Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dużo mówi się że sprzedaż gier pudełkowych z roku na rok jest co raz niższa jednak gracze konsolowi twierdzą że bardzo chętnie kupują gry w pudełku.

 

Powiem szczerze że ja też chętnie kupuję gry w pudełkowych i chętnie je kolekconuję. 

 

Pytanie jest jedno czy wydania pudełkowe gier na konsole przetrwają próbę czasu i będa się pojawiać sìe w korzdej generacji konsol?

 

 

  • Confused 1
Opublikowano

Producenci konsol dążą do całkowitego przejścia cyfrę, bo to im się opłaca. Te wszystkie beznapędowe PS5 Slim, PS5 Pro, XSS czy XSX Digital Edition to powolne gotowanie żaby. Nie będę zdziwiony, jeśli w kolejnej generacji wszystkie konsole będą beznapędowe z opcją kupna napędu za gruby hajs, a tylko lekko zdzwiony, jak nie będzie opcji dokupienia napędu.

Opublikowano

Zostaje jeszcze Nintendo. Wciąż wydania pudełkowe cieszą się popularnością - The Legend of Zelda: Breath of the Wild czy Super Mario Odyssey sprzedały się w milionach egzemplarzy w wersji fizycznej. Następca Switcha również będzie korzystał z kartridży, więc przez najbliższą dekadę (tak sądzę, biorąc pod uwagę cykl wydawniczy ich konsol) pudełka powinny pozostać.

Opublikowano
2 godziny temu, AndrzejTrg napisał(a):

Co właśnie mi się podobało w konsolach to właśnie to że kupujesz grę, przechodzisz i odsprzedajesz z małą stratą, dla mnie akurat to była super opcja, bo do gier nie wracam.

IMO jedyna zaleta konsoli, no może poza tym że dźwiga gry w 4K ale jak na PC zmodujesz grę do tej samej jakości to wyjdzie podobnie :E 

  • Upvote 1
Opublikowano

To ja podam nowsze dane:
 

https://bsky.app/profile/matpiscatella.bsky.social/post/3l6slsad3pt2n

 

 

Opera-Zrzut-ekranu-2025-04-01-140351-bsk

 

Platforma                Sprzedaż cyfrowa (%) - 2024        Sprzedaż fizyczna (%) - 2024

Nintendo Switch       53%                                                                    47%

PlayStation 5             78%                                                                    22%

Xbox Series X/S        91%                                                                       9%

Opublikowano
30 minut temu, Jaycob napisał(a):

To ja podam nowsze dane:
 

https://bsky.app/profile/matpiscatella.bsky.social/post/3l6slsad3pt2n

 

 

Opera-Zrzut-ekranu-2025-04-01-140351-bsk

 

Platforma                Sprzedaż cyfrowa (%) - 2024        Sprzedaż fizyczna (%) - 2024

Nintendo Switch       53%                                                                    47%

PlayStation 5             78%                                                                    22%

Xbox Series X/S        91%                                                                       9%

A później zdźiwko, że SONY wypuściło prosiaka bez napędu :E oni te dane mają z pierwszej ręki, i analizują.

Opublikowano
35 minut temu, Jaycob napisał(a):

To ja podam nowsze dane:

Dla odmiany dane z UK (wszystkie platformy).

Capture-d-e-cran-2025-03-05-a-06-08-44.p

Świeże gry singleplayer jak Astro Bot czy Hogwarts Legacy lepiej sprzedawały się w pudełkach, a właściciele takich molochów jak COD BO6 czy Elden Ring również nie powinni narzekać na sprzedaż. 

Na końcu proporcje i tak są zachwiane z uwagi na sporo gier multiplayer czy staroci, których pudełka już dawno temu zniknęły ze sklepów, a w sklepach cyfrowych co chwilę organizowane są wyprzedaże.

 

Poza tym w żadnych z tych statystyk, z wiadomych względów, nie ma ujętych używek, ale mimo to taki analityk może sobie napisać, że gracze preferują cyfrę :D 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Przyszłość to niestety cyfra, po latach urabiania graczy większość już dobrowolnie przeszła na drugą stronę. Microsoft próbował to zrobić w 2013 roku w absurdalnie nieudolny sposób (piękna to była afera), Sony wykazało się tutaj większą cierpliwością, wiedząc że kopie pudełkowe są mocno zakorzenione w konsolowej kulturze. No, ale na wszystko przychodzi czas. Kolejna generacja pewnie zaproponuje napęd, ale możliwe że już opcjonalnie.

 

Zabawne, że o ile pomysły Microsoftu z 2013 roku były poronione, tak później przewijała się u zielonych idea odsprzedaży gier cyfrowych. Wtedy śmieszna, teraz, kiedy jesteśmy o krok od pełnej digitalizacji, a nowości cyfrowe są paradoksalnie droższe niż fizyczne edycje, opcja odsprzedaży gry w obrębie danej platformy, otrzymując w ten sposób środki na kolejną produkcję, wydaje się co najmniej interesująca. Z perspektywy gracza, ale być może też właściciela platformy. Niestety raczej się nie wydarzy, bo jeśli i bez tego ludzi są skłonni płacić absurdalnie wysokie kwoty za premierowe cyfry, nie ma takiej potrzeby.

 

Dla mnie, osoby której konsole towarzyszyły od początku "gejmingowej" przygody, pełne przejście na digital nie wchodzi w grę. Nie w przypadku zakupów na premierę. Na palcach jednej ręki mogę wymienić produkcje, za które dałbym 350 zł w dniu wydania i chyba jeszcze mi jakiś palec lub dwa zostaną. Od bodajże roku jedyną konsolową nowością jaką nabyłem, był Silent Hill 2. Reszta idzie po kosztach na PC, gdzie dodatkowo możliwości graficzne i konfiguracyjne są dużo większe. Polubiłem się też z abonamentami, bo sprawdzają się przy nieregularnym graniu i są o niebo lepszym rozwiązaniem od płacenia pełnej kwoty.

Edytowane przez Vulc
  • Upvote 2
Opublikowano
4 godziny temu, AndrzejTrg napisał(a):

Co właśnie mi się podobało w konsolach to właśnie to że kupujesz grę, przechodzisz i odsprzedajesz z małą stratą, dla mnie akurat to była super opcja, bo do gier nie wracam.

To prawda. To jeden z powodów, dla których często wybieram konsolę. Z kartridżem czy płytą możesz komuś to oddać, sprzedać na Allegro lub OLX i odzyskać część pieniędzy. W ten sposób można grać taniej, zwłaszcza jeśli polujesz na używane gry lub wymieniasz się ze znajomymi.

 

9 minut temu, slafec napisał(a):

Świeże gry singleplayer jak Astro Bot czy Hogwarts Legacy lepiej sprzedawały się w pudełkach

Ma to sens, sam też tak robię kupując grę na premierę i odsprzedaje po przejściu. A weź kup cyfrę za 339zł - to znacząca różnica. :D 

  • Upvote 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • czy obecne ceny RTX 4070 to efekt Blackwelli? poluję na używkę a ostatnio wystawiają dość wysoko wycenione te karty.
    • Ok, wyjeżdżajcie mi przed maskę na pewniaka. Zarówno w służbowym jak i prywatnym mam kamery. Prywatny waży 2 tony, służbowy 2,4. Zapraszam na starcie tytanów na przejeździe rowerowym.
    • Ok. Koleś ma takie hobby, czy tam sposób na zaistnienie i w ten sposób jeździ. Czy to jest wystarczający powód, żeby usprawiedliwić rozjechania go? To, czego ja się czepiam, to normalizacja zachowań ekstremalnych w postaci kolizji, czy jakiegoś "prawa zemsty". Czy Polska to kraj cywilizacji, czy też kraj, w którym kierujący samochodem samodzielnie wymierza 'sprawiedliwość'?
    • Ja na mx-6 miałem patent, że wrzucałem strzykawkę do wrzątku i później łatwo było rozsmarować. Choć jak mówię ta z czerwonym dopiskiem już się nakłada jak mx-4.
    • Pierwszy lepszy link - masa tego w necie "Prawo mówi jasno – przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym nakładają na kierujących pojazdem obowiązek, aby zbliżając się do przejazdu dla rowerów zachowali szczególną ostrożność i ustąpili pierwszeństwa kierującemu rowerem, który już znajduje się na tym przejeździe, a nie, gdy na ten przejazd wjeżdża! Natomiast, gdy pojazd skręca w drogę poprzeczną, ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, który jedzie na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów i drodze dla rowerów." Czyli - gdy rower jest na przejeździe - ma pierwszeństwo: wcześniej nie. Jeśli nie ma pierwszeństwa, oznacza to, że nie musimy się zatrzymywać. Jeśli rowerzyści uważają inaczej, to mogą sobie argumentować po wyjściu ze szpitala. Kolejne "A obecnie, jeśli ścieżka rowerowa przecina drogę, to kto ma pierwszeństwo: rowerzysta czy samochód? Na wyznaczonym przejeździe rowery nie mają już bezwarunkowo zapewnionego pierwszeństwa. Z przepisów ogólnych wynika, że rowerzysta może przejechać tylko przed pojazdem skręcającym w drogę poprzeczną lub gdy znajduje się już na przejeździe."   Najgorsze, że większość rowerzystów jeszcze pociśnie na maksa, żeby na pełnej bombie zdążyć przed samochodem - wtedy według prawa na nagrobku mogą mieć napisane "miał pierwszeństwo", no chyba, że nie zdąży i wywali w bok auta to już wina rowerzysty. Ogólnie prawo powinno jasno określić: dopóki jadą auta i same nie ustąpią - rowerzysta ma stać.      
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...