Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, skypan napisał(a):

Nieposzanowanie czyjeś kultury, pokazanie jej w sposób karykaturalny itp. Ta sama kwestia.

Nie. Nie jest to to samo. Dobra osobiste to przymiot człowieka, a nie miejsca, budynku. Nie możesz obrazić budynku. 

nawet jak nasikasz na kościół to nie jest to "obraza budynku" tylko albo dewastacja albo można z tego zrobić obrazę uczuć religijnych.

 

 

5 minut temu, skypan napisał(a):

A OK. Widomo. Prawo wszędzie jest identyczne. Tak jak i kultura - Europejska vs Azjatycka a w tym przypadku Francja vs Japonia.

Nie, identycznie nie. Ale zręby prawa cywilnego są bardzo, bardzo podobne. 

Miałem do czynienia z prawem japońskim przy innych kwestiach, ale nie akurat w tej. Niemniej jednak żadne prawo na świecie nie zrównuje praw człowieka z prawami budynku :) 

 

Tu odpowiedź z chata:

 

Spoiler

ChatGPT powiedział:

Japońskie prawo nie przewiduje dóbr osobistych dla budynków, miejsc kultu czy innych obiektów fizycznych w takim sensie, jak ma to miejsce w odniesieniu do osób fizycznych. Jednak istnieją pewne mechanizmy prawne, które mogą chronić reputację i symboliczną wartość takich miejsc. Ochrona ta opiera się na kilku podstawach prawnych:

1. Ochrona reputacji organizacji i instytucji

Chociaż dobra osobiste dotyczą głównie jednostek, japońskie prawo przewiduje ochronę reputacji osób prawnych. Może to dotyczyć np. świątyń, chramów, firm czy instytucji publicznych.

Artykuł 709 Kodeksu cywilnego – jeśli działania osoby trzeciej (np. fałszywe informacje w mediach) naruszają dobre imię instytucji religijnej, może ona dochodzić odszkodowania.

Artykuł 723 Kodeksu cywilnego – sąd może nakazać publiczne sprostowanie lub przeprosiny.

Przykład: Jeśli ktoś rozpuści fałszywą informację, że znany chram szintoistyczny jest miejscem nielegalnej działalności, jego zarządcy mogą wytoczyć powództwo o ochronę reputacji.

2. Ochrona przed zniewagą miejsc kultu i zabytków

Japońskie prawo karne przewiduje sankcje za znieważenie miejsc kultu religijnego i obiektów o znaczeniu kulturowym.

Artykuł 188 Kodeksu karnego (Znieważenie praktyk religijnych) – penalizuje zakłócanie ceremonii religijnych.

Artykuł 261 Kodeksu karnego (Zniszczenie własności) – za celowe zniszczenie budynków sakralnych grozi kara.

Ustawa o ochronie dóbr kultury – szczególnie chroni świątynie, chramy i inne miejsca o wartości historycznej.

Przykład: W 2013 r. turysta uszkodził posąg Buddy w Japonii – został ukarany na podstawie przepisów o ochronie dóbr kultury.

3. Ochrona miejsc jako wartości niematerialnych

W niektórych przypadkach ochrona budynków i miejsc kultu wynika z wartości symbolicznej i dziedzictwa kulturowego. Świątynie, chramy czy historyczne budynki mogą być uznane za własność kulturową i podlegać ochronie na mocy przepisów o dziedzictwie narodowym.

Przykład: Słynna świątynia Kinkaku-ji w Kioto jest chroniona jako skarb narodowy i jej wizerunek nie może być wykorzystywany w komercyjnych celach bez zgody.

 

Ciekawy może być wątek światyni Kinkaku-ji i ogólnie skarbów narodowych. Ktoś wie o jaką światynie chodziło Japończykom?

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano (edytowane)
4 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Dobra osobiste to przymiot człowieka, a nie miejsca, budynku. Nie możesz obrazić budynku. 

nawet jak nasikasz na kościół to nie jest to "obraza budynku" tylko albo dewastacja albo można z tego zrobić obrazę uczuć religijnych.

Nie rozumiesz sam co piszesz. Jedno z drugim się wiąże co sam wskazałeś w swojej wypowiedzi. Nikt tu nie pisał o obrażonym budynku tylko właśnie o uczuciach związanych z tym budynkiem lub nazwą.

Edytowane przez skypan
Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, GordonLameman napisał(a):

W dalszym ciągu nie rozumiecie, drodzy Panowie.

 

Tłumaczę Wam, na spokojnie, że:

1) nie bronię ich decyzji w kwestii tego czy powinni to robvić, czy ma to sens, czy to jest dobre, czy niedobre;

2) odnoszę się do tezy, że czegoś nei mogli zrobić w świetle prawa - otóż, mogli. Można sobie zmieniać "fakty" historyczne i dokładać zachowania postaci albo cokolwiek innego, jeśli poinformujesz, że to fikcja literacka.

Ba, film Fargo nawet udowadnia, że możesz widzów okłamać i dostaniesz Oskara. 

Z takiego punktu widzenia jest to słuszne... Problemem jest, gdy ignoruje się tło realizowanej postaci i robi się to bez poczucia dobrego smaku lub wręcz złymi intencjami. Z Kleopatry też nie wpada robić czarnej, w filmie opartym o historię ;) 

 

9 minut temu, GordonLameman napisał(a):

jak krytkujecie Ubi za to co zrobili to piszcie, żę waszym zdaniem nie powinni tak robić, a nie bzdury o tym, że prawo im nei pozwalało na zmiany w postaciach historycznych :) 

BO CI TŁUMACZĘ, ŻE W ŚWIETLE PRAWA NIE MA ZNACZENIA W JAKIM "DUCHU" JEST TO ZROBIONE. 

A to zmyślanie jakiegoś "ducha" to ogólnei jest słabe. 

Duch - intencje myślę że jakoś dadzą radę ubrać sądowo przy obrazie majestatu. Ciekawe jak skończył się ten pozew za czarną Kleopatrę, gdzie promowano "Afrocentryzm".

9 minut temu, GordonLameman napisał(a):

A zrobienie z papieża głównego złego odpowiedzialnego za mordowanie ludzi to nie jest obraza dla kultury włoskiej, europejskiej, chrześcijańskiej? 

Nie raz trafił się zły papież lub inna wysoko postawiona figura. Jest różnica w przedstawieniu zepsucia instytucji, a przestawieniu kultury / religii jako złej ;) 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano

Mam za soba ponad 4 godziny i super giereczka. 

 

Nie czaje ludzi co wchodza do tego tematu i narzekaja na gre.

Jestescie jak taki koles co narzeka ze w stodole smierdzi ale mimo to siedzicie uparcie w srodku  zamiast poprostu wyjsc i cieszyc sie zyciem :E 

Opublikowano
2 minuty temu, skypan napisał(a):

Nie rozumiesz sam co piszesz. Jedno z drugim się wiąże co sam wskazałeś w swojej wypowiedzi. Nikt tu nie pisał o obrażonym budynku tylko właśnie o uczuciach związanych z tym budynkiem lub nazwą.

Nie, to ty nei odróżniasz różnych reżimów odpowiedzialności, bo neistety nie masz o tym pojęcia. Ale to nic złego - większośc osób tego nei wie.

 

 

Uczucia związane z budynkami - ciekawa konstrukcja, ale to gra komputerowa. Wystarczy w nia nie grać. :) 

Opublikowano
1 minutę temu, GordonLameman napisał(a):

Nie, to ty nei odróżniasz różnych reżimów odpowiedzialności, bo neistety nie masz o tym pojęcia. Ale to nic złego - większośc osób tego nei wie.

Nerwy są tu niepotrzebne. Ochłoń. 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, Roman_PCMR napisał(a):

Nie czaje ludzi co wchodza do tego tematu i narzekaja na gre.

Jestescie jak taki koles co narzeka ze w stodole smierdzi ale mimo to siedzicie uparcie w srodku  zamiast poprostu wyjsc i cieszyc sie zyciem :E 

No to w takim razie nie rozumiesz idei forum dyskusyjnego. Mam, na tej samej zasadzie, Tobie polecić wyjście na zewnątrz albo skupienie się na grze i zaprzestanie pisania w wątku? Proste pytanie.

 

Co do powyższej dyskusji co można, a czego nie można. Oczywiście, że wszystko można. Inna sprawa, że zwyczajnie wielu rzeczy nie powinno się robić. U Gordona jak zwykle odpala się "pan prawnik", więc życzę powodzenia. :E 

Edytowane przez Vulc
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
Cytat

(...)Teraz francuski deweloper ogłosił, że w dniu premiery gry zostanie wydana aktualizacja, która zmodyfikuje pewne aspekty rozgrywki. Główne zmiany dotyczą niemożliwości niszczenia niektórych obiektów w świątyniach i sanktuariach oraz zmniejszenia brutalności wobec postaci niezależnych w tych miejscach.

Premierowy patch wprowadzi dwie kluczowe zmiany: atakowanie nieuzbrojonych NPC-ów w świątyniach nie będzie już powodowało efektów krwi, a także stoły i półki znajdujące się w świątyniach staną się niezniszczalne. Te modyfikacje mają na celu ograniczenie sytuacji, przez które mogłyby zostać uznane za brak szacunku wobec miejsc kultu religijnego. Nie jest jednak jasne, czy te zmiany trafią wyłącznie do japońskiej wersji gry, czy też będą obejmować również pozostałe rynki.

 

Opublikowano
3 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Stwierdziłem tylko fakt. Nie będziesz chyba udawał, że znasz się na odpowiedzialności deliktowej, co?

To wyjaśnij nam proszę jak to się ma do prawa w Japonii. A może w ogólne porównaj aspekty prawa cywilnego w Japonii, Francji i Polsce.

  • Like 1
Opublikowano

Jednak nie ma takiego masełka jak myślałem na początku, wystarczyło odwrócić się za siebie przy domu ciotki Matsu i spojrzeć w dół na wioskę i pojawił się delikatny kisielek, nawet z włączonym generatorem klatek.

 

Ponoć w Kioto, dużym mieście też nie jest za ciekawie ale to się jeszcze okaże.

Opublikowano

Pewnie dopiero dziś wieczór, albo nawet jutro, zobaczymy jakieś bardziej wiarygodne liczby. Będzie można na ich podstawie wywnioskować jak ogólnie mogła wyglądać sprzedaż (można zestawić z innymi grami, które były np. w GP, bo AC Shadows będzie w odpowiedniu GP na platformie Ubi). 

Opublikowano
16 minut temu, Roman_PCMR napisał(a):

Mam za soba ponad 4 godziny i super giereczka. 

 

Nie czaje ludzi co wchodza do tego tematu i narzekaja na gre.

Jestescie jak taki koles co narzeka ze w stodole smierdzi ale mimo to siedzicie uparcie w srodku  zamiast poprostu wyjsc i cieszyc sie zyciem :E 

Wiesz ja do jakieś 30 godziny byłem zachwycony Vallhallą. Grałem na premierę i było super.

 

Gry - symulatory złomiarza też czasem bawią.

 

Ale przeholowano z ilością wszystkiego i od tamtej pory nie zagrałem już w ani jednego Assassyna... taki wstręt miałem.

  • Upvote 1
Opublikowano
10 minut temu, skypan napisał(a):

To wyjaśnij nam proszę jak to się ma do prawa w Japonii. A może w ogólne porównaj aspekty prawa cywilnego w Japonii, Francji i Polsce.

Masz wyżej w spoilerze. 

Francuskie prawo cywilne jest bardzo podobne do naszego. :) 

 

Nie mam aż tyle czasu, aby się w tym babrać, ale ty z pozycji laika no nie możesz przecież zakładać, że jest tak a tak, skoro nie masz pojęcia o żadnym z tych praw. 

Więc to pisanie o tym czego nie mogą, jest nic nie warte. ;) 

 

 

8 minut temu, Roman_PCMR napisał(a):

Strasznie nerwowy jestes gordonek. Spokojnie! Ochlon!

Nie jestem. To ktoś inny się tu spłakał, że mu wytknąłem bzdurę. 

A czemu Tobie nie przeszkadza DEI/woke w grze? Skoro kupujesz tą grę to Ubi dlaej będzie takie wypuszczał :) 

Opublikowano
19 minut temu, Vulc napisał(a):

Co do powyższej dyskusji co można, a czego nie można. Oczywiście, że wszystko można. Inna sprawa, że zwyczajnie wielu rzeczy nie powinno się robić. U Gordona jak zwykle odpala się "pan prawnik", więc życzę powodzenia. :E 

Nie powinno się np. robić z przywódcy religijnego zbrodniarza? :E 

 

 

1 minutę temu, slafec napisał(a):

Japończykom na PS5 nowy AC bardzo się podoba. 

4,79/5 przy 2.4k ocenach.

Cii, o tym w filmikach na YT nie mówią :E 

Opublikowano
11 minut temu, Isharoth napisał(a):

Pewnie dopiero dziś wieczór, albo nawet jutro, zobaczymy jakieś bardziej wiarygodne liczby. Będzie można na ich podstawie wywnioskować jak ogólnie mogła wyglądać sprzedaż (można zestawić z innymi grami, które były np. w GP, bo AC Shadows będzie w odpowiedniu GP na platformie Ubi). 

AC: Odyssey - ostatnia duża gra Ubi, która miała jednoczesną premierę na Uplay i Steamie - wyciągnęła w peaku 62 tysiące. Przy czym to było jeszcze przed wprowadzeniem Uplay+. Więc Shadows leci na całkiem niezgorszy wynik.

  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
19 minut temu, aureumchaos napisał(a):

Opinie na razie very positive.... no prosze... 

Ciężko żeby było inaczej w przypadku opinii osób, których ta konwencja - mimo swoich ułomności - nigdy nie znudzi. Opartych na pierwszych godzinach gry, gdzie efekt "wow" jest zawsze największy (co dotyczy w zasadzie każdej gry). W przypadku Veilguarda było to samo. Tylko wyniki sprzedaży będą miały tutaj konkretną wartość dyskusyjną. Ja jestem zdania, że ostatecznie gra się sprzeda lepiej od produkcji BioWare, choć to ten sam jakościowy kaliber.

Edytowane przez Vulc
  • Like 2
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
2 minuty temu, Element Wojny napisał(a):

Na innych forach fanboje już piszą, że premier Japonii nie ma racji i nie zna prawa we własnym kraju. HR'y ostro działają! :D 

Nie HR-y, a po prostu rozum i wiedza, zamiast owczego pędu, do którego się tak ochoczo przyłączyłeś :) 

 

Ogólnie rzecz biorąc - wiara w to, że Ubi miałoby opłacać kogoś na forach, a już szczególnie na tym to jest naprawdę daleko posunięta 'inteligencja, ale inaczej" :E 

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano
3 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Nie powinno się np. robić z przywódcy religijnego zbrodniarza? :E 

Zależy jak to jest podane. Z papieżem to akurat była tak samo debilna akcja jak te kwiatki z Shadows. Ubi podtrzymuje wieloletnią tradycję bylejakości, nie można im odmówić konsekwencji.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Teraz to już nie wiem czy trollujesz, czy serio masz taki dziwny gust lub jego brak.  Widzę cię głównie w tematach generycznych, przemysłowo produkowanych gier, z checklistą zamiast pasji oraz outsourcingu, zamiast chętnych, stałych pracowników. Te "wizytówki" były robione przez AI, często w ogóle nie pasujące do gry. Firma nie podała w opisie Steam że użyli AI, więc chyba każdy może dostać zwrot, nawet po wielu godzinach i ponad 2 tygodniach, bo były takie przypadki.   Zajarzałem ponownie do tematu, bo król parodii zrobił film.  
    • Zgadza się. 5060ti powinna mieć najwyżej 12GB, za to 5070 już 16GB. Wtedy miałoby to sens. A tak muszę się posiłkować DLSS + ewentualnie FG  Jednak różnica pomiędzy 3060ti 8GB a 5060ti 16GB jest spora. Może te 16GB Vram wystarczy do Rubina w 2027 roku  
    • Przy okazji przedstawiania planu pokojowego sekretarz amerykańskiej armii Dan Driscoll przekazał stronie ukraińskiej, że stoi w obliczu "nieuniknionej porażki" - donosi stacja NBC News. Zdaniem Amerykanina sytuacja Ukrainy oznacza, że nie może ona dyktować warunków, a dalsza zwłoka jeszcze bardziej osłabia jej pozycję. W opinii Kijowa pierwotna propozycja USA oznacza de facto kapitulację wobec Kremla. Sekretarz armii USA Dan Driscoll wygłosił serię ponurych prognoz dotyczących sytuacji na froncie i nalegał na przyjęcie wstępnej wersji amerykańskiego planu pokojowego podczas niedawnej wizyty w Kijowie - informuje stacja NBC News, powołując się na dwa źródła zaznajomione z przebiegiem spotkania. Według informatorów Driscoll poinformował ukraińskich urzędników, że sytuacja ukraińskiej armii pogarsza się: Rosjanie zwiększają tempo nalotów, dysponują praktycznie nieograniczonymi zasobami i mogą prowadzić długotrwałą wojnę bez utraty impetu. Podkreślił, że dalsza zwłoka jeszcze bardziej osłabi pozycję Kijowa. Delegacja USA ostrzegała również, że Stany Zjednoczone nie są już w stanie zapewnić Ukrainie niezbędnej liczby środków obrony powietrznej i amunicji.   Jedno ze źródeł twierdzi, że komunikat Driscolla po przedstawieniu planu pokojowego był jasny.    "Generalnie przesłanie było takie: Przegrywacie i musicie zaakceptować ofertę" - czytamy.   Stacja opisuje, że strona ukraińska uprzejmie odmówiła podpisania pierwotnej wersji dokumentu, który w Kijowie uznany został za de facto kapitulację wobec Kremla.   Według NBC News sytuacja ta była kolejnym przejawem głębokiego podziału w ekipie Donalda Trumpa co do sposobu zakończenia wojny w Ukrainie.   Obóz skupiony wokół wiceprezydenta USA J.D. Vance'a i specjalnego wysłannika Steve'a Witkoffa uważa, że to Kijów utrudnia osiągnięcie pokoju i nalega na wywieranie presji i wymuszanie kompromisów ze strony Ukrainy.   Tymczasem obóz sekretarza stanu USA Marco Rubio winą obarcza Rosję i twierdzi, że Moskwa ustąpi dopiero pod presją sankcji i twardej postawy Zachodu.   Sam Donald Trump - jak podaje stacja - często "waha się" pomiędzy tymi dwoma podejściami. https://wydarzenia.interia.pl/ukraina-rosja/news-przegrywacie-naciskal-na-ukraine-w-usa-narasta-konflikt,nId,22460388
    • Co za glupie porownanie 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...