Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Suchy211 Jeśli któreś z Państw Bałtyckich zostanie zaatakowane to nasze siły lądowe od razu wchodzą do akcji. A jeśli atak nie będzie nagły, to może nawet zdążymy dotrzeć wcześniej.

W tym celu trzymamy spore wojska w północno wschodniej części Polski.

 

Jeśli Rosja napadnie Państwa Bałtyckie to wojna i tak nas nie ominie. Jeśli udałoby im się je zająć to wejdą do nas.

No i jeśli nie zaczniemy od razu, to gdy sami zostaniemy napadnięci inne, dalej na zachód państwa mogą zrobić to samo. Także w naszym interesie będzie by zacząć jak najszybciej walczyć.

A na to wszystko to zakładając rosyjski atak z zaskoczenia, to i tak tylko nasze wojska zdążą dotrzeć na czas, jeśli mowa o siłach lądowych.

 

Także nasze wojska się do tego przygotowują, tak zawodowe jak rezerwa. Na taka okoliczność jest błyskawiczna, kilkugodzinna, mobilizacja.

 

A sama wojna z Rosją w ciągu najbliższych lat wg NATO, jest bardzo prawdopodobna. Do tego Rosja najpewniej będzie starała się osiągnąć zdobycze terytorialne poprzez wojnę na ograniczonym froncie, bez "pełnej" konfrontacji, poprzez zarządzanie eskalacją.

 

A w razie czego walczyć będziemy czy to z pomocą NATO czy sami, gdyby sojusz się rozpadł czy znacznie osłabł, np w wyniku działań Trumpa.

  • Confused 1
Opublikowano

Jeden generał już mówił co się wydarzy jak ruscy z nami zaczną albo innym krajem NATO, pierwsze co będzie to zmasowany atak rakietowy na cele stategiczne na terenie rosji, multum myśliwców w tym F16  jeszcze na terenie krajów nato wystrzeli rakiety dalekiego zasięgu które sparaliżują najważniejsze cele. Być może Rosja sobie tego nie wyobraża bo zaatakowała kraj bez lotnictwa.

  • Haha 1
Opublikowano
13 minut temu, bbandi napisał(a):

pierwsze co będzie to zmasowany atak rakietowy na cele stategiczne na terenie rosji, multum myśliwców w tym F16  jeszcze na terenie krajów nato wystrzeli rakiety dalekiego zasięgu które sparaliżują najważniejsze cele.

Sorry ale coraz mniej w to wierzę. 

  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano

Nie będzie niczego podobnego.

Raz że nawet jakbyśmy chcieli to Rosja ma obronę plot i lotnictwo. By to przełamać potrzebna byłaby pełnoskalowa wojna, z pełnym zaangażowaniem NATO, w tym USA. A Trump co najmniej osłabi udział USA w NATO.

 

Rosja najpewniej wyprowadzi uderzenie na wąskim odcinku frontu, np tylko na jedno z Państw Bałtyckich i będzie starała się osiągnąć cele stopniowo, jeden za drugim a nie iść na pełne starcie z NATO.

Bedą zarządzać eskalacją. Państwa europejskie są na to bardzo podatne.

 

Zresztą nawet przy większym ataku na Polskę NATO potrzebuje od 4 do 6 tygodni na organizację i przysłanie tu większej armii lądowej. O ile zapadnie decyzja o wysłaniu własnych wojsk na pierwszą linię, a nie tylko broni i amunicji.

 

I nie zaatakują tak po prostu, jako agresorzy. Będą prowokacje, jakiś zamach na mniejszość rosyjską w którymś Państw Bałtyckich, może na jakiegoś rosyjskiego polityka.

A może w ogóle siły uderzeniowe nie będą pod flagą rosyjską tylko np wagnera. Tzw zielone ludziki.

 

Równocześnie AfD a u nas konfederosja i podobne im proruskie zbieraniny w innych państwach odpalą gigantyczne akcje społeczne pod hasłami "to nie nasza wojna". A w takiej Francji proruscy mają dużo większe poparcie niż w Polsce, w Niemczech AfD też rośnie w siłę. Odpalą rolników że im ci z Polski to od lat zaniżają ceny itd.

  • Like 1
  • Confused 1
Opublikowano

Znowu ruskimi straszą to znaczy, że książki się nie sprzedają xD Rosja straciła możliwość skutecznego atakowania Nato po zaatakowaniu Ukrainy. Czym i kim oni mają atakować jak nawet żołnierzy z marynarki kierowali na mięsne szturmy, a teraz to w zasadzie też tylko do tego żołnierzy szkolą.

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Jak to czym, rosja zamierza skapitulować na ukrainie żeby zachować i przenieść siły na Litwę.

 

Wystarczy jeden prosty trik i omijając ukrainę rosja zagrozi całemu NATO xD

 

  

8 godzin temu, Suchy211 napisał(a):

Ale to właśnie czyni że Stanów niepoważnego partnera. Teraz za każdym razem kiedy będziemy potrzebować ich pomocy trzeba będzie przeanalizować czy w ogóle warto po nią sięgnąć, aby nie skończyć z sprawą przegraną i tak, ale do tego niewspółmiernie większymi kosztami rozgrywki. 

Jeśli hipotetycznie któregoś dnia Rosja stanie u naszych granic z otwarcie głoszonym celem strategicznym wyłączenia nas do nowego związku radzieckiego, na poważnie trzeba będzie rozważyć dobrowolne przejście na ich stronę, jeśli realnym scenariuszem będzie, że USA i reszta zachodu nie będzie miała woli aby doprowadzić obronę naszych terytoriów do końca.

Przede wszystkim USA nie miało sojuszu obronnego z Ukrainą więc nie do końca sprawiedliwe jest tak ich oceniać.
I naturalnie, zawsze trzeba rozważać różne scenariusze. Żaden sojusz nie jest "na dobre i na złe". Równie dobrze USA może ogłosić kolejny "reset z rosją" i oddać ukrainę ponownie w rosyjską strefę wpływów za odpowiedni układ.

 

Gdyby faktycznie doszło do ataku na NATO najprawdopodobniej sytuacja na świecie będzie krytyczna - np. USA będzie zaangażowane w obronę Tajwanu i żadne sojusze nie będą pewniakiem.

Opublikowano
10 minut temu, Pitross20 napisał(a):

https://x.com/washingtonpost/status/1855695040552587610

 

Ciekawe co Trumpowi chodzi po głowie odnośnie Ukrainy tak naprawdę, bo teraz jest masa domysłów, oraz teorii.

To co teraz się dzieje w tej sprawie to zwykłe pierniczenie. To więcej niż pewne, że deal będzie wyglądał inaczej niż mówią teraz. Przecież on nie ma jeszcze żadnego dostępu do danych wywiadowczych itp.

Zwyczajnie szykuje jakiś grunt pod negocjacje.

  • Upvote 1
Opublikowano

Ukraina niech się pogodzi ze stratą terytorium. Krym i tak dostali niedawno. Jeśli chcą walczyć dalej to proszę bardzo, ale ukraińskimi rękami. Nikt z krajów NATO nie będzie umierać za ten zdegenerowany kraj.

  • Upvote 1
Opublikowano

Na pewno będzie chciał się zapisać w historii, jako prezydent, który zakończył wojnę, tylko odda już zajęte tereny rosji?  Bo wtedy trochę okazał by słabość, czy jednak dozbroi Ukrainę, i zdejmie kagańce z użyje zachodniego sprzętu w głąb rosji.

 

 

Opublikowano
Godzinę temu, bbandi napisał(a):

Jeden generał już mówił co się wydarzy jak ruscy z nami zaczną albo innym krajem NATO, pierwsze co będzie to zmasowany atak rakietowy na cele stategiczne na terenie rosji, multum myśliwców w tym F16  jeszcze na terenie krajów nato wystrzeli rakiety dalekiego zasięgu które sparaliżują najważniejsze cele. Być może Rosja sobie tego nie wyobraża bo zaatakowała kraj bez lotnictwa.

To chyba jakiś scenariusz nowego call of duty. Pierwsze co to będziesz miał wyrazy zaniepokojenia na fejsbóku i oburzenie zaistniałą sytuacją. Może po miesiącu zacznie się coś dziać i we wschodnich Niemczech zaczną się zbierać jakieś wojsko i sprzęt. 

  • Like 1
Opublikowano
26 minut temu, Kowal_ napisał(a):

To chyba jakiś scenariusz nowego call of duty. Pierwsze co to będziesz miał wyrazy zaniepokojenia na fejsbóku i oburzenie zaistniałą sytuacją. Może po miesiącu zacznie się coś dziać i we wschodnich Niemczech zaczną się zbierać jakieś wojsko i sprzęt. 

Ja napisałem o sytuacji gdzie np w centrum Wawy uderzają kierowane pociski, myślisz że wtedy będzie zaniepokojenie? wiadomo zaniepokojenie będzie jak niby rakiety będą błądzić po wsiach przy granicy a nie po czymś takim.

 

Opublikowano

Każda wojna zaskakuje czymś nowym. Ja obstawiam, że przy dzisiejszej technologii i technice prowadzenia działań, nawet nie zdążymy się zmobilizować bo nie będzie na to miejsca. W przypadku pełnoskalowego konfliktu jakiekolwiek większe skupiska będą eliminowane.

Opublikowano

@bbandi Żadne pociski nie uderzą w centrum Warszawy.

Rosja będzie umiejętnie zarządzać eskalacją.

W cele cywilne w Warszawie uderzy tylko wówczas, jeśli my pierwsi uderzymy w cele cywilne w Rosji.

 

A i wówczas nie nastąpi wielki odwet reszty państw NATO, bo oni też nie chcą oberwać w swoje stolice. Na tym właśnie polega obawa Zachodu przed eskalacją, którą ruskie umiejętnie wykorzystają.

 

@Totek Niby czym miałyby być eliminowane armie mobilizowane poza frontem??

  • Confused 1
Opublikowano
Cytat

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zdementował w poniedziałek medialne doniesienia o rozmowie telefonicznej między prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem. — To czysta fikcja — stwierdził.

To byłą ta rozmowa czy nie? :E

Ehh te dzisiejsze media, nie ma co czytać na ten temat, bo ze skrajności w skrajność. :P

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Wygrali wszystko co mogli wygrać więc kierunek nie jest zdziwieniem. 

 

 

To tylko pokazuje jak mało środków zużywa Ukraina na dwóch frontach. 
Dlatego dalej uważam że Ukraińcy coś kombinują na tyłach. 

 

 

 

 

Opublikowano

Tak wyglądają wojny na wyniszczenie.

W tym roku Ukraina powinna zmobilizować co najmniej 200 000 ludzi, sporo wcześniej rannych wraca też po leczeniu. A obecnie przyspieszają mobilizację. Choć to pewnie związane jest z spodziewanym odcięciem pomocy z USA, po objęciu urzędu przez Trumpa.

 

 

  • Confused 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...