Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, marko napisał(a):

jak jesteś poszkodowany, to Ty dyktujesz warunki. Zawsze możesz uruchomić prawnika. Daj do warsztatu, który ma własnego prawnika

 

a tutaj na forum (czy to na labie) nie raz były posty, jak wyciągnąć odszkodowanie na poziomie wyceny w ASO i dostać gotówkę do łapy. 

Może jakby tam nie pracowały jakieś pier**#$ laski co nawalają po 3 maile dziennie wciskając, że to już trzeba załatwić tu i teraz bo czas się kończy. Chyba im do zrobienia targetu w tym korposzicie to nikt by tak bardzo nie chciał się z nimi kłócić.

Edytowane przez KiloKush
Opublikowano (edytowane)

dlatego jestem "farbowanym szkopem" :P :E

 

BTW. byłem dzisiaj Nyską w serwisie, serwis olejowy. Co do stukania przy kierownicy jest problem, bo zrobili ponad 20km i nic. Znaczy słychać czasami, że coś tam stuknie, ale jest to na tyle losowe i praktycznie niewyczuwalne, że na warsztacie nic nie znajdą. Ale się śmiali, że przetrzepali całe zawieszenie i układ kierowniczy, i nie wygląda, żeby miało coś odpaść :E

Edytowane przez marko
Opublikowano

@markow Polsce o wszystko trzeba walczyć :E Na innym przykładzie...ponad miesiąc temu wysłałem na RMA walnięte GPU (dostali nagrania co się dzieje)  i co? Gówno...po miesiącu nadal nawet nie potrafi mi sklep odpowiedzieć gdzie konkretnie jest ta karta, co się z nią dzieje i na jakim etapie jest reklamacja  :E 

  • Sad 1
Opublikowano (edytowane)

@marko

 

Ja myślę, że jednak powinieneś wrócić do PL, bo z tymi oszustami niemieckimi się żyć nie da :) 

 

1. Niemcy —> https://www.xprimm.com/GDV-Costs-of-fraudulent-claims-is-increasing-in-line-with-the-increasing-benefits-in-P-C-insurance-articol-124-21762.htm

 

szacuje się 4-6 bilionów euro w odszkodowaniach to oszustwa. 1 na 10 szkód to oszustwo :) 

 

2. Polska —> https://www.linkedin.com/pulse/insurance-crime-poland-breaks-records-2024-pia-bbuif

 

w tej zacofanej Polsce ledwie 675 mln złotych :( ile to będzie? 1-2% tego co w Niemczech? :) 

Edytowane przez GordonLameman
  • Haha 1
Opublikowano

Co tu dużo mówić. Wały na autach i ubezpieczeniach to domena śniadych gangów. Raz nawet auto z naszego leasingu chyba jakieś BMW M4 ktoś namierzył na teledysku jakiegoś pseudo rapera z Francji. Raz Land Cruiser był już w Francji ładowany do Afryki. Proceder był taki, że firma brała leasing na siebie pod dane auto pod umowę podnajmu z wypożyczalnią kuszona dochodowym biznesem. A auto docelowo trafiało do Francji i tam już później różne rzeczy się działy.

  • Upvote 1
Opublikowano
Teraz, marko napisał(a):

To po amerykańsku. Czyli 6 miliardów. Zwróć uwagę na ilość pojazdów, stłuczek i wartość pojazdów. 

No ale kumpel co mieszka w Niemczech miał ostatnio taka akcję, że mu turas zahamował nagle. Auto służbowe więc nie robił kłopotów ale ewidentnie wyłudzenie.

Opublikowano
4 minuty temu, marko napisał(a):

To po amerykańsku. Czyli 6 miliardów. Zwróć uwagę na ilość pojazdów, stłuczek i wartość pojazdów. 

 

PS: ja sobie chwalę :)

Myślisz, że Niemcy mają 100 razy więcej tego wszystkiego? :) 

Teraz, marko napisał(a):

Różnica jest taka, że ja w Polsce w 2 tygodnie mam więcej takich akcji niż w Niemczech przez rok. A służbówką trochę kilometrów robię.

 

Ale nie, nie zaczynajcie gdzie lepiej/gorzej. To bez sensu...

Bardziej chodzi o to, że przyjęło się narzekać na Polskę. A nie zawsze jest na co.

 

Porownywanie głównych arterii niemieckich do krajówek w pipidowkach też nie miałoby sensu. Ale faktem jest, że u nas i na autostradach pełno idiotów. 

Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Porownywanie głównych arterii niemieckich do krajówek w pipidowkach też nie miałoby sensu. Ale faktem jest, że u nas i na autostradach pełno idiotów. 

Na Śląsku to nawet linii na rondzie nie potrafią poprawnie namalować :P

 

PS: w jakiejś metropolii typu Berlin czy Frankurt nie chciałbym mieszkać, nawet jakby mi za to dopłacali :E

 

Zakończmy tę dyskusję :)

Edytowane przez marko
Opublikowano
Teraz, marko napisał(a):

Może to malują praktykanci na stażu z urzędu pracy? :E

Ostatnio w radio słyszałem "Niewidomi wrócili z integracyjnego rejsu statkiem "Zobaczyć morze"" i se myślę "kurde to im pokazali" :E W podobny sposób Warta chce mi pokazać warsztat co zrobi mi tą szkodę za 1600 zł :D 

Opublikowano
6 godzin temu, marko napisał(a):

Różnica jest taka, że ja w Polsce w 2 tygodnie mam więcej takich akcji niż w Niemczech przez rok. A służbówką trochę kilometrów robię.

Tu masz świętą rację. Wyprawa A4 na Wrocław to mocny test dla nerwów, zezwierzęcenie na drodze. Od jakiegoś czasu jak mam jechać na Dzierżoniów czy Wałbrzych - dwa spore kontrakty tam mamy - to albo zjeżdżam z A4 na 46 na Niemodlin, albo całkiem w Gliwicach jadę na Kędzierzyn, Prudnik, Nysa, Kłodzko. Godzinę dłużej pojadę, ale o ile spokojniej i bezpieczniej. Tydzień temu na Poznań jechałem, na szczęście wyjechałem przed 6 z Katowic żeby ominąć największy ruch na A4, za to na powrocie była istna dzicz, normalnie się człowiek psychicznie męczy od takiej jazdy :E 

Opublikowano (edytowane)

To nawet nie o autostrady chodzi, tylko o zwykły ruch miejski. Odsetek nadpobudliwych kierowców jest zdecydowanie mniejszy, infrastruktura jest zdecydowanie mądrzej zrobiona: nie ma zebry co 200 metrów i nie ma takich absurdów jak zebra na jezdni z wieloma pasami w jedną stronę. 

 

A4 to inna historia: trzeba mieć na uwadze, że na Niemcy jeździ sporo prostych ludzi, pracowników produkcyjnych, itp. Nie chcę przez to napisać, że są nie wiem, gorsi(?), ale jak czytam na jakiejś grupie, że ktoś przyjechał do pracy na pole przy zbiorach, a rolnik przyciska do większej wydajności, każe robić nadgodziny, to od razu wyzywany jest od nazistów. Kurde. Mamy sierpień / wrzesień, idziesz na zbiory. To nie poczeka. Nie zbierzesz teraz, to za chwilę nie będzie co zbierać. A potem ten sam człowiek będzie narzekać, że rolników powaliło z cenami.

Edytowane przez marko
Opublikowano (edytowane)

Jak ktoś każe to się e dziwię sie ze jest tak wyzywany, o nadgodziny może poprosić, albo zatrudnić wiecej ludzi, na szczęście rodacy coraz bardziej się szanują i coraz mniej tych z genem chłopa pańszczyźnianego 

Edytowane przez SylwesterI.
Opublikowano (edytowane)

Problem w tym, że pracowników brakuje. Dwa, tak jak pisałem, to są zbiory. Okienko czasowe masz krótkie i nie jest to widzimisię rolnika. Trzy, możesz być super pracodawcą i płacić wszystkim więcej za pracę, tylko jak sobie to potem wyrównasz? Zbiory to praca sezonowa, trzeba się liczyć z niedogodnościami. Nie pasuje, to idź na produkcję. 

 

Ja to rozumiem, bo sam byłem wychowany na małym gospodarstwie. Po szkole trzeba było iść zasuwać w polu, bo np. od kilku dni nie padało i można coś zrobić i trzeba się sprężać, bo znowu zapowiadają deszcz. Zbiory to samo, po 23 wracało się z pola, potem trzeba było to zrzucić, a rano do szkoły. Ba, do sąsiadów się chodziło pomagać. Byle każdy zebrał wszystko z pola. 

Edytowane przez marko
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Będę. Bo tak jak np. prowadzisz badania na uczelni czy w jakimś laboratorium i nieważne czy piątek, świątek czy niedziela, czy ci się chce czy nie, MUSISZ tam pójść i popracować. Inaczej całe badanie może szlag trafić. W rolnictwie jest podobnie. Nie zaczeka, aż ci się zechce...

Edytowane przez marko
Opublikowano

Teraz pracownikom to się posrało w drugą stronę :E Przychodzić do roboty, nic nie robić bo przecież oni tu przyszli zarabiać a nie robić, zwróci się im uwagę że nie telefon a praca jest w danych godzinach to jutro L4 wpada :E 

 

 

Akurat nie ze swojego podwórka, bo ja to nawet się nie widzę ze współpracownikiem. Ale jak żona czasem opowiada o podwładnych to czasem nie wierzę co potrafią wymyślać żeby tylko nic nie robić :E 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Skoro kupiłeś WOLED to wiedziałeś na co się piszesz 
    • Teraz to już nie wiem czy trollujesz, czy serio masz taki dziwny gust lub jego brak.  Widzę Cię głównie w tematach generycznych, przemysłowo produkowanych gier, z checklistą zamiast pasji oraz outsourcingu zamiast chętnych, stałych pracowników. Te "wizytówki" były robione przez AI, często w ogóle nie pasując do gry. Firma nie podała w opisie Steam że użyli AI, więc chyba każdy może dostać zwrot, nawet po wielu godzinach i ponad 2 tygodniach, bo były takie przypadki.   Zajrzałem ponownie do tematu, bo król parodii zrobił film.  
    • Zgadza się. 5060ti powinna mieć najwyżej 12GB, za to 5070 już 16GB. Wtedy miałoby to sens. A tak muszę się posiłkować DLSS + ewentualnie FG  Jednak różnica pomiędzy 3060ti 8GB a 5060ti 16GB jest spora. Może te 16GB Vram wystarczy do Rubina w 2027 roku  
    • Przy okazji przedstawiania planu pokojowego sekretarz amerykańskiej armii Dan Driscoll przekazał stronie ukraińskiej, że stoi w obliczu "nieuniknionej porażki" - donosi stacja NBC News. Zdaniem Amerykanina sytuacja Ukrainy oznacza, że nie może ona dyktować warunków, a dalsza zwłoka jeszcze bardziej osłabia jej pozycję. W opinii Kijowa pierwotna propozycja USA oznacza de facto kapitulację wobec Kremla. Sekretarz armii USA Dan Driscoll wygłosił serię ponurych prognoz dotyczących sytuacji na froncie i nalegał na przyjęcie wstępnej wersji amerykańskiego planu pokojowego podczas niedawnej wizyty w Kijowie - informuje stacja NBC News, powołując się na dwa źródła zaznajomione z przebiegiem spotkania. Według informatorów Driscoll poinformował ukraińskich urzędników, że sytuacja ukraińskiej armii pogarsza się: Rosjanie zwiększają tempo nalotów, dysponują praktycznie nieograniczonymi zasobami i mogą prowadzić długotrwałą wojnę bez utraty impetu. Podkreślił, że dalsza zwłoka jeszcze bardziej osłabi pozycję Kijowa. Delegacja USA ostrzegała również, że Stany Zjednoczone nie są już w stanie zapewnić Ukrainie niezbędnej liczby środków obrony powietrznej i amunicji.   Jedno ze źródeł twierdzi, że komunikat Driscolla po przedstawieniu planu pokojowego był jasny.    "Generalnie przesłanie było takie: Przegrywacie i musicie zaakceptować ofertę" - czytamy.   Stacja opisuje, że strona ukraińska uprzejmie odmówiła podpisania pierwotnej wersji dokumentu, który w Kijowie uznany został za de facto kapitulację wobec Kremla.   Według NBC News sytuacja ta była kolejnym przejawem głębokiego podziału w ekipie Donalda Trumpa co do sposobu zakończenia wojny w Ukrainie.   Obóz skupiony wokół wiceprezydenta USA J.D. Vance'a i specjalnego wysłannika Steve'a Witkoffa uważa, że to Kijów utrudnia osiągnięcie pokoju i nalega na wywieranie presji i wymuszanie kompromisów ze strony Ukrainy.   Tymczasem obóz sekretarza stanu USA Marco Rubio winą obarcza Rosję i twierdzi, że Moskwa ustąpi dopiero pod presją sankcji i twardej postawy Zachodu.   Sam Donald Trump - jak podaje stacja - często "waha się" pomiędzy tymi dwoma podejściami. https://wydarzenia.interia.pl/ukraina-rosja/news-przegrywacie-naciskal-na-ukraine-w-usa-narasta-konflikt,nId,22460388
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...