Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bo dla mnie to jest mit. bez problemu  mozna zrobic kazdym segmentem A-F >200km przy 120/140km/h z bateria +50kWh. nie wiem dlaczego jechali  "za tirem" . moze Filip C. wie?  i jak on wyjechali rozladowanym autem z nadzieja, ze co 10km jest ladowarka? rownie dobrze moge zapytac co robia za tirami te wszytkie auta spalinowe i dlaczego ja jadac BEV, glownie wyprzedzam/mijam? dlatego uwazam, ze jest to pielegnowany mit, do ktorego przy kazdej okazji dokleja sie zauwazone przypadki, mimo, ze nia maja one z nim obecnie wiele wspolnego - pisze o pojemosci baterii i ilosci ladowarek

Opublikowano

A tam, w mocnym aucie na benzynę zasięg po mieście to i tak 300-400 km. Tymczasem Europa chciała w elektryki, a tu Chińczycy wchodzą na rynek z takimi samochodami 

 

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/byd-seal-byd-seal-ID6GKmyX.html

 

Ile za takie osiągi u niemieckiej premium konkurencji?

I ciekaw jestem jak z awaryjnością, bo 500+ KM w BMW, Audi i Mercu to już srogie koszty serwisów i napraw. Z silnikami wyciąganymi do wymiany rozrządu włącznie.

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, SuLac0 napisał(a):

ale to nie jest odpowiedz :) skad wiesz, ze wlasnie ten "3 sekundowiec" jechal za tirem? moze mial wlaczonego autopilota i relaksacyjnie jechal sobie te 90,  bo nigdzie mu sie nie spieszylo i w sumie zawsze tak jedzie?  wytlumaczenie rownie dobre jak to, ze jechal tak wolno , bo by nie dojechal ;)

 

@duniek podziel sie prosze swoja opinia "jazdy za tirem" , bo jako posiadacz BEV zapewne inaczej nie jezdzisz ;) ja niestety nie pasuje do tej narracji, wiec moja opinia jako posiadacza BEV,  nie ma tutaj zadnego znaczenia

rzadko robie TRASY, jak juz to wawa na lotnisko lub do weta i na miejscu mam zwykle troche czasu, bo zawsze cos sie opoznia, a nawet jesli nie to wystarczy mi doladowac 5-10kWh co zajmuje mi 5-10min

zwykle jezdze "zgodnie ze znakami" bo na s7 policja czesto sie pojawia wiec wole sie nei wychylac



czasami jade busko - tarnow - krakow - busko - miedzy tarnowem a krakowem zwykle jade 130-140 a jak mi jakies bmw zacznie migac z tylu swiatlami przy wyprzedzaniu tira to gaz w podłoge i jade juz do konca 200 zeby debila zgubic

ogolnie 90 za tirem jechalem 2 razy, raz dla testu spalania, a raz bylem mega zmeczony i porpsotu wlaczylem autopilota i faktycznie za tirem z wawy do kielc obleciałem w dodatku troche odpocząłem 


jak juz mam/mialbym jechac na trasie z wieksza ilosca ladowan to zwykle znajduje zloty srodek miedzy czasem przejazdu/czasem ładowania itp

140 w zyciu nie ma sensu jechac, nawet na autostradzie-  a jesli juz wjade to 115-125  to optymalna predkosc dla mnie (starzeje sie człowiek)  



dla mnie ev jest idealny - 99% jazd mam do 300km wiec na stacjach nie pojawiam sie prawie wogole - nawet jak ktos tankuje 5min co 600km to w ciągu roku (20k km) traci 3h na trzymaniu pistoletu - szczegolnie w zimie to jest dobry experience :E 

Edytowane przez duniek
Opublikowano
7 godzin temu, Krzysiak napisał(a):

Niestety "najgłośniejsi" Ci nienawidzący spalinowych, jeśli to nawet tylko odsetek. Stąd się ich pamięta ;) Nawet tu od lat mamy @duniekjeżdżącego Teslą (sam nawet ją na żywo widziałem i się nie pogryźliśmy :E ), nigdy nikt z nim nie miał spiny w tej kwestii... więc się da ;)

problemem jest to ze niektorzy na sile probuja udowadniac ze jazda ev jest lepsza, a drudzy na sile probuja udowadniac ze jest zupelnie na odwrot
z tym ze ci co co maja EV to wczesniej mieli spalinowe, a ci co maja spalinowe to nawet nie siedzieli w EV :E

Ogolnie zalezy od człowieka i jego wykorzystania auta, chociaz mysle ze 95% ludzi ktorzy maja swoj pkt ladowania w domu/bloku spokojnie mogliby miec ev i byloby to dla nich lepsz rozwiazanie dlugofalowe - ale upieraja sie NIE bo NIE , bo raz w roku jada nad morze i droga bedzie dluzsza o 2h 

z drugiej strony Grzyb jezdzi co tydzien 1000km i sika i żre co 200km :E udajac ze to normalne 

  • Upvote 1
Opublikowano

@duniek dzieki. czyli praktycznie potwierdzasz styl jaki preferuje wiekszosc posiadaczy BEV. no, ale jak widac "nieposiadacze" maja swoje wlasne, dziwne teorie na temat jazdy BEV, bo "widzieli", albo "slyszeli" jak jezda inni.

dla mnie BEV tez jest idealnny i uzywam go jak normalny samochod ICE - jade 2 km, jak i 2000km. farmazony, ze kazdy BEV nadaje sie tylko na trasy w jego zasiegu, mozna miedzy bajki wlozyc. nie jest idealny. ICE tez, ale dla mnie BEV ma wiecej zalet niz ICE

Opublikowano
49 minut temu, marko napisał(a):

No i to jest ta różnica. Tobie to pasuje, nie tworzysz do tego żadnych ideologii. 

 

Oczywiście, że 140kmh jest sens jechać, jeśli są na to warunki. 

ja mam 3 2018 - uwierz mi nie ma sensu - slabo wyciszone auto, nie ma komfortu zadnego - moze w nowej 3 lub S byloby inaczej

jadac s7 kiedys do wawy 150kmh caly czas (poza odcinkowym gdzie jechalem 120 oczywiscie + wjazd do miasta
bylem szybciej u celu niecale 20 minut - stracilem na tym juz nie pamietam ale 15-20% baterii chyba - 20% to jakie 15kWh - za ktore musialbym zaplacic teraz jakies 25-35zl i nawet na szybkiej ladowarce ladowanie trwaloby 10min okolo

wiec 10min dla nawet 25zl niewarto - juz nie mowiac ze na tej trasie warunki na 150 sa slabe- duzy ruch, jazda stresujaca - lepiej jechac spokojnie






 

Opublikowano

Ja wiem, że elektryk u mnie jako drugie auto do miasta sprawdziłby się. Głównie trasa do żłobków i na zakupy. W trasy nigdy bo nie na dla mnie rozsądnego elektryka który pomieści rodzinę 2+2+pies z masą bagażu który by nie kosztował połowy mieszkania w moim mieście (ale jeśli są to mnie proszę uświadomić, zaznaczam że niemalże 700L bagażnika w mojej E klasie czasami to za mało).

 

Nie jestem ani fanem ani osoba bojkotując elektryki, ale ich wciskanie na siłę jest denerwujące. Tak jak nagonka na spalinowki, zwłaszcza diesle gdzie jeszcze dekadę, dwie temu wciskano ludziom, że to najbardziej ekologiczne rozwiązania...

A jak ktoś myśli że elektryk jest eko to jest głupi. Eko w kraju i tak węglem stojącym :E

  • Like 1
Opublikowano
2 minuty temu, SuLac0 napisał(a):

@duniek dzieki. czyli praktycznie potwierdzasz styl jaki preferuje wiekszosc posiadaczy BEV. no, ale jak widac "nieposiadacze" maja swoje wlasne, dziwne teorie na temat jazdy BEV, bo "widzieli", albo "slyszeli" jak jezda inni.

dla mnie BEV tez jest idealnny i uzywam go jak normalny samochod ICE - jade 2 km, jak i 2000km. farmazony, ze kazdy BEV nadaje sie tylko na trasy w jego zasiegu, mozna miedzy bajki wlozyc. nie jest idealny. ICE tez, ale dla mnie BEV ma wiecej zalet niz ICE

u mnie
1. przyspieszenie
2. brak serwisow
3. klima na postoju (rozgrzanie z apki w zimie) 
4. nie musze tankowac (pierdola ale nie lubilem tego, szczegolnie jak mialem korek LPG w zderzaku na dole :E)
5. brak wibracji i cisza
 

1 minutę temu, larry.bigl napisał(a):

Ja wiem, że elektryk u mnie jako drugie auto do miasta sprawdziłby się. Głównie trasa do żłobków i na zakupy. W trasy nigdy bo nie na dla mnie rozsądnego elektryka który pomieści rodzinę 2+2+pies z masą bagażu który by nie kosztował połowy mieszkania w moim mieście (ale jeśli są to mnie proszę uświadomić, zaznaczam że niemalże 700L bagażnika w mojej E klasie czasami to za mało).

 

Nie jestem ani fanem ani osoba bojkotując elektryki, ale ich wciskanie na siłę jest denerwujące. Tak jak nagonka na spalinowki, zwłaszcza diesle gdzie jeszcze dekadę, dwie temu wciskano ludziom, że to najbardziej ekologiczne rozwiązania...

A jak ktoś myśli że elektryk jest eko to jest głupi. Eko w kraju i tak węglem stojącym :E

rivian r1s :E 

z tym węglem to juz mity, udzial jest duzy, ale sie zmniejsza, mysle ze zdecydowana wiekszosc osob laduje ev w domu, gdzie jest instalacja PV, oczywiscie w dzien niekiedy jest ciezko bo jest sie w pracy - ale jak ktos chce byc bardziej ekologiczny niz ekonomiczny to ma magazyn ktory rano naladuje w w nocy rozladuje

magazyny tanieja (ogniwo 1kwh widzilalem juz po 180-190zl, baterie z kii/hyunadia po 15-18k) 75kwh (gdzie np 2 lata temu ceny byly 2,5-3x wieksze)
 

Opublikowano

Duniek, w okresie końcówka jesieni-początek wiosny PV nie starcza na zapotrzebowanie domu a gdzie tu jeszcze naładować BEV ;) Pół roku jedziesz na energii z sieci, a skąd ona się bierze...? No właśnie ;)

 

Z tym rivianem daj spokój :E 

 

 

 

Opublikowano
7 minut temu, duniek napisał(a):

u mnie
1. przyspieszenie
2. brak serwisow
3. klima na postoju (rozgrzanie z apki w zimie) 
4. nie musze tankowac (pierdola ale nie lubilem tego, szczegolnie jak mialem korek LPG w zderzaku na dole :E)
5. brak wibracji i cisza

 

dokladnie.  u mnie dochodzi

- b.niskie koszty ladowania, do tego ladowanie pod domem. ladowarki DC widze tylko w trasie/wakacje, albo jak mam kaprys

- zadowolona zona :D nie ma opcji , ze zamieni swoje BEV na cos innego. chyba tylko na inne BEV.

 

 

Opublikowano (edytowane)

O widzę znowu starcie w sprawie EV ;)

 

Jak komuś nie przeszkadza zasięg to w BEV znajdzie masę zalet, cisza, moc, wygoda, tanie ładowanie w domu, serwis

 

Znam mnóstwo ludzi którzy jeżdżą np trasy 5-10km po mieście ale musi być diesel :D 

Edytowane przez Wu70
Opublikowano

Dla mnie elektryk to masa oszczędności i wygoda, pierwszego kupiłem 6 lat temu, drugiego mam 3. Jeden wokół komina drugi w trasę i dla frajdy. Nie wiem czy chce wracać do spalinowych.

Opublikowano
7 godzin temu, Krzysiak napisał(a):

@lesiu155z tym, że tu kilku włącznie ze mną przyznało, że elektryk wcale nie jest złym rozwiązaniem ;) Że ma wady? A są samochody bez wad? :D

Ale ja też widzę plusy. Jednak nie dorabiajmy do tego ideologii i nie zachowujmy się jak neofici albo Jehowi. To tylko odpycha. 

  • Upvote 2
Opublikowano

10 to już coś, miliony lat temu jak miałem chyba 20 czy 21 lat to przez cały dzień wciągnąłem 23 pączki. Pracowałem na stażu w spółdzielni handlowej Społem i akurat oddelegowali mnie z biura do piekarni, żeby im pomóc robić pączki na tłusty czwartek 8:E

Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, duniek napisał(a):


Ogolnie zalezy od człowieka i jego wykorzystania auta, chociaz mysle ze 95% ludzi ktorzy maja swoj pkt ladowania w domu/bloku spokojnie mogliby miec ev i byloby to dla nich lepsz rozwiazanie dlugofalowe - ale upieraja sie NIE bo NIE , bo raz w roku jada nad morze i droga bedzie dluzsza o 2h 

"Nie bo nie" pewnie w 90% przypadków wynika z prozaicznego powodu...po prostu są drogie i ludzi  nie stać na zakup takowych ;) Średnia wieku samochodów w Polsce to ile teraz? 15 lat? Wynika ona przecież nie z tego że lubimy starymi autami jeździć, a z tego że po prostu nas jako społeczeństwo na takie stać. Ale większość woli powiedzieć "bo nie" zamiast przyznać, że najnormalniej w świecie stać ich tylko na auta z czasów gdy elektryków nie było, albo były w powijakach.

Edytowane przez Krzysiak
Opublikowano (edytowane)

Jednak nadal najwięcej do powiedzenia o BEV mają ich właściciele, którzy na co dzień ładują je W DOMU. 

 

Mój sąsiad ma BEV i mieszka w bloku, i co drugi dzień wisi na ładowarce pod blokiem. Ładowarek mamy 4 stanowiska i to jest jak wygrać w totka, żeby znaleźć wolne miejsce. Na mieście jest wszystko zawalone. A uwierzcie mi, ładowarki stoją co kilkaset metrów. Miasto akurat inwestuje mega dużo hajsu w elektryfikację. 

Edytowane przez marko
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...