Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
17 minut temu, Vulc napisał(a):

Mogą się zająć lokacjami. Dialogami niech zajmie się ten drugi, bardziej doświadczony team. Od Andromedy. :E

 

Ich już nie ma. Po Andromedzie studio zostało zamknięte, 90% ludzi poleciało na bruk, 10% dostało etaty w EA Motive.

 

17 minut temu, Vulc napisał(a):

Jeśli jest to mniej więcej zgodne z prawdą, faktycznie prawie nikt sensowny tam nie pozostał. A osoby pokroju Corinne Busche zatrudniają osoby według innego klucza.

 

To jest zgodne z prawdą tylko częściowo - bo poleciało 10x razy więcej pracowników niż widzisz na tej liście, to po prostu byli pracownicy którzy dużo robili, a mało się tym reklamowali. 

 

Na tej liście nie ma przykładowo gościa od elementów sieciowych w ME3 czy gościa od designów, z którymi swego czasu sporo gadałem na mediach społecznościowych. Obaj bardzo fajni kolesie. 

10 minut temu, Kelam napisał(a):

Masz jakieś wątpliwości? Ja nie mam żadnych złudzeń, że jeśli ci ludzie będę robić przy ME - będzie lipa. Sroga.

Ja nie mam wątpliwości, odkąd dowiedziałem się że projektem kieruje Mike Gamble. Z jednej strony, nie wiem czy ME mogło trafić w gorsze ręce, biorąc pod uwagę jego udział w Andromedzie i Anthemie; z drugiej zaś - tym razem koleś nie schowa się za czyimiś plecami mówiąc "to nie ja" czy negując jakikolwiek swój udział w projekcie. Dla niego to chyba też "być albo nie być". 

Edytowane przez Element Wojny
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Czyli jest to zgodne z prawdą, równocześnie jest po prostu jeszcze gorzej. ;) Jakieś nadzieje można wiązać z Mary DeMarle, która pracowała wcześniej choćby przy Deus Exie, gdzie fabuła trzymała bardzo dobry poziom, pomijając drobne wpadki (zakończenie Mankind Divided).

17 minut temu, Kelam napisał(a):

No, ale graficzka pewnie będzie ładna i ładne będę recenzje na start. Już teraz można to powiedzieć. No, ale dla niektórych to wystarczy by kupić ;)

Jeśli coś im strzeli do głowy i pójdą w ten sam styl graficzny co w Veilguard, to nawet tego nie będzie można powiedzieć. Normalnie byłoby to nie do pomyślenia, bo pasuje on do ME dużo mniej niż do DA, ale jak już wiemy - granice są elastyczne. :E 

Edytowane przez Vulc
Opublikowano

Ta Pani ma dobre CV, i z pewnością wiele wniesie do nowego ME5, o ile będzie miała tutaj decydujący głos, i nie skończy jak Mary Kirby. Tam będzie też Preston Watamaniuk, Derek Watts i Parrish Lee, ludzie którzy znają ME2/ME3 od podszewki. Nie bardzo wiem po co ładować tam ludzi od Veilguarda, brałbym tylko tych od designu lokacji, a reszta do pośredniaka. 

 

Opublikowano
3 godziny temu, ODIN85 napisał(a):

Nowi gracze i tak są zadowoleni. To dobra gra ale słaby Dragon Age.

Tak mi się też wydaję 

3 godziny temu, Element Wojny napisał(a):

Gdyby z tej gry usunięto nazwę Dragon Age i tag RPG, to nie byłoby tych całych jazd przedpremierowych i 90% filmików na YT, tak ładna gra mogłaby sprzedać się nawet lepiej niż to wygląda obecnie (400k na Steam według Install Base). 

 

Sami sobie zaszkodzili, tutaj Solas, Morrigan czy Inkwizytor mogliby równie dobrze nazywać się Isildur, Lady Stoneheart czy Eleven, połączenia z poprzednimi częściami są żadne, Morrigan pojawiła się totalnie znikąd i to mógłby być ktokolwiek inny, nawet jakaś wróżka-zębuszka. Niepotrzebnie połączyli to z tym uniwersum, to powinna być osobna, zamknięta historia w świecie fantasy. A to że dali kółeczko dialogowe, które nie daje totalnie żadnych wyborów, nie robi z tej gry RPG'a. To liniowa gra akcji, zamiast kółka mogli dać reżyserowane sceny, lepiej by to wyglądało. 

 

 

 

Lepiej żeby ludzie sami porównywali The Veilguard do starych Dragon Age niż im na siłę wmawiać że to nowy DA 😉

Opublikowano

Najważniejsza kwestia, to jakie oni wnioski wyciągną z premiery Dragon Age Veilguard. Czy podejdą do tego racjonalnie i zwrócą uwagę na to, co graczom się nie podobało. Czy może dalej będą tworzyć gry z przekonaniem, że wiedzą najlepiej co się sprzeda.

 

Opublikowano
17 minut temu, abudabi napisał(a):

Najważniejsza kwestia, to jakie oni wnioski wyciągną z premiery Dragon Age Veilguard. Czy podejdą do tego racjonalnie i zwrócą uwagę na to, co graczom się nie podobało. Czy może dalej będą tworzyć gry z przekonaniem, że wiedzą najlepiej co się sprzeda.

 

A jak było z Andromedą ? A jak z Anthem ?

Przecież oni ostatnia grę która była jako taka wydali ponad 10 lat temu.
I nawet tego nie jestem pewien bo Dragons Age to nie moje klimaty wiec nawet nie wiem czy Inquisition było dobre.
Dla mnie ostatnia dobrą grą BioWare był Mass Effect 3 z 2012 roku.

13 lat temu...

3 minuty temu, Godlike napisał(a):

No i pięknie, do piachu z nimi. Jak maja wydać takiego infantylnego Mass Effecta to już niech lepiej krzyżyk im postawia i odejdą w niepamięć.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Znajomy na steamie skończył gierkę, po 70 godzinach napisał pozytywną recenzję:
 

Cytat

As a member of a Solavellan hell, I'm satisfied with the ending we all wanted. 10 years of bumpy ride but I can say it was worth it. The game was a bit too marvel'ish at times but it got closure on so many things and the story and companions made up for it. Factions have a big impact on your character so I'm happily already planning another playthrough. Bioware definitely polished the game and the optimization was top notch. As a long time fan, thank you Bioware.


Jak widać gierka może się podobać.

 

spoiler screen:
 

Spoiler

Beznazwy.thumb.jpg.9efb46945cc504e4aa96b5897cf27564.jpg

 

Edytowane przez Reddzik
Opublikowano

Zastanawia mnie o co chodzi z wplywem factions? Ma na myśli to co wybieramy jako pochodzenie naszej postaci czy te organizacje ktore w grze spotykamy? Bo jak narazie zbytniego wplywu na moj gameplay nie maja.

Opublikowano
12 minut temu, Element Wojny napisał(a):

 

Fajnie, ale z tym "another playthrough" trochę przegiął - poza finałem będzie grał dokładnie to samo. 

Może będzie grał inną klasą, buildem, frakcją, z innymi postaciami w drużynie, to wystarczy na kolejny playthrough.

7 minut temu, Sheenek napisał(a):

Zastanawia mnie o co chodzi z wplywem factions? Ma na myśli to co wybieramy jako pochodzenie naszej postaci czy te organizacje ktore w grze spotykamy? Bo jak narazie zbytniego wplywu na moj gameplay nie maja.

Frakcje dają ci chyba tylko opcje dialogowe związane z nimi.

Opublikowano
4 godziny temu, PaVLo napisał(a):

Bardzo sceptycznie podchodziłem do tego tytułu, ze względu na "onu/jenu", ale czytam Wasze opinie i widzę, że nie jest tak źle, zwłaszcza jak do gry podejdzie się jak do prostego rpg, a nie kontynuacji DA 🤔

Jak stanieje do stówki+, to zakupię :hihot:

No właśnie, powiem szczerze, że też w tym temacie spodziewałem się wielu negatywnych opinii a chyba nie ma aż takiej tragedii. Nawet ostatnio też się zastanawiałem czy jednak nie kupić i samemu nie ograć...może to żaden Dragon Age, słaby RPG ale jako gra akcji nieźle się sprawdza, tym bardziej jeżeli fabuła (pomijając dialogi) nie jest jakaś najgorsza. Może też poczekam aż zleci z ceny. 

W sumie taka gra to w moim przypadku ze dwa miesiące grania, jeżeli całość zajmuje 70 godzin. A powiedziałem sobie, że zimę spędzę z Wiedźminem 3 (znowu) :E

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Dużo też jest narzekania na system walki, a mi się bardzo podoba. Dzisiaj ubiłem smoka w wielkiej nekropolii. Najcięższa walka jaką stoczyłem w grze. Miałem 31 lvl on 40, Gram na normalu.

Walka bardzo wymagająca i długa, trzeba było być skupionym w każdym momencie. Może i jest ona uproszczona i spłycona względem poprzednich odsłon, ale za to mega widowiskowa.

Animacje tutaj robią robotę.

W tej grze jest coś takiego, że nawet zwykle chodzenie po mapie sprawia przyjemność.

Sterowanie i responsywność postaci na duży plus.

Edytowane przez Tomek_ITH
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
42 minuty temu, DITMD napisał(a):

Może będzie grał inną klasą, buildem, frakcją, z innymi postaciami w drużynie, to wystarczy na kolejny playthrough.

Wiesz, ja bym się z tym wszystkim zgodził, ale nie w tej grze. Klasa i build wiadomo, ale frakcja z tego co widzę to jedynie kilka innych dialogów i kosmetyka (liczyłem chociaż na jakieś unikalne 2-3 questy), postacie i tak wszystkie trzeba zwerbować a ich udział w walce to co najwyżej rozpraszacz dla wrogów (tak właśnie rozwaliłem przed chwilą kolesia 14 leveli wyżej ode mnie, jak uciekałem się zregenerować to go zajmowali na te 5-10 sekund), a wyborów realnie nie ma. Origins ograłem ponad 5 razy, ale tutaj w życiu nie skusiłbym się na kolejną rozgrywkę. 

 

Walka jest niezła, ale mogła być fantastyczna, gdyby kompani realnie robili jakąś robotę, a gdyby jeszcze dali nam możliwość przejęcia nad nimi kontroli, to byłby jeden z najlepszych systemów walki jaki widziałem. Nie wiem co za mózg wpadł na pomysł, by tak to ograniczyć - tutaj aż chce się przeskakiwać pomiędzy postaciami i stosować totalnie kombinowane ataki!

 

 

Z dzisiejszego testu wydajnościowego na PPC. Jak widać ile osób, tyle opinii.

 

image.png.5ec63bcd4b13fa103cbc2a357541e23c.png

Edytowane przez Element Wojny

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...