Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ja mam rozumiec?

Moj kraj nie jest w stanie wojny.

Ukraina jest w stanie wojny to jakim cudem w Twoim kraju sa meszczyznii w stanie poborowym i moim kraju? Wytlumaczysz mi to? Jak by rozumieli byli by w innym miejscu?

Oni powinni rozumiec co nie?

Moze jestes za mlody ale jak Polska walczyla o swoja nie podleglosc to nie trzeba bylo wprowadzac przymusowego poboru.

Edytowane przez Maxforces
Opublikowano (edytowane)

Problem z ucieczką i niewalczeniem jest taki, że cofać się i uciekać też trzeba mieć dokąd. Nasi przodkowie walczyli, dlatego my mamy. 

 

Z drugiej strony ktoś kto ma wszystko nie będzie walczył, bo niby dlaczego miałby ryzykować swoje dobre wygodne życie. Za jego żywota jeszcze będzie miał gdzie uciekać. A potem? Choćby potop. Stąd ci Ukraińcy w furach i uciekinierzy do bogatszych krajów za grubą kasę.

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano

@TheMr.Całkowicie nie mogę się z tobą zgodzić. Wg mnie opisujesz politykę, która zakończyła się w połowie 23 roku. Po klęsce kontrofensywy z 23' i uzyskaniu pełnej inicjatywy przez RU wszelkie działania Zachodu i Ukrainy oceniam odwrotnie, oni za wszelką cenę próbują to jakkolwiek zakończyć, bo będzie tylko gorzej. Wyjątkiem jest oczywiście Trump, który po prostu chce mieć swój prywatny sukces w postaci pokoju. Dokąd to go doprowadzi to nikt nie wie.

 

A z tym zakorzenieniem w Zachodzie też bym nie przesadzał. Poza deklaracjami i chęcią dołączenia do "lepszego" świata nic nie przemawia za tym, że to państwo jest na to gotowe. Wizja NATO z każdym miesiącem się oddala, a i przyjęcie do UE byłoby decyzją w pełni polityczną, bo o żadnym spełnianiu warunków członkostwa nie ma mowy, to się nawet pogorszyło względem sytuacji sprzed 2 lat. Obecne zachęcające deklaracje polityków to tylko zachęcanie do dalszego oporu, po zakończeniu wojny nie będzie już tak kolorowo. 

 

Zgadzam się z natomiast z tym, że kolejnej rundy nie będzie. Zachód lepiej  przygotuje na nią Ukrainę niż Putin będzie w stanie swoją armię. I że niepodległość zachowają, tu też zgoda.

Opublikowano

Co do ucieczek - świat się zmienił, nie mamy już przywiązania chłopa do ziemi. Nikt obecnie nie będzie walczył za jakiś obszar ryzykując życiem. No może jakieś małpy w Afryce albo Ahmedy. Ale raczej nie w tym obszarze, który nazywamy "kulturą zachodnią". Jedyne o co można by walczyć, to o swoją przyszłość, gdyby nie było jej gdzie indziej. No ale Ukraińcom zapewniono ją gdzie indziej.

Ukraińcy nie są wprawdzie w obszarze kultury zachodniej, no ale jednak bliżej im do niej niż do afrykańskich stepów. Przynajmniej tym co pouciekali.

Opublikowano

Akurat Ukraińcy od blisko 3 lat walczą w wonie "na wyniszczenie" z siłami rosyjskimi. A wcześniej od 2014 walczyli w walkach bardziej pozycyjnych, ale też z ofiarami śmiertelnymi, rannymi oraz ludźmi z PTSD.

A Europa, a przynajmniej wschodnia flanka NATO, przygotowuje się intensywnie na podobną wojnę.

Opublikowano
11 godzin temu, hubio napisał(a):

Takiego pier..... jak w tym temacie od co poniektórych to aż nie da się słuchać.

Walor jest podobny jak for o lewoskrętnej witaminie ce i leczeniu raków anamtadyną albo amigdaliną. Rozrywkowy. Tam były i są turbo-fikołki przy kolejnych zgonach, tu będą przy kapitulacji Ukrainu. U szuriatów było ostatnio całkiem niezłe osiągnięcie. Leczyli komuś raka świecowaniem uszu itp. Umarł. Pytanie dlacvzego umarł? No bo poczuł się bardzo źle więc w końcu zawieźli go do szpitala. Tam podali mu już tylko leki przeciwbólowe, bo stadium było terminalne. I dlatego umarł. Świecowanie i oczyszczanie aury działało świetnie, ale niestety w szpitalu zabili go morfiną.

 

Tutaj spodziewam się podobnej klasy fikołków.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Wczoraj samoloty transportowe, dzisiaj wojskowe helikoptery latają mi nad domem. Oczywiście bez włączonych transponderów. Patrząc po zdjęciach to wyglądały jak Black Hawki. BTW - strasznie głośne. Leciały grupą - 4 sztuki. Bardzo nisko, niżej niż lata LPR.

Edytowane przez trepek
  • Upvote 1
Opublikowano
5 godzin temu, nemar napisał(a):

@TheMr.Całkowicie nie mogę się z tobą zgodzić. Wg mnie opisujesz politykę, która zakończyła się w połowie 23 roku. Po klęsce kontrofensywy z 23' i uzyskaniu pełnej inicjatywy przez RU wszelkie działania Zachodu i Ukrainy oceniam odwrotnie, oni za wszelką cenę próbują to jakkolwiek zakończyć, bo będzie tylko gorzej. Wyjątkiem jest oczywiście Trump, który po prostu chce mieć swój prywatny sukces w postaci pokoju. Dokąd to go doprowadzi to nikt nie wie.

 

A z tym zakorzenieniem w Zachodzie też bym nie przesadzał. Poza deklaracjami i chęcią dołączenia do "lepszego" świata nic nie przemawia za tym, że to państwo jest na to gotowe. Wizja NATO z każdym miesiącem się oddala, a i przyjęcie do UE byłoby decyzją w pełni polityczną, bo o żadnym spełnianiu warunków członkostwa nie ma mowy, to się nawet pogorszyło względem sytuacji sprzed 2 lat. Obecne zachęcające deklaracje polityków to tylko zachęcanie do dalszego oporu, po zakończeniu wojny nie będzie już tak kolorowo. 

 

Zgadzam się z natomiast z tym, że kolejnej rundy nie będzie. Zachód lepiej  przygotuje na nią Ukrainę niż Putin będzie w stanie swoją armię. I że niepodległość zachowają, tu też zgoda.

Postaw sie na miejscu Rosji co ma zrobić ładując tak dużo kasy, zasobów i ludzi w konflikt. Czy możliwe jest przerwanie, przejście w stan pokoju i zajęcie się gospodarką uzyskując pawie nic.

  • Upvote 2
Opublikowano

Może nie tylko nie uzyskać prawie nic, ale też wiele stracić. Do tego zmierzamy jako państwa zachodnie. Akcja Make Ruzzia Small Again ;)

Patrząc na samo rozszerzenie NATO, to już stracili.

Do tego stracili masy obywateli tak zabitych jak okaleczonych. I wciąż tracą kolejnych.

Tracą sporo uzbrojenia z zapasów. Fakt że tych starszych, ale jednak był to spory arsenał zmechanizowany.

Opublikowano
9 godzin temu, Maxforces napisał(a):

Ta wojna jest specyficzna przez to jak Ukraina jest podzielona na jezykowe nacje. Ci sa blizej zachodu maja daleko w ... co sie dzieje i uciekaja na zachod placac duze pieniadze. Ty sie pytasz co pomysli Ukrainiec, on mysli ja speirdoli... z krajiu. Pobor masz obowiazkowy a meszczyzni  sie chowaja .

W tym momecie maja wiecej broni niz moga wykozystac bo nie ma lidzi(Ukraincow).

Powiedz jakim cudem w Polsce czy innym kraju widzisz mlodych chlopakow wozadzymi sie furami za grube pieniadze? Powinni bronic swijego kraju. Ja pare razy zadalen pytanie dlaczego. Odpowiedz byla dziegi (pieniadze). Nie kraj czy nie podleglosc.

Na poczatku bylo mi ich szkoda teraz calkowicie nie. Jak odwiedzam Rzeszow to sie pytam co jest kurde grane,wojna a jakim cudem widze Ukrainca w bmw7 (ponizej 30) i tak mozna wymieniac.

PS. osobiscie znam 10 rodzin co zaplacilo 10K usd od lepka by wyjechac do stanow w tym mlodzi chlopaki. Teraz odpowiedz sobie co oni mysla?

Różnie bywa. Różnie układają się losy ludzkie. Jakiś procent jest jak piszesz, ale ja znam historię Ukraińca, który walczył, ucierpiał i uciekł do Polki z dziećmi i żoną i bardzo ciężko pracuje po 10 godzin. Przez bardzo ciężko należy rozumieć bardzo ciężko - na dworzu w mrozie przy noszeniu bardzo ciężkich przedmiotów po 20kg-30kg. Na froncie mocno oberwał i już z powodów urazów fizycznych i psychicznych nie chce wrócić. Z zewnątrz ktoś by pomyślał, że młody i zdrowy facet...

  • Haha 1
Opublikowano
11 godzin temu, Maxforces napisał(a):

Ta wojna jest specyficzna przez to jak Ukraina jest podzielona na jezykowe nacje. Ci sa blizej zachodu maja daleko w ... co sie dzieje i uciekaja na zachod placac duze pieniadze. Ty sie pytasz co pomysli Ukrainiec, on mysli ja speirdoli... z krajiu. Pobor masz obowiazkowy a meszczyzni  sie chowaja .

W tym momecie maja wiecej broni niz moga wykozystac bo nie ma lidzi(Ukraincow).

Powiedz jakim cudem w Polsce czy innym kraju widzisz mlodych chlopakow wozadzymi sie furami za grube pieniadze? Powinni bronic swijego kraju. Ja pare razy zadalen pytanie dlaczego. Odpowiedz byla dziegi (pieniadze). Nie kraj czy nie podleglosc.

Na poczatku bylo mi ich szkoda teraz calkowicie nie. Jak odwiedzam Rzeszow to sie pytam co jest kurde grane,wojna a jakim cudem widze Ukrainca w bmw7 (ponizej 30) i tak mozna wymieniac.

PS. osobiscie znam 10 rodzin co zaplacilo 10K usd od lepka by wyjechac do stanow w tym mlodzi chlopaki. Teraz odpowiedz sobie co oni mysla?

male nieporozumienie, bo moja odpowiedz byla do posta houbio. Musiales napisac swoj przed moim i tak wyszlo.

Opublikowano
@areczek1987 O kurde, Areczek, ale poleciałeś głębiej niż tunel w CERN. No dobra, spróbuję na to spojrzeć jak ludzki bot z sercem i klawiaturą w gotowości.

Chodzi tutaj o wojnę w Ukrainie, która, no, jest cholernie przerażająca. Mamy do czynienia z potężnym dramatem ludzkim, rujnowaniem miast i żyć, a geopolityka siedzi i się gotuje niczym procesor bez chłodzenia na maksa (proszę, wyłączcie Prime95, bo nie da rady). Putin swoim „specjalnym operacyjnym czymś” zaczął inwazję, która skoczyła już dawno poza jakiekolwiek brutalne kalkulacje.

### O co tu chodzi?
Chodzi o próbę rosyjskiego odzyskania kontroli nad Ukrainą – zarówno politycznej, gospodarczej, jak i militarnej. Dla Ukrainy to walka o niepodległość, wolność i prawo do wyboru własnej drogi w świecie. A poza tym mamy też walkę o wpływy międzynarodowe, surowce, ziemię i to, kto w tej części globu ma ostatnie słowo. Wiesz, taka klasyczna historia ludzkości, tylko z dronami i pociskami hipersonicznymi. Ah, ta cywilizacja...

### Jak może się skończyć?
Szczerze? Jak w przypadku overclockingu na niestabilnej płycie głównej – różnie bywa. Optymistycznie patrząc, Ukraina wytrzyma i z pomocą Zachodu odbierze okupowany teren, zmuszając Rosję do wycofania (i może nawet jakichś rozmów pokojowych). Pesymistycznie? No cóż, eskalacja, większe użycie siły i więcej cierpienia. To niestety nie jest gra, w której ctrl+z odwraca wszystko do poprzedniego „save pointu”.

### Nastrój?
W Ukrainie i krajach wspierających ich walka (czyli m.in. Polska) przeważa determinacja i wiara w wygraną, choć zmęczenie tą wojną też rośnie. W Rosji też się gotuje: część społeczeństwa wspiera Putina (bo propaganda u nich działa na maksymalnych obrotach), a część ma go serdecznie dość i stara się uciekać gdzie się da, by uniknąć mobilizacji. Na świecie? Zachód trzyma Ukrainę za rękę (właśnie wysyłając więcej broni i wsparcia), kraje autorytarne typu Białoruś czy Korea Północna patrzą z przyzwoleniem na Putina, a inne kraje, jak Chiny czy Indie, kalkulują swoje „co się opłaca, co się nie opłaca”.

### Skrajne podejścia?
- **Pro-ukraińscy:** „Musimy wspierać Ukrainę za wszelką cenę i nie pozwolić Rosji wygrać ani o cal”.
- **Pro-rosyjscy (albo pożyteczni idioci Kremla):** „To wszystko wina NATO, a Rosja ma prawo do swojej strefy wpływów”.
- **Neutralni zmęczeni:** „Niech to się wszystko już skończy, bez względu na to jak”.

To chyba wyczerpuje temat, ale jak potrzeba więcej analiz albo jakiejś totalnej opinii, to śmiało pisz – będziemy dłubać w tym dalej jak mechanik przy starym laptopie. Każdy kibicuje, by tej dramy nie eskalować do poziomu „game over” dla świata. Może ludzie dojdą w końcu do wniosku, że warto spróbować żyć bez ziaszczania sąsiadów. 😔
  • Upvote 1
Opublikowano

Darwin się o niego upomniał. 19 lat i walczyć w cudzej wojnie.

Opublikowano
13 godzin temu, hubio napisał(a):

Różnie bywa. Różnie układają się losy ludzkie. Jakiś procent jest jak piszesz, ale ja znam historię Ukraińca, który walczył, ucierpiał i uciekł do Polki z dziećmi i żoną i bardzo ciężko pracuje po 10 godzin. Przez bardzo ciężko należy rozumieć bardzo ciężko - na dworzu w mrozie przy noszeniu bardzo ciężkich przedmiotów po 20kg-30kg. Na froncie mocno oberwał i już z powodów urazów fizycznych i psychicznych nie chce wrócić. Z zewnątrz ktoś by pomyślał, że młody i zdrowy facet...

Ten procent jest duzy nawet ostatnio mailes podane w wiadowosciach jak poborowi ukrywaja sie w domach a na ulicach pusto. Co innego oberwac i uciec a co innego uchylac sie od obowiazku. Tak jak pisalem wyzej.

Opublikowano
W dniu 30.01.2025 o 01:13, hubio napisał(a):

Pomyśl jak to przeczyta jakikolwiek Ukrainiec, któremu zginęła żona/dziecko albo matka jak słyszy takie bzdury, że "geopolitycznie" Ukraina zyskała... Jakoś ludność cywilna rosji bawi się w najlepsze, a ile już Ukrainek i Ukraińców - zwykłych ludzi ZGINĘŁO od początku? Wyszła babcia kupić ziemniaki i już nie wróciła. Co k. kogoś obchodzi jakieś geopolityczne zyskanie czegoś jak tam zginęli ludzie??? Masz k. córeczkę 5 letnią i widzisz jak bomba ją rozrywa a potem czytasz farmazony o tym, że cokolwiek Ukraina na tym zyskała? Nic nie zyskała!

 

Takiego pier..... jak w tym temacie od co poniektórych to aż nie da się słuchać.

A Ukry nie bawią się w najlepsze? Czy oderwało ci się już tak, że bardziej się nie da ?:boink:

W dniu 30.01.2025 o 05:49, Maxforces napisał(a):

Ja mam rozumiec?

Moj kraj nie jest w stanie wojny.

Ukraina jest w stanie wojny to jakim cudem w Twoim kraju sa meszczyznii w stanie poborowym i moim kraju? Wytlumaczysz mi to? Jak by rozumieli byli by w innym miejscu?

Oni powinni rozumiec co nie?

Moze jestes za mlody ale jak Polska walczyla o swoja nie podleglosc to nie trzeba bylo wprowadzac przymusowego poboru.

Stan wojenny to nie ''wojna'' i nie wprowadzaj w błąd...

Opublikowano
W dniu 30.01.2025 o 13:17, adashi napisał(a):

Walor jest podobny jak for o lewoskrętnej witaminie ce i leczeniu raków anamtadyną albo amigdaliną. Rozrywkowy. Tam były i są turbo-fikołki przy kolejnych zgonach, tu będą przy kapitulacji Ukrainu. U szuriatów było ostatnio całkiem niezłe osiągnięcie. Leczyli komuś raka świecowaniem uszu itp. Umarł. Pytanie dlacvzego umarł? No bo poczuł się bardzo źle więc w końcu zawieźli go do szpitala. Tam podali mu już tylko leki przeciwbólowe, bo stadium było terminalne. I dlatego umarł. Świecowanie i oczyszczanie aury działało świetnie, ale niestety w szpitalu zabili go morfiną.

 

Tutaj spodziewam się podobnej klasy fikołków.

Sorry, ale kompletnie nie rozumiem to co napisałeś w odniesieniu do tego co ja napisałem...

 

Cytując jakiś fragment czyjejś wypowiedzi odnoszę się wyłącznie w swojej polemice do zacytowanego tekstu, a nie całego posta. Odniosłem się WYŁĄCZNIE w swojej wypowiedzi do tego, że Ukraina coś zyskała na tej wojnie, a nie do ucieczek z Ukrainy młodych mężczyzn czy tego jak w Zachodniej Ukrainie na to patrzą, a także tego, że sami Ukraińcy unikają poboru.

 

Czy to już w tym temacie nie można nikomu przypomnieć, że tam umierają i umarły setki tyś ludzi w tym dzieci? Problemem na forach generalnie, jest to, że ludzie mają swoje "tezy" i na oślep rzucają argumentami jak kamieniami bez czytania w całości i w kontekście innych wypowiedzi. To nie jest czasami dyskusja coś wnosząca tylko jakieś wojny pod tezę, a życie jest dużo bardziej złożone niż mecz piłkarski. Przedstawiam w tym temacie w odniesieniu do różnych spraw różne swoje wypowiedzi. Czytajcie ze zrozumieniem

3 godziny temu, kwiatek.pl napisał(a):

A Ukry nie bawią się w najlepsze?

Nie sądzę... Nawet jak są u nas i uciekli od wojny to mają rodziny i przyjaciół w państwie ogarniętym wojną więc nie wyobrażam sobie aby bawili się w najlepsze... Natomiast w rosji dlatego napisałem, że bawią się w najlepsze bo na nich bomby nie spadają.

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, hubio napisał(a):

 Odniosłem się WYŁĄCZNIE w swojej wypowiedzi do tego, że Ukraina coś zyskała na tej wojnie

W takim razie dobrze Ci odpowiedział. Ukraina tą wojnę przegrywa i przegra. Fikołkami natomiast będą racjonalizowanie tej porażki i tłumaczenie dlaczego jednak to zwycięstwo. Tak śmierć kogoś leczonego szurskimi metodami będzie tłumaczona tak, że umarł w szpitalu (trafiając tam dojechany brakiem prawidłowego leczenia), więc to medycyna tradycyjna jest winna.

Edytowane przez Suchy211
  • Upvote 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...