Skocz do zawartości

Demografia Polski - System Emerytalny


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
W dniu 15.08.2025 o 19:38, GordonLameman napisał(a):

Nie da się tego wprowadzić z praktycznego punktu widzenia, co byś wiedział gdybyś poświęcił temu choćby 5 minut myślenia. A ono wszak nie boli.

 

 

Czy można zakazać reportaży o tym, że polski facet zrobił coś złego? Nie. 
Czy można zakazać informowania o przestepstwach polskich facetów? Nie.

Czy można zdefiniować co jest „obrzydzaniem rodziny”? Nie.

 

Bo dla was obrzydzaniem rodziny często jest po prostu informowanie o pewnych trudnych aspektach porodów, ciąży etc. 
A prawo do informacji jednak jest dość fundamentalne. 
 

 

To jest nie do zrobienia w aspekcie prawnym. Wiem, wiem - nie macie o tym pojęcia i dlatego piszecie takie bzdury. Ale ja Was o tym informuję :) 

 

To co rząd mógłby zrobi to płatne artykuły o tym jakie rodzicielstwo jest super, ale to bez sensu. I tak tego nikt nie będzie czytać w dobie algorytmów. 
 

 

 

 

Mówiąc w telegraficznym skrócie formuła tzw. światłego, wolnego człowieka pierwszego świata się wyczerpała. Pora wymierać i zrobić miejsce tym, co chcą przedłużać istnienie gatunku.

 

@lokiju jej się podoba, to wystarczy. To element tej wyczerpanej formuły o której napisałem wyżej. 

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano

Mam kilka Ukrainek w pracy i nie są lepsze od Polek. Stosują dokładnie te same patenty co nasze dziołchy. Niestety wielu facetom wydaje się że mają szansę, że to łatwy łup... kij prawda, wręcz 2x bardziej wykorzystają faceta. Traficie fajną Ukrainkę?? Spoko, ale też mocno uważajcie. 

Opublikowano (edytowane)
W dniu 28.08.2025 o 14:39, trepek napisał(a):

Dla wykopkowych inceli to jedyna okazja na randez vous z kobietą :E 

Cały szkopuł w tym, że ten problem nie dotyczy tylko inceli czy wykopków.

Mnóstwo zwyczajnych facetów ma problem ze znalezieniem partnerki.

 

Rząd też nie pomaga, bo choć mamy więcej facetów niż kobiet w wieku rozrodczym, to sprowadzają tutaj samych młodych byczków.

Edytowane przez Kamiyanx
Opublikowano
4 godziny temu, adashi napisał(a):

W Korei Południowej od ponad roku mamy dość silne odbicie w górę dzietności, więc zapewne i w Europie ono nastąpi.

To odbicie nie wzięło się samo z siebie tylko dzięki reformom społecznym... 

Opublikowano
42 minuty temu, Kamiyanx napisał(a):

Żeby było odbicie, to trzeba zmienić cały mental w Z i późnych milenialsach.

 

No i zakazać feminizmu.

O panie, miną dziesięciolecia. Skrzywienie tylko się nakręca, nie widzę w mediach żeby była odwilż.

 

Skoro Sydney i reklama jeansów to nazizm, to o czym my gadamy...

Opublikowano

Zakazywanie feminizmu to mogłoby być wybitnie mało skuteczne. To się musi samo wypalić, wyjść z mody, jak ziębictwo czy pacyfizm.

 

To tak zwane pokolenie Z można nawet uznać za stracone, zmiany demograficzne są na tyle powolne, że to jeszcze nie tragedia.

 

Wcześniej czy później sztuczne łona zmienią zupełnie zasady tej gry i liczba potrzebnych dzieci będzie po prostu kalkulowana, stanie się też elementem walki politycznej. Raczej nastąpi to jeszcze przed całkowitym zmurzynnieniem.

  • Like 1
  • Haha 1
  • Upvote 3
Opublikowano
W dniu 24.08.2025 o 19:31, Ludojad napisał(a):

 

Ostatnio na TVN ( a jakby inaczej ;) ) tłumaczyli, że Polacy muszą przestać ciągle na wszystko marudzić. Psy w sklepach czy też przy stolikach w restauracjach to nie jest powód do kręcenia nosem- pamiętajcie ;)

  • Upvote 1
Opublikowano

Nie da sie zakazać feminizmu. Podobnie jak liberalizmu czy jak kto woli "lewicowości" w sprawach światopoglądowych i społecznych.

 

Nic się też nie wypali, po prostu feminizm sał się normą. Sporo kobiet nawet nie wie że są feministkami. Tzn same by się tak nie określiły, bo w ich rozumieniu feministki to jakaś garstka aktywnych działaczek.

To że pracują na pełen etat, odkładają macierzyństwo(w pełni je planując, gdzie aborcja to standard w razie niechcianej ciąży) Mając dzieci nadal pracują  a dzieci idą do żłobka po 6-9 miesiącach życia, że wychodzą na babskie spotkania bez dzieci czy kilkudniowe wyjazdy, a partner/mąż zostaje z dziećmi to dla nich już po prostu normalne życie.

I jak obracają się w podobnym towarzystwie to nikt im nawet nie wytknie/uświadomi tego, że są feministkami. I to takimi które pokolenie temu nazwano by radykalnymi.

 

Tutaj widać że liberałowie/lewacy wygrali :D 

 

Opublikowano
27 minut temu, Klakier1984 napisał(a):

Ostatnio na TVN ( a jakby inaczej ;) ) tłumaczyli, że Polacy muszą przestać ciągle na wszystko marudzić. Psy w sklepach czy też przy stolikach w restauracjach to nie jest powód do kręcenia nosem- pamiętajcie ;)

Akurat z tym się zgadzam, Polacy powinni w końcu przestań na wszystko narzekać, zrzędzić i rzucać przekleństwami pod nosem jak coś odbiega od ich przyzwyczajeń. A co do psów w restauracjach czy w sklepach to akurat bardzo podoba mi się ten trend. W końcu nie muszę zostawiać psa w domu i może wszędzie jeździć z nami. To jest w końcu członek rodziny. Na szczęście już nawet jeżdżenie na wakacje z psem ma sens, bo jest coraz mniej miejsc w które nie może wejść. Co do zakupów to ostatnio nawet był ze mną w media markt, a przy wyjściu były ustawione miski z wodą :D 

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

A co do psów w restauracjach czy w sklepach to akurat bardzo podoba mi się ten trend. W końcu nie muszę zostawiać psa w domu i może wszędzie jeździć z nami. To jest w końcu członek rodziny

Fajnie, że chcesz ryzykować czyjeś zdrowie bądź życie (jako astmatyka) bo do restauracji ktoś chce zabrać swoje psiecko. Tak samo wsadzanie psa do koszyka na zakupy gdzie siada brudną dupą w miejscu, gdzie potem ktoś może położyć swoje zakupy. 
Dla mnie wejście z psami do obiektów gastro/sklepów powinno być dozwolone WYŁĄCZNIE w przypadku psów przewodników czy innych terapeutycznych. Miski z wodą/sztuczny trawnik/zadaszenie przed sklepem - jak najbardziej OK, to trzeba docenić.

Wszystko jest dla ludzi, ale zachowajmy pewien umiar.

 

 

6 minut temu, Klakier1984 napisał(a):

Ja miewałem sytuację gdzie pupil ze stoilka obok oblizywał moje talerze- dla mnie nic fajnego.

ja spotkałem się z sytuacją, gdzie pies nasrał do plastikowej podstawki dla dziecka w wózku sklepowym. Właściciel kupę tylko zabrał, ale nie umył po swoim psie wózka - a potem ktoś w to miejsce wsadził swoje małe dziecko... przegięcie pały.

Edytowane przez huudyy
Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, Klakier1984 napisał(a):

Jeżeli panujesz nad tym psem to nie ma problemu :) Ja miewałem sytuację gdzie pupil ze stoilka obok oblizywał moje talerze- dla mnie nic fajnego.

Byłbym bardzo zły, gdybym był wtedy na Twoim miejscu. Mój pies w takich miejscach jest na krótkiej smyczy i w kagańcu. Za każdym razem, kiedy wchodzimy do budynku w którym są ludzie (restauracja, muzeum, centrum handlowe, dworzec, cokolwiek) zakładam mu kaganiec bo uważam, że tego nakazuje kultura. Nie chodzi o to, że zakładam, że on zrobi komuś krzywdę, ale jeśli w danym miejscu jest dużo osób to część z nich może bać się psów a na pewno mniej boją się psa w kagańcu. 

5 minut temu, huudyy napisał(a):

Fajnie, że chcesz ryzykować czyjeś zdrowie bądź życie (jako astmatyka) bo do restauracji ktoś chce zabrać swoje psiecko. Tak samo wsadzanie psa do koszyka na zakupy gdzie siada brudną dupą w miejscu, gdzie potem ktoś może położyć swoje zakupy. 
Dla mnie wejście z psami do obiektów gastro/sklepów powinno być dozwolone WYŁĄCZNIE w przypadku psów przewodników czy innych terapeutycznych.

Wszystko jest dla ludzi, ale zachowajmy pewien umiar.

(...)

Mam troje normalnych, ludzkich dzieci czyli pewnie dokładnie o troje więcej niż ty, daruj sobie te niskich lotów zaczepki, pies to pies a nie psiecko. Niby czyje życie ryzykuję? Chyba astmatyk widzi, że w danym miejscu jest pies. 

Na szczęście to nie ty decydujesz gdzie można wchodzić z psem i na moje szczęście liczba takich miejsc z roku na rok rośnie. 

 

Cytat

ja spotkałem się z sytuacją, gdzie pies nasrał do plastikowej podstawki dla dziecka w wózku sklepowym. Właściciel kupę tylko zabrał, ale nie umył po swoim psie wózka - a potem ktoś w to miejsce wsadził swoje małe dziecko... przegięcie pały.

Ja spotkałem się z sytuacją, gdzie w ogródku restauracyjnym człowiek palił peta za petem i nie chciał przestać a na wszelkie uwagi reagował agresją. Dopiero kierownik restauracji go wyprosił, ale wydawało się, że zaraz dojdzie do rękoczynów... przegięcie pały. 

Edytowane przez Henryk Nowak
Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Mam troje normalnych, ludzkich dzieci czyli pewnie dokładnie o troje więcej niż ty, daruj sobie te niskich lotów zaczepki.

Póki co to ty mnie zaczepiasz, bo ja mam problem z ludźmi, którzy wpychają się wszędzie z psami, NAWET RAZ nie poruszyłem tematu Twoich dzieci (o których istnieniu nawet nie miałem pojęcia). Poza tym wytykanie komuś braku dzieci jest delikatnie mówiąc żałosne nie znając jego życia. Co jeśli np. moja żona jest bezpłodna? Za taką chamówę możesz kiedyś w pysk zarobić od kogoś bardziej krewkiego... Chyba że tylko w necie tak cwaniakujesz?

9 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Niby czyje życie ryzykuję? Chyba astmatyk widzi, że w danym miejscu jest pies. 

np. MOJE? Mam silną alergię na sierść psów, co mam zrobić, jak ktoś wejdzie z psem do pizzerii gdzie jem obiad ? Ja mam wychodzić? Ja tam byłem przecież wcześniej... A nie będę wypraszał człowieka z lokalu, bo to nie mój lokal.

9 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Na szczęście to nie ty decydujesz gdzie można wchodzić z psem i na moje szczęście liczba takich miejsc z roku na rok rośnie. 

Niestety nie mam na to wpływu i przestałem chodzić do miejsc gdzie można wchodzić do środka z psami. Nic więcej nie wskóram.

 

9 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Ja spotkałem się z sytuacją, gdzie w ogródku restauracyjnym człowiek palił peta za petem i nie chciał przestać a na wszelkie uwagi reagował agresją. Dopiero kierownik restauracji go wyprosił, ale wydawało się, że zaraz dojdzie do rękoczynów... przegięcie pały. 

Prawidłowa reakcja, palenie tytoniu w ogródkach gastro powinno być dla mnie zakazane. To nie 1994 rok.

No i w sumie nie odniosłeś się do tego co zrobił typ któremu pies nasrał na wózek sklepowy.

 

Teraz u mnie w bloku jest wojna na grupie FB bo ludziom dupy nie chce się ruszać poza patio między klatkami żeby wyprowadzić swojego psa - na szczęście zebraliśmy już większość i będzie wprowadzany zakaz wyprowadzania tam psów, zwłaszcza w miejsca gdzie bawią się małe dzieci. 

Edytowane przez huudyy
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, adashi napisał(a):

Zakazywanie feminizmu to mogłoby być wybitnie mało skuteczne. To się musi samo wypalić, wyjść z mody, jak ziębictwo czy pacyfizm.

 

To tak zwane pokolenie Z można nawet uznać za stracone, zmiany demograficzne są na tyle powolne, że to jeszcze nie tragedia.

 

Wcześniej czy później sztuczne łona zmienią zupełnie zasady tej gry i liczba potrzebnych dzieci będzie po prostu kalkulowana, stanie się też elementem walki politycznej. Raczej nastąpi to jeszcze przed całkowitym zmurzynnieniem.

Feminizm sam w sobie nie byłby problemem. Problemem jest, że jak już pozabijasz wszystkie smoki, to zostaje ci walczyć z wiatrakami. To właśnie robią te późniejsze fale feminizmu

 

Co do tych sztucznych łon, pozostanie jeszcze bardzo poważna kwestia. Wychowanie tych dzieci aby wyrosły na jednostki mentalnie zdrowe. Ale myślę że zawód "Matka Polka" i "Ojciec Polak" będzie miał obsadę. Mimo wszystko ludzi jednak kochających dzieci nie jest aż tak malo

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano
1 minutę temu, Klakier1984 napisał(a):

@Henryk Nowak szanuje podejście - z moich obserwacji wynika jednak, że należysz do wyjątków. 

 

Może nie do wyjątków bo często widzę ludzi z podobnym podejściem ale niestety tak samo często widzę buraków z dużym psem puszczonym na długiej smyczy i robiącym co mu się podoba. 

Osobiście uważam, że nie ma sensu wieszać psów na psiarzach,  rowerzystach czy kierowcach, po prostu w każdej grupie znajdą się debile, którzy będą szkodzić innym. Niemniej gdybym mógł, to bym wprowadził prawo nakazujące chodzeniem z psem na smyczy i wysokie mandaty za puszczanie psa luzem. Jest to dla mnie niepojęte, ile psów teraz jest wyprowadzanych bez smyczy. Ich ilość zwiększyła się znacznie wraz z początkiem pandemii, ludzie nakupowali psów a teraz wszystkie, duże i małe latają luzem a część z nich stanowi zagrożenie dla innych psów, ale też dla dzieci, kobiet i osób starszych. Ja już musiałem używać gazu pieprzowego, żeby odstraszyć wielkiego kundla. 

Uważam, że prawo powinno nakazywać wyprowadzania psów na smyczy i zakładania kagańca we wszystkich budynkach. 

2 minuty temu, huudyy napisał(a):

Póki co to ty mnie zaczepiasz, bo ja mam problem z ludźmi, którzy wpychają się wszędzie z psami, NAWET RAZ nie poruszyłem tematu Twoich dzieci (o których istnieniu nawet nie miałem pojęcia). Poza tym wytykanie komuś braku dzieci jest delikatnie mówiąc żałosne nie znając jego życia. Co jeśli np. moja żona jest bezpłodna? Za taką chamówę możesz kiedyś w pysk zarobić od kogoś bardziej krewkiego... Chyba że tylko w necie tak cwaniakujesz?

np. MOJE? Mam silną alergię na sierść psów, co mam zrobić, jak ktoś wejdzie z psem do pizzerii gdzie jem obiad ? Ja mam wychodzić? Ja tam byłem przecież wcześniej... A nie będę wypraszał człowieka z lokalu, bo to nie mój lokal.

Niestety nie mam na to wpływu i przestałem chodzić do miejsc gdzie można wchodzić do środka z psami. Nic więcej nie wskóram.

 

Prawidłowa reakcja, palenie tytoniu w ogródkach gastro powinno być dla mnie zakazane. To nie 1994 rok.

To ty zacząłeś z dziećmi pisząc do mnie prześmiewczo "psiecko" - pies to pies a dziecko to dziecko. Daruj sobie takie niskolotne zaczepki. W normalnym życiu też odpowiadam na zaczepki, nie tylko w internecie. I nigdzie nie wpycham się z psem, bo to jest dopuszczalne, legalne, tolerowane a nawet w takich miejscach jest napisane, że można wejść z psem. Co więcej wiele sklepów informuje, że "od teraz możesz wejść do nas z psem!" czyli poniekąd do tego zachęcają. 

 

https://mediamarkt.pl/pl/content/nowosci/mediamarkt-zaprasza-na-zakupy-z-psem?srsltid=AfmBOoqzhg7I820SYrTguaFfxGmQfdj-03zB-vazXpHj2MHd6CT0D5tB

 

image.thumb.png.ee01ddae9fadb690e03c377d0fb4e064.png

image.png.be9c4fc55ae72841a608a355a4fdf7db.png

image.png.2dbd4e40678c0b0b33a5270717e0ad7a.png

 

https://pieswpoznaniu.com/miejsca-przyjazne-psom-w-poznaniu/kawiarnie-przyjazne-psom-poznan

image.png.0384808d49bcf56b9058ee0c46b23a17.png

Gdzie ja się niby wpycham, jeśli do wielu takich miejsc jestem dosłownie zapraszany z psem? Ty piszesz jakbym był chamem i wciskał się gdzieś na siłę, kiedy w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Ja rozumiem, że jest to dla ciebie nieprzyjemne z powodu uczulenia, ale nie musisz być niemiły dla właścicieli psów, bo to ty masz problem ze swoim zdrowiem. Ja np. nigdzie się nie wciskam i sprawdzam dokładnie czy miejsce do którego się wybieram pozwala na wejście z psem.  Rozumiem, że może to być dla ciebie uciążliwe i gdybym wszedł do knajpy gdzie ty byś siedział i powiedział mi, że masz alergię, to na pewno bym zaczekał na zewnątrz aż wyjdziesz lub bym poszedł w inne miejsce. Niestety wiem też, że nie każdy by się tak zachował, może warto rozważyć odczulenie w takiej sytuacji. A jakbyś na mnie naskoczył i nazwał psa psieckiem to bym usiadł możliwie blisko ciebie, dlatego warto zachować kulturę i być po prostu miłym dla innych ludzi. 

 

13 minut temu, Suchy211 napisał(a):

Feminizm sam w sobie nie byłby problemem. Problemem jest, że jak już pozabijają wszystkie smoki, to zostaje ci walczyć z wiatrakami. To właśnie robią te późniejsze fale feminizmu

 

Co do tych sztucznych łon, pozostanie jeszcze bardzo poważna kwestia. Wychowanie tych dzieci aby wyrosły na jednostki mentalnie zdrowe. Ale myślę że zawód "Matka Polka" i "Ojciec Polak" będzie miał obsadę. Mimo wszystko ludzi jednak kochających dzieci nie jest aż tak malo

A ludzi kochających pieniądze jest jeszcze więcej. Po prostu przybędzie rodzin zastępczych i będą za to płacić niezłą kasę. 

Opublikowano
13 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Może nie do wyjątków bo często widzę ludzi z podobnym podejściem ale niestety tak samo często widzę buraków z dużym psem puszczonym na długiej smyczy i robiącym co mu się podoba. 

 

 

Standar jak idę do lasu pobiegać/na rower i nagle coś mnie zaczyna gonić, potem wyłania się zdyszany właściciel i tłumaczy, że "ten pies mi nic nie zrobi" albo co lepsze "tylko pana obwącha i sobie pójdzie"  Nawet z takimi nie wchodzę w dyskusje bo szkoda strzępić ryja.

  • Upvote 5

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...