Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Memcen pewnie był po niezbędne na wiecach browary.

 

Taki żarcik polityczny z czasów kampanii parlamentarnej:

- Sławek, dlaczego zawsze jesteś nawalony na spotkaniach z swoimi wyborcami?!

- Bo na trzeźwo nie da się wytrzymać z takimi debilami!

;)

  • Haha 3
Opublikowano
3 godziny temu, RyszardGTS napisał(a):

Unieważnić małżeństwo które trwało 24lata i wynikiem którego jest trójka dzieci to już jest mistrzostwo świata :hahaha: 

Mistrzostwo ? Normalka u tych fanatykow religijnych 8:E

  • Upvote 1
Opublikowano
46 minut temu, galakty napisał(a):

Dzieciaki będą coraz głupsze, w tym właśnie cel rządzących. A nie żeby im było lepiej, bo zadanka do domu nie dadzą xD 

Nie będą. Jeśli nauczy się je zdobywac informacje to będą zawstydzać takie jednostki jak ty. :)

40 minut temu, Klakier1984 napisał(a):

Chciałeś argument-dostałeś, a to, że się z nim nie zgadzasz...

Niech dają z matmy wszystkim inne zadania ;)

To kwestia tego, że ten argument nie ma sensu. 

Kiedyś dzieci pracowały od 4 roku życia. Zmieniliśmy to. Wbrew kwikowi konserwatystów :E

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

  

1 godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Większość moich rówieśników pracuje więcej i ciężej niż ja. A mają może połowę tego co ja.

 

Przecież ty sam się chwalisz gdzie się da, że robisz "200%" normy, a innych wyzywasz ciągle od nierobów. Więc coś się tutaj nie dodaje.

 

1 godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Jak pracujesz takie są efekty?! OD kiedy?

 

Od zawsze

 

Edytowane przez Michaelred
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, Michaelred napisał(a):

  

Przecież ty sam się chwalisz gdzie się da, że robisz "200%" normy, a innych wyzywasz ciągle od nierobów. Więc coś się tutaj nie dodaje.

Miałem szczęście trafić w odpowiednie miejsce :)
Kwestia moich rozliczeń jest skomplikowana dosyć, bo pracuję według h czardżowalnych. Ale te godziny wynikają z założonych budżetów - jeśli projekt kosztuje 58k to jest to x godzin fakturowalnych. I nawet jeśli uwiniemy się w x-30h to moje wynagrodzenie liczy się od x. A, że budżetuję dobrze i mam niezłą markę na rynku to nominalnie fakturowalnych h mam więcej niż jest godzin w miesiącu :) 

 

 

P.S.

Obiecałeś wojnę memową, a tu nic :(

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano
Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Jak pracujesz takie są efekty?! OD kiedy?

Większość moich rówieśników pracuje więcej i ciężej niż ja. A mają może połowę tego co ja.

Nie w tym społeczeństwie ciężka praca nie jest wynagradzana.

Ciężka praca jest wynagradzana. Inna sprawa że pracowitość to tylko jeden z czynników sukcesu. Innymi są na przykład naturalne talenty i szczęście. Ponadto natura nie rozdaje sprawiedliwie. Nie rzadkim przypadkiem są sytuacje gdzie jeden człowiek niemalże pod każdym względem jest lepszy od drugiego.

Ale nawet miernota jeżeli jest pracowita, to sprzątania-zamiatania jest pełno. Nawet geniusz jeśli nie jest przedsiębiorczy i do tego leniwy i aspołeczny będzie pariasem w każdej możliwej pracy.

 

Co do samych zadań. Moim zdaniem w przypadku dzieci nauka powinna się odbywać w szkole. Jeśli nie w normalnych godzinach, to poza normalnym planem lekcji (zadania), ale na przykład w świetlicy pod nadzorem kogoś kto będzie wstanie podpowiedzieć.

Dla mnie zadania to zawsze było przymus. Robiłem bo musiałem, czasami tylko tyle, aby nie dostać pały. Po pracy się odpoczywa, a nie zabiera za kolejną pracę. To nieefektywne. 

 

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
18 minut temu, hwdp43 napisał(a):

Mistrzostwo ? Normalka u tych fanatykow religijnych 8:E

Z konserwatystów nawet nie trzeba robić klaunów, życie samo pisze scenariusze i to takie, że Monty Python wymięka :E

Edytowane przez Kris194
  • Haha 1
Opublikowano
4 minuty temu, Suchy211 napisał(a):

Ciężka praca jest wynagradzana.

 

Mam wrażenie, że właśnie nie do końca. A przynajmniej: nie zawsze.

 

W świecie korpo liczy się bardziej szybkość niż dokładność, prezencja ponad skille, pozory ponad rzeczywistą pracę. 
 

  • Upvote 1
Opublikowano
29 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Nie będą. Jeśli nauczy się je zdobywac informacje to będą zawstydzać takie jednostki jak ty. :)

W jaki sposób? Zadań domowych nie, wychowanie fizyczne nie bo dzieci płaczą, poziom matury obniżamy bo płaczą, progi w dół, dodatkowe punkty za bycie kobietą albo imigrantem... 

 

Jak chcesz uczyć DZIECIAKI odpowiedzialności i zachęcać do wyszukiwania informacji jeśli nie będą tego robić po szkole? Bez bata nad głową ich nie ogarniesz, a rodzice mają w pompie dzieciaki, byle dac telefon i dały im spokój xD 

Opublikowano
4 minuty temu, galakty napisał(a):

W jaki sposób? Zadań domowych nie, wychowanie fizyczne nie bo dzieci płaczą, poziom matury obniżamy bo płaczą, progi w dół, dodatkowe punkty za bycie kobietą albo imigrantem... 

Każde pokolenie narzeka, że młodzi są głupi, niej się uczą, pracować im się nei chce etc.

Pokolenie moich rodziców pieprzyło, że oni mieli trudniejszą maturę, nie było klucza, były całki etc. I co? Jak myślisz, które pokolenie ciągle klika w phishing? :)

 

 

4 minuty temu, galakty napisał(a):

 

Jak chcesz uczyć DZIECIAKI odpowiedzialności i zachęcać do wyszukiwania informacji jeśli nie będą tego robić po szkole? Bez bata nad głową ich nie ogarniesz, a rodzice mają w pompie dzieciaki, byle dac telefon i dały im spokój xD 

Trzeba robić to W szkole. W szkole też można nauczyć odpowiedzialności za projekt oraz wyszukiwania informacji. 

Nie każdy rodzic ma to gdzieś ;)

  • Upvote 3
Opublikowano
39 minut temu, Kris194 napisał(a):

Z konserwatystów nawet nie trzeba robić klaunów, życie samo pisze scenariusze i to takie, że Monty Python wymięka :E

Chyba po drugiej stronie... Wystarczy dać mówić osobom zorientowanym na socjalistyczno-lewicowy ogląd na świat.
 

56 minut temu, hwdp43 napisał(a):

Mistrzostwo ? Normalka u tych fanatykow religijnych 8:E

Czemu fanatyków? Po prostu heretyków, którzy dążą do implementacji nowoczesnych standardów w KK.
Powinniście się cieszyć, że posoborowe struktury KK powoli gotują żabę i wprowadzają wiernych na drogę herezji protestanckiej.

Widzę tu jakąś rozbieżność postrzegania innych w stosunku do swoich poglądów.

Opublikowano
15 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Każde pokolenie narzeka, że młodzi są głupi, niej się uczą, pracować im się nei chce etc.

Pokolenie moich rodziców pieprzyło, że oni mieli trudniejszą maturę, nie było klucza, były całki etc. I co? Jak myślisz, które pokolenie ciągle klika w phishing? :)

To nie ma nic wspólnego z mądrością jako taką. Starsze pokolenie wychowało się jak jeździli koniami/maluchami, nie wiedzieli co to telefon i internet. Gubią się, młodzi sa obeznani bo od małego widzą takie rzeczy.

 

Ale dobra, idźmy Twoim tokiem rozumowania. Kto ogląda pato streamy i brał udział w loteriach Buddy? Twoi rodzice czy jednak dzieciaki? 

Opublikowano

@GordonLameman To nawet nie kwestia pokoleń a samych roczników. Pamiętam jak byliśmy po 2 lub 3 roku studiów i siostra kogoś z klasy zdawała maturę w "naszym" liceum. Ocena była że "Łoo wy to teraz macie banały. To ma być rozszerzona?! Phi za naszych czasów to taka była podstawowa!"

 

I tak rok za rokiem. Ot ludzie lubią się dowartościowywać jak to i było ciężej, wszystko mieli trudniejsze. W ten sposób mówią że są lepsi/twardsi, nie mówiąc tego wprost.

 

 

@galakty a kto ogląda polska ligę i mecze reprezentacji? xD

Albo różne tańce z gwiazdami i inne talent show?

Opublikowano (edytowane)
33 minuty temu, galakty napisał(a):

To nie ma nic wspólnego z mądrością jako taką. Starsze pokolenie wychowało się jak jeździli koniami/maluchami, nie wiedzieli co to telefon i internet. Gubią się, młodzi sa obeznani bo od małego widzą takie rzeczy.

 

Ale dobra, idźmy Twoim tokiem rozumowania. Kto ogląda pato streamy i brał udział w loteriach Buddy? Twoi rodzice czy jednak dzieciaki? 

Ale o to chodzi właśnie, że współczesna młodzież jest bardziej współczesna. Nie możesz uczyć dzieci tego czego uczuli się jego rodzice jeden do jednego, bo w międzyczasie pojawiły się nowe bardziej potrzebne w dzisiejszym świecie do nauczenia. My ludzie ewoluujemy za wolno żeby po prostu przyswajać coraz więcej. Jedne rzeczy trzeba zastąpić innymi.

 

Najlepiej robić to w szkole. Kiedyś też był inny model rodziny. Matka była w domu i zajmowała się wychowaniem dzieci, w tym po części ich edukacja zadaną do domu. Teraz mamy model gdzie najczęściej oboje rodziców pracuje. A po pracy, tak jak i te dzieci po prostu nie nadają się, aby rzetelnie przesiąść z nimi do lekcji. 

 

Jak trzeba niech dzieci dłużej będą w szkole, ale po "pracy" niech i one i ich rodzice odpoczywają i spędzają przynajmniej częściowo czas razem. Nauka pod przymusem daje mierne efektu, a do pracy o wiele łatwiej się zabrać w miejscu pracy niż w domu, kiedy wszyscy opuszczają już gardę i chcą się po prostu zająć czymś innym.

 

Zresztą sama nauka, lepiej mniej a głębiej. Ja należałem do tych co się uczyli. A po latach i tak w głowie zostały tylko podstawy z każdej z dziedzin których mnie uczyli.

Edytowane przez Suchy211
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
16 minut temu, galakty napisał(a):

Ale dobra, idźmy Twoim tokiem rozumowania. Kto ogląda pato streamy i brał udział w loteriach Buddy? Twoi rodzice czy jednak dzieciaki? 

Good point.

W loteriach buddy z tego co widziałem to nawet moi rówieśnicy :E

 

Co do pato streamów to serio nie wiem. Moje pokolenie oglądało pato programy typu Warsaw Shore.

Opublikowano (edytowane)

Ja tylko przypominam, że YT kiedyś był tylko raz w tygodniu. Ludzie zamiast tego czytali książki. Fajnie się czasem ogląda stare wywiady jak się jakiś dzieciak wypowiada to się ma wrażenie, że gada prawie jak poeta.:E

  

7 minut temu, GordonLameman napisał(a):

W loteriach buddy z tego co widziałem to nawet moi rówieśnicy :E

 

Znam dorosłych fanów tego gościa, ale jednak zdecydowana większość to dzieciaki.

 

468363528_9226695900714247_8522696883105574067_n.jpg

Edytowane przez Michaelred
Opublikowano
6 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Uważasz, że edukacja nie została rozwalona przez PiS?

Kto jak kto ale to PiS wtłoczył do szkół swoją ideologię polityczną. I to w ramach przedmiotu gdzie były oceny, podręcznik, kartkówki etc. 

Aha. I to, że PiS rozwalił edukację na modłę prawacką daje zielone światło nieudacznikom z lewicy żeby rozwalać ją na modłę lewacką?

  • Upvote 2
Opublikowano
Teraz, crush napisał(a):

Aha. I to, że PiS rozwalił edukację na modłę prawacką daje zielone światło nieudacznikom z lewicy żeby rozwalać ją na modłę lewacką?

W jaki sposób ją rozwalają? 

Bo ja się temu przyglądam i uważam, że nie rozwalają. :)

Opublikowano

Książki od zawsze czytali ci co chcieli czytać. Kiedyś nie było YT, ale była telewizja, jak nie było telewizji to się po prostu wychodził i robiło cokolwiek innego. W zasadzie można też powiedzieć, że dzięki internetowi niektórzy w ogóle zaczęli czytać co kolwiek. Bo znaleźć książkę o interesujących nas treściach jest dużo trudniej niż wygoglowac to co nas faktycznie interesuje.

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, GordonLameman napisał(a):

Poza tym - rodzice chcą mieć work-life balance, a dzieci po szkole mają siedzieć nad zadaniami?

No a jak. Potem mówisz do takiego "słuchaj no, gówniarzu" i wygrałeś dyskusję xD

2 godziny temu, Fatality napisał(a):

Wychodzisz z założenia, że praca domowa to przykry obowiązek a nie wyniesienie jakieś wiedzy z jej zrobienia.

Mnie oszukasz*, Gordona oszukasz*, siebie oszukasz, ale życia nie oszukasz. To jest debilny obowiązek wzięty ze starego systemu edukacji.

Zresztą po co w ogóle komu zadania w dobie AI? Wpiszesz sobie treść, ba, nawet zdjęcie zrobisz do Chata GPT czy Gemini i już masz wszystko rozwiązane.

Już pomijam, że połowa edukacyjnych rzeczy była przestarzała, już gdy ja studiowałem 10 lat temu. Jakieś całki i dzikie węże liczone ręcznie, zamiast to wpisać w kalkulator itp.

 

*tak na serio to nie :E

3 godziny temu, GordonLameman napisał(a):

Jak pracujesz takie są efekty?! OD kiedy?

Większość moich rówieśników pracuje więcej i ciężej niż ja. A mają może połowę tego co ja.

Nie w tym społeczeństwie ciężka praca nie jest wynagradzana.

 

Ogłupione społeczeństwo to takie, które wierzy w mity. 

Ja bym ponarzekał tutaj na duży nacisk na gadkę, a mniejszy na skill w dużych firmach. Np. na rozmowach w Big4 to się uja znałem na rachunkowości (a co dopiero na audycie), ale byli bardzo zadowoleni z "wysokiego poziomu rozmowy video" (cokolwiek to znaczy xD). No i chyba tu też jest pewna wada szkół, bo ja nie kojarzę, by mnie tego tam uczono. Dopiero na studiach zawsze kładli duży nacisk na zaprezentowanie się, ale to też pewnie wynikało z tego, że z mojej uczelni (w sumie bardziej z wydziału, bo był mocno statystyczno-matematyczny) masowo brali potem do dużych firm.

 

Zresztą w ogóle jak tak sobie pomyślę, to ja ze szkoły praktyczne nie wyniosłem czegokolwiek. Dopiero na studiach uczułem się jak np. zrobić normalną prezentację. Za to w liceum wkułem na pamięć 99433434 dat i okresów literackich, z których dziś kompletnie nic nie pamiętam.

Edytowane przez Kamiyanx
  • Like 1
Opublikowano
56 minut temu, galakty napisał(a):

Gubią się, młodzi sa obeznani bo od małego widzą takie rzeczy.

Oj zdziwiłbyś się. Obeznani to oni są w TikToku i Instagramie na smartfonie.

Rozpakować zipa na PC? Cięższy temat.

 

Do tego dochodzą statystyki o problemach z kontaktem wzrokowym. No bo ciężko się tego nauczyć jak się gapi całe życie w telefon.

Opublikowano
1 minutę temu, crush napisał(a):

Oj zdziwiłbyś się. Obeznani to oni są w TikToku i Instagramie na smartfonie.

Rozpakować zipa na PC? Cięższy temat.

 

Do tego dochodzą statystyki o problemach z kontaktem wzrokowym. No bo ciężko się tego nauczyć jak się gapi całe życie w telefon.

To akurat kwestia tego, że są pokoleniem "apek". 

nie musieli nigdy korzystać z MS-DOS, Windows dla młodych wygląda jak MAC.

 

Ale... kto dziś pakuje Zipy? To jakieś małe firemki jeszcze może bo ich nie stac na szyfrowaną pocztę czy sharepointa ;)

Świat się zmienia i możemy uważa, ze wiedza jak sformatować dysk w Dosie była wazna, ale już nie jest. Teraz jest przycisk do tego w ustaieniach. 
Młode pokolenie nie wie jak wygląda struktura plików, bo nikt od nich tego nei wymagał. UI im tego nie pokazuje :)

Opublikowano (edytowane)

a mi się podoba to obniżanie poziomu szkól publicznych. Idziemy w dobrym kierunku. W końcu szkoły publiczne to będzie skansen dla matołów i patusów, a tym którym zależy na edukacji zaczną posyłać dzieci do szkół prywatnych. Tam w dalszym ciągu są zadanie domowe :) Problem rozwiąże się sam. Oczywiście tego nikt nigdy z ministerstwa edukacji nie powie wprost. Będzie jak ze stomatologią. Niby jest możliwość na NFZ, a jednak mało kto ryzykuje:E

Edytowane przez Michaelred

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...