W przypadku ASUSA trzeba. Dla nich klient detaliczny nie jest stroną biznesową.
W przypadku roszczenia na formularzu gwarancyjnym widnieją dane sklepu, a nie Adama Kowalskiego.
Ja przeczytałem jakieś 70% lektur. W skrajnych przypadkach czytając nie pamiętałem co było 3 strony wcześniej. Takie były fascynujące. Ale że byłem grzecznym chłopcem to czytałem, bo tak przecież trzeba.
Z lektur podobały mi się Dżuma, Folwark zwierzęcy, Robinson, Zbrodnia i Kara i może że 2 o których zapomniałem. I wiesz co? W dwóch z tych przypadków potrafię podać nazwisko głównego bohatera, a ich fabułę mogę powiedzieć jedno, dwa zdania. Tyle było to warte.
To, to, i jeszcze raz to. Bardzo skuteczny zniechęcacz do czytania treści w formie książki.
A stosując to co proponuje Fatality mielibyśmy rzeszę ludzi nie współczesnych i odklejonych od rzeczywistości, którzy stanowili by karmę dla ludzi wiedzących jak współczesny świat działa.
Dzień Szakala po dwóch odcinkach. Pulpa, ale wciągająca. Dzieją się rzeczy, jak wyżej nie zawsze logiczne i pełne zbiegów okoliczności, ale się dzieją. Takie Killing Eve bez humoru.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się