Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, slafec napisał(a):

Na normalu, dopiero po kilku bossach doczytałem, że twórcy za pomocą aktualizacji pozmieniali poziomy trudności (i w rzeczywistości gram na starym easy - wstyd się przyznać :E). W czasie eksploracji jest prosto i przyjemnie, ale bossowie nadal są wymagający. Więcej w tym typowej gry akcji, niż soulsów.

Normalny tryb to ten domyślny jaki był przed wprowadzeniem poziomów trudności? 

Edytowane przez Jaycob
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Jaycob napisał(a):

Normalny tryb to ten domyślny jaki był przed wprowadzeniem poziomów trudności? 

Dawny normal to teraz jest zmieniony na challenge. Po patchu masz beginner, normal, challenge i dodatkowo hardcore.

Edytowane przez DITMD
  • Thanks 1
Opublikowano

Symulator Jazdy 2. Gra mająca dużo błędów, brak możliwości aktualizacji od kilku lat, jedna z map na pierwszej wersji niemożliwa do przejścia na złoto. Trzeba było się dużo namęczyć żeby ogarnąć dokładnie mechanikę gry i wiedzieć gdzie gra źle nalicza błędy. Niby wydaje się łatwe do przejścia, ale przy takich błędach ciężko przejść na 100% (poza jedną mapą).

Opublikowano

Przeszedłem kampanię bez dodatków Suicide Squad i dobrze się bawiłem mimo dość dużej powtarzalności misji - ale jednak system strzelania, plądrowanie osłon strzelając w nogi, kontry - to w sumie ciekawe.

 

Po aktualizacjach bossowie bardzo ciężcy i długo się w nich bije, plus nic nie widać na ekranie tak to zasuwa. Fabuła przyjemna, choć jak ktoś zakochany w uniwersum to wiadomo że krytykował za zbezczeszczenie ich super bohaterów. Harley robi największą robotę, rekin przygłupawy, ten menel w sumie śmieszny, tylko ten napinacz Deadshot drętwy.

Są minusy w tej grze jak lootowanie słabego sprzętu i brak możliwości ulepszania ich, czy to że bohaterów różni tak naprawdę głównie system podróżowania po mapce zamiast coś więcej (już Gotham Knights miało to bardziej zróżnicowane) ale ok.

Dobrze, że nie posłuchałem narzekających bo hejt na grę ogromny.

W dodatki pewnie nie pogram jeśli nie ma już fabuły, a gameplay taki sam. No ale zobaczę.

 

Opublikowano (edytowane)

Lies of P na legendarnym ukończone. Świetna gra, zaskoczyła mnie ilością wyborów, i głębią. Jedyny minus, jak dla mnie, to to, że końcowe lokacje nie są tak dopieszczone jak te pierwsze, ale ogólnie bawiłem się zajebiście. Za jakiś czas na pewno do niej wrócę, plus jeszcze mam do przejścia dodatek. Teraz coś lajtowego na tapetę, Eriksholm: The Stolen Dream.

 

1627720-20250824211355-1.png

1627720-20250824211850-1.png

 

 

Edytowane przez DITMD
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

@DITMD

Odpuściłem w końcu Lies of P. Ten gatunek to jednak totalny hardcore.

Wróciłem do Assassynów i nowej Mafii, gdzie poziom trudności walki jest dla mnie satysfakcjonujący.

Edytowane przez tgolik
Opublikowano

Baldurs Gate 3 Evil Playthrough.

 

Musiałem zrobić sobie przerwę od Tsushimy, która po prostu zaczęła z lekka nudzić, więc włączyłem sobie BG3, wykreowałem postacie, pograłem z godzinę... i wciągnęło jak bagno. Tak jak sobie założyłem wcześniej, tym razem robię wyjątkowo odrażający EVIL playthrough - i muszę przyznać, że ta gra naprawdę pozwala być złolem. Jestem w połowie 1 aktu, a już mam za sobą takie motywy, że szkoda gadać - podjudzenie do zabicia dziecka, zmuszenie ofiary by zjadła własne organy, zniszczenie instrumentu słynnej pieśniarki i doprowadzenie jej do rozpaczy a potem zakatowanie jej we śnie, rozerwanie kolesia na części, sprzedanie niewinnej dziewczyny wiedźmie, ciągła i niekończąca się podnieta na myśl o masakrach i rzece krwi :) A przede mną już kołyszą się motywy zdrady, wbicia noża w plecy, odcięcia głowy i noszenia jej przy pasie jako trofeum, a także wymordowania całego gaju pełnego dzieci... 

 

Larian naprawdę się tutaj postarał. Były ze dwa motywy, że naprawdę czułem że balansuję na krawędzi obrzydzenia w związku z wyborami których dokonałem. A to dopiero początek... 

  • Like 1
Opublikowano

Przeszedłem Eriksholm: The Stolen Dream i muszę powiedzieć, że dobrze się bawiłem. To krótka, lajtowa skradanka. Było jednak kilka momentów, które musiałem powtarzać :D

 

2377280-20250826011332-1.png

2377280-20250825231428-1.png

2377280-20250826004402-1.png

  • Like 1
Opublikowano

Miałem w to pograć, ale jak się dowiedziałem, że jest tylko trzech bohaterów, to sobie darowałem. Pod tym względem gry od Mimimi Games wypadają dużo lepiej. Szkoda, że już przestali robić nowe tytuły.

Opublikowano
W dniu 24.08.2025 o 22:28, tgolik napisał(a):

@DITMD

Odpuściłem w końcu Lies of P. Ten gatunek to jednak totalny hardcore.

Wróciłem do Assassynów i nowej Mafii, gdzie poziom trudności walki jest dla mnie satysfakcjonujący.

Przecież wprowadzili dwa dodatkowe (łatwiejsze) poziomy. Nawet na tym najwyższym (czyli normalnym) przed każdym bossem (fabularnym) można wezwać widmo, które podobnie jak w Elden Ring robi robotę. Ja chyba jestem w połowie i nie jest to poziom trudności jak w grach FS, bossowie padają za 2-3 razem. Choć ja gram w prymitywny sposób, zamiast nauczyć się parowania, leveluję postać ponad miarę.

Opublikowano
3 godziny temu, Sheenek napisał(a):

erm... zaczynam sie martwic o Ciebie :E 

To się lepiej martw, bo właśnie kończę 1 akt, i to co właśnie zrobiłem, będzie mi się chyba śnić po nocach. Nie no seryjnie, takiego złola jeszcze nigdy nie grałem, Larian dał tutaj możliwość stworzenia prawdziwego potwora.

  • Like 2
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Sheenek napisał(a):

Kurde, narobiles mi smaku, BG3 porzucilem na poczatku 2go aktu, I juz wszystko zapomnialem. I moze to wlasnie bylby pomysl na zaczecie gry od nowa👹

Powiem tak - BG3 całościowo ograłem ponad rok temu, i gra bardzo mi się wtedy podobała. Grałem wtedy typowe from zero to hero, same bezpieczne wybory, wszyscy szczęśliwi, walka dobra ze złem bla bla bla. Widziałem jednak w dialogach, ile było opcji różnych wyborów, alternatywnych ścieżek itd. więc zacząłem wertować reddita i znalazłem post gościa, który zrobił typowy Darth Vader run. Złol totalny, same odrażające wybory, zdrady, morderstwa, podszeptywanie, skłócanie i doprowadzanie do konfliktów itd. Aż wierzyć mi się nie chciało, że można było tą grą ograć aż tak inaczej. Stwierdziłem więc, że spróbuję. 

 

No i powiem tak - szacun dla Lariana. Kończąc akt 1, mam zupełnie inny feeling, i mam za sobą zupełnie inną historię, choć jest ona zrealizowana w tych samych ramach co poprzednia. Kiedy kończyłem akt 1 po "jasnej stronie", mieliśmy takie wieczorne party podsumowujące wydarzenia, muzyka tańce hulańce, wszyscy szczęśliwi, obozowe romanse itd. A teraz? Obóz skąpany we krwi, ciała niewinnych pod nogami, dwóch kompanów stwierdziło że jestem psychopatą i mnie zostawiło, kolejny wpadł w furię że zrobiłem z niego mordercę, że ma krew na rękach i nie wie jak ma z tym dalej żyć - udało mi się go przekonać do pozostania tylko perswazją, że po tym w czym brał udział będzie ścigany i beze mnie sobie nie poradzi, inny kompan wpadł w alkoholizm, a kolejnych dwóch okazało się psycholami mojego levelu - doborowe towarzystwo do dalszej rzezi :D Warto też podkreślić, jak bardzo widoczne jest korumpowanie towarzyszy, sprowadzanie ich na ścieżkę zła. To się nieźle ogląda.

 

Do tego umiejętnie są do tego wszystkiego zrobione cutscenki, takie żeby wywołać poczucie winy - kiedy ktoś na Ciebie patrzy i się pyta dlaczego nas zdradziłeś, dlaczego nas zabiłeś... mocne przyznam, momentami naprawdę mocne. Powiedziałbym, że twórcy mocno się tutaj inspirowali tą sceną...

 

Spoiler

m6klfD.gif

 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1
Opublikowano
Godzinę temu, Element Wojny napisał(a):

To się lepiej martw, bo właśnie kończę 1 akt,

Evil robisz mając Dark Urge- Mroczna Żądza za bohatera czy bez niego? Pytam się z ciekawości, bo na czym polega Evil to wiem i domyślam się co jest pod koniec 1 aktu jeśli poszedłeś w takim kierunku

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, Reddzik napisał(a):

Evil robisz mając Dark Urge- Mroczna Żądza za bohatera czy bez niego? Pytam się z ciekawości, bo na czym polega Evil to wiem i domyślam się co jest pod koniec 1 aktu jeśli poszedłeś w takim kierunku

Tak, oczywiście Dark Urge origin, ale postać zrobiłem customowego Drowa, bo pasuje tematycznie do takiego mrocznego klimatu. Do tego jeszcze stworzyłem postać pod mroczną rozgrywkę, bazującą nad buildzie Shadow Of Bhaal, gdzie otaczam się mroczną chmurą oślepiającą wszystkich (włącznie z moimi towarzyszami), i zadaję w mroku obrażenie psychiczne. Tym stylem udało mi się już wygrać dwie tak totalnie zwalone walki że głowa mała, jedna z nich trwała prawie 40 minut. Najbardziej ciekawią mnie teraz konsekwencje tego co zrobiłem, bo pamiętam jak mnie wszyscy kochali w poprzedniej rozgrywce, i przyjmowali z otwartymi rękoma w Akcie 2 - tutaj pewnie będzie zgoła inaczej ;) 

 

No i oczywiście grając w ten sposób, otworzyłem sobie ścieżkę do pozyskania bardzo mrocznego kompana, Minthary. Normalnie nie idzie jej dołączyć w "dobrej" rozgrywce (chyba że stosujesz cheaty albo jeden taki bug w grze), ale tutaj jest ona totalnie naturalnym wyborem. 

Edytowane przez Element Wojny
Opublikowano (edytowane)

Minthara wiem co się wiąże z nią, bo też mnie czeka rozgrywka po stronie zła, by móc przyłączyć i poznać Drowkę ale myślałem o zwykłym podejściu bez korzystania z Dark Urge'a, to też może być coś innego, bo powoduje to inne podejście do pewnych rzeczy, a Mroczna Żądza z tego co wiem to ma sporo rzutów na "perswazję" czy coś w ten deseń, które mogą a nie muszą wywiązać krzywdę. 
 

Edytowane przez Reddzik
Opublikowano
2 minuty temu, Reddzik napisał(a):

Minthara wiem co się wiąże z nią, bo też mnie czeka rozgrywka po stronie zła, by móc przyłączyć i poznać Drowkę ale myślałem o zwykłym podejściu bez korzystania z Dark Urge'a, to też może być coś innego, bo powoduje to inne podejście do pewnych rzeczy, a Mroczna Żądza z tego co wiem to ma sporo rzutów na "perswazję" czy coś w ten deseń, które mogą a nie muszą wywiązać krzywdę. 
 

Dark Urge daje Ci dodatkową linię fabularną i dodatkowe wybory w dialogach, ale to jest w 100% opcjonalne, pozostałe opcje nadal są dostępne. Nie jesteś w żaden sposób "uwiązany" originem. On po prostu idealnie się zgrywa z graniem po ciemnej stronie mocy i tyle.


A tutaj moja pani ;) 

 

Spoiler

E25FEAFB-229D-4EE4-8243-69EDA86F6588.thumb.png.d0cb2b7e0ca2146e383bfd5f7147ede1.png

 

  • Like 1
Opublikowano

W maratonie RE w końcu dotarłem do Revelations.
Klimat łodzi od razu mnie zachwycił, ale wydawało się że walka i wrogowie będą kiepscy... Szybko udowodniło, że nie będzie cackać się ze mną, gdy zaczęli się bossowie... Choć późne znalezienie snajperki mogło się do tego przyczynić. :E
Miałem dwie walki do ostatniego naboju, a gdy boss pojawił się w parze to nie szczędziłem granatów i ataków wręcz po ogłuszeniu. 
Misje poza statkiem są zbędne, nie wiem po co wybijają z tej świetnej atmosfery. 

Gra ma przeogromne "deadzone" na padzie, ale w steam input można to sobie skompensować i jest normalnie. Wpływa to też na gyro.
Pomyśleć że to działało na 3DS i było z natywną obsługą żyroskopu... Eh, będę pluł sobie w brodę, że nie kupiłem nowego 3DS w promocji, gdy były tanie i dostępne, bo wybrałem używaną vitę lata temu, a teraz 3DSy są już tylko zużyte, a ekranów 3D nikt już nie robi

Opublikowano
13 godzin temu, ghostdog napisał(a):

Przecież wprowadzili dwa dodatkowe (łatwiejsze) poziomy. Nawet na tym najwyższym (czyli normalnym) przed każdym bossem (fabularnym) można wezwać widmo, które podobnie jak w Elden Ring robi robotę. Ja chyba jestem w połowie i nie jest to poziom trudności jak w grach FS, bossowie padają za 2-3 razem. Choć ja gram w prymitywny sposób, zamiast nauczyć się parowania, leveluję postać ponad miarę.

Powiem tak. Podobało mi się Lies of P. Problem w tym, że gram w gry z doskoku. I o ile pod koniec każdej sesji ogarniam timing, to kiedy siadam do gry ponownie po kilku dniach, muszę od nowa uczyć się idealnego parowania. Coraz wolniej się uczę i potrzebuję już na stare lata prostszych gier, jak np. nowa Mafia albo gry Ubi, Sony czy Redów. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Też na to zwróciłem uwagę w pure...nie dali niestety żadnych termopadów między pcb a ten gruby backplate. Pełni od jedynie rolę estetyczną.
    • A miales takie cos ze biegales ze skanerem i gonilem artefakt zeby sie pojawił ?
    • Oby to nie było, że w końcu trafi się zima taka co się trafia raz na 20 czy 40 lat     Wolę już ten deszcz w święta i 10 na plusie niż metr śniegu i minus 10  A w styczniu czy lutym -20.  
    • Tez znajdywalem promo za 799zł ale cl28 6000mhz  i tak uznalem że nie warto. Jezeli komus nie jest to potrzebne to nie kupi. Innymi slowy uznalem ze 799zl jest za drogo. Wiec nawet jak teraz beda po 8000zl to niczego to nie zmieni. Tez bedzie po prostu ponad 10x za drogo.
    • Nie istnieje tolerancja dla nietolerancyjnych, jest to sprzeczność. Nie można tolerować ludzi którzy chcą odebrać prawa człowieka, a tym jest patriarchat. Ale ja nie jestem empatycznym liberałem. To jest chochoł z którym walczysz - to samo z tolerancją. Ja mam empatię ale np. do słabszych, a nie do tych atakujących. Jak słaby wciela się w atakującego to kończy się dla niego dobroć i on sam za to odpowiada. I nie rób fikołów, bo typ który chce patriarchatu jest atakującym. Maskę to on zakłada, że chce zbawić świat, a realnie chce niewolnicy, chce władzy, chce dominacji mężczyzn, chce poczuć się lepiej niż obecnie. Nie ma co oszukiwać siebie i nikogo. Nie napisałem tego. Napisałem, że większość ludzi jest głupia i to jest dopiero festiwal... prawdy. Tak, geniuszy jest mniej niż ludzi mądrych i to jest fakt nad którym nie da się nawet dyskutować. Oczywistość. A jeśli ludzie są głupi to również często mało świadomi jakie poglądy wyznają i czy na pewno są dobrze zweryfikowane. Jeśli prawda jest pogardą, to chcę być pogardliwy ile wlezie. Niebo jest niebieskie ! Pogarda. Bronię wolnych, świadomych wyborów. Wybór głupi również jest ich wyborem, choć nie zawsze w pełni - czasem ludzie głosują bo tak jest w rodzinie, czy mąż każe. To samo drogi panie mam do mężczyzn. Nie jest tak, że ludzie wiedzą o czym mówią w każdym przypadku. Wiele ludzi lubi uproszczenia. Więc jeśli fakty to pogarda, to tak ma być. Zwykły foch na prawdę. Kobieta jest mądra gdy dokonuje mądrych wyborów. A mądry wybór to nie ten który odbiera jej prawa. Oczywiście, przecież wyżej masz idiotkę od kobiecej energii. Ona wyznaje tradycję. Jest głupia i dziecinna do tego. Religia również to stare zabobony sprzed wieków, nieaktualne na dzisiaj w dużej mierze - rozwinęliśmy się ponad wierzenia, że Bóg zabił nagle 5000 świń z zemsty bo ktoś tam grzeszek popełnił. Ale Ty biblii nie czytałeś, jestem pewien. Gdybyś czytał nigdy byś nie nazwał jej niczym więcej poza bajeczką z masą nieścisłości i często psychopatycznej moralności. Są argumenty, a obrażanie się na prawdę to jak to mówi prawica bycie płatkiem śniegu. Ale lubią wyzywać tak innych a nie siebie.  sugerowanie histerii jest najlepszym twoim merytorycznym argumentem, jak ławrowa który mówił że nie zaatakuje ukrainy i wszyscy histeryzują  klapy na oczy.   Tak, kobiety głosują na konserwy bo są samotne (statystyki GUS tego nie potwierdzają), strach o bezpieczeństwo (jedynie jeśli chodzi o imigrację), chaos na rynku relacji? Brednie. Same odbiorą sobie podmiotowość gdy zechcą mieć odebrane prawa. Wtedy chaosu nie będzie, nie będą miały żadnej decyzyjności kompetencji. Będą gorszym sortem człowieka ale bez chaosu. Po prostu bez praw. I wtedy kwitnie przemoc domowa, a nawet zdrady ale tylko jednej płci. Druga ma nic do gadania. Ale jak są głupie to niech na to głosują, przecież wyborcy konfy i pisu to głównie podstawowe wykształcenie. Nie, twój model prowadzi do piekła na ziemi, ale trwającego, a ja piekła nie chcę, więc lepiej by to wszystko padło i ktoś stworzył lepszą wersję człowieka. Np i mądrą i nie chcącą torturować, czy zdradzać. Dobry pocisk wobec siebie i każdego patriarchalisty który odbiera prawa człowieka, prawa kobiet, prawa homo, nierzadko promował niewolnictwo i inne formy wyzysku. A, czyli przepraszam, moja matka to wyjątek od reguły, która jedyna w niszy potrafi zarabiać i mieć dzieci. Rozumiem. Niesamowita rodzina u mnie. Z innej planety może. A może po prostu sa inne czynniki które wchodzą w grę dla młodych kobiet dzisiaj w porównaniu do kiedyś. I nie jest to praca zawodowa. Nie interesuje mnie to że wybrałeś sobie jakiś wycinek historii dla potwierdzenia tezy. Twoje milusie monogamiczne chrześcijaństwo nie jest radykalnie patriarchalne, a mąż i żona mają się wspierać. Czytaj tą biblię w końcu to się dowiesz. W ten sposób da się i dzisiaj budować związki. Ale jak ktoś nie potrafi, to pretensje do lewactwa. Wolę wolność od swatanych związków pseudomiłosnych, albo ekonomicznych z rozsądku. Poza tym czemu dzisiaj ludzie są samotni - znowu czynników jest dużo. Tobie się wydaje że cały czas tylko jeden czynnik jest ważny. A czynników jest dużo. Inceli z kolei jest malo. Dlaczego wy jako prawacy mówicie że homo nie ma co się przejmować bo to mały procent społeczeństwa, a wy podobnie niski i nagle cały świat ma się do was dostosować? Nie za roszczeniowe? Ano tak, bo wy ratujecie cywilizację... tak się człowiek dowartościowuje.   Co ty sądzisz że kiedyś każdy niski, brzydki, nieumyty debil miał żonę?   Pudło by było gdybyś mógł to udowodnić, a nie możesz w żaden sposób ponieważ kiedyś nawet nie istniala oficjalna diagnoza.  Czekaj i depresja spowodowana mówieniem "jesteś wystarczający"? chyba niewystarczający, czyli ciągłe tępienie. Ale gdzie to widzisz? Chyba wśród kolegów którzy mówią że ten czy tamten jest pizdą. Ale spoko, patriarchalni męscy faceci wcale tego nie robią. Nic a nic nie gnębią chłopaków. Null! Jak jesteś nieodpowiedzialny i nie masz celu to tylko twoja wina. Poza tym brednie, patriarchat dawał mężczyźnie władzę przede wszystkim. Za zdradę odpowiadać nie musiał, jak w islamie. Kobieta musi mieć 3 świadków by udowodnić że jest niewinna. Za to facet? Czyste rączki. Tego pragniesz. Kto ci zabrania brać na siebie nowe ciężary? Bierz i nie narzekaj.  Psychologia ewolucyjna? Zaorana znacznie bardziej niż psychologia społeczna. Masa luk, niepotwierdzalnych hipotez. Biblia redpillów-szurów. Aj, nie masz wolnej woli i zmuszają cię codziennie do porno i grania. No i do alkoholu. cały świat winien tylko nie ty. Obrońcy? Kogo ty byś obronił? Takiś samiec alfa? Nikt ci w sumie nie broni bronić, działaj. Bądź rycerzem. Żywiciel? Śmieszne. Kobiety dziś biorą na siebie połowę więc spada PRESJA na mężczyzn. Da się znaleźć w tym plusa. Nie musisz być jedyny który nabędzie garba. Nie o innych, tylko o specyficznych, wymienione wyżej. Zanim zasugerujesz komuś pogardę panie podumaj czy ty nie gardzisz 95% społeczeństwa które jest inne niż ty i incele. Pomyśl. A może tolerujesz, szanujesz i uwielbiasz? Nie, bo byś nie pisal tylu negatywów.  na emocjach i wyzwiskach. Ty na naiwności i ułudzie, i tym że twoje ego przerasta geniuszy, bo znasz rozwiązanie na problemy świata ale nikt nie chce go wdrożyć. Ciekawe czemu? Pewnie SPISEG. Szur szur. Nadal wszyscy prawacy wolą emigrować na lewacki zachód na budowę do niemca dajmy na to, niż lecieć do kraju patriarchalnego. A nawet jeśli lecą to potem beczą - nawet ci którzy jadą sobie po filipinkę. Tam są nikim, muszą wręcz robić na całe rodziny tych filipinek a one ich tylko na hajs ciągną. Patriarchat - związki oparte na ekonomii i sztywnym podziale ról, zero elastyczności i gnębienie odstających od wzorców. Taka jest prawda. Stąd np facet którego wiezie kobieta jest wyzywany od pedała. A w Europie? Masa kobiet ma samochody, faceci się wożą i niektórzy wyśmieją, ale realnie mało kto zwraca uwagę.  No więc to tylko opinia/obserwacje, a realnie mówi się że jest kryzys męskości, czyli kobiety płodzą dzieci z mniej testosteronowymi byczkami, a bardziej rodzinnymi, ciepłymi, wrażliwymi, spokojnymi. I potem synowie są tacy sami. Nigdzie nie napisałem że każdy w lewackim świecie ma mieć partnerkę, to chochoł. Za to kolega wyżej prawacki napisał że każdy lub prawie każdy miałby kobietę w patriarchacie. I to jest największa nieprawda jaką da się mamić innych. AI > szukaj GUS. Nie zinterpretuję bo nie wiem konkretnie czego chcesz. Płci jest praktycznie po 50%, więc nie można stwierdzić że jedna płeć ma masę ślubow, a druga nie. Mógł zmienić się czas zawierania ślubów, mogły spaść w ogóle małżeństwa bo jest racjonalna nagonka na tą instytucję. Ona nigdy nie działała dobrze wbrew patriarchalistom. Po prostu problemy były zamiecione pod dywan. A dziś wyłażą, do tego częste rozwody, czyli ludzie nie umieją się dogadać. Nie zastąpi tego terror i zabieranie praw.  True, toksycznym jest nazywać rzeczy po imieniu że incele są najbardziej zradykalizowani i stąd pociąg do patriarchatu. Radykalne feministki femcelki z kolei mają pociąg do władzy kobiet i pokazania gdzie jest miejsce mężczyzn. Wszystko jest proste. Każdy radykalizm bierze się jak nie z głupoty to frustracji. I zamiast leczyć to na tych lewackich terapiach to się w necie w bańce siedzi swoich poglądów i klepie po ramieniu. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...