Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 16.01.2025 o 16:33, Jaycob napisał(a):

Dwójka także bardzo dobra. Szkoda, że IP porzucili.  Chciałbym zobaczyć kontynuację albo chociażby rimejk. Aczkolwiek niekoniecznie, bo w dzisiejszych czasach pewnie narzuciliby jakąś cenzurę. 

Lepiej niech się trzymają z daleka od takich gier. Była fajną grą i niech tak zostanie.

Opublikowano (edytowane)

Pamięta ktoś Mashed: Drive to Survive? Ah grało się przez jakiś czas, ponieważ był w jakimś czasopiśmie.
W sumie nic dziwnego że nikt o tym nie mówi, bo to takie Mario Cart w poważniejszej otoczce, ale dość biedne :E 
Jeśli ktoś wpuściłby coś takiego, z taką samą perspektywą, ale lepiej wykonane to sprzedałoby się jak szalone. 
image.png.db91498f3fb6c20bb391588a3cd687c5.png

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano

Commando 1985

 

pacholęciem będąc pamiętam jak stało się koło maszyny i wpatrywało jak ktoś grał, marzenie

 

potem miałem atari, ale tego na atrai nie było, podobnie jak green beret, 1943, kung fu master  i mnóstwo innych tytułów znanych z automatów. a na c64 było to wszystko, jeden z powodów do zmiany

 

ale commando, ile ja się to ugrałem

 

 

Commando-mame.png.30ba9f17138cb06f30694ca44c61db24.pngCommando_flyer.png.aea15441b561fbfc576eb9f6456b66c7.png

 

  • Like 4
Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, miro napisał(a):

potem miałem atari, ale tego na atrai nie było, podobnie jak green beret, 1943, kung fu master  i mnóstwo innych tytułów znanych z automatów. a na c64 było to wszystko, jeden z powodów do zmiany

Ano. Commando na Atari to była zupełnie inna gra. Pamiętam jak się dziwiłem, że ludzie wymieniają Commando jako jedna z ulubionych gier. Przecież to był średniak, a może i słaba gierka, a tu ludzie chwalą?

Nie miałem pojęcia, że grają w coś zupełnie innego.

 

Zazdroszczę zmiany. To był ból. Kolega z C64 miał tyle konwersji z Amigi. Często kulawych, ale jednak były. A na Atari? Jedno wielkie nic poza gierkami od naszych - L.K. Avalon itp.

 

Jak do mnie dotarło, że C64 jednak jest fajniejsze, to już marzyłem o Amidze, a kasa dopiero co poszła w stację dysków więc o wydatku na zmianę na C64 nie było nawet mowy. Trzeba było się przemęczyć do sprzedaży, potem wielka radość, że będzie Amiga, potem zmiana planów na PC, dostanie od rodziców PC i... wieeeelki ból, bo na tle A500 386SX bez myszki, dysku i karty dźwiękowej i z gównianym monitorem (marki nie pamiętam, nie JVC ale miało 3 litery i było z 1990r. choć kupowane na koniec 1992) wypadało wręcz tragicznie i człowiek grał w F29-Retaliator mając nadzieję, że skoro to taka fajna gierka to może jakoś to będzie. 

Drugi raz wybór komputera i drugi raz pomyłka, że nie od Commodore ;)

 

42 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Pamięta ktoś Mashed: Drive to Survive? Ah grało się przez jakiś czas, ponieważ był w jakimś czasopiśmie.
W sumie nic dziwnego że nikt o tym nie mówi, bo to takie Mario Cart w poważniejszej otoczce, ale dość biedne :E 
Jeśli ktoś wpuściłby coś takiego, z taką samą perspektywą, ale lepiej wykonane to sprzedałoby się jak szalone. 

Ta perspektywa prawie się łapie do nazwy gatunku: "top down racer". Oczywiście, że grałem, ale w odsłonę na Xbox. Niestety nie było chętnych do gry na split screenie, bo jako fan gatunku od razu miałem przewagę nad innymi a przegrywanie nikogo nie bawi :(

 

Chyba nadchodzi powoli czas, żeby ponownie odpalić emu i przejść moje ukochane Super Cars i Super Cars II.

Zakochałem się w tej grze zanim jeszcze zobaczyłem ją w akcji. Bo na początku była od razu wypasiona muza i do tego niemal przerywniki filmowe jak w prawdziwej telewizji - były newsy i gadające głowy (gadające tekstem ;) ) i ogólnie wooow! :D

A poza tym gra ma dźwięk silnika z Lotusa, boga wszelkich gier dla mnie w tamtym czasie.

 

 

 

Giera do dziś mnie potrafi całiem nieźle bawić. Kiedyś chyba wkurzała, ale grałem w to tyle (mimo braku Amigi, wykorzystywało się kolegów :D ) że w zasadzie po pijaku bym przeszedł pewnie nawet dzisiaj, choć ostatni raz grałem ze 20 lat temu. :)

Tylko KONIECZNIE grajcie na joysticku z tamtej ery. Granie na czymkolwiek innym to jak oglądanie kinowego widowiska na zegarku. Zupełnie nie ten feeling i o połowę mniej frajdy z grania.

No może z wyjątkiem "gumiaków" które już były niesprawne i było ciężko jechać prosto i skręcać.  Nie to, żebym przez to nie chciał grać. Z 5 godzin w ten sposób i tak przegrałem u kumpla te ponad 30 lat temu :lol2:

 

Jakby ktoś dziś zrobił Super Cars III, ale tak na maksa, w najwyższej jakości, zachowując duszę oryginału, dając dużo innowacji i oferując najwyższej klasy udźwiękowienie i grafę (nie musi być nawet 3D, byle było fajnie) to bym za każde pieniądze kupił. Jedna z gier, do których mam naprawdę ogromny sentyment. 

PS. I jedna z tych gier, które dostali Commodorowcy. Oczywiście do kolegów z C64 też się pakowałem, żeby w to grać :lol2:

Edytowane przez VRman
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

 

Sierra / Dynamix in 1996

 

Niedorobione to, koślawe, animacja niepłynna, grafa w 256 kolorach, ale pamięam, że mi się gra podobała.

Tylko teraz coś nie pamiętam, że to miało taką fajnie dającą klimat muzę. Chyba grałem w wersję bez muzy, tzw. CD-RIPa te 28 lat temu :D

To były czasy jak gra miała 600MB, ale bez muzy i filmików np. 30MB czy inne 60MB. 

Dziwnym przypadkiem wszyscy wtedy kupowali jak największy dyski HDD do kompów ;) :lol2:

Edytowane przez VRman
Opublikowano

Nie każdy miał wszystkie kartridże na Pegasusa ;)

Szczególnie gdy nie miał własnego Pegasusa.

Kolega kupował, ale zazwyczaj po powrocie z bazaru do domu, okazywało się, że nowe karty mają dokładnie te same gry, która miał już w innej składance 1000 w 1 czy innych takich ;)

Się nie przejmuj. Wrzucaj co Ci akurat do głowy przyjdzie z tego w co kiedyś grałeś. 

 

Nigdy nie widziałem tego Stuntmana, ale jakbym wtedy widział, to bym grał. Nie wygląda źle, choć trochę odwtórczo.

Opublikowano (edytowane)

Ja na pegasusie grałem od roku 98. Na premierę gierki kosztowały za dużo. To też super, muzyka też koks.

 

 

Polecam pograć na emulatorach teraz. Są sejwy, nie to co na kadridżach.

I kolejny klasyk:

 

 

Edytowane przez Keller
  • Like 2
Opublikowano
W dniu 7.03.2025 o 22:48, GordonLameman napisał(a):

Świetna piłka nożna na Amigę.

Najlepsza piłka EVER :D żadne tam fify czy PES :P

Death Mask Amiga

 

Chyba trochę zapomniany Amigowy Shooter, pierwszy jaki grałem na Amidze :)

  • Like 3
Opublikowano (edytowane)

Pierwszy raz na oczy widzę. 

Jakbym to zobaczył przed graniem w Wolfa na PC, to by mi się pewnie podobało, powiedzmy w 1991/2r. (czyli 1-2 lata przed premierą gry ;))

 

Może i koślawe, ale przecież Hostages na Amidze było jeszcze bardziej koślawe w tych sekcjach "3D" niż to. 

 

Tak to było. My pecetowcy płakaliśmy z braku zarąbistych platformówek i tego jak wspaniale wyglądały i brzmiały wersje amigowe większośći gier z 1988-1993 na PC w porównaniu do Amigi, a Amigowcy musieli grać w biedne imitacje Wolfów i Doomów. 

(szczerze to walić wolfa, i tak wolałbym Amigę, jakbym mógł się cofnąć w czasie i namawiać rodziców w 1992, że ten pomysł z IBMem to jednak nie bardzo ;) )

 

 

A przy okazji. Po raz tysięczny widać jak bardzo wynosi grę dźwięk Amigi. Zamienić na PC speakera i nikt by w to grać nie chciał, nawet wtedy.

 

Sama ta cecha gier na amidze, "prawdziwe dźwięki", instrumenty muzyczne, strzały itp. to był mega-przełom, to była rewolucja. Widząc wcześniej tylko Atari i jego piski i brzdęki, ciężko było uwierzyć jak wspaniałe jest to co potrafiła Amiga. Nawet nikt nie zauważał wtedy, że są tylko 4 kanały i 11kHz na samplach. :)

 

Apropo przełomów.

 

My, staruchy, wiemy co to jest postęp i przełom. Dźwięk digitalizowany na Amigach i Sound Blasterach 2.0 i lepszych, grafika 8bitowców na 16bitowce, hi-res, gry "3D" ala Wolf i Doom, prawdziwe 3D na polygonach, cieniowanie, tekstury i wreszcie akceleracja 3D, i tak dalej. A dziś nieogary nazywają ciut lepsze światło w ray-tracingu jako jedną z największych rewolucji w historii gier. Taa. Takie rewolucje to kiedyś co 2-3 lata były, PC bez akcelerator vs VooDoo dawało 10x taką zmianę jak path tracing, a i zmiana z VooDoo 4MB (1996) na TNT 2 32MB (1998) to był większy postęp. Podobnie z GeForce 256DDR, a i porównując GF4 do GF6800 (2002 vs. 2004) była przepaść.

Ludzie którzy nie grali w złotej erza, albo dawno zapomnieli jak to było, nie są dziś w stanie ogarnąć jak śmiesznie brzmią te ich zachwyty i ogłaszanie wielkiego przełomu, bo ray-tracing, albo bo AI uspcalling, albo że jeszcze co innego. 

 

Człowiek w ciągu 2 lat przechodził z tego

 

 

na to

 

 

 

(realnie różnica była znacznie większa, bo TV CRT pomagał Amidze, a na Atari piksele były tak ogromne, że tam nic już nie mogło pomóc ;)

 

Pomiędzy kaszaną typu wyścigi  w 320x240 w 256c i 10-30fps, a piękną grafą na VooDoo było zaledwie 2-3 odstępu. W zasadzie takie "przełomy" jak ten hucznie ogłaszany i wciskany obecne, to w latach 1988-2006 były średnio co półtora roku.

 

A apropo mniej znanych:

 

 

Jedna z pierwszych gierek odpalanych na swoim 3dfx VooDoo. Miałem jakiegoś ripa skopiowanego od kolegi i coś musiało nie trybić, bo pamiętam tylko planszę w nocy, więc pewnie jak to często bywało - gra okazała się albo wersją demo/shareware albo była skopa i nie działała dalej niż pierwszy level. :D

Chciałem dać Moto Racera jako ilustrację jak wyglądały wyścigi na PC w 1997r. w porównaniu do np. 1994-5r (nawet w porównaniu do Screamera 1 w VGA, który i tak na rok 1995 wyglądał rewelacyjnie), ale reline racera mniej osób kojarzy, więc wrzucam to. 

 

wow!

 

image.png.99f1055336b1d0455b852c254906a42b.png

 

 

Dopiero dziś się dowiedziałem, że to gra od najlepszego studia od ścigałek arcade jakie kiedykolwiek powstało, czyli (baczność!) Burnouta 2 (spocznij). 

Edytowane przez VRman
  • Like 6
Opublikowano

Chętnie bym w to grał, nawet po Wolfie. Taka bieda-wersja Heretica, bo o płynnym działaniu Heretica na mojej 386 to mogłem zapomnieć. A tutaj miałbym płynnie.  :)

Niestety się nie zdarzyło zagrać. Widziałem tylko recenzję w czasopiśmie.

 

Opublikowano (edytowane)

Pewnie każdy grał, chyba jedna z najlepszych karcianek do grania solo w tamtych czasach. 
https://oldgameshelf.com/games/snes/dragon-ball-z-super-saiya-densetsu-1561 można zagrać na przeglądarce niestety nie ma ver ENG czy PL do wyboru, za to można wybrać filtr, CRT GEOM, wygalda o wiele lepiej

Dragon-Ball-Z-Legend-of-the-Super-Saiyan-768x561.realesrgan.thumb.png.c524f5659354376b65b8e2bdbf7befef.png
OIP.realesrgan.thumb.png.2d26d957ef298233aa4de1d42eda0c5b.png
hqdefault.realesrgan.thumb.png.d9c73ccc18ec02abca3cc050b7cfe987.png

 

Dragon-Ball-Z-Super-Saiyan-Densetsu-SNES.realesrgan.thumb.png.a842328a32986a108db8fd8b0c48179f.png

R.realesrgan.thumb.png.7aa17f235c3ead4b2362f2199637d89d.png

hqdefault(1).realesrgan.thumb.png.96db1692fbb98ba2fa32c07b757907e6.png


Edit: ok znalazłem PL na przegladarke z filtrami :)  https://pegasus-online.pl/gry/snes/dragon-ball-z-legend-of-super-saiyan-pl 

Orientuje sie ktoś czy jest jakis emulator robiacy filtry do złudzenia przypominajace granie na CRT? Bo ten shader GEOM wyglada naprawde nieźle

 

 

Edytowane przez maxmaster027
  • Like 1
  • Thanks 1
  • Upvote 1
Opublikowano
8 minut temu, AndrzejTrg napisał(a):

Nawet po japońsku grałem :D dla mnie top3 gier z uniwersum DB, szkoda że już z Buu sagi nie pociągli.

Wlasnie, tez byloby ciekawe. Nawet teraz w taka karcianke pograc buu sage, i calego super przejsc. Mi sie te nowe dragon balle (gry) nie podobaja, ale ta gra to było cos

  • Upvote 1
Opublikowano

@maxmaster027 zgodzę się, jeszcze sentymentem darzę Budokai 3(nie Budokai Tenkaichi) praktycznie wszystko co wychodzi ze świata DB to testuję, i też jakoś nie potrafię w to grać. Kakarott się fajnie zapowiadał, ale szybko znudził, Sparkling to jest to samo co BT czyli w ogóle nie dla mnie, podobne do xenowersów... Jeszcze Dokkana czasem pomolestuje :D 

Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, AndrzejTrg napisał(a):

@maxmaster027 zgodzę się, jeszcze sentymentem darzę Budokai 3(nie Budokai Tenkaichi) praktycznie wszystko co wychodzi ze świata DB to testuję, i też jakoś nie potrafię w to grać. Kakarott się fajnie zapowiadał, ale szybko znudził, Sparkling to jest to samo co BT czyli w ogóle nie dla mnie, podobne do xenowersów... Jeszcze Dokkana czasem pomolestuje :D 

No niestety dragon balle sa takie sobie, ale kiedys była gierka całkiem udana na pegazusa Captain Tsubasa, i teraz jest nowa gra podobnego typu, powiedziałbym że lepsza, i też sa te magiczne strzały. 
Captain Tsubasa: Rise of New Champions. Także jeżeli lubisz japońskie gierki to ta pewnie Ci podpasuje.

OIP.png.569b102616fe8dec7709ce973550ae8c.png

Edytowane przez maxmaster027
  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...