Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Lameismyname napisał(a):

Jeżeli dla Liptona podniesienie krzywej to jak mówi "overclocking", to obniżenie krzywej jest "undervoltingiem" czyli zupełnie odwrotnie jak jest w rzeczywistości

obniżenie krzywej tu underclocking :P undervolting to po prostu obniżenie napięcia roboczego karty aby zmniejszyć pobór mocy

 

Myślałem, ze to są dość proste rzeczy ale sposób w jaki tłumaczysz swoje rozumowanie jest tak pokrętny, że już się pogubiłem i z postu na post coraz mniej rozumiem.:boink:

 

To jest moja krzywa napięć:

krzywanapie5070oc.thumb.png.977dbff27dc952681c95678bbc0f9745.png 

 

Pisząc OC mam na myśli przetaktowanie rdzenia. Zwiększenie napięcia nie nazywałoby się OC tylko byłby to overvoltage.

Skoro terminologię mamy wyjaśnioną to teraz omówmy mój profil ze screena.

Dla 960mV mam zrobione OC +439Mhz (widać to na wykresie). Dla stanu/napięcia 850mV szybkość pracy rdzenia jest niezmieniona i zgodna z fabryczną tak jak i reszta poniżej tego zakresu.

 

Twoja metoda podnosi całą krzywą w górę częstotliwości(OC każdego punktu na krzywej) i gdyby nie "low power state" to karta na pulpicie zamiast przykładowych 200Mhz miałaby np. 500MHz.

 

Napiszesz mi "ale przecież nic się nie zmienia na pulpicie w mojej metodzie":hmm:

Masz rację bo tak jest ze względu na wymienione "low power state". Dzieje się tak ponieważ przy normalnych ustawieniach systemowych na pulpicie karta ignoruje wspomnianą krzywą i pracuję po swojemu oszczędzając max energii.

Jak zrobić żeby przestała ignorować? W ustawieniach 3d panelu nvidia przełącz tryb zarządzania energią na "preferuj maksymalną wydajność".

Teraz nawet na pulpicie będziesz miał OC rdzenia robiąc uv pokazaną przez siebie metodą a przecież karta korzysta też z pośrednich punktów w zależności od potrzeby i tam też będzie to bez sensu przetaktowane.

Z kolei ja w swojej metodzie nadal będę miał to samo ponieważ nie dotykałem tego ustawienia gdyż jest to niepotrzebne do niczego i może powodować jedynie problemy, o których mówi Lipton- Ile się da to zostawić fabrykę bo zależy nam tylko na prawidłowej pracy pod obciążeniem.

 

Nie zrozum mnie źle- twoja metoda jest dobra bo najprostsza i za czasów RTX 40xx sam jej używałem ale kiedy @sovas pokazał mi inną opcję tj. podbijanie tylko minimalnego zakresu natychmiast dostrzegłem w niej logikę lepszego działania i to próbuję ci pokazać a o czym też jest wspomniane w filmiku. W skrócie twoje dobre ale można to udoskonalić ku chwale bardziej zaawansowanych czytelników:flaga:

 

 

Edytowane przez jankooo
Opublikowano

@jankooo 

1. "preferuj maksymalną wydajność" jest złym trybem który psuje m.in. prawidłowe działanie 0 RPM i każdemu go odradzę.
2. dzięki "low power state" jak wyżej, punkt startowy jest narzucony przez driver przez co eliminuje jedyną możliwą wadę podnoszenia krzywej
3. Istotne są tak naprawdę punkt startowy (bazowy) który wyznacza nam driver (jak w pkt. 2) i punkt końcowy czyli boost - i tu możemy mówić o OC lub UC jeżeli na starcie/końcu są zmiany wedle fabryki.
4. Punkty "pomiędzy" działają na zasadzie zależności, gdzie tak jak wspominałem - do każdej częstotliwości przypisywane jest konkretne napięcie. Skoro przez podniesienie krzywej napięcia "A", "B" i "C" mają o 100MHz wyższy zegar to mówimy o undervoltingu bo to jest jednoznaczne z obniżeniem napięcia (matematycznie - zamiana miejscami X i Y na wykresie, jednak zależność pozostaje). Błędnym tokiem myślenia jest, że w jakimś scenariuszu "pomiędzy" gdzie karta chodziła na stocku było 1000MHz, a po podniesieniu krzywej nagle samo się zrobi 1100MHz i tu moim zdaniem istnieje błąd w rozumowaniu.

A i tak najważniejszy jest "low power state" narzucony przez driver w trybie domyślnym oraz tryb maksymalnego obciążenia

  • Upvote 1
Opublikowano
43 minuty temu, Karro napisał(a):

biosy pisze nvidia a nie producenci

W większej czesci tak, ale producenci dostaja gotowy plik i go ustawiaja, maja opcje podnoszenia powerlimitu ustawienia poszczegolnego taktowania dla konkretnego napięcia jak i ustawienie max napiecia, poza tym jest wiele roznych wersji biosu nie wszystkie sa identyczne.

Opublikowano (edytowane)

Cześć ... takie pytanko:

MSI Afterburner pokazuje max GPU 2835 MHz a GPU-Z (Sensors) max 2850 MHz ( tryb okna dema HB ), natomiast w pełnej rozdzielczości 1440p mam na jednym i drugim programie po 2887 MHz dla GPU. 

Przyjąć wartość 2880 MHz?

EDIT: przyjąłem 2880 Mhz dla 900 mV - tak na razie będę testował stabilność...

image.thumb.png.c74099662597db78cc8536555d34c91a.png

Edytowane przez cruzier
Opublikowano
W dniu 25.04.2025 o 18:10, Lameismyname napisał(a):

Ale czy rdzeń jest tranzystorem?

Tak w rdzeniach są tranzystory. Tylko nie działają jako "wzmacniacze" sygnału tylko jako "klucz" logiczny. Czyli na wyjściu tranzystora jest albo masa 0 albo +V co odpowiada staną logicznym 0 i 1. Z pojedynczych tranzystorów robi się bramki i całą dalszą logikę. Pobór prądu przez tranzystor jest tylko w czasie zmieniania stanu z 1 na 0 (i na odwrót). Im wyższa częstotliwość działania układu to tych przełączeń jest więcej - dlatego jak napisał kolega wyżej skaluje się to liniowo z częstotliwością. Natomiast skalowanie do kwadratu z napięciem wynika z prawa Ohma. 

Opublikowano

@Kabor, wiem, że nawiązujesz do tego, że nawet przy takim samym napięciu jednak wyższej częstotliwości to pobór mocy będzie wyższy. Zgadza się. Teraz weź pod uwagę, że przy wyższej częstotliwości GPU wykona tą samą ilość obliczeń w krótszym czasie.

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, SebastianFM napisał(a):

@Kabor, wiem, że nawiązujesz do tego, że nawet przy takim samym napięciu jednak wyższej częstotliwości to pobór mocy będzie wyższy. Zgadza się. Teraz weź pod uwagę, że przy wyższej częstotliwości GPU wykona tą samą ilość obliczeń w krótszym czasie.

Tak ale w grafice będziesz miał cały czas do liczenia nowa klatkę, im szybciej policzy dana klatkę tym szybciej zacznie kolejną. Potem kolejna i tak dalej. Więc dzięki wyższej częstotliwości będzie więcej fpsow przez co będzie większy pobór produ - liniowo do właśnie tej częstotliwości. 

Edytowane przez Kabor
Opublikowano

@Kabor, nie, nie zawsze. Rozmawiamy o poborze mocy, a jednym ze sposobów na jego zmniejszenie jest ograniczenie ilości FPS. Bez ograniczenia będzie wyższy pobór mocy ale i wyższa wydajność natomiast przy UV można zachować wydajność a zmniejszyć pobór mocy.

  • Like 1
Opublikowano
9 godzin temu, SebastianFM napisał(a):

@Kabor, nie, nie zawsze. Rozmawiamy o poborze mocy, a jednym ze sposobów na jego zmniejszenie jest ograniczenie ilości FPS. Bez ograniczenia będzie wyższy pobór mocy ale i wyższa wydajność natomiast przy UV można zachować wydajność a zmniejszyć pobór mocy.

Nie neguje tego co napisałeś ale ja tylko stwierdziłem że pobór mocy w zależności od częstotliwości działania jest liniowy. Jeżeli mamy układ pracujący z częstotliwością np. 1GHz i bierze on przy tym np. 100W to jak go podkręcimy do 1,2GHz to będzie brał np. 110W to przy prędkości 1,4GHz będzie brał 120 - czyli zależność liniowa. Oczywiście mówimy tu o idealnych warunkach i przy stałym napięciu. Do tego dochodzą jeszcze inne zmienne (np. to co w danej chwili liczy karta jakie jednostki są wykorzystywane itp.) Dlatego takie założenie jest prawdziwe jak wszystkie inne parametry są stałe np. karta działa na 100% a nie na jakimś capie.

 

Co do Twojego wcześniejszego przykładu, że przy skończonym zadaniu karta szybciej policzy dane zadanie. Oczywiście jest to prawda ale dalej: przy 1GHz karta policzy np.  konwersje filmu w 10 minut przy poborze prądu 100W potem przejdzie w stan niskiej częstotliwości (zakładamy oczywiście stałe napięcie) np. do np. do 0,6 Ghz to pobór mocy będzie w zależności od częstotliwości liniowy i wyniesie 60W. Przy np. 2GHz będzie konwersja trwała szybciej np. 5 minut. I w tym czasie będzie pobór mocy większy 150W przez 5 minut. Potem wejdzie w stan niskiej częstotliwości i będzie brała odpowiednio mniej - liniowo.

 

Natomiast jeśli wejdziemy jeszcze w napięcie to jak pisałem tutaj zależność jest do kwadratu.

  • Like 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)
W dniu 24.04.2025 o 22:53, Lameismyname napisał(a):

9. Aby zrobić OC rdzenia karty po prostu zmieniamy wartość "Core Clock (MHz)" na +ileś.
Np. w przypadku RTX 5070ti ogólnie przyjęte jest, że przyzwoite egzemplarze robią +400MHz do ok. +550MHz, gorsze poniżej +400MHz
Na potrzeby tego poradnika przyjmijmy jako bezpieczną bazę właśnie +400MHz czyli wklepujemy "Core Clock (MHz)" wartość +400 i zatwierdzamy "ptaszkiem".

4(ABOC).thumb.png.0fa45fb4ed83564b763594911dd582e2.png
 

Dzięki za fajny poradnik. Mam pytanie jaka jest spodziewana wartość "wyjściowa" +Core Clock do testowania dla rtx 5090? Boje się że +400MHz to może być za dużo i spalę kartę. Wiem że to zależy od egzemplarza karty, ale skoro podajesz że przyzwoite egzemplarze rtx 5070ti robią od +400 do +550MHz to ile robią 5090????? Kartę dopiero co zamontowałem i przy poborze 575W to dosłownie dmucha ciepłem jak mała farelka.

 

Edit: Jeszcze pytanie czy można jednocześnie dać dostosowaną krzywą (Curve Editor - UV) i dodatkowo Power Limit (obniżyć) w Afterburnerze?

Edytowane przez Ravenik
Opublikowano

@Ravenik Akurat 5090 nigdy nie miałem więc nie wiem jak to tam wygląda. Akurat w przypadku tej karty chyba lepiej z wejścia iść w undervolting. Zobacz do jakiego zegara Ci boostuje fabrycznie, to będziesz wiedział gdzie wypłaszczyć krzywą. Potem spróbuj znaleźć punkt, który po podniesieniu o +400MHz da Ci tą wartość.
Lepiej jak podpowie Ci któryś z kolegów forumowych, którzy posiadają to GPU i kręcą pod benchmarki czyli:
@DżonyBi @Zachy @Kanzu @sovas @Fenrir_14 @Faflucy @PiPoLiNiO @Tester Wrażeń @bartekno @darekz @srekal34 @Michael @Kakarotto @zielony21122

Co do zabawy Power Limitem po Curve Editorze - podniesienie nic nie zmieni, a obniżenie sprawi, że zegar rdzenia będzie niżej boostował.
Do UV raczej na Power Limit bym nie patrzył tylko zostawił standardowy, chociaż są różne szkoły...

Opublikowano (edytowane)

@Lameismyname Tak jak piszesz chcę zrobić Undervolting tyle że w/g Twojego poradnika w punkcie 8 i 9 "Żeby zrobić dobre UV najpierw badamy możliwości OC" - więc rozumiem że mam wybadać o ile można podnieść core clock. Dlatego pytam czy jak wpiszę te +400 to nie spalę karty albo slotu zasilania. Wprawdzie niedrogi miernik cęgowy (który właśnie przysłał Amazon) pokazuje około 8 amperów na poszczególnych "drutach" więc chyba nie jest źle i może jest jeszcze zapas do wypróbowania tego OC. No nic, może jeszcze ktoś z uv rtx-a 5090 się odezwie.

Edytowane przez Ravenik
Opublikowano
30 minut temu, Ravenik napisał(a):

więc rozumiem że mam wybadać o ile można podnieść core clock. Dlatego pytam czy jak wpiszę te +400 to nie spalę karty albo slotu zasilania

Nie spalisz karty. W najgorszym przypadku będzie niestabilność. I tak, aby sprawdzić możliwości OC, trzeba dojść do tej niestabilności, aby wiedzieć na co pozwala karta.

  • Thanks 1
Opublikowano
7 godzin temu, Ravenik napisał(a):

Dzięki za fajny poradnik. Mam pytanie jaka jest spodziewana wartość "wyjściowa" +Core Clock do testowania dla rtx 5090? Boje się że +400MHz to może być za dużo i spalę kartę. Wiem że to zależy od egzemplarza karty, ale skoro podajesz że przyzwoite egzemplarze rtx 5070ti robią od +400 do +550MHz to ile robią 5090????? Kartę dopiero co zamontowałem i przy poborze 575W to dosłownie dmucha ciepłem jak mała farelka.

Nie spalisz.
Na 5090 suprim ja daje 435 i to pozwala stabilnie przejść benchmarki, ale w grach podbija to do 3300Mhz+ i powoduje crashe przy temperaturze gpu 45C.

U mnie stabilnie działa karta na około 3200Mhz, ale temperatury mam niskie.

Opublikowano

Metoda opisana na początku jest błędna, szczegolnie  dla 5090.

Bo +400 jest ok dla napięcia stock około 1.05, dla niższych napięc prawidłowa wartość to będzie +500 +600  i więcej - w przypadku 5090 które ma bardzo stromą krzywą.

Filmik z poprzedniej strony pokazuje to prawie dobrze, niepotrzebnie podbijane są tylko MHz dla niskich napięc 800-825 bo robi się wtedy OC przy wyświetlaniu dla pulpitu.

 

Opublikowano
47 minut temu, IceMan napisał(a):

Metoda opisana na początku jest błędna, szczegolnie  dla 5090.

Bo +400 jest ok dla napięcia stock około 1.05, dla niższych napięc prawidłowa wartość to będzie +500 +600  i więcej - w przypadku 5090 które ma bardzo stromą krzywą.

Filmik z poprzedniej strony pokazuje to prawie dobrze, niepotrzebnie podbijane są tylko MHz dla niskich napięc 800-825 bo robi się wtedy OC przy wyświetlaniu dla pulpitu.

 

Dokładnie. Tak samo jest w przypadku 5070TI Zotac Core - bardzo ostra krzywa do 800 dla niskich wartości MHz i robić tu jeszcze UV/OC nie ma sensu, a wręcz wydaje mi się niewskazane. U siebie po zakupie karty tak ustawiłem, to miałem crashe przy bardzo niskim % obciążeniu GPU.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Też na to zwróciłem uwagę w pure...nie dali niestety żadnych termopadów między pcb a ten gruby backplate. Pełni od jedynie rolę estetyczną.
    • A miales takie cos ze biegales ze skanerem i gonilem artefakt zeby sie pojawił ?
    • Oby to nie było, że w końcu trafi się zima taka co się trafia raz na 20 czy 40 lat     Wolę już ten deszcz w święta i 10 na plusie niż metr śniegu i minus 10  A w styczniu czy lutym -20.  
    • Tez znajdywalem promo za 799zł ale cl28 6000mhz  i tak uznalem że nie warto. Jezeli komus nie jest to potrzebne to nie kupi. Innymi slowy uznalem ze 799zl jest za drogo. Wiec nawet jak teraz beda po 8000zl to niczego to nie zmieni. Tez bedzie po prostu ponad 10x za drogo.
    • Nie istnieje tolerancja dla nietolerancyjnych, jest to sprzeczność. Nie można tolerować ludzi którzy chcą odebrać prawa człowieka, a tym jest patriarchat. Ale ja nie jestem empatycznym liberałem. To jest chochoł z którym walczysz - to samo z tolerancją. Ja mam empatię ale np. do słabszych, a nie do tych atakujących. Jak słaby wciela się w atakującego to kończy się dla niego dobroć i on sam za to odpowiada. I nie rób fikołów, bo typ który chce patriarchatu jest atakującym. Maskę to on zakłada, że chce zbawić świat, a realnie chce niewolnicy, chce władzy, chce dominacji mężczyzn, chce poczuć się lepiej niż obecnie. Nie ma co oszukiwać siebie i nikogo. Nie napisałem tego. Napisałem, że większość ludzi jest głupia i to jest dopiero festiwal... prawdy. Tak, geniuszy jest mniej niż ludzi mądrych i to jest fakt nad którym nie da się nawet dyskutować. Oczywistość. A jeśli ludzie są głupi to również często mało świadomi jakie poglądy wyznają i czy na pewno są dobrze zweryfikowane. Jeśli prawda jest pogardą, to chcę być pogardliwy ile wlezie. Niebo jest niebieskie ! Pogarda. Bronię wolnych, świadomych wyborów. Wybór głupi również jest ich wyborem, choć nie zawsze w pełni - czasem ludzie głosują bo tak jest w rodzinie, czy mąż każe. To samo drogi panie mam do mężczyzn. Nie jest tak, że ludzie wiedzą o czym mówią w każdym przypadku. Wiele ludzi lubi uproszczenia. Więc jeśli fakty to pogarda, to tak ma być. Zwykły foch na prawdę. Kobieta jest mądra gdy dokonuje mądrych wyborów. A mądry wybór to nie ten który odbiera jej prawa. Oczywiście, przecież wyżej masz idiotkę od kobiecej energii. Ona wyznaje tradycję. Jest głupia i dziecinna do tego. Religia również to stare zabobony sprzed wieków, nieaktualne na dzisiaj w dużej mierze - rozwinęliśmy się ponad wierzenia, że Bóg zabił nagle 5000 świń z zemsty bo ktoś tam grzeszek popełnił. Ale Ty biblii nie czytałeś, jestem pewien. Gdybyś czytał nigdy byś nie nazwał jej niczym więcej poza bajeczką z masą nieścisłości i często psychopatycznej moralności. Są argumenty, a obrażanie się na prawdę to jak to mówi prawica bycie płatkiem śniegu. Ale lubią wyzywać tak innych a nie siebie.  sugerowanie histerii jest najlepszym twoim merytorycznym argumentem, jak ławrowa który mówił że nie zaatakuje ukrainy i wszyscy histeryzują  klapy na oczy.   Tak, kobiety głosują na konserwy bo są samotne (statystyki GUS tego nie potwierdzają), strach o bezpieczeństwo (jedynie jeśli chodzi o imigrację), chaos na rynku relacji? Brednie. Same odbiorą sobie podmiotowość gdy zechcą mieć odebrane prawa. Wtedy chaosu nie będzie, nie będą miały żadnej decyzyjności kompetencji. Będą gorszym sortem człowieka ale bez chaosu. Po prostu bez praw. I wtedy kwitnie przemoc domowa, a nawet zdrady ale tylko jednej płci. Druga ma nic do gadania. Ale jak są głupie to niech na to głosują, przecież wyborcy konfy i pisu to głównie podstawowe wykształcenie. W ogóle w jaki sposób patriarchat miałby zapewnić kobietom brak samotności? To że będą niewolnicami nie znaczy że nie będą samotne. To że na papierze będą w związku nie znaczy że będzie istnieć więź małżeńska. Znamy to ze starych małżeństw gdzie babcia z dziadkiem się żrą, ale nie rozwiodą bo co ksiądz powie. Albo jest zdrada i też więź nie istnieje. To jest dopiero samotność. I nie możesz z tego nawet uciec w patriarchacie jako kobieta. Chłop może i sobie poradzi, szczególnie ten silny, bo prac fizycznych nie brakuje. Nie, twój model prowadzi do piekła na ziemi, ale trwającego, a ja piekła nie chcę, więc lepiej by to wszystko padło i ktoś stworzył lepszą wersję człowieka. Np i mądrą i nie chcącą torturować, czy zdradzać. Dobry pocisk wobec siebie i każdego patriarchalisty który odbiera prawa człowieka, prawa kobiet, prawa homo, nierzadko promował niewolnictwo i inne formy wyzysku. A, czyli przepraszam, moja matka to wyjątek od reguły, która jedyna w niszy potrafi zarabiać i mieć dzieci. Rozumiem. Niesamowita rodzina u mnie. Z innej planety może. A może po prostu sa inne czynniki które wchodzą w grę dla młodych kobiet dzisiaj w porównaniu do kiedyś. I nie jest to praca zawodowa. Nie interesuje mnie to że wybrałeś sobie jakiś wycinek historii dla potwierdzenia tezy. Twoje milusie monogamiczne chrześcijaństwo nie jest radykalnie patriarchalne, a mąż i żona mają się wspierać. Czytaj tą biblię w końcu to się dowiesz. W ten sposób da się i dzisiaj budować związki. Ale jak ktoś nie potrafi, to pretensje do lewactwa. A i rozumiem masz statystyki, że w całym okresie cywilizacji łacińskiej 90% mężczyzn miało żony? Podasz te badania czy są wymyślone na poczekaniu? Wolę wolność od swatanych związków pseudomiłosnych, albo ekonomicznych z rozsądku. Poza tym czemu dzisiaj ludzie są samotni - znowu czynników jest dużo. Tobie się wydaje że cały czas tylko jeden czynnik jest ważny. A czynników jest dużo. Inceli z kolei jest malo. Dlaczego wy jako prawacy mówicie że homo nie ma co się przejmować bo to mały procent społeczeństwa, a wy podobnie niski i nagle cały świat ma się do was dostosować? Nie za roszczeniowe? Ano tak, bo wy ratujecie cywilizację... tak się człowiek dowartościowuje.   Co ty sądzisz że kiedyś każdy niski, brzydki, nieumyty debil miał żonę?   Pudło by było gdybyś mógł to udowodnić, a nie możesz w żaden sposób ponieważ kiedyś nawet nie istniala oficjalna diagnoza.  Czekaj i depresja spowodowana mówieniem "jesteś wystarczający"? chyba niewystarczający, czyli ciągłe tępienie. Ale gdzie to widzisz? Chyba wśród kolegów którzy mówią że ten czy tamten jest pizdą. Ale spoko, patriarchalni męscy faceci wcale tego nie robią. Nic a nic nie gnębią chłopaków. Null! Jak jesteś nieodpowiedzialny i nie masz celu to tylko twoja wina. Poza tym brednie, patriarchat dawał mężczyźnie władzę przede wszystkim. Za zdradę odpowiadać nie musiał, jak w islamie. Kobieta musi mieć 3 świadków by udowodnić że jest niewinna. Za to facet? Czyste rączki. Tego pragniesz. Kto ci zabrania brać na siebie nowe ciężary? Bierz i nie narzekaj.  Psychologia ewolucyjna? Zaorana znacznie bardziej niż psychologia społeczna. Masa luk, niepotwierdzalnych hipotez. Biblia redpillów-szurów. Aj, nie masz wolnej woli i zmuszają cię codziennie do porno i grania. No i do alkoholu. cały świat winien tylko nie ty. Obrońcy? Kogo ty byś obronił? Takiś samiec alfa? Nikt ci w sumie nie broni bronić, działaj. Bądź rycerzem. Żywiciel? Śmieszne. Kobiety dziś biorą na siebie połowę więc spada PRESJA na mężczyzn. Da się znaleźć w tym plusa. Nie musisz być jedyny który nabędzie garba. Nie o innych, tylko o specyficznych, wymienione wyżej. Zanim zasugerujesz komuś pogardę panie podumaj czy ty nie gardzisz 95% społeczeństwa które jest inne niż ty i incele. Pomyśl. A może tolerujesz, szanujesz i uwielbiasz? Nie, bo byś nie pisal tylu negatywów.  na emocjach i wyzwiskach. Ty na naiwności i ułudzie, i tym że twoje ego przerasta geniuszy, bo znasz rozwiązanie na problemy świata ale nikt nie chce go wdrożyć. Ciekawe czemu? Pewnie SPISEG. Szur szur. Nadal wszyscy prawacy wolą emigrować na lewacki zachód na budowę do niemca dajmy na to, niż lecieć do kraju patriarchalnego. A nawet jeśli lecą to potem beczą - nawet ci którzy jadą sobie po filipinkę. Tam są nikim, muszą wręcz robić na całe rodziny tych filipinek a one ich tylko na hajs ciągną. Patriarchat - związki oparte na ekonomii i sztywnym podziale ról, zero elastyczności i gnębienie odstających od wzorców. Taka jest prawda. Stąd np facet którego wiezie kobieta jest wyzywany od pedała. A w Europie? Masa kobiet ma samochody, faceci się wożą i niektórzy wyśmieją, ale realnie mało kto zwraca uwagę.  No więc to tylko opinia/obserwacje, a realnie mówi się że jest kryzys męskości, czyli kobiety płodzą dzieci z mniej testosteronowymi byczkami, a bardziej rodzinnymi, ciepłymi, wrażliwymi, spokojnymi. I potem synowie są tacy sami. Nigdzie nie napisałem że każdy w lewackim świecie ma mieć partnerkę, to chochoł. Za to kolega wyżej prawacki napisał że każdy lub prawie każdy miałby kobietę w patriarchacie. I to jest największa nieprawda jaką da się mamić innych. To trzeba za pomocą AI szacować opierając się choćby na GUS. Za dużo do wklejania. Nie zinterpretuję bo nie wiem konkretnie czego chcesz. Płci jest praktycznie po 50%, więc nie można stwierdzić że jedna płeć ma masę ślubow, a druga nie. Mógł zmienić się czas zawierania ślubów, mogły spaść w ogóle małżeństwa bo jest racjonalna nagonka na tą instytucję. Ona nigdy nie działała dobrze wbrew patriarchalistom. Po prostu problemy były zamiecione pod dywan. A dziś wyłażą, do tego częste rozwody, czyli ludzie nie umieją się dogadać. Nie zastąpi tego terror i zabieranie praw.  True, toksycznym jest nazywać rzeczy po imieniu że incele są najbardziej zradykalizowani i stąd pociąg do patriarchatu. Radykalne feministki femcelki z kolei mają pociąg do władzy kobiet i pokazania gdzie jest miejsce mężczyzn. Wszystko jest proste. Każdy radykalizm bierze się jak nie z głupoty to frustracji. I zamiast leczyć to na tych lewackich terapiach to się w necie w bańce siedzi swoich poglądów i klepie po ramieniu. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...