Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak BTW, na Quorze i w innych miejscach czasami widzę posty (głównie z prawej strony) co by musiało się stać aby Lwów wrócił do Polski.

I w żadnej odpowiedzi nikt nie zająknął się co z ludnością? Czy mają zostać Ukraińcy czy ich przesiedlamy? A jak przesiedlamy to czym zaludnić nowe rejony z demografią jaką obecnie ma Polska?

 

#środowePrzemyślenia

Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Camis napisał(a):

A później konforuskie i Braun:

 

#stopukrainzacjipolski.

Palą flagę Ukrainy na jakimś budynku miejskim a potem: 

- ich paczki z allegro wozi Ukrainiec,

- karetkę którą wzywali bo ktoś umiera prowadzi Ukrainiec,

- kebsa robi im Ukrainiec,

- w robocie sprząta Ukrainiec, 

- remont robi Ukrainiec,

- w sklepie obsługuje Ukrainiec, 

- taxę prowadzi Ukrainiec,

itd.

Byłem u dentysty i nawet tam trafiłem na doktora Ukraińca :E Konfa i braun to populistyczni idioci, ich postulaty są w rzeczywistości nierealne. 

11 minut temu, Ryszawy napisał(a):

He, he, wiedziałem...
Kiedy ty się do tego "ładnego domu" przeprowadziłeś? W tym roku? Wytłumacz mi Henryku, jak to dzięki wytężonej pracy imigrantów dokonałeś tej sztuki i w jaki sposób wpłynęli oni na twój sposób korzystania ze środków transportu, czyli przesiadkę z autobusu do samochodu?

Czy ty w ogóle wiesz dlaczego Amazon przeniósł się do Polski?

Naucz się czytać ze zrozumieniem, bo nigdzie nie napisałem, że to im zawdzięczam. Naprawdę zacznij używać mózgu do myślenia i spróbuj zrozumieć to co czytasz zanim coś napiszesz. To była odpowiedź na zarzut dot. poziomowania dobrobytu, to jest to czego nie zrozumiałeś a napisałem to bardzo wyraźnie. Dobra koniunktura musi się utrzymać jeśli oczekuję ciągłego polepszania dobrobytu. 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 2
Opublikowano
1 godzinę temu, galakty napisał(a):

Ukraińcy mieli nas uratować i emerytury, 2 miliony nie wystarczyło? To ściągnijmy 2 miliony pakoli, a potem bójmy wypuścić córki na miasto wieczorem.

 

PODNIEŚĆ WIEK EMERYTALNY I WYRÓWNAĆ, a nie ładować obcych ludzi do kraju. Koniec. 

Ci nieszczęśnicy ulegli korporacyjnej propagandzie i teraz na siłę próbują tym zainteresować innych. Wmówiono im, że giniemy bez importu murzynów i podobne rzeczy. Gospodarka się zatrzyma, kury przestaną itp.

 

Tańsza siła robocza to zysk dla korporacji po stronie kosztowej. Do tego dodatkowi konsumenci, a więc także zysk po stronie przychodowej. Lewicowe marionetki ze swoją ideologią pełnią tutaj jedynie pomocniczą rolę Pożytecznych.

  • Upvote 2
Opublikowano
36 minut temu, michaelius33 napisał(a):

Tusk wychodzi z założenia , że ma być jak najwięcej nisko opłacanej siły roboczej. 

Po Tusku generalnie cisnę ale wszyscy kroją emerytów jak mogą i robią jakieś pozorowane ruchy by "żyło" się lepiej.  13-a emerytura u wielu emerytów spowodowała przekroczenie progu dochodowego powyżej 2500 zł i cyk kasa wraca do budżetu proporcjonalnie o ile przekroczyłeś.

Opublikowano
1 minutę temu, adashi napisał(a):

Tańsza siła robocza to zysk dla korporacji po stronie kosztowej. Do tego dodatkowi konsumenci, a więc także zysk po stronie przychodowej. Lewicowe marionetki ze swoją ideologią pełnią tutaj jedynie pomocniczą rolę Pożytecznych.

A jak chcesz zaadresować w inny sposób brak rąk do pracy na polskim rynku? 

Czy chcesz doprowadzić do wyjścia z polskiego rynku inwestorów?

Opublikowano
46 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Naucz się czytać ze zrozumieniem, bo nigdzie nie napisałem, że to im zawdzięczam. Naprawdę zacznij używać mózgu do myślenia i spróbuj zrozumieć to co czytasz zanim coś napiszesz. To była odpowiedź na zarzut dot. poziomowania dobrobytu, to jest to czego nie zrozumiałeś a napisałem to bardzo wyraźnie. Dobra koniunktura musi się utrzymać jeśli oczekuję ciągłego polepszania dobrobytu. 

Henryku zadałem ci proste pytania, w odpowiedzi dostałem dość przewidywalne "zacznij używać mózgu do myślenia", czego i tobie życzę. Koniec dyskusji, bo sprowadzisz mnie do swojego poziomu i pokonasz doświadczeniem  :D

  • Haha 2
Opublikowano
22 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

A jak chcesz zaadresować w inny sposób brak rąk do pracy na polskim rynku? 

Przecież pisał już wielokrotnie nawet na labie.

 

Roboty i AI %-)

  • Haha 4
Opublikowano

Mogę ją częściowo adresować imigracją kontraktową, ale lepiej zorganizowaną niż obecnie. Stadka murzynów, które obecnie snują się po centrum Krakowa to najprawdopodobniej puszczeni samopas byli pracownicy po wygaśnięciu ich kontraktów. Były pracodawca ma to gdzieś, a oni teraz być może będą tutaj próbowali zostać. Pracodawca nie ma obecnie obowiązku doprowadzenia do ich wyjazdu. 

 

W perspektywie mamy najazd większej liczby Mykołów z Ukrainy po prawdopodobnym pęknięciu/kolapsie frontu w najbliższych miesiącach. 

 

Ja rozumiem, że import szeroko rozumianych murzynów, to najprostsza droga korporacji do podbijania wyników. Widzę także jak wysoce skuteczna jest ta propaganda wobec julek oraz rurkowców.

 

Jeszcze 10 lat temu imigrantów było jak na lekarstwo. Przez te 10 lat gospodarka tak przeewoluowała, że nagle bez dodatkowych milionów pracowników zginiemy. Czy to dziwne, że mnie to nieco rozbawia?

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, Camis napisał(a):

Przecież pisał już wielokrotnie nawet na labie.

 

Roboty i AI %-)

W najbliższych 5 latach pewnie nie, ale w 15? Pewnie dałoby radę w jakimś stopniu to zrobić. Zwłaszcza w fabrykach. 
https://www.press.bmwgroup.com/global/article/detail/T0444265EN/successful-test-of-humanoid-robots-at-bmw-group-plant-spartanburg?language=en

https://www.texspacetoday.com/china-enters-new-era-of-dark-factories-with-no-lights-no-workers/?amp=1

11 minut temu, adashi napisał(a):

 

 

Jeszcze 10 lat temu imigrantów było jak na lekarstwo. Przez te 10 lat gospodarka tak przeewoluowała, że nagle bez dodatkowych milionów pracowników zginiemy. Czy to dziwne, że mnie to nieco rozbawia?

10 lat temu wyprodukowaliśmy dóbr na 480 bilionów, obecnie dobijamy do 980 bilionów. W 10 lat skoczyła Ci wydajność o 100%? Czy wyprodukowaliśmy więcej dóbr do sprzedania? Rynek pracy przy zmniejszającej się demografii wymaga więcej rak do pracy czy mniej? Wiesz co mnie rozbawia? Że chcesz zostać na tym samym poziomie co 10 lat temu a jednocześnie się bogacić. 

Edytowane przez TheMr.
  • Upvote 3
Opublikowano

Realny wzrost PKB za ostatnie 10 lat to będą okolice 30%. Jakie to wartości porównujesz powyżej że sobą? Dodatkowo PKB nie przekłada się bezpośrednio na poziom życia / bogacenie się.

 

Lepsza miara to PKB per capita w parytecie siły nabywczej. Też niezbyt dobra, bo np. wydatki zbrojeniowe u nas ją bardzo podbijają. Ale mniej zła.

  • Upvote 2
Opublikowano
8 godzin temu, Henryk Nowak napisał(a):

Skoro już teraz potrzebujemy tylu obcokrajowców to znaczy, że za naście lat w ogóle sobie bez nich nie poradzimy

Czego nie rozumiesz w stwierdzeniu, że w dupie mam takie "ratowanie" kraju w którym kraj się zamienia w beżowego gluta pełnego przestępstw?

 

Ja rozumiem jaki potencjalnie jest problem i nie uważam tego za rozwiązanie.

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

A jak chcesz zaadresować w inny sposób brak rąk do pracy na polskim rynku? 

Czy chcesz doprowadzić do wyjścia z polskiego rynku inwestorów?

Gordon,

widzę że temat imigracji przeniósł się częściowo tutaj.

Przecież niezależnie od tego czy to będzie Pakistańczyk czy Ukrainiec, pracodawca ma taki sam obowiązek płacowy wobec pracownika. 

Myślę że możemy prowadzić bardziej odpowiedzialną politykę migracyjną ( pracowniczą, żebyśmy znów nie mieli problemów z definicjami ) i brać pod uwagę takie czynniki przy wydawaniu wiz pracowniczych, które zresztą w przypadku Ukraińców nie są w ogóle potrzebne. Jeżeli Niemcy nam ich teraz hurtowo odsyłają to nie widzę konieczności wydawania wiz obywatelom Pakistanu czy Bangladeszu, o Afryce nawet nie wspominam.

Nie sądzę żeby zakaz wydawania wiz pracowniczych z tych egzotyków tak wpłynął na gospodarkę żeby jakiekolwiek statystyki choćby drgnęły w złą stronę, problem polega na tym że przy wydawaniu takich wiz pracodawca ( najczęściej duży moloch ) nie musi konkurować ofertą na krajowym rynku pracy a moim zdaniem nie jest to konieczne z punktu widzenia szeroko pojętego interesu Państwa czy obywateli naszego kraju.

 

Dodatkowo warto by się przyjrzeć ile realnie taki inwestor zatrudniający 4 wioski z Bangladeszu realnie coś wnosi sensownego w podatkach do naszego kraju, bo kreatywna księgowość szczególnie w większych podmiotach z zagranicy kwitnie.

Edytowane przez ibizpl
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Mnie w ogóle roz...wala przy tych teraz wzmożonych kontrolach Kolumbijczyków i pochodnych, jak pojawiają się newsy o tym, że złapali 15 bez wizy/po wizie... Wypuścili ich i kazali opuścić kraj w ciągu 30 dni. :rotfl2: 

 

Uczymy się widzę na błędach tych najlepszych.

6 minut temu, galakty napisał(a):

Turyści chodzą w grupkach 4-6 osób i szlajają się po rynkach, taaaaaa.... To na pewno turyści. 

 

Niektórzy to już odlecieli totalnie. 

A to Ty nie wiesz, że typowy turysta kręci się bez celu po rynku przez kilkanaście dni z rzędu i nigdy nie siedzi w żadnym lokalu???

2 minuty temu, Kris194 napisał(a):

Ale pamiętajcie, fałszerstw nie było, wyborcy są szurami :E

Na chwilę obecną szur to zbyt słabe określenie na Ciebie.

Edytowane przez crush
Opublikowano
Cytat

USA: CNN: alerty powodziowe w Teksasie nie dotarły do wszystkich, bo ograniczono rządowy personel
Były administrator amerykańskiej Narodowej Agencji ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA) powiedział w CNN, że alerty powodziowe nie dotarły do wszystkich mieszkańców Teksasu, bo na skutek cięć na stanowisku meteorologa odpowiedzialnego za koordynację alarmów w biurze Narodowej Służby Pogodowej (NWS) jest wakat.

https://www.wnp.pl/wiadomosci/usa-cnn-alerty-powodziowe-w-teksasie-nie-dotarly-do-wszystkich-bo-ograniczono-rzadowy-personel,963168.html

  • Haha 3
Opublikowano
W dniu 7.07.2025 o 11:06, VRman napisał(a):

Przekręcasz kota ogonem a potem piszesz, że się przykro czyta.

Chyba z 4x pisałem, że idea dobra, ale forma ją psuje. Urzędnicy są od decydowania. W założeniach decydowania tak, aby pracować dla dobra tych co ich wybrali. Już tutaj jest patologia. Niech sobie mieszkańcy decydujją. Ale wszyscy. I o swojej kasie. A dopóki wydatki w tym zdarzają się tak marnotrawne jak jakaś głupia dekoracja za prawie bańkę, to uważam, że w takim razie tym mieszkańcom bardziej pomoże obniżka podatków. Nie interesuje mnie co ktoś myśli o tym, że np. 100 milionów to "na waciki". Chodzi o zasadę, a zresztą naprawdę dużo dobrego można zrobić za te 100 baniek. Za pół bańki zresztą też.

 

To jest po prostu zrobione na odpierd(zie)l. Bo trzebaby sporo pracy i fachowców aby to funkcjonowało w praktyce dobrze. 

Bo się przykro czyta, skoro to na co narzekasz, to w zasadzie tylko kwestia, że ci się nie podobają przegłosowane projekty, że uważasz to za marnotrawienie kasy.

Jeżeli mieszkańcy mogą składać projekty, mieszkańcy będą głosować za poparciem, to zawsze będą jakieś co ci się nie spodobają. Tak samo masz w wyborach samorządowych, parlamentarnych, jakichkolwiek, gdzie wygra opcja, która ci nie pasuje.

Jeżeli ktoś zgłasza, a inni na to głosują, to znaczy, że według nich jest to istotny projekt, ma sens.

Ależ mogą decydować wszyscy mieszkańcy, ba nawet ci co normalnie nie mają praw wyborczych (zdaje się, że w Gdańsku tak jest, że nawet dzieci mają głos). Kwestia, że z tego nie korzystają.

 

Problemy z BO leżą gdzie indziej niż czy dany projekt ma sens, czy nie.

 

Mechanizm głosowania jest słaby, jeżeli można oddać tylko głos za, nie ma progów do przekroczenia, to wygrywają projekty, z nikłym poparciem.

Rozdział puli na wygrywające projekty też nie zawsze jest optymalny. Wygrywa jeden duży projekt, który wyczerpuje pulę (niepełną ale na resztę już nie wystarczy), a mogłyby zostać wybrane 4-5 mniejszych i lepiej zagospodarować przeznaczoną sumę.

Jak wspominałem wyżej, sam system do głosowania bywa dziurawy i źle zlicza lub pozwala na wielokrotne oddanie głosu. Inna sprawa, że jeżeli dzieci też mają głos, to tak na prawdę rodzice dysponują kilkoma, dzięki temu hurtowo w Gdańsku wygrywały projekty szkolne.

 

Szacowanie kosztów przy składaniu projektów bywa zaniżone i potem jak przychodzi do realizacji, to brakuje kasy, więc obcina się zakres lub przetargi ciągną się latami, miasto musi wydać więcej.

No i generalnie realizacje potrafią się ciągnąć latami.

 

Te rzeczy trzeba przede wszystkim usprawnić, bo jak ludzie widzą, że się w coś angażują, a koniec końców się nie dzieje, to zniechęcają się.
Jak będzie sprawnie działać, ludzie zobaczą, że mają na coś wpływ, to też będą chętniej uczestniczyli, co przełoży się na sensowniejsze projekty i bardziej adekwatne wyniki głosowania (wyższa frekwencja).

 

Inny problem, to świadomość ludzi czym jest BO. U mnie pojawia się sporo opinii, że to jakaś ekstra kasa, więc powinna być przeznaczana na fanaberie, a projektów typu remont chodnika w BO nie powinno w ogóle być, bo to miasto powinno robić.

Ludziom ciężko skojarzyć, że to nie jest coś ekstra, że to kawałek budżetu miasta, który mogą rozdysponować bezpośrednio. Jak chcą mieć remont ulicy, to niech składają, nie muszą czekać aż przyjdzie kolej (lub nie) na tą ulicę "z urzędu".

 

Jeżeli uważasz, że coś w mieście nie działa poprawnie, to się rusz i popchnij sprawy.

To co wcześniej pisałem, że urzędnik źle, głosowanie źle, to też przytyk do społeczeństwa, które nie potrafi i nie chce brać odpowiedzialności za swoją przestrzeń. Samo się nie zrobi, jak UM/UG czegoś nie robi, to trzeba sprawę popchnąć oddolnie. Zorganizować się, naciskać, kontrolować.

Z jednej strony ludzie nie rozumieją czym jest demokracja, że to nie tylko ustawowe wybory ale też właśnie inicjatywa obywatelska, dbanie o swoje, z drugiej mam wrażenie, że coraz bardziej jest oczekiwanie, że wszystko zrobi się samo, że nie potrzeba żadnego wysiłku.

  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...