Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, Sawyer1916 napisał(a):

6h AC Origins za mną. Przy GoT czy RDR2 (obie kończyłem w tym roku) rozgrywka jest płyciutka. Zadania póki co dosyć żmudne, niczym w pierwszym AC, mord za mordem. Poboczne trochę urozmaicają, ale bardzo irytuje fakt, że trzeba je robić, żeby trzymać poziom w okolicach poziomu kolejnych oponentów:kwasny: Na szczęście, gdy mój Bayek się znudzi, może popolować w Far Cry Primal bez zmiany szat.

 

 

Akurat tutaj to jeszcze takie uciążliwe nie jest, dopiero w następnych częściach jest to odczuwalne. Burze piaskową lub fatamorgane widziałeś?

 

1 godzinę temu, Ludojad napisał(a):

RdR 2 nic nie przebije 

Podpisałbym się, gdyby nie fakty że zacząłem grać w Elden Ring, to jest takie RDR2 w świecie Soulsów, myślałem że po RDR2(patrząc na to jako openworld) nic mnie lepszego w moim już "marnym" życiu gajmingowym nie spotka, a tu taki hicior :D 

Opublikowano
14 godzin temu, AndrzejTrg napisał(a):

Podpisałbym się, gdyby nie fakty że zacząłem grać w Elden Ring, to jest takie RDR2 w świecie Soulsów, myślałem że po RDR2(patrząc na to jako openworld) nic mnie lepszego w moim już "marnym" życiu gajmingowym nie spotka, a tu taki hicior :D 

Nigdy nie grałem w nic souls-like, ale ten Elden Ring tak często się powtarza wśród polecajek, że zaczyna kusić. Co masz na myśli pisząc, że to takie RDR2 w świecie Soulsów? Chodzi o bardzo udany system walki czy dochodzi do tego jakaś ciekawa fabuła i ew. eksploracja świata?

Opublikowano

System walki jest nieco rozbudowany w stosunku do Dark Souls, fabuła w tych grach jest dość specyficznie poprowadzona, i może się wydawać że tam nie ma fabuły, ale jest świetna. A dlaczego mówię że to takie RDR2, ogrom świata i mnóstwo rzeczy do zrobienia, jak na gry soulslike, już kolejny dzień jeżdżę i zwiedzan zamiast pchać fabułę do przodu a śmiało już bym mógł. Tylko gdzie nie pójdziesz to odkrywasz coś nowego. 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Tylko uwaga, bo Elden Ring potrafi bardzo rozmyć fabułę w stylu DS, przez otwartą mapę. Jeśli nie jesteś w odpowiednim miejscu i czasie to przegapisz postacie. 

 

Na dodatek wiele pobocznych lochów jest powtarzalne, a musieli czymś wypełnić mapę. Ja nie cierpię niepotrzebnie przerośniętych gier, ale też nigdy nie byłem fanem ekwipunku w RPG, więc po prostu nie jestem grupą docelową. Bawiłem się dobrze, ale wolę nawet DS1 lub Bloodborne, a Sekiro to mój prawie perfekcyjny, preferowany projekt gry - PPPG :E

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 2
Opublikowano

Napisałem że fabuła jest specyficznie prowadzona i bez poradnika jest ciężko/niemożliwe za 1 razem to wszystko ogarnąć, bo jak mówisz można dużo momentów przegapić.

Z lochami/katakumbami po części masz rację, choć wyglądają tak samo i chodzi aby dźwignię pociągnąć, to jednak jak na razie różnią się drogą to dźwigni. Nie jest to jednym schematem robione. Ale uważam że gra, (jak na razie 25h za mną), nie jest przerośnięta i dobrze zaprojektowana.

Opublikowano

Ukończyłem wczoraj Sekiro: Shadows Die Twice (a przynajmniej jedno z zakończeń

Spoiler

shura Chyba to te złe. :E

)

I tylko ten finałowy boss był dla mnie roadblockiem, ponad 2h zajęło mi pokonanie. A tak poza tym to gra nie była dla mnie aż tak trudna, jak się cały czas się obawiałem. To nadal nie był spacerek w parku, ale mimo że w Sekiro nie można przywoływać graczy/duchów i nie ma także buildów, które nieustannie można levelować i w ten sposób mieć dużo wyższy poziom od przeciwnika czy setek broni do sprawdzenia...to łatwiej mi się grało niż takim w Elden Ring. Przynajmniej przeciwnicy nie mają niekończących komb i faktycznie czułem, że błąd był tylko z mojej winy, a nie z dokoszonego szefa. W tej grze liczy się tylko czysty skill walki, która swoją drogą jest jedną z najbardziej satysfakcjonujących w grach, zaraz za Nioh 2.  Jak już zatrybi to można się świetnie bawić. Wykonanie kontry Mikiri i zakończenie walki jednym ciosem:

200.gif?cid=6c09b952i8oolv2csoszflpc1pqd

 

9/10, bo nie jestem fanem wielokrotnego przejścia, aby poznać wszystkich bossów i zakończeń.

 

  • Upvote 1
Opublikowano

Jade Yakuza Like a Dragon, i mam troche mieszane uczucia. Po dobrym, usprawnionym i urozmaiconym systemie walki w obu spin-offach (Judgement i Ishin), dostalem nagle turowke, ktora - nie bede ukrywal - szalu nie robi. Brakuje troche feelingu Yakuzy w tej Yakuzie. Do tego nowa lokacja, szczegolnie w porownaniu do swietnego i robiacego wrazenie Judgement, prezentuje sie po prostu biednie, pustawo, budzetowo. Fabula jest niezla, mozliwe ze urodzi sie z tego cos naprawde cos dobrego, przynajmniej taka mam nadzieje (jestem w 3-cim chapterze).

 

No coz, jedziemy dalej. 

  • Like 1
Opublikowano

Mi się podobają oba tryby. Po bardzo długiej serii z beat 'em up dostaliśmy w końcu coś świeżego. To była miła zmiana dla mnie.  Jakoś też bardziej mi pasuje taka walka do głównego MC i ekipy. Lubię tę różnorodność skili i system prac, dla każdego z ekipy coś innego. Można też pomóc odpocząć palcom od ciągłego naparzania. :P  Wadą natomiast jest bardzo długie grindowanie w późniejszych etapach, tych trudniejszych dungów, gdy cały czas robi się to samo. No, ale to wada nie tylko tej gry, a JRPG ogółem.

 

Opublikowano

Niestety, AC Origins po 10h leci z dysku. Nigdy nie byłem fanem maxowania gier, a chciałem trzymać się tylko wątku głównego. Tutaj między niemal każdą misją główną trzeba zrobić 3-4 lub więcej zadań pobocznych. Nie dla mnie taki system. Egipt mi się podobał, fabularnie nie było najgorzej, ale na tym etapie mojego gamingowego życia (kryzys motywacji) zwyczajnie nie mam czasu i ochoty na mozolne wbijanie levelu :(

  • Like 3
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Jak wspomniałem w poprzednim poście, zabrałem się w końcu za Doom 3 (2004). Wgrałem "tekstury 4K", ulepszenie oświetlenia, spolszczenie oraz rozdzielczość 1080p. Jestem naprawdę zaskoczony jak to dobrze wygląda. Gra młodnieje o dobrych parę lat. Sami zobaczcie:

 

 

i

 

 

 

Co istotne owe mody nie wprowadzają żadnych zmian w samym gameplayu (są i takie jakby ktoś chciał).

Edytowane przez poszukiwaczGPU
Drugi film
  • Upvote 2
Opublikowano
5 godzin temu, Sawyer1916 napisał(a):

Niestety, AC Origins po 10h leci z dysku. Nigdy nie byłem fanem maxowania gier, a chciałem trzymać się tylko wątku głównego. Tutaj między niemal każdą misją główną trzeba zrobić 3-4 lub więcej zadań pobocznych. Nie dla mnie taki system. Egipt mi się podobał, fabularnie nie było najgorzej, ale na tym etapie mojego gamingowego życia (kryzys motywacji) zwyczajnie nie mam czasu i ochoty na mozolne wbijanie levelu :(

Odyssey chyba:)

Opublikowano

Skończyłem Quake II Enhanced bez dodatków (The Reckoning oraz Ground Zero). Chyba nigdy już ich nie zrobię. Wrażenia takie same jak jak na końcówce roku pańskiego 1997 (czy tam początku 1998) a mianowicie pierwsza myśl była o treści "co to za guano?". Zrobiłem jednak kampanię i bawiłem się bardzo dobrze, podobnie jak w ukończonym niedawno Quake Enhanced. W moim odczuciu Q1 chyba zawsze będzie wyżej niż Q2 no ale prawdopodobnie już nigdy nie wrócę do żadnej z tych gier. Na ten moment mam (nadal) zainstalowane Tekken 8 oraz Bud Spencer & Terence Hill - Slaps And Beans 2. Zainstalowałem wczoraj ponownie Diablo 4, mam tam jedną postać (niesezonową oczywiście), którą kiedyś ukończyłem "fabułę" i po zalogowaniu się miałem wrażenie, że nie mam tam co robić. Reasumując nie mam większej ochoty na żadną z obecnie zainstalowanych gier. W sumie jestem chory (może to jest przyczyna).

 

  • Upvote 2
Opublikowano
W dniu 8.12.2024 o 23:01, Sawyer1916 napisał(a):

Niestety, AC Origins po 10h leci z dysku. Nigdy nie byłem fanem maxowania gier, a chciałem trzymać się tylko wątku głównego. Tutaj między niemal każdą misją główną trzeba zrobić 3-4 lub więcej zadań pobocznych. Nie dla mnie taki system. Egipt mi się podobał, fabularnie nie było najgorzej, ale na tym etapie mojego gamingowego życia (kryzys motywacji) zwyczajnie nie mam czasu i ochoty na mozolne wbijanie levelu :(

Mi AC: Origins podszedl mega. Wyczyscilem mape na 100%

Natomiast rozumiem problem kryzysu motywacji. Mam dokladnie to samo, wlasciwie zadna giereczka mi nie podchodzi. Nie moge sie wkrecic, do Baldurs Gate 3podchodzilem ze 3 razy i dupa. Teraz pykam w PoE2 i tez juz mam powoli dosyc.

 

Ktos ma rade na to>?

  • Upvote 1
Opublikowano

Przerwa. Mi pomógł też Steam Deck I jego nieoceniona funkcja sleep. Dzięki temu omijam ten cały proces siadania do kompa i odpalania gry, gdzie niby to trwa krótko, ale w połowie mi się już nie chce :) Biorę to ręki, pyk i już jestem w grze. 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@Jaycob---> Like a Dragon. 

No powiem Ci że miałeś rację. Po jakichś 20h zaskoczyło z tym systemem turowym, a teraz mając prawie 40h na koncie nie wyobrażam sobie powrotu do nawalania przyciskami :D 

Bardzo fajny system walki, przemyślany, już kilka razy zmieniałem "profesję" sobie i członkom drużyny, żeby znaleźć tą optymalną i chyba mi się udało. Absolutnym game-changerem jest możliwość walki w automacie, przy takiej ilość walk to jest po prostu jeden z najlepszym ficzerów QoL jaki widziałem. Jestem już w 11 chapterze, fabularnie jest bardzo dobrze, questy poboczne - cóż, jak tak dalej pójdzie to zrobię WSZYSTKIE jakie są w tej grze, bo jeszcze żadnego nie pominąłem. Bardzo, ale to bardzo dobrze mi się w to gra, kurde japończycy to są naprawdę mistrzowie w robieniu gier, tyle odsłon i nadal potrafią zaskoczyć. W sumie jedyne co mi się nie podobało, to wątek fabularny Nanby

Spoiler

po jego zdradzie

, gdyby była możliwość to utopiłbym gościa w rzece obok baru, do drużyny już go nigdy nie wybiorę ale co cutscenka to się pojawia z automatu i wkur... mnie to niesamowicie. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1
Opublikowano

No i super. W takim razie, będziesz jeszcze bardziej zadowolony z LAD2, bo pod tym względem jeszcze lepiej się walczy. Dochodzi kilka różnych kombinacji i grupowe wykończenia przeciwników.

Co sądzisz o głównym MC?

BTW gdzie jest Przemcio666 i nasz wątek o Yakuzie?:(

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, Jaycob napisał(a):

Co sądzisz o głównym MC?

BTW gdzie jest Przemcio666 i nasz wątek o Yakuzie?:(

Wątku nie ma, ale Przemcia gdzieś tu chyba widziałem jakiś czas temu.

Co zo Ichibana... cóż, gość ogólnie jest ok, ale charyzmą daleko mu do Kiryu z Yakuzy czy Yagamiego z Judgement. Wydaje się też trochę ograniczony w pewnych kwestiach i niezbyt inteligentny. Możliwe, że taki właśnie był plan na jego postać - taki trochę głupkowaty lekkoduch, ale jednocześnie lojalny aż do grobowej deski. Dobrze że ma ciekawych kompanów, bo sam miałby problem żeby pociągnąć tą historię na swoich barkach. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...