Skocz do zawartości

Auta elektryczne (BEV)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po prostu nie mam zamiaru się martwić i chuchać z każdej strony na "wypożyczone" auto. Auto służy mi do jeżdżenia i przemieszczania się. Mieszkam w dużym mieście i aglomeracji na co dzień parkuję na ciasnych parkingach. Na urlopy robię wypady czy do Hiszpanii czy Włoch itd. We Włoszech w dużych miastach tak parkują, że masakra nie ma szans, aby z czasem nie oberwać niewiadomo skąd. 

 

Jak mam swoje autko to sam decyduję co mi przeszkadza w stanie wizualnym, jak zrobię, czy będę dalej jeździł z rysą na zderzaku czy wgnieceniem czy małym pęknięciem, jak mam wypożyczone to i w głowie siedzi, że mam to zwrócić w jak najlepszym wizualnym stanie to jakoś mi to nie leży. Dla tego nigdy nie brałem aut w leasing itp. :E 

Opublikowano
19 minut temu, lukadd napisał(a):

Zależy od firmy i od umowy. Potrafią się czepiać za pierdoły np. rysy na lakierze, jakieś otarcia, zabrudzenia w środku itd. Więc ogólnie lepiej oddać wypicowane autko bo inaczej mogą na koniec ładnie krzyknąć za obniżenie wartości auta. 

 

Jak masz swoje auto to masz swoje i masz wyjebongo.

No i właśnie, bo to brzmi aż za dobrze i nierealnie, skoro wkład własny pokrywa ubezpieczenie, raty są żenująco niskie i nie musisz wykupować. Zazwyczaj jak nie chcesz wykupować to masz wysokie raty żeby to się finansowało, a tutaj nie wiem niby jak?

Opublikowano

Normalnie, przecież te oferty są dosyć drogie i producenci ładnie zarabiają. To po prostu dla nas wychodzi korzystnie tylko przez dotację. ;)

 

4 minuty temu, lukadd napisał(a):

i w głowie siedzi

Jak siedzi w głowie to pewnie problem z głową/mentalnością :D

 

W rzeczywistości masz wywalone i jeździsz, tak ludzie użytkują auta w leasingu, nie musisz się martwić że "turbina" padnie za 5 lat bo chcesz go trzymać do śmierci. Jak rozwalisz to AC robi i zwracasz, koniec historii ;)

Jak rozwalisz swoje prywatne to też masz stratę na majątku, po prostu nie rozliczasz jej tak bezpośrednio.

 

Ja miałem kilka rys, w tym jedną zrobioną przez kogoś z premedytacją (jest nagranie ale policja nie znalazła sprawcy).

Gość przy zwrocie 15min pooglądał z latarką i co ciekawe wszystko zmieściło się w normatywnym zużyciu 8:E 

  • Upvote 1
Opublikowano
1 minutę temu, bergercs napisał(a):

Dotację też zwracasz, jeśli z powodu wypadku nie wyrobisz kilometrów.

Limit kilometrów (opcjonalny, dla większej dotacji) był w poprzedniej edycji, teraz nie ma.

  • Upvote 1
Opublikowano
9 minut temu, Wu70 napisał(a):

Jak siedzi w głowie to pewnie problem z głową/mentalnością :D

 

W rzeczywistości masz wywalone i jeździsz, tak ludzie użytkują auta w leasingu, nie musisz się martwić że "turbina" padnie za 5 lat bo chcesz go trzymać do śmierci. Jak rozwalisz to AC robi i zwracasz, koniec historii ;)

Jak rozwalisz swoje prywatne to też masz stratę na majątku, po prostu nie rozliczasz jej tak bezpośrednio.

 

Ja miałem kilka rys, w tym jedną zrobioną przez kogoś z premedytacją (jest nagranie ale policja nie znalazła sprawcy).

Gość przy zwrocie 15min pooglądał z latarką i co ciekawe wszystko zmieściło się w normatywnym zużyciu 8:E 

 

Zależy od firmy, mam znajomych co mieli spore problemy z zwrotem i kosztami. Więc siedzi w głowie :E 

 

Leasingi to też inne wymogi, szczególnie leasingi prywatne, bywa, że koszt jest uzależniony liczby kilometrów jakie przejeżdżasz i deklarujesz, ubezpieczenia i pakiety, serwis wszystko jest mniej lub bardziej określone w umowie. Zależy gdzie wynajmujesz. 

 

Dużo pierdół. Wolę mieć swoje.

Opublikowano
2 godziny temu, lukadd napisał(a):

 

Zależy od firmy, mam znajomych co mieli spore problemy z zwrotem i kosztami. Więc siedzi w głowie :E 

 

Leasingi to też inne wymogi, szczególnie leasingi prywatne, bywa, że koszt jest uzależniony liczby kilometrów jakie przejeżdżasz i deklarujesz, ubezpieczenia i pakiety, serwis wszystko jest mniej lub bardziej określone w umowie. Zależy gdzie wynajmujesz. 

 

Dużo pierdół. Wolę mieć swoje.

Zwracałem dwa auta. To są mity :) 

Opublikowano
7 godzin temu, bergercs napisał(a):

Elektryk lepszy bo na zwykłych stacjach ZAWSZE są kolejki i minimum pół godziny trzeba stać w kolejce - tak jest na WSZYSTKICH stacjach paliw, a w elektryku wybierasz restaurację z ładowarką na parkingu a w takich restauracjach NIGDY nie ma zajętych stolików i ZAWSZE WSZYSTKO smakuje rodzinie, więc na pewno nie musicie szukać innej.

Koniec dyskusji, marsz do salonu po elektryka i do Castoramy po 500m przedłużacz, żeby sobie z 9 piętra móc naładować. 

Wiesz co... chciałem wjechać na stację benzynową kilkadziesiąt kilometrów wcześniej, to tiry zablokowały pas wjazdowy na stację :E Po prostu rozwaliły się na środku, włączyły awaryjne i tyle.

 

A na tym Orlenie co byłem, to było wielkie oburzenie ludzi, bo nie było hot dogów! :E

4 godziny temu, Wu70 napisał(a):

Nie wiem co ci napisać, no takie są oferty z wysoką dotacją na 2 lata i wysokim wykupem końcowym 8:E

3 godziny temu, Kyle napisał(a):

Zaraz ... i jeszcze mogę się ubiegać o dofinansowanie? Czyli płacę 40 tys na dzień dobry, dostaję dofinansowanie powiedzmy 40 tys (czyli powiedzmy wyjdę na zero), płacę te grosze przez te 2 lata i ... odchodzę jak kot od gówna? :blant:

No. I wszyscy klaszczą jakie to super. 

Jakbyśmy mieli normalne czasy, to ktoś by beknął za marnotrawienie publicznych pieniędzy. A mamy czasy, że ławka kosztuje 200tys. zł, auta rozdaje się za pòł darmo, byle je ktoś tknął, a żeby stwierdzić płeć człowieka, to trzeba robić badania genetyczne :E

Opublikowano
26 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Zwracałem dwa auta. To są mity :) 

Nie są żadne mity, różnie bywa.

Kumpel 2 razy nadział się na leasingu, raz ugodowo z małą stratą wywalczył, drugi raz sprawa w sądzie bo naliczyli mu kosztów przy zwrocie, od tej pory nie bierze aut w leasing. Oczywiście mam też znajomych co spoko nie było problemów. Jest to większość zdecydowana.

Ale :E 

Co twoje to twoje, ja osobiście nie czuję żadnej potrzeby długoterminowego wypożyczania auta na określonych warunkach danej firmy jak mogę mieć po prosu swoje. 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, galakty napisał(a):

No i właśnie, bo to brzmi aż za dobrze i nierealnie, skoro wkład własny pokrywa ubezpieczenie, raty są żenująco niskie i nie musisz wykupować. Zazwyczaj jak nie chcesz wykupować to masz wysokie raty żeby to się finansowało, a tutaj nie wiem niby jak?

Od 1.5 miesiąca mamy Opla Corse-E, który żona wzięła na wynajem 2 letni. Nowa Corsa na którą czekaliśmy aż ją wyprodukują. 
49 tys zł wpłaty. Z dotacji zwrot 40tys bo żona zezłomowała stare auto. OC + AC  = 1199zł

Rata - 3zł/msc :EIMG_4377.thumb.png.a3d782922d792d88ba28157933f5512b.png

 

 

Edytowane przez DjXbeat
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
4 minuty temu, DjXbeat napisał(a):

Od 1.5 miesiąca mam Opla Corse-E, który żona wzięła na wynajem 2 letni. 

 

Myślałem też o tym aucie. Fajne jest. Jednak raczej jako "drugie auto", bo w trasę kilkaset kilometrów, to chyba nie byłoby różowo (nie ma takiego zasięgu jak jakaś Tesla, więc te moje "200 kilometrów w zimie 80%->20%" nie da rady).

ps. napisz coś jak byłyby jakieś problemy z elektryką czy coś

Edytowane przez Kyle
Opublikowano (edytowane)

Elektryk + panele PV to combo wspaniale. Latam po miescie i do pracy za darmo od ponad 3 lat juz. Jako drugie auto ma sens. Mam Nissana Leafa. W auto od zakupu nic nie wlozylem, bo nic sie nie psuje. Hamulcow tez duzo nie uzywam, bo hamuje rekuperacja. W dalekie trasy brakuje mi zasiegu, ale do tego mam benzyne i nawet nie chcialbym. Zakup czysto ekonomiczny do przepalania nadwyzki pradu z paneli.

Edytowane przez DżonyBi
Opublikowano
19 godzin temu, bleidd napisał(a):

To jest takie same podejście jak w sytuacji gdy dojeżdżasz na rezerwie autem spalinowym. Rozglądasz sie za stacją benzynową przed dojazdem tak aby na miejscu nie mieć rezerwy. 
I tu mam takie spostrzeżeni. Mając spalinówkę w takiej sytuacji z reguły przeglądałem google maps gdzie jest stacja benzynowa czyli dokładnie robiłem to samo co obecnie teraz w elektryku - na swój sposób planowałem. Nie powiecie mi, że jadąc w obce miejsce wiecie gdzie jest CPN :E 

W EV przed wyjazdem ustawiam nawigację i auto ustawia mi najszybszą trasę z punktami ładowań. Ustawiam również poziom baterii jaki chce mieć w miejscu docelowym. Mam kilka wariantów tras. Mogę ustawić mniejszą liczbę postoi lub większą z krótszymi seriami ładowań.  Ustawianie nawigacji trwa dosłownie kilkanaście sekund ale ktoś kto nigdy EV nie jeździł ma przekonanie że to kalkulację i długie kombinacje alpejskie :E 

Opublikowano
51 minut temu, bleidd napisał(a):

Ale spalinówką nie mam rezerwy po 300 km ;)

Auto EV ma swoje plusy i minusy. Przed podjęciem decyzji o zakupie warto uwzględnić sposób użytkowania. Jesli w ciągu roku robisz mało dalekich tras to jak najbardziej warto. Jeśli ktoś jeździ dużo tras w tygodniu to ja na miejscu takiej osoby został bym przy spalinówce choć znam osoby, które miesięcznie robią 5-6tys km EV ale osoby na ładowaniu zwyczajnie pracują na laptopie. Kwestia pracy. 

  • Upvote 1
Opublikowano
11 godzin temu, DjXbeat napisał(a):

Od 1.5 miesiąca mamy Opla Corse-E, który żona wzięła na wynajem 2 letni. Nowa Corsa na którą czekaliśmy aż ją wyprodukują. 
49 tys zł wpłaty. Z dotacji zwrot 40tys bo żona zezłomowała stare auto. OC + AC  = 1199zł

Rata - 3zł/msc :E

Jakim cudem to możliwe? xD I potem nie ma wykupu ani żadnych kosztów? No nie wierzę po prostu :E 

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, galakty napisał(a):

Jakim cudem to możliwe? xD I potem nie ma wykupu ani żadnych kosztów? No nie wierzę po prostu :E 

To auto jest już pod wynajem. Mamy możliwość wykupu ale zwyczajnie się nie opłaca bo przy wykupie cena wyjdzie 142tys zł gdzie auto kosztuje 119tys zł ;) 

Do podanych kosztów należy doliczyć 1 przegląd serwisowy po roku użytkowania czyli 500-600zł.

Pakiet OC+AC w pierwszym roku 1%poczatkowej wartości auta a w drugim 1.5%.

 

Edytowane przez DjXbeat
Opublikowano
12 godzin temu, Kyle napisał(a):

Poza mną. Te dofinansowania są moim zdaniem chore.

Oczywiście że jest chore. Koncerny za pieniądze podatnika wciskają elektryki których nikt normalnie nie kupuje by im się normy emisji spalin zgadzały. Taka ekologia.

1 godzinę temu, DjXbeat napisał(a):

.Nie powiecie mi, że jadąc w obce miejsce wiecie gdzie jest CPN :E 

 

Nie ma takiej potrzeby, z reguły jest na każdym wjeździe do miasta i jest bardzo widoczne.

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
20 minut temu, galakty napisał(a):

@DjXbeat I ja to rozumiem jak najbardziej, ale jakim cudem bez wykupu rata miesięczna jest dalej tak niska? Z reguły jak patrzyłem na wyliczenia to wtedy ratę masz właśnie wysoką skoro nie chcesz wykupić (albo symboliczny 1%). 

To dość proste.

 

W leasingu finansujesz całą cenę (zakup) samochodu z marżą finansującego. Czyli jak auto kosztuje 100k, ty masz leasing 107% to masz do rozłożenia 107k na raty. Możesz to zrobić na zasadzie: 1) wpłata 47k + 59 rat po 1k + wykup 1k

2) wpłata 17k + 59 rat po 1k + wykup 31k

3) wpłata 2k + 59 rat po 1k + wykup 46k

 

Przy tym ostatnim wykop moze być opcjonalny.

 

Przy wynajmie długoterminowym finansujesz wyłącznie utratę wartości pojazdu w okresie użytkowania + marżę finansującego. Zatem jesli auto było warte 100k, strata wyniesie po 4 latach użytkowania 40k to musisz przez te 4 lata zapłacić 40k + marżę w wybranej konfiguracji. Czy to z wpłatą własną czy bez.


I do tego dochodzi dotacja, którą wykładasz w gotówce a która pokrywa olbrzymią część tego co w wynajmie musisz sfinansować. Dlatego raty są śmiesznie niskie :) 

 

  • Upvote 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...