Chciałem sobie wieczorem pograć, ale sobie nie pogram bo gra się nie uruchamia, sypię UE crash przy starcie... Normalnie jakaś komedia z tymi grami teraz.
Nic straconego, mam kolekcjonerkę Wiedźmina 1. Naszyjnik zgubiony już z 10 lat temu, płyty porysowane. Książki również gdzieś się walają A wartości prawie 0. To nie jest gra robiona przez RDR żeby kolekcjonerką miała jakąś sensowną wartość.
A ja ogólnie.
Jeden wieczór pograłem i po ocenie jej jakości (a bardziej braku!) - dałem sobie spokój.
Celowo GP kupiłem pod nią, a skończyło się na lizaniu po pietach Indiany w GP.
Absolutnie podzielam. Jestem graczem. Mam oczy. Odpuściłem po kilku godzinach.
Nie podoba mi się jedynie ton, co poniektórych.
Niewykluczone, że to tylko brak cywilizowanego formułowania myśli, a powiedziane inaczej, nie działałby jak płachta na byka.
Z tym się zgodzę. Jakość jest FATALNA! Dawno nie widziałem takiego shitu. Dlatego olałem tę produkcję całkowicie.
Co do Twojego sprzętu. Myślę, że zbyt poważnie podszedłeś do sarkazmu / żartu.
Spierniczona gra, nie ma za wielkiego związku ze sprzętem. Czego byś nie miał w budzie - prędzej, czy później trafisz na jakiś shit w tej "grze".
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się