Skocz do zawartości

Audyty obywatelskie / Konfitura i inne - "Prowokacje policji"


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, Camis napisał(a):

Nie oglądałem tego odc ale że w niedziele palmową przepisy nie obowiązują i można jeździć i parkować na chodniku?.

Czy o co chodzi?.

Nie można, ale nie można na przykład też wymuszać z podporządkowanej. Jednak w niektórych miejscach "wepchać się" to jedyny sposób aby z niej wyjechać. O tym że kierowcy coraz bardziej nauczeni są wspólpracowac w takiej sytuacji i jeżdża na suwak to inna sprawa. Przepisy przepisami, ale kij z tyłka trzeba umieć wyjąć, na przykład w niedzielę palmową. Mi na przykład zwisa czy policjant podejdzie do mnie w czapce czy bez.

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano

Jak piszecie o tym materiale konfitury to wczoraj obejrzałem i nasunęły mi się 2 rzeczy: 

 

Pierwsza taka, że facet mocno kozaczył na początku łącznie z tekstami do Maksyma - jedź na walczyć :rotfl: Nie wiedziałem o co chodzi i ogarnąłem, że kolejny z fobią antyukraińską, tym razem bardzo się pomylił... Potem zaczął z pozycji macho mówić co to on nie zrobi z Maksymem, a jak przyjechała policja to z każdą minutą coraz bardziej pokorniał.

 

Druga sprawa: uważam zachowanie policjantów za prawidłowe. Nie podobało mi się to, że już po interwencji i wlepieniu mandatu Maksym nie chciał wypuścić tego samochodu i kłócił się z policjantem, który był w sumie dla niego bardzo miły. Samochód nie mógł przecież odfrunąć. Kierowca dostał mandat.

 

To co lubię u Konfitury, że on tych wszystkich "macho" ładnie prostuje, a do tego zna się doskonale na przepisach :) Ludzie są niestety w większości tacy, że nie mają racji, ale i tak się kłócą. Tak jest wszędzie.

Opublikowano

Maksym to ten szeryf-autor? Nie oglądam patologii na co dzień, zrobiłem odstępstwo dla tego filmiku, bo nie wiedziałem czego się spodziewać.

 

W bloku, w którym mieszkam mamy podobnej klasy szeryfa-obserwatora prawidłowego parkowania oraz Innych Rzeczy Niezgodnych z Przepisem. I to większego twardziela chyba, ewentualnie to jakieś schorzenie. Już dwukrotnie odebrał "po mordzie", mimo to nadal da się go często wkręcić w przeróżne interwencje, sąsiedzi mają czasami ubaw. Mniejszy niż dawniej, bo zaprzestał już interwencji z policją albo strażą miejską (ci niewiele mogą osiągnąć na terenie prywatnym), natomiast pisze maile i chyba też dzwoni do zarządu wspólnoty. Zarząd to potem forwarduje niektórym. Ubaw bywa doprawdy przedni. Perełki.

Opublikowano
31 minut temu, hubio napisał(a):

Jak piszecie o tym materiale konfitury to wczoraj obejrzałem i nasunęły mi się 2 rzeczy: 

 

Pierwsza taka, że facet mocno kozaczył na początku łącznie z tekstami do Maksyma - jedź na walczyć :rotfl: Nie wiedziałem o co chodzi i ogarnąłem, że kolejny z fobią antyukraińską, tym razem bardzo się pomylił... Potem zaczął z pozycji macho mówić co to on nie zrobi z Maksymem, a jak przyjechała policja to z każdą minutą coraz bardziej pokorniał.

 

Druga sprawa: uważam zachowanie policjantów za prawidłowe. Nie podobało mi się to, że już po interwencji i wlepieniu mandatu Maksym nie chciał wypuścić tego samochodu i kłócił się z policjantem, który był w sumie dla niego bardzo miły. Samochód nie mógł przecież odfrunąć. Kierowca dostał mandat.

 

To co lubię u Konfitury, że on tych wszystkich "macho" ładnie prostuje, a do tego zna się doskonale na przepisach :) Ludzie są niestety w większości tacy, że nie mają racji, ale i tak się kłócą. Tak jest wszędzie.

A na to miejsce przyleciał też? Chyba logiczne że tam wjechał i powinien 1500 wyłapać.

4 minuty temu, adashi napisał(a):

Maksym to ten szeryf-autor? Nie oglądam patologii na co dzień, zrobiłem odstępstwo dla tego filmiku, bo nie wiedziałem czego się spodziewać.

 

W bloku, w którym mieszkam mamy podobnej klasy szeryfa-obserwatora prawidłowego parkowania oraz Innych Rzeczy Niezgodnych z Przepisem. I to większego twardziela chyba, ewentualnie to jakieś schorzenie. Już dwukrotnie odebrał "po mordzie", mimo to nadal da się go często wkręcić w przeróżne interwencje, sąsiedzi mają czasami ubaw. Mniejszy niż dawniej, bo zaprzestał już interwencji z policją albo strażą miejską (ci niewiele mogą osiągnąć na terenie prywatnym), natomiast pisze maile i chyba też dzwoni do zarządu wspólnoty. Zarząd to potem forwarduje niektórym. Ubaw bywa doprawdy przedni. Perełki.

Zobaczymy czy taki kozak będziesz jak potrącą Ciebie albo kogoś z Twojej rodziny.

Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, adashi napisał(a):

W bloku, w którym mieszkam mamy podobnej klasy szeryfa-obserwatora prawidłowego parkowania oraz Innych Rzeczy Niezgodnych z Przepisem. I to większego twardziela chyba, ewentualnie to jakieś schorzenie. Już dwukrotnie odebrał "po mordzie", mimo to nadal da się go często wkręcić w przeróżne interwencje, sąsiedzi mają czasami ubaw. Mniejszy niż dawniej, bo zaprzestał już interwencji z policją albo strażą miejską (ci niewiele mogą osiągnąć na terenie prywatnym), natomiast pisze maile i chyba też dzwoni do zarządu wspólnoty. Zarząd to potem forwarduje niektórym. Ubaw bywa doprawdy przedni. Perełki.

Skondensowany polski Janusz, odcinek 2137. W dzisiejszym poście opowie jak bardzo zabawne jest nabijanie się z ludzi, kórzy respektują prawo i wymagają tego samego od innych.

 

 

Edytowane przez huudyy
  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano

Cóż poradzić, że się z takich szeryfów nabijają? I jeszcze ich wkręcają specjalnie. Bez serca ci ludzie całkiem. Może jakoś spróbuj ich ukarać?

Jak dobrze poszukasz Przepisu, może coś się znajdzie. :)

Opublikowano

@adashi to, że tak się dzieje to nie jest wina tego człowieka tylko tego, że mamy państwo z kartonu. Owszem są czasami bzdurne przepisy wyłącznie na papierze. Choć jak biegnie mi duży pies bez smyczy to już nie jest mi tak wesoło. Nigdy w życiu bym nie pochwalił ludzi co jadą po kimś kto jedynie chce ich respektowania. Można po cichu mówić sobie, że jakiś dziwny albo niedowartościowany itp ale żyjemy w państwie prawa i jakie by nie było należy go przestrzegać, a już na pewno nie robić rzeczy o jakiś pisałeś w stosunku do kogoś kto jedynie chce żeby to respektować. Ile razy muszę czekać przed przejściem dla pieszych bo mi baran centralnie na nim stoi, a nie zamierzam sam łamać przepisów i wychodzić poza przejście. Ile razy muszę omijać samochody zaparkowane na chodnikach...

Opublikowano

@adashi a wiesz skąd się w ogóle wziął Konfitura? To nie była taka motywacja jak audytora, który oglądał amerykańskiego YT i szukał pomysłu na bizness. I w końcu znalazł...

 

W przypadku Konfitury zaczęło się od tego, że mu baran o mało co dziecka nie zabił na pasach - klasycznie jadąc na 2 pasie nie zatrzymując się. Pierwszy pojazd się zatrzymał. Na początku miał minimalne zasięgi i zero monetyzacji...

 

Może zamiast się z niego śmiać spytaj tego gościa z waszego bloku czy mu się w życiu tez kiedyś nie wydarzyła jakaś tragedia?

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
22 minuty temu, hubio napisał(a):

tak się dzieje to nie jest wina tego człowieka tylko tego, że mamy państwo z kartonu.

tak się dzieję bo mamy państwo z kartonu, Januszy, którzy myślą, że prawo ich nie dotyczy oraz zwykłych NPCów, którzy są tak jałowi, że im nic nie przeszkadza dopóki osobiście im zło do dupy nie zajrzy.

 

22 minuty temu, hubio napisał(a):

Ile razy muszę omijać samochody zaparkowane na chodnikach...

Robić zdjęcia i zgłaszać.

 

34 minuty temu, adashi napisał(a):

I jeszcze ich wkręcają specjalnie. Bez serca ci ludzie całkiem. Może jakoś spróbuj ich ukarać?

staram się jak mogę, na stopagresjidrogowej mam już złotą kartę członkowską od ilości wysłanych donosów

Edytowane przez huudyy
Opublikowano
4 godziny temu, Suchy211 napisał(a):

Przepisy przepisami, ale kij z tyłka trzeba umieć wyjąć, na przykład w niedzielę palmową.

Bzdura, nie nie trzeba. 

59 minut temu, adashi napisał(a):

Cóż poradzić, że się z takich szeryfów nabijają?

O ładnie ukuło samochodziarza. 

Opublikowano (edytowane)

Ja tylko chodziarz :) Nawet nie rowerzysta :) Ale jakbym był samochodziarzem i złamał przepisy to bym jeszcze piątkę przybił z Konfiturą (i tacy też byli na kanale i ich przepuszczał).

90% ludzi się stawia bo są poje.....ni. Złamali sami przepisy, ale wiedzą lepiej. 10% przeprosi, pogada, zrobi sobie selfie i żółwika i na tym koniec...

 

Generalnie ludzie w sporach nie umieją się przyznać do winy kiedy ewidentnie nie mają racji... A potem w sądzie -  aaa nie widziałam/em... Czasami płacz... Kozak najczęściej po alko co to nie on, a potem łeb spuszczony i łzy... Czasami niestety ofiara pobita albo okradziona... To już taka ogólna dygresja nie dotycząca tego tematu...

 

Tylko mnie na maxa to wkur..... a że pijany debil kozaczy, zrobi dużo krzywdy, a potem w sądzie jak małe dziecko... Najgorsi są niedowartościowani frustraci z przerostem ego...

 

A jak rura miękła kozakowi spod tej cerkwi to było widać na filmie... Na początku kozaczył, że Maksyma wyśle na front i deportuje, a potem grzecznie przyjął mandat i nawet już o naklejkę się nie czepiał :) 

 

Pytanie prawne do @GordonLameman - jak myślisz, czy to co robi Konfitura czyli naklejanie tych naklejek można uznać za niszczenie mienia? Niby można je odkleić, ale ciężko chyba schodzi. I czy w ogóle można sobie coś naklejać, nawet jak schodzi, na czyjąś własność? Może nie zniszczenie mienia, ale to narusza jakiś inny przepis?

Edytowane przez hubio
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
W dniu 12.05.2025 o 16:42, hubio napisał(a):

Ja tylko chodziarz :) Nawet nie rowerzysta :) Ale jakbym był samochodziarzem i złamał przepisy to bym jeszcze piątkę przybił z Konfiturą.

Ja chodziarz, rowerzysta, motocyklista, samochodziarz. Niczego byś nie przybił. Zmieniłaby ci się tylko perspektywa i szerzej byś patrzył na problem. 

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano

Na usprawiedliwienie kierowców tylko napiszę, że piesi też łamią mocno przepisy. Niemal na każdym osiedlu w Polsce są takie miejsca gdzie setki osób dziennie przejdą przez ulicę w niedozwolonym miejscu bo np. przejście jest do biedry, a po pasach kilkaset m. dalej i naokoło :) Może dla odmiany ktoś wziąć kamerę i tak "obywatelsko" zatrzymywać pieszych, którzy łamią przepisy... :) 

 

W zakorkowanych miastach różnie bywa... :) 

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, hubio napisał(a):

Na usprawiedliwienie kierowców tylko napiszę, że piesi też łamią mocno przepisy. Niemal na każdym osiedlu w Polsce są takie miejsca gdzie setki osób dziennie przejdą przez ulicę w niedozwolonym miejscu bo np. przejście jest do biedry, a po pasach kilkaset m. dalej i naokoło :) Może dla odmiany ktoś wziąć kamerę i tak "obywatelsko" zatrzymywać pieszych, którzy łamią przepisy... :) 

Disclaimer: Jestem kierowcą, pieszym i rowerzystą. Żeby sytuacja była choć trochę porównywalna, to po zatrąbieniu na nich piesi musieliby zablokować ulicę i zacząć wyzywać kierowcę od społeczniaków a wezwana na miejsce policja ochrzanić kierowcę że po co się czepia, przecież pieszy za chwilę zejdzie z jezdni (jak tylko kolega z którym szedł na zakupy wyjdzie ze sklepu)

 

No i zapomniałem napisać - to, że nie ma przejścia nie oznacza, że pieszy nie może przechodzić. Na drodze jednopasmowej można przechodzić poza przejściem jeśli jest do niego ponad 100m (oczywiście ustępując samochodom).

Edytowane przez Boldwyn
  • Upvote 4

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...