Skocz do zawartości

Clair Obscur: Expedition 33


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Przede wszystkim uniki czy parowanie nie są kluczowe w walce. Bardzo pomagają, ale nawet niespecjalnie trzeba się troszczyć o to, żeby każdy się udał. Obecnie żadna z moich postaci na 13 bodajże levelu, nie ma nawet jednego punktu w obronie. Ot, taki eksperyment, jako że można w każdej chwili zrobić respec. Jak ktoś mnie trafia, łącznie z bossami, idzie się uleczyć lub dotrwać na końcówce życia do wygranej. Gram na średnim poziomie, trudność potyczek jak do tej pory, postawiłbym między średnią a łatwą. Zastanawiam się czy nie dać na hard, ale może się jeszcze całość rozkręci.

Edytowane przez Vulc
Opublikowano

U mnie jest różnie z tymi walkami, natomiast ktoś tu fajnie napisał jedną rzecz która mi przeszkadza od samego początku. 

Mianowicie jesteśmy ciągnięci po sznurku na mapie, generalnie nie ma w ogóle żadnych wyborów pod względem świata, musimy iść prosto i tyle. Zaczynam się nudzić na 16 levelu, fabularnie jest bajka ale klimat i robienie tego samego zaczyna mnie powoli drażnić. 

Gram godzinę i wyłączam, przerwa na kilka godzin i znowu odpalam i tak wygląda moje granie aktualnie. 

Opublikowano (edytowane)

@Vulc

 

Oj w dużym błędzie jesteś. Ale to pewnie celowe zagranie twórców. Walka idzie jak masło a potem dostajesz liścia w twarz:E

 

To są potem kluczowe mechaniki i tylko opanowanie ich daje Ci szansę na wygraną.

 

@Sobtainer

Dla mnie plus. Już żygam dawaniem wszędzie openworldów i swobodą.

Edytowane przez ODIN85
Opublikowano
16 minut temu, Vulc napisał(a):

Przede wszystkim uniki czy parowanie nie są kluczowe w walce.

Nie do końca - gdy walczysz z silnymi wrogami (na dużo wyższym poziomie), parowanie i uniki są absolutnie kluczowe. Nie uleczysz drużyny, która nie żyje. :E 

Opublikowano

Mam jedno zastrzeżenie - nowe postacie, które dochodzą, powinny mieć taki sam poziom jak reszta. Nie widzę sensu ich wybierać, jeśli mają o 10 leveli mniej. Nie zamierzam tracić czasu na podbijanie im poziomu.

6 minut temu, ODIN85 napisał(a):

Co najwyżej wchodzi drużyna rezerwowa.

Która nie może wskrzesić reszty. :E  @ODIN85 ten mieczyk z tego bossa wyżej co pisałem jest mega dobry, jak się wie, jak go wykorzystać. :cool:

Opublikowano
10 minut temu, Jaycob napisał(a):

Nie do końca - gdy walczysz z silnymi wrogami (na dużo wyższym poziomie), parowanie i uniki są absolutnie kluczowe. Nie uleczysz drużyny, która nie żyje. :E 

Nadal można wziąć na klatę część obrażeń. Przeciwnicy, którzy biorą cię na hita, są opcjonalni. Zakładam, że będzie można do nich wrócić później. Trzymając się fabuły i pokonując nawet nieco mocniejszych wrogów, gra wybacza wiele błędów. 

8 minut temu, Jaycob napisał(a):

Mam jedno zastrzeżenie - nowe postacie, które dochodzą, powinny mieć taki sam poziom jak reszta. Nie widzę sensu ich wybierać, jeśli mają o 10 leveli mniej. Nie zamierzam tracić czasu na podbijanie im poziomu.

Yep, bezsensownie rozwiązane. Nawet jeśli taka postać dużo szybciej awansuje, nadal pozostaje level gap.

Opublikowano
26 minut temu, ODIN85 napisał(a):

 

Oj w dużym błędzie jesteś. Ale to pewnie celowe zagranie twórców. Walka idzie jak masło a potem dostajesz liścia w twarz:E

Zobaczymy, piszę przecież tylko o tym co widziałem do tej pory. Jeśli później ma być trudniej, super. Przypominam tylko, że ktoś tutaj w wątku pisał, że początek jest trudny. :E

 

Opublikowano
12 minut temu, Jaycob napisał(a):

Mam jedno zastrzeżenie - nowe postacie, które dochodzą, powinny mieć taki sam poziom jak reszta. Nie widzę sensu ich wybierać, jeśli mają o 10 leveli mniej. Nie zamierzam tracić czasu na podbijanie im poziomu.

Która nie może wskrzesić reszty. :E  @ODIN85 ten mieczyk z tego bossa wyżej co pisałem jest mega dobry, jak się wie, jak go wykorzystać. :cool:

Który to? Ten co 50% zdrowia ma się mniej?

Opublikowano

Zacząłem drugi akt. Dzieje się.

 

Póki co jeden minus rzucił mi się w oczy. Balans przeciwników. Po pewnym czasie zrobiło się zbyt łatwo. Nie przepadam też za ograniczeniem naszych obrażeń do 9999. Można to było lepiej rozwiązać. Ale to naprawdę mały minus, bo nadal bawię się świetnie.

Opublikowano

@ODIN85  Ten:

Zrzut-ekranu-18.png

 

Połącz z tym:

Zrzut-ekranu-19.png

 

Tak, wiem - ma dużo niższy atak, ale to właśnie ta pierwsza cecha czyni go tak świetnym. Czyścisz się z całego PA, strzelając, a potem ponownie atakujesz podstawowym atakiem, ładując mnożnik tej postaci...

  • Thanks 1
Opublikowano
8 godzin temu, Paw79 napisał(a):

Gdyby komuś przyszło na myśl ubicie na expercie Chromatycznego Abbesta w pierwszej jaskini przy plaży, gdy jesteśmy wciąż tylko z Luny i na 5 levelu postaci: wczoraj w najlepszej próbie po 45 minutach parowania i "dziubana go" po 200-400hp udało mi się mu zjechać jakąś 1/3 zdrowia.
Także ten...
Lepiej iść najpierw po Maelle. :D
Nie muszę chyba nawet pisać że typ ma nas na strzała swoim dowolnym atakiem...

W trójkę poszło już znacznie lepiej- trochę ponad 36min. parowania połącznych z umiejętnościami i po sprawie:

 

puxvlAj.jpeg

 

Teraz przez pewien czas będę chyba nieco OP. :D

 

Walki z bossami są świetne i miewają zaskakujące niespodzianki- jak np. z tymi olbrzymami w Latających Wodach.
Coraz bardziej mi się ta gra podoba.

Godzinę temu, Vulc napisał(a):

Przede wszystkim uniki czy parowanie nie są kluczowe w walce. Bardzo pomagają, ale nawet niespecjalnie trzeba się troszczyć o to, żeby każdy się udał.

Typ powyżej bił za 5-7k, podczas gdy moje postacie miały po ok. 500hp.
Powodzenia bez uników i parowania. ;)
Polecam grę na ekspercie. :D
A, no i te animacje kontry po udanej sekwencji parowania- twórcy zdecydowanie wiedzieli jak je zrobić. :thumbup:

  • Like 2
Opublikowano
26 minut temu, Jaycob napisał(a):

@ODIN85  Ten:

 

 

Połącz z tym:

 

 

Tak, wiem - ma dużo niższy atak, ale to właśnie ta pierwsza cecha czyni go tak świetnym. Czyścisz się z całego PA, strzelając, a potem ponownie atakujesz podstawowym atakiem, ładując mnożnik tej postaci...

No właśnie myślałem o nim bo mnie już wkurza tracenie rundy na leczenie.

Opublikowano

A, i jeszcze jeden bardzo użyteczny tip: ścieżki głównej linii fabularnej są poprowadzone wzdłuż latarni (coś w stylu "przewodnictwa łaski" w Elden Ringu), a ścieżki z zadaniami pobocznymi- bez nich.

Opublikowano
16 minut temu, Paw79 napisał(a):

W trójkę poszło już znacznie lepiej- trochę ponad 36min. parowania połącznych z umiejętnościami i po sprawie:

Właśnie to jest kozackie w tej grze - parowanie i uniki dają mega satysfakcję. Nie trzeba niczego grindować, żeby wbić level, a i z dużo mocniejszymi przeciwnikami da się spokojnie wygrać.

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
21 minut temu, Paw79 napisał(a):

Typ powyżej bił za 5-7k, podczas gdy moje postacie miały po ok. 500hp.
Powodzenia bez uników i parowania. ;)
Polecam grę na ekspercie. :D


A, no i te animacje kontry po udanej sekwencji parowania.

Tak jak wyżej, to jest opcjonalny boss przeznaczony dla postaci na wyższym poziomie, albo właśnie takich wariatów jak Ty, którzy będą go klepać przez prawie 40 minut. ;) Idąc z fabułą, nikt taki się na trafi. A na przykład ten gigant w Latających Wodach to jest pikuś przy nim.

 

Animacje są super i zdecydowanie warto ćwiczyć kontry i uniki. Choćby właśnie dla tych specjali, na przykład kontry całej ekspedycji. Czysty miód. W ten sposób można położyć dużo silniejszych przeciwników, a jeśli ktoś nie ma refleksu lub zwyczajnie mu się nie chce, może wrócić później.

 

Edytowane przez Vulc
  • Upvote 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Mnie to mocno zaskoczyło, że w ogóle ludzie są przyjaźni. Aż mi się głupio grało tuż po premierze. Wszyscy tylko sławetne "dont siut", no to się litowałem na początku :P. Tylko po 3 dniach zaczynało się to robić powoli nudne. Plus raz na jakiś czas zdarzył się gracz, który jednak strzelał, a człowiek przyzwyczajony, że sobie może beztrosko biegać wśród innych nie był na takie coś przygotowany :E.   W innych extraction shooterach 95% jak nie więcej ludzi jest wrogo nastawiona, więc widząc kogoś wiesz, że będzie walka. W Tarkovie może na początku wipe są sytuacje że ktoś mówi na voice, że nie chce walki, bo robi questa, ale im dalej w "sezonie" tym rzadziej się cos takiego zdarza. W Arc Raiders też tak było, w zamkniętych testach pół roku temu i przed premierą prawie każdy do siebie strzelał od razu. To ta "przyjazna" natura graczy po premierze gry była tą "nienaturalną" dla tych co przychodzili z innych extration shooterów, czy grali we wcześniejsze beta testy.   Jako, że jest to pvpve, to trzeba też brać pod uwagę otoczenie, boty/AI. To podstawowy element w tym gatunku. Walczymy z botami na głośno, musimy to robić szybko, w miarę bezpiecznym miejscu. Bo z tyłu głowy cały czas mamy to, że nasza walka z nimi mogła przywołać innych ludzi. Na otwartym terenie jest zbyt ryzykownie, lepiej boty ominąć. Zostawić ich jako czujki na innych graczy, a w tym czasie lootować sobie jakiś budynek. Jak zobaczymy albo usłyszymy, że się agrują, to wiemy że ktoś z tamtej strony nadchodzi. Wyjście z mapy powinno być sukcesem, człowiek powinien czuć satysfakcję, że przeżył raid. Od nas zależy ile jesteśmy na raidzie. Im dłużej tym więcej dobrego lootu możemy znaleźć, ale również większa szansa, że zginiemy. Tak samo podróż w miejsca z dobrym lootem, można się obłowić, ale ryzykujemy spotkanie z wieloma graczami, którzy też mają chrapkę na te miejsca.  Stosunek wyjść na poziomie 40-50% to całkiem dobry wynik w innych grach tego gatunku. W Arcu co prawda nie ma takich statsów, ale na oko mam chyba 90-95% :E.    Jedynie co bym zmienił, to wejście z darmowym sprzętem tylko po 12 minutach trwania raidu albo później, a jak wchodzisz ze swoim to zawsze na początku. Windy nie powinny się zamykać, do końca powinny być wszystkie otwarte. Oraz w solo grze zmniejszył bym trochę ilość graczy, bo jak się wszyscy zaczną napierdzielać, to będzie trochę chaotycznie.   To, że gra prędzej czy później zacznie tracić graczy jest naturalne. Mnie i tak zaskoczyła taka popularność. Nastawiałem się na 200k ludzi w okolicach premiery i koło 80-100 miesiąc po niej. Jest sporo lepiej i bardzo dobrze, bo to świetna gierka z małymi problemami (desynci, balans). Byle jej z czasem nie spierdzielili.   Na horyzoncie kolejne extraction shootery z jakimś tam potencjałem. Nowy PUBG :E, oraz Marathon od Bungie.
    • Ale klikasz obok i masz 253W  Wasze zarzuty byłyby słuszne gdyby właśnie nie to "obok"  
    • https://www.neonet.pl/karty-graficzne/gigabyte-geforce-rtx-5090-windforce-oc-32gb-gddr7-dlss4-gv-n5090wf3oc-32gd.html   9699
    • Tak jest w każdym teście CPU, nawet tych, które przysyła Intel, a nie AMD, także tutaj kulą w płot W każdym razie, co proponujesz? Zignorować w ogóle istnienie TDP i do głównych wykresów podawać typowe ustawienia automatyczne (czyli w przypadku Intela rzeczywiście będzie to 181/250 W), a obniżone limity do zestawienia zbiorczego? Ja jestem otwarty na każdą propozycję, ale musisz mieć świadomość, że to nie jest do końca tak, że to są zawsze limity, jakie masz, kiedy nie wchodzisz do BIOS-u. Bo są płyty np. B760, które fabrycznie ustawiają PL1 125 W i tylko PL2 181-253 W. A PL2 niczego do wydajności nie wnosi, po minucie spadnie w grze pobór do 125 W i już tak zostanie do końca rozgrywki.
    • I teraz pomyśl, że ten GTX 970 za 1500 zł był praktycznie na równi z GTX 780 Ti 3GB, który dwa lata wcześniej debiutował w kwocie 2849 zł.  Jednocześnie 970-tka była 50% szybsza od 770-tki.   Teraz o takich przyrostach można tylko pomarzyć. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...