Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
32 minuty temu, Dimazz napisał(a):

Jak mieszkańców to zapytaj ich czy chcą krotnie przepłacać za nowe okna pod kamienicę

A to okna wymienia się pod jakieś widzimisię a nie pod zapotrzebowania?

35 minut temu, Dimazz napisał(a):

renowację z zewnątrz która poprawi wygląd ale nie ociepli,

Z reguły jak się robi odtworzenie elewacji zewnętrznej, to idzie to też z dociepleniem do środka i często wymianą ogrzewania na miejskie (patrz program Mia100 kamienic), więc nie rozumiem problemu - bo nawet jeśli nie będzie to jakoś "mocno" ocieplone obrzydliwym styropianem pokrytym barankiem, to i tak mieszkańcy płacą finalnie mniejsze rachunki za ogrzewanie.

37 minut temu, Dimazz napisał(a):

renowacje wewnątrz też w wysokich cenach.

I wszystko pod konserwatora zabytków

No cóż, jako człowiek po wykształceniu kierunkowym w temacie, to wychodzę z założenia, że wolę ładne miasto trochę większym kosztem niż paskudne miasto z tynkozą/pastelozą/degradacją kamienic z czasów zmierzchłych.

31 minut temu, Dimazz napisał(a):

Jakby z budżetu miasta szła kasa to co innego

miasto by miało płacić za remonty prywaty? Zresztą są dofinansowania z UE na docieplenia, zmianę ogrzewania, okien, tylko trzeba trochę przysiąść nad tym. Pozdrawiam jako były mieszkaniec ładnie odnowionej kamienicy. ;)

  • Upvote 1
Opublikowano
2 godziny temu, galakty napisał(a):

Hhahahaha w jakiej cenie? Pokazałeś totalny odlot, na jedną taką masz 10-20 totalnych ruin...

A wiesz dlaczego tak jest? Choćby dlatego, że "termin ważności" wielu kamienic właśnie mija a jak się przez lata nie pobierało odpowiedniej kwoty na fundusz remontowy to okazuje się, że dostępne środki to kropla w morzu potrzeb.

 

W centrach dużych miast kamienice są remontowane jedna po drugiej także tych ruin jest coraz mniej.

  • Upvote 1
Opublikowano

@Kris194 no oczywiście że to  wina ludzi, moi rodzice też padli ofiarą starych bab i ludzi co dostali od miasta przydział. Nikt nie chciał płacić remontówek, a teraz zdziwienie że nie ma kasy na ocieplenie i wymianę stolarki. No i wilgoć z grzybem wchodzą. 

Opublikowano

Trochę zluzujcie z tymi kamienicami. Jak ktoś ma na myśli kamienica, to chyba jasne, że chodzi o ruderę, a nie odremontowaną za milion monet czy wybudowaną w ostatnich latach. To są perełki na tle standardowego mieszkania ze świata kiepskich ;) 

Wszystko i tak sprowadza się do ceny. Tak samo wielka płyta, może być też bardzo droga, ale standardem jest, że jest tania, bo standardem jest stan zatrzymany w PRL ;) 

  • Like 1
Opublikowano
3 minuty temu, bbandi napisał(a):

Gruntuje sobie mieszkanko 53m2 "Śnieżką Grunt" - w 30 Litrach mam nadzieję że się zmieszczę :D ucze się, pierwszy dzień najgorszy po 3 już lepiej

 

IMG_20250825_111633414.thumb.jpg.0d7efcacb80823c200dcd8bc8e56e6da.jpg

 

 

Śnieżka grunt spoko. Na sufit dobra jest też Śnieżka Eko z zielonym jabłkiem. Co do kolorów na ścianie to nie oszczędzaj bo tylko stracisz. Jak Dulux to ten easy care lub droższy lub Magnat Ceramic. Kupiłem raz tańszego Duluxa, jak poprawisz w jednym miejscu bo będzie jakiś brud to będziesz miał inny odcień.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@GordonLameman No dobre, ale drogie :E Sam nimi malowałem poprzednie mieszkanie. 

 

Ale oni mają głównie lateksy, mało oddychające dla ścian. Wytrzymałe, ale ogólnie obecnie jednak wole bardziej mineralne farby. 

 

W Polsce ogólnie chyba dalej jest moda na latex :E a ogólnie ciężko nimi malować, trzeba idealne podłoże, pod światło jak się spojrzy na ścianę to łatwo wychwycić smugi i nierówności jak nie jest wszystko idealnie przygotowane i farba choć trochę nierównomiernie rozprowadzona.

Edytowane przez lukadd
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, KiloKush napisał(a):

Śnieżka grunt spoko. Na sufit dobra jest też Śnieżka Eko z zielonym jabłkiem. Co do kolorów na ścianie to nie oszczędzaj bo tylko stracisz. Jak Dulux to ten easy care lub droższy lub Magnat Ceramic. Kupiłem raz tańszego Duluxa, jak poprawisz w jednym miejscu bo będzie jakiś brud to będziesz miał inny odcień.

Jak zbierałem się do malowania to nie rozumiałem dlaczego farba flugger jest taka droga. Kupiłem tanią białą lateksową I Nie dość, że pokryła dopiero 3 warstwa to prdy myciu schodzi farba Nawet Jak delikatnie się ją myje mokrą gąbką Bez detergentu. 

 

Jakbym kupił fluggera to pewnie ten sam efekt miałbym prdy pierwszej warstwie I Dodatkowo by nie schodziła przy myciu. 

 

Więc ogólnie warto kupić mniej drogiej farby niż więcej taniej 

Edytowane przez michasm
Opublikowano

sam obecnie nie wiem jakiej firmy farby kupować. 

Do łazienki ceramiczne jakieś bo nie przepuszczają wody i tworzą grubą warstwę. Do kuchni ceramiczna to może być za dużo. W tych czasach już nikt tyle nie gotuje żeby ściany izolować. 

Do pokojów kiedyś były fajne białe lateksowe tanie. 5 lat temu to było 120zł za 10L i bardzo dobrze kryła po 2 malowaniach. Ciężko zauważyć jakiekolwiek nierówności, smugi niestety producent popsuł farbę. Mniej barwnika daje albo kleju albo całkiem zmienił skład.

 

35 minut temu, michasm napisał(a):

Jak zbierałem się do malowania to nie rozumiałem dlaczego farba flugger jest taka droga. Kupiłem tanią białą lateksową I Nie dość, że pokryła dopiero 3 warstwa to prdy myciu schodzi farba Nawet Jak delikatnie się ją myje mokrą gąbką Bez detergentu. 

 

Jakbym kupił fluggera to pewnie ten sam efekt miałbym prdy pierwszej warstwie I Dodatkowo by nie schodziła przy myciu. 

 

Więc ogólnie warto kupić mniej zdrowiej farby niż więcej taniej 

Może to była akrylowa tania. One schodzą od wody i obecnie dają mało barwnika więc słabo kryją

Opublikowano
55 minut temu, Dimazz napisał(a):

Może to była akrylowa tania. One schodzą od wody i obecnie dają mało barwnika więc słabo kryją

To była tania lateksowa Z Leroy merlin. Urzekła mię nazwa koloru - "po prostu biały". No i cena... Co było błędem. Po 6 latach zbieram się do ponownego malowania pomimo, że mógłbym to po prostu umyć jakby farba się nie rozpuszczała Od wody 

Opublikowano
2 godziny temu, lukadd napisał(a):

@GordonLameman No dobre, ale drogie :E Sam nimi malowałem poprzednie mieszkanie. 

 

Ale oni mają głównie lateksy, mało oddychające dla ścian. Wytrzymałe, ale ogólnie obecnie jednak wole bardziej mineralne farby. 

 

W Polsce ogólnie chyba dalej jest moda na latex :E a ogólnie ciężko nimi malować, trzeba idealne podłoże, pod światło jak się spojrzy na ścianę to łatwo wychwycić smugi i nierówności jak nie jest wszystko idealnie przygotowane i farba choć trochę nierównomiernie rozprowadzona.

Jak coś to Beckers/fluegger/tikkurilla też dadzą radę. Ja mam chyba białą beckersa i kolory oraz przełamaną biel od Para.

Opublikowano

Ja nie robię gładzi, na ściany jakie są kładę grunt i później coś wybiorę z farb, ściany są całkiem ładne - równe, wiem że gładź to perfect tylko budżet mi się nie spina,  wcześniej wyszlifowałem wszystkie ściany klockiem do szlifowania pierwsze papier p100 a później obleciałem p180, kupiłem za 200zł odkurzacz Einhell TH-VC 1820 S oraz na Allegro nasadkę z miękkim włosiem oraz filcowymi kółeczkami, odkurzyłem sufity i ściany, kilka razy czyściłem syntetyczny worek żeby sie silnik nie zadławił trochę tego pyłu się nazbierało, przed malowaniem przecierałem ściany i ledwo co pyłu i kurzu - jednak to podstawa żeby cokolwiek robić.

Opublikowano
26 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Jak coś to Beckers/fluegger/tikkurilla też dadzą radę. Ja mam chyba białą beckersa i kolory oraz przełamaną biel od Para.

Tikkurilla jest zdecydowanie za droga jak na to co oferuje. Magnaty są całkiem niezłe cena/jakość

Opublikowano (edytowane)

Flugger to się nadaje do spuszczania w kiblu. :D Projektantka wnętrz się ekscytowała, że zawsze jest ten sam kolor i można dobrać z palety NCS tak, że zrekompensuje barwą inny kąt padania światła. Zjebali mi próbkę farby i kolor wyszedł inny. W ramach przeprosin dali 3 wiadra farby, którymi można sobie pomalować kurnik, a nie dom. Gówno, nie polecam.

Edytowane przez Karister
Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, Karister napisał(a):

że zrekompensuje barwą inny kąt padania światła.

A popołudniu lub przy słabej pogodzie każda ściana wizualnie w innym kolorze? :D

Ehh te wymysły projektantów

Edytowane przez MaxaM
Opublikowano
26 minut temu, Karister napisał(a):

Flugger to się nadaje do spuszczania w kiblu. :D Projektantka wnętrz się ekscytowała, że zawsze jest ten sam kolor i można dobrać z palety NCS tak, że zrekompensuje barwą inny kąt padania światła. Zjebali mi próbkę farby i kolor wyszedł inny. W ramach przeprosin dali 3 wiadra farby, którymi można sobie pomalować kurnik, a nie dom. Gówno, nie polecam.

 

Polacy to jest dziwny naród. Mieszkania drogie ale hajs dla pośrednika i projektantów musi być. Parę razy widziałem dzieła takich projektantek i w zasadzie to można było odpalić pinteresta i mieć to samo. Za to potrafią kompletnie źle zaprojektować stronę otwierania się drzwi, włączniki do świateł i tego typu detale.

Opublikowano (edytowane)

To może mieliście słabych projektantów. U mnie efekt jest mega dokoszony z podcianymi sufitami, ledami, kolorkami, frezami, lamelami, kamieniem, designerskimi lampami i innymi bajerami. Każdy, kto przychodzi dalej wykańczać, na dzień dobry staje w miejscu i mówi o, łał, ładnie tu jest, ktoś to dobrze przemyślał. Łącznie z ekipą od noszenia AGD i RTV. Do tego kwestia ergonomii oraz wygody. Gniazdka elektryczne w szufladach, kabiny i meble na wymiar, tunele na kable od TV itd, itp. I tak - w złą pogodę przy gorszym świetle wciąż kąty padania światła są różne na ściany i taki dobór kolorów wciąż się sprawdza, bo wszystkie barwy się zmieniają w spójny sposób.

 

Ja wolę zarabiać na tym, co się znam i dać zarobić innym na tym, co się nie znam. Szkoda mi mojego czasu na przeglądaniu obrazków w necie, które nijak się mają do mojego układu domu. Do tego nie wpadnę na wiele pomysłów i nie dostrzegę niuansów. Na przykład w życiu bym nie wymyślił fototapety w łazience z jej oświetleniem. W salonie jakieś lustro-dzieło sztuki z ledem przełamującym dwa rodzaje ściany. Koszt takiego projektu to jest nic przy całej budowie, a robi gigantyczną robotę. Kwestia, czy się trafi na kogoś kompetentnego.

 

Błąd, który popełniłem to wzięcie jej za późno. Powinno być na etapie indywidualnego projektu domu od architekta, żeby właśnie idealnie poprowadzić elektrykę i dobrać wymiary pomieszczeń. U mnie przez to, że wziąłem ją późno, było sporo przeróbek. Na przemieszczanie ścian się nie zgodziłem, bo też miała taki pomysł.

Edytowane przez Karister
  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)

@Karister

To tylko się cieszyć z końcowego efektu, że się trafił dobry projektant :)

Ja miałem przygodę taką, że musiałem projektanta pogonić tracąc część kasy. Wiedzę projektową, to chyba czerpał z Simsów.

A był z polecenia...

Niestety nie jestem pierwszy i ostatni. Wiele podobnych historii słyszałem...

 

 

Edytowane przez MaxaM
  • Upvote 1
Opublikowano

Zdania są podzielone wśród znajomych. Jedni żałują wyboru projektanta wnętrz, inni są zadowoleni. Tak 50/50 bym rzekł. Mi po kilku sesjach udało się zgrać z babką i efekt jest mega. Tyle że brałem ją tylko do przestrzeni wspólnych - wiatrołap, korytarze, łazienki, salon, jadalnia, kuchnia. Sypialnie robię zwyczajne.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Dasz screena ze swoimi ustawieniami hud? Chciałbym takie ostre ładne kolorki co ty masz Chyba, że to mi telefon amoledem tak wypukla
    • Witam, proszę o pomoc w doborze podzespołów pod nowy PC, ponieważ spontanicznie... chociaż kusi od dłuższego czasu... myślę o zmianie mojego leciwego zestawu (i7-6700k, 16GB DDR4, GTX 1080) na coś nowszego, co mi może znowu posłuży lata. Spontaniczna decyzja, bo racjonalnych powodów wstrzymywałem się z tym już długo (mało czasu na granie), ale ceny RAM odlatują, a mi sie udało spontanicznie "ostatnim rzutem" kupić je jeszcze w akceptowalnej chyba cenie. Dodatkowo  "ludzie gadają", że inne rzeczy jak dyski, GPU też poleca w góre, wiec możliwe, że ostatni dzwonek na zakup czegoś w "przyzwoitych" pieniądzach.  Zestaw głównie do grania + ewentualnie zabawa w obróbka/montaż foto/wideo, ale do tego mam tez MB Pro M4 Pro z 48 GB RAM. Część rzeczy zostaje, z obecnego zestawu, bo niedawno kupowane lub jeszcze nadaje sie do użytku - obudowa, chłodzenie custom LC, wentylatory, dyski SSD M.2, itd. Obecnie używam monitora 4K MSI MAG 321UPX QD-OLED. Myślę nad poniższymi częściami: AMD Ryzen™ 7 9800X3D MSI MAG X870E TOMAHAWK WIFI - tutaj może coś innego jeszcze zaproponujecie  CORSAIR DOMINATOR TITANIUM RGB DDR5 64GB (2x32GB) DDR5 6000MHz CL30 (CMP64GX5M2B6000Z30) - ilość na wyrost pewnie, ale spontanicznie już kupione 5 listopada na Amazon za 1399PLN, zanim ceny juz kompletnie odleciały. Mam możliwość zwrotu do 31.01.2026, ale nawet jakby te RAMy były kiepskie, to teraz za tę cenę już raczej nic lepszego i w takiej ilości nie kupię). NZXT C1200 Gold ATX 3.1  / CORSAIR RM1000x -  wybrane z podpiętego tutaj na forum tematu z polecanymi zasilaczami. Moc zawyżona pewnie, ale lubie cisze, wiec chce żeby wentylator sie "nudził", a nie wiem jeszcze w jakie GPU bede celował. GPU - tutaj nie wiem czy czekać na modele SUPER od nV (chyba maja bys opóźnione?), czy kupować co jest, bo przez sytuacje z RAM, ceny GPU tez moga poleciec znowu ostro w górę. Patrząc na ceny chyba celowałbym w coś typu RTX 5070Ti lub Radeon  RX 9070 XT. Kompletnie nie znam obecnie rynku, wiec proszę o jakieś propozycje solidnych modeli GPU (cena/jakość, względna cisza).
    • Jasne, ten MSI Center chyba też może coś szczerze przeszkadzać, z tego co czytałem to więcej złego robi niż dobrego, z Latencymon jeszcze nie miałem okazji korzystać na obecnym zestawie. Jeżeli chodzi o ustawienia graficzne to nie robi to jakoś większej różnicy, w gierki typu Valorant/LOL/Fortnite gram na najniższych, w War Thunder testowałem na niższe było delikatnie tylko lepiej przez to że pewnie mniej shaderów musiało się doczytywać. ( tak jak mówię na ultra bez problemu mam 200+ fps tylko ten micro stutter o 2-5 fps w dół )  Sprawdzałem na locked 60 fps też są spadki np do 47. Jeżeli chodzi o blokowanie klatek to mam vsync, czyli 144 fps idealnie do monitora, gdy robię limit fps ręcznie na 144 lub 3 mniej to powstaje screen tearing i obraz się rozjeżdża, efekt taki jakby monitor był przecięty na pół przy mocniejszych ruchach myszki albo mimo że mam te stałe fps to nie ma wcale płynności obrazu. Dzięki za linki do tematów innych, czytałem już je i raczej średnio co mi pomoże patrząc że to kompletnie inny procek, chipset itd. 
    • Być ładnym i się tak oszpecić... nie wiem czym to jest spowodowane, czy faktycznie strzępkiem mózgu czy ogólnym stereotypom że kobieta bez "lifitingu" jest brzydka.
    • Zacznij od formata i zainstalowania podstawowych rzeczy, msi center i tam tylko sterowniki do chpisetu i nic więcej, stery do grafy trochę starsze i testuj. Żadnych light, razerów i co przyjdzie Ci jeszcze do głowy, tym bardziej programów monitorujących, bo to też potrafi działać negatywnie na gry jak i na psychikę  .W obecnym stanie możesz jeszcze wrzucić ss z latencymoon. Czy w ww grach różnicę robią ustawienia graficzne? Tzn. czy jak dasz wszystko na low to jest taki sam efekt jak na Twoich ustawieniach? Czy jak ograniczysz liczę klatek do 60fps, to też jest problem? Ja wiem że w grach online trzeba mieć więcej, ale z ciekawości możesz zobaczyć. Oczywiście blokujesz klatki o te 3 mniej, niż masz odświeżanie monitora? A tak na marginesie możesz poczytać  https://forum.ithardware.pl/topic/8975-stuttering-latencymon/ https://forum.ithardware.pl/topic/8444-stuttering-w-grach/#comments tylko tutaj są procki od AMD czy ludzie sobie z tym poradzili to nie wiem, trzeba się zagłębić, aaa jeszcze mamy jednego kolegę którego stuttery już długo męczą i sobie z tym nie poradził, też na AMD.      
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...