Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Star Wars: Outlaws również wczoraj kupiłem ,wygląda ok.

Chodzi w miarę na starszym sprzęcie.Mam tez kupione Silent Hill 2 ,czeka w kolejce

Edytowane przez Karro
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 17.11.2024 o 22:54, PepePanDziobak napisał(a):

od kilku dni siedzę na quake 3 elite, ray tracing :D wybornie się gra

to tak wygląda u ciebie?
 

 

 

bo jesli tak to coś nie pykło, jak ktos dobrze napisał w komentarzu - to wygląda gorzej niz oryginał, ktos zapomniał włączyc zródła swiatła.

Edytowane przez Oldman
  • Upvote 1
Opublikowano
11 godzin temu, PaVLo napisał(a):

Powrót do Star Wars: Outlaws

Powiem Wam, że bardzo wiele osób zraziło się opiniami "Jutubowych specjalistów" i skreśliło tą grę, a ja po ostatniej poprawce dałem jej szansę i nie mogę się oderwać. 

Bo widzisz - branża poszła w tę stronę, że większość gier osiąga swój "peak jakości" po kilkunastu tygodniach/kilku miesiącach. A wtedy zainteresowanie gameplayerów oraz publiczności jest znacznie niższe niż w chwili premiery. 

Opublikowano

Devil in Me. Lubię tą serię ale ta część chyba jest najsłabsza, choć jestem dopiero w  połowie. Bohaterowie jakoś mi nie leżą. Jak na razie to najlepsze w kolejności: Little Hope, Man of Medan,  House of Ashes i Devil in Me. Oczywiście ta seria nie ma startu do The Quarry czy Until Dawn.

Opublikowano

Powoli kończę wreszcie Ghost of Tsushima, wykupiłem XGP i potem będzie Hellblade 2 (jakieś inne potem), a jeszcze w międzyczasie przypominam sobie HL2 i epizody w związku z dwudziestą rocznicą gry. Graficznie się zestarzało, ale gejmplajowo to niezbyt. :D

Opublikowano (edytowane)

Wyszło spolszczenie to z chęcią wróciłem do RE4 Remake, by ograć ponownie po raz drugi ;) 

Polonizacja dodatku fabularnego też się ma pojawić, za jakiś czas. 

 

re4-2024-11-24-12-27-17.jpg

 

Przy okazji z ciekawostek: powstaje spolszczenie do Quantum Break, premiera planowana jest na przyszły rok :) 

 

 

Edytowane przez lamparcicho
  • Upvote 1
Opublikowano

Dopadło mnie VR w niskiej cenie i w końcu ogrywam Half Life:Alyx na Index, choć wiem jak przebiega fabuła. Najlepiej steruje się mi joystickiem + skoki drugim. Trochę chwieje na nogach, ale przynajmniej nie stoję jak kołek, gdy wróg się zbliża. Jeśli miałbym kupić nowy monitor lub gogle to zdecydowanie wolałbym gogle, tylko dlaczego gry muszą być rozrzucone na 3 platformy - meta,, PS5 oraz PC...

Opublikowano (edytowane)
W dniu 23.11.2024 o 14:33, Kakarotto napisał(a):

Powoli kończę wreszcie Ghost of Tsushima, wykupiłem XGP i potem będzie Hellblade 2 (jakieś inne potem), a jeszcze w międzyczasie przypominam sobie HL2 i epizody w związku z dwudziestą rocznicą gry. Graficznie się zestarzało, ale gejmplajowo to niezbyt. :D

GoT ja odpadlem. Jak bedzie w mega promce na PC to kupie.

Jak masz XGP to pamietaj ze Indiana Jones wychodzi w grudniu....

W dniu 22.11.2024 o 10:44, KamcioGF napisał(a):

@AndrzejTrg Origins bardzo mnie wciągnęło a odyssey skończyłem dwa razy ale coś jest w tej Valhalli nie tak, że odechciewa się grać w połowie. Może fabuła? Poprzedniczki też nie miały jakiejś wybitnej historii ale był jakiś cel, a po prostu podbijanie kolejnych regionów to trochę mało. System progresu postaci też jest mało czytelny, ciężko zlootować jakieś dobre wyposażenie a w sklepach pustki i tak jak dostałem na start jakieś złote elementy zbroi to je po prostu ulepszyłem z zasobów dodałem runy i tyle. Dodatkowo granie wikingiem i jakiekolwiek skradanie nie idzie ze sobą kompletnie w parze.

Ja Valhale przeszedlem dwa razy. Wyczyscilem mape na 90%-95%.

Moj problem z AC:V jest taki ze AC:origins mogles na spokojnie odchaczac lokacje i questy i przechodzic dalej.

 

W Valhalii masz napackane lokacjami jak w Odyssei. Origins mialo idealny rozmiar mapy i liczbe lokacjii.

Edytowane przez Roman_PCMR
Opublikowano (edytowane)

Like A Dragon Ishin! ukończony, na koncie 69h, wykonane 72% zadań pobocznych.

 

Ishin to spin-off serii Yakuza i Like a Dragon, fabularnie niepowiązany z tamtymi seriami. Akcja gry rozgrywa się w 1867 roku, podczas japońskiego okresu Bakumatsu, a tytuł wykorzystuje wiele z najbardziej rozpoznawalnych twarzy z wszystkich gier z całej serii i zamienia je w postacie pasujące do epoki, z których wiele to prawdziwe postacie historyczne. Wiele rzeczy opowiedzianych w grze to prawdziwe wydarzenia z historii Japonii, odpowiednio wplecione w fabułę gry, gdzie w wyniku nacisków społecznych powstała grupa znana jako Shinsengumi. Zadaniem Shinsengumi była ochrona członków szogunatu Tokugawa przed ogólnokrajowymi grupami lojalistów, którzy czcili cesarza Japonii zamiast jej rządu wojskowego.

 

Ale skupmy się na samej grze. Od razu rzuca się w oczy, że Ishin! to dość budżetowy spin-off. Wykorzystuje nieco starszy silnik UE4, zamiast najnowszego Dragon Engine, podobnie jak starsze Yakuza 0 i 5. Do tego czuć dość duży recykling assetów z innych gier z serii. Grafika jak i lokacje trącą myszką, ale siła tej gry tkwi w  innych elementach. Przede wszystkim - najlepszy moim zdaniem system walki ze wszystkich gier z tej serii. Jest szybki, widowiskowy, efektowny. Do wyboru katana, katana + rewolwer, sam rewolwer i pięści. Osobiście wymaskowałem katanę i pistolet, dość unikalne połączenie dzięki któremu dosłownie tańczysz między wrogami, bazując swoją walkę na szybkości i unikach. Uwielbiałem jak wrogowie, nawet wykorzystując różnorakie sztuczki czy specjalne ciosy, nie byli po prostu w stanie mnie trafić :) Ale tutaj jest coś za coś - byłem szybki ale zadawałem małe obrażenia, natomiast grając samą kataną zadawałem ogromne, ale walka była znacznie większym wyzwaniem i ciągle trzeba było parować/kontrować, inaczej od razu gleba. Finishery topka i jest ich mnóstwo, robią wrażenie. Ogólnie - bardzo fajny system, każdy znajdzie coś dla siebie. Do tego, wraca większość postaci z wszystkich gier z serii, od Yakuzy 0 zaczynając, a na Like a Dragon kończąc. Te same twarze, Ci sami aktorzy głosowi, tylko wcielają się w inne osoby, w większości znane postacie z historii Japonii. Będę szczery, przez pierwsze 20-25h gubiłem się strasznie, bo co widziałem kolesia to od razu w głowie "o to ten detektyw z Y2!" albo "o, to ten złol z Y3", ale w końcu się przyzwyczaiłem i zacząłem łapać kto jest tutaj kim. Osoby które nigdy nie grały w żadne Yakuzy, pod tym względem będą miały chyba trochę łatwiej. 

 

Fabuła bazuje w dużej części na prawdziwych wydarzeniach i jest naprawdę interesująca, szczególnie dla fanów japońskiej kultury, są zwroty akcji, lepsze bądź gorsze, krew się leje, sporo osób tutaj ginie. Finał może nie tyle mnie rozczarował co zdziwił, bo dość ogólnikowo znałem los głównego bohatera tej opowieści, czyli Sakamoto Ryomy, i nie wiedzieć czemu, został on w tym finale przez twórców zmieniony (https://en.wikipedia.org/wiki/Sakamoto_Ryōma). Questy poboczne jak to w Yakuzach - połowa z nich to typowe Yakuzowe odklejki, ale trafiały się też lepsze. Pobawiłem się trochę w łowienie ryb, pośpiewałem w karaoke, nawet wziąłem lekcje tańca :D 

 

Ogólnie fajna gra, ale zdecydowanie nie dla każdego. Gdybym miał wystawić jej ocenę, to dałbym jej 7,5/10 za interesującą fabułę, świetnie zrealizowane filmowe cutscenki i ten naprawdę dobry system walki.

 

image.png.d4b62ba3fde3dda05bcaf66f37514326.png

Edytowane przez Element Wojny

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...