Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 5,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Godzinę temu, adashi napisał(a):

Ma ten pogląd raczej niewielki wpływ. Już po pierwszym roku wojny młodzi Ukraińcy mówili, że swój dawny kraj uważają za skreślony i nie wiążą z nim swojej przyszłości. W wakacje 2023.

Ukraińcy studiujący w Polsce. Na koszt państwa polskiego rzecz jasna.

Rozumiem że rozmawiałeś ze wszystkimi. 

 

Jeśli podzieliłbyś na przykład 50% na 50% ludzie którzy chcieli wyjechać i wyjechali.

I spytałbyś tych co wyjechali, czy wolą zostać czy wyjechać, to wyjdzie, że 100% chce wyjechać.

 

Opublikowano
Godzinę temu, VRman napisał(a):

Rozumiem że rozmawiałeś ze wszystkimi. 

 

Jeśli podzieliłbyś na przykład 50% na 50% ludzie którzy chcieli wyjechać i wyjechali.

I spytałbyś tych co wyjechali, czy wolą zostać czy wyjechać, to wyjdzie, że 100% chce wyjechać.

 

Wtedy był jeszcze entuzjazm i mielenie orkuff. Demistery i kremlinki przepowiadały niezmordowanie kolejne daty upadku Rosji.

 

Rozmawiałem ze studentami, niektórzy z nich byli u mnie na korkach, a że wtedy to było w modzie, poznali mnie też z innymi Ukraińcami i sporo pogadaliśmy w dość szerokim gronie. Nawet na wakacje nie chcieli tam wracać. Opinie były zgodne. I jak widać trafne. Od tamtego czasu z Ukrainy wyjechało mnóstwo innych ludzi.

 

Wtedy mówiło się o możliwym przymusowym wcielaniu do ukro-armii. To też jasno mówili w czym mają taki pomysł.

Opublikowano (edytowane)
Cytat

Premier Belgii zabrał głos. "Potrzebujemy absolutnej ochrony przed rosyjskim odwetem"


Premier Belgii Bart De Wever tuż przed rozpoczęciem unijnego szczytu w sprawie dalszego finansowania Ukrainy wystąpił w belgijskim parlamencie. Powtórzył artykułowane w ostatnich tygodniach obawy dotyczące wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego, których większość zdeponowana jest w Belgii.

- Potrzebujemy także absolutnej ochrony przed jakimkolwiek rosyjskim odwetem - zaznaczył premier.

 

Jak powiedział, Belgia żąda bezwarunkowych gwarancji od innych krajów, a propozycja w sprawie tzw. pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy, która jest na stole, nie daje żadnych gwarancji prawnych w przypadku wygranej Rosji w sądach.

 

Gwarancje bezwarunkowe, których domaga się Belgia, oznaczają, że inne państwa członkowskie udzieliłyby zabezpieczenia o nieokreślonej wysokości na nieokreślony okres. Takie rozwiązanie większość krajów jednak odrzuca, ponieważ w wielu przypadkach wymagałoby ono zgody parlamentów narodowych. Belgia nie godzi się na to, by gwarancje były równe sumie zamrożonych aktywów, a więc 210 mld euro.

 

TL:DR zabranie tych aktywów nie przejdzie na 99%.

 

 

Edytowane przez Camis
  • Upvote 1
Opublikowano

a co sie dziwic jak chca zeby belgia sama gwarantowala pozyczke ukrainie XD

oni tam wszyscy wiedza ze to trzeba bedzie oddac rosji

 

17 godzin temu, VRman napisał(a):

Rozumiem że rozmawiałeś ze wszystkimi. 

 

Jeśli podzieliłbyś na przykład 50% na 50% ludzie którzy chcieli wyjechać i wyjechali.

I spytałbyś tych co wyjechali, czy wolą zostać czy wyjechać, to wyjdzie, że 100% chce wyjechać.

naprawde sadzisz ze ludzie a szczegolnie mlodzi ludzie chca wracac do biednego radzieckiego kraju bez demografii i gospodarki?

 

nawet murzyn morze przeplynie z pomoca przemytnika dla lepszego zycia a ukrainca tak nisko cenisz?

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
1 godzinę temu, kubikolos napisał(a):

a co sie dziwic jak chca zeby belgia sama gwarantowala pozyczke ukrainie XD

oni tam wszyscy wiedza ze to trzeba bedzie oddac rosji

 

naprawde sadzisz ze ludzie a szczegolnie mlodzi ludzie chca wracac do biednego radzieckiego kraju bez demografii i gospodarki?

 

nawet murzyn morze przeplynie z pomoca przemytnika dla lepszego zycia a ukrainca tak nisko cenisz?

Po pierwsze mylisz się - wystarczy jedna, czy dwie dyrektywy unijne żeby zobligować państwa UE do przekazania zamrożonych środków na dany cel. Drugi krok to dostosowanie prawa kraju do dyrektywy jeżeli przepisy wewnętrzne będą w sprzeczności ale zasadniczo dyrektywa jest nadrzędna. 

Nie chodzi wyłącznie o gwarancje finansowe ponieważ decyzja parlamentu UE już spowoduje odpowiedzialność zbiorową wszystkich państw UE.

Belgowie raczej bardziej obawiają się działań odwetowych w szeroko rozumianym zakresie. Dlatego odpowiedzialność za takie działanie musi być zbiorowa całej UE.

 

To takie same działanie jak robi rosja i jeżeli sami sobie tworzą prawo wg wewnętrznych potrzeb to tak samo to działa w drugą stronę.

ruskie jakoś nie mieli problemu ze zmianą przepisów żeby zaanektować majątki firm zachodnich.

 

Do biednego może tak ale nie radzieckiego. Wg twojego rozumowania to radzieckim krajem należy nazwać również Polskę, a nawet wschodnią część Niemiec. 

 

  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano

nie nazywaj swojego plytkiego rozumowania moim, Polska nie byla radzieckim krajem ale byla blisko, ukraina to radziecki kraj z gigantyczna populacja rosjan ktory dopiero sie probuje wyrwac z ruskiej strefy wplywow, jak tego nie rozrozniasz to zostaje juz wikipedia a nie ja

 

a co do reszty to piszesz to co ci sie wydaje, czyli bzdury a nie to co zakwestionowala belgia, jak chcesz poczytac jakich pozwow sie obawiaja to wejdz na tvn24 bo zakladam ze temu zrodlu zaufasz

 

szeroki zakres dzialan odwetowych innego typu to jest cos oczywistego i kazdy wie ze to pewniak, nie ma to zwiazku z obawami belgii

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Camis napisał(a):

 

TL:DR zabranie tych aktywów nie przejdzie na 99%.

 

 

A co mogą ruskie zrobić? nałożyć sankcje na UE? Zaatakować? 

Mają takie same małe możliwości reakcji na decyzje UE jak UE na decyzje rusków.

 

Państwa UE cały czas jeszcze biorą pod uwagę przyszłe relacje z ruskami już po zakończeniu wojny, ale tu nie ma nad czym dywagować, ponieważ jak ruskie nie osiągną celu zajęcia całej UA, gdzie UA utrzyma swoją państwowość i niezależność od rusków to de facto jest to przegrana ruskich pomimo zdobyczy terytorialnych. 

Jeżeli ruskie wygrają z UA w sensie będą mieli kontrolę nad większością terytorium UA to i tak czeka nas dalsza dogrywka i najprawdopodobniej konflikt zbrojny UE vs ruskie. Więc nie będzie mowy o żadnym oddawaniu środków. 

 

Najgorszy scenariusz, to gdy państwa na zachód od Polski będą chciały normalizacji stosunków z ruskimi to mamy przesrane ponieważ w każdym scenariuszu wcześniej czy później Polska będzie w strefie wpływów ruskich, a to oznacza z biegiem czasu utratę zdolności i państwowości. 

 

Więc albo rozpadną się ruskie albo czeka to UE. W tych czasach nie ma już miejsca aby dwa takie twory funkcjonowały równolegle, a rozpad UE leży też w interesie USA. 

A jeszcze pomarańczowy w razie w może nam decyzyjnie "wyłączyć" połowę uzbrojenia.   

33 minuty temu, kubikolos napisał(a):

nie nazywaj swojego plytkiego rozumowania moim, Polska nie byla radzieckim krajem ale byla blisko, ukraina to radziecki kraj z gigantyczna populacja rosjan ktory dopiero sie probuje wyrwac z ruskiej strefy wplywow, jak tego nie rozrozniasz to zostaje juz wikipedia a nie ja

 

a co do reszty to piszesz to co ci sie wydaje, czyli bzdury a nie to co zakwestionowala belgia, jak chcesz poczytac jakich pozwow sie obawiaja to wejdz na tvn24 bo zakladam ze temu zrodlu zaufasz

 

szeroki zakres dzialan odwetowych innego typu to jest cos oczywistego i kazdy wie ze to pewniak, nie ma to zwiazku z obawami belgii

Płytkie to jest twoje rozumowanie. UA to nie kraj radziecki, co najwyżej wchodził w skład ZSRR. Ze strefy wpływów to się wyrwali już ponad 10 lat temu i dlatego była aneksja Krymu jako pierwszy ruch przywrócenia tych wpływów i następnie walki w Donbasie ale jakoś tego nie ogarniasz.  

 

Belgowie obawiają się, że zostaną na końcu sami z tym problemem i to jest zrozumiałe ale zmiana przepisów załatwia większość kwestii w aspekcie finansów. Dopóki nie będzie zmiany przepisów na umożliwiające taki transfer środków to odpowiedzialność będzie spoczywała na Belgach.

Większy problem jednak pozostaje gdzie indziej. 

 

Edytowane przez Paarthurnax
  • Upvote 1
Opublikowano

o widze doczytales o Belgach, no to jeszcze poczytaj radzieckiej ukrainie i bedziemy w domu

 

a ukraina nie wyrwala sie z ruskiej strefy wplywow, to nie jest proces do przelaczenia jednym kliknieciem, dlatego nadal nie moga dolaczyc do NATO i ta wojna moze ich na dobre wyrwac z tego bagna (albo i nie)

Opublikowano
19 godzin temu, adashi napisał(a):

Wtedy był jeszcze entuzjazm i mielenie orkuff. Demistery i kremlinki przepowiadały niezmordowanie kolejne daty upadku Rosji.

 

Rozmawiałem ze studentami, niektórzy z nich byli u mnie na korkach, a że wtedy to było w modzie, poznali mnie też z innymi Ukraińcami i sporo pogadaliśmy w dość szerokim gronie. Nawet na wakacje nie chcieli tam wracać. Opinie były zgodne. I jak widać trafne. Od tamtego czasu z Ukrainy wyjechało mnóstwo innych ludzi.

 

Wtedy mówiło się o możliwym przymusowym wcielaniu do ukro-armii. To też jasno mówili w czym mają taki pomysł.

Moim zdaniem to dalej subiektywne oceny w oparciu o jedną grupę. Znam trochę Ukraińców mieszkających w Polsce i w większości mają dokładnie takie zdanie jak Ty przedstawiasz, ale to dalej jest jedna grupa, a żeby mieć ogólny pogląd, to należy wziąć pod uwagę ludność pozostającą w UA.

 

Część osób, która wyjechała a ma rodzinę w UA utożsamia się z UA i zrobiła by wiele żeby UA była niepodległym krajem. Również wiele osób tam pozostających dalej w to wierzy i jest gotowa na poświęcenia między innymi dla tych (swoich dzieci), które wyjechały aby jeszcze mogły wrócić.

Osobiście znam dwie osoby, które poszły walczyć dobrowolnie, a wcale nie musiały, mogły wyjechać i zostawić wszystko za sobą, a jednak walczą.

 

Największe straty moralne w szeregach walczących po stronie UA robią decyzje trampka, który daje złudne nadzieje bliskiego pokoju, a wtedy nikt nie chce umierać na chwilę przed nastaniem pokoju i nawet tacy, co walczą praktycznie od początku zaczynają wątpić w cel dalszej walki.

 

Tutaj największym wrogiem UA zaraz po ruskich jest USA. 

 

  

14 minut temu, kubikolos napisał(a):

o widze doczytales o Belgach, no to jeszcze poczytaj radzieckiej ukrainie i bedziemy w domu

 

a ukraina nie wyrwala sie z ruskiej strefy wplywow, to nie jest proces do przelaczenia jednym kliknieciem, dlatego nadal nie moga dolaczyc do NATO i ta wojna moze ich na dobre wyrwac z tego bagna (albo i nie)

Nie doczytałem, a już to wiedziałem, ponieważ w przeciwieństwie do ciebie nie bazuję tylko na nagłówkach z portali informacyjnych generowanych głównie przez AI ani krzykliwych hasłach polityków, tylko jak się czymś interesuję, to się zagłębiam w temat.

Istnieją regulacje prawne, na których funkcjonuje cały system finansowy, więc bez zmiany przepisów nie można powodować precedensów, które podważałyby zaufanie do instytucji finansowych.

 

Co do przyłączenia UA do NATO, to musisz się dokształcić chociażby z cyt. przez ciebie Wikipedii, ponieważ nie masz pojęcia jakie państwo może dołączyć do NATO. Mój syn z podstawówki ma o tym większe pojęcie od Ciebie.

Jednym z głównych warunków jest to, że państwo kandydujące nie może być w stanie wojny.

 

Wiele czasu ignorowałem twoje zaczepki w stosunku do innych i wypowiedzi poniżej jakiegokolwiek poziomu ale albo nie potrafisz prowadzić konstruktywnej konwersacji na przyzwoitym poziomie albo piszesz jakieś bzdury nie poparte żadnymi faktami i nie mam już ochoty nawet na to patrzeć.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Paarthurnax napisał(a):

A co mogą ruskie zrobić? nałożyć sankcje na UE? Zaatakować? 

Mają takie same małe możliwości reakcji na decyzje UE jak UE na decyzje rusków.

 

Państwa UE cały czas jeszcze biorą pod uwagę przyszłe relacje z ruskami już po zakończeniu wojny, ale tu nie ma nad czym dywagować, ponieważ jak ruskie nie osiągną celu zajęcia całej UA, gdzie UA utrzyma swoją państwowość i niezależność od rusków to de facto jest to przegrana ruskich pomimo zdobyczy terytorialnych. 

Jeżeli ruskie wygrają z UA w sensie będą mieli kontrolę nad większością terytorium UA to i tak czeka nas dalsza dogrywka i najprawdopodobniej konflikt zbrojny UE vs ruskie. Więc nie będzie mowy o żadnym oddawaniu środków. 

 

Najgorszy scenariusz, to gdy państwa na zachód od Polski będą chciały normalizacji stosunków z ruskimi to mamy przesrane ponieważ w każdym scenariuszu wcześniej czy później Polska będzie w strefie wpływów ruskich, a to oznacza z biegiem czasu utratę zdolności i państwowości. 

 

Więc albo rozpadną się ruskie albo czeka to UE. W tych czasach nie ma już miejsca aby dwa takie twory funkcjonowały równolegle, a rozpad UE leży też w interesie USA. 

A jeszcze pomarańczowy w razie w może nam decyzyjnie "wyłączyć" połowę uzbrojenia.   

Płytkie to jest twoje rozumowanie. UA to nie kraj radziecki, co najwyżej wchodził w skład ZSRR. Ze strefy wpływów to się wyrwali już ponad 10 lat temu i dlatego była aneksja Krymu jako pierwszy ruch przywrócenia tych wpływów i następnie walki w Donbasie ale jakoś tego nie ogarniasz.  

 

Belgowie obawiają się, że zostaną na końcu sami z tym problemem i to jest zrozumiałe ale zmiana przepisów załatwia większość kwestii w aspekcie finansów. Dopóki nie będzie zmiany przepisów na umożliwiające taki transfer środków to odpowiedzialność będzie spoczywała na Belgach.

Większy problem jednak pozostaje gdzie indziej. 

 

nie o samą Belgię chodzi ale o aktywa zachodnich państw które Rosja może w odwecie przejąć, posłuchaj pierwszej części podcastu W. Szewko który opisuje obawy państw EU i co Rosja może zrobić w odwecie a odnośnie strat moralnych w okopach to największe poczyniają sami Ukraińcy, łapankami na ulicach, doniesieniami o coraz wiekszych aferach korupcyjnych, o korupcji na niższych szczeblach w samym wojsku gdzie cześć płaci dowódcą aby trzymali za dala od pierwszej lini frontu i w okopach zamiast 40-60 chłopa siedzi kilkunastu (tych którzy podpadli albo nie mają na daninę), kolejna rzecz to ogromne straty, szacuję sie że Ukraina rekrutuje miesięcznie około 30k ludzi a nowych brygad nie przybywa ba nie starcza to nawet na załatanie strat, łatwo obliczyć że ubywa im przeszło 1000 ludzi dziennie (oczywiście nie wszystko to zabici ale też ranni i dezerterzy) takie wiadomości nie wpływają pozytywnie na morale i chęć walki  

 

Edytowane przez ptys
  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, Camis napisał(a):

 

TL:DR zabranie tych aktywów nie przejdzie na 99%.

Spodziewam się jednakże co najmniej zdecydowanego potępienia Rosji, że sama nie oddaje ich Ukrainu.

 

To będzie naprawdę ciekawa rozgrywka. Gdakania będzie dużo. Czy będzie jakikolwiek konkret? Oczywiście nie konfiskata. Cokolwiek.

4 godziny temu, Paarthurnax napisał(a):

Moim zdaniem to dalej subiektywne oceny w oparciu o jedną grupę. Znam trochę Ukraińców mieszkających w Polsce i w większości mają dokładnie takie zdanie jak Ty przedstawiasz, ale to dalej jest jedna grupa, a żeby mieć ogólny pogląd, to należy wziąć pod uwagę ludność pozostającą w UA.

 

Część osób, która wyjechała a ma rodzinę w UA utożsamia się z UA i zrobiła by wiele żeby UA była niepodległym krajem. Również wiele osób tam pozostających dalej w to wierzy i jest gotowa na poświęcenia między innymi dla tych (swoich dzieci), które wyjechały aby jeszcze mogły wrócić.

Osobiście znam dwie osoby, które poszły walczyć dobrowolnie, a wcale nie musiały, mogły wyjechać i zostawić wszystko za sobą, a jednak walczą.

 

Tutaj największym wrogiem UA zaraz po ruskich jest USA. 

No tak, nie jest to obraz w pełni obiektywny. Trzeba przyznać, iż jest nieco zadziwiające, że oni tam ciągle jeszcze walczą. Bardziej chciałem zwrócić uwagę na to, że już w pierwszym roku wojny pojawiało się zwątpienie. Teraz na pewno jest znacznie gorzej.

 

Co do USA, no niestety, sprzeczność interesów amerykańskich i europejskich i mamy to co mamy.

Edytowane przez adashi
  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...