Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za studenta wynajmowałem pokój na 7 piętrze. Właścicielka 70-80 lat zawsze chodziła pieszo. 

Ogólnie trochę ruchu po schodach to jest zaleta a nie wada tak ogólnie dla zdrowia. 

Teraz  z żoną w klinice jesteśmy często i tam 8 piętro to ja zawsze wbiegam na górę. 

  • Upvote 1
Opublikowano
W dniu 17.05.2025 o 07:11, GordonLameman napisał(a):

Księgowy zjebal po całości.

To niezaprzeczalny fakt. Inna kwestia - finansowo żona wyjdzie na 0 bo kwotę macierzyńskiego od ZUSu, którą miałaby dostać a nie dostanie, pokryje księgowy ze swojego ubezpieczenia.

Co by jednak nie mówić - pierwsza czerwona kartka dla niego przez ostatnie 5 lat współpracy.

17 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

No a ja muszę z powiatem uzgadniać instalacje progów zwalniających bo gówniarze w golfach mających 120KM nie mogą po wąskiej uliczce bez chodnika jeździć wolniej niż 100km/h.

Długa batalia aby zamontowali progi?

Opublikowano
Godzinę temu, Totek napisał(a):

200 koni może być i dużo i mało, a wszystko zależy od masy. Ja zawsze przeliczam masę przez moc i trzymam się max 6kg na jednego kunia. Wtedy to jakoś od biedy jedzie. Druga sprawa że preferuje lekkie auta do 1500kg, im cięższe tym większa bezwładność.

 

 

Nie no nie przesadzaj, moja E Klasa ma blisko 1,9t przy 224KM a to daje 8,5kg na KM. I wcale od biedy nie jedzie :E 

Opublikowano (edytowane)

@larry.bigl

To też zależy co kto oczekuje, co komu się podoba, dlatego mamy auta w różnych wersjach silnikowych. Świat byłby nudny gdyby skazywać wszystkich na to samo. Do mocy idzie się łatwo przyzwyczaić :hihot:

 

20 minut temu, trepek napisał(a):

Długa batalia aby zamontowali progi?

A potem batalia by zdemontowali, bo zainstalują progi w najgorszej możliwej wersji, czyli trzeba zwolnić do 10 by nie urwać koła, a nawet jak nie trzeba to 90% ludzi i tak to zrobi (bo w tym kraju nigdy nie masz pewności jaką wersję progu zamontują). Potem ludzie odkrywają że auta przejeżdżają i ruszają generując hałas o każdej poże dnia i nocy. Zaczyna się batalia by zdemontować. Zatem pozostaje wybór, albo hałas albo bezpieczeństwo. Ot typowe wioskowe problemy.

 

A na sam koniec mieszkańcy biorą sprawy we własne ręce, próg jest i nie ma jednocześnie. Wszyscy zadowoleni. 

 

IMG_20250519_084128.thumb.jpg.58b431b9d370335049af750ae97cb26a.jpg

Edytowane przez Totek
Opublikowano (edytowane)
31 minut temu, trepek napisał(a):

 

Długa batalia aby zamontowali progi?

Długa. Ale warto :) 

16 minut temu, Totek napisał(a):

 

A potem batalia by zdemontowali, bo zainstalują progi w najgorszej możliwej wersji, czyli trzeba zwolnić do 10 by nie urwać koła, a nawet jak nie trzeba to 90% ludzi i tak to zrobi (bo w tym kraju nigdy nie masz pewności jaką wersję progu zamontują). Potem ludzie odkrywają że auta przejeżdżają i ruszają generując hałas o każdej poże dnia i nocy. Zaczyna się batalia by zdemontować. Zatem pozostaje wybór, albo hałas albo bezpieczeństwo. Ot typowe wioskowe problemy.

Będą te duże platformy, bo tu autobus jeździ w tygodniu :) 

 

A to, że trzeba zwolnić? O to chodzi. Lepszy hałas ruszania 0-40 niż golf pałowany 100 na łuku drogi bez chodnika, pobocza i wśród domków jednorodzinnych. 

Edytowane przez GordonLameman
  • Haha 1
Opublikowano
7 minut temu, Totek napisał(a):

@larry.bigl

To też zależy co kto oczekuje, co komu się podoba, dlatego mamy auta w różnych wersjach silnikowych. Świat byłby nudny gdyby skazywać wszystkich na to samo. Do mocy idzie się łatwo przyzwyczaić :hihot:

 

No tak, wiadomo ale też nie przesadzajmy, że 200KM auto ledwo jedzie (osobówka). To wystarczająca moc na codzień i nikt nie wmówi mi, że do zwykłej jazdy potrzeba więcej ;) 

Wrażeń może nie będzie w takim aucie jak w 350KM ale to nadal wystarcza z zapasem ;) 

  • Upvote 1
Opublikowano

Dużo zmieniły małe silniki z turbo w segmencie c i d. Mamy jeszcze focusa 1.0 125km, żona tym jeździ, ale ja też dość często i da się tym fajnie sprawnie jeździć po mieście, skrzynia na trasę też dość długa i przy 110-130km/h jest ok. Jeszcze 15 lat temu królowały samochody z reguły z jakimś wolnossącym 1.4-1.6 o mocach 70-110km i skrzynią gdzie przy 120 piłowało 3,5k obrotów - tu naprawdę nastąpiła przepaść.

  • Upvote 1
Opublikowano

Mam kilka autek z różnymi motorami, od civica 1.6 co sie kręci 9k przez 1.8t kopiące niutonem, do wolnossaka 3.2 i prawdę mówiąc, wszystkimi jeździ mi się dobrze. Brakuje mi tylko elektryka, ale to muszę poczekać aż będą miały 15 lat i będą ulepami :hihot: 

Opublikowano (edytowane)

było przykleić na mamuta :E

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Jeżeli nie mówimy o cięzkich SUV-ach, a o segmencie C i D w hatchbacku lub sedanie to i 150Km wystarczy do normalnej jazdy. 

#niepopularna opinia - 150hp to jest aż nadto do sprawnego poruszania się po mieście i trasach szybkiego ruchu dla aut poniżej 1500kg - jak się uprę, to z każdych świateł ruszę pierwszy w swoim dieslu, przekroczyć stówkę idzie bez większych trudności, dwie paki na autostradzie też poleci.

 

Sam pęd motoryzacji do coraz mocniejszych aut jest dla mnie śmieszny (a zwłaszcza to, co się wydarzyło po 2015 roku, gdzie auta powyżej 200hp są juz normą). Ostatnio znajomy przewiózł mnie Muskowym wytworem w wersji Plaid czy jak to się zwie - po 4-5 startach na miejscu pasażera mało brakowało, bym obiad zwrócił. To jest zabawka, zajebiścia szybka zabawka, a że waży ponad 2 tony, to niesamowicie niebezpieczna zabawka.

Edytowane przez huudyy
  • Upvote 2
Opublikowano

W weekend byłem na całkiem fajnym off-roadzie. 6h jazdy w terenie w kilku chłopa 3 samochodami (stare Vitary), zjazdy, podjazdy, mnóstwo błota (dobrze że padało ostatnio :E), zakopanie się w torfowiskach, wyciąganie, babranie się po pachy. Mega fajne doświadczenie. 

Surowo, grubo i brudno. 

  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano
Godzinę temu, larry.bigl napisał(a):

W weekend byłem na całkiem fajnym off-roadzie. 6h jazdy w terenie w kilku chłopa 3 samochodami (stare Vitary), zjazdy, podjazdy, mnóstwo błota (dobrze że padało ostatnio :E), zakopanie się w torfowiskach, wyciąganie, babranie się po pachy. Mega fajne doświadczenie. 

Surowo, grubo i brudno. 

Stare Vitary super sprawa. 

 

Ojcu 4 lata temu znalazłem perełkę w DE i to naprawdę fajne auto :) 

Opublikowano

Tu akurat dobrze idiocie. Mocne auto nie musi być głośne. To samo tyczy się motocykli. U mnie na wsi jest taki klient, co lata motorkiem 125 do szkoły. Aż mnie czasem korci, żeby za nim pojechać i ze starymi porozmawiać, bo po pierwsze - jeździ jak idiota* i mówię to z punktu widzenia motocyklisty, po drugie - pierdzi tak, że z kilometra go słychać.

 

*

nie że szybko, bo co on na tym 125 może. Bardziej chodzi mi o to, że np. potrafi mi się przykleić 3 metry za dupą i jedzie trzymając kierę jedną ręką. Przez wieś. Tylko czekać na awaryjne hamowanie i będę go wyciągał z bagażnika.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

To masz na pocieszenie, bezimienny bohater zrobił dobrą robotę: 

 

 

Kurde. To zdjęcie na pewno jest z 2025 roku? Bo wygląda na 2005 :E

 

Może ziomek tępi krety tym wydechem? :E

Edytowane przez marko
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 18.05.2025 o 09:38, KiloKush napisał(a):

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/warszawa/warszawa-tragiczny-wypadek-na-modlinskiej-zgineli-rodzice-3-latki/1zdqhl3?utm_term=autor_6&utm_source=facebook&utm_medium=social&utm_campaign=fakt-page-post

 

Zostawili 3 letnie śpiące dziecko żeby przycisnąć 539 konnego GLSa po Warszawie. Według świadków zapier*. Zginęli oboje. Niezły mental tam mają w tej Warszawie.

Tuż koło mojej chaty wypadek, często tutaj latają...

W dniu 18.05.2025 o 12:51, TheMr. napisał(a):

Kierowca pomylił sedana z wysokim SUVem który nie ma możliwości jezdnych osobówki i tyle. 

O to to, ostatnio przejechałem się Q5, no nie da się tym jechać jak moją Vectrą, u siebie mógłbym jeszcze cisnąć i dokręcać do zakrętu, tak tutaj momentalnie noga z gazu i "oooo co to, to nie", a szybko wcale nie było.

2 tygodnie urlopu, trochę tutaj naklepaliście w tym czasie :E

Edytowane przez lesiu155
Opublikowano

Ja z CIvica przesiadłem sie na Citany... ;) Ja nigdy nie hamowałem przed zakrętami... ;) 

 

Ale plus Citana jest taki, że moja Żona, która śmiga Accordem miała kiedyś pomysł na suva i już nie chcę, bo to za bardzo buja za zakrętach i od wiatru. 

Opublikowano
2 godziny temu, Gang napisał(a):

 śmiga Accordem miała kiedyś pomysł na suva i już nie chcę, bo to za bardzo buja za zakrętach i od wiatru. 

O ile w trasy kombi uwielbiam: nisko, szybko, tak wokół komina Scenic mega wygodny: łatwo się wsiada, łatwo zapian pasy dziecku itd.

  • Upvote 2
Opublikowano
19 godzin temu, marko napisał(a):

Twoja żona wykluczyła SUV, bo Citan buja się na zakrętach? 

To dłuższa historia ;) 
Citan się bujał i zasiał ziarno wątpliwości. 
Potem wziąłem GLB i EQB na weekend i to tylko potwierdziło, że niskie auto się inaczej prowadzi. 

Opublikowano
20 minut temu, Gang napisał(a):

To dłuższa historia ;) 
Citan się bujał i zasiał ziarno wątpliwości. 
Potem wziąłem GLB i EQB na weekend i to tylko potwierdziło, że niskie auto się inaczej prowadzi. 

U mnie na wiosce jest taki zakręt gdzie widoczność zerowa. Obok kościół, szkoła, przedszkole. Oczywiście wszyscy podludzie w Tucsonach jadą tam 30 ponad limit i nie umieją się zmieścić na swoim pasie. I ogólnie każdy Tucson na wiosce tak jeździ. Nie rozumiem fenomenu tego auta. Jechałem kiedyś nim i prowadził się słabo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Mnie to mocno zaskoczyło, że w ogóle ludzie są przyjaźni. Aż mi się głupio grało tuż po premierze. Wszyscy tylko sławetne "dont siut", no to się litowałem na początku :P. Tylko po 3 dniach zaczynało się to robić powoli nudne. Plus raz na jakiś czas zdarzył się gracz, który jednak strzelał, a człowiek przyzwyczajony, że sobie może beztrosko biegać wśród innych nie był na takie coś przygotowany :E.   W innych extraction shooterach 95% jak nie więcej ludzi jest wrogo nastawiona, więc widząc kogoś wiesz, że będzie walka. W Tarkovie może na początku wipe są sytuacje że ktoś mówi na voice, że nie chce walki, bo robi questa, ale im dalej w "sezonie" tym rzadziej się cos takiego zdarza. W Arc Raiders też tak było, w zamkniętych testach pół roku temu i przed premierą prawie każdy do siebie strzelał od razu. To ta "przyjazna" natura graczy po premierze gry była tą "nienaturalną" dla tych co przychodzili z innych extration shooterów, czy grali we wcześniejsze beta testy.   Jako, że jest to pvpve, to trzeba też brać pod uwagę otoczenie, boty/AI. To podstawowy element w tym gatunku. Walczymy z botami na głośno, musimy to robić szybko, w miarę bezpiecznym miejscu. Bo z tyłu głowy cały czas mamy to, że nasza walka z nimi mogła przywołać innych ludzi. Na otwartym terenie jest zbyt ryzykownie, lepiej boty ominąć. Zostawić ich jako czujki na innych graczy, a w tym czasie lootować sobie jakiś budynek. Jak zobaczymy albo usłyszymy, że się agrują, to wiemy że ktoś z tamtej strony nadchodzi. Wyjście z mapy powinno być sukcesem, człowiek powinien czuć satysfakcję, że przeżył raid. Od nas zależy ile jesteśmy na raidzie. Im dłużej tym więcej dobrego lootu możemy znaleźć, ale również większa szansa, że zginiemy. Tak samo podróż w miejsca z dobrym lootem, można się obłowić, ale ryzykujemy spotkanie z wieloma graczami, którzy też mają chrapkę na te miejsca.  Stosunek wyjść na poziomie 40-50% to całkiem dobry wynik w innych grach tego gatunku. W Arcu co prawda nie ma takich statsów, ale na oko mam chyba 90-95% :E.    Jedynie co bym zmienił, to wejście z darmowym sprzętem tylko po 12 minutach trwania raidu albo później, a jak wchodzisz ze swoim to zawsze na początku. Windy nie powinny się zamykać, do końca powinny być wszystkie otwarte. Oraz w solo grze zmniejszył bym trochę ilość graczy, bo jak się wszyscy zaczną napierdzielać, to będzie trochę chaotycznie.   To, że gra prędzej czy później zacznie tracić graczy jest naturalne. Mnie i tak zaskoczyła taka popularność. Nastawiałem się na 200k ludzi w okolicach premiery i koło 80-100 miesiąc po niej. Jest sporo lepiej i bardzo dobrze, bo to świetna gierka z małymi problemami (desynci, balans). Byle jej z czasem nie spierdzielili.   Na horyzoncie kolejne extraction shootery z jakimś tam potencjałem. Nowy PUBG :E, oraz Marathon od Bungie.
    • Ale klikasz obok i masz 253W  Wasze zarzuty byłyby słuszne gdyby właśnie nie to "obok"  
    • https://www.neonet.pl/karty-graficzne/gigabyte-geforce-rtx-5090-windforce-oc-32gb-gddr7-dlss4-gv-n5090wf3oc-32gd.html   9699
    • Tak jest w każdym teście CPU, nawet tych, które przysyła Intel, a nie AMD, także tutaj kulą w płot W każdym razie, co proponujesz? Zignorować w ogóle istnienie TDP i do głównych wykresów podawać typowe ustawienia automatyczne (czyli w przypadku Intela rzeczywiście będzie to 181/250 W), a obniżone limity do zestawienia zbiorczego? Ja jestem otwarty na każdą propozycję, ale musisz mieć świadomość, że to nie jest do końca tak, że to są zawsze limity, jakie masz, kiedy nie wchodzisz do BIOS-u. Bo są płyty np. B760, które fabrycznie ustawiają PL1 125 W i tylko PL2 181-253 W. A PL2 niczego do wydajności nie wnosi, po minucie spadnie w grze pobór do 125 W i już tak zostanie do końca rozgrywki.
    • I teraz pomyśl, że ten GTX 970 za 1500 zł był praktycznie na równi z GTX 780 Ti 3GB, który dwa lata wcześniej debiutował w kwocie 2849 zł.  Jednocześnie 970-tka była 50% szybsza od 770-tki.   Teraz o takich przyrostach można tylko pomarzyć. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...