galakty 3 573 Opublikowano Środa o 18:35 Opublikowano Środa o 18:35 Wyciszenie tak, ja się czepiłem ocynku
Petru23 309 Opublikowano 20 godzin temu Opublikowano 20 godzin temu Ocynk kosztuje a zarobić trzeba, również na naprawach karoserii. Poza tym to przykład wymuszenia na kliencie akceptacji zaniżenia jakości, nie zostawiając konsumentowi wyboru. Jeśli na ocynk byłaby zwracana należytą uwaga oraz potraktowane jako wymóg to byłby częściej stosowany. Francuzy ocynk stosowali, pozostali w znacznie mniejszym stopniu. Sprzedawali się gorzej? Nie. Ocynk był z pkt widzenia sprzedaży koniczny czy nawet istotny? Nie. Kogoś dziś interesują losy auta na rynku wtórnym? Kategorycznie nie, gdyż nie mogą być trwałe bo konsument skierowałby się na rynek wtórny a nie na nowe auta. Dlatego dziś ciężko wybrać coś używanego, co zapewni spokój bo nie może.
galakty 3 573 Opublikowano 20 godzin temu Opublikowano 20 godzin temu Kiedyś się kupowało auta z ocynkiem, sam pamiętam ale to były czasy Golfów 2/3/4... Dziś to już bez znaczenia, bo się szybciej mechanika rozleci.
Petru23 309 Opublikowano 20 godzin temu Opublikowano 20 godzin temu (edytowane) To się nazywa skracanie cyklu życia produktu. Tylko auta są zbyt drogie, aby wyłapał to ktoś, kto nie kupuje nowych samochodów. Poszukiwacz używanych znalazł się w sytuacji, gdzie nie ma co wybrać i musi szukać w starszych rocznikach projektowanych przez inżynierów a nie księgowych ale nie po to przecież zmienia samochód. Chce nowy, z aktualną technologia itp... ale plastikowe, rdzewiejące i psujące się wozidło ma do wyboru. Chińczyk przynajmniej nie razi w oczy tak ceną i zysk liczy przez pryzmat wolumen * cena a nie cana * wolumen. W AGD doskonale jest to widoczne, każdy wie jakiej jakość są dzisiejsze sprzętu a jakie były np 10 lat temu. I trwałość i jakość wykonania w tym użyte komponenty. Szczotkowanie Aku w premium zostało zastąpione tanim plastikiem piano Black choćby Edytowane 14 godzin temu przez Petru23
KiloKush 671 Opublikowano 18 godzin temu Opublikowano 18 godzin temu 2 godziny temu, Petru23 napisał(a): To się nazywa skracanie cyklu życia produktu. Tylko auta są zbyt drogie, aby wyłapał to ktoś, kto nie kupuje nowych samochodów. Poszukiwacz używanych znalazł się w sytuacji, gdzie nie ma co wybrać i musi szukać w starszych rocznikach projektowanych przez inżynierów a nie księgowych ale nie po to przecież zmienia samochód. Chcę nowy, z aktualną technologia itp... ale plastikowe, rdzewiejące i psujące się wozidło ma do wyboru. Chińczyk przynajmniej nie razi w oczy tak ceną i zysk liczy przez pryzmat wolumen * cena a nie cana * wolumen. W AGD doskonale jest to widoczne, każdy wie jakiej jakość są dzisiejsze sprzętu a jakie były np 10 lat temu. I trwałość i jakość wykonania w tym użyte komponenty. Szczotkowanie Aku w premium zostało zastąpione tanim plastikiem piano Black choćby Myślę, że gdyby dalej Europejczycy robili porządne auta to ludzie byli by wstanie dopłacić. Ale jak kupujesz Audi i masz kwiatki niezłe z nowym autem z salonu to po co przepłacać? 1 2
galakty 3 573 Opublikowano 18 godzin temu Opublikowano 18 godzin temu 2 godziny temu, Petru23 napisał(a): To się nazywa skracanie cyklu życia produktu. Tylko auta są zbyt drogie, aby wyłapał to ktoś, kto nie kupuje nowych samochodów. Poszukiwacz używanych znalazł się w sytuacji, gdzie nie ma co wybrać i musi szukać w starszych rocznikach projektowanych przez inżynierów a nie księgowych ale nie po to przecież zmienia samochód. Chcę nowy, z aktualną technologia itp... ale plastikowe, rdzewiejące i psujące się wozidło ma do wyboru. Chińczyk przynajmniej nie razi w oczy tak ceną i zysk liczy przez pryzmat wolumen * cena a nie cana * wolumen. W AGD doskonale jest to widoczne, każdy wie jakiej jakość są dzisiejsze sprzętu a jakie były np 10 lat temu. I trwałość i jakość wykonania w tym użyte komponenty. Szczotkowanie Aku w premium zostało zastąpione tanim plastikiem piano Black choćby Z używanymi jest ten problem, że kupujesz coś za 30k, po 4 latach szukasz czegoś za 30k i... w sumie masz to samo co miałeś 1
8V32 PcLab 318 Opublikowano 16 godzin temu Opublikowano 16 godzin temu 1 godzinę temu, galakty napisał(a): Z używanymi jest ten problem, że kupujesz coś za 30k, po 4 latach szukasz czegoś za 30k i... w sumie masz to samo co miałeś Jest jeszcze gorzej, sprzedajesz za 30k, chcesz coś kupić 4 lata młodszego i okazuje się że bez 100k nie ma co kupić 2
Petru23 309 Opublikowano 15 godzin temu Opublikowano 15 godzin temu (edytowane) 2 godziny temu, galakty napisał(a): Z używanymi jest ten problem, że kupujesz coś za 30k, po 4 latach szukasz czegoś za 30k i... w sumie masz to samo co miałeś Maxa kupiłem 8 czy 9 lat temu za 12tys (sprowadziłem, oferty na allegro ok 16tys w zbliżonej wersji, tak to koło 10-12tus staly). Rok temu szukając autka sprawdzałem ceny. Ten sam rocznik i wyposażenie.. 9-13tys 2 godziny temu, KiloKush napisał(a): Myślę, że gdyby dalej Europejczycy robili porządne auta to ludzie byli by wstanie dopłacić. Ale jak kupujesz Audi i masz kwiatki niezłe z nowym autem z salonu to po co przepłacać? Są jakby dwie linie wejścia z produktem: Odpowiedz na potrzeby - to o czym mówisz, czyli masz wybór i dopłacasz do ogólnodostępnej jakość (czyli ocynk u Francuzów, dawna niezawodność miemcow i Japończyków itp) Narzucenie potrzeb - czyli to co jest. Albo się godzisz albo nie i szukasz świętego gralla wśród używek (czyli loteria niezależnie od marki i choćby babole wspomniane wcześniej w audi czy Lexusie) Patrzymy szerzej Panowie, dalej niż sięga szkiełko i oko Edytowane 15 godzin temu przez Petru23
trepek 1 492 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu 14 godzin temu, galakty napisał(a): Kiedyś się kupowało auta z ocynkiem, sam pamiętam ale to były czasy Golfów 2/3/4... Od Golfa III był ocynk II jeszcze go nie miała.
galakty 3 573 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu Hmmm ale z tego co pamiętam dwójka i tak była pancerna, chyba że się lepsza sztuka wujowi trafiła. 1.6 w benzynie na gaźniku, ale to szło
KiloKush 671 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu 10 godzin temu, Petru23 napisał(a): Maxa kupiłem 8 czy 9 lat temu za 12tys (sprowadziłem, oferty na allegro ok 16tys w zbliżonej wersji, tak to koło 10-12tus staly). Rok temu szukając autka sprawdzałem ceny. Ten sam rocznik i wyposażenie.. 9-13tys Są jakby dwie linie wejścia z produktem: Odpowiedz na potrzeby - to o czym mówisz, czyli masz wybór i dopłacasz do ogólnodostępnej jakość (czyli ocynk u Francuzów, dawna niezawodność miemcow i Japończyków itp) Narzucenie potrzeb - czyli to co jest. Albo się godzisz albo nie i szukasz świętego gralla wśród używek (czyli loteria niezależnie od marki i choćby babole wspomniane wcześniej w audi czy Lexusie) Patrzymy szerzej Panowie, dalej niż sięga szkiełko i oko No niestety nie jest kolorowo. Japończycy - spoko silniki, zawieszenie ale słabo wyposażone i ruda Lexus - jak ktoś szuka diesla to nie istnieje Francuzy - dobrze wyposażone, ale niektóre silniki to dar dla mechaników
trepek 1 492 Opublikowano 4 godziny temu Opublikowano 4 godziny temu 36 minut temu, galakty napisał(a): Hmmm ale z tego co pamiętam dwójka i tak była pancerna, chyba że się lepsza sztuka wujowi trafiła. 1.6 w benzynie na gaźniku, ale to szło Jak nie bite to się trzymała blacha, lakiery w G II były grube ;-) Prawie jak w mercu W123 i W124 (ten tylko częściowo miał ocynk). Pełny ocynk szedl pierw do Audi. Jak dopracowali technologię i uzysk to szło to do VW.
galakty 3 573 Opublikowano 4 godziny temu Opublikowano 4 godziny temu 38 minut temu, KiloKush napisał(a): Japończycy - spoko silniki, zawieszenie ale słabo wyposażone i ruda Lexus - jak ktoś szuka diesla to nie istnieje Francuzy - dobrze wyposażone, ale niektóre silniki to dar dla mechaników Kia/Hyundai - bardzo dobre diesle, słabe benzyny i automaty Fordy - skończyły się dobre benzyny i diesle 5 minut temu, trepek napisał(a): Pełny ocynk szedl pierw do Audi. Jak dopracowali technologię i uzysk to szło to do VW. Właśnie wuj zmieniał Golfa 2 na Audi 80, ale to już był luksus na tamte czasy 1 1
trepek 1 492 Opublikowano 3 godziny temu Opublikowano 3 godziny temu Audi 80 to były dobre samochody, sam miałem 3 (w sumie 4 ale jedna to dawca części na swapa więc się nie liczy). Znam te samochody od podszewki. Największą ich wadą było to, że były trochę drabiniaste. Ale 1.9 TDI to było coś, XXI wiek w 1991 roku A od 1994 na nowszym ECU, z pełną diagnostyką i logami, ten samochód nie miał żadnych tajemnic. Aż dziwne, że Niemcy będąc tak do przodu z technologią tak zostali teraz w tyle. Źle to poszło... Podobno w czasach przed covidowych zamienili starą gwardię wśród inżynierów i projektantów na młodszą, taką bardziej fancy. Podobno od paru lat znowu ściągają dawną ekipę.
wallec 919 Opublikowano 2 godziny temu Opublikowano 2 godziny temu (edytowane) Może takie coś? Tylko kierownice obszyć bo trochę wstyd. https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/tesla-model-3-ID6HojZa.html Edytowane 2 godziny temu przez wallec
galakty 3 573 Opublikowano 1 godzinę temu Opublikowano 1 godzinę temu 1 godzinę temu, trepek napisał(a): Aż dziwne, że Niemcy będąc tak do przodu z technologią tak zostali teraz w tyle. Źle to poszło... Podobno w czasach przed covidowych zamienili starą gwardię wśród inżynierów i projektantów na młodszą, taką bardziej fancy. Podobno od paru lat znowu ściągają dawną ekipę. 1.9 TDI na pompie to był dla mnie szczyt ich motoryzacji (jeśli chodzi o diesle). Mieli fajny pomysł jeszcze z PD ale w praktyce nie wyszło. Później weszła ekologia i wodotryski zmniejszające spalanie.
trepek 1 492 Opublikowano 1 godzinę temu Opublikowano 1 godzinę temu (edytowane) PD wyszły fajnie, problemem okazało się, że stopka trzymająca PD powinna być na dwie śruby a nie na jedna. Podczas drgań i wielu lat pracy dochodziło do przekoszenia pompowtryskiwacza i nierównomiernego ścierania oringu uszczelniającego oraz gniazda w głowicy. I to tyle z wad. Materiałowo 1.9 TDI był o klasę wyżej niż 1.9 TDI VP. Wszystkie grube projekty z 1.9 TDI VP mają dół od PD a tylko czapka jest od VP. No a później to już czas dieselgate czyli afery, gdzie okazało się, że producenci diesli jak jeden mąż oszukują na testach spalin więc żeby rzeczywistość była zgodna z tym co na papierze było deklarowane przez producentów, silniki diesla musiały przejść szokową kurację oczyszczającą. EDIT: A i jeszcze w PD wałki potrafiły się wycierać. Ale to już wina wymiany oleju w trybie LL. Jak się prawilnie wymienia olej co 10-15 tys to spokojnie pół miliona km robi wałek w palcem w nosie. Edytowane 1 godzinę temu przez trepek
GordonLameman 8 930 Opublikowano 1 godzinę temu Opublikowano 1 godzinę temu A aktualne 2.0 TDI nie są fajnie dopracowane? Bo jeżdżą super.
galakty 3 573 Opublikowano 46 minut temu Opublikowano 46 minut temu (edytowane) 47 minut temu, GordonLameman napisał(a): A aktualne 2.0 TDI nie są fajnie dopracowane? Bo jeżdżą super. Naprawili pompę oleju o zmiennym wydatku przez którą potrafiły się zacierać? Generalnie jak na DZISIEJSZE standardy to nie są złe, ale porównania do 1.9 TDI na pompie no sorry ale nic mieć nie będzie Edytowane 46 minut temu przez galakty
KiloKush 671 Opublikowano 38 minut temu Opublikowano 38 minut temu 6 minut temu, galakty napisał(a): Naprawili pompę oleju o zmiennym wydatku przez którą potrafiły się zacierać? Generalnie jak na DZISIEJSZE standardy to nie są złe, ale porównania do 1.9 TDI na pompie no sorry ale nic mieć nie będzie Znajomy rok temu kupił A6 nowe z salonu. Po krótkim czasie pompa zaczęła hałasować. W salonie powiedzieli, że mogą mu wymienić ale z nową pewnie też będzie po czasie ten problem :E
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się