Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
18 minut temu, Bono_UG napisał(a):

A potem jedno pacnięcie kosmicznym okruchem i mamy ładny pierścień kosmicznego śmiecia ;)

Nie zupełnie, uszkodzony satelita bez stałej poprawy swojej trajektorii ulegnie spaleniu w atmosferze Ziemi.

14 minut temu, LeBomB napisał(a):

No i robi się też coraz większy problem z obserwacją kosmosu.

W przypadku tych Chińskich satelit największy bo są bardzo jasne i widać je bez problemu gołym okiem.

Opublikowano

Zgadza się, co więcej - nawet sprawny satelita ma przeznaczone maksymalny czas na orbicie i nie utrzyma się na niej w nieskończoność. Te pingi są tak świetne bo to są bardzo niskie orbity.

 

SpaceX pierwsze modele z 2019-2020 już deorbitował (tj. spaliły się w atmosferze).

 

 

 

Co innego nieudane misje sprzed 50 lat które do dzisiaj potrafią krążyć wokół Ziemi 

https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-sowiecki-statek-z-lat-70-straszy-ziemie-zbliza-sie-niebezpie,nId,7958716

Opublikowano
Godzinę temu, Camis napisał(a):

Nie zupełnie, uszkodzony satelita bez stałej poprawy swojej trajektorii ulegnie spaleniu w atmosferze Ziemi.

O ile uszkodzenie spowoduje tylko opadniecie w atmosferę, a nie roztrzaskanie na kawałki, które zostaną na orbicie.
Jeżeli satelita się rozpadnie, to jego części mogą wpaść na innego. W skrajnym przypadku pójdzie jak domino. Niskie orbity nic tutaj nie zmieniają, co najwyżej separują od innych systemów typu gps, telekomunikacja (w sensie zbiorcza, mosty, a nie dostęp do internetu), pogodowe itp.

 

Spalenie w atmosferze można zakładać jako bezpieczne jeżeli zagęszczenie jest małe, ale tutaj mówimy o systemie z docelowo kilkunastoma tysiącami satelitów i możliwym rozszerzeniu do 32k.
Do tego dochodzi kilka takich systemów. Każdy system ma inną orbitę, czy nawet kilka, więc jak się coś popsuje na wyższej, to może zagrozić niższej.

 

Technologia jest ciekawa i faktycznie dosyć rewolucyjna, ale jak każda ma swoje wady i zagrożenia.

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

W technikum miałem w klasie bliźniaków, na koniec przynieśli jakiś "komputer" zrobiony przez nich, chyba to jakiś oscylator był, mieli prezentować na ostatniej lekcji układów cyfrowych, ale wtedy to już się o tej porze w szkole się nie siedziało. Ogólnie byli przewuje, na praktykach mieliśmy przez pół roku, robić jakiś stoper, ale od podstaw, a oni powiedzieli że to nie będzie działać, i po pół roku lutowania itp nikomu nie działał, oprócz bliźniakom, a okazało się że nauczyciel jebną się na schemacie na pierwszej lekcji 🙂

  • Haha 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...