Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tinder daje możliwość ustawienia, że "nie wiesz czego szukasz". Więc siedzi tam mnóstwo kobiet, które same nie do końca wiedzą po co tam są ale chociaż mogą się dowartościować atencją jaką dostaną. 

Opublikowano

Za dużo bzdet z netu niepotrzebnie sobie bierzecie do siebie.

Pisałem o tym jak to realnie wygląda a nie co kto chce. Bo tak to też każdy mężczyzna by chciał młodszą "hot laskę" ;)

 

Równocześnie jeśli pytanie o zarobki partnera było w stolicy czy innym z kilku największych miast, to 10k netto nie będzie niczym nieosiąglanym.

Równocześnie masa par poznaje się na studiach, więc studentki umawiają się zwykle ze studentami.

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Badalamann napisał(a):

Za dużo bzdet z netu niepotrzebnie sobie bierzecie do siebie.

Pisałem o tym jak to realnie wygląda a nie co kto chce. Bo tak to też każdy mężczyzna by chciał młodszą "hot laskę" ;)

 

Równocześnie jeśli pytanie o zarobki partnera było w stolicy czy innym z kilku największych miast, to 10k netto nie będzie niczym nieosiąglanym.

Równocześnie masa par poznaje się na studiach, więc studentki umawiają się zwykle ze studentami.

Podaj statystyki zarobków by to udowodnić. Pewnie daleko temu do średniej, a co dopiero mediany. I czy to jest do osiągnięcia, ok, ale przez ile % ludzi? :)  15%? To nie załatwi niczego jeśli jest dostępne dla niszy. Par nie ma.


Studentki już pisałem, są badania że owszem jest często tak, ale 60-70% to poznawanie online w dzisiejszych czasach. Zresztą studia ostatnio były zdalne, dużo jest zaocznych, a inni używają tego do imprez, a nie do szukania stałego związku. Nie ma wcale tak prosto jak można twierdzić. Bo twierdzą pewnie to ci którzy już kogoś mają. Ale czy jakby nagle trafili na wolność, czy by nagle kogoś złapali z biegu? Bo chyba nie na mieście zaczepiając losowe albo na samczych forach :E  

A i jeszcze jedno, serio nie podawajmy przykładów prostytutek, bo to nie jest materiał do związku. Te utrzymanki zresztą też nie. Potem się okazuje że nie ma z kogo wybierać na poziomie "zwykłym", takim przyziemnym jak dziewczyna z sąsiedztwa.

Edytowane przez Keller
Opublikowano
2 minuty temu, Keller napisał(a):

Ale czy jakby nagle trafili na wolność, czy by nagle kogoś złapali z biegu? Bo chyba nie na mieście zaczepiając losowe albo na samczych forach :E  

Mnie jedynie przychodzi do głowy jakieś subtelne zaczepianie starych koleżanek, które jeszcze nikogo nie mają XD

I ogólnie to nawet nie dobijam do tych 180 cm wzrostu, więc większości standardów nie spełniam.

  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, adashi napisał(a):

Jednak to jest co innego poszukiwanie na tinderze, a np. na jakimś forum czy grupie tematycznej. 

Najlepszy okres na poszukiwanie to jest okres studiów. Nawet jak na technicznym kierunku jest posucha, to zawsze można się zakręcić w klubach studenckich lub na imprezach w akademikach. Jak poszedłem do swojej pierwsze pracy to polowa zespołu to były dziewczyny 25+. Oczywiście większość już zajęta.  Im człowiek starszy to musi łowić w mętnej wodzie. Z każdym rokiem będzie trudniej. 

29 minut temu, Kamiyanx napisał(a):

Mnie jedynie przychodzi do głowy jakieś subtelne zaczepianie starych koleżanek, które jeszcze nikogo nie mają XD

I ogólnie to nawet nie dobijam do tych 180 cm wzrostu, więc większości standardów nie spełniam.

Te "starsze", które nikogo nie mają to bardzo często mają wygórowane wymagania albo zwyczajnie nie są zainteresowane związkiem.

  • Like 1
Opublikowano
43 minuty temu, ghostdog napisał(a):

Te "starsze", które nikogo nie mają to bardzo często mają wygórowane wymagania albo zwyczajnie nie są zainteresowane związkiem.

Ale możesz też trafić po prostu piwniczarę, która sama z siebie nie za bardzo wychodzi z inicjatywą.

Opublikowano (edytowane)
W dniu 30.12.2024 o 08:23, Roman_PCMR napisał(a):

 

Mrzonki ze kobiety nie rodza bo nie maja dzieci albo warunki sa zle bzdura. Wystarcze zobaczyc 3 Panstwa o NAJLEPSZYCH warunkach do zycia(warunki ekonomiczne, medyczne, edukacja itp)Szwajcaria, Islandia i Norwegia. Populacja(liczba narodzin) tam spada. Natomiast trzy Panstwa z najgorszymi warunkami do zycia(Czad, Niger i Sudan) populacja tam rosnie drastycznie.

To dokładnie tak działa. Im lepszy dobrobyt i lepsza rozrywka, tym mniej dzieci. Kilkadziesiąt lat temu na polskiej wsi 8-10 dzieci to była norma w biednych rodzinach, jak u Leppera.

 

W dniu 30.12.2024 o 08:23, Roman_PCMR napisał(a):

Prowadze Letting Agency i polowa moich klientow to samotne kobiety, z kotami i pustymi butelkami po winie w koncie. Oszukane przez system ze praca i edukacja im dostarczy spelnienia.

Ogolnie zero szacunku dla tych idiotek, selekcja naturalna.

Selekcja naturalna to myślenie na poziomie zwierząt. U ludzi powinno stawiać się na pomoc i współpracę jako istot rozumnych, mających technologię i medycynę. Wiele kobiet nie ma dzieci, bo ich mieć nie może z powodów zdrowotnych, np. często występujące mięśniaki macicy. Wyzywanie ich to kopanie leżącego, a zwłaszcza osób młodych, co świata i życia jeszcze nie znają i nie rozumieją, a są programowane od najmłodszych lat na pewne wzorce zachowań.

Edytowane przez Áltair
  • Upvote 2
Opublikowano
W dniu 30.12.2024 o 07:23, Roman_PCMR napisał(a):

Napewno trzeba zaczac od mechanizmow kontroli spoleczenstwa i zaczac wychwalac macierzynstwo i wartosci rodzinne. W telewizji i na portalach powinno sie bebnic jak to fajnie jest byc matka itp.

Romku, powstrzymaj się trochę z tym radykalizmem ;) To wygląda jak jakaś kalka z programu partii nazistowskich.

 

Manipulacja manipulacją, ale w sumie to ludzie chyba będą dążyć do maksymalnej wygody i z tym się nie wygra. Coraz więcej ludzi ma coraz szersze horyzonty i dochodzi do wniosku, że jest dużo fajnych rzeczy do zrobienia w życiu, a brak dzieci jest wygodniejszy od posiadania dzieci :) 

  • Upvote 4
Opublikowano
31 minut temu, jagular napisał(a):

Romku, powstrzymaj się trochę z tym radykalizmem ;) To wygląda jak jakaś kalka z programu partii nazistowskich.

 

Manipulacja manipulacją, ale w sumie to ludzie chyba będą dążyć do maksymalnej wygody i z tym się nie wygra. Coraz więcej ludzi ma coraz szersze horyzonty i dochodzi do wniosku, że jest dużo fajnych rzeczy do zrobienia w życiu, a brak dzieci jest wygodniejszy od posiadania dzieci :) 

Troszke sie chyba nie zrozumielismy, dzisiejsza manipulacje zniechecajaca kobiety do wartosci rodzinnych trwa w najlepsze. Poprostu chce zeby kobiety sie zachecalo do wartosci rodzinnych. Gdzie tu nazizm?

 

Opublikowano

@Roman_PCMR

Dzisiejsza manipulacja to trend w stylu "bądź sobą, dużo kupuj, kupuj, kupuj, wyraź siebie poprzez nowy produkt, jesteś wyjątkowa kiedy masz salon w najmodniejszym kolorze w sezonie, jesteś spełniona kiedy masz coraz więcej, kupuj drogą biżuterię, drogie wycieczki, drogie duże samochody, pokazuj na socialach egzotyczne wnętrza w których pijesz egzotyczne drinki podczas nieustającego czillautu".

 

Porównaj to z trudami ciąży, porodu, nieprzespanymi nocami, myciem dziecka z gówna, sików, wymiocin, latami dostosowania życia pod dzieciaka, odmawiania sobie żeby dziecku kupić lepsze, itd, itp. Po to, żeby może kiedyś nie być samotnym. A może być, bo ludzie teraz o wiele bardziej mobilni.

 

Jesteś pewien że przebijesz zalety pierwszego zaletami drugiego? :) 

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, jagular napisał(a):

@Roman_PCMR

Dzisiejsza manipulacja to trend w stylu "bądź sobą, dużo kupuj, kupuj, kupuj, wyraź siebie poprzez nowy produkt, jesteś wyjątkowa kiedy masz salon w najmodniejszym kolorze w sezonie, jesteś spełniona kiedy masz coraz więcej, kupuj drogą biżuterię, drogie wycieczki, drogie duże samochody, pokazuj na socialach egzotyczne wnętrza w których pijesz egzotyczne drinki podczas nieustającego czillautu".

 

Porównaj to z trudami ciąży, porodu, nieprzespanymi nocami, myciem dziecka z gówna, sików, wymiocin, latami dostosowania życia pod dzieciaka, odmawiania sobie żeby dziecku kupić lepsze, itd, itp. Po to, żeby może kiedyś nie być samotnym. A może być, bo ludzie teraz o wiele bardziej mobilni.

 

Jesteś pewien że przebijesz zalety pierwszego zaletami drugiego? :) 

Czyli zgadzasz sie ze jest manipulacja zeby byc pusta bezdzietna idiotka ktora:

1. Ma prawo do szczescia

2. Nikt nie bedzie jej plul w twarz

:E 

 

Taka ktorej nie stac na dom i wynajmuje u mnie pokoje, mieszkania czy domy i ktory sobie dymam na boku.

 

Jak bys mial corke to chcialbys zebym wynajmywala u mnie lokum i zebym ja dymal? No raczej nie, bys chcial zeby miala spoko rodzine tak?

 

Tymczasem skumulowana inflacja za ostatnie 4 i pol roku to ponad 50% w krajach zachodnich. O tym juz nie gadasz :E 

 

 

To za co walczysz jest zle dla spoleczenstwa....a dobre dla mnie. Powtarzaj dalej te kretynizmy bo dzieki temu ja zarabiam kase.

 

Dziekuje

Edytowane przez Roman_PCMR
Opublikowano

Romek, kurde, mam wrażenie że tym przesyconym wulgaryzmami spazmem frustracji kompensujesz sobie samotność w obcym kraju w sylwestra.

Nie pisałem o żadnych córkach, inflacjach i co tam jeszcze próbujesz wmanipulować w swoją dramę.

Pisałem o tym, że przesadzasz w ustawianiu społeczeństwa pod swoją wizję (myślę że nawet nie pod swoje życie, bo wiem jaka byłaby odpowiedź na pytanie Gordona :> ) i że jednym z głównych (moim zdaniem) czynników powodujących zmniejszenie liczby narodzin jest ludzka wygoda.

 

Piszę także na podstawie własnych doświadczeń: z kobitą nie mamy ochoty na dzieci, one się nigdy nie pojawią. Bo jesteśmy wygodni. 

  • Like 3
  • Upvote 4
Opublikowano

W krajach nisko rozwiniętych dziecko, to między innymi dodatkowy pracownik w obejściu i fundusz emerytalny w jednym. W krajach rozwiniętych po pierwsze jest wiele więcej bezpiecznej pracy, więcej edukacji, więcej wykwalifikowanych pracowników i tak dalej. Dzięki czemu nie trzeba dodatkowego pracownika w obejściu, bo można wziąć fachowca który zrobi to szybciej, lepiej i będzie miał przy sobie narzędzia. System emerytalny też jest inaczej rozwiązany. Co prawda jest z tum ostatnim narastający problem, jednak ludzi nadal przybywa na tej planecie, a braki w liczbie pracujących częściowo da się też załatać wzrostem wydajności. Kiedyś dzieci były niejako koniecznością. Dzisiaj, jak nie chcesz, albo z jakiegoś powodu nie możesz, to nie musisz ich mieć. Do tego dochodzi wygoda. Rodzice generalnie muszą więcej pracować, bo oprócz utrzymania siebie mają do utrzymania pociechy. Płacą za to pieniędzmi i czasem. Jeśli satysfakcja i szczęście z posiadania dzieci nie przewyższa tych kosztów w mniemaniu potencjalnych rodziców. To po prostu się na nie nie decydują. Dodatkowo rzeczywistość wymaga od nas coraz więcej. Dzisiaj na przykład to jak będziesz postrzegany przez otoczenie będzie zależało od tego czym jeździsz i jak się ubierasz. To wymusza pracę obojga partnerów. Kiedy masz dobrze zorganizowany etat, naprawdę niewiele czasu i energii zostaje na prowadzenie domu i wychowywanie dzieci. A profesjonalna opieka kosztuje, na tyle dużo, że przeciętna para może nie być gotowa na takie koszty. Do tego dochodzą też zmiany kulturowe ukierunkowane na zabawę i cieszenie się życiem, a nie na pracę po pracy przy wychowywaniu dzieci. Jest jakiś percentyl ludzi zdolnych ogarnąć to wszystko na raz, ale na tyle mały, że w skali ogólnej nieistotny.

Opublikowano (edytowane)
19 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Ile masz dzieci, Roman?

czemu nie napiszesz?

 

 

Mój post o wyzywaniu ludzi od idiotów - jakby nierodzenie dzieci należało piętnować i takimi kobietami gardzić - też olał ciepłym moczem i dalej tak pisze.

 

Żaden gatunek ssaków na Ziemi nie rozmnaża się w 100% osobników. Chociażby wilki, gdzie w stadzie dzietna jest tylko jedna para.

 

Imo najlepszy wiek na rodzenie dzieci to 20-30 lat. Starsze (rozrodczo) kobiety nie powinny się za to brać. Dzieci w szkole na zebraniach wolałyby mieć rodziców, a nie dziadków :) 

Edytowane przez Áltair
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

Skoro jak się wydaje mamy już w miarę konsensus, że nie da rady na siłę zwiększyć liczby dzieciarni, chciałbym zwrócić uwagę, że mimo wszystko mamy możliwość programami społecznymi wpływać na strukturę urodzeń.

 

Warto by zbudować takie programy, aby patologii mniej się opłacało mieć dzieci niż warstwom społecznie cenniejszym.

 

A więc ulgi podatkowe oraz bony celowe zamiast rozdawania kasy. Zysk tu i teraz, a nie jakieś enigmatyczne szklanki wina na starość, ale ukierunkowany. I silne preferencje od drugiego dziecka. Na pierwsze słabsze.

 

Bo łatwiej powinno być namówić parę na drugie dziecko, jak już mają pierwsze, ze wszystkimi negatywnymi efektami tego, niż kogoś kto ma zero dzieci i miałby mieć to pierwsze, które mu mocno zmodyfikuje standard funkcjonowania.

Edytowane przez adashi
  • Upvote 5
Opublikowano
47 minut temu, adashi napisał(a):

Skoro jak się wydaje mamy już w miarę konsensus, że nie da rady na siłę zwiększyć liczby dzieciarni, chciałbym zwrócić uwagę, że mimo wszystko mamy możliwość programami społecznymi wpływać na strukturę urodzeń.

 

Warto by zbudować takie programy, aby patologii mniej się opłacało mieć dzieci niż warstwom społecznie cenniejszym.

 

A więc ulgi podatkowe oraz bony celowe zamiast rozdawania kasy. Zysk tu i teraz, a nie jakieś enigmatyczne szklanki wina na starość, ale ukierunkowany. I silne preferencje od drugiego dziecka. Na pierwsze słabsze.

 

Bo łatwiej powinno być namówić parę na drugie dziecko, jak już mają pierwsze, ze wszystkimi negatywnymi efektami tego, niż kogoś kto ma zero dzieci i miałby mieć to pierwsze, które mu mocno zmodyfikuje standard funkcjonowania.

Zasiłki socjalne i komunistyczne bony to nie jest rozwiązanie, trzeba zrobić odwrotnie zlikwidować wszelkie zasiłki socjalne 

  • Like 1
Opublikowano
14 minut temu, voltq napisał(a):

Zasiłki socjalne i komunistyczne bony to nie jest rozwiązanie, trzeba zrobić odwrotnie zlikwidować wszelkie zasiłki socjalne 

Bzdury.

Nawet nie wiesz co to jest komunizm, nieogarze.

 

 

Wsparcie rodziców poprzez zapewnienie  odpowiedniej infrastruktury (żłobki, przedszkola, szkoły), ochrony zdrowia (te zbiórki na leczenie dzieci…) oraz zasiłki/wsparcie to jest jedyne co może pomóc z dzietnością.

 

Likwidacja wsparcia państwa nie pomoże, a komunistyczny to ty masz łeb. 

  • Like 1
Opublikowano
3 godziny temu, Áltair napisał(a):

Imo najlepszy wiek na rodzenie dzieci to 20-30 lat. Starsze (rozrodczo) kobiety nie powinny się za to brać. Dzieci w szkole na zebraniach wolałyby mieć rodziców, a nie dziadków :) 

Nie można też zapominać, że nie każdy chce mieć na zebraniu brata/siostrę :E 

Oczywistym jest, że generalnie im szybciej tym lepiej (napisał bym, że z biologicznego punktu widzenia ale znów komuś może styki przepalić) jednak trend jest raczej odwrotny. Najpierw balangowanie, kariera, zwiedzanie świata, a potem jak już się człowiek wyszumi to zaczyna myśleć (albo i nie) o potomstwie.

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Wsparcie rodziców poprzez zapewnienie  odpowiedniej infrastruktury (żłobki, przedszkola, szkoły), ochrony zdrowia (te zbiórki na leczenie dzieci…) oraz zasiłki/wsparcie to jest jedyne co może pomóc z dzietnością.

 

Te zbiórki zawsze były dla mnie śmieszne i nielogiczne, że ludzie płacący podatki nie mają za co leczyć rzadkich chorób dzieci i muszą zbierać wielką kasę. Wszelka opieka zdrowotna powinna być "za darmo", pokrywana z budżetu państwa. Na zdrowie pieniądze powinny iść w pierwszej kolejności. Zbiórki nie powinny istnieć. Opodatkowany (procentowo, je jestem ekonomem, więc mogę strzelić gafę z wysokością) powinien być każdy pracujący, w tym ci pracujący na czarno i działalność nierejestrowana, np. na 10% miesięcznie, począwszy od 26 roku życia. Byłby wtedy na to spory zastrzyk gotówki. Ludzie po to prowadzą działalność nierejestrowaną i pracują na czarno, bo zarejestrowanie normalnego biznesu by ich z miejsca zabiło finansowo, a taki % byłby dla każdego korzystny.

 

40 minut temu, Klakier1984 napisał(a):

Nie można też zapominać, że nie każdy chce mieć na zebraniu brata/siostrę :E 

Oczywistym jest, że generalnie im szybciej tym lepiej (napisał bym, że z biologicznego punktu widzenia ale znów komuś może styki przepalić) jednak trend jest raczej odwrotny. Najpierw balangowanie, kariera, zwiedzanie świata, a potem jak już się człowiek wyszumi to zaczyna myśleć (albo i nie) o potomstwie.

Sporo dzieciaków jest zadowolona, że ma młodych, ładnych rodziców :E I będą mieć długo takich rodziców.

Edytowane przez Áltair
Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Áltair napisał(a):

Te zbiórki zawsze były dla mnie śmieszne i nielogiczne, że ludzie płacący podatki nie mają za co leczyć rzadkich chorób dzieci i muszą zbierać wielką kasę. Wszelka opieka zdrowotna powinna być "za darmo", pokrywana z budżetu państwa. Na zdrowie pieniądze powinny iść w pierwszej kolejności. Zbiórki nie powinny istnieć.

Zgadzam się w  100%. Jaramy się Owsiakiem, że największa tego typu akcja na świecie ale ona tak naprawdę w ogóle nie powinna mieć potrzeby istnienia. To samo kwestia zbierania pieniędzy na jakieś rzadkie przypadłości, które jakiegoś nieszczęśnika dopadną.

Edytowane przez Klakier1984
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Macie całkowicie błędny obraz sytuacji. Choroby rzadkie i bardzo rzadkie nigdy nie będą leczone w ramach publicznych funduszy (no chyba, że jakiś gigantyczny przełom nastąpi, typu zimna fuzja termojądrowa albo AI otworzy możliwości jakich sobie nawet nie wyobrażamy - ale w ramach takiego liniowego rozwoju, to nigdy z dokładnością do czasu dalszego trwania życia osób obecnych na forum).

 

Biorę czasami udział w rekomendowaniu procedur albo schematów leczenia do refundacji. czyli można powiedzieć, że czasami to przeze mnie dzieciaki muszą zbierać na zrzutkach, bo płatnik publiczny im nie da. To jest worek na kasę bez dna. Z tego, że jakiś dzieciak zamiast 90% inwalidą będzie 50% inwalidą, społeczeństwo korzyści ma dość ograniczone, a koszty takiej metamorfozy mogą iść w miliony. Macie pomysł komu to odebrać?

 

Ale nawiasem pisząc jak przychodzi potrzeba, to ludzie potrafią się zorganizować. Ile my maili i innych rzeczy czasami dostajemy od tych co to "chcą żyć" itp. to nigdy byście nie pomyśleli. Nawet 2-latki do nas piszą i młodsze. My wiemy, że to jest dla tych rodziców tragedia, ale to naprawdę ociera się już o śmieszność.

 

Będzie jeszcze gorzej z kwestiami refundacyjnymi przez te wydatki na zbrojenia, to co między wierszami i wprost słyszymy optymizmem nie napawa. Mamy leki za darmo dla najstarszej subpopulacji, ale przyjdzie niedługo czas na weryfikację jakie procedury będą dla nich dostępne, a jakie tylko w ograniczonym zakresie.

  • Thanks 1
Opublikowano
4 minuty temu, adashi napisał(a):

Biorę czasami udział w rekomendowaniu procedur albo schematów leczenia do refundacji. czyli można powiedzieć, że czasami to przeze mnie dzieciaki muszą zbierać na zrzutkach, bo płatnik publiczny im nie da. To jest worek na kasę bez dna. Z tego, że jakiś dzieciak zamiast 90% inwalidą będzie 50% inwalidą, społeczeństwo korzyści ma dość ograniczone, a koszty takiej metamorfozy mogą iść w miliony. Macie pomysł komu to odebrać?

 

 

Może i masz rację. Z drugiej strony wiesz może jak jest realna marża na tych magicznych kuracjach ?? Ostatnio czytałem, że w USA ( a gdzie by indziej) klepnięto cenę blisko 4mln $ za terapię genową na jakąś rzadką przypadłość i ponoć jest to najdroższy lek na świecie. Ciekawe ile  koszt produkcji tego cuda jest realnie warty.

Opublikowano (edytowane)

Marża jest bardzo wysoka, ale nie płatnika publicznego, tylko producentów leków. Ale musi taka być. Bo jeden wprowadzony lek to kilka, których się nie udało wprowadzić, a koszty poniesione. To się oczywiście częściowo omija, robiąc do każdego leku osobną spółkę, z których większość bankrutuje, i nie trzeba w pełni pokrywać ich strat, ale i tak te marże muszą być wysokie. Musi się to opłacać, inaczej wszyscy otworzyliby punkty ksero (czyli obecnie tzw. drukarnie cyfrowe) albo kantory wymiany. 

 

W obniżeniu koszów projektowania i testowania nowych cząsteczek może być przydatna AI. Chociaż na razie bez super rewelacji to wygląda. Nie najgorzej, ale bez rewelacji. Oczekiwania były większe.

Edytowane przez adashi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...