Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Były szef amerykańskiego oddziału Sony wylał wiadro pomyi na "gry-usługi" live service:

 

https://www.theringer.com/2025/10/24/video-games/sony-playstation-online-multiplayer-live-service-struggles-concord-marathon

 

Wszystko super, ale sam pierd(zie)li od rzeczy:

image.png.e32c4c37cc1c6d087a576f00e4a8031d.png

 

Fabuła - nieistotna

Postać - kompletnie nieistotna.

świat - OK, ważny, ale gdzie do cholery GAMEPLAY? Gdzie klimat, gdzie oryginalność, gdzie muzyka, gdzie zachwycająca (nie w sensie technologicznym) oprawa?

 

Kolejny kretyn co pomylił branżę gier z branżą filmową. Przypadkiem te 3 rzeczy pasują bardziej do filmów.

 

Eh.. żeby nawet obrońca "starej szkoły" nie miał pojęcia o tym, co tworzy zajebistą grę :(

Edytowane przez VRman
  • Odpowiedzi 2,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)

Nie nakręcam się przecież. Tylko wrzucam info, jakby ktoś jeszcze nie widział tego trendu jaki panuje od lat. Fabułę się stawia jako najważniejszą, bo tako rzecze Naughty Dog. I jasne, World to szerokie pojęcie, ale nie zawiera gameplayu.

 

Powiem tak:

Pewna gierka. Rok 2009.

postać mnie śmieszyła.

Fabuła była parodią chyba nawet zamierzenie, taki cel mieli autorzy.

Świat? Jakiś wariacki wymysł japońskiego deva po grzybach albo innym LSD. 

 

I co? I grałem jak nakręcony mimo nawet tego, że trudno było i mi nie za bardzo szło. Gra nazywała się Bayonetta i miała wprost zajebisty gameplay. Mechaniki walk były ciekawe, gra cieszyła oko, a dla tych którzy są zdolni albo pracowici, system walki oferował świetną głębię, co sprawiało, że im dalej tym grałem lepiej i nic się nie nudziło. A ja nie lubię gier o walkach ogólnie. Podobnie z Ninja Gaiden. To gameplay jest podstawą gier

W Doomie w 1993r.  nie było żadnej fabuły. Postaci nie było widać poza gębą na środku. Świat? No jakiś opanowany przez potwory z piekieł. I co? I gra odniosła sukces i grało się fajnie. 

W Doomie Eternal też chyba nie gra się dla fabuły czy postaci, ani świata jako takiego. 

 

Gościu wymienia gry Naughty Dog i Sony Santa Monica, ale te nowe. Te w których nacisk na to co najważniejsze w filmach, był ogromny.

Edytowane przez VRman
Opublikowano

Oczywiście, że gameplay jest podstawą gier, ale to czy najważniejszym elementem, to już określają nabywcy. Jeśli tego typu produkcje cieszą się popularnością, widocznie ludzie właśnie tego chcą. Tak jak popularnością cieszą się wszelkie soulslajki, z Elden Ring na czele, który ma do zaoferowania głównie gameplay. Postaci i historia są tam rzeczami drugoplanowymi. Jest więc miejsce na to i na to, a trendy zmieniają i będą się zmieniać nadal. Zobacz sobie listy najlepiej sprzedających się gier za ostatnie trzy lata, ile tam masz gier czysto fabularnych? 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

No ale jak zapytasz takich "Speców z branży" to zawsze tylko pierdololo o emocjach, o opowiadaniu ważnych historii, o zżyciu się z postaciami i blablablabla". 

Jak zerkałem w komentarze na PPE to połowa graczy to samo. Że "nie liczy się grafa, tylko jakość gry czyli przede wszystkim fabuła i czy gra potrafi wzbudzać emocje, czy się ją zapamiętaje, bo wzruszyła". No ja pierd :boink:

 

A ja głupi po śmierci matki wyrzuciłem z 50 kaset VHS z melodramatami. A było po prostu z nich zrobić na szybko gry jakimś AJAJem i byłbym milionerem! ;)

Edytowane przez VRman
Opublikowano

To tylko słowa gościa, który jest dumny z tego, że wprowadzał te gry na rynek. Czego się po nim spodziewałeś? Że będzie ten trend krytykować? No i wybacz, ale to co piszą na PPE w komentarzach, to akurat raczej mało kogo interesuje. Nie jest też wyznacznikiem trendów, bo gadać każdy potrafi. Za to realna sprzedaż jest, a tam gry mocno oparte na gameplaju, a nie "opowiadaniu ważnych historii", to nadal większość.

  • Upvote 1
Opublikowano

Włączyłem Rage 2 z Epica i jak to jest że na monitorze mogę zablokować 60fps a na ekranie laptopa idzie pełną parą; ustawione odświeżanie 60 a ten lata w 120-140 niezależnie ile herzów ustawię i vsync tak czy nie :E 

Opublikowano (edytowane)
W dniu 25.10.2025 o 21:07, VRman napisał(a):

 Gra nazywała się Bayonetta

Mam nadzieję że znasz historię powstania tej gry, bo jest świetna. :E 
Jedna z komicznych historii to 
Hideki Kamiya, który uparł się, ze musi mieć okulary, ale odmawiano mu, więc na złość dawali okulary wszystkim postaciom dookoła, aż się zgodzili. Gdzieś widziałem kompletny film, ale teraz nie znajdę. 
Edit. Jednak było to łatwe, bo w komentarzu był podany czas, ale nie jestem pewien czy będzie pełna historyjka:


Btw. Szukałem podobnych gier do RE6 przez chwilę i prawie nikt nie pchnął do przodu tego pomysły na rozgrywkę.
Trzecioosobowa strzelanka z unikami, ogłuszeniami i jakaś walką wręcz, gdzie trzeba trochę pokombinować, mając do dyspozycji zaawansowany system poruszania się... MGS:V tylko to ruszył do przodu, ale był skradanką. 
Vanquish jeszcze rzuca się w oczy, a tak to nic, tylko te filmowe bzdety lub normalne strzelanki i osłonowe klony Gearsów lub Uncharted.
Returnal trochę w to wchodzi i nawet zagram w to, ale tylko potwierdzę swoje obawy, że to raczej "Shoot 'em up" we wersji strzelanki.

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano

Pograłbym w jakiś CP, ale taki brudny, "normalny", bez neonów.
Nie wiem, czy pamiętacie Johny Mnemonic (?) ;)
Wczoraj na kablu leciał... Elysium. Kurde, jaki to jest fajny, brudny, zasyfiały świat nabity SF i wszczepami. Sam film miał za dużo debilnych elementów, ale krecaja świata bardzo mi siadła. 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

To jeden z trzech filmów w którym widziałem Sharlto Copley'a. A ten gość to ma u mnie status kultowca i wice króla aktorów, bo królem to wiadomo, że jest Bruce Campbell ;)

 

Szkoda, że Scott uwalił Obcego od Blomkamp'a żeby zrobić te swoje wysrywy prometeuszowe.

Edytowane przez Ryszawy
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

 

Jako ogromny fan odsłon Burnouta na PS2 muszę stwierdzić...

 

ale syf!

 

Ten Unreal Engine. Popinu drzewek nie było na PS2. Ale teraz mamy postęp! więc jest.

Połowa rzeczy wygląda jakby ktoś oświetlenie wyłączył. Te drzewka. Połowa ich jest na czarno.

Asfalt jakby w MS Paint narysowali. Ja pierdzielę, co za czasy. Klon gry sprzed 23 lat i 3 generacje konsol później nawet nie doskakuje do starocia. 

Dźwięk też spoko. 

Kiedyś: robimy grę arcade. Kit z tym, że ciągle jest dźwięk przyspieszenia, jakby auto miało 50 biegów. Tak ma być, bo to gra arcade i ma dawać fun.

 

dziś: pół trasy słychać trrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Zupełnie jakby sąsiad za ścianą wiercił.

 

ALE FUN! :E

 

Wisienką na torcie jest to czego nienawidzę od NFSów z lat 2010tych. Głos jakiejś babki która nam mówi co i jak, jakbyśmy byli w przedszkolu. 

 

Burnout 2 na emulatorze zjada to gówno na śniadanie mimo wiekowości.

 

edit: Jeszcze te napisy i czcionki.

image.thumb.png.5d0c3f4da57a64cbe689e8d03063f14f.png

Moje czoło. Więcej nie oglądam, bo odbiję sobie kształt dłoni na czole jako permanentny tatuaż.

Edytowane przez VRman
  • Upvote 3
Opublikowano
Cytat

How is this possible?

Unreal Engine niemal monopolizuje nowe gry. 

 Czemu gry na własnym silniku, robionym dla gry, a nie dla marketingu, chodziły lepiej? Ale zagadka! :E

 

Zupełnie jakby wszyscy przeszli na silniki "gotowe" bo taniej, a zapomnieli, że taniej też było przez 30 lat wcześniej, a z jakiegoś mistycznego powodu jednak tworzono własne silniki i te pisane przez najlepszych potrafiły oprawą i wydajnością deptać konkurencję będącą na poziomie miernym. Owszem, bylo licencjonowanie, ale gry na silnikach Carmacka były wykorzystywane bo były wydajne, a nie dlatego że można było dać marketingowcom jakieś efekty, którymi się pochwalą, gdzie dla gracza lepiej jakby je wywalić i wydać wydajność rozsądniej.

 

Jeśli wierzyć gościowi z T.I na Youtube, jedyne gry które wyglądają i chodzą OK to gry, gdzie bardzo dużą część kodu developer przepisał i zrobił inaczej niż to co Unreal Engine serwuje.

 

Cytując klasyka, to będzie "piękna katastrofa" jak się branża obudzi z ręką w nocniku gdy sie zorientuje, że tłumny bieg ku Unreal Engine to może nie był najlepszy pomysł przy rekordowo drogich GPU, konsolach i graczach będących w gorszej sytuacji finansowej niż kilka lat temu. 

 

Opublikowano (edytowane)

https://www.newworld.com/pl-pl/news/articles/update-on-new-world

 

The End

Zamykają New World.

 

Cytat

Czy wycofujecie grę?

Na daną chwilę nie. Choć New World nie będzie otrzymywać nowych aktualizacji treści, serwery będą działać do końca 2026 roku. Skupiliśmy się na ukończeniu aktualizacji treści sezonu 10: Nocna Przystań i udostępnieniu jej naszym graczom.

 

 

Edytowane przez Reddzik
Opublikowano
W dniu 28.10.2025 o 12:09, VRman napisał(a):

 

Apropo tej gry. Na pleple piszą, że gracze się nie rzucili na grę i na Steamie gra ma bardzo słabą ocenę ogólną:

 

image.png.810a5e04177d4cf49002eed7cc35cd2a.png

 

Oh! Ah! Co za szok! Wincyj Unreal Engine'u! WINCYJ!

 

Przypomnę: Burnout 2 chodził na sprzęcie gdzie dla gry było ok 30MB.  NFS:HP z 2011r. który był Burnoutem w przebraniu zapierdzielał jak dziki na ówczesnym sprzęcie ze średniej półki. I wcale nie wyglądał gorzej od tego oceniając ogólnie (wręcz moim zdaniem wyglądał ładniej), a technicznie też nie odstawał jakoś mocno. 

 

Szkoda, że tak się to kończy, bo to robiła część ludzi odpowiedzialnych za Burnouty, czyli byli pracownicy Criterion. Jednak widać zabrakło tych którzy odpowiadali za bardzo ważne aspekty serii na PS2. Jakoś w 2002r. nikt checkpointów z czcionką wziętą z okładki romansidła Harlequinna nie dawał. 

 

Ciekawe ile jeszcze gier poniesie porażkę finansową przez popełnienie błędu na początku - wybranie Unreal Engine.

 

Ktoś sledzi jak się Borderlands 4 sprzedaje? Ogólnie gracze są chyba coraz mocniej wkurzeni na problemy z płynnością.

 

PS. Widzieliście nowego Avatara? 

image.png.b30b68f68d8ab73efb53dca774ff64a2.png

 

:hahaha:

 

Coś się chyba komuś nieźle popierd(zie)liło. Czy ten screenshot mówi Wam "Avatar"? :E

No bo mi jakoś nie. ;)

 

Opublikowano (edytowane)

thx

 

2 godziny temu, VRman napisał(a):

Coś się chyba komuś nieźle popierd(zie)liło. Czy ten screenshot mówi Wam "Avatar"? :E

No bo mi jakoś nie. ;)

Jak ja kocham takie surowości i szarości!
Serio. Bardzo moja nuta.

 

 

 

 

Nawiasem. Nie wiem czy było (?)
Ale właśnie mi się kliknęło.
Zacne!

Właśnie taką paletę lubię. 
Stonowane burości, szarości, ciemności, naturalności z jakimś oczojebmnym akcentem kolorystycznym.
Tu jest niby sporo koloru, ale jakoś tak fajnie skomponowanego nienachalnie.
 


 

ujęcie w wiosce, jak z W4 wyjęte ;)

Edytowane przez JeRRyF3D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...