Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I dokładnie to jest strasznie fair podejście dla osób posiadających grę, ponieważ remaster/remejk za pełną cenę dla posiadających oryginał, to nie jest splunięcie to jest cumshot na twarz, choćby 25% zniżka, jakiś gest, a nie wuj kup se zaś...🙂ze 5-6 razy w życiu zdążysz kupić to samo :E jak będziemy zaś za 10 lat klepać remaster-remastera na nowym silniku, ponieważ większość nowych gier jest  :kupa:

  • Upvote 1
  • Odpowiedzi 2,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Mogłem tego Cinking City kupić bo był na promo zwykła wersja za 30zł i miałbym free upgrade, teraz widzę jest tylko remaster za 89zł, no nic poczekam aż potanieje ja w niego już grałem kiedyś w GP ale wyleciał już z GP :mad:

 

Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, bbandi napisał(a):

Mogłem tego Cinking City kupić bo był na promo zwykła wersja za 30zł i miałbym free upgrade, teraz widzę jest tylko remaster za 89zł, no nic poczekam aż potanieje ja w niego już grałem kiedyś w GP ale wyleciał już z GP :mad:

 

za 33 zł klucze są ale na epic.

Edytowane przez Crew 900
Opublikowano (edytowane)

 

 

Gość zachwala świetną optymalizację, bo nie ma shader compilation stutteru ani traversal stutteru (doczytywanie/dekompresja danych w locie) 

No i gitara. Tu się zgodzę.

Ale dalej gość zachwyca się ogólnie wydajnością.

OK, to nie jest katastrofa jak gry na UE5, ale ktoś mógłby pomyśleć, że gra chodzi świetnie na tym, co testował, gdyby nie spojrzeć na cyferki.

Ryzen 3600 + RTX 4060

 

Gra chodzi w okolicach 60fps, nigdy nie spadając poniżej 50fps w ustawieniach zoptymalizowanych.

 

Tylko że...

 

no właśnie.

To przecież Alex z Digital Foundry Gość, którego interesuje programowanie i grafika 1000x bardziej od grania w gry. I dlatego jego opinie często są o kant dupy potłuc tak jak ta tutaj.

Przecież to twitch shooter. Gra, gdzie się szybko celuje, szybko strzela i ogólnie wszystko się dzieje szybko.

To gra, gdzie 120fps to jest absolutne minimum w wersji na PC, bo nikt w tego typu gry na PC nie powinien grać padem. 

 

A tu gość wali, że 50fps jest trzymane to spoko bo można włączyć VRR. 

Tylko, ze responsywnośći to nie poprawi. O możliwości załączenia BFI/strobing to nie mówiąc, bo tutaj potrzeba by 100+, ewentualnie 85 dla tych 0,0000001% graczy, których wyświetlacze oferują to w 85Hz. 

 

Ale to nie koniec.

 

Gość kończy omawiając zużycie VRAMu i mówi, że w jego ustawieniach pod 1440p jest fajnie, bo 6GB, co daje... możliwość uruchomienia frame generation, jeśli ktoś by chciał.

I niby OK, bo mówi "jeśli ktoś by chciał", ale wymowny jest brak wiedzy o grach tak podstawowej, żeby nie uznać FG w tym gatunku gier za absolutnie niedopuszczalne.

 

Przy tym nawet nie ma co wspominać, że Alex nie skrytykował wyboru developera aby iść w RT w tym gatunku gier, blokując opcję uzyskania 120fps na konsolach albo średniej klasy piecach. 

 

Gość ma wiedzę. Ma pasję (głównie do path tracingu, a nie gier) i nie robi nikomu na złość specjalnie, ale jego opinie kształtują opinie (zbyt) wielu ludzi narzucając narracje grafików, programistów, developerów, wydawców, a nie graczy.

Choć duży plus, że przynajmniej ostatnio nagłaśnia temat stutteru w grach UE i innych.

 

Tymczasem na kanale młodziaka z Threat Interactive pojawił się materiał o forward renderingu i MSAA, który jest skrajnie odwrotną opinią od tych, jakie można usłyszeć na DF. Bardzo polecam obejrzeć.

 

 

 

 

* * *

 

 

 

 

Z innych wiadomości: W MS FS2024 jest możliwość komunikowania się z wieżą przy udziale AI, więc gada się głosowo niczym z prawdziwym człowiekiem. Mnie to nie interesi, ale osoby zafascynowane prawdziwą symulacją bycia pilotem na pewno będą szczęśliwe. Ponoć jest wręcz "dziwnie", tak bardzo się wydaje, że to prawdziwa rozmowa, ale to w 2025 dość normalna sprawa w temacie AI. Tyle, że teraz mamy wykorzystanie tego w grze.

 

 

 

 

* * *

 

 

 

I w innym newsie Sony zapowiada optymalizcję monetyzacji. Jak ktoś myślał, że w ostatnich latach Sony działało głupio i chamsko to dopiero teraz będzie miał powody do narzekania. ;)

MS już podbił ceny konsol i gier. A niektórzy się cieszyli, że nie ma ex'ów, że wszystko na wszystkim. No to teraz mamy efekty - nie będzie konkurencji. Będzie monopol/duopol i zobaczymy jak to "fajnie".  MS chyba kompletnie już olał sprzęt i jedzie pociągiem do Chmury.

 

Trzy tysiaki za 4.5 letnią konsolę opartą o low-endowe bebechy. Super! :E 

X360 po 4 latach kosztował 600zł. Ależ tą infację nam wy(wali)ło w kosmos ;) 

Edytowane przez VRman
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

https://comicbook.com/gaming/news/marathon-bungie-release-date-delay-speculation-art-theft-morale/

 

Sony chyba nie bardzo rozumie co się stało z Concordem ;)

 

 

"Twórczyni" zrobiła co zrobiła i się ulotniła przed premierą.

Gra zrobiona inkluzywnie, bo jak to tak, żeby strzelanki były tylko dla facetów!

Ja zrobię lepiej! - powiedziała i dostaliśmy

- różowe kotki w trailerach

image.png.1b41cf4fea07b9cf3b396a50e74acd83.png

- oczywiście silne niezależne bad-ass feminy

image.png.991f2541ce76248cbb57662e52d944a0.png

 image.png.ef38270eeede04056d246a4766609c5b.png

i ogólnie stylistykę ala domek dla lalek:

image.png.6106a227eb82a2e3e0426a1061bb217e.png

pomieszaną z fortnite'm

 

 

A to wszystko oczywiście tylko detale wizualne do głównego dania, czyli gry GAAS, live service.

Teraz wychodzi, że mają tam w studio taki bajzel, że znowu ich przyłapano na kradzieży prac innych artystów, bo sobie grafik ukradł coś z netu żeby samemu się nie przemęczać.

Widać, że kierownictwo jest sprawne i zna się na wszystkim ;)

 

 

Ciekawe ile jeszcze tego typu wtop zobaczymy, zanim się wszystkie wielkie korpo połapią, że może kolejna giereczka z  fortnite'ową grafiką (w najgorszym tego słowa znaczeniu) jako strzelanka live service, to nie jest największe marzenie graczy.

 

 

Szkoda patrzeć na to co się zrobiło z Bungie. 23 lata temu grałem w ich grę mając wrażenie, że gram w coś zrobionego przez naprawdę zdolnych artystów, z fajną, oryginalną wizją i wysokim poziomem całości. A teraz takie coś.

Edytowane przez VRman
  • Like 1
Opublikowano
W dniu 17.05.2025 o 13:34, VRman napisał(a):

 W MS FS2024 jest możliwość komunikowania się z wieżą przy udziale AI, 

OHHH, już wiem gdzie to zawędruje i będzie z czego się pośmiać na youtube. :E 

A Doom od biedy nie działa aż tak źle, bo dobrze reaguje na DLSS i nawet rtx3050 wyciśnie 60fps.
Tylko że z "lenistwa" nie chciało im się robić standardowego oświetlenia, bo przecież nie ma tam dużych zmian w otoczeniu, poza duperelami do zniszczenia.
Na dodatek nie wiem co poza tym oświetleniem miałoby tak pochłaniać wydajność, bo tam nie ma nic nadzwyczajnego? 

Opublikowano (edytowane)

Nie wiem czy widzieliście ten film ale polecam dla osób które chcą poznać początki pierwszych konsol i komputerów. 

Dobrych wrażeń :cool:!!! Co za czasy, nikt nie patrzył na ram , vram.. Byle zagrać w pacmana, wydać dolce na automatach. 

 

Część 2

 

Część 3

 

Edytowane przez eciepecie
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Tak trochę z czapy (w sumie ten temat jest chyba do takich rzeczy :E) ale powiem wam, że nie rozumiem do końcu fenomenu GTA i nadchodzącej szóstki.

Widzę, że na niektórych grupach FB ludzie powariowali jakby to była naprawdę niewiadomo jak wybitna gra.

Grałem za dzieciaka w GTA 1, GTA 2, GTA Vice City a na końcu San Andreas. Wtedy mnie to jakoś bawiło ale potem wyszło takie GTA 4 a potem 5 no i nie ukończyłem, zmęczyło mnie to, nie miałem takiego funu jak mając 13 lat grając w gra Vice City.

Nie mówię, że to są złe gry ale obecnie absolutnie nie czaje dlaczego jest tak potworny hype na nie.

Widziałem na necie jakieś śmieszki, że konsolowcy będą grali a PCtowcy nie (albo później) a moja pierwsza myśl była a niech grają, przecież nie jest to jakaś wybitna gra, w życiu bym dla tego nie zmieniał platformy/sprzętu.

Jeżeli porównam gry typu GTA do takiego Expedition 33 czy baldurs gate 3 to jakoś wypadają tak... blado.

 

  • Like 2
Opublikowano
W dniu 18.05.2025 o 02:15, Pentium D napisał(a):

Za darmoszke z Prime. 

Dzięki, że mi przypomniałeś o prime. Wziąłem kiedyś córce bo tanie i chciała seriale stamtąd oglądać i na śmierć zapomniałem że gry też dają.

Opublikowano
20 minut temu, Slayer napisał(a):

GTA 4

4x skończyłem

21 minut temu, Slayer napisał(a):

5

2,5x

21 minut temu, Slayer napisał(a):

San Andreas

2x

22 minuty temu, Slayer napisał(a):

GTA 1, GTA 2, GTA Vice City

1x

i London 1969 1x

23 minuty temu, Slayer napisał(a):

w życiu bym dla tego nie zmieniał platformy/sprzętu.

Podbije na PS5. Jak dam radę w 30kl, ogram. Później ogram drugi raz na PC. 

%-)

Opublikowano (edytowane)

Ja jedynie GTA2 nie skończyłem, a tak wszystkie po razie, miałem zamiar ograć drugi raz GTA V już na PC, ale nie było warte. 

Na GTA VI nawet nie czekam, będzie to będzie, z braku laku kiedyś się ogra, ale na premierę raczej nie.

Edytowane przez AndrzejTrg
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Slayer napisał(a):

Tak trochę z czapy (w sumie ten temat jest chyba do takich rzeczy :E) ale powiem wam, że nie rozumiem do końcu fenomenu GTA i nadchodzącej szóstki.

Ja jestem rocznik 92 i też pamiętam czasy GTA 3, VC, San Andreas, IV i wszyscy w to grali i uwierzcie mi nie znam nikogo kto by te gry ukończył od początku do końca, zawsze przechodziło się parę misji może gdzieś do połowy gry, później pobawiło się trochę z policją w tym z kodami np. na czołg w VC, kody zawsze miało się zapisane na jakiejś kartce lub zeszycie po czym gra wylatywała z dysku.

 

To byłby po prostu gry półkę niżej przy hitach które w tamtych latach wydawał Blizzard, BioWare lub nawet EA.

 

Jeszcze tak dla przypomnienia bo dobrze pamiętam co robiło największe wrażenie:

 

VC - Pierwsza jazda skuterem lub motorem.

San Andreas - Siłownia, restauracja.

IV - Ogólne WOW takie samo jak przy Crysisie ze względu na fizykę i ogólną symulację ale fatalnie to chodziło na premierę na PC, nie przypominam sobie drugiej takie gry pod tym względem.

 

Za nic bym już nie wrócił do tych gier natomiast taką Mafię z 2002 ukończyłem i nawet wracałem i myślę, że chętnie bym ponownie wrócił gdybym znalazł czas.

 

Co do GTA VI to dużą rolę odgrywają tutaj media i to jak cała branża dzisiaj wygląda, a co właściwie zaczął Cyberpunk i jego kampania marketingowa, zwykłe sztuczne pompowanie przez serwisy które muszą się z czegoś utrzymywać, a nie przez samych graczy i to samo jest na YouTube przez co przestałem tam już wchodzić jeżeli chodzi o gry bo jak jakaś gra mnie interesowała to zazwyczaj jeszcze przed 2020 rokiem kręcił to jakiś pasjonat, a teraz jest taki śmietnik ,że głowa boli dla przykładu podam Gothic i ile gówna się zleciało aby wykorzystać popularność tej gry w Polsce kręcąc gówno materiały.

 

Mnie też tam GTA VI kompletnie nie jara i mam nadzieję, że nowy Half-Life choć trochę przykryje ten tytuł.

 

Jeszcze gdy to GTA VI było jakimś epickim Sci fi albo równie epickim Dark fantasy ale przecież to wygląda jak dzisiejsze realia wymieszane z patologią także bez obrazy ale trzeba być odrealnionym aby mieć np. 40 plus na karku i czymś takim się podniecać bo też widzę takich ludzi w internecie.

Edytowane przez Gothic
Opublikowano (edytowane)

No to w podobnym wieku co kolega wyżej, ja się zachwycałem pra-pra-pra-pra-pradziadkiem GTA. Zwało się to Quarantine, i z opisu gry w Secret Service wynikało, że to symulator ogarniętego przestępczością miasta na miarę GTA VI.  :lol2:

 

Czemu taki hype? 

Bo GTA tradycyjnie najbardziej maniakalnie ogrywała i wielbiła dzieciarnia. Teraz ta dzieciarnia dorosła i dostaje bardziej dorosłą wersję, a obecna dzieciarnia sra uszami, bo wiadomo - nic tak nie przyciąga w grach dzieciarni jak "gra tylko dla dorosłych". 

 

Poza tym fakt. Media nie mogą tego przegapić.

 

Co do YT to niestety tak faktycznie jest. A apropo: Sporą winę za śmierć VR gamingu ponoszą youtuberzy, którzy hype'owali gówna lub średniaki jakby nie wiadomo co to było, a potem ludzie zaczynali przygodę z VR od tych kaszan, odpbijali się i nigdy nie wracali do tematu. 

 

Z "dziesiejsze realia wymieszane z patologią" się zgadzam, ale weź to napisz w wątku o GTA VI, to w 2 godziny zobaczysz dwie podstrony wątka na swój temat, a spod błota się nie wygramolisz przez miesiąc. Tam są wręcz wyznawcy. 

 

Mój hype na GTA VI jest na poziomie 2/10. Przy czym 1.5 z tych 2 to ciekawość geek'a który poogląda co mogą zrobić 2 miliardy dolarów i dekada devlopmentu.

Było 5/10 hype'u, ale potem pokazali pierwszy leak z gry i spadło. 

 

Setting, vibe - w moim przypadku -8/10. W Vice City był lepszy, ale popsuty ograniczeniami sprzętu. Teraz sprzęt nie ogranicza ale popsuli w inny sposób. 

 

 

 

 

***

 

 

A tutaj niestety smutna wiadomość :(

image.png.25db19b3606036b7c5f69a0b7b1f7956.png

 

Daję screenshota zamiast linku, bo to wszystko co musimy wiedzieć.

 

 

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano (edytowane)

Na forach, redditach itp. znajdziesz całe tłumy matołów, którym się wydaje nie tylko, że wiedzą lepiej, ale też że są mądrzejsi.

Oni pracują w game devie. Oni znają ludzi. Oni są fahofcy

Gry są droższe bo oni tak mówią! A jak uważasz inaczej to jesteś wyzywany od debili nie mających pojęcia o robieniu gier.

 

Co do preorderów to nie generalizuj, ale owszem. Takich ludzi też niestety jest sporo. 

 

Dla mnie 3/4 wydatków na gry jest kompletnie zbędnych lub wręcz szkodliwych. Połowa. Ta 1/4 to po prostu świadomość, że nasze pokolenie w większości jest po prostu strasznie niewydajne w pracy. Do późna netflixy, telefony, wpied(zie)lanie słodyczy tuż przed snem, a potem w robocie kiepski nastrój, zmęczenie, brak motywacji i obwinianie wszystkich dookoła, że "toksyczne środowisko" i "buuuuu mam demprensje od tej pracy!"

Do tego masz zatrudnianie po kluczu światopoglądowym i potem 5 niebieskowłosych Grażyn robi to samo co robiła wcześniej jedna osoba.

 

Poza tym koszt sam w sobie jest bez sensu. 

Wydaj 200mln. Zrób gówno. Zarób 150. Płacz, że musisz podnieść ceny, bo zabrakło 50 baniek.

Wydaj 200mln. Zrób dobrą grę. Zarób 300. I co teraz? 

 

 

Przecież to jest najbardziej chamska i bzdurna narracja w historii branży gier. Ci sami krawaciarze co walą te debilizmy, potem wydają reedycję reedycji za 50€. I kolejną za 40€. I to nawet gdy jej zrobienie kosztowało 1-5% kosztu zrobienia nowej gry. No ale gry som drogie bo som wienksze i majom wiencyj detaluf:boink:

Przecież dev w wywiadzie z Digital Foundry tak powiedział i specjalista Łysy potwierdził to MUSI tak być!

 

Ściemę rozumiem. Ale jak widzę osoby z for broniące tej narracji i jeszcze prezentujące postawę "ja jestem mądrzejszy, lepszy" to mnie szlag trafia. 

 

Gry są większe? Aha. No tak. Ten generator losowego terenu i generator losowych questów z dupy na pewno kosztował 200 milionów $. 

No i w grze wyścigowej trzeba było pracować nad ruchem gwiazd na niebie odwzorowanym w 100% realistycznie. Bo jak gracz się zgubi to może się zatrzymać, spojrzeć na gwiazdy i niczym żeglarz się połapać. "Aha, jestem tutaj, to muszę jechać do przodu a nie do tyłu".

Realistyczne światło też przecież gracze wymuszali, no nie? I potem ogromnie kosztowne prace nad tym, żeby to nie spadało do 20fps i nie waliło pop-inem z odległości 5m od kamery. No przecież to gracze domagali się, żeby developer zwiedził cały świat i z linijką w ręku notował "o, tu jest dziurka w asfalcie, to musi w grze też być".

 

 

Jakby to była prawda, to przejście z PS1 na PS2 oznaczałoby wzrost kosztów gier z tych.. ile tam było? 40$? No z 40 do 500$. Bo przecież te gry aż o tyle większe!

 

Jeszcze może wincyj Unreal Engine'u i ray tracingu pchanego bo się  wydawcy podoba perspektywa niższego kosztu i w firmie sami entuzjaści realistycznego światła (i zero entuzjastów grania w gry) 

I dajmy 300$ za grę.

Edytowane przez VRman
  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Monitory przedwczoraj przyszły także miałem możliwość porównania ich bezpośrednio jak z również z moim obecnym Dellem. Tutaj nie sposób nie wspomnieć o tym, że nawet Samsung Odyssey G7 S32DG70 mimo, że to również panel IPS miażdży jakościowo staruszka, nawet zostawiając te same 60Hz. Kolory były zaskakująco dobre i nawet czerń wydawała mi się idealna, a przynajmniej do czasu jak obok postawiłem OLEDa Odyssey G8 . Chyba nie będę jedyny, który stwierdzi że OLED ma efekt WOW, po włączeniu gry (Clair obscur expedition 33) obraz był po prostu magiczny - oczywiście komfort gry był tragiczny bo fpsy spadły z 60 do ledwo 30-40 (od 3060 Ti cudów nie można wymagać), niemniej jednak, stojąc na łące obok świecących drzewach czułem jakbym przeskoczył o generację do przodu w kwestii grafiki  no poezja. Także w grach nie mam nic do zarzucenia. Następnego dnia wziąłem się za testy w pracy, tutaj musiałem ograniczyć jasność do 0 i kontrast z domyślnych 50 na jakieś 20 bo inaczej czułem że biel wypala mi oczy. Następnie musiałem zmienić tryb na ciemny wszędzie gdzie się dało.. Po zmianie było już spoko, jakość tekstu perfekcyjna, nie byłem w stanie zauważyć żadnych problemów z ich wyświetlaniem nawet jak wsadziłem nos w monitor w ich poszukiwaniu. Generalnie po kilku godzinach nie czułem też jakiegoś większego zmęczenia oczu czy coś także raczej nie miałbym problemów z pracą na takim monitorze.   Wracając jeszcze do Samsunga Odyssey G7, tutaj czując że to właśnie powinien być mój wybór biorąc pod uwagę przewagę pracy biurowej nad grami naprawdę byłem skłonny go wybrać... ale niestety skreśliła go nie jakość panelu, bo moim zdaniem jest super i tak, tylko tragiczny interface.. co za oszołom wymyślił takie menu wraz z niewidocznymi małym przyciskami to nie wiem ale lepiej by robotę zmienił.. wisienką na torcie jest tryb gaming który zawsze włączał mi się domyślnie po uruchomieniu monitora, ignorując moje poprzednie ustawienia, co kończyło się wypalaniem oczu.    Tutaj byłem już skłonny zaryzykować i wziąć tego OLEDa do czasu jak doczytałem, że Samsung nie oferuje 3 letniej gwarancji na wypalenia, ba! oferuje jedynie 12 miesięcy gwarancji ogólnej. Takiego ryzyka nie chcę i odsyłam oba modele. Będę szukał innego IPSa (może tego LG 32GR93U-B) bo obecna ich jakość jest naprawdę dobra, albo zamówię innego OLEDa w tym rozmiarze, który będzie płaski i z pivotem i pojawi się w sensownej cenie, ale chociaż da to małe zabezpieczenie na wypalenie.    Moja konkluzja jest taka, że nie jest tak łatwo o uniwersalny monitor w obecnych czasach   
    • Ktoś pozjadał wszystkie rozumy i zapomniał spalić te kalorie.  
    • Skoro kupiłeś WOLED to wiedziałeś na co się piszesz 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...