wrobel_krk 851 Opublikowano 11 Listopada 2024 Opublikowano 11 Listopada 2024 https://www.arahistoryuntold.com/ Ara history untold. Takie coś ale civilization. Pare ciekawych koncepcji, słabe tutoriale, ui nieintuicyjne czasem, ale z braku laku można pograć na game passie.
eNeSik 203 Opublikowano 11 Listopada 2024 Opublikowano 11 Listopada 2024 Obecnie to Diablo 3 Ogolnie to Diablo IV i The Division 2 (choc D4 szybko sie nudzi i frustruje aczkolwiek lube wbic na godzinke, dwie). Moze w koncu naprawią tego parujacego balasa
Pavel87 703 Opublikowano 14 Listopada 2024 Opublikowano 14 Listopada 2024 Ah shit, here we go again 2 1 1 1
tgolik 546 Opublikowano 14 Listopada 2024 Opublikowano 14 Listopada 2024 (edytowane) Planuję siąść do Wieśka rok przed premierą W4 lub Wiedźmin Remake (co będzie pierwsze). Aktualnie jestem w trakcie zapominania Wiedźmina 3 po trzecim przejściu. Edytowane 14 Listopada 2024 przez tgolik 2
Pavel87 703 Opublikowano 14 Listopada 2024 Opublikowano 14 Listopada 2024 Ja zacząłem czwarte przejście, ale tym razem w nowej grze plus, wcześniej ani razu w tym trybie nie grałem
tgolik 546 Opublikowano 14 Listopada 2024 Opublikowano 14 Listopada 2024 Jaj mam już dwie rozgrywki NG+ za sobą. Pamiętam, że trzeba było jakiś myk zrobić, żeby zagrać drugi raz NG+
afrikan 29 Opublikowano 14 Listopada 2024 Opublikowano 14 Listopada 2024 W dniu 11.11.2024 o 03:48, poszukiwaczGPU napisał(a): Ostatnimi czasy ogrywam gry, które mnie ominęły za dzieciaka (z drobnymi wyjątkami) - albo jakoś mi umknęły albo miałem za słaby sprzęt by je ograć. Fajny zamysł ja też teraz planuje ograć gierki których za dzieciaka nie miałem jak. Na 1 rzut leci Star Wars Republic Commando 1
musichunter1x 1 308 Opublikowano 14 Listopada 2024 Opublikowano 14 Listopada 2024 (edytowane) W końcu dokończyłem drugą postać w Resident Evil 1 Remake. Jakoś nie mogłem do tego usiąść, a teraz chciałbym od razu zacząć kolejne podejście i zejść poniżej 3godzin na normalnym poziomie Niech się okaże jaki sprzęt będzie potrzebny do HL3 oraz nowego Dooma to może zamiast wymiany sprzętu kupię sobie używanego Steam Decka. Nie chce mi się odpalać całej skrzynki do czegoś takiego. Teraz kolej na oryginalnego RE2 i potem RE3 z GOGa. Edit. Jakie tu jest sterowanie, gra nie obsługuje L2 oraz R2 Ale jak teraz czytam to tak było w oryginale. Edytowane 14 Listopada 2024 przez musichunter1x
PaVLo 917 Opublikowano 15 Listopada 2024 Opublikowano 15 Listopada 2024 Ostatnio mam więcej czasu, to zacząłem nadrabiać zaległości. Obecnie - Observer:System Redux Całkiem niezła gra, ale trzeba przyzwyczaić się do sterowania. Niektóre zagadki (pokój 108) są zwyczajnie przekombinowane ZERO wskazówek, ale jakoś się udało
Harddrinkingman 78 Opublikowano 15 Listopada 2024 Opublikowano 15 Listopada 2024 "Skończyłem" ostatnio Space Marine 2. Niby wszystko OK ale nie rzuciło mną o podłogę. Mam wrażenie, że z częścią pierwszą bawiłem się jednak nieco lepiej (lata temu). Na ten moment Hellblade II - pograłem może godzinę w sumie. Podoba mi się i mam zamiar ją skończyć (chyba nie jest zbyt długa).
musichunter1x 1 308 Opublikowano 15 Listopada 2024 Opublikowano 15 Listopada 2024 (edytowane) W dniu 15.11.2024 o 16:17, Harddrinkingman napisał(a): "Skończyłem" ostatnio Space Marine 2. Niby wszystko OK ale nie rzuciło mną o podłogę. Mam wrażenie, że z częścią pierwszą bawiłem się jednak nieco lepiej (lata temu). Dasz znać na którym poziomie trudności grałeś w Sapce Marine 2? Na "normalnym" po prostu się przechodzi przez wrogów. Edytowane 17 Listopada 2024 przez musichunter1x
poszukiwaczGPU 89 Opublikowano 16 Listopada 2024 Opublikowano 16 Listopada 2024 W dniu 14.11.2024 o 22:04, afrikan napisał(a): Fajny zamysł ja też teraz planuje ograć gierki których za dzieciaka nie miałem jak. Na 1 rzut leci Star Wars Republic Commando Byłem wiernym czytelnikiem CD-Action w tamtych latach i odpalając te gry, przenoszę się w czasie - wracają do mnie oceny, które otrzymały, często układ stron i tło z czasopisma, jaki gra miała odbiór Pamiętam jak marzyłem o mocarnym GTX 6800 Ultra, który na promocji wychodził 600 zł z hakiem Jak ogrywałem Half Life 2 czy F.E.A.R na GeForce 4200 Ti i nawet mi nie przyszło do głowy, żeby sprawdzić ile jest klatek - a było pewnie ze 20 na niskich ustawieniach. Kto się wtedy tym przejmował. Więc serwuję sobie taką kapsułę czasu, ale zalet jest więcej. Po pierwsze, większość z nich to wciąż świetne gry - bez uproszczeń czy "samoprzechodzenia". Po drugie, do wielu klasyków dostępne są mody ESRGAN. To nic innego jak tekstury upscalowane przez AI. Efekt końcowy zależy od moddera, ale często poprawa grafiki jest znaczna (powiedzmy takie "4k"). Co istotne, narzędzie to nie wprowadza żadnych zmian względem oryginału, więc odbiór gry jest identyczny co w chwili premiery. Ogólnie powiem, że to co robi społeczność przy niektórych grach to czapki z głów (poprawa grafiki, naprawa błędów, dostosowanie do współczesnych konfiguracji). Spójrzcie chociażby na to: https://tljhd.github.io/ - The Longest Journey (Najdłuższa Podróż). Uruchamiana przez ScummVM chodzi jak złoto --------------------------------- A co do Republic Commando, to przeszedłem kilka lat temu i to świetna gra. Ma genialny soundtrack, jest bardzo udaną strzelanką no i czuć klimat Star Wars. Jak dla mnie 9/10. Myślę, że się nie zawiedziesz
Harddrinkingman 78 Opublikowano 16 Listopada 2024 Opublikowano 16 Listopada 2024 @musichunter1x tak grałem na normalnym (to chyba druga z dostępnych opcji). Może rzeczywiście tutaj leży problem niemniej chciałem uniknąć frustracji. Być może jeszcze do niej (gry) wrócę ale z pewnością nie będzie to w najbliższym czasie.
ghostdog 900 Opublikowano 16 Listopada 2024 Opublikowano 16 Listopada 2024 Wróciłem do Elden Ring. Gram na NG+ kataną Rzeka Krwi w lekkich ciuszkach. Wcześniej przechodziłem w miarę w ciężkiej zbroi i z Bloodhound's Fang. Robię speedrun od bossa do bossa.
King Arthas 97 Opublikowano 16 Listopada 2024 Opublikowano 16 Listopada 2024 Dopiero co skończyłem The Wolf Among Us i muszę powiedzieć jedno: REWELACJA https://store.steampowered.com/app/250320/The_Wolf_Among_Us/ Czekam na 2 część i zaczynam ogrywać TWD i GOT 1 1
Akuki 59 Opublikowano 16 Listopada 2024 Opublikowano 16 Listopada 2024 World of Goo 2 - duży zawód. Po 16tu latach od premiery świetnej jedynki, spodziewałem się dużo więcej. 1
Element Wojny 4 775 Opublikowano 17 Listopada 2024 Opublikowano 17 Listopada 2024 Dragon Age Veilguard ukończony, na koncie 72h, zrobione wszystkie questy towarzyszy, 97% questów pobocznych, wszystkie miasta wymaksowane. Recka w spojlerze. Spoiler Jako fan Dragon Age, który zakochał się w tej serii od czasu jej premiery w 2009 r., mam ogromny problem z oceną Veilguarda. Łatwo byłoby ocenić tą grę zero jedynkowo, skupić się na Taash, na kontrowersjach, cytować pierdoły z tych jakże klikanych filmików na YT i przywalić jakieś 2/10 z dopiskiem SYF. Ale w takie coś bawić się nie zamierzam. Każdy z nas, bardziej lub mniej, zdaje sobie sprawę, jak burzliwy był proces powstawania tej gry. Różni ludzie, różne wizje, resety, restarty itd. Ostatecznie gra trafiła w ręce osób, które z poprzednimi odsłonami, poza nielicznymi wyjątkami, nie miały absolutnie nic wspólnego. Wydarzenia z DAO i DA2, poza dosłownie kilkoma odniesieniami, nie zostały wzięte w ogóle pod uwagę. Wydarzenia z DAI z kolei w bardzo ograniczonym stopniu. Lore został wzięty pod uwagę tam, gdzie im pasował do kontekstu ich historii, a tam, gdzie nie pasował, to albo go zmienili albo o nim zapomnieli. Technicznie grze nie można nic zarzucić (do moich crashy na chwilę obecną się nie będę odnosił, bo odnotowuje je wyjątkowo mały procent graczy). Gra w zasadzie nie ma żadnych bugów czy glitchy, przez całą grę jeden jedyny raz miałem jakiś problem, który znikł po ponownym wczytaniu gry. Animacje są ładne, płynne, szczególnie animacje włosów to jest topka. Cutscenki to jest poziom Bioware jaki pamiętamy, bardzo ładnie wykonane. No ale przejdźmy do samej gry. PLUSY: Veilguard to przepiękna gra dla osób, które akceptują wybrany przez twórców styl artystyczny. Widać, że w design lokacji włożono wiele serca, mogą się podobać. Warto też dodać, że questy towarzyszy mają swoje własne dedykowane lokacje, które czasami naprawdę potrafią pozytywnie zaskoczyć. Walka jest szybka, dynamiczna i efektowna, dla osób, które preferują graficzne fajerwerki. Eksploracja ma swoje pozytywne momenty, jest wielopoziomowa, jak ktoś lubi ładne widoczki to będzie miał tutaj co robić. Akty 1 i 2 pod kątem fabuły głównej robią całkiem niezłą robotę. Czuć w nich ducha Dragon Age, do tego gra operuje ogromną ilością lore i pod tym kątem dochodzi do wielu bardzo różnych zwrotów akcji, często kompletnie wywracających do góry nogami wszystko, co do tej pory wiedzieliśmy, albo sądziliśmy, że wiemy. Dynamika w tych dwóch aktach jest całkiem dobra, chce się odkrywać co dalej. Gra jest oparta na systemie małych hubów, często korytarzowych, co bardzo przypomina Dragon Age 2 i jest ogromnym odejściem od tego, co było w Inkwizycji – moim zdaniem rozwiązanie na plus, biorąc pod uwagę jak słabe doświadczenie pod tym względem oferowała poprzednia odsłona. Prawie wszystkie wątki związane ze Szarą Strażą, zarówno w kontekście fabuły głównej jak i questów pobocznych, trzymają niezły poziom i dobrze wpisują się w opowieść. Jeśli chodzi o kompanów – podkreślam tylko wątek personalny– warto skupić się na Harding, bo jej wątek, początkowo dość z nudny, z czasem robi się dobry, a pod koniec nawet bardzo dobry. Wątek Darvina ma również bardzo dobre momenty. Neve jest ok, ale pod warunkiem, że jako frakcję wybierzecie Smoki Cienia. Taash również jest ok, pomijając (wiadome) wątki. Cieszą powroty takich postaci jak Varric, Morrigan, Dorian czy Inkwizytor/ka. Finał gry to typowe Bioware – świetnej jakości cutscenki, epickie walki, bardzo dużo się dzieje, gra stara się grać mocno na emocjonalnych nutach, co czasem wychodzi lepiej (szczególnie, jeśli grało się w DAI Inkwizytorką i miało romans z Solasem) a czasem gorzej. Zdecydowanie warto znać wątki z DAI Tresspassera. Finał definitywnie kończy całą opowieść. MINUSY: Rook, jest jedynym protagonistą w całej serii (dla porównania: Origins – 6 różnych prologów, Hawke – historia rodziny, Inkwizytor – klan Lavellan), który nie ma żadnej przeszłości, i żadnej własnej historii do opowiedzenia. Jego wprowadzenie ogranicza się do jednego ekranu powitalnego, wybrania frakcji - co wpływa tylko na niedużą ilość unikalnych dialogów - i początkową wizualizację. Tyle. Rook to tak po prawdzie bezosobowy manekin i przytakiwacz, postać, której główną rolą jest spełnianie zachcianek innych, a rolą dodatkową ciągłe podtrzymywanie innych na duchu i ciągłe przypominanie im o tym. Gracz jest notorycznie wprowadzany w błąd, jakoby miał jakąkolwiek decyzyjność w jakimkolwiek temacie, podczas gdy tak naprawdę nie ma żadnej – czego byś nie wybrał, efekt będzie zawsze ten sam. Wynika to głównie z drzewka dialogowego, które zostało tutaj zamieszczone po to, by takową decyzyjność pozorować. Ale wracając do samych dialogów – ciężko określić, do jakiego odbiorcy są one kierowane. W fabule głównej i wątkach związanych ze Szarą Strażą i Plagą odbiorcą wydaje się być osoba dorosła, podczas gdy we wszystkich innych odbiorcą wydają się być stali bywalcy kanałów CBeebies czy TeenNick. Powiedzieć, że wszystko jest ugrzecznione, to jakby nie powiedzieć nic. Poza wątkami stricte Dragon Age’owymi, gra momentami wydaje się być produktem ubocznym jakieś terapii grupowej – trzymajmy się razem, wspierajmy się, w grupie siła, miłość dla każdego, każdy dobry uczynek będzie wynagradzany, trzeba umieć wybaczać, każdy zasługuje na drugą szansę itd. Ten przekaz jest kierowany do gracza po każdym ważniejszym wątku fabularnym, raz po raz, w kółko i na okrągło. Gra jest liniowa do bólu, co może być akceptowalne dla casualowego gracza, ale nie dla fana Dragon Age. Do tego dynamika gry kompletnie siada w Akcie 3-cim, po naprawdę niezłym finale Aktu 2-ego, gdzie gracz zostaje zasypany ogromną ilością słabego i nic nie wnoszącego contentu. Gra co rusz funduje nam wycieczki do lasu w celu wypicia herbaty czy nakarmienia zwierzątek, a także po to by zamienić z kimś dosłownie kilka zdań, niewiele wnoszących do fabuły całości. Do tego po prawie każdej takiej wycieczce, czeka nas kolejna porcja terapii grupowej w Latarni, gdzie musimy znowu uspokajać zatrwożone umysły naszych kompanów, że jednak wszystko będzie dobrze, bo jesteśmy razem i będziemy się zawsze wspierać. Często jesteśmy świadkami ekscytujących konwersacji o tym, kto woli ser a kto biżuterię, czy kto, ile ubił różowych świnek. Pozostali kompani - w większości nudni i do zapomnienia. Wątek Lucanisa – ktoś chyba zapomniał, że mówimy tutaj o Antiviańskich Krukach, którzy nie biorą jeńców i nie zamykają zdrajców w pokojach, by zrozumieli swoje błędy. Miałka postać, zmarnowany potencjał. Jego wątek kompletnie siada w fazie finałowej, do tego wydaje się niedokończony w kontekście opętania. Zabrakło czasu, chęci czy pomysłu? Bellary chyba nawet nie warto komentować, choć zaskoczyło mnie, jak twórcy postanowili wykorzystać akurat jej postać w fazie finałowej. Emmrich to nekromanta w wersji PG-12. No i zostaje nam Taash. Tak jak pisałem wcześniej, polubiłem jej postać. To co jednak zrobiono z nią w Akcie 3, jest po prostu smutne. Nie zrobili tym przysługi ani fanom Dragon Age, ani społeczności, którą ta postać ma reprezentować. A jeśli już jesteśmy w strefie intymności, to gdzie te wielce reklamowane i dopracowane romanse, bo ja z Neve zobaczyłem jedynie jeden pocałunek, leżenie na sofie i zamknięte drzwi. Pozytywy systemu walki już opisałem, teraz pora na jego minusy. Po 15-20h zaczyna nużyć. Wszystko to, co będziesz używał do samego końca gry, zobaczysz już na samym początku. Będziesz po prostu silniejszy, tyle. Kompani robią za widownię, i są głównie po to, żeby można było bawić się w efektowne combosy. Wszystko uproszczone do granic możliwości, zapewne świetne rozwiązanie dla casualowego gracza, ale ciężkie do przełknięcia dla fana Dragon Age. Nie ma tu żadnej taktyki czy strategii, po prostu biegaj, czekaj na odnowienie, combos, i tak cały czas. Po jakimś czasie gra się jak na automacie. Wątek Varrica Spoiler Cóż, od początku się nie myliłem co do niego, bo jak ktoś oglądał Szósty Zmysł to takie rzeczy wyczuje na odległość. Gość nie wychodził z pokoju, ciągle był niedysponowany, podczas zebrań nikt nigdy nie obrócił głowy w jego kierunku, nikt nigdy nie skomentował jego słów. Ale czy zostało to zrobione dobrze? Nie do końca. Nikt nawet nie skomentował jego śmierci, nikt nawet go nie wspomniał - ani Neve, ani tym bardziej Harding, która znała go od czasów Inkwizycji. Pożegnanie z nim było bardzo smutne, w serduchu zakłuło, ale czegoś zabrakło. A czego to opiszę poniżej. Moim zdaniem jedną z rzeczy, które kompletnie nie wyszły w tej grze, jest postać Rooka, totalnie bezosobowego, przypadkowego protagonisty. Gdy robiłem ten finał, gdy stała obok mnie Morrigan, Inkwizytorka i Solas, zastanawiałem się, dlaczego taki random jak Rook tutaj stoi, a nie Hawke. Tak, Hawke. Ten Hawke, którego zarówno w finale DA2 jak i w Inkwizycji szukał Zakon, bo znał wszystkie przyczyny wybuchu konfliktu wojny między Magami i Templariuszami; który wbrew wszelkim przeciwnościom został bohaterem Kirkwall; który znał wszystkie osoby powiązane zarówno z Origins jak i Inkwizycją, a także pomagał Inkwizycji na pewnym etapie. Moim zdaniem to on powinien być głównym protagonistą w tej grze. Tak wiem, mógł przecież zginąć w Inkwizycji, ale mało tutaj zmienili, żeby im pasowało do narracji? Wystarczyło wrzucić w lore, że tam ginął jeden ze Strażników Alistair/Loghain i tyle. Mielibyśmy doskonałe połączenie fabularne wszystkich gier, niesamowity finał z najważniejszymi postaciami wszystkich 3 gier w jednej scenie, niesamowity wydźwięk zwrotu fabularnego z Varriciem, bo przecież Hawke był jego najbliższym przyjacielem. I po forach widzę, że wiele osób uważa tak samo. Podsumowując: Zagrałem, bo jako fan serii, chciałem zobaczyć jak to się kończy. Czy finał mi się podobał? Ogólnie tak, bo miałem dobre zakończenie z Solasem i Inkwizytorką. Czy mógł być lepszy? Mógł. Czy gra mi się podobała całościowo? Nie, zmęczyła mnie strasznie. Czy ma warte zapamiętania wątki? Kilka ma. Czy to najgorsza gra z serii? Moim zdaniem tak. Czy zagrałbym ponownie? Nie. Czy mogę ją polecić innym? Casualom - a pewnie, czemu nie grajcie sobie i bawcie się dobrze. Fanom Dragon Age – nie bardzo, bo będziecie zawiedzeni, ale wybór należy do Was. Moja ocena – 5/10. 2 2
aplause 7 Opublikowano 17 Listopada 2024 Opublikowano 17 Listopada 2024 Skończyłem Tyranny i wracam do grania w Trails of Cold Steel III.
PepePanDziobak 105 Opublikowano 17 Listopada 2024 Opublikowano 17 Listopada 2024 od kilku dni siedzę na quake 3 elite, ray tracing wybornie się gra 1
Valeri 24 Opublikowano 18 Listopada 2024 Opublikowano 18 Listopada 2024 World of warcraft retial gra ktos z obecnych ?
MoNoX 9 Opublikowano 19 Listopada 2024 Opublikowano 19 Listopada 2024 Przeszedłem trylogię Uncharted, trylogię mass effect i zabieram się za trylogię mafii, a w kolejce jest trylogia bioshock 1 1
Ozone 11 Opublikowano 19 Listopada 2024 Opublikowano 19 Listopada 2024 W dniu 18.11.2024 o 05:30, Valeri napisał(a): World of warcraft retial gra ktos z obecnych ? ja coś pykam ale juz troche mniej
afrikan 29 Opublikowano 19 Listopada 2024 Opublikowano 19 Listopada 2024 Medal of honor pacific assault Gierka w którą za dzieciaka bardzo chciałem zagrać, ale miałem za słaby komputer. 1
Harddrinkingman 78 Opublikowano 20 Listopada 2024 Opublikowano 20 Listopada 2024 Hellblade 2 skończone. Dla mnie rewelacja. Bedę teraz skakał pomiędzy 3 grami: Quake II Enhanced, Tekken 8 oraz Bud Spencer & Terence Hill - Slaps And Beans 2.
Michaelred 324 Opublikowano 20 Listopada 2024 Opublikowano 20 Listopada 2024 Resident Evil remake 2,3 BF5 w planach w końcu Tlou, Uncharted
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się