Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Siemka,

Mam zamiar kupić nowe zimówki i mam dylemat nad 3 modelami. 

  • Firemax FM805+
  • Imperial Snowdragon UHP
  • Dębica Frigo HP2

Frigo mam sprawdzone i spełniały moje oczekiwania, tylko różnica jest 500 zł w porównaniu do firemaxów i zastanawia mnie ich jakość i właściwości jezdne. Miał ktoś może styczność z fm805+ lub Snowdragonami?

Chętnie przyjmę inne propozycje.

 

image.thumb.png.b5db51a5542dd7d1c103db339dafd4a8.pngimage.thumb.png.3c784ba64b6782c48d9d9ab4892b5b5f.pngimage.thumb.png.a3ff32b6cb265ab1cf38833e44f4f7cb.png

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Merqus4 napisał(a):

Frigo mam sprawdzone i spełniały moje oczekiwania, tylko różnica jest 500 zł w porównaniu do firemaxów i zastanawia mnie ich jakość i właściwości jezdne.

500zł na komplecie opon śmietniki vs względnie bezpieczna budżetówka to żadna różnica. Opona to nasz jedyny kontakt z asfaltem dopóki na tych chińskich aliexpresowych nie wypadniesz z drogi, wtedy będziesz miał kontakt dachem z asfaltem.

 

Zadziwia mnie, jak się oszczędza kilkaset złotych na komplecie opon, który starczy nam na 3-5 lat, przecież to wychodzi 100-200zł na rok, ani to nie uratuje naszego budżetu ani go nie zrujnuje.

Edytowane przez Katystopej
  • Haha 1
  • Upvote 4
Opublikowano (edytowane)
54 minuty temu, galakty napisał(a):

Znam osoby które kupują 4-5 letnie. 

Kilka lat temu, podjechałem służbowym do gumiorza bo luft schodził  z jednego koła, stoi w220 s500 w longu, jakoś tak, na pewno long i grubo pod maską. Chłop kupił se jako daily za chyba 4k € i przyjechał jakieś używki dobrać 8:E

Edytowane przez Katystopej
Opublikowano (edytowane)

Ja wczoraj dla Teścia rozglądałem się za zimówkami i z ciekawości wlazłem na całoroczne, raptem 100 drożej od Dębicy na rozmiarze (przynajmniej w Teścia rozmiarze). Nie wiem jak w Twoim przypadku się to sprawdzi ale możesz sobie obadać np. Kumho Solus. Ale poza tym głos na Dębicę, na oponach się nie oszczędza (za bardzo :))

Edytowane przez lesiu155
Opublikowano (edytowane)

Ja ostatnio brałem Barum Polaris 6 225/50R17 i jestem zadowolony, zobaczę co pokażą na śniegu, 4 i 5 na których to tej pory jeździłem były ok więc pewnie i tu będzie dobrze.

Edytowane przez Krzysiak
interpunkcja
Opublikowano

W cenie Dębicy masz dobrej jakości wielosezon w tym rozmiarze. Zastanowił bym się przy aktualnych warunkach pogodowych, czy stricte zimowa faktycznie się sprawdzi. Tym bardziej, że to przeciętna zimowa opona.

 

Opublikowano (edytowane)

Zima aktualnie to głównie deszcz i na plusie. Ujemne temp i śnieg to już sporadycznie a i w takich warunkach wielosezon spokojnie da radę. Ja użytkuje od wielu lat dobre całoroczne na kilku autach i nie widzę potrzeby zmiany na sezonowe. A mieszkam w górach świętokrzyskich nieopodal stoku narciarskiego ;)

Edytowane przez Petru23
  • Upvote 1
Opublikowano

Brat ma wielosezon GoodRide, ja miałem okazję jeździć na chińskiej zimówce w aucie znajomego; Już na mokrym bywało ciekawie przy temp. ~8-12'C...

Minimum to pół półki wyżej ~950,00 zł:
https://allegro.pl/oferta/4-x-taurus-winter-225-45r17-94-v-xl-fr-3pmsf-opona-zimowa-17629599821 (gr. Michelin, Taurus to bodajże marka węgierska, u nas ten bieżnik mają Kormorany, kolejna kopia to ... Riken)

 

Po drodze mamy nową budżetową markę Hankooka za ~1140,00 zł komplet:
https://allegro.pl/oferta/4x-opona-zimowa-optimo-winter-gt-ow31-225-45r17-94v-xl-fr-17922978030

A sam nabyłbym minimum wspomniane Polaris 6 ~1345,00 zł komplet (bo druga budżet marka Conti, Matador, wychodzi ~27zł taniej na oponie - a Barumy z bieżnikiem wzorowany na starszej zimówce Conti wzbudzają większe zaufanie):
https://allegro.pl/oferta/4x-barum-polaris-6-225-45r17-91h-fr-ev-2025-r-17840568982

W przypadku wielosezonu min. progiem wejścia jest starsza Yokohama AS, która na śniegu radzi sobie całkiem ok, ale to i tak ~1250-1300,00 zł komplet;
Klebery, nowe Uniroyal czy Hankook to koszt powyżej zimówki Baruma; 
A skoro Autor pyta o zimę, to zakładam że letnie ma całkiem ok i nie wymagają wymiany.

Opublikowano
19 godzin temu, galakty napisał(a):

Cebula mocna w narodzie.

I tak chwała mu za to, że nowe. Znam osoby które kupują 4-5 letnie. 

W weekend opchnąłem zimówki, które zostały mi po Octavii. Zimowe Klebery z 2020 roku z bieżnikiem 7-8mm. 
 

Przyejchal gość i mówi, że gdyby nie znalazł tego ogłoszenia to musiałby założyć swoje stare Klebery z 2016 :lol2:

  • Confused 2
  • Sad 1
Opublikowano (edytowane)

No cóż, ja rok czy dwa lata temu sprzedawałem felgi 15 z zimówkami Nokiana - już 4 czy 5 letnie kapcie, niby jeszcze bieżnik był ale wiek swoje robił. Komplet w cenie felg (2 stówki), w ogłoszeniu wprost pisałem, że opony śmietnik. No i był telefon, czy jeszcze pojeździ na tych oponach... Pojeździ, pytanie jak długo :D 

Edytowane przez lesiu155
Opublikowano

407 sprzedałem z 4 letnimi nalewkami zimowymi (kupiłem auto na nich) na których nie dało się jeździć, na mokrym jeszcze na 3 biegu tracił trakcję podczas przyspieszania, czy skręcając jechał prosto. Kupcowi powiedziałem, żeby nawet ich nie zakładał na zimę. On jeździł jeszcze 3 zimy na nich, po czym wystawił na OLX i ktoś to kupił...bo jeszcze sporo bieżnika 🙈

  • Like 1
  • Haha 2
  • Sad 1
Opublikowano
18 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Opony wyglądały ok. Nie były popękane i dość miękkie. No, ale ja bym na nich nie jeździł już. 

Dla mnie 4 lata to taka granica dla opon, wiadomo zależy od producenta i modelu, ale z tego co zauważyłem po sobie czy ojcu to tak przy tych 4 latach zaczynają siadać.

 

Jak ojciec miał jakieś 4-5 letnie zimówki, to moje nowe wielosezony Nexen lepiej "gryzły" po śniegu... Ale wtedy to biedak byłem, teraz wleciałyby jakieś premium. 

Opublikowano

Mam te snowdragony 205/50 17, nie kupuj ich, opony na 3 sezony, potem robi się na nich mydło podczas jazdy, głównie w okolicach 2 stopni i poniżej. Nowe założone i wyważone tłuką delikatnie, szczególnie po postoju, potem trochę się ułożą i jest w miarę. Na śniegu lipa totalna, zaklejają się, frigo zjada je do kawy. W terenie też blado, jazda po lasach też hardcore, dwa razy wypychałem auto. Mam te imperiale 6 sezon i jest absolutnie ostatni, bieżnika ok 5mm, przejechane ok 60tyś głównie autostrady.

  • Upvote 1
Opublikowano
W dniu 17.11.2025 o 17:17, Petru23 napisał(a):

W cenie Dębicy masz dobrej jakości wielosezon w tym rozmiarze. Zastanowił bym się przy aktualnych warunkach pogodowych, czy stricte zimowa faktycznie się sprawdzi. Tym bardziej, że to przeciętna zimowa opona.

 

Nigdy bym na wielosezon się nie zdecydował, jeżdżę dosyć dużo i tył napędem więc tym bardziej.

 

Finalnie zdecydowałem się na frigo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Gra opisywana jako niesamowity symulator, chyba kombajnu Lepiej gdyby dali tam że to jest EA i by to lepiej wyglądało bo wiadomo że potrzeba jeszcze sporo czasu. 
    • Hehe czyli jednak to nie praca zawodowa kobiet jest winna i brak patriarchatu, tylko chcą mieć dzieci, ale nie mogą. A nie mogą bo jest wiele przyczyn tego. No cóż, fikołki są zacne.  "Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja"  nie no nie wolą przyjemności od obowiązków i obciążeń, wcale. Dziecko to trudy, koszta znacznie większe niż kiedyś, a ludzie mają już swoje problemy na głowie. W tym lęk o wojnę. Ale prawica ma to w dupie, bo nie ma empatii i nie słucha głosów ludzi. Woli sobie dane pod tezę podrzucić.    Nie prezentuję tego jako dowód anegdotyczny tylko racjonalny wniosek, że praca zawodowa nie przeszkadza, jeśli te dzieci chce się mieć, czy ma się warunki. Hehe nie w każdej cywilizacji trwał patriarchat i jak wspomniałem nie wszystko co dzisiaj dzieje się złego jest wynikiem jego braku. Nie każdy sukces w dziejach również jest wynikiem patriarchatu a np. złóż w danym rejonie, lokalizacji, technologii. Nie można przypisywać temu waszemu patriarchatowi samych zalet. Ale z fanatykami tak już jest.   Hehe nawet depresję przypisałeś braku patriarchatu, a ten śmieszny, terrorystyczny twór akurat najbardziej zakazuje słabości głównie mężczyznom, promuje silnych mężczyzn, ma totalnie w dupie psychologię bo to babskie i zbyt czułe by pomagać słabszym. Depresja do niedawna nie istniała i była wyśmiewana, a jedyne wyjście to sznur lub alkohol - mocno po męsku, co? Najlepiej robiąc burdy jeszcze wokół. Taki to twój model uzdrawiania społeczeństwa nie widząc ile problemów generuje. Mój model cywilizacyjny ogarnia naukę, prawa człowieka, wolność do protestów, wolność wyboru i tak dalej. Jeśli to powoduje samobóje, to jakby to powiedzieć... lepiej żeby się to skończyło niż dalej tworzyć piekło. Nie ma nic złego w tym co napisałem.  Gardzę bo napisałem, że zradykalizowani faceci popierają prawicę, luz. Incelem jesteś że tak personalnie odbierasz? Pewnie tak. No cóż, jakoś ci konserwatyści z USA "nie incele" mający najwięcej dzieci nie mają przełożenia na inceli. Może mają kasę i usłużne im kobiety bez własnego zdania, możliwości (w tym odejścia) i pracy. O to, to, najlepsze rodzinki. Incelami to najbardziej gardzą super męscy samcy alfa, od tego zacznijmy. Nie mają ich nawet za mężczyzn. I to jest patriarchat. Tak sobie wmawiaj. Geny w dziejach przekazali tylko nieliczni mężczyźni, głównie ci u władzy, poligamiczni, wysoko ustawieni, lub silniejsi. Zresztą rozumiem do czego to zmierza. Jak zabierzesz kobiecie możliwość pracy i będzie twoją niewolnicą. Niesamowitym trzeba być psycholem, by chcieć by kobieta nie chciała być z nami z WŁASNEJ WOLI tylko przymusu. Bo nie starczy jej na bułkę   Nie, to wypadkowa tego że słabych się tępi, a patriarchat jest od tępienia słabszych lub odstających (taki incel hetero miałby prawa jak homo w patriarchacie - zrzucić z budynku i zrobić z niego klauna przed tym). Prawactwo również nienawidzi państwa opiekuńczego, masz radzić sobie sam. Wsparcie jest fikcją. Jest determinizm i postawy bojowe wiecznie. Wmawiać sobie możesz winę w lewicy ile chcesz, w egalitaryzmie, w równości, w braku patriarchatu, spoko. Możesz modlić się do swojego bożka patriarchatu ile chcesz, ale błądzisz tak samo jak kobiety poniżej, które głosują na prawicę, a nie wiedzą dokładnie co się za tym kryje złego dla nich. "dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę?" A dlaczego większość ludzi jest głupia, a geniuszy jest mało? Na tej samej zasadzie to działa. Poza tym nie każdy prawak popiera patriarchat i to radykalny, bo są jakieś mniejsze odłamy. I jeszcze jest czynnik że prawicowcy lubią ustawiać sobie kobiety więc one muszą głosować jak ich mężowie. Islam jest najlepszym przykładem jak z kobiet robi się niewolnice od czasów dziecka, nie mają nawet prawa do własnego zdania. I weź nie gardź incelami którzy mają radykalną mentalność jak ci sami islamiści. Czemu? Dobrze wiemy czemu, bo jak ktoś się czuje mały, to chce władzy, a dziś tej władzy nie ma i czuje się upokorzony. Feministki później mają rację - to płacz mężczyzn wyrażany agresją bo stracili swoją dominującą pozycję. Ja nie płaczę, bo mnie nie zależy na dominacji, a kobietę ogarniam sobie bez pomocy patriarchatu. A to boli, to musi boleć, że 80% facetów jest w związkach (i sami decydują że nie chcą dzieci, nie tylko kobiety, przyczyn jest wiele a nie brak patriarchatu), 15% nie chce w nich być bo wolą się bawić i np tylko zaliczać albo uczyć się i pracować, a zostaje 5% radykalnych inceli którzy marzą o patriarchacie jako rozwiązaniu ich wszystkich problemów. Tak to jest. Korwin już wmówił pierwszy przegrywom że jak zagłosują na niego to będą bogaci. A jak zagłosujesz na patriarchat to będziesz miał niewolnicę. Same fajne rzeczy. Islamiści z obietnicą dziewic by na nawet tego nie wymyślili. W najniższe instynkty, w szczepionkę.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...