Skocz do zawartości

Transformacja energetyczna - OZE / fuzja jądrowa / paliwa kopalne / CO2 / ceny energii / elektromobilność


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Cappucino napisał(a):

Idąc dalej, nie będę palił paczki petów dziennie to za 20 lat kupie samochód.:lol2:.

Nie, chodzi o coś zupełnie innego, ale ostatnimi kilkoma odpowiedziami idealnie wpisujesz się w to, co pisałem i to o czym pisał @DjXbeat czyli w grupę ludzi, którzy nie myślą długoterminowo, bo żeby sobie brak tego długoterminowego myślenia usprawiedliwiać, wyciągają bezsensowne porównania. 

Edytowane przez LeBomB
  • Like 1
Opublikowano

@LeBomB @DjXbeat

Coś w tym jest , popatrzeć na naszą energetykę w przeciągu 30 lat.

Prywatne i państwowe projekty nowej/modernizowanej infrastruktury są robione na styk z niewielkim zapasem na przyszłość oszczędzając gdzie tylko można.

 

Nie raz spotkałem się z sytuacją w której zakłady zajmujące się dowolną produkcją nie biorą pod uwagę obecnego/starego zaplecza maszynowego wymagającego wymiany w ciągu najbliższych 2-5lat - po wymianie nagle jest problem z mocą/siecią.

To samo tyczy się szpitali , nowo otwierany oddział/skrzydło i potem leci to po linii rezerwowej , w razie awarii pierwszej gł. linii pół szpitala będzie bez prądu.

 

Gdyby ktoś nie wiedział , większość szpitali ma gł. linię zasilającą + jedną/dwie rezerwowe/niezależne - służą wiadomo do czego , ogromnym i strasznym błędem jest wykorzystywanie/łączenie ich w razie podwyższonego poboru mocy.

 

Od lat tłumaczę/poprawiam/namawiam klientów do zmiany w planach z różnym skutkiem , projektujesz/budujesz/modernizujesz - dodaj zapas na przyszłość , szczerze to czasami ręce opadają i ma się dosyć.

Mogę pieprznąć na modłę klienta dokumentację , który w krótkim czasie wróci z łzami w oczach że mało - ja zrobię drugi raz to samo (teraz poprawnie) a klient zapłaci jeszcze raz za to samo.

 

Dlatego też jestem zdania że spora część ludzi ma watę w głowie i nie myśli o nie dalekiej przyszłości.

  • Like 2
Opublikowano

@Yahoo86 a ile jest mieszkań z lat 70. i 80. gdzie w jednych masz starą instalację aluminiową prowadzoną skosami gdzie się da, byleby najmniej kabla poszło, a jednocześnie masz bloki z tego samego okresu gdzie oryginalnie jest kabel miedziany. 

Z  resztą, popytaj ludzi, którzy mają instalacje gazowe w mieszkaniach, a najlepiej gdy gaz jest w czynszu, bez indywidualnego licznika w mieszkaniach (mowa o gazie do kuchenek, nie do podgrzewaczy wody), czy wymieniając elektrykę myślą o tym,  żeby zrobić ją na zapas, szczególnie w kuchni. No tak na wypadek, gdyby zarządca bloku zdecydował, że likwiduje instalację gazową, albo gdy wejdą jakieś przepisy, które to nakażą. Czy mają przygotowaną instalację pod płyty indukcyjne lub inne odbiorniki wyższych mocy. A potem będzie narzekanie, że trzeba znowu remont robić, że tyle pieniędzy wydać itd. a można było pomyśleć wcześniej na zapas. 

  • Upvote 1
Opublikowano

 

@LeBomB

Masz raczej na myśli bloki z cegła/płyta z lat 50-90 , z tego samego okresu to jest nic , w tym samym bloku spotkasz piętro nad sobą inny układ prowadzenia przewodów i użytych materiałów czy "kawałek po kawałku" - mieszanka stal/alu/miedź z punktu do punkty (pełzaniem nikt się nie przejmował - dokręcaj pan śrubki w kontaktach co jakiś czas).

Miedź z tamtego okresu też nam tyłka nie ratuje bo kładziono często 0,75/1,5mm2 dla gniazd jako pojedyncza linia na całe mieszkanie (okazjonalnie osobna na łazienkę lub kuchnię).

 

Taka ciekawostka którą spotykałem nawet dość często w przypadku warstw farby która była grubsza od tynku , prawie 5cm , dokładniej to farba/farba/tapeta/farba/tapeta/gładź/itd... masakra - pyliło to w cholerę i nie raz spadały całe płaty wyrywając nawet przewody z tynku pod ciężarem (gniazda - tak to się wszystko trzymało).

 

Po co pytać kogokolwiek o cokolwiek w sprawie instalacji , większość ma słomę/watę w głowie , "panie tylko żeby nie wywalało korków" - taka jest rozmowa , pytanie o moc czy zaplanowane docelowe punkty dla sprzętu to już czarna magia i wielkie oczy (mowa tutaj przede wszystkim o osobach w średnim/starszym wieku).

Ludzie są sami sobie winni że się nie zainteresowali i teraz będzie płacz.

 

Od dawna nie zajmuję się "płotkami" - szkoda mojego czasu , okazjonalnie po rodzinie (free) i dobrych znajomych (po kosztach).

 

Już nie pamiętam kiedy , coś +/- 2000r. masowo w blokach na Śląsku kładziono PE w peszlach (2,5mm2 , minimum łazienka/kuchnia) i opcjonalnie kuto piony w razie potrzeby.

 

Przez te dobre 20/25 lat ludzie mieli czas aby się zainteresować tematem o tym paskudnym żółto/zielonym przewodzie (poczytać i dostosować instalację na współczesnych standardów) - mówię teraz do facetów , magistra nie potrzeba do zaplanowania/wyznaczenia trasy/punktów.

Mało ogarnięty/leniwy osobnik zaczynając rano bez problemu powinien ogarnąć pokój 25m2 z 5 punktami + żyrandol (5x1,5mm2) i bruzdami (cegła) płyta (dedykowane kanały) na przewody korzystając jedynie z przecinaka i młotka (tylko z umiarem Panowie :) , jeżeli nie masz pojęcia co to ściany działowe/nośne nawet nie myśl o bruzdownicy , to samo tyczy się młotowiertaki).

Wieczorem przykryć bruzdy tynkiem i z rana po śniadanku gładź , po obiadku szlifowanie/malowanie , kolacja sprzątanie i dosuwanie mebli - tyle strachu o nic.

Ktoś może napisać o kosztach , gniazda pewnie za dyszkę , przewód 100m 3x1,5/2,5mm2 w tamtym czasie to +/- 150/200pln , zabezpieczenia po 20-30pln za moduł (najdroższe RCD 100-200pln , o kosztach SPD nawet nie wspominam bo mnie zwyzywają od najgorszych :Up_to_s:) [ceny bardzo ogólnikowo wyciągnięte z głowy które ledwo pamiętam z tamtego okresu].

Jak już ogarniemy całe mieszkanie i dokujemy się do licznika to wzywamy elektryka z spółdzielni/wspólnoty który nam to wszystko podłączy (jeżeli czujemy się na siłach może spróbować sami - WLZ prąd OFF i telefon do ZE lub PE w sprawie rozplombowania) , możemy zgłosić wcześniej do administracji i przy okazji wymienią nam przewód z WLZ do licznika na 4/6mm2 (jeżeli mamy go np. w przedpokoju).

 

Dodam od siebie aby iść w linkę i rurki jeżeli grubość tynku na to pozwala , każde pomieszczenie to inna linia , prowadzimy z punkty do punktu - żadnych "puszków".

  • Like 1
  • Upvote 3
Opublikowano
22 godziny temu, LeBomB napisał(a):

Nie, chodzi o coś zupełnie innego, ale ostatnimi kilkoma odpowiedziami idealnie wpisujesz się w to, co pisałem i to o czym pisał @DjXbeat czyli w grupę ludzi, którzy nie myślą długoterminowo, bo żeby sobie brak tego długoterminowego myślenia usprawiedliwiać, wyciągają bezsensowne porównania. 

O moje myślenie się nie martw a  to była ironia. Kupowanie pierdół za kilka złotych czy nawet telewizora to nie to samo co koszta budowlane. To nie tylko ocieplenie ścian, dochodzi wymiana okien i ocieplenie dachu.

23 godziny temu, aureumchaos napisał(a):

...ale dalej bez samochodu.

Tak, bo za 20 lat będą droższe o 100% i nici z oszczędzania.:lol2:

22 godziny temu, Yahoo86 napisał(a):

Dlatego też jestem zdania że spora część ludzi ma watę w głowie i nie myśli o nie dalekiej przyszłości.

Większość ma watę we łbach, wystarczy podjechać pod jakiś market i spojrzeć jak parkują auta.

Opublikowano
W dniu 16.01.2025 o 12:02, Cappucino napisał(a):

No tak, to dlatego przed siedziba producenta widzę same Porsche i Lambo. Nie z chciwości i boomu budowlanego tylko covid zaszkodził...

Aha, czyli wyznacznikiem ceny materiałów jest sportowy samochód (pewnie z wypożyczenia) pod siedzibą producenta :E

W dniu 16.01.2025 o 12:02, Cappucino napisał(a):

Zakup telewizora czy telefonu często na raty nazywasz bzdetami?

I skąd wiesz co oni kupują i na co wydaja pieniądze? Jakie maja dochody ? Wchodziłeś i robiłeś wywiad środowiskowy czy to tylko twoje wymysły?

Tak, to są bzdury, które nie muszą być wymienianie co i raz. No ale jak się pokazać znajomym mając kilkuletni model telefonu, mając ledwie 42"?

Po prostu widzę, że co i raz mają coś nowego, ale wieczne narzekanie, jak to na nic nie starcza.

W dniu 16.01.2025 o 16:45, Yahoo86 napisał(a):

Nie jestem w temacie kuchenek indukcyjnych/ceramicznych na bieżąco i się nimi nie interesuję , "szczelam" te 10kW na szybko przeglądając pierwsze/lepsze produkty.

Te naście kW to moc maksymalna. Jak się normalnie gotuje, to maksa się włącza tylko do zagotowania, potem zdecydowanie poniżej połowy (dokładnie nie podam, bo niestety rozpiski mocy na poszczególnych polach i nastawach nie ma).

Ta maksymalna może się pojawić jak się zaczyna gotować, ale według mnie nie tak często się dobija do niej. Raz, że niekoniecznie się ogarnie tyle na raz, dwa z doświadczenia bardzo rzadko wykorzystuję maksymalne nastawy, bo po prostu zbyt gwałtownie się wtedy podgrzewa.

W dniu 16.01.2025 o 16:45, Yahoo86 napisał(a):

Bloki w których jest/był gaz i ludzie używali "junkersów" to większość nawet nie spojrzy w stronę bojlerów , obojętnie czy mają wannę/prysznic - to w ogóle inny komfort używania.

Przepływowy odkręcasz kurek i jest , w bojlerze musimy pamiętać kiedy go ON i zaplanować czas aby podgrzać wodę lub/czy starczy dla reszty domowników , itd... , owszem można pieprznąć baniak 200L tylko mowa o łazienkach w bloku które są małe/malutkie - wygląd też ma ogromne znaczenie i taka "krowa" nie przejdzie.

O ile gazowe faktycznie w miarę sensownie działają, tak z elektrycznymi doświadczenia mam kiepskie. Być może były po prostu za słabe, ale bardzo ciężko było wyregulować temperaturę. Przy słabym odkręceniu za gorąco, przy mocniejszym za zimno.

Od włączania bojlera jest termostat i zegar, nie trzeba o niczym pamiętać. Zgromadzone ciepło możesz regulować pojemnością i temperaturą podgrzania. Bez problemu współpracują z bateriami termostatycznymi, które w przypadku przepływowych potrafią szaleć (woda się nagrzeje, więc zmniejszają przepływ, co zmienia temperaturę wejściową, przy zbyt niskim przepływie podgrzewacz się wyłączy).

 

Być może obecnie są lepsze podgrzewacze, sterowane termostatem, a nie jedynie czy woda płynie czy nie, pewnie się takie lepiej sprawują. Nie zmienia to jednak sprawy, że bojler wyjdzie taniej, zwłaszcza jak się ma licznik dwutaryfowy.

 

Owszem, gabaryty są problemem, ale nie potrzeba 200l krowy w mieszkaniu.

W dniu 16.01.2025 o 16:45, Yahoo86 napisał(a):

Pierwsza opcja 100% prąd wiąże się z kuciem kanałów/przepustów na klatkach do WLZ (nie zawsze będzie to możliwe) , potem z WLZ do liczników odbiorców.

Druga opcja czyli ciepła woda z sieci to kucie pionów/łazienek/kuchni oraz to samo co w przypadku pierwszej opcji.

Tak czy inaczej co jakiś czas instalację w budynkach się wymienia. Przy takich okazjach można ją zmodernizować. Jeżeli spółdzielnie/wspólnoty tego nie zrobiły, to cóż...

 

A odnośnie starszych budynków, to są ciekawsze kombinacje.

Jest kotłownia ale zasila tylko CO. Woda do mieszkań tylko zimna, brak gazu.

 

 

Taka obserwacja z ostatniego czasu, bo jakoś mi się w tym roku rzuciło w oczy.

Mam z pracy widok na byłe hotelowce pracownicze, obecnie pewnie wspólnoty lub jakaś spółdzielnia. Sezon grzewczy, a okna uchylone, elewacja nad nimi aż czarna. Budynek ocieplony, okna powymieniane, a ciepło leci w kosmos.

Wgląda jakby ludzie nie mieli indywidualnego rozliczenia za zużyte ciepło, lub nie potrafili używać termostatów . My się tutaj spinamy o koszty docieplenia, a obok w ten sposób pełno energii się marnuje...

Opublikowano

@Bono_UG może nie mają termostatów, tylko zwykły zawór od 2 do 5? Tylko jak np. na wejściu jest ustawiona duża temperatura to i odkręcając na 3 będzie bardzo ciepło, tym bardziej jeżeli z budynku zrobiono termos, co można wnioskować po czarnych plamach zapewne od wilgoci, o których piszesz. Ocieplenie swoją drogą, ale wentylacja też jest potrzebna. Jak ocieplisz budynek, ale nie zapewnisz obiegu i wymiany powietrza to będzie się lało po szybach od środka. 

Ogólnie widać jak wiele jest jeszcze u nas robione "na oko".

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, Bono_UG napisał(a):

Aha, czyli wyznacznikiem ceny materiałów jest sportowy samochód (pewnie z wypożyczenia) pod siedzibą producenta :E

 

Nie, to pokazuje jak chciwi potrafią być producenci, sprzedawcy w okresie boomu na dany produkt. Chyba nie ogarniasz kompletnie działania rynku.

Chore ceny nieruchomości po covidzie i pato developerka to też nie efekt chciwości ?:lol2:

Cytat

Tak, to są bzdury, które nie muszą być wymienianie co i raz. No ale jak się pokazać znajomym mając kilkuletni model telefonu, mając ledwie 42"?

Po prostu widzę, że co i raz mają coś nowego, ale wieczne narzekanie, jak to na nic nie starcza.

Zapytam jeszcze raz? Zaglądasz tym ludziom do portfeli? Wiesz co kupują, za ile i co jaki czas wymieniają? Masz pojęcie o ich kondycji finansowej, sytuacji rodzinnej zdrowotnej? Nie, więc nie pierdziel farmazonów bo powielasz tylko wałkowane w kółko stereotypy.

Według Ciebie każdy kto nie ociepla domu robi to tylko z własnej głupoty, nie bierzesz pod uwagę że ktoś zwyczajnie nie ma środków na sporą inwestycję.

Nie muszę kolejny raz przypominać, że ocieplenie nie kończy się tylko na położeniu styropianu na ścianach.

Może i jest grupa ludzi która tak jak piszesz, woli wydać kasę na pierdoły, ale to margines.

Edytowane przez Cappucino
Opublikowano

@Bono_UG

Musiałeś używać tańszych/starszych mechanicznych , w sterowanych elektronicznie ustawiasz żądaną temp. na podgrzewaczu i tyle (nie zależnie od przepływu wody - tym bardziej posiadających dobry elektrozawór i oczywiście pamiętając o minimalnym włączającym).

Łączenie baterii termo. z przepływowym gaz/prąd to kiepskie/słabe rozwiązanie - dwa te elementy robią to samo (kontrolują temperaturę/przepływ) i stąd problemy.

 

Co do wielkości (pojemności) zależy od wielu czynników , słuchawka/deszczownica/wanna/prysznic/liczba domowników/czas spędzony/odstęp czasu pomiędzy/itd... , w przypadku przepływowego tego problemu nie ma.

 

Dawno temu w XXXXX (nie wiem jak obecnie) pewne osiedle miało dedykowaną drugą fazę specjalnie dla bojlerów włączaną wieczorem (L1 mieszkanie L2 piwnica/klatka L3 bojler), takich dziwacznych atrakcji/rozwiązań jest cała masa , to co ludzie czasami wymyślają to "głowa mała".

 

Wracając do tematu podgrzewania wody.

Moja babcia miała od zawszę wannę i głośnego "junkersa" , przez zalanie trzeba było robić łazienkę prawię od nowa (sąsiadka wyżej pojechała z wizytą do rodziny na wieś , woda wylewała się przez drzwi i spływała klatką schodową - pękła bardzo stara stalowa rura za wodomierzem , straż pożarna w asyście policji wyważyła drzwi , nie można było się skontaktować bo zostawiła tel. w mieszkaniu).

Zapadła decyzja że będzie prysznic + baterie termo. + mały bojler (gabarytowo do junkersa , taki ładny płaski aniston czy coś dla 1 osoby), babcia wytrzymała prawie miesiąc (baterie były zbyt problematyczne w obsłudze) - powrót do "zwykłych" baterii i współczesnego "junkersa" z wyświetlaczem. Dobre ponad 6/7 lat i babcia sobie chwali.  

 

Sam po przeprowadce na parter ściągałem dla siebie z FR płaski bojler (80/100L ??? nie pamiętam , dla 2 osób) który nie był dostępny w PL i bardzo mi się podobał , po zawieszeniu bez napełniania ściągnąłem/spakowałem/odesłałem go - wielka paskudna krowa (kilka h spędziłem na nieinwazyjnym usunięciu 3 wklejonych szpilek 18/300mm - bez kucia by w życiu nie wyszły , nie chciałem ich mieć w ścianie więc ich nie ucinałem).

 

Wróciłem do malutkiego elektrycznego przepływowego i zwykłych baterii (krany w wkładkami napowietrzającymi , słuchawka/deszczownica mgiełka) - wygląd na ogromne znaczenie.

Opublikowano
4 godziny temu, LeBomB napisał(a):

może nie mają termostatów, tylko zwykły zawór od 2 do 5? Tylko jak np. na wejściu jest ustawiona duża temperatura to i odkręcając na 3 będzie bardzo ciepło, tym bardziej jeżeli z budynku zrobiono termos, co można wnioskować po czarnych plamach zapewne od wilgoci, o których piszesz.

Nie wiem jak trzeba skąpić, żeby przy termomodernizacji, jakimkolwiek remoncie nie wymienić zaworów na kaloryferach. Pomijając kwestie oszczędności, to po prostu wygodniej.

A plamy wyglądają jak typowe z kurzu nad grzejnikami, zapieczonego przez lata.

 

A odnośnie wilgoci, to są przecież nawiewniki (względnie rozszczelnienie) lub robisz krótkie wietrzenie, a nie przez większość dnia uchylone okno.

44 minuty temu, Cappucino napisał(a):

Według Ciebie każdy kto nie ociepla domu robi to tylko z własnej głupoty, nie bierzesz pod uwagę że ktoś zwyczajnie nie ma środków na sporą inwestycję.

 

Może i jest grupa ludzi która tak jak piszesz, woli wydać kasę na pierdoły, ale to margines.

Nie wszyscy, ale zdecydowana większość. Wystarczy się rozejrzeć co ludzie mają w "biednych" dzielnicach, okolicach, jakie są statystyki kredytów konsumenckich itp.

Po prostu, u nas biedy w kraju zasadniczo nie ma. Tam gdzie jest to są te pojedyncze przypadki, o których wcześniej pisałeś. Ty rozpisujesz jakby połowa kraju klepała biedę.

 

Mam okazję obserwować od kilkunastu lat Kotlinę Kłodzką, poza kilkoma wyjątkami, to nie jest zamożny region. Przez ostatnią dekadę widzę jak się zmienia, ile budynków zostało odnowionych. Nadal jest sporo zaniedbanych ale generalnie wygląda to coraz lepiej.

Scenariusze można pisać różne, że starzy umarli i ktoś przejął nieruchomości, że ludzie posprzedawali i bogaci remontują, albo po prostu ludzie się wzięli w garść i ogarnęli sprawę.

 

Tutaj też można wbić kolejną szpilę, że jak ktoś ma problem ze sfinansowaniem, to dlaczego nie sprzeda tego i nie kupi mniejszego w lepszym standardzie?

Widać nie jeden klocek z lat 70-80, który jest przewymiarowany, więc nie dziwne, że jest problem z kompleksową inwestycją. Pytanie po co to trzymać skoro z tego same problemy? Chętny na pewno się znajdzie i będzie miał kasę i zapał do modernizacji, a sprzedający może zamieszkać w wyższym komforcie.

 

@Yahoo86

U siebie awaryjnie na pewno typu on/off, choć z etykiety wynikało, że ponoć sterowanie elektroniczne :E (choć kto wie, może jakaś płytka w środku siedzi, nie rozbierałem). Inne jakie spotykałem działały podobnie.

Być może na stacjach, makach itp. przy autostradach, ekspresówkach mają przepływowe, ale nie mam jak tego sprawdzić. Działa to przyzwoicie, choć z pryszniców nie korzystałem.

 

Odnośnie bojlera u babci, to nie wiem jak mały był, być może zbyt mały i po prostu ciepła woda bardzo szybko się kończyła (przy takich gabarytach to bym się nie zdziwił). Ewentualnie była ustawiona zbyt niska temperatura.

Baterie termo mam i sobie chwalę. Trzymają niezależnie od przepływu, nie trzeba kręcić żeby wyregulować temperaturę w zależności od przepływu, nic się nie przestawia jak chce się zmienić przepływ lub temperaturę. Że nie chciały współpracować z bojlerem to dziwne, bo to w zasadzie niczym się dla kranu nie różni od standardowego centralnego wymiennika w bloku.

 

Ja stawiam zwykle funkcjonalność nad wygląd. Co mi po ładnym zestawie jak działa tak sobie i do tego spuszcza kasę w kanał (w zasadzie dosłownie ;) ).

Owszem bojler zajmuje miejsce, ale nie wymaga nie wiadomo jakiej instalacji. Słabsze to nawet w gniazdko 10A idzie wpiąć. Pod podgrzewacze, to już trzeba mieć solidną instalację, solidne przyłącze, zwłaszcza jak kilka osób na raz korzysta.

Mam też doświadczenia jak z jednego bojlera korzystało w sumie z 8 osób. Zwykle nie brakowało ciepłej wody, bo prawie nigdy wszyscy na raz, czy po kolei się nie kąpali. Pojemność nie wiem, mogę strzelać, że okolice 80l.

Opublikowano
1 godzinę temu, Bono_UG napisał(a):

Tutaj też można wbić kolejną szpilę, że jak ktoś ma problem ze sfinansowaniem, to dlaczego nie sprzeda tego i nie kupi mniejszego w lepszym standardzie?

No tu tez wychodzą dziwne nawyki budowania dużych chałup. Dzieci moment dorosną, wyjadą i nagle okazuje się, że parka rodziców zostaje sama w wielkim domu którego nie maja siły nawet posprzątać na stare lata, że o kosztach utrzymania nie wspomnę. Sam znam niejeden taki przypadek.

  • Like 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Bono_UG napisał(a):

Nie wiem jak trzeba skąpić, żeby przy termomodernizacji, jakimkolwiek remoncie nie wymienić zaworów na kaloryferach. Pomijając kwestie oszczędności, to po prostu wygodniej.

A plamy wyglądają jak typowe z kurzu nad grzejnikami, zapieczonego przez lata.

 

A odnośnie wilgoci, to są przecież nawiewniki (względnie rozszczelnienie) lub robisz krótkie wietrzenie, a nie przez większość dnia uchylone okno.

Ty to wiesz, ja to wiem. Ale np. w spółdzielniach mieszkaniowych kwestia wymiany zaworów to osobne zlecenie niż termomodernizacja. U mnie wymiana zaworów odbyła się 4 lata przed termomodernizacją i to były zwykłe zawory. Teraz założyli takie, które otwierają się same gdy temperatura w pomieszczeniu (konkretnie koło zaworu) spadnie za nisko, żeby nie wychłodzić nadmiernie pomieszczenia. To od ostatniej wymiany minęło ze 24 lata, to od termomodernizacji około 20 lat. Zatem to całkowicie niezależne zamówienia są. Jak ktoś myśli to zrobi to hurtem jako jedną robotę, jak nie, to będzie tak "dziubał" przez dziesięciolecia...

 

 

Opublikowano
22 minuty temu, Cappucino napisał(a):

Dzieci moment dorosną, wyjadą i nagle okazuje się, że parka rodziców zostaje sama w wielkim domu którego nie maja siły nawet posprzątać na stare lata, że o kosztach utrzymania nie wspomnę. Sam znam niejeden taki przypadek.

sprzedaje i kupuje mala parterowke, albo nawet jakies dwa pokoje gdzies tam nad morzem srodziemnym  im dalej tym lepiej, byle nie robic za zlobek/przeszkole. jak dziecaki odchowane i juz wypadaja z gniazda, czas myslec o sobie. poki mozna... :Up_to_s:

  • Like 1
Opublikowano

@Bono_UG

Babcia miała velis evo-50 (45-50L lub coś niemal identycznego , płaskie/płytkie i owalne boki) , woda była grzana na max. (80-85'C ???) i sam zestaw nie sprawiał żadnych problemów (w sensie technicznym).

Baterie termo. w kuchnia/łazienka miały wkładki napow. , słuchawka/deszczownica z mgiełką przepływ to coś ok. 5 i 7 L/min , czyli z tych 45-50L mamy zmieszane powiedzmy te 100-120L wody 40'C (pod prysznic korzystając z słuchawki to dobre lekko ponad 20min. nie zakręcając wody).

Chodziło właśnie o przyzwyczajenie i samą obsługę , wody ciepłej nie brakowało , przez kilka dni były nawet przykręcone "zwykłe" baterie i one również nie odpowiadały babci.

 

W blokach przy starej/kruchej/cieniutkiej instalacji te 2300W również będzie dużym problemem , w momencie włączenia grzałki , odpalenie samej suszarki do włosów to proszenie się o kłopoty. O pełzaniu część starszych osób wie - tylko mało kto pamięta o dokręcaniu zacisków w gniazdach , tablicy czy samych "puszkach" , potem ludzie się dziwią że wtyczki są gorące.

 

Opublikowano

Trump krotko:

 

1. Stan podwyższonej gotowości na południowej granicy USA. Wszystkie nielegalne wjazdy do kraju zostaną natychmiast powstrzymane i rozpoczniemy proces powrotu milionów przestępców i osób postronnych do miejsc, z których przybyli - przywrócenie polityki "pozostań w Meksyku".

 

7. Będziemy budować samochody w tempie, o jakim nikt nie śnił. Zakończymy Zielony Nowy Ład i cofniemy przepisy dotyczące pojazdów elektrycznych. Każdy będzie mógł kupić taki samochód, jaki chce.

 

8. Rozpocznę pełny przegląd systemu handlowego. Nałożymy cła i podatki na kraje trzecie, aby wzbogacić naszych obywateli.

 

I takiego trumpa my w europie potrzebujemy, ktory bedzie dbal o dobrobyt obywateli a nie von der lying i ekoreligie... O ekologii mysla tylko Ci co sa na samej gorze piramidy, ludzie w polowie jest wiecej i to oni musza zmienic europe.. Pewnie juz wkrotce.... 

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano

Chodzi o to zeby dbac o obywateli i obnizac koszty zycia a nie sztucznie je zwiekszac. Smogofilu? A czemu nie zatrzniemy gonic samochodziarzy z centrów miast? Stoja w korkach i kopcą zakorkowani. Wagon tramwajowy pomiesci 40 ludzi to mniej 40 samochodow bo wiekszosc jezdzi pojedynczo. Ale nie lepiej mrozic ludzi. Jesli KO sie nie ogarni i nie zabierze za koszty zycia to za 3 lata wroca oszolomy z pisu ktorzy zajma sie wendetą za swoich ludzi. Poparcie spada i bedzie im spadac jesli ko sie nie ogarnie, trzaskowki juz leci w dol... Za 3 ata takich rzadow niz  nich nie zostanie. Konfa i pis u sterow bedzie. 

Opublikowano
Teraz, aureumchaos napisał(a):

Chodzi o to zeby dbac o obywateli i obnizac koszty zycia a nie sztucznie je zwiekszac.

Cła podwyższają koszty życia :E 

 

Teraz, aureumchaos napisał(a):

Smogofilu? A czemu nie zatrzniemy gonic samochodziarzy z centrów miast? Stoja w korkach i kopcą zakorkowani.

zaczniemy*

 

A czym są Strefy Czystego Transportu? Po co podnosi się opłaty za parkowanie w centrach miast? Ty wiesz w ogóle co się dzieje w Polsce, czy nie?

 

 

Teraz, aureumchaos napisał(a):

Ale nie lepiej mrozic ludzi. Jesli KO sie nie ogarni i nie zabierze za koszty zycia to za 3 lata wroca oszolomy z pisu ktorzy zajma sie wendetą za swoich ludzi. Poparcie spada i bedzie im spadac jesli ko sie nie ogarnie, trzaskowki juz leci w dol... Za 3 ata takich rzadow niz  nich nie zostanie. Konfa i pis u sterow bedzie. 

:rotfl2:

 

Dzisiejsze koszty życia to efekt rządów PiS. 

  • Haha 1
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
57 minut temu, aureumchaos napisał(a):

 

 

I takiego trumpa my w europie potrzebujemy, ktory bedzie dbal o dobrobyt obywateli a nie von der lying i ekoreligie... O ekologii mysla tylko Ci co sa na samej gorze piramidy, ludzie w polowie jest wiecej i to oni musza zmienic europe.. Pewnie juz wkrotce.... 

 

 

jakbys nie zauważył to europa to 47 niezależnych państw z czego 27 to UE wiec co cysorza chcesz w prowadzic do europy moze jarka k albo chinskiego .

takie glupoty opowiadsz chlopie ze az sie czytac nie chce

potrzebujemy madrej wspolnej polityki ale musimy miec zgode wszytkich a mamy tekie ruskie wegry -ruska slowacje i pare innych krajow z problemami wiec jak to chcesz zrobic kolego bo gsiac populizm kazdy moze widzielismy przez 8 lat jak zlodzieje pieprzyli farmazony widizmy to na wegrzech 

Edytowane przez prystek
  • Upvote 2
Opublikowano

Widze tu trzeba wstrzasu i zmiany mindsetu... Rosja cisnie miesiecznie 3k rakiet i 6k dronow, na jeden produkowany naboj w eu przypadaja 3 lub 4 u nich. BRICS rosnie w sile a nato zaczyna podumierac, trump jasno daje sygnal ze europa sama musi o siebie zdabac bo koniec z wojnami ktore nie dzieja sie na ich ziemi, wola isc na meksyk. Co Wam po czystym powietrzu (na rawde myslicie ze gazem uratujecie swiat??) jak bedziecie stali w okopach z pustym magazynkiem i kałachem? Srodki musza byc przesuniete na obronnosc a nie wyimaginowana walke z natura... Za 3 lata bede mogl sam siebie zacytowac jak KO bedzie lizac buty niklym poparciem... Bedzie wiecej Austrii, wegier i slowacji wlasnie jak sie EU nie otrzasie z ekoreligii... To akurat macie gwarantowane... 

Opublikowano
3 minuty temu, aureumchaos napisał(a):

Widze tu trzeba wstrzasu i zmiany mindsetu... Rosja cisnie miesiecznie 3k rakiet i 6k dronow, na jeden produkowany naboj w eu przypadaja 3 lub 4 u nich. BRICS rosnie w sile a nato zaczyna podumierac, trump jasno daje sygnal ze europa sama musi o siebie zdabac bo koniec z wojnami ktore nie dzieja sie na ich ziemi, wola isc na meksyk. Co Wam po czystym powietrzu (na rawde myslicie ze gazem uratujecie swiat??) jak bedziecie stali w okopach z pustym magazynkiem i kałachem? Srodki musza byc przesuniete na obronnosc a nie wyimaginowana walke z natura... Za 3 lata bede mogl sam siebie zacytowac jak KO bedzie lizac buty niklym poparciem... Bedzie wiecej Austrii, wegier i slowacji wlasnie jak sie EU nie otrzasie z ekoreligii... To akurat macie gwarantowane... 

Ej, szurek - uspokój się. 

Co Ci po cieple w domu jak będziesz stał w okopie? Farelki tam nie podłączysz :E 

  • Haha 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...