Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wątek trochę o wszystkim i o niczym, no ale ludzi tutaj więcej niż znajomych, z którymi mogę takie rzeczy rozkminiać. :)

 

No i na razie nie chce mi się rejestrować na jakichś Muratorach, to jeszcze nie ten etap :)

 

W skrócie: wynajmowałem, potem wróciłem do rodzinnego domu, by odkładać, teraz na poważnie rozglądam się za własnym mieszkaniem, bo psychiczne już nie wyrabiam :/, niestety nadal ze wsparciem banku, i niestety na lokalnym rynku sytuacja jest dołująca...

 

Pierwsze szybkie pytanie - mieszkanie nad lokalami usługowymi? Mam dwie takie opcje, gdzie pasuje mi układ, metraż i cena, nowe budownictwo. 

Ale czy to nie jest pakowanie się na minę? Z jednej strony lokale dobrze się ogrzewa, to plus w zimie. No ale hałas na zewnątrz w lecie... a może też hałas cały rok w mieszkaniu? Nie znam profilu przyszłej działalności, budynki przed oddaniem do użytkowania. Pewnie jak wszędzie, może być biuro, fryzjer albo Żaba... 

 

Drugie pytanie bardziej filozoficzne. Budżet mam niestety ograniczony. Celowałbym w 40 m2, ale wielka płyta to najczęściej okolice 50 m2, do tego często trzy pokoje, których nie potrzebuję. 40 m2 od dewelopera to z kolei zwykle dwa wąskie, koszmarnie nieustawne przy moich potrzebach pomieszczenia... Jak iść ze sobą na kompromisy? Co wybrać? Wielką płytę z mikro-łazienką i problemami z c.o., z której chciał człowiek uciec, upierdliwy remont i sąsiadów z demencją i gazem w kuchni czy fatalny dojazd, fatalny układ pomieszczeń i elektryki w garażu podziemnym? :E

Edytowane przez Zas
Opublikowano

Lokal usługowy pod spodem to niestety ruletka. Możesz mieć cicho i kulturalnie, a mogą być dostawy i przerzucanie palet towaru od rana, pijane towarzystwo wieczorami i pracowników non stop wychodzących na fajka. 

A jeśli lokal ma zaplecze do usług gastronomicznych, to jeszcze restauracja/jadłodajnia może być. Ale to akurat możesz się dowiedzieć przed zakupem.

 

Jeśli to nowe budownictwo, to raczej kosztami ogrzewania bym się tak bardzo nie przejmował, czy to będzie pierwsze czy ostatnie piętro powinno być ok.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Nigdy mieszkania nad halą garażową czy lokalem usługowym. Nigdy. Totalna ruletka. Dzisiaj masz biuro, za rok Corteza lub kebab. 
 

Celowałbym w deweloperkę (nowe) lub w nowe budownictwo (kilkuletnie), z warunkiem koniecznym rozeznania się co do jakości budynków od danego dewelopera. 
 

Sam postąpiłem jak powyżej (nowe) i jestem zadowolony z mieszkania (3 pokoje, 60m2). 

Edytowane przez nanashi
Opublikowano
1 godzinę temu, Zas napisał(a):

Pewnie jak wszędzie, może być biuro, fryzjer albo Żaba... 

Jak będzie żabka (i to z alkoholem) to możesz zacząć przeklinać dzień, w którym nabyłeś mieszkanie. Mieszkałem 5 pięter wyżej i dla mnie było względnie "cicho" za to imby działy się prawie codziennie - mieszkanie bezpośrednio nad nią miało ogromną rotację. To samo dotyczy bramy garażowej - smród, spaliny, halas.

 

1 godzinę temu, Zas napisał(a):

Jak iść ze sobą na kompromisy? Co wybrać?

Dla mnie miejsce postojowe było jednym z najważniejszych punktów więc poszedłem w deweloperkę, aczkolwiek nigdy nie skreślałem wielkiej płyty - często są to dużo lepiej skomunikowane osiedla, z usługami. Jak brać WP to koniecznie sprawdzić stan techniczny instalacji, obadać sąsiadów (nawet pozaczepiać ludzi i rozpytać). Co do układów - imo WP > deweloperka, sam w naszym burzyłem jedną ścianę bo mi psuła koncept :E 

Opublikowano

Imo i tak szarpnij się od razu na większe. Nawet jak sobie wykombinujesz, że tyle i tyle starczy na zapas. Nie starczy. Do tego co myślisz, że potrzebujesz +1 pokój lub 10m więcej gdzie jest opcja w razie czego na podzielenie pomieszczenia.

Nawet jak ci wyjdzie rata większa albo będziesz spłacał dłużej.

Do dziś pluję sobie w brodę, że nie wziąłem 60m zamiast 42m. Inny komfort życia, nawet jak nie jesteś zbieraczem jak ja :E 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Na większe mnie nie stać, i taki mocno naginam budżet przy opcji deweloperskiej... Nawet te 46-47 m2 (mam na oku takie z genialnym układem, wysoko, bez usług, tylko ze średnim dojazdem, ale okolica jeszcze się buduje) jest już właściwie poza zasięgiem...

A czekania dwa-trzy lata na dziurę w ziemi (ceny czasem niższe i nawet dałoby się upolować cos fajnego ) nie wytrzymam.

 

Tak, parter skreślałem od razu, podobnie wjazd do garażu. Skomunikowanie WP to duża zaleta, ale u mnie najwięcej jest ofert właśnie typu trzy małe pokoje, z najgorszych dzielnic (bardzo stare bloki, nieciekawa okolica, piecyki) 

 

Boję się też trochę remontu. Ogarniał z was ktoś coś takiego przez jedną firmę kompleksowo? WP to masa problemów, cała łazienka do rozwalenia, gaz, brak trójfazówki, wymiana grzejników plus często problemy z instalacją. Boję się tego wszystkiego - a jednocześnie to najbardziej dostępna finansowo opcja. 

 

Jednocześnie to może być moje docelowe lokum i wolałbym wydać kasę lepiej niż na WP z lat '80...

 

Wiem jak do brzmi - mierz siły na zamiary i nie pier.... Przesrane.:E 

 

Czyli te usługi olać.. Ech, poza tą jedną "drobną" wadą to było najlepsze  co znalazłem od kwietnia, jeśli chodzi o układ, cenę itp... Ale też miałem wątpliwości. 

Edytowane przez Zas
Opublikowano
20 minut temu, Zas napisał(a):

WP to masa problemów, cała łazienka do rozwalenia, gaz, brak trójfazówki, wymiana grzejników plus często problemy z instalacją. Boję się tego wszystkiego - a jednocześnie to najbardziej dostępna finansowo opcja. 

Gaz to nie jest zła opcja o ile nie jest używana do ogrzewania wody - wtedy to może być faktycznie problem, bo mało kto teraz chce się bawić w Junkersy.

Czemu wymiana grzejników? Tam nie ma za bardzo co się zepsuć, co najwyżej termostaty mogą być do wymiany (chyba że ich wygląd Ci nie leży)

Opublikowano
3 godziny temu, Zas napisał(a):

Pierwsze szybkie pytanie - mieszkanie nad lokalami usługowymi?

Nigdy w życiu. Tu nie ma się nad czym zastanawiać. 

 

3 godziny temu, Zas napisał(a):

Drugie pytanie bardziej filozoficzne. Budżet mam niestety ograniczony. Celowałbym w 40 m2, ale wielka płyta to najczęściej okolice 50 m2, do tego często trzy pokoje, których nie potrzebuję. 40 m2 od dewelopera to z kolei zwykle dwa wąskie, koszmarnie nieustawne przy moich potrzebach pomieszczenia... Jak iść ze sobą na kompromisy? Co wybrać? Wielką płytę z mikro-łazienką i problemami z c.o., z której chciał człowiek uciec, upierdliwy remont i sąsiadów z demencją i gazem w kuchni czy fatalny dojazd, fatalny układ pomieszczeń i elektryki w garażu podziemnym? :E

Trochę wybór między złym i złym... Wielka płyta dla mnie ma sens gdy jest duża, tego szukają rodziny. Branie klitki do remontu gdzie żadna ściana nie trzyma pionu, słuchać jak sąsiad spłukuje kupę w kiblu, meh. 

Znowu deweloperka 40m2 to praktycznie kawalerka, ale jak fajnie zrobisz to sprzedać łatwiej czy wynająć będzie. 

Opublikowano (edytowane)

Heh, trudne sie wylosowało.

Powiedziałeś ważną rzecz: to mieszkanie ma być docelowe. W tym przypadku ja bym się skupił na rzeczach, które ciężko zmienić (lub się nie da), a więc:

1. Metraż -> nie chodzi tutaj tylko o 'suche metry', ale także to jaki układ ma to mieszkanie. Im mniej korytarzy i innych ciągów komunikacji, tym lepiej. Zgodzę się z przedmówcami, ze 40m^2 może okazać się mało. Sam mieszkałem na 37(super rozkład) plus piwnica i powiem Ci, że kiepsko kiepsko.

2. Lokalizacja -> Nie wiem w jakiej okolicy szukasz tego mieszkania, ale na przykładzie Krakowa mogę Ci powiedzieć, że ludzie kupują "nówke deweloperkę", a potem się skarżą bo nie ma przychodni, nie ma szkoły, nie ma parków/terenów zielonych, tramwaju brak, a o autobusie dopiero się pomyśli za rok(bo budżet). Po prostu betonowa pustynia. Zwróć uwagę także na parkowanie, w przypadku WP jest źle lub bardzo źle(chcesz to pierwsze).

 

Do życia tak naprawdę potrzebujesz wykończoną łazienkę, kuchnia z odzysku czy materac do spania polozony na paletach nie przynosi wstydu. Poprawki i remonciki zawsze potem można podorabiać, z tym że elektryka, hydraulika musi być już gotowa, żeby nie rąbać ścian.

Nie wiem czy i jakie masz hobby, ale jeśli zestaw zainteresowań masz szerszy to sprzęt trzeba gdzieś trzymać(np biwakowanie latem / narty zimą i już się robi sporo potrzebnego miejsca. Rower, opony do auta, glupi zestaw narzędzi czy wkrętarka).

Piecyka gazowego nie ma się co bać - obecne i tak mają zabezpieczenie przed cofką, a dokupienie detektora tlenku węgla to grosze i może sobie leżeć gdzieś skitrany.

 

edit: jak szukasz WP bez windy (4 pietrowce) to polecam 1 lub 2 pietro. Reszta to nie

Edytowane przez Vetch

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...