czyt. GRĘ na STEAM) + z czapy za dziesiątki usług dodatkowych wpychanych w tyłek userowi, bez względu na to, czy ich potrzebuje, czy też nie. GRA wszędzie będzie kosztowała "podobnie" (pomijam cyrki regionalne, typu ceny w Argentynie, itd.) i to jest dla STEAMA "zaledwie" rdzeń opłaty, a w kluczykowniach, jest to już cena końcowa + grosik narzutu. Jak jedziesz do ASO, to usługa jest tak droga z trzech powodów. Pierwszy, to pierdyliard zbytecznych dla usługi clue (naprawy) usług dodatkowych. Pani w gabineciku recepcji i jej pensja, pokoik do czekania na furę, serwowane kawki, albo automat za 10K do kawy + kawa, pisma na stoliku + TV z Netflixem na poczekalni, itd. itd. Więc bulisz X za naprawę (często zupełnie normalnej jakości!) + dodatkowo w ciul za te dodatkowe bajery = wychodzi cena kosmos (czyt. STEAM). Do tego, skoro za wszystko i tak buli klient, w ASO nie ma potrzeby optymalizować kosztów, bo i tak zabuli klient. Można ściągać wentyl do kół (realna wartość rynkowa 5 zł) z Japonii i doliczyć 100 zł za przesyłkę, bo i tak zabuli klient: 5 zł + 100 zł + cena wymiany i narzuty. Czy mechanik ASO wymieni wentyl w gumie profesjonalniej od Mietka z garażu (kluczykowni) - nie. To tylko wentyl za 5 zł. Cena za to premium. Trzeci aspekt to PRAWO, które niejako WYMUSZA na userze auta korzystanie z ASO, więc tym bardziej ASO wywalone ma na koszty. Klient musi od nas przyjść! Klient MUSI zabulić za wszystko. Z grami na szczęście jest inaczej i gracz może sobie zadecydować, jak każdy konsument czegokolwiek, gdzie i za ile chce kupić grę. I albo decyduje się z przyzwyczajenia i z łatwizny, na przepłacony STEAM (płacąc przy tym frycowe) za wszelkie bajery płynące ze steama. Za ich (zapewne drogi w stworzeniu i utrzymaniu) system, liczenie godzin w grze, ilości zabitych potworów, statystyki, analizy, system zwrotów kasy, 2h na testy, ble ble ble... albo kupienie "gołej gry" gdzieś, której IMO cena ("czystej" gry) będzie taka sama dla developera (jeżeli już ktoś tak bardzo napina się na wspieranie DEVa), bez względu na to, czy to od Steam, czy kluczykowni. Płaci mniej, świadomie rezygnując z części steamowych bajerów, których może zupełnie nie potrzebować (choćby możliwości zwrotu). Ale IMO developerowi spłynie ten sam kesz. Niech mnie ktoś poprawi, jeżeli się mylę. Wiem, że to nie jest tak czano-białe i dochodzą, jakieś krzywe akcje, jak z kluczami windy i office. Ale generalnie mechanika tych kluczy prawilnych / nie prawilnych / TYLKO STEAM, to prawdziwa cena / kluczykowania to cebula, jednak działa tak, jak napisałem. DEV i tak dostanie "swoje", bez względu na to, gdzie kupione. PS. A wiedzmina i cybera, gdzie Państwo kupują? Na prawilnym STEAM? Czy może GOG w tym wypadku jest prawilniejszy jednak od steama?
  23. Znajdz animacje willa Smitha z makaronem 2 lata wstecz i obecnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...